studia zaoczne dla naprawdę dorosłych

[Teje]

Dziewczyny, pomóżcie proszę. Dwa lata temu zakończyłam karierę związaną z teatrem muzycznym i poszłam w stronę biznesu. Radzę sobie bezproblemowo, nie narzekam, uznałam jednak, że po prostu fajnie byłoby uzupełnić wykształcenie w tym kierunku. Kończyłam Akademię Muzyczną wydział wokalno-aktorski, to tak kompletnie inny kierunek, że studia podyplomowe nie załatwią sprawę. Myślę o ekonomii lub zarządzaniu zaocznym w Warszawie. Szkoła raczej dobra, zależy mi na poziomie. Nie może być wyznaniowa.

Ostatecznej decyzji nie podjęłam, bo... w internecie widzę na temat szkół wyższych podejrzanie mało informacji. Nie wiem, może szkoły porobiły jakieś własne wewnętrzne fora, których nie widzę, może to jest tylko na Facebooku, ale ja nie mam wielu znajomych dwudziestolatków. Efekt jest taki, że nie mogę znaleźć odpowiedzi na kilka pytań.

1. Egzaminy uzupełniające dla studentów ze starą maturą są zniesione? Nie ukrywam, pasowałoby mi to. Maturę pisałam przed 1991, miałam same bardzo dobre, wedle przelicznika znaczyłoby to, że ma, 100% z matury? Coś za dobra informacja, żeby w nią wierzyć bez weryfikacji?

2. Gdzie można sprawdzić porównać siatki zajęć na różnych uczelniach. Zależy mi na wysokim poziomie, ale na minimum zapychaczy ( czy po wprowadzeniu punktów ECTS ich liczna bardzo wzrosła?) Tę filozofię, historię sztuki czy teorię muzyki to ja już raz przerabiałam i podziękuję za taki "samorozwój".

3. Czy prawdą jest, że obecnie na zaocznych obowiązkowy jest wf i zalicza się go na ocenę? Już jako osiemnastolatka potykałam się o własne nogi, teraz mam pięćdziesiąt trzy lata, chore kolano i nadciśnienie. Nie chcę też błagać o fikcyjne zwolnienie, bo takie podkręcanie chorób może się zemścić, jeżeli np. będę się chciała ubezpieczyć czy dostać kredyt.

4. Czy nadal jest możliwość zaliczenia dwóch lat w ciągu roku w przypadku wyjątkowo dobrych studentów? Tak robiłam poprzednio, zdarzało mi się też przeskakiwać klasy w szkole.

Czy ktoś może pomóc i przekierować mnie w miejsce, gdzie znajdę te informacje?

[MissChievousTess]

Co do pytań- na szybko:
1.Musisz zdać CEW, w formacie nowej matury. Z kilku przedmiotów, tylu ilu wymaga rekrutacja. Czyli jak byś zdawała nową maturę.
2.Na danym kierunku, na danej uczelni. Często na stronie kierunku, w zakładce "studenci/dla studentów" w plikach "program studiów".
3.Tak. Można najwyżej przepisać już zaliczony z innego kierunku studiów, wybrać alternatywę o ile uczelnia oferuje np. zajęcia na siłowni lub obóz sportowy. Ewentualnie zwolnienie od lekarza, ale to skrajne przypadki i np. po złamaniu obojczyka zwolnienie obejmie tylko pół roku zajęć.
4.Raczej mało prawdopodobne. Jeśli już po 1 roku i za zgodą dziekana. O ile wyrobisz odpowiednią ilość punktów ECTS w jeden rok. Z tysięcy studentów na mojej uczelni trafił się tylko jeden taki przypadek. I pod koniec dziewczyna była skrajnie tym wyczerpana i chyba nie zdecydowałaby się na to ponownie gdyby miała większy wybór niż miała.

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

Napisane przez Teje

3. Czy prawdą jest, że obecnie na zaocznych obowiązkowy jest wf i zalicza się go na ocenę? Już jako osiemnastolatka potykałam się o własne nogi, teraz mam pięćdziesiąt trzy lata, chore kolano i nadciśnienie. Nie chcę też błagać o fikcyjne zwolnienie, bo takie podkręcanie chorób może się zemścić, jeżeli np. będę się chciała ubezpieczyć czy dostać kredyt.

Dodam tu jeszcze tylko, że uczelnie teraz często oferują bardzo szeroką gamę zajęć w ramach WF. Niemal na pewno znalazłoby się coś, na co bez większego ryzyka mogłabyś się zapisać (może wybrana przez Ciebie uczelnia będzie miała gimanstykę korekcyjną?) A z całą pewnością nikt nie będzie Ci robił problemów i wymagał czegokolwiek ponad Twoje możliwości. Zapewne nie jesteś też jedynym takim przypadkiem w ogóle - wszak studiują zaocznie ludzie starsi i/lub bardziej schorowani - a niestety rzecz rozbija się o odgórne zarządzenia i wyrobienie dupogodzin. Choćby i przez grzanie ławy w dresie.

4. Czy nadal jest możliwość zaliczenia dwóch lat w ciągu roku w przypadku wyjątkowo dobrych studentów? Tak robiłam poprzednio, zdarzało mi się też przeskakiwać klasy w szkole.

Raczej nie. Możesz ubiegać się o Indywidualny Tok Studiów lub Indywidualną Organizację Studiów ale: 1) w pierwszym semestrze albo nawet na pierwszym roku większość regulaminów studiów nie przewiduje takiej możliwości (jeśli jesteś baaaardzo zdeterminowana i znajdziesz równie mocne argumenty możesz próbować rozmawiać z rektorem/prorektorem ds. studenckich, ale sukcesu nie wróżę); 2) koniec końców i tak najwięcej będzie zależeć od wykładowców, bo generalnie rzecz biorąc wymagana jest zgoda wszystkich prowadzących.