2014-04-17, 20:35 | #361 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: Fi
Wiadomości: 567
|
Dot.: Jak ubieraja sie, maluja, styl preferuja kobiety w Waszych krajach?
Cytat:
http://www.google.fi/imgres?imgurl=h...tart=0&ndsp=21 http://www.google.fi/imgres?imgurl=h...tart=0&ndsp=21 http://www.google.fi/imgres?imgurl=h...tart=0&ndsp=21 http://www.google.fi/imgres?imgurl=h...art=21&ndsp=24 Mój chłop też jest Finem. Ale ja mieszkam już prawie dwa lata w FI. Wiesz, różnica w stylu jak się laski noszą jest kolosalna, jeżeli porównuje się stolycę i prowincję (czyli całą resztę - w Fi akurat to tak działa). Mam nadzieję, że trafisz do cywilizacji, nie to co ja |
|
2014-04-17, 21:31 | #362 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2014-03
Lokalizacja: Finlandia
Wiadomości: 2 233
|
Dot.: Jak ubieraja sie, maluja, styl preferuja kobiety w Waszych krajach?
Cytat:
__________________
|
|
2014-04-17, 21:56 | #363 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: Fi
Wiadomości: 567
|
Dot.: Jak ubieraja sie, maluja, styl preferuja kobiety w Waszych krajach?
Cytat:
Taka sobie, pięknie to podsumowała w swoim poście Wyślę Ci PM. |
|
2014-04-18, 00:51 | #364 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Buenos Aires
Wiadomości: 4 902
|
Dot.: Jak ubieraja sie, maluja, styl preferuja kobiety w Waszych krajach?
Argentyna - argentynki popadaja ze skrajnosci w skrajnosc....
na codzien nosza powyciagane podkoszulki i jeansy ,a do tego najczesciej botki, kozaczki, kalosze hehe lub inne tego typu, za to wieczorem na wyjscie sa prawie nagie, tylek i cycki na wierzchu, ale do tego stopnia, ze wlasciwie to juz moglyby sie w ogole nie ubierac ,bo na jedno by wyszlo... bardzo tanio i wulgarnie ale trzeba im przyznac, ze w wiekszosci sa bardzo zgrabne, argentynczycy maja manie na punkcie dbania o cialo, to akurat na plus, ale kobiety przesadzaja z ubiorem, wygladaja jakby dopiero z lozka wstaly, tylko,ze jedne w porazciaganych pizamach a inne w koronkowej bieliznie wiele tleni sie na blond, co czesto przy ich odcieniu skory i typie urody nie wyglada za ciekawie, w makijazu tez sa dwie skrajnosci, albo zero, albo mozna szpachelka jak tynk ze sciany zdzierac.....
__________________
"Some are born to sweet delight ,Some are born to endless night ..." - William Blake |
2014-04-18, 01:24 | #365 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: Fi
Wiadomości: 567
|
Dot.: Jak ubieraja sie, maluja, styl preferuja kobiety w Waszych krajach?
Cytat:
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
|
2014-04-18, 02:03 | #366 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Buenos Aires
Wiadomości: 4 902
|
Dot.: Jak ubieraja sie, maluja, styl preferuja kobiety w Waszych krajach?
Cytat:
nigdy nie zrozumiem tego "fenomenu".... ubieraja sie na wyjscie jak prostytutki, az razi w oczy..... nie podoba mi sie to na codzien chodza bardzo nieelegancko ubrane, ja jak sie ,moim zdaniem zupelnie zwyczajnie ubiore, to pytaja dokad ide,ze taka elegancka, a ja tak na codzien normalnie
__________________
"Some are born to sweet delight ,Some are born to endless night ..." - William Blake |
|
2014-04-18, 04:42 | #367 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 693
|
Dot.: Jak ubieraja sie, maluja, styl preferuja kobiety w Waszych krajach?
