Odpieluszkowe Zapalenie Mózgu cz. VII

[Wizazanka1988rok]

Napisane przez tinkerver2

BTW, tak mnie zainteresowalo, pisałaś, że smutno, jak wita cię w domu tylko kot.
Twoje dziecko tez pewnie prędzej czy później się wyniesie z domu, co wtedy?

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

Za 30 lat pewnie tak aż tak w przyszłość nie wybiegam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Wizazanka1988rok]

Bo już będę stara

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:31 ---------- Poprzedni post napisano o 09:30 ----------

Jak w ogóle takiego wieku dociągnę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[tinkerver2]

Masz pewnie ok. 30 lat, naprawdę myślisz, że w wieku 60 lat będziesz stara? Moja mama ma 55, chodzi w butach na wysokim obcasie, super się ubiera, jeździ na zagraniczne wycieczki... W życiu bym o niej nie powiedziała, że jest stara. To przykre, że tak myślisz.

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

[71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;87607617]Czasem powinny być. Np. na przyrodzie w 4 klasie skalowanie map, a ułamki dziesiętne dopiero na matmie w 5 klasie.
Nie da się skalować mapy bez podstaw ułamków dziesiętnych. Program układali idioci.[/QUOTE]

o kurczaki..., smutne to
tak na marginesie - dzięki szaja, że pisujesz na forum i czasem się można czegoś ciekawego dowiedzieć o Ciebie

Napisane przez Tajfa

U mnie to czy zapraszam z dziećmi czy bez zależy od dziecka i od rodziców. Córka znajomych to dziki diabeł, porysowała mi telewizor, biega po sofie, wszystko zrzuca i nawet ostatnio próbowała kotu dokuczać.
Hitem było jak chciała zrzucić kota z pufy bo ona tam chce usiąść wiec dość stanowczo jej powiedziałam, bo jej rodzice „nie widzieli”, żeby zostawiła kota w spokoju. A jej matka na to, ze może trzeba go gdzieś zamknąć, stwierdziłam, ze nie ma sprawy, może córkę zamknąć gdzie chce.
Ale to wina rodziców, bo oni się rozsiadaja wygodnie a dziecko niech robi co chce.
Mam innych dzieciatych znajomych, sama tez mam dziecko, ale serio, da się odwiedzić kogoś z dzieckiem bez zdemolowania pół mieszkania. Ja synowi zawsze brałam jakieś jego zabawki, kolorowanki, no cokolwiek.
Nie przepadam za dziećmi, poza moim, ale pomoc przy wniesieniu wózka nie spowoduje, ze mi korona z głowy spadnie. Ale tak samo jak widzę kogoś z walizka, no odruch taki.
A dzieci to dzieci, bawić się musza, krzyczeć i piszczeć tez. Tez byłyśmy kiedyś dziećmi

też takich dzieci i rodziców nie lubię.
uogólniając - nie lubię niektórych ludzi, dorosłych czy dzieci, którzy zachowują się egoistycznie lub bezmyślnie - w sensie bez takiej społecznej empatii. Wiadomo, że temperamenty dzieci mają różne i niektóre dużo trudniej "wychować", żeby siedziały na tyłku podczas wizyty w gościach albo przynajmniej nie niszczyły i się nie wydzierały. Znałam bardzo dobrze dziecko, które miało taki bardzo żywy temperament, a jednak u mnie jakoś tak w miare ok się zachowywał ( poza jednym razem jak mi zbili na społke z moim TZtem lampkę, z tym,że to wina mojego TZ, ze zaczął z nim w piłkę grać w mieszkaniu...)

Napisane przez Xylo93

A swoją drogą zaskakujące jest jak rodzice będą u kogoś wychodzą z założenia że dziecko może wszystko.
Sama ostatnio uraziłam siostrę Tż która zamiast posadzić dziecko na 4 literach i dać mu zjeść gruszkę na siedząco postanowiła dać 1,5latkowi kawałek do latania po chałupie i wysmarowania ścian i mebli. Jakie wielkie było zdziwienie gdy zwróciłam uwagę. A w domu sama daje mu jeść tylko w krzesełku, czystość w domu niemalże muzealna.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

