Walka z łysieniem androgenowym i innymi typami przewlekłego łysienia.cz IV

[Cytrynowa1]

dews - kupno domu to stres na pewno, ale pozytywny więc to się nie liczy

Boska - mnie za każdym razem gdy odwiedzałam dermatologa czy trychologa (tego tylko raz) dołował właśnie brak zaangażowania. Ok. może pani trycholog bardziej się nade mną "pochyliła", ale tak jak napisałaś, stwierdziła że przecież nie jest źle, odradziła stosowanie Minixidolu i poleciła swoje drogie kosmetyki z których zakupiłam tylko glinkę. Ogólnie czuję się ciągle zlewana, czy to idę na NFZ, czy prywatnie. Myślę, ze przeciętny dermatolog wie na temat wypadania włosów tyle co my, więc za wiele nam nie pomoże, stąd straciłam chęci żeby gdziekolwiek jeszcze próbować, bo równa się to stratą kasy. Postawiłam na wyciszenie i dalsze stosowanie w/w specyfików. Postaraj się też nie myśleć o tym ciągle.

X_ana_X - mi wypadają takie pół cm, 1cm włoski. I to dość dużo dziennie. W ogóle zastanawiałam się skąd one mi wypadają? Fakt że nie przyglądam się w ogóle skórze swojej głowy od jakiegoś czasu (nie chcę się nakręcać że nic nie odrasta) ale mam wrażenie, że te włoski pochodzą z zakoli. Bo także je smaruję Minoxidilem i może coś tam od spodu kiełkuje i wypycha te małe włoski? Tak sobie po prostu myślę, a jak wiadomo, włosy na zakolach nigdy nie rosną długie (przynajmniej u mnie) stąd może sypanie się ich to będzie wymiana na nowe? Fajnie by było żeby taki był właśnie powód ich wypadania.

ewelina.oo - ile ja bym dała żeby rosły mi tak jak Tobie...Przynajmniej nie przeżywałabym tak bardzo tego wypadania. Czytałam ten art. o łysieniu telogenowym chronicznym, kto wie, może takie masz. Ale to chyba zawsze będą tylko przypuszczenia.

jakamilka - nie myśl w ten sposób, bo wcale tak nie musi być. A nawet jeśli, to można zrobić przerwę i po jakimś czasie z powrotem do tego powrócić. Myśl pozytywnie. Najważniejsze że teraz to działa!

Pogoda dziś piękna, a ja dalej zasmarkana.

[dews]

Ok to jak już wszyscy robią update to i ja coś napisze :p
U mnie tym razem pomógł aloes, głowa przestała boleć, włosy wypadają w śladowych ilościach... Do następnego razu :p
Ogólnie od 3 dni mam gorączkę 39 więc lecę w łóżku, nie poszłam nawet w piątek na ostatni dzień w pracy, mam nadzieję że do poniedziałku będzie lepiej bo idę już do nowej
Dzisiaj zamawiam wszystko, co zleciła mi trycholog, czyli probiotyki, serię Bandi i tam jeszcze jakieś suplementy j oleje do picia, zobaczymy. Ogólnie zdecydowaliśmy z moim chłopakiem pojechać do domu do Polski na święta i z jednej strony się cieszę, bo tęsknię za rodzina, ale z drugiej już myślę o tym że każdy będzie z litością patrzył na to jak mało włosów mi zostało od ostatniej wizyty :/

Evelina.00 ja mam tak jak ty, jak umyje włosy to dookoła głowy lata mnóstwo małych włosów, tylko że mam tak całe życie i one po prostu nie rosną do normalnej długości

Boska2013 u mnie pada xD
Wiem jak to jest trafić do lekarzy, którzy cie lekceważą.. Dopiero ostatnio trafiłam na panią Trycholog, która rzeczywiście nie słuchała, tak jak pisałam wcześniej, poświęciła mi 2 godziny!
Co stosujesz na łuskę? Jak y ciebie teraz z wypadaniem?
Yoga jest mega, polecam! Bardzo relaksuje i całe ciało czuje się niesamowicie po takim rozciąganieciu
Nie słyszałam nigdy o hairvicie, nie mam pojęcia co to, zaraz się dokształcę

Cytrynowa1 wiem, ale wyskoczenie nagle ze wszystkich swoich oszczędności trochę działa depresyjnie HAHA





Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Remedios_Buendia]

Hej dziewczyny!
Ja w między czasie zwiedziłam jeszcze dwóch różnych dermatologów i każdy potwierdził AGA. Na razie mam jednak jeszcze jakieś włosy, a ostatnio jak byłam u fryzjerki, to dziewczyna pokazała mi ok. 10 cm odrost, który mam po bokach i z tyłu głowy. Z przodu niestety nic...