Cytat:
Brazylia: Ta wulgarność (chodzi o ubiór) i taka "kultura" seksu (nawet, jak idą rodzić dzieci, to muszą(!) seksownie wyglądać) mnie tam na początku przerażały. Koleżanka - Brazylijka podczas porodu miała na sobie ciężki, pełny makijaż (nie ważne, że z niej spłynął). Trzymałam ją za rękę podczas porodu, a ona nalegała, żebym jej poprawiała makijaż, bo musi seksownie wyglądać. Brazylijczycy mają kompletnego świra na punkcie higieny osobistej. Mój kolega raz z publicznej toalety wyszedł przerażony, bo jakiś Brazylijczyk mył sobie jaja w umywalce. Widziałam, jak kobiety podmywały się (miejsca intymne) w umywalce, w publicznej toalecie, jednocześnie rozmawiając z osobą obok. Po posiłku w restauracji, wyjmują szczoteczkę do zębów, idą do łazienki i szorują zęby. Prysznic kilka razy dziennie. I to widać też na ulicy. Każdy chodzi czysty i zadbany. Nawet bezdomna kobieta nie będzie śmierdziała, tyko pójdzie do publicznej toalety się umyć. Co do makijażu... Zależy od osoby. W UK, Polsce i IRL też niektóre kobiety chodzą ładnie pomalowane, a niektórym to można szpachlą makijaż zbierać. W BR jest bardzo, bardzo kolorowo. Dużo kobiet na co dzień chodzi w sukienkach, spódnicach. I japonki. Wszyscy noszą japonki. Brazylijczycy nie chodzą w adidasach. U nich adidasy = idę biegać, hasać, grać w piłkę, uprawiać sport itd. Adidasy zakładają tylko i wyłącznie do uprawiania sportu. Turystów w Brazylii poznaje się po adidasach i butelce wody w ręce. Dla nich to dziwne, jak ktoś chodzi w centrum miasta w butach sportowych. Zauważyłam, że na północy Brazylii jest bardziej naturalnie pod względem makijażu, bo tamtejsze upały (na północy) są nie do wytrzymania. W takiej Fortalezie na co dzień kobiety chodziły w raczej naturalnie wyglądającym makijażu. Południe Brazylii jest bardziej europejskie pod względem mody i tego, co się nosi. A zauważyłam, że jak coś jest u nas, w Europie, bardzo modne, to w Brazylii będzie to modne dopiero za trzy lata. Reguła jest jedna - ma być seksownie i kolorowo. Brazylijki (jak idą gdzieś przez miasto) nie noszą normalnej biżuterii. Jakieś ręcznie robione korale, bransolety jak najbardziej, ale nie złoto i srebro. Biżuterię i świecidełka nosi się w domu, dla siebie. Jak ktoś zakłada jakieś złote kolczyki, to ludzie uważają to za "obrazę" dla biednych ludzi. Nosisz złotą biżuterię (bransoletkę na przykład) = patrzcie, biedni ludzie, jaki ja jestem bogaty i mam was w du... Aż się prosisz o to, żeby ktoś się okradł. Tego nigdy w Brazylii nie rozumiałam. Nawet w bogatych dzielnicach (Leblon w RJ) też nie nosi się biżuterii. U nas, w Europie, każdy nosi kolczyki, naszyjniki i nikt nie uważa to za obrazę dla bezdomnych albo biednych. Różnice kulturowe. W większości krajów Ameryki Południowej (w Chile trochę mniej) ludzie mają fioła na punkcie wyglądania "seksownie". W całej Ameryce Południowej - obowiązkowe długie włosy u kobiet, obcisłe ciuchy. One nawet, jak idą kupić sok do sklepu, za rogiem, MUSZĄ wyglądać świetnie. Rodezja (Zimbabwe): Na początku myślałam "gorąca Afryka", pewnie wszyscy będą chodzili skromnie ubrani, a przeżyłam szok. Jest dosyć konserwatywnie. Mieszkałam tam rok i nawet przy największych upałach, ludzie ubierali się trochę konserwatywnie. Chodzą zazwyczaj w jeansach plus top albo T-shirt. To w ogóle zależy od osoby, dzielnicy, miasta. W Harare jest bardziej konserwatywnie, bardziej elegancko, w Bulawayo zależnie od dzielnicy. U kobiet królują długie, piękne, kolorowe spódnice i sukienki maxi. To tam nauczyłam się chodzić w sukienkach i spódnicach. Pięknie i kolorowo. Kobiety z biednych dzielnic, nie mające kasy na ciuchy, same szyją sobie spódnice i wyglądają ładnie. Nikt nie chodzi z brzuchem na wierzchu. Nastolatki chodzą w krótkich spodenkach, ale nie za krótkich. Jest kolorowo, ale w biznesowych częściach Harare bardzo konserwatywnie (koszula z długimi rękawami i długie, ciemne spodnie, jak do biura). Pamiętam, jak tam przyjechałam, moje koleżanki z pracy pokazały mi zdjęcia turystek (w obcisłych ciuchach) i powiedziały, żebym się tak nie ubierała, bo będę wyglądała, jakbym się prosiła o gwałt. Faceci w Rodezji powiedzieli mi, że jak widzą kobietę w bardzo krótkiej spódnicy albo mocno wyciętych spodenkach, od razu biorą ją za prostytutkę. To nie jest Arabia Saudyjska, możesz ubrać się, jak ci się podoba, ale jak za dużo pokażesz, to będą cię mieli za łatwą dziewczynę. RPA: Tutaj widziałam wszystko. Do koloru, do wyboru. Od żywych lalek barbie po kobiety, które wyglądały, jak "cnotki niewydymki" z jakichś katolickich szkółek. Też jest bardzo kolorowo. Niektóre kobiety chodzą ubrane bardzo wulgarnie, niektóre, jakby szły na kółko różańcowe. Nie ma reguły. Im bliżej wybrzeża, tym bardziej "modnie". Irlandia: Dresy. Dużo kobiet chodzi w dresach. Na wykłady, na