2005-11-23, 16:25 | #31 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 129
|
Dot.: pierwsza wizyta
ja tez dostałam od razu po badaniu lekarskim i po wywiadzie, ale mam przyjsć jeszcze na usg i badanie piersi, tylko ze ja miałam wypis ze szpitala i tam miałam wszystkie wyniki badan z zeszłego roku ale juz czytałam o tych tabletkach i wydaje mi sie że bedą ok
|
2005-11-28, 13:24 | #32 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-04
Wiadomości: 439
|
Dot.: pierwsza wizyta
Wlasnie wybieram sie po raz pierwszy do ginekologa(z kasy chorych). Nie jestem juz dziewica. Czy musze kupic sobie sama wziernik czy dostane go na miejscu? Jesli musze sama to czy sa jednakowe czy rozne (jesli tak to jaki mam wybrac)? Z gory dziekuje Wam za odpowiedzi.
|
2005-11-28, 13:26 | #33 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: pierwsza wizyta
nigdy nie kupowalm zadnych narzedzi idac do gina i pierwszy raz slysze zeby gdzies bylo to praktykowane.
lekarze maja sprzet roznej wielkosci . |
2005-11-28, 13:35 | #34 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-04
Wiadomości: 439
|
Dot.: pierwsza wizyta
pytam poniewaz kolezanka mi powiedziala,ze idac do ginekologa kupuje sie wziernik.
Nie jestem pewna dlatego pytam I dziekuje za odp. |
2005-11-28, 13:39 | #35 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 121
|
Dot.: pierwsza wizyta
jak mnie lekarka badala to mnie bolalo, prosila zeby sie rozluznila, a jak tu sie mozna rozluznic jak boli?prywatnym gabinecie placilam 30 zl chociaz nie wiedzialam ze trzeba i ze to prywatne.a odnosnie pigulek, ja czytalam przeciwskazania dotyczace pigulek i nie mam zadnych, lekarka pytala sie o pierwsza miesiaczke i ostatnia.zadnych badan nie przeprowadzala (na hormony czy inne)powiedziala jeszcze jak przyjmowac.ja sama poprosilam lekarke o cytologie bo wyczytalam w gazecie ze trzeba zrobic jak sie ma 18 lat albo zaczyna wspolzyc,wiec nastepnego dnia poszlam i umowilam sie na badanie(wynik prawidlowy).musialam zachowac tygodniawa wstrzemiezliwosc co nie bylo zabardzo latwe dla mojego chlopaka.
|
2005-12-19, 18:46 | #36 |
Raczkowanie
|
Jak się przygotować? - pierwsza wizyta u ginekologa
Chciałabym zacząć stosować tabletki anty i mam zamiar wkrótce wybrać się do pani ginekolog (myślę,że przy kobiecie nie będę się aż tak wstydziła). Mam jednak pytania z tą wizytą związane:
1. Lekarz najpierw mnie zbada czy przeprowadzi "wywiad"?? 2. Jak w ogóle mam sie zwrócić do niej? Odrazu powiedzieć, że przyszłam po tabsy czy jakoś inaczej zacząć rozmowę. Po prostu bardzo się tym stresuję. Nawet bardziej tą rozmową niż badaniem. Gdy lekarka zacznie mnie o wszystko wypytywać, to na pewno spiekę raka, a właśnie o co może mnie pytac??.. |
2005-12-19, 18:54 | #37 |
Raczkowanie
|
Hej
Na poczatku zaczne od tego, zeby Ci powiedziec, ze nie masz sie czym przejmowac, wstydzic itd... To nie takie strasze jak sie wydaje i jak niektorzy mowia A co do Twojego "problemu". Powiem Ci jak to bylo ze mna :P Jeszcze pamietam swoja pierwsza wizyte, bo byla ona niedawno (w listopadzie:P) Jak przyszlam, lekarka przeprowadzila ze mna wywiad. Pytala kiedy mialam ostatnia miesiaczke, kiedy mialam pierwsza, czy wspolzylam, czy w rodzinie wystapil nowotwor (u kobiet) i z jakim problemem przyszlam. Rozmowa sama sie jakos potoczy. Powiesz lekarce, ze chcialas tabletki anty i jesli wszystko wyjdzie ok po zbadaniu i nie bedzie widziala zadnych przeciwskazan, to Ci je przepisze Powodzenia!! Jestesmy z Toba!! Kazda z nas to przeszla lub bedzie przechodzic Pozdrawiam serdecznie upsss zapomnialam jeszcze dodac, ze jak przyszlam na pierwsza wizyte, to powiedzialam lekarce, ze to moja pierwsza wizyta i ze sie boje i stresuje od razu mi wtedy ulzylo A lekarka sie zasmiala (oczywiscie nie negatywnie, zlosliwie itd.) i powiedziala, ze nie mam sie o nic martwic I faktycznie byla bardzo mila, a przede wszystkim delikatna Pozdrawiam Edytowane przez Lexie Czas edycji: 2005-12-19 o 20:34 |
2005-12-19, 19:13 | #38 |
Raczkowanie
|
Dot.: pierwszy raz u ginekologa
Dzięki.