Zastanawiam się tak, co wydarzyło się około 10 miesięcy temu, że włosy zaczęły masowo odrastać. Może to nieprawdopodobne, ale rozstałam się wtedy z toksycznym i agresywnym facetem, przestałam brać tabletki antykoncepcyjne (Madinette) i zaczęłam robić mezoterapię osoczem. Podjęłam też decyzję o odejściu z pracy.
Jakoś pół roku temu zaczęłam też jeść Prostatan i Solgar.
Nie powiem, włosy mi nadal wypadają. Raczej krótkie. Zakola mam jak mój 60-letni tata, ale mam wrażenie, że choroba jest w miarę opanowana.
Także przede wszystkim mniej stresu i więcej snu. Pozytywne nastawienie może zdziałać cuda, serio. Przez pracę i faceta wydawało mi się, że zwariuję, a po kąpieli dodatkowo wyciągałam 300 włosów z sitka plus jeszcze pewnie z 100 przy czesaniu... No dramat, przepis na załamanie nerwowe.
Teraz wypada mi około 100, co jest normą. SPOKOJNIE, Dziewczyny!

[Cytrynowa1]

Napisane przez Remedios_Buendia

Hej dziewczyny!
Ja w między czasie zwiedziłam jeszcze dwóch różnych dermatologów i każdy potwierdził AGA. Na razie mam jednak jeszcze jakieś włosy, a ostatnio jak byłam u fryzjerki, to dziewczyna pokazała mi ok. 10 cm odrost, który mam po bokach i z tyłu głowy. Z przodu niestety nic...

Zastanawiam się tak, co wydarzyło się około 10 miesięcy temu, że włosy zaczęły masowo odrastać. Może to nieprawdopodobne, ale rozstałam się wtedy z toksycznym i agresywnym facetem, przestałam brać tabletki antykoncepcyjne (Madinette) i zaczęłam robić mezoterapię osoczem. Podjęłam też decyzję o odejściu z pracy.
Jakoś pół roku temu zaczęłam też jeść Prostatan i Solgar.
Nie powiem, włosy mi nadal wypadają. Raczej krótkie. Zakola mam jak mój 60-letni tata, ale mam wrażenie, że choroba jest w miarę opanowana.
Także przede wszystkim mniej stresu i więcej snu. Pozytywne nastawienie może zdziałać cuda, serio. Przez pracę i faceta wydawało mi się, że zwariuję, a po kąpieli dodatkowo wyciągałam 300 włosów z sitka plus jeszcze pewnie z 100 przy czesaniu... No dramat, przepis na załamanie nerwowe.
Teraz wypada mi około 100, co jest normą. SPOKOJNIE, Dziewczyny!

Z tym stresem o którym piszesz musi być coś na rzeczy. Sądzę, że on w większości przypadków jest może nie głównym winowajcą, ale znacznie przyśpiesza proces wypadania włosów, który powoli się już odbywał. Cieszę się że tyle pozmieniałaś w swoim życiu i że włosy odrastają. Ja też zrezygnowałam z antykoncepcji hormonalnej w czerwcu i zanim organizm dojdzie do normy, to trochę czasu to zajmie, ale liczę po cichu na to, że może to przez te zastrzyki anty były doszło do przerzedzania się włosów i w końcu to się skończy, stres u mnie z kolei spowodował też niemałe szkody na głowie. U mnie już po ogromnym stresie, więc może będzie lepiej.


dews - super wieści Tzn. nie mam na myśli gorączki Ciekawe jak spisze się seria "Bandi". Ciesz się wizytą w PL na święta, myślę że najbardziej Ty widzisz różnicę w ilości swoich włosów, a nawet jeśli nie, to nie martw się, odrosną i przy kolejnej wizycie w Pl już nie będziesz o tym myślała Co do oszczędności, to są po to żeby robić z nich takie właśnie inwestycje, a kasę się jeszcze zarobi