zakupy, do kina. Dresy królują. Mało kobiet chodzi w sukienkach na co dzień (chyba, że eleganckich, do pracy). Nastolatki mają świra na punkcie legginsów (oj, jak ja tego nie cierpię) i te o dużych rozmiarach również hasają w legginsach. Wygląda to tak, że gruba dziewczyna zakłada legginsy, zamiast spodni, pod nie majtki (wszystko prześwituje), jakiś top, trampki i viola! Czasem to aż się na wymioty zbiera. One ubierają się bardziej "wygodnie", niż "ładnie". Niektóre chodzą ubrane "na odwrót" tj. w lato w letniej, krótkiej sukience i butach UGG albo zimowych kozakach, a w zimie w zimowej kurtce i sandałach . A widziałam też piękne ubrane Irlandki. W miastach kobiety ubierają się lepiej, na prowincjach gorzej. Niektóre są ubrane ładnie, niektóre źle. Ogółem to nikomu nie przeszkadza, jak się ubierasz. Możesz wyjść w piżamie, w dresie, nawet w stroju Borata. Nikt nie zwróci ci uwagi. . Co do makijażu... Masakra. Irlandki zazwyczaj mają źle dobrany odcień pudru, posklejane rzęsy... Jeszcze nigdy nie widziałam dobrze pomalowanej Irlandki (albo nie malują się wcale albo przesadzają). Wszystkie moje koleżanki uczyłam jak dobrać dobrze podkład i jak się malować. Większość tutejszych kobiet, jak się pomaluje to ma pomarańczową twarz i białą szyję. Btw. dziewczyny z UK, w Anglii jest ponoć moda na chodzenie na smyczy http://pbs.twimg.com/media/Bk7RtdMIMAANRgJ.jpg http://news.ninemsn.com.au/world/201...leash-like-dog ---------- Dopisano o 04:42 ---------- Poprzedni post napisano o 03:32 ---------- Cytat:
Brazylijska dyskoteka to jest jakiś burdel na kółkach. Jak pierwszy raz koleżanki zabrały mnie do takiej typowej, brazylijskiej dyskoteki, byłam w szoku. Zapytałam ich czy my jesteśmy w klubie czy w burdelu. Naprawdę myślałam, że mnie wywiozły do jakiegoś burdelu, włączyła mi się czerwona lampka, już miałam od nich uciekać, bo się przestraszyłam. Ja wiem, że oni są bardziej frywolni, bardziej otwarci co do seksu, ale ja nie mogłam się tam bawić, bo czułam się, jakbym weszła do burdelu. A to był ponoć bardzo fajny, popularny klub w mieście. Leci jakieś disco trance czy inne takie coś (przepraszam fanów, nie znam się), a dziewczyny wyglądały, jak prostytutki. Tak mi się one kojarzą, tylko z toną tapety na twarzy -> http://fourfour.typepad.com/.a/6a00d...b6d5970b-800wi Też nie znoszę typowych dyskotek (nie moja muzyka), w Brazylii chodziłam tylko do klubów, gdzie królowała samba, forro, a nie muzyka disco. Tam kobiety były lepiej ubrane . To w Brazylii odkryłam latynoskie kluby jazzowe, z muzyką na żywo. Tam jest fajnie, normalnie się ubierają (tak jak my na imprezy) i towarzystwo jest świetne. Więc zamiast dyskotek, chodziłam do takich właśnie klubów . Poproś swoich argentyńskich znajomych, żeby zabrali cię do prawdziwego klubu (nie dyskoteki) z latynoskim jazzem, to jest coś wspaniałego. Jak nie lubisz jazzu, to ci się nie spodoba . Argentyna jest bardziej elegancka od Brazylii. Wolę oglądać mundial tango niż sambę . I powiem ci jeszcze (tylko nie mów swoim argentyńskim znajomym, bo im ego do nieba podrośnie), że Brazylijki są najbardziej puszczalskie ze wszystkich Latynosek. Facet się uśmiechnie, skomplementuje, a po rozmowie do motelu (mają specjalne motele tylko do uprawianie seksu i płacisz za "czas" przebywania w nim, a nie za całą noc z góry). Argentynki się szanują, je trzeba zdobyć, a Brazylijka do łóżka wejdzie ci sama. Nie wszystkie są takie (moje najlepsze koleżanki z BR takie nie są, bo ja dobrałam sobie odpowiednie towarzystwo), ale większość wejdzie facetom do łóżka do razu. I to dlatego faceci z innych krajów na "seks w wakacje" lecą do BR, a nie Argentyny. Argentyna kojarzy się kulturą, Brazylia z seksem i łatwymi dziewczynami. Stereotypy są krzywdzące, wiem, nie wszyscy są tacy (wystarczy dobrać odpowiednie towarzystwo). Ale ten stereotyp o Brazylijkach, jako łatwych dziewczynach, które można wyrwać na kasę i dobrą gadkę, niestety potwierdzam. Edytowane przez 0b4ed7929d71ce1abf8e9bf9d423b228cc5dc67a_6068f37255cfe Czas edycji: 2014-04-18 o 05:36 |
||
2014-04-18, 09:02 | #368 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: Fi
Wiadomości: 567
|
Dot.: Jak ubieraja sie, maluja, styl preferuja kobiety w Waszych krajach?
Mi o dziewczynach z AmPld opowiadal dobry kumpel Wenezuelczyk.
Teraz dopiero zrozumialam, jak bardzo on musi byc nieszczesliwy, pomiedzy tymi wszystkimi Finkami w dresach Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
2014-04-18, 15:51 | #369 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Buenos Aires
Wiadomości: 4 902
|
Dot.: Jak ubieraja sie, maluja, styl preferuja kobiety w Waszych krajach?
[1=0b4ed7929d71ce1abf8e9bf 9d423b228cc5dc67a_6068f37 255cfe;46083287]Normalnie, jakbym czytała o Brazylii. W Wenezueli i Kolumbii było dokładnie tak samo.