dziwne takie rozdwojenie jaźni w podejściu może to jednak u niej w domu było posprzątane na Wasze przyjście w gości tez mam takich znajomych z dziećmi 'latającymi z jedzeniem" (3 -5 lat), ale u nich w domu tez tak jedzą. Mój TZ jak raz na jedno rozsmarowujące czekoladę po sofie huknął... (ale ojciec dziecka się nie zdziwił, tylko poparł, bo tam to mama taki leseferyzm wprowadza)
U mnie takie traktowanie było przez babcie mojej córki - nie zapomnę jak mała (ok 1,5 roku) weszła na stół w kuchni, ja do niej z reprymendą "nie wolno!" i ściągam ją na dół, a babcia z drugiej strony rękami przytrzymuje i mówi "u babci to mojej wnuczce wszystko wolno" i jeszcze pomaga dosięgnąć do lampy nad stołem... uznałam po kilkunastu takich syt. , że "jej dom = jej zasady" i teraz po kilku latach jak czasem mówi "ale się H zrobiła niegrzeczna" jak coś tam bałagani, wyciąga z szaf itp. przypominam, że przecież u babci wszystko wolno.

[Wizazanka1988rok]

Napisane przez tinkerver2

Masz pewnie ok. 30 lat, naprawdę myślisz, że w wieku 60 lat będziesz stara? Moja mama ma 55, chodzi w butach na wysokim obcasie, super się ubiera, jeździ na zagraniczne wycieczki... W życiu bym o niej nie powiedziała, że jest stara. To przykre, że tak myślisz.

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

A co młoda?
No widzisz to,że Twoja mama taka jest nie znaczy,że każda kobieta w tym wieku taka jest moja ma 56 lat i jest schorowana ciągle lata po lekarzach bo już nie wyrabia no więc ludzie ludzią nie równi.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[tinkerver2]

Napisane przez Wizazanka1988rok

A co młoda?
No widzisz to,że Twoja mama taka jest nie znaczy,że każda kobieta w tym wieku taka jest moja ma 56 lat i jest schorowana ciągle lata po lekarzach bo już nie wyrabia no więc ludzie ludzią nie równi.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

I ty już wiesz, że też będziesz schorowana i będziesz latać po lekarzach? Masakra

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

[Wizazanka1988rok]

Napisane przez tinkerver2

I ty już wiesz, że też będziesz schorowana i będziesz latać po lekarzach? Masakra

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

Ja już od dawna latam bo coraz więcej dolegliwości i masa tabletek więc tak wiem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kaledonia]

Napisane przez Wizazanka1988rok

Ja już od dawna latam bo coraz więcej dolegliwości i masa tabletek więc tak wiem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Z takim podejściem do życia na pewno

[71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9]

Napisane przez ridja devojka

No dokładnie. Ja czasami byłam w szoku jak widziałam jak dzieci znajomych się zachowują. Np 2 latka siedząca na parapecie - tak sobie siedzi spokojnie, patrzy za okno, nie zrzuca żadnych rzeczy z tego parapetu (a stoją tam jakieś ozdoby, wazonik). Moje dziecko zdążyloby spaść 8 razy z tego parapetu, zrzucić z niego wszystko i złamać nogę.albo ostatnio byłam u kolegi i jego dzieci - rok i 2.5 mają tablice suchoscieralna i mazaki i ani tych mazaków nie roznoszą po domu ani nie piszą po ścianach. Tak sobie grzecznie rysują po tej tablicy. Nawet im nie przyszło do głowy biegać z nimi po domu. Dla mnie szok.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:23 ---------- Poprzedni post napisano o 12:22 ----------

Generalnie łatwo mając takie dzieci mówić że się je dobrze wychowało jak wystarczy raz powiedzieć i dziecko słucha

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

oj, prawda z tym oporem temperamentu...
moje dziecko przez pół godziny jazdy pociągiem może sumarycznie z 5 minut siedzi na siedzeniu tyłkiem, a tak to się wierci, włazi przodem, bokiem, pod siedzenie, na szczęście nie hałasuje. a jako 2latka to by na parapet wlazła i zeszła, nic sobie nie połamawszy na szczęście parapety mamy wysoko. Ale z wiekiem jest coraz lepiej "wychowana".