Ja się bardzo stresuję,chociaż pierwsza wizytę planuję dopiero w nowym roku. Wiem, że nie mogę się z niej wycofać, bo jeśli nie przeżyję tego jednorazowego stresu, to będę się stresowała za każdym razem podczas kochania i na pewno także po... A jak myślicie lepiej jest iść do pani czy pana doktora?? |
2005-12-19, 20:02 | #39 |
Raczkowanie
|
Dot.: pierwszy raz u ginekologa
Ja bylam u pani doktor, bo pomyslalam sobie, ze ona ma to samo co ja i nie mam sie co wstydzic (no wiadomo i tak sie wstydzilam), a jednak do pana doktora, to tak... hmm inaczej :P
|
2005-12-19, 20:13 | #40 |
Raczkowanie
|
Dot.: pierwszy raz u ginekologa
No mi się też tak wydaje, że lepiej do pani doktor, bo ma to samo, ale w sumie pan doktor już widział to duuuuuuuuuuuuuużo razy. A słyszałam opinie, że panowie sa lepszymi lekarzami w tej kategorii i podobno delikatniejsi są przy badaniach niż panie, ale ja jakoś nie umiem się oswoić z myślą,że pan by mnie badał.
A w sumie ciekawe dlaczego są delikatniejsi??..... To taka troche dygresja. Mimo to, że wizyta jeszcze stosunkowo daleko, to ciągle się stresuję... |
2005-12-19, 20:37 | #41 |
Raczkowanie
|
Dot.: pierwszy raz u ginekologa
delikatniejsi, bo chyba wiedza, jak sie obchodzic z naszymi narzadami :P hahaha a kobieta, to nie kazda wie jak sie obchodzic :P
nie bede Ci mowila, zebys sie nie stresowala, bo i tak bedziesz.... ja tez sie stresowalam i to strasznie... ale jesli Twoja pani doktor bedzie tez taka mila, to wprowadzi tak swietna atmosfere, ze stres z Ciebie opadnie naprawde teraz moge tylko powiedziec, zebys sie nie stresowala przed swietami. postresuj sie dzien przed wizyta i w dniu wizyty... (ale pocieszajace slowa... sorki :P ale ja nie potrafie oklamywac nooo) po prostu teraz nie warto a jak pojdziesz teraz, to pozniej juz nie bedziesz czula takiego stresu |
2005-12-19, 21:01 | #42 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Knurów (Śląsk)
Wiadomości: 5 157
|
Dot.: pierwszy raz u ginekologa
Mój TŻ cały dzień chodzi "struty", kiedy ja idę do ginekologa - tylko dlatego, że chodzę zawsze do faceta, i jakoś sobie nie wyobrażam, że mogłabym iść do kobiety! Jakoś bardziej normalne jest dla mnie, że zagląda mi tam facet... Poza tym z opowieści koleżanek mam taki obraz kobiety ginekologa - długaśne paznokcie i odzywki typu "Ja wytrzymałam, to ty też możesz".