Brazylia: Ta wulgarność (chodzi o ubiór) i taka "kultura" seksu (nawet, jak idą rodzić dzieci, to muszą(!) seksownie wyglądać) mnie tam na początku przerażały. Koleżanka - Brazylijka podczas porodu miała na sobie ciężki, pełny makijaż (nie ważne, że z niej spłynął). Trzymałam ją za rękę podczas porodu, a ona nalegała, żebym jej poprawiała makijaż, bo musi seksownie wyglądać. Brazylijczycy mają kompletnego świra na punkcie higieny osobistej. Mój kolega raz z publicznej toalety wyszedł przerażony, bo jakiś Brazylijczyk mył sobie jaja w umywalce. Widziałam, jak kobiety podmywały się (miejsca intymne) w umywalce, w publicznej toalecie, jednocześnie rozmawiając z osobą obok. Po posiłku w restauracji, wyjmują szczoteczkę do zębów, idą do łazienki i szorują zęby. Prysznic kilka razy dziennie. I to widać też na ulicy. Każdy chodzi czysty i zadbany. Nawet bezdomna kobieta nie będzie śmierdziała, tyko pójdzie do publicznej toalety się umyć. Co do makijażu... Zależy od osoby. W UK, Polsce i IRL też niektóre kobiety chodzą ładnie pomalowane, a niektórym to można szpachlą makijaż zbierać. W BR jest bardzo, bardzo kolorowo. Dużo kobiet na co dzień chodzi w sukienkach, spódnicach. I japonki. Wszyscy noszą japonki. Brazylijczycy nie chodzą w adidasach. U nich adidasy = idę biegać, hasać, grać w piłkę, uprawiać sport itd. Adidasy zakładają tylko i wyłącznie do uprawiania sportu. Turystów w Brazylii poznaje się po adidasach i butelce wody w ręce. Dla nich to dziwne, jak ktoś chodzi w centrum miasta w butach sportowych. Zauważyłam, że na północy Brazylii jest bardziej naturalnie pod względem makijażu, bo tamtejsze upały (na północy) są nie do wytrzymania. W takiej Fortalezie na co dzień kobiety chodziły w raczej naturalnie wyglądającym makijażu. Południe Brazylii jest bardziej europejskie pod względem mody i tego, co się nosi. A zauważyłam, że jak coś jest u nas, w Europie, bardzo modne, to w Brazylii będzie to modne dopiero za trzy lata. Reguła jest jedna - ma być seksownie i kolorowo. Brazylijki (jak idą gdzieś przez miasto) nie noszą normalnej biżuterii. Jakieś ręcznie robione korale, bransolety jak najbardziej, ale nie złoto i srebro. Biżuterię i świecidełka nosi się w domu, dla siebie. Jak ktoś zakłada jakieś złote kolczyki, to ludzie uważają to za "obrazę" dla biednych ludzi. Nosisz złotą biżuterię (bransoletkę na przykład) = patrzcie, biedni ludzie, jaki ja jestem bogaty i mam was w du... Aż się prosisz o to, żeby ktoś się okradł. Tego nigdy w Brazylii nie rozumiałam. Nawet w bogatych dzielnicach (Leblon w RJ) też nie nosi się biżuterii. U nas, w Europie, każdy nosi kolczyki, naszyjniki i nikt nie uważa to za obrazę dla bezdomnych albo biednych. Różnice kulturowe. W większości krajów Ameryki Południowej (w Chile trochę mniej) ludzie mają fioła na punkcie wyglądania "seksownie". W całej Ameryce Południowej - obowiązkowe długie włosy u kobiet, obcisłe ciuchy. One nawet, jak idą kupić sok do sklepu, za rogiem, MUSZĄ wyglądać świetnie. Rodezja (Zimbabwe): Na początku myślałam "gorąca Afryka", pewnie wszyscy będą chodzili skromnie ubrani, a przeżyłam szok. Jest dosyć konserwatywnie. Mieszkałam tam rok i nawet przy największych upałach, ludzie ubierali się trochę konserwatywnie. Chodzą zazwyczaj w jeansach plus top albo T-shirt. To w ogóle zależy od osoby, dzielnicy, miasta. W Harare jest bardziej konserwatywnie, bardziej elegancko, w Bulawayo zależnie od dzielnicy. U kobiet królują długie, piękne, kolorowe spódnice i sukienki maxi. To tam nauczyłam się chodzić w sukienkach i spódnicach. Pięknie i kolorowo. Kobiety z biednych dzielnic, nie mające kasy na ciuchy, same szyją sobie spódnice i wyglądają ładnie. Nikt nie chodzi z brzuchem na wierzchu. Nastolatki chodzą w krótkich spodenkach, ale nie za krótkich. Jest kolorowo, ale w biznesowych częściach Harare bardzo konserwatywnie (koszula z długimi rękawami i długie, ciemne spodnie, jak do biura). Pamiętam, jak tam przyjechałam, moje koleżanki z pracy pokazały mi zdjęcia turystek (w obcisłych ciuchach) i powiedziały, żebym się tak nie ubierała, bo będę wyglądała, jakbym się prosiła o gwałt. Faceci w Rodezji powiedzieli