Z drugiej strony chodzę trzy razy w tygodniu na siłownię i 80% osób tam to osoby po 60, zdarzają się po 70 (tutaj kilka osób regularnie przychodzących). Z Uniwersytetu Trzeciego Wieku to podobno całe wycieczki regularnie chadzają, choć nie w moich porach.

w Polsce 'na oko' pewnie jest mniej takich aktywnych ludzi po 60tce, ale ja znam osobiście grupę takich, która regularnie jeździ rowerem po 60-100 km dziennie. mają po 70kilka lat niektórzy. potrafią przetańczyć całą noc 10 km przebiec bez zadyszki. I w niektorych przypadkach są to osoby, które "oświeciło" zdrowotnie i sportowo dopiero w pewnym wieku.
tak że, Wizazanka , nic straconego zresztą za te 30 lat to może juz będzie można swobodnie kupic części zamienne do organizmu

[Wizazanka1988rok]

Napisane przez kaledonia

Z takim podejściem do życia na pewno

Tu akurat nie chodzi o podejście ale ma się dolegliwości które będą się ciągnęły przez wiele lat,i słaba odporność na stres a jak wiadomo stres działa na cały mój organizm więc wszystko siada.
Tak to bywa,każda z nas jest inna

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:53 ---------- Poprzedni post napisano o 10:53 ----------

[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;87612603]oj, prawda z tym oporem temperamentu...
moje dziecko przez pół godziny jazdy pociągiem może sumarycznie z 5 minut siedzi na siedzeniu tyłkiem, a tak to się wierci, włazi przodem, bokiem, pod siedzenie, na szczęście nie hałasuje. a jako 2latka to by na parapet wlazła i zeszła, nic sobie nie połamawszy na szczęście parapety mamy wysoko. Ale z wiekiem jest coraz lepiej "wychowana".
w Polsce 'na oko' pewnie jest mniej takich aktywnych ludzi po 60tce, ale ja znam osobiście grupę takich, która regularnie jeździ rowerem po 60-100 km dziennie. mają po 70kilka lat niektórzy. potrafią przetańczyć całą noc 10 km przebiec bez zadyszki. I w niektorych przypadkach są to osoby, które "oświeciło" zdrowotnie i sportowo dopiero w pewnym wieku.
tak że, Wizazanka , nic straconego zresztą za te 30 lat to może juz będzie można swobodnie kupic części zamienne do organizmu [/QUOTE]No mam nadzieję

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kaledonia]

Napisane przez Wizazanka1988rok

Tu akurat nie chodzi o podejście ale ma się dolegliwości które będą się ciągnęły przez wiele lat,i słaba odporność na stres a jak wiadomo stres działa na cały mój organizm więc wszystko siada.
Tak to bywa,każda z nas jest inna

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:53 ---------- Poprzedni post napisano o 10:53 ----------

No mam nadzieję

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie jesteś jedyną chorą osobą tutaj na forum, ale inne osoby się tak nad sobą po prostu nie użalają. Musisz z tym skończyć, bo działasz tylko na swoją niekorzyść.
Będziesz matką i myślisz, że dzieci nie czują i nie obserwują rodziców ? Chociażby dla dziecka weź się w garść.

[Wizazanka1988rok]

Napisane przez kaledonia

Nie jesteś jedyną chorą osobą tutaj na forum, ale inne osoby się tak nad sobą po prostu nie użalają. Musisz z tym skończyć, bo działasz tylko na swoją niekorzyść.
Będziesz matką i myślisz, że dzieci nie czują i nie obserwują rodziców ? Chociażby dla dziecka weź się w garść.

Trochę jednak widziałam użalających się tu osób myślę,że nie jedna by tego nie zniosła i nie dała rady będąc w mojej sytuacji miłego dnia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pani_Mada]

Napisane przez Wizazanka1988rok

Trochę jednak widziałam użalających się tu osób myślę,że nie jedna by tego nie zniosła i nie dała rady będąc w mojej sytuacji miłego dnia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

a Ty nie zniosłabyś i nie dałabyś rady będąc w sytuacji innych osób. nie wiem jaki sens ma ta wyliczanka...

[Wizazanka1988rok]

Napisane przez Pani_Mada

a Ty nie zniosłabyś i nie dałabyś rady będąc w sytuacji innych osób. nie wiem jaki sens ma ta wyliczanka...