A na swojej pierwszej wizycie to miałam wrażenie, że lekarz jest bardziej speszony ode mnie Ale bardzo żałuję, że wyniósł się do innego miasta, bo dzięki niemu nie miałam urazu na przyszłość. A teraz mam takiego ze zboczonym humorem ginekologicznym i co chwilę jest mi głupio |
2005-12-19, 21:04 | #43 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 615
|
Dot.: pierwszy raz u ginekologa
A ja pierwszy raz byłam u ginekologa - faceta, i tak mi zostało. Jakoś wolę "męski punkt widzenia"
|
2005-12-19, 22:19 | #44 |
Raczkowanie
|
Dot.: pierwszy raz u ginekologa
Strach ma wielkie oczy Niespełna trzy tygodnie temu odbyłam swoją pierwszą wizytę u ginekologa I powiem Ci szczerze, że naprawdę nie ma się czego bać Oczywiście wybrałam się do kobiety, bo stwierdziłam, że będę mniej zestresowana. Też się zastanawiałam, jak potoczy się rozmowa, ale tak już wspomniały dzieczyny - idzie ona swoim torem i nie da się niczego zaplanować Na początku lekarka przeprowadziła ze mną wywiad - pytała o pierwszą w życiu i ostatnią miesiączkę, czy współżyję, czy w rodzinie chorował ktoś na raka piersi bądź narządów rodnych i co mnie do nie sprowadza Powiedziałam jej, co i jak (pobolewał mnie jajnik od jakiegoś czasu to raz, a dwa - chciałam receptę na tabletki anty). No i zaznaczyłam, że to moja pierwsza wizyta (i że jeszcze nie współżyłam). Po tym kazała mi się rozebrać i ubrać fartuszek, no i "zaprosiła" mnie na fotel. Szłam w jego kierunku jak ślimak Aż się ze mnie śmiała Wyjaśniła mi, jak na nim się usadowić i powiedziała, żebym się rozluźniła (o ile to możliwe). Mimo że jestem dziewicą badała mnie normalnie (stwierdziła, że mam elastyczną błonkę), ale takim malutkim wziernikiem. Badanie w sumie nie bolało, trochę takie dziwne uczucie rozpierania i trwało zaledwie kilkanaście sekund. O wiele mniej przyjemne było badanie palpacyjne, ale da się przeżyć A następnie kazała mi się położyć na kozetce i zrobiła mi usg przezpochowowe. Trochę byłam przestraszona, bo ta głowica w sumie maleńka to nie jest i jakoś sobie w ogóle tego nie wyobrażałam. Ale lekarka była bardzo delikatna i gdyby nie to okropne uczucie rozpierania, byłoby fajnie (ale cóż, bardzo wąska jestem). Teraz chociaż wiem, jak wyglądam wewnątrz hihi..
Potem wypisała mi receptę, trochę porozmawiałyśmy o badaniu i tak ogólnie o wszystkim i to koniec wizyty Powiedziała, że na następnej wizycie zrobimy cytologię i usg piersi, no i zdam jej relację, jak mój organizm przyjął tabletki. Z gabinetu wyszłam bardzo zadowolona Szczęśliwa wręcz, że mam to już za sobą i jednocześnie wściekła na siebie, że tak długo z tym zwlekałam, bo naprawdę nie warto! Nie masz się co bać, zresztą sama się przekonasz, że nie taki diabeł straszny...
__________________
..::twórz swoje życie, nie kopiuj go::.. |
2005-12-20, 12:55 | #45 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 11
|
Dot.: pierwszy raz u ginekologa
Cytat:
jak narazie spotkalam sie z wieksza przychylnoscia Panow co do pierwszej wizyty, sadze ze to faktycznie dobry pomysł powiedziec lekarzowi ze to pierwszy raz, napewno bedzie mial lagodniejsze podejscie i uwzgledni rozne kwestie fajnie chyba sobie najpierw zastanowic sie czy chce sie o cos zapytac, pamietam jak bylam po raz pierwszy to lekarz rozpisal mi pieknie z rysunkami caly cykl owulacyjny zaznaczajac jak wszystko liczyc i kiedy sa dni "bezpieczne", kiedy potencjalnie, a kiedy lepiej uwazac. pokazal mi jak sprawdzic czy gumka nie jest peknieta, zbadal piersi, wypytal o podstawowe rzeczy jak pierwszy okres, stabilnosc cyklu, kiedy byl ostatni, o chłopaka i antykoncepcje, zlecil cytologie zbadal instrulujac jak odpowiednio usiasc na fotelu, co zrobic podczas wprowadzania wziernika i opisywal mi co robi badajac jajniki itp ... i ogolnie dosc dokladnie sie mna zajal do badania lepiej wziasc sobie dluzsza koszulke czy cos w tym stylu, by czuc sie bardziej komfortowo i moze to oczywiste ale lepiej nie szalec z rajstopami itp :E pozdrawiam |
|
2005-12-20, 18:38 | #46 |
Raczkowanie
|
Dot.: pierwszy raz u ginekologa
Dziekuje bardzo za słowa otuchy , ale mimo wszystko sie stresuje,a tymbardziej po przeczytaniu powyzszego...tyle badan na pierwszej wizycie. Qrde już się zdecydowałam, że pujdę, żeby być spokojniejszą podczas kochania, ale znając mnie i moją strachliwość mogę się wycofać przed samymi drzwiami lekarki...