[Boska2013]

To moja druga odpowiedź, bo net mi wywaliło, akurat jak zrobiłam wyslij��
Ten brak zaangażowania jest dla mnie nie do przyjęcia. W końcu dermatolog to nie jest robot, tylk9 normalny człowiek i ma świadomość, ze od wyglądu zależy samopoczucie, a od samopoczucia zależy wygląd. Kwadratura koła. Całe życie pracuję z klientami i moje motto brzmi: traktuj innych tak, jak chcesz być sama traktowana. A tu moje zdrowie w cudzych rękach, a nie siatka ziemniaków.
Dews, pada to na dworze, a w głowie słoneczka życzę ☀ taki zakup, jak Wasz to stres a później radocha na całego.
Szampon na łuskę mam cedrowy z natura siberica. Bez sls, parabenow i innych wynalazków, a czyści, aż miło. Coraz mniej się sypie z głowy. Jak skończę z nim to podziałam z Bandi.
Układam sobie w głowie sprawy z pracą związane, mam nadzieję ze i bezsenność ze stresem odejdą. Dziś pierwsza lekcja hiszpanskiego��
Nie ma czasu na myślenie o wypadaniu. A wypadają długie włosy, nie widzę puszku, u mnie rosną takie normalne. Ale skóra mocno ścienczona i uwrażliwiona, widok podrażnionych naczynek straszny. Wiec teraz mezo z kwasem hialuronowym i witaminkami.
Wszystkim pogody ducha i słońca w oczach.��

[jakamilka]

Najlepsze wyjscie to zajac sie czyms i nie myslec za duzo. Wtedy glupoty do glowy nie przychodza. Ja obecnie w wariactwie pakowania. Matko, jaka ja jestem smieciara. Smieciara-kolekcjonerka. 10 worow z rzeczami do wywalenia juz stoi a zostala jeszcze piwnica. Nie znosze przeprowadzek

[Boska2013]

Jakamilka🐬
I zobacz tylko, jak Ci się poprawi atmosfera👌 Przeprowadzałam się już tyle razy. A przy remontach działa się identycznie. W sumie od 4 lat cisza. I najprawdopodobniej na przełomie lub na początku roku kolejna, ale olbrzymia przeprowadzka.
Cytrynowa, czy Twoje samopoczucie się poprawiło?

[Cytrynowa1]

Boska - no właśnie. Od wyglądu zależy samopoczucie! A jak prosto dać radę pacjentowi "proszę ściąć włosy żeby się nie obciążały". Usłyszałam to na ostatniej wizycie od pani dermatolog. Powiedziała że jej rada to ściąć włosy, ale dodała, że nie spowoduje to oczywiście zahamowania wypadania, tylko lepiej żeby ich nie obciążać. Jeszcze zapraszała do siebie na mezoterapię. I skwitowała "dałam pani rady, a pani zrobi z nimi co chce". Ależ oczywiście - zetnę włosy i czym przykryję prawie łysinę na czubku głowy? Teraz mam czym, robię kok i czuję się komfortowo, co = mniej stresu przebywania wśród ludzi. A ona mi proponuje ściąć = świecić łysiną i na odchodne każe mi kompletnie sie nie stresować bo inaczej dalej będą wypadać. Toż to nielogiczne, bo ścinając włosy nie wyszłabym chyba już z domu.

Co do mojego samopoczucia, to dzięki jest ciut lepiej, ale zdrowa jeszcze nie jestem. Niestety ze mnie taki typ, że jak już mnie złapie, to długo trzyma.

[X_ana_X]

Ja mam już naprawdę schizy, jak widzę młode dziewczyny z ładnymi włosami, to myślę "Też takie miałam, ciekawe jak będziesz wyglądać, jak dopadnie Cię łysienie". Oczywiście nie życzę jej tego, ale mam już takie schizy, że jak ktoś ma łądne włosy to nie oznacza, że zawsze będzie je mieć, bo w każdej chwili może ołysieć

[naticzak]

Od niedawna jest dostępny w Polsce nowy zabieg Regenera Activa na łysienie androgenowe. Zastanawiam się nad nim tylko cena powala.