Żadnego

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[czerwonahybrydka]

No, jak sie ma takie podejście do zycia, to zostają głównie dom, dzieci, wnuki i choroby. Wlasnie wrocilam z wycieczki, na ktorej byli i dwudziestolatkowe i panie przed osiemdziesiatka. Moje ciotki maja po 70 lat i jezdza, chodza do kina i teatru, maja znajomych, piwko i winko popija. Ale jak ktos jest juz stary za mlodu (sorry, ale tak to brzmi), to po piecdziesiatce bedzie stary bardzo.

---------- Dopisano o 12:31 ---------- Poprzedni post napisano o 12:25 ----------

Ludzią?

[_vixen_]

Polscy emeryci są zwykle zmęczeni i schorowani po ciężkim życiu w trudnych warunkach socjalizmu. Obecnie służba zdrowia tez pozostawia sporo do życzenia, a emerytury marne. Mentalność tez ukształtowana latami niedoborów i stania w kolejkach. Ciężki wymagać od ludzi z emerytura w wysokości 1500 zł, żeby relaksowali się przy kieliszku wina na wycieczce.

Na warszawskiej Saskiej Kepie w drogich kawiarniach tez widuje dobrze ubranych zamożnych emerytów z kawa i ciastkiem. Jak jestem z dzieckiem w teatrze czy filharmonii to tez dziadkowie dzieci wyglądają dobrze. Jednak ogólnie powszechniejszym widokiem jest kiepsko ubrana babcia ciągnąca torbe na kółkach na bazarek.

[Wizazanka1988rok]

Napisane przez czerwonahybrydka

No, jak sie ma takie podejście do zycia, to zostają głównie dom, dzieci, wnuki i choroby. Wlasnie wrocilam z wycieczki, na ktorej byli i dwudziestolatkowe i panie przed osiemdziesiatka. Moje ciotki maja po 70 lat i jezdza, chodza do kina i teatru, maja znajomych, piwko i winko popija. Ale jak ktos jest juz stary za mlodu (sorry, ale tak to brzmi), to po piecdziesiatce bedzie stary bardzo.

---------- Dopisano o 12:31 ---------- Poprzedni post napisano o 12:25 ----------

Ludzią?

Żeby takie luksusy mieć to trzeba mieć dobrą emeryturę jeszcze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_vixen_]

Nawet nie emeryturę, a zgromadzony kapitał typu nieruchomości czy dobrze ulokowane pieniądze. Inaczej zostaje ganianie po targowiskach i przychodniach.

[Wizazanka1988rok]

Napisane przez _vixen_

Nawet nie emeryturę, a zgromadzony kapitał typu nieruchomości czy dobrze ulokowane pieniądze. Inaczej zostaje ganianie po targowiskach i przychodniach.

Pewnie żeby zgromadzić dobry kapitał trzeba mieć dobra pracę,zarobki wkład własny i można próbować kredyt brać
No ale nie każdy ma tak kolorowo,że ma z czego odłożyć czy zdolność kredytową

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[czerwonahybrydka]

Nie są milionerkami. Serio to dla Ciebie luksus? Wyjazd od czasu do czasu, zjedzenie w restauracji, wyjście do kina czy do teatru? Wszystko oprocz wyjazdu kosztuje max 50 zl. Musisz miec strasznie smutne zycie, coz, przykre. A w wieku 60 lat mozna jeszcze pracowac. Podrozuja i ludzie niebogaci. Ja duzo jezdze, bo mam postanowienie - 30 krajow przed 30. I da sie spokojnie zmiescic w tysiacu - poltora bardzo czesto. Tylko trzeba chciec a nie lamentowac w domku. Grr, jak ja nie lubie ludzi tak zniecheconych do zycia. zero w Tobie pasji, takiej pasji zycia.

---------- Dopisano o 14:20 ---------- Poprzedni post napisano o 14:16 ----------

_vixen, ja tego nie wymagam od tych ludzi. Ja jedynie nie moge patrzec na wypowiedzi takie jak wizazanki1998rok, o tym jak to teraz jej zle, jakie to wyjazdy nudne, wszystko nudne, jak to bedzie zle na starosc, a dziewczyna ma 32 lata, a jest znudzona zyciem. To jest tragedia.