Oj wiele bym dała, żeby ktoś zamiast mnie mógł to przejść... Szkoda, że nie ma tebletek anty dla facetów, bo bym mojego wygoniła... <lol> |
2005-12-20, 22:15 | #47 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-01
Lokalizacja: Elbląg
Wiadomości: 618
|
Dot.: pierwszy raz u ginekologa
Eh no właśnie ta pierwsza wizyta. Też bym się na nią z chęcią wybrała, ale po pierwsze stracham się a po drugie to będzie mój "pierwszy raz". Wstydzę się tego cholercia, bo mam juz 23 wiosny i trochę tak w tym wieku to chyba nie pora na pierwsze wizyty. Więc wybieram się do tego gincia jak sójka za morze hihi
Na dodatek cierpię na jakąś paniczną obsesję, że na tej wizycie lekarz znajdzie coś poważnego. Nie wiem czemu tak mam, przecież u mnie w rodzinie nikt nie miał żadnych problemów z "tymi" sprawami. Wiem beznadziejna jestem... |
2005-12-20, 22:37 | #48 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 1 026
|
Dot.: pierwszy raz u ginekologa
.
Edytowane przez winner Czas edycji: 2007-08-19 o 20:41 |
2005-12-20, 23:01 | #49 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-11
Wiadomości: 3 178
|
Dot.: pierwszy raz u ginekologa
Ja pierwszy u ginekologa byłam będąc w Twoim wieku W ogóle się nie stresowałam ponieważ ta wizyta była dla mnie "wybawieniem" (miałam 'MALY' problem z gumka, więc musiałam udać sie po tabletki 'po' ) i cały czas myślałam tylko o tym jak powiedzieć babce, że chce te tabletki "PO"! Kiedy weszłam do gabinetu zobaczyłam panią po 30stce z treską na głowie (w stylu Manueli z big brothera ) i zwątpiłam... Warkoczyki wpadały jej do oczu, a ja miałam ochotę uciekać przez okno Pani okazała sie być wyjątkowo miłą, porozmawiała ze mną, zbadała mnie, dostałam receptę na to co chciałam i na zwyczajne tabletki. Krzyknęła sobie 50 zł za wizytę... Jakoś poszło
Gorzej było za drugim razem, kiedy postanowiłam iść do bezpłatnej poradni, jak zobaczyłam panią ginekolog miałam ochotę uciekać już nawet nie przez okno, a przez ścianę Miała długaśne paluchy, długi nos, wielkie okulary i wyglądała jak baba jaga Ale chodziłam do niej przez dwa lata i było całkiem miło Podsumowując-NIE MA SIĘ CZEGO BAĆ Przecież to tylko lekarz, badanie nie boli, ani nic z tych rzeczy, lekarze wszystko już widzieli i zapewne słyszeli więc nie ma się też czego wstydzić Życzę powodzenia! |
2005-12-20, 23:15 | #50 |
Raczkowanie
|
Dot.: pierwszy raz u ginekologa
Agnieszko, ja też mam za sobą już 23 wiosenki a u ginka pierwszy raz byłam trzy tygodnie temu. I powiem Ci szczerze, że po wizycie powiedziałam sama do siebie "ale ja głupia byłam, przecież dawno mogłam mieć to już za sobą, nie było sensu tyle zwlekać". Ale... mądry Polak po szkodzie
Na wizytę wybierałam się od sierpnia, a dopiero w grudniu doszła do skutku Oczywiście, stracha miałam ogromnego (raz nie poszłam na umówioną wizytę u mężczyzny, więc na drugi raz wybrałam kobietę, bo stwierdziłam, że jednak będzie mi raźniej). No i obawiałam się jakiegoś komentarza ze strony lekarki, że tak późno przychodzę. Ale na szczęście nic takiego nie było. Chciałam sprawdzić, czy wszystko ze mną w porządku, czy coś złego się nie dzieje w moim organizmie, bo to nigdy nic nie wiadomo. Niektóre choróbska nie dają żadnych oznak, aż do stanu zaawansowanego. I siedząc na fotelu też panicznie się bałam, że lekarka coś tam wykryje. Nie ma co zwlekać, lepiej iść, przekonać się, że wszystko jest OK, a jeśli jednak okaże się inaczej, to jak najszybciej zacząć leczenie. Aha! Dobrze jest iść do lekarza "wypróbowanego", polecanego przez koleżanki, mamę czy ciocię
__________________
..::twórz swoje życie, nie kopiuj go::.. |
2005-12-21, 21:12 | #51 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-01
Lokalizacja: Elbląg
Wiadomości: 618
|
Dot.: pierwszy raz u ginekologa
Żabusia bardzo mnie pocieszyło to, że nie tylko ja tak późno wybieram się do ginekologa. Wiem, że nie ma co zwlekać. O sprawdzonego lekarza też kupe czasu temu się wywedziałam. Koleżanka poleciła mi faceta, jest podobno bardzo delikatny i miły. Nie chciałabym iść do kobiety ginekologa, jakoś tak chyba czułabym się bardziej niezręcznie...
