Panny Młode 2022- plotki, ploteczki

[Promyczek87]

Chodzi tobie o taki silikonowy przyklejany? Jeśli tak to nie polecam bo jak się spocisz będzie się odklejał i zjeżdżał z piersi.

A w temacie miałam niedawno próbny make up i fryzurę i jestem niezadowolona, szczególnie z makijażu bo wymalowała mnie tak, że wyglądałam na przemalowaną, a nie umalowaną - nałożyła mi tyle bronzera jakbym przesadziła z samoopalaczem 😔... Powiedziałam, że chcę mocny makijaż, ale bez przesady, chodziło mi raczej o oczy, a ona odwaliła takie coś! Oczy i ustaw sumie spoko, ale już jej zapowiedziałam, że o połowę mniej tej tapety na buzi. Chcę wyglądać promiennie, a nie jakbym zatrzasnęła się w solarium...

Ogólnie jestem w szoku bo ta dziewczyna szkoli innych z make upu i u niej na stronie wszystkie modelki mają piękne makijaże, a tu takie coś... I to za 250zł

Fryzura też takie nie wiadomo co. Zaraz po zrobieniu wyglądała jeszcze jako tako, ale później wyglądała bardziej jak kołtun, a ja bym chciała eleganckie klasyczne upięcie. Chyba też poproszę o zmianę...

[Beliar]

Cześć dziewczyny
mamy ślub w listopadzie i od momentu decyzji, czyli jakoś od marca podchodziłam do wszystkiego na maksa luźno. Zapraszamy samą najbliższą rodzinę i przyjaciół, więc co się może złego wydarzyć?
Wczoraj mieliśmy spotkanie z cateringiem, ustaliliśmy dania, godziny podania i inne szczegóły. A w sobotę jadę po suknię. Wpadłam teraz w okropną panikę Boję się, że nic nie będzie na mnie pasować i w ogóle będzie tragicznie Miałam jakiś zamysł na fason, ale teraz to już nic nie wiem Już nawet co do wzoru obrączek nie jestem pewna

W dodatku na początku organizacji narzeczony mi powtarzał, że zrobimy tak żebym była zadowolona i jemu to wszystko jedno. A teraz sobie nagle wymyślił, że a może jednak zrobimy pierwszy taniec, a może jednak powitanie chlebem i solą. I zachciało mu się tradycyjnych elementów wesela czego pierwotnie miało nie być. Przed wysyłką listy gości do wydruku zaproszeń też sobie wymyślił że może jednak zaprosimy ciotkę której nie lubimy, bo "tak głupio jej nie zaprosić", no przysięgam, że oszaleje z tym chłopem

[Harmonia_95]

cześć, dziewczyny! podczytuję Was ostatnio.
bierzemy ślub 22.10.

[smerffie]

Przyłącze się, choć późno. Skub za tydzień, 3.09. Przygotowan w sumie mało, nie chcemy szalu i bibelotów. A nerwo i wkurzania się co nie miara. Momentami już mi się odechciewa.
Z panią od dekoracji kontakt prawie żaden, ciężko się dogadać, a była polecana. Koszt jaki rzuciła przerósł oczekiwania, nie zgodziliśmy się, bo chcemy skromne dekoracje a nie jakas dżungle. Kłótnie z rodziną o jedzenie, ilość i rodzaje ciast. Zdaniem rodziny stół ma się uginać od jedzenia itp. A my uważamy inaczej i nie chcemy przepychu. 2 dni temu przenosiliśmy ślub w inne miejsce, bo dowiedzieliśmy się że w pierwotnym w tym samym czasie postanowiono zrobić dożynki. Orkiestra, festyn, stragany i te sprawy....
Z próbnego makijażu jestem zadowolona, fryzury próbnej nie robie. Suknia dziś odebrana, dla mnie idealna

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[smerffie]

Aaa. Zapraszaliśmy ponad 70 osób, mnóstwo odmówiło. Nawet wczoraj ktoś z mojej rodziny dal laskawie znać że w sumie będzie sam a nie w 5 osób, które jeszcze wczesniej potwierdzał....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[czekoladka3]

Witam już jako mężatka
Było super mimo kilku niedociągnieć i niepewnej pogody (deszcz wisiał w powietrzu od rana). Czas minął mega szybko, dlatego bardzo się cieszę ze zdecydowaliśmy się na dosyć wczesną godzinę.

[Misiaa_92]

Nasz dzień już w sobotę ale poki co bez stresu. Najważniejsze aby nigdzie się nie spóźnić. 😁😁

[klaudikkkkkkk]

☠☠☠☠a, dziewczyny już nie daję rady. Świadkowa to najlepsza przyjaciółka Młodej i w ogóle nie chce współpracować. Dziewczyny mówią, że ☠☠☠☠☠☠☠ą taką współpracę, bo z nią się nie da dogadać. Byłyście w takiej sytuacji?

[borello]

Ja też nie polecam gotowego układu, jesli nie umiecie tańczyć. Byłam na wielu weselach i nigdy nie wyglądało to dobrze.