mi, że jak widzą kobietę w bardzo krótkiej spódnicy albo mocno wyciętych spodenkach, od razu biorą ją za prostytutkę. To nie jest Arabia Saudyjska, możesz ubrać się, jak ci się podoba, ale jak za dużo pokażesz, to będą cię mieli za łatwą dziewczynę. RPA: Tutaj widziałam wszystko. Do koloru, do wyboru. Od żywych lalek barbie po kobiety, które wyglądały, jak "cnotki niewydymki" z jakichś katolickich szkółek. Też jest bardzo kolorowo. Niektóre kobiety chodzą ubrane bardzo wulgarnie, niektóre, jakby szły na kółko różańcowe. Nie ma reguły. Im bliżej wybrzeża, tym bardziej "modnie". Irlandia: Dresy. Dużo kobiet chodzi w dresach. Na wykłady, na zakupy, do kina. Dresy królują. Mało kobiet chodzi w sukienkach na co dzień (chyba, że eleganckich, do pracy). Nastolatki mają świra na punkcie legginsów (oj, jak ja tego nie cierpię) i te o dużych rozmiarach również hasają w legginsach. Wygląda to tak, że gruba dziewczyna zakłada legginsy, zamiast spodni, pod nie majtki (wszystko prześwituje), jakiś top, trampki i viola! Czasem to aż się na wymioty zbiera. One ubierają się bardziej "wygodnie", niż "ładnie". Niektóre chodzą ubrane "na odwrót" tj. w lato w letniej, krótkiej sukience i butach UGG albo zimowych kozakach, a w zimie w zimowej kurtce i sandałach . A widziałam też piękne ubrane Irlandki. W miastach kobiety ubierają się lepiej, na prowincjach gorzej. Niektóre są ubrane ładnie, niektóre źle. Ogółem to nikomu nie przeszkadza, jak się ubierasz. Możesz wyjść w piżamie, w dresie, nawet w stroju Borata. Nikt nie zwróci ci uwagi. . Co do makijażu... Masakra. Irlandki zazwyczaj mają źle dobrany odcień pudru, posklejane rzęsy... Jeszcze nigdy nie widziałam dobrze pomalowanej Irlandki (albo nie malują się wcale albo przesadzają). Wszystkie moje koleżanki uczyłam jak dobrać dobrze podkład i jak się malować. Większość tutejszych kobiet, jak się pomaluje to ma pomarańczową twarz i białą szyję. Btw. dziewczyny z UK, w Anglii jest ponoć moda na chodzenie na smyczy http://pbs.twimg.com/media/Bk7RtdMIMAANRgJ.jpg http://news.ninemsn.com.au/world/201...leash-like-dog ---------- Dopisano o 04:42 ---------- Poprzedni post napisano o 03:32 ---------- Tutaj się z tobą zgodzę w stu procentach. Z ręką na sercu przyznam ci, że Argentynki mają jeszcze jakiś gust i ubierają się sto razy lepiej od Brazylijek. Argentynki są bardziej eleganckie (na co dzień i oficjalnie), mają lepszy gust. W dyskotekach w Argentynie nie byłam, ale z tego, co piszesz, to moim zdaniem w Brazylii jest sto razy gorzej. Piszesz, że w Argentynie pokazują majtki, a w Brazylii widziałam, jak dziewczyny po pijaku się rozbierają i tańczą z cyckami na wierzchu. Brazylijska dyskoteka to jest jakiś burdel na kółkach. Jak pierwszy raz koleżanki zabrały mnie do takiej typowej, brazylijskiej dyskoteki, byłam w szoku. Zapytałam ich czy my jesteśmy w klubie czy w burdelu. Naprawdę myślałam, że mnie wywiozły do jakiegoś burdelu, włączyła mi się czerwona lampka, już miałam od nich uciekać, bo się przestraszyłam. Ja wiem, że oni są bardziej frywolni, bardziej otwarci co do seksu, ale ja nie mogłam się tam bawić, bo czułam się, jakbym weszła do burdelu. A to był ponoć bardzo fajny, popularny klub w mieście. Leci jakieś disco trance czy inne takie coś (przepraszam fanów, nie znam się), a dziewczyny wyglądały, jak prostytutki. Tak mi się one kojarzą, tylko z toną tapety na twarzy -> http://fourfour.typepad.com/.a/6a00d...b6d5970b-800wi Też nie znoszę typowych dyskotek (nie moja muzyka), w Brazylii chodziłam tylko do klubów, gdzie królowała samba, forro, a nie muzyka disco. Tam kobiety były lepiej ubrane . To w Brazylii odkryłam latynoskie kluby jazzowe, z muzyką na żywo. Tam jest fajnie, normalnie się ubierają (tak jak my na imprezy) i towarzystwo jest świetne. Więc zamiast dyskotek, chodziłam do takich właśnie klubów . Poproś swoich argentyńskich znajomych, żeby zabrali cię do prawdziwego klubu (nie dyskoteki) z latynoskim jazzem, to jest coś wspaniałego. Jak nie lubisz jazzu, to ci się nie spodoba . Argentyna jest bardziej elegancka od Brazylii. Wolę oglądać mundial tango niż sambę . I powiem ci jeszcze (tylko nie mów swoim argentyńskim znajomym, bo im ego do nieba podrośnie), że Brazylijki są najbardziej puszczalskie ze wszystkich Latynosek. Facet się uśmiechnie, skomplementuje, a po rozmowie do motelu (mają specjalne motele tylko do uprawianie seksu i płacisz za "czas" przebywania w nim, a nie za całą noc z góry). Argentynki się szanują, je trzeba zdobyć, a Brazylijka do łóżka wejdzie ci sama. Nie wszystkie są takie (moje najlepsze koleżanki z BR takie nie są, bo ja dobrałam sobie odpowiednie towarzystwo), ale większość wejdzie facetom do łóżka do razu. I to dlatego faceci z innych krajów na "seks w wakacje" lecą do BR, a nie Argentyny. Argentyna kojarzy się kulturą, Brazylia z seksem i łatwymi dziewczynami. Stereotypy są krzywdzące, wiem, nie wszyscy są tacy (wystarczy dobrać odpowiednie towarzystwo). Ale ten stereotyp o Brazylijkach, jako łatwych dziewczynach, które można wyrwać na kasę i dobrą gadkę, niestety potwierdzam. [/QUOTE] Mi sie wydaje, ze ogolnie latynoski, maja bardzo otwarte podejscie do seksu i nagosci, ja tez nigdy nie bylam na argentynskiej dyskotece, bo nie znosze dyskotek, widzialam tylko zdjecia, chodza prawie gole, wypinaja cyce, zadzieraja kiecki, w kazdej dyskotece striptiz jest.... masakra argentynski jazz....moze byc, ja jestem wielka fanka rock&bluesa zwlaszcza z lat 60' i 70', mam mase znajomych muzykow, na pewno ktoregos dnia trafie na koncert jezzowy Ja na ulicach argentyny wielkiej elegancji nie widze, wrecz przeciwnie , no ale fakt w porownaniu z innymi latynoskami,argentynki ciut lepiej wypadaja. a co do Brazylii to sie zgadzam, to kultura seksu, latwego seksu, kultu ciala i pieniedzy...bleee, a to taki piekny kraj....
__________________
"Some are born to sweet delight ,Some are born to endless night ..." - William Blake |
2014-04-18, 21:30 | #370 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2014-03
Lokalizacja: Finlandia
Wiadomości: 2 233
|
Dot.: Jak ubieraja sie, maluja, styl preferuja kobiety w Waszych krajach?
Cytat:
Mam nadzieję, że "nawyki" latynoskie nie dotrą do Europy...
__________________
|
|
2014-04-18, 21:38 | #371 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 693
|
Dot.: Jak ubieraja sie, maluja, styl preferuja kobiety w Waszych krajach?
Cytat:
Off topic: Co do tych klubów z jazzem, ja wolę metal i mocne brzmienia, ale warto zobaczyć latynoski jazz :P. A jak wypada Argentyna pod względem fryzur? Wszystkie na jedno kopyto, wyglądają tak samo czy szaleją z fryzurami? Edytowane przez 0b4ed7929d71ce1abf8e9bf9d423b228cc5dc67a_6068f37255cfe Czas edycji: 2014-04-18 o 21:40 |
|
2014-04-18, 22:56 | #372 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Buenos Aires
Wiadomości: 4 902
|
Dot.: Jak ubieraja sie, maluja, styl preferuja kobiety w Waszych krajach?
[1=0b4ed7929d71ce1abf8e9bf 9d423b228cc5dc67a_6068f37 255cfe;46094401]Moim zdaniem najlepiej kobiety ubierały się w Chile i Argentynie .
Off topic: Co do tych klubów z jazzem, ja wolę metal i mocne brzmienia, ale warto zobaczyć latynoski jazz :P. A jak wypada Argentyna pod względem fryzur? Wszystkie na jedno kopyto, wyglądają tak samo czy szaleją z fryzurami?[/QUOTE] raczej na jedno kopyto, argentynki mi sie nie podobaja....nie podobaja mi sie ich rysy twarzy, maja takie dlugie, konskie pociagle twarze i czesto duze szczeki ,ale za to faceci..... uuuuuuuuy
__________________
"Some are born to sweet delight ,Some are born to endless night ..." - William Blake |
2014-04-18, 23:50 | #373 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: Fi
Wiadomości: 567
|
Dot.: Jak ubieraja sie, maluja, styl preferuja kobiety w Waszych krajach?
Cytat:
Laski w Fi jak się już literalnie nawalą to sikają na środku chodnika i rzygają gdzie tylko popadnie. Wystarczy poczekać do ok. 4 rano (w Fi wszystkie imprezy ustawowo kończą się o 4 rano). |
|
2014-04-24, 11:49 | #374 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Sycylia
Wiadomości: 1 746
|
Dot.: Jak ubieraja sie, maluja, styl preferuja kobiety w Waszych krajach?
o Wloszech juz bylo, i zgadzam sie z poprzedniczkami szczegolnie co do butow Hogan (ktorych fenomenu nigdy nie zrozumiem, dla mnie przypominaja obuwie ortopedyczne )..