[Wizazanka1988rok]

Napisane przez czerwonahybrydka

Nie są milionerkami. Serio to dla Ciebie luksus? Wyjazd od czasu do czasu, zjedzenie w restauracji, wyjście do kina czy do teatru? Wszystko oprocz wyjazdu kosztuje max 50 zl. Musisz miec strasznie smutne zycie, coz, przykre. A w wieku 60 lat mozna jeszcze pracowac. Podrozuja i ludzie niebogaci. Ja duzo jezdze, bo mam postanowienie - 30 krajow przed 30. I da sie spokojnie zmiescic w tysiacu - poltora bardzo czesto. Tylko trzeba chciec a nie lamentowac w domku. Grr, jak ja nie lubie ludzi tak zniecheconych do zycia. zero w Tobie pasji, takiej pasji zycia.

---------- Dopisano o 14:20 ---------- Poprzedni post napisano o 14:16 ----------

_vixen, ja tego nie wymagam od tych ludzi. Ja jedynie nie moge patrzec na wypowiedzi takie jak wizazanki1998rok, o tym jak to teraz jej zle, jakie to wyjazdy nudne, wszystko nudne, jak to bedzie zle na starosc, a dziewczyna ma 32 lata, a jest znudzona zyciem. To jest tragedia.

A gdzieś to napisałam?
Jestem w ciąży i muszę odkładać każdy grosze więc obecnie luksus,wcześniej jak mieszkałam z rodzicami od czasu do czasu mogłam sobie gdzieś wyjść czy wyjechać.
Pisałam gdzieś,że wyjazdy nudne?
Czemu coś mi tu dopowiadasz?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:31 ---------- Poprzedni post napisano o 14:27 ----------

Pasji miałam mnóstwo z wszystkiego musiałam zrezygnować tak czasami bywa

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[czerwonahybrydka]

Napisalas, ze Cie juz nudzily i brakowalo Ci potomstwa.

W ciazy sie jest z wlasnej woli. Sama chcialas zyc bez jakiejkolwiek rozrywki, to masz. Niezasadne jest uzalanie nad soba i prozno szukac utyskiwania. Gdyby to byla choroba, nagla i ciezka, jak nowotwor zlosliwy, to byloby to co innego. Ale wyjscie do kina nie jest dobrem luksusowym, bo tysiace osob sobie na nie pozwala. Podobnie wycieczki. To nie flota ferrari, zeby pisac o tym jak o amerykanskim snie. To nie jest cos nieosiagalnego dla najzwyklejszego, przecietnego smiertelnika, a w kinie zobaczysz i wlasciciela dobrze prosperujacej firmy, i pania sprzątająca.

---------- Dopisano o 14:54 ---------- Poprzedni post napisano o 14:51 ----------

Zycie w dużym stopniu ksztaltujemy sami. nie bez powodu mlodzi z biednych domow potrafia sie dobrze wyksztalcic i dobrze zarobic a ci z bogatych stoczyc sie i nie miec nic. Jakbym potrzebowala pieniedzy, to bym dorabiala, w taki sam sposob, jak na studiach, kiedy mieszkalam z rodzicami ale chcialam miec wlasne pieniadze i nie tlumaczyc sie z niczego (czesalam, robilam akryle i uczylam angielskiego). Polecam.

[Wizazanka1988rok]

Napisane przez czerwonahybrydka

Napisalas, ze Cie juz nudzily i brakowalo Ci potomstwa.

W ciazy sie jest z wlasnej woli. Sama chcialas zyc bez jakiejkolwiek rozrywki, to masz. Niezasadne jest uzalanie nad soba i prozno szukac utyskiwania. Gdyby to byla choroba, nagla i ciezka, jak nowotwor zlosliwy, to byloby to co innego. Ale wyjscie do kina nie jest dobrem luksusowym, bo tysiace osob sobie na nie pozwala. Podobnie wycieczki. To nie flota ferrari, zeby pisac o tym jak o amerykanskim snie. To nie jest cos nieosiagalnego dla najzwyklejszego, przecietnego smiertelnika, a w kinie zobaczysz i wlasciciela dobrze prosperujacej firmy, i pania sprzątająca.

---------- Dopisano o 14:54 ---------- Poprzedni post napisano o 14:51 ----------

Zycie w dużym stopniu ksztaltujemy sami. nie bez powodu mlodzi z biednych domow potrafia sie dobrze wyksztalcic i dobrze zarobic a ci z bogatych stoczyc sie i nie miec nic. Jakbym potrzebowala pieniedzy, to bym dorabiala, w taki sam sposob, jak na studiach, kiedy mieszkalam z rodzicami ale chcialam miec wlasne pieniadze i nie tlumaczyc sie z niczego (czesalam, robilam akryle i uczylam angielskiego). Polecam.

A uwierz mi,że lekarze twierdzili,że nie mogę w niej być
Głupia ja wierzyłam wykształconym ludzia i teraz mam za swoje
I to nie jeden tak mówił,że bez leczenia nie zajdę a tu zaszłam no proszę.
No wiesz jak się faceta nie ma i zostawi Cię na drogim mieszkaniu to trzeba się zastanawiać czy wybrać leki czy iść do kina,choroba owszem nie ale tyle tabletek łykam na dzień obecny,i moje samopoczucie jest takie że czuję się jak chora,sprzedaje swoje ciuchy więc tylko tyle mogę jeżeli chodzi o dorabianie bo wyjście do sklepu na dzień obecny to wyczyn.
Więc najpierw jak ktoś się znajdzie w takiej sytuacji może oceniać druga osobę to tyle ode mnie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:15 ---------- Poprzedni post napisano o 15:14 ----------

No nudziły brakowało ale pogodziłam się z tym,że dzieci mieć nie miałam a jednak wpadłam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:21 ---------- Poprzedni post napisano o 15:15 ----------

Łatwo oceniać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[czerwonahybrydka]

To nadal Twój wybór. Aborcja na Słowacji nie jest droga, a farmakologiczna w domu jeszcze tańsza. Są fundacje, które sponsorują aborcję Polek poza granicami kraju. Wystarczy poszukać.

Cóż - mam szczęście, że nie spotykam na swojej drodze osób tak zmęczonych życiem w tak młodym wieku, bo ciężko się rozmawia z osobami bez jakichkolwiek pasji i chęci do życia.

PS Słownik ortograficzno-gramatyczny i zbiór zasad interpukcyjnych znajdziesz w Internecie za darmo. Ludziom, niejeden, spacja po przecinku, brak spacji przed przecinkiem.

[Wizazanka1988rok]

Napisane przez czerwonahybrydka

To nadal Twój wybór. Aborcja na Słowacji nie jest droga, a farmakologiczna w domu jeszcze tańsza. Są fundacje, które sponsorują aborcję Polek poza granicami kraju. Wystarczy poszukać.

Cóż - mam szczęście, że nie spotykam na swojej drodze osób tak zmęczonych życiem w tak młodym wieku, bo ciężko się rozmawia z osobami bez jakichkolwiek pasji i chęci do życia.

PS Słownik ortograficzno-gramatyczny i zbiór zasad interpukcyjnych znajdziesz w Internecie za darmo. Ludziom, niejeden, spacja po przecinku, brak spacji przed przecinkiem.

Ale ty mądra nie ma co
No i brat empatii no nie zabijam nawet muchy a gdzie tu mówić o człowieku
Nie wiem czy wiesz ale dużo osób po aborcji nie może się pozbierać więc tu mi takich durnych rad nie dawaj bo to szokuje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:36 ---------- Poprzedni post napisano o 15:31 ----------

Jak ktoś ma stwierdzona depresję czy nerwice to owszem ma do tego prawo,więc warto myśleć zanim coś się napisze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Trzepotka]

Treść usunięta

[Wizazanka1988rok]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

Tak wiem,tylko mnie tu dziewczyna prowokuje już jej nie odpisuje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Trzepotka]

Treść usunięta

[czerwonahybrydka]

Wracajac do tematu, dla mnie rezygnacja z siebie jest oznaka ozm.

Inna oznaka, ktora od razu sprawia, ze wiem, ze ktos ma ozm i jest typowa maDka (rzadziej tatelem), to zwracanie uwagi na siebie i przedstawianie totalnie podstawowych rzeczy jako wielkie osiagniecia, z jednoczesnym umniejszaniem wszystkiego, co robia inni, zwykle bezdzietni. Przyklad: pracujesz, zarabiasz nna siebie, dbasz o relacje rodzinne, przyjacielskie i kolezenkie, rozwijasz sie w pracy i prywatnie, umyslowo (np.uczysz jezyka obcego, czytasz ksiazki historyczne chociazby), duzo czytasz, wyjdziesz do kina/teatru, masz hobby, cwiczysz, wyjezdzasz, masz zawsze porzadek, pomozesz, chocby zwierzakom, i generalnie ogarniasz zycie? Co z tego, przeciez nie masz co robic! Ona ugotuje zupe raz na 2 dni i w sumie poza tym nic nie robi? Chwali sie na fb i kaze podziwiac, bo przeciez nikt jej nie docenia.