[X_ana_X]

Wow...6000 zł. Ale powiem tak-gdybym miała 100% pewności, że to zakończy mój koszmar, to zainwestowałabym i to bez długiego namysłu. Ale znając życie, to jest zabieg na zasadzie "jednemu pomoże, drugiemu nie, nie ma gwarancji", więc...słabo, trochę za drogo na eksperymentowanie

[jakamilka]

Ja teraz troche sceptycznie podchodze do roznych zabiegow. Jak tylko wymysla cos nowego to robia z tego cudowny srodek, marketing ze hej, dopoki cos innego nie wejdzie na tapete. To samo mialo byc z osoczem, mialo zatrzymywac wypadanie wlosow, mialy odrastac z predkoscia swiatla i co? No i na wiele osob nie dziala. W tym na mnie. A poszlo na nie 4 tysiace. Potem szal byl na Dr.Cyja, tez dalam sie skusic, rezultat jest, ale nie jest to cos co urywa tylek. Zrobie te cztery zabiegi do konca ale na nic innego rzucac sie juz nie bede.

[X_ana_X]

Dokladnie, zerowanie na biednych, lysiejacych ludziach. Jakby byl skuteczny zabieg, to taki majdan czy ksiaze whiliam nie mieliby takich fryzur jak maja

[Boska2013]

Cytrynowa
Jak czytam takie wypowiedzi, jakich rad udzielają lekarze i to kobiety, to doprawdy trudno to skomentować. Totalny brak empatii.
Tak dużo osób się decyduje na osocze, a naprawdę osoby w gabinetach nawet prowadzonych przez lekarzy nie informują o konieczności trzymania reżimu przed i po podaniu osocza, żeby było ono skuteczne. A to naprawdę działa pod dwoma warunkami: preparat jest standaryzowany oraz reżim na środki pzapalne, antybiotyki, pbolowe przed i po podaniu. Chyba wciąż brak u nas osób kompetentnych i podchodzacych do spraw profesjonalnie. Liczy się kasa, a nie zadowolenie klienta i jego dobrostan��. Zamawiam Hairvity, to po tygodniu brania napisze, jakie pierwsze efekty. W składzie jest aminokwas Lizyna, która ma działanie pzapalne i niesamowicie pobudza produkcję kolagenu. Po podaniu osocza bogatoplytkowego miałam bardzo silny odczyn zapalny i, żeby go choć trochę obniżyć, a nie brać środków pzapalnych zażywałam Lizyne w dużych dawkach- rzęsy miałam, jak doczepiane��
Jak dobrze, że jesteście i nie trzeba zbyt wiele mówić, żeby zostać zrozumianym i dowiedzieć się tego wszystkiego�� .

[X_ana_X]

Dzisiaj wypadło mi rano dużo włosów i jestem wściekła i załamana jedncozesnie. Nie mam już siły, nie wiem co robić. Może i wypada ich w końcu mniej niż sto, ale widzę jakie to są włosy - krótkie, zminiaturyzowane, i wciąż wypada ich za dużo. Moje włosy to totalna patologia. Czuje się przez nie zle, nieatrakcyjnie. Wypadanie zdominowało moje życie-duże wypadanie i odechciewa mi się egzystować, nic nie cieszy, mam ochotę wyć. Dzisiaj marzylam o tym, żeby nie iśc do pracy, zamknąć się sama w domu przed światem i w ogóle nie wychodzić do ludzi

[Cytrynowa1]

Boska - oby to Hairvity pomogło.

X_ana_X - mi tak z 14 dziennie malutkich włosków wypada, przynajmniej tyle widzę, a to w umywalce, na pralce, na laptopie, kto wie ile ich jeszcze wypada, bo nie wszędzie zaglądam. To mnie bardzo smuci, bo długie to jeszcze rozumiem, tzn. tłumaczę sobie że rosną nowe i wypychają te stare (tak mi się marzy) Ale krótkie? Jakby miały wypadać z samych zakoli, jak sądziłam wcześniej, to już by tam nic nie było, a jeszcze są, więc nie wiem skąd one mi lecą

[X_ana_X]

Napisane przez Cytrynowa1

Boska - oby to Hairvity pomogło.