ja mieszkam na Sycylii: to co mi sie rzuca w oczy to, ze po obcasach na co dzien - w dzien (szczegolnie ponizej 40 roku zycia) to poznasz cudzoziemke - Polke, Rumunke, Ukrainke, Wloszki raczej na plaskim (ballerinki, trampki, hoganki i inne takie). sytuacja zmienia sie wieczorem, szczegolnie na dyskotece - prawie wszystkie obowiazkowo na niebotycznych szpilach! to co mnie dziwi to tez (zarowno u kobiet jak i u mezczyzn) duze rozgraniczenie miedzy ciuchami "codziennymi" (do pracy, nawet jesli to praca biurowa) "gorszymi "(nawet ladnymi ale czesto bazarkowej jakosci albo np z sieciowek) i wyjsciowymi - wieczorowymi - markowymi! np na jakas uroczystosc, slub, komunie czy co tam jeszcze, to prawie nie do pomyslenia kupic sukienke w sieciowce, chocby byla najladniejsza i najelegantsza! musi byc specjalna, czesto firmowa, od znanego projektanta, albo nie ale ze sklepu z "odzieza wieczorowa"... nawet na wyjscie na pizze z kolegami, trzeba sie ubrac "wyjsciowo" tzn jesli to dzinsy to nie z zary tylko calvina kleina, sweterek nie z zary tylko lacoste i torebka nie z bazarku tylko oryginalny gucci. bo na co dzien do pracy ta sama wersja dzinsy+sweterek+torebka tylko "gorszych" firm. aha, i wielkie szaliki caly rok! dziewczyny okolo 25-35 to sa ogolnie chude bo prawie nie jedza.. mlodsze roznie, potem zaczynaja sie odchudzac (alez ja nie jestem na diecie, ja nie jestem glodna...) Edytowane przez poldzik Czas edycji: 2014-04-24 o 11:55 |
2014-04-24, 13:11 | #375 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: Fi
Wiadomości: 567
|
Dot.: Jak ubieraja sie, maluja, styl preferuja kobiety w Waszych krajach?
Cytat:
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
|
2014-04-24, 16:21 | #376 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Buenos Aires
Wiadomości: 4 902
|
Dot.: Jak ubieraja sie, maluja, styl preferuja kobiety w Waszych krajach?
Cytat:
poldzik - haaa! to prawda, w It dziewczyny na obcasasch to glownie cudoziemki, slowianki przewaznie, pozatym lepiej sie tez ubieraja od wloszek ale z tymi markowymi ciuchami i oddzielaniem ich od zwyklych to nie zauwzylam jakos
__________________
"Some are born to sweet delight ,Some are born to endless night ..." - William Blake |
|
2014-04-24, 17:53 | #377 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Sycylia
Wiadomości: 1 746
|
Dot.: Jak ubieraja sie, maluja, styl preferuja kobiety w Waszych krajach?
no te co jedza wszystko "co mama da" to wcale nie sa takie szczuple...
no ja zauwazam ta tendencje z markowymi ciuchami (nawet moj maz tak ma!!!) ale moze to tez dlatego, ze poludnie w sumie biedne i te "lepsze" ciuchy to sie oszczedza hehe co do "dobrego ubierania sie" cudzoziemek z europy srodkowo wschodniej w stosunku do wloszek to... smiem sie nie zgodzic. cudzoziemki ubieraja sie seksowniej, czesciej nosza spodniczki, obcasy, mocny makijaz w ciagu dnia.. nie zawsze to jest oznaka dobrego gustu wg mnie, ale oczywiscie, kazdy ma swoj gust! jak zaczelam pracowac w obecnym miejscu pracy, przez pierwszy miesiac przychodzili koledzy szefa "obejrzec sekretarke polke" a potem sie dziwili, ze jak na polke to zbyt ubrana jestem! (zwykle dzinsy + bluzka/sweterek) |
2014-04-24, 20:23 | #378 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Buenos Aires
Wiadomości: 4 902
|
Dot.: Jak ubieraja sie, maluja, styl preferuja kobiety w Waszych krajach?
Cytat:
nie wiem czy ubieraja sie seksowniej, mi sie wydaje, ze sa bardziej eleganckie i zadbane (przynajmniej wiekszosc i przynajmniej te co ja spotykalam, a mieszkalam w IT 11 lat ) ,a te bardziej rozebrane niz ubrane to sa wszedzie... niektore kobiety nie maja wyczucia i nie potrafia ubrac sie stosownie to miejsca i sytuacji, ale to raczej kwestia indywidualna.
__________________
"Some are born to sweet delight ,Some are born to endless night ..." - William Blake |
|
2014-04-24, 21:31 | #379 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 4 697
|
Dot.: Jak ubieraja sie, maluja, styl preferuja kobiety w Waszych krajach?
Cytat:
|
|
2014-04-27, 15:18 | #380 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 99
|
Dot.: Jak ubieraja sie, maluja, styl preferuja kobiety w Waszych krajach?