Czas chyba zrobić sobie prezent na nowy rok ... jak myślicie....To nie może być, aż tak straszne. Tym bardziej, że poza rutynową kontrolą mogłabym poprosić o coś na moje bolesne miesiączki. Narazie ratuję się przeciwbólowymi lekami, ale to nie zdrowe i pomaga tylko na krótką mętę. Więc do dzieła |
2005-12-21, 22:19 | #52 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 723
|
Dot.: pierwszy raz u ginekologa
Ja też bałam sę pierwszej wizyty i wymyślałam różne powody, by nie iść.Jednak teraz śmieje sie z tego.Dla mnie to taka sama wizyta jak u lekarza ogólnego.To lekarz i tyle , jak każdy inny.Tak trzeba do tego podchodzić.Pierwszy raz byłam u mężczyzny i nie zamierz już zmienać na lekarkę.Jakoś mam większe zaufanie do facetów
|
2005-12-21, 22:24 | #53 |
Raczkowanie
|
Dot.: pierwszy raz u ginekologa
Łap za słuchawkę i umawiaj się na wizytę
A co do wieku jeszcze... Wiesz, mam koleżankę, która ma 29 lat, a wizytę ciągle przed sobą i jakoś jej się nie śpieszy (choć jak na mój gust to powinna, bo ma cały czas bardzo nieregularne cykle, ale za nic się jej nie przegada). Na pewno będzie dobrze, zresztą sama zobaczysz Jak zwykle strach ma tylko wielkie oczy i nic ponadto
__________________
..::twórz swoje życie, nie kopiuj go::.. |
2006-01-02, 15:51 | #54 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 7
|
Jak się przygotować? - pierwsza wizyta u ginekologa
Witam, chciałabym pierwszy raz wybrać się do ginekologa i nurtuje mnie kilka pytań...Otóż jakie dokumenty muszę zabrać idąc prywatnie do lekarza? czy muszę wykonać przed wizytą depilację intymną oraz czy z miejsca gdzie się rozbieramy przechodzi się na fotel boso czy w obuwiu oraz czy te podpórki na fotelu muszą być pod kolanami? Z góry dziekuję za odpwoiedzi.
|
2006-01-02, 16:15 | #55 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Jak się przygotować?
Cytat:
Pozdrawiam i powodzenia Sanderek |
|
2006-01-02, 16:19 | #56 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 7
|
Dot.: Jak się przygotować?
a jeśli założę krótką spódniczkę to będę mogła w niej przejść na fotel i tylko podwinąć czy muszę całkiem naga przechodzić na fotel??
|
2006-01-02, 16:26 | #57 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 442
|
Dot.: Jak się przygotować?
lekarz moze naciskac na brzuch aby lepiej wybadac....doradzalabym ubrac jakis troszke dluzszy sweterek wtedy nie bedziesz czula sie taka nagaja u swojego gin mam ok3 kroczkow do tzw kozyale zawxsze nadzieraz cos dluzszego albo sweterek albo koszuleczke-w lecie....
|
2006-01-02, 16:30 | #58 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 2 847
|
Dot.: Jak się przygotować?
Cytat:
__________________
Nie palę http://www.suwaczek.pl/cache/d98bd85f35.png Bycie konfidentem to najgorsza forma upodlenia człowieka |
|
2006-01-02, 17:52 | #59 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 7
|
Dot.: Jak się przygotować?
wiem, że trochę zimno ale tak jakoś dziwnie byłoby mi paradować z gołym tyłkiem a jeśli włożyłabym spodnie to mam wyjść w skarpetkach? ehh pewnie po wizycie będę mówiła, że niepotrzebnie panikowałam ale póki co...
|
2006-01-02, 17:56 | #60 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 9 023
|
Dot.: Jak się przygotować?
Takie tam paradowanie, kawałeczek do przejścia, a skarpetkami się nie przejmuj Mi się nigdy nie zdarzyło iść do ginekologa w spódnicy, zawsze jestem w skarpetkach i nigdy żaden lekarz jakoś nie zwrócił na to uwagi
I na pewno po wizycie będziesz mówiła że niepotrzebnie panikowałaś
__________________
KOTY. KOTY SĄ MIŁE. |
Nowe wątki na forum Ginekologia |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:54.