X_ana_X - mi tak z 14 dziennie malutkich włosków wypada, przynajmniej tyle widzę, a to w umywalce, na pralce, na laptopie, kto wie ile ich jeszcze wypada, bo nie wszędzie zaglądam. To mnie bardzo smuci, bo długie to jeszcze rozumiem, tzn. tłumaczę sobie że rosną nowe i wypychają te stare (tak mi się marzy) Ale krótkie? Jakby miały wypadać z samych zakoli, jak sądziłam wcześniej, to już by tam nic nie było, a jeszcze są, więc nie wiem skąd one mi lecą

u mnie niestety zdecydowana większość to krótkie. 5-7 zm. tragedia, naprawdę nie wiem już co robić i czego się chwytać

[jakamilka]

Przylacze sie do zalamanych. No dzisiaj moje wlosy przeszly same siebie, tak jakby to miala byc jakas kara za to ze przez kilka dni wypadaly w granicach normy. Mama uczyla zeby sie nie chwalic, pochwalilam sie koncem linienia i mam za swoje. Nie wiem, moze to dlatego ze trzy dni nie mylam glowy... Wygladam beznadziejnie. I jeszcze moje LZS wywalilo, tym razem na calej twarzy. No doslownie luszczy mi sie calutka facjata. Swedzi, piecze.
To pakowanie mnie dobija powiem Wam. Dobija mnie wlasciciel mieszkania z traktowaniem tej nory jak diamentowej komnaty. Dobija mnie ten kraj ze wszystkimi formalnosciami (dacie wiare ze ja musze miec pozwolenie na wyprowadzenie sie? Bo jak oficjalnie sie nie wymelduje to kara? ). Dobija mnie dostawca internetu ktory w tylku ma to ze sie wyprowadzam do innego kraju i zasypuje mnie korzystnymi ofertami, a ja tylko chce zerwac umowe. Uff...
Dews, jak w nowej pracy? Mam nadzieje ze sie wykurowalas do poniedzialku.

[dews]

Jakamilka też będę jończyc, bo leżę w łóżku i rozpaczam. Tzn to, że w łóżku leżę, to akurat ok, bo przynajmniej do końca tygodnia "pracuje" z domu, bo ta firma, do której idę otwiera nowy dział, w którym będę pracowała, a że robią remont budynku, to jeszcze w tym tygodniu siedzę w domu i mi za to płacą ;p
Ale rozpaczam bo z mojego domu chyba nic w tym roku nie będzie... Piszesz, że denerwują cie formalności ... Żebyś widziała uk. Już byłam dni przed dostaniem kluczy, ale bank stwierdził, że z racji faktu, iż nigdy nie miałam kredytu, jestem dla nich niewiarygodna i wycofali kredyt. Brak słów, mój ukochany dom raczej przepadnie. Najgorzej dobija, że oszczędzałam kasę, szukałam lepszej pracy, planowałam dziecko- wszystko pod ten dom i trochę teraz nawet nie wiem co zrobić dalej.
A tak ogólnie to o, włosy trochę lecą, nie jakoś tragicznie, ale przy mojej grubości każdy włos robi różnicę. Dzisiaj bylam na sklepach i moje ulubione światło w przymierzalniach dokładnie pokazało mi w jakim stanie są moje włosy. Dzięki wielkie

Myśl tylko o tym, że już niedługo bedzoesz w Polsce aa i nie chce zabrzmieć jak lekarze i zwalać wszystko na stres, ale może rzeczywiście ta przeprowadzka się na tobie tak odbija, że odezwało się LZS i wypadanie troszkę się wzmogło?

X_ana_X dobre cie rozumiem.. Ja np niejednokrotnie zostałam w domu z tego powodu. Mam to szczęście, że w uk mogę powiedzieć, że choruje, ale nie muszę mówić na co i na tej podstawie nie przychodzić do pracy aż do 5 dni bez zaświadczenia od lekarza :p staram się tego nie wykorzystywać, ale ze 3 razy mi się zdążyło, że po prostu miałam w 4 literach wszystko i zostawałam w domu. Nie wiem, czy nasze podejście można już kwalifikowac jako jakieś stany depresyjne? :p


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Cytrynowa1]

Dziewczyny, współczuję Wam problemów tych "pozawłosowych". Co zaś do włosów, to mi dalej lecą, siedzę sobie i wyciągam Nie jest to ilość jak przy linieniu, ale jednak wyciągam je.
Ja też mam tak, co dość logiczne, że jeśli umyję je nie co drugi dzień, tylko po 3 dniach (co dzieje się bardzo rzadko) to leci mi ich więcej, ale to raczej dlatego, że przez te 3 dni specjalnie ich nie wyczesywałam, stąd nagle większa ilość.

[X_ana_X]

Ja dzisiaj totalnie zdruzgotana. Bylam z narzeczonym na obiedzie i moj wzrok przykula kelnerka- miala kucyk, ktory nie byl jak moja reka. Byl jak moje dwie rece. Non stop na nia patrzylam, uznalam, ze jest piekna. I nie oszukujmy sie kochane, nawet przecietna dziewczyna z pieknymk wlosami robi sie bardzo atrakcyjna. Jak przyjrzalam sie jej, to zastanowilam sie jak wygladalaby gdyby miala wlosy jak ja- brzydkie, z przeswitami. Na pewno nie przyciagnelaby niczyjej uwagi. Zaczelam fantazjowac jak ja bym wygladala, gdybym miala wlosy- na pewno bylabym duzo bardziej atrakcyjniejsza. A najbardziej boli mnie to, ze ja dostalam na loterii genetycznej takie ladne grube i geste wlosy, a jakies kure**wo mi je zabralo. I chodze jak wylinialy, bezdomny kot i tylko zbieram te wlosy i licze kazdego dnia. Poranne czesanie determinuje moj dzien, zyje od czesania do czesaniw i licze wlosy. Boje sie ich czesac, bo za wiele wypadnietych = depresja. Nie mam ochoty wychodzic z domu. W piatek mam spotksc sie z kolezankami, ale najchetniej zabunkrowalabym sie w domu. Nie aiem jak wy, ale ja wszedzie patrze na laski, a wlasciwie na ich wlosy. Tak brzydkich jak moich to ze swieca szukac. Depresja totalna, czy tam ma wygladac moje zycie juz zawsze? Liczenie wlosow, strach przed grzebieniem, wstyd przed ludzmi i fryzjerem ktory oglada moj lysy leb? Becze dziewczyny, nie mam sily

[dews]

X_ana_X dobrze cie rozumiem, mam to samo. Nawet mój chłopak czasem już mnie poucza żebym przestała obsesyjnie patrzeć na wlosy innych dziewczyn, ale jak? Gdyby chociaz przestały wypadac, to jakoś by się z czasem przyzwyczaił do swoich, nauczył się je odpowiednio układać, cokolwiek.. Ale najgorsze jest świadomość, że będzie się wyglądało tylko gorzej, bo nadziei coraz mniej.
Wybacz, powinnam cie może pocieszyć, ale pociesza każdy, a jednak myślę że nic tak naprawdę nie podnosi na duchu jak świadomość, że ktoś cie rozumie, a jest tu nas spora garstka ;( popłacz jak trzeba, ale walcz dalej, jeśli nie o każdego włosa, to przynajmniej o to, żeby być na tyle silnym, by cieszyć się życiem, nie zważając na czupryne.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[X_ana_X]

Dzisiaj znowu wypadło tak dużo tych małych włosów, że myślałam, że się zrzygam. Wściekłam się. Nie chcę już liczyć, patrzeć na to, to tylko psuje mi dzień. Zastanawiam się tylko jak się czesać, żeby nie rozrzucać wypadniętych kudłów na ziemię (rodzice krzyczą, że gubie włosy, a to nie pomaga...). Zawsze czesałam się nad wanną, ale mam ciemne włosy i jak na dłoni widać ile wypadło. Macie jakieś rady? Z zamkniętymi oczami na balkonie je czesać?

Nie mam już siły, naprawdę przechodzę poważny kryzys. W następny piątek trzeci zabieg mezo, ostatni. Nie wierzę, że wydarzy się cud. W sumie jeszcze tylko ten androcur mi został na obniżenie hormonów, chociaż jego skutki uboczne przerażają, ale łysa pała też mnie przeraża. Potem już tylko ciąć na zero i peruka.
Orientujecie się może czy są jakies peruki, które nie spadają przy wykonywaniu codziennych czynności, których nie trzeba ściągać na noc?

[Cytrynowa1]

Łączę się z Wami, przynajmniej póki co, bo w grudniu zamierzam zobaczyć KIEŁKUJĄCE włosy! Jeśli nie, to... nawet nie chcę myśleć. Pokładam ogromne nadzieje w Minoxidilu, wierzbownicy i sterko. Jeśli to nie zadziała, to pomysłów już nie mam. Nie wiem czy zdecyduję się na mezo, kosztuje dużo, a efektów może nie być, sądzę że wolałabym odkładać te pieniądze na dobrą półperukę. U mnie problem dotyczy najbardziej czubka głowy, w rozpuszczonych włosach nigdy nie wyszłabym do ludzi. Oglądałam różne filmiki i takie coś by mi się przydało https://www.youtube.com/watch?v=wl6KasFwgCw (mam nadzieję że Wam się wyświetli) Póki co jeszcze jako takie boki mam, to robię jak pisałam nie raz, kok na czubku głowy i tak wyglądam ok. Pytanie jak długo...

Co do rad przy czesaniu się. Ja do grudnia obiecałam sobie - odpuścić ze wszystkim. Owszem, widzę włosy które lecą, długie i te krótkie, ale nie liczę (choć teraz naocznie już potrafię stwierdzić ile ich jest) i szybko zajmuję czymś innym myśli. Nie chcę się denerwować, bo pewnie mi sie wtedy pogorszy. Spokój i jeszcze raz spokój.

I oczywiście też przyglądam się włosom kobiet które mijam na ulicy, to już obsesja i długo nie minie. Widzę przez to, ile kobiet ma problem z włosami! Jednak głównie są to kobiety po menopauzie, ale młodych dziewczyn z przerzedzeniami też nie brakuje.

A widziałyście takie cuda? https://www.youtube.com/watch?v=FLsB1IBJtJ0
Co do peruk to ja raczkuję, nie wiem czy są takie których nie ściąga się na noc, pojęcia nie mam. Trzeba pogrzebać w necie, sama się zdziwiłam jakie cudeńka są, ale mimo to, wolałabym swoje liche włosy, byle łysina nie prześwitywała...

[jakamilka]

Pisalam juz o IMD2G, to jest to czego sie nie sciaga na noc. Zamowilam z czystej ciekawosci katalog, do niego dolaczona jest plyta, no wyglada to wszystko genialnie, ceny tylko pewnie kompletnie scinaja z nog. No ale jak juz nie bedzie innego wyjscia....
Przez to ze sie pakuje to mam tak zawalone mieszkanie ze nawet nie mam jak odkurzyc. Fruwaja te wlosy, troche ich jednym, troche w drugim miejscu. Wcoraj mialam kryzys, dzisiaj juz bylo lepiej. Zmeczona juz jestem tym wszystkim. Sinusoida - gora, dol, gora, dol. Wczoraj sobie zdalam sprawe ze ja swoje zycie podporzadkowalam wlosom. Zamiast sie cieszyc ze wracam do przyjaciol, ze bede miala super robote to ja jecze. Zastanawiam sie nad psychiatra bo nie sadze ze jakas psychoterapia mi pomoze.
Przynajmniej juz nie wyciagam wlosow z lodowki, wiec jest progres
Ej, zrobmy zlot lysiejacych!

[X_ana_X]

Napisane przez jakamilka

Pisalam juz o IMD2G, to jest to czego sie nie sciaga na noc. Zamowilam z czystej ciekawosci katalog, do niego dolaczona jest plyta, no wyglada to wszystko genialnie, ceny tylko pewnie kompletnie scinaja z nog. No ale jak juz nie bedzie innego wyjscia....
Przez to ze sie pakuje to mam tak zawalone mieszkanie ze nawet nie mam jak odkurzyc. Fruwaja te wlosy, troche ich jednym, troche w drugim miejscu. Wcoraj mialam kryzys, dzisiaj juz bylo lepiej. Zmeczona juz jestem tym wszystkim. Sinusoida - gora, dol, gora, dol. Wczoraj sobie zdalam sprawe ze ja swoje zycie podporzadkowalam wlosom. Zamiast sie cieszyc ze wracam do przyjaciol, ze bede miala super robote to ja jecze. Zastanawiam sie nad psychiatra bo nie sadze ze jakas psychoterapia mi pomoze.
Przynajmniej juz nie wyciagam wlosow z lodowki, wiec jest progres
Ej, zrobmy zlot lysiejacych!