Na Florydzie panuje styl krótkich spodenek jeansowych i krótkich zwiewnych kolorowych bawełnianych bluzek czasem odkrywających brzuch plus jqponki. Na kampusach mnóstwo dziewczyn nosi yoga pants z victorias secret i innych firm (ale pink to przeważająca firma) młode dziewczyny są bardzo szczupłe i dużo osób tu biega uprawia sporty itp. Wstyd się przyznać ale amerykanki chodzą więcej na gym niż polki. Oczywiście są też przesadnie otyli ludzie ale widzę ich tu znacznie mniej niż na północy. Amerykanki nie używają makijażu niektóre mają delikatnie pomalowane rzęsy czy puder na twarzy ale rzadko widzę kogoś z cieniami na oczach. Wiele dziewczyn robi sobie pasemka i wszyscy biegają tu do fryzjera na farbowanie wlosow. Modne są operacje cyckow wśród młodych dziewczyn.
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
2014-04-27, 15:34 | #381 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 693
|
Dot.: Jak ubieraja sie, maluja, styl preferuja kobiety w Waszych krajach?
Cytat:
|
|
2014-04-28, 11:35 | #382 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Sycylia
Wiadomości: 1 746
|
Dot.: Jak ubieraja sie, maluja, styl preferuja kobiety w Waszych krajach?
evelinarav... wiesz, do pracy, do biura, to ja jednak nawet przy 35 stopniach w miniowce albo krotkich spodenkach raczej bym nie poszla, jak dla mnie nie wypada... co innego po pracy, ale po pracy koledzy szefa raczej mnie nie widuja
|
2014-04-28, 11:46 | #383 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 4 697
|
Dot.: Jak ubieraja sie, maluja, styl preferuja kobiety w Waszych krajach?
chodzilo mi raczej o ubior poza praca
|
2014-05-02, 18:49 | #384 |
Naczelny Hipster
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 9 341
|
Dot.: Jak ubieraja sie, maluja, styl preferuja kobiety w Waszych krajach?
No nic dziwnego, bo u nas w Polszy gym nie ma. Jak byśmy mogły to byśmy chodziły, a tak to możemy tylko na siłownię
|
2014-05-03, 17:54 | #385 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: Jak ubierają się, malują, styl preferują kobiety w Waszych krajach?
Paryz. Tu rzadza czerwone usta i paznokcie w kazdym przedziale wiekowym ale raczej na wieczor. Wiecznie modny jest styl marynarski, klasyka chanel czy torby LV w kazdej mozliwej konfiguracji wszystkie kolekcje jakie miala ta firma od co najmniej stu lat. oczywiscie oryginaly i podrobki.
Moda zalezy od dzielnicy np w quartier chic rzadza szpilki, kolo obiektow turystycznych wygodne trampki. W okol biurowcow same dobrze skrojone garnitury i kostiumy. Ogolnie panowie bardziej sie stroja od pan. |
2014-06-28, 14:17 | #386 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 2
|
Dot.: Jak ubieraja sie, maluja, styl preferuja kobiety w Waszych krajach?
Cytat:
|
|
2014-06-28, 17:56 | #387 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 4 697
|
Dot.: Jak ubieraja sie, maluja, styl preferuja kobiety w Waszych krajach?
Cytat:
aha to odkad Polska jest w UE , to Polki staly sie grube jak slonie .... |
|
2014-07-04, 23:52 | #388 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 693
|
Dot.: Jak ubierają się, malują, styl preferują kobiety w Waszych krajach?
https://www.youtube.com/watch?v=dvOx5V9Eu1c
Moda prosto z Irlandii. Nie przestraszcie się tych fryzur. Tak wyglądają przeciętni Irlandczycy. |
2014-07-05, 10:58 | #389 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Trento
Wiadomości: 1 467
|
Dot.: Jak ubierają się, malują, styl preferują kobiety w Waszych krajach?
[1=0b4ed7929d71ce1abf8e9bf 9d423b228cc5dc67a_6068f37 255cfe;47169235]https://www.youtube.com/watch?v=dvOx5V9Eu1c
Moda prosto z Irlandii. Nie przestraszcie się tych fryzur. Tak wyglądają przeciętni Irlandczycy.[/QUOTE] Straszne ale tak to juz jest, ze w duzych miastach wielu jest "dziwakow" co probuja wybic sie z tlumu. W ogole to fajna ta seria filmikow |
2014-07-30, 18:41 | #390 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Marsylia
Wiadomości: 1 719
|
Dot.: Jak ubierają się, malują, styl preferują kobiety w Waszych krajach?
Ogolnie uwazam Francuzki, Francuzow za ladny narod i uwazam, ze w wiekszosci sa tez ladnie ubrani, uczesani, a Francuzki maja ladny makijaz i ogolnie sa zadbane oraz rzadko wyzywajace lub wulgarne. Przykladaja tez duza wage do ubrania, ktorego nie widac, np. w Fr kobieta nosi praktycznie zawsze elegancka bielizne, bez wzgledu na to czy idzie na randke, czy nie, takze dla samej siebie. Eleganckiej drogiej bielizny sprzedaje sie w Fr b. duzo. Mezczyzni tez lubia markowa dobrej jakosci bielizne.
__________________
Marseille 2014 http://www.youtube.com/watch?v=fNdpsOBWbc8# Marseille Capitale Européenne du Sport 2017 https://www.youtube.com/watch?v=ZFhJPOJDLPA Gipsy K http://www.youtube.com/watch?v=xUZpoogW_40 Cantique gitan http://www.youtube.com/watch?v=bPwHF_9hE8U |
Nowe wątki na forum Emigrantki |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:57.