Mowienie o czynnosciach fizjologicznych. Na grupie zywieniowej przeczytałam kiedys, ze panna nie ma czasu sie wylac i wysrac. Tragedia.

Zaniedbywanie kontaktow i traktowanie wlasnej matki jak pomocy domowej.

Duzo tego.

---------- Dopisano o 23:12 ---------- Poprzedni post napisano o 23:08 ----------

A, i zeby nie bylo. Ja wieloaspektowe zycie traktuje jako norme, nie jako osiagniecie, a jako norme, typowe "higieniczne" zycie, life balance. Ale jednak osoba, ktora nie zachowuje nawet ulamka life balance, nie powinna krytykować tych, co zachowuja.

Znam dziewczyne, ktora skonczyla w wieku 27 lat 4 kierunki studiow, w tym prawo i psychologie. Najlepsze bylo to, jak madka bez zadnych studiow peplala, ze ta to ma czas, bo ni mo bombelkuf.

[Tajfa]

Napisane przez czerwonahybrydka

Wracajac do tematu, dla mnie rezygnacja z siebie jest oznaka ozm.

Inna oznaka, ktora od razu sprawia, ze wiem, ze ktos ma ozm i jest typowa maDka (rzadziej tatelem), to zwracanie uwagi na siebie i przedstawianie totalnie podstawowych rzeczy jako wielkie osiagniecia, z jednoczesnym umniejszaniem wszystkiego, co robia inni, zwykle bezdzietni. Przyklad: pracujesz, zarabiasz nna siebie, dbasz o relacje rodzinne, przyjacielskie i kolezenkie, rozwijasz sie w pracy i prywatnie, umyslowo (np.uczysz jezyka obcego, czytasz ksiazki historyczne chociazby), duzo czytasz, wyjdziesz do kina/teatru, masz hobby, cwiczysz, wyjezdzasz, masz zawsze porzadek, pomozesz, chocby zwierzakom, i generalnie ogarniasz zycie? Co z tego, przeciez nie masz co robic! Ona ugotuje zupe raz na 2 dni i w sumie poza tym nic nie robi? Chwali sie na fb i kaze podziwiac, bo przeciez nikt jej nie docenia.

Mowienie o czynnosciach fizjologicznych. Na grupie zywieniowej przeczytałam kiedys, ze panna nie ma czasu sie wylac i wysrac. Tragedia.

Zaniedbywanie kontaktow i traktowanie wlasnej matki jak pomocy domowej.

Duzo tego.

---------- Dopisano o 23:12 ---------- Poprzedni post napisano o 23:08 ----------

A, i zeby nie bylo. Ja wieloaspektowe zycie traktuje jako norme, nie jako osiagniecie, a jako norme, typowe "higieniczne" zycie, life balance. Ale jednak osoba, ktora nie zachowuje nawet ulamka life balance, nie powinna krytykować tych, co zachowuja.

Znam dziewczyne, ktora skonczyla w wieku 27 lat 4 kierunki studiow, w tym prawo i psychologie. Najlepsze bylo to, jak madka bez zadnych studiow peplala, ze ta to ma czas, bo ni mo bombelkuf.

W temacie kibelka przypomniała mi się całkiem zabawna sytuacja

Moja dobra koleżanka ostatnio złapała grypę, jej mąż miał zaplanowany wyjazd jednodniowy z pracy (bardzo ważny) a najmłodsza córka (2,5) tez była przeziębiona. Tak wiec zaoferowałam, bo wolne akurat miałam, ze calusieńki dzień, od 8 rano kiedy jej mąż z domu wyjść musiał aż do poki nie wróci zajmę się jej dziećmi.
Przed 12 wróciła strasza dwójka dzieci ze szkoły.
Przez ten dzień za każdym razem jak szlam siku ktoś pukał do drzwi z ważna sprawa