Obawiam się , że ta peruka doskonale wygląda tylko na filmie reklamującym, a potem nie będzie już tak różowo. Moje życie też podporządkowane jest włosom. Jets impreza, a ja zdołowana, bo znalazłam kolejne włosy. A laski obok wyfryzowane. Jeszcze wypadanie długich wzięłabym na klatę, ale te patologiczne krótkie włoski przyprawiają mnie o zawał. Już nie mogę, naprawdę mam kolejny mega kryzys

[X_ana_X]

Nie patrzę na włosy, zostawiam je w szczotce-szczotke czyścić będę z zamkniętymi oczami co tydzień, żeby nie widzieć ile z konkretnego dnia poleciało

[jakamilka]

Kurcze, dews, dopiero teraz do mnie doszlo co napisalas. Przykro mi ze z kredytem nie wyszlo. To jest naprawde frustrujace ze kiedy czegos naprawde bardzo chcemy to wszyscy nam klody pod nogi rzucaja

[X_ana_X]

Dews, jakbyś miało problemów miała, to jeszcze ten kredyt

[dews]

Dzięki dziewczyny, ale jest zwrot akcji i może jeszcze coś z tego domu będzie xD czas pokaże.

Ja narazie staram się nie liczyć włosów. Widzę, że zbieram je z ciuchów, albo po wysuszeniu mam mały kłębuszek, ale stwierdziła, że liczenie nic mi nie da. Do tego chyba zatyka mi się prysznic xD Zamówiłam kilka rzeczy z bandi, do tego zamówiłam jednak wcierki Radical, które zostały mi co prawda odradzane, ale stwierdziłam, że będę je używała raz na kilka dni, a nie codziennie. Póki co, staram się ignorować problem. Dam mojemu zamówieniu kilka tygodni i zobaczymy czy będzie poprawa, do tego czasu jednak nie martwię się

Co do peruek, to cóż, jeśli przyjdzie taki dzień, że stwierdzę, iż niedługo będzie to moja jedyna opcja, to sobie zacznę na taką zbierać. Wiem, że wiele osób zareagowało by na to zdziwieniem, ale wszystkie dobrze wiemy, że osoby które nigdy nie miały problemi z lysieniem, nie zrozumieją ile stresu ten problem przysparza, a jeśli ma dać mi to psychiczny komfort, to czemu nie. Początkowo na pewno nie było by łatwo, ale z czasem bym się przyzwyczaiła, cóż ludzie mają gorsze problemy..ponoć :p

X_ana_X myślę że powinnaś przestać liczyć te włosy. Narazie i tak nie wprowadzasz nowego leczenia, więc liczenie nie ma sensu, a tylko cie to stresuje i wpadasz w błędne koło stresu, przez które każda z nas przeszła.. Wyczesz włosy, wyrzuć i związ resztę i tyle. Wiem, że to nie jest idealne rozwiązanie, ale w tym momencie najlepsze. Musisz mentalnie się nastawić na to, że trudno dzieje się, ale masz życie z którego trzeba się cieszyć!
Trzymam kciuki za mezo. Będziesz miała tam badanie kamerką? Poproś o obejrzenie wyrwanych( nie tych co wypadły) włosów żeby zobaczyć jak stan cebulek u ciebie.

To samo z tobą jakamilka! Wiem że jest ciężko, wszystkie dobrze rozumiemy, że na widok leżących wszędzie włosów zbiera się czasem na wymioty z tego stresu, płaczu i rozpaczy, ale mamy życie, w którym jest mnóstwo pozytywów i na nich się trzeba skupić. Bo tak naprawdę jak mają wypaść, to i tak wypadną, a nie chcemy za kilka lat popatrzeć wstecz i pamiętać tylko przepłakane dni...

Damy radę dziołchy, w końcu ten problem się kiedyś skończy tak czy inaczej i to wszystko będzie za nami. W najgorszym wypadku weźmiemy kredyty na peruki i będziemy miały piękne, sztuczne włosy :p




Wysłane z aplikacji Forum Wizaz