My będziemy tańczyć Say you love me. Po prostu tak jak czujemy. Początkowo chcieliśmy układ ale po pierwszych zajęciach z instruktorem wiedzieliśmy, że nic z tego nie będzie
ALe to co polecam i poleciła mi instruktorka to buty do tańca. Przymierzałam srebrne i białe ale ostatecznie zdecyduje sie na te srebrne buty do tańca https://akcesoriadotanca.pl/srebrne-...lubne-do-tanca

A Ty jakich butach zamierzasz tańczyć ?

---------- Dopisano o 21:13 ---------- Poprzedni post napisano o 21:12 ----------

Napisane przez smerffie

Aaa. Zapraszaliśmy ponad 70 osób, mnóstwo odmówiło. Nawet wczoraj ktoś z mojej rodziny dal laskawie znać że w sumie będzie sam a nie w 5 osób, które jeszcze wczesniej potwierdzał....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

My tez mamy BARDZO dużo odmów ;-( Szkoda, że dopiero teraz i tak późno. Nie wiem co robić, czy dopraszacie kogoś innego w ich miejsce?

---------- Dopisano o 21:15 ---------- Poprzedni post napisano o 21:13 ----------

Napisane przez izan1222

Hej witam się już jako żona. Ostatni tydzień przed ślubem był bardzo męczący, szczególnie dwa ostatnie dni.

Sam dzień ślubu był bardzo spokojny i przebiegał idealnie, zgodnie z planem, wręcz jak w szwajcarskim zegarku . Był lekki stresik, pojawił się ostatniego wieczoru przed ślubem. O 10 miałam fryzjerkę, po godzinie fryzura była gotowa, taka sama jak próbna, a jako że makijażystkę miałam dopiero o 12, a od fryzjerki miałam 5 min piechotą, odebrał mnie chłopak siostry i wróciliśmy z powrotem do pokoju, przywitałam się z moimi rodzicami, którzy przez prawie 5 godz. byli w podróży, a potem tato odwiózł mnie na makijaż a sam pojechał na myjnię. Makijaż ślubny wyszedł znacznie lepiej od próbnego, próbny był zdecydowanie za ciężki co potwierdził mój mąż .

Makijaż też trwał godzinę, a po powrocie do pokoju nie miałam co robić, więc po prostu odpoczywałam i czekałam na resztę gości. Moja świadkowa ogarniała sprawy organizacyjne tj. przyozdobienie samochodu, dopilnowanie porządku w pokojach gościnnych itd.

O 16 mieliśmy błogosławieństwo, poszło bardzo sprawnie, od tego momentu zaczęliśmy sesję zdjęciową, nie chcieliśmy fotografa ani kamerzysty na przygotowaniach. Potem... czekaliśmy z 20 min w holu na sali, bo było za wcześnie żeby jechać do kościoła

Pogoda dopisała, było bardzo pięknie i słonecznie, ale trochę za wietrznie, bo przed wejściem do kościoła latał mi na wszystkie strony

Do ślubu zawiózł nas mój tato. Msza ślubna trwała tylko 45 min, proboszcz się streszczał bo następnego dnia był odpust w kościele. Kazanie było jak to określili rodzice ,,życiowe'' i skierowane tylko do nas. Na przysiędze był lekki stresik, ale ogólnie ok. Ja nauczyłam się przysięgi na pamięć, a mąż poszedł na żywioł, ale wyszło idealnie

Pierwszy taniec wyszedł perfekcyjnie, jestem bardzo zadowolona, mąż mówi, że trochę nierytmicznie, ale teściowa zachwycona. Przed tańcem modliłam się żeby ten moment mieć już za sobą Samo wesele bardzo udane, goście bawili się wyśmienicie i bardzo nam dziękowali. Niektórzy powiedzieli, że najlepsze wesele ever, co bardzo nas cieszy. I my świetnie się bawiliśmy na własnym weselu, zespół spisał się na medal, świetnie prowadzili biesiadę . Chyba to również najlepsze wesele na którym byliśmy i to było nasze wesele, tym bardziej jesteśmy szczęśliwi . Wesele trwało do 4, mąż pytał, czy można przedłużyć, bo goście dalej chcieli się bawić, ale zespół zażyczył sobie dodatkowego tysiaka za godzinę, a sala 800 zł także zrezygnowaliśmy z tego pomysłu.

Mąż po weselu w ogóle się nie położył, a z racji tego, że nie mógł pić % , postanowił wypić po weselu z kolegami, a ja byłam na tyle zmęczona, że poszłam spać. O 14 pojechaliśmy
z gośćmi przyjezdnymi na obiad, a potem z moimi rodzicami do teściów, gdzie mąż padł ze zmęczenia

Ogólnie jesteśmy mega zadowoleni z tego dnia. Cieszę się że był spokojny i wszystko przebiegało zgodnie z planem.

Jutro wyruszamy w podróż poślubną do Trójmiasta, będziemy odpoczywać nad brzegiem morza, oby tylko pogoda dopisała.

Trzymam kciuki za wszystkie PM

Może głupie pytanie, ale jakie buty miałaś na weselu? Miałaś tylko jedną parę, czy przebierałaś buty?

[smerffie]

Napisane przez borello

Ja też nie polecam gotowego układu, jesli nie umiecie tańczyć. Byłam na wielu weselach i nigdy nie wyglądało to dobrze.

My będziemy tańczyć Say you love me. Po prostu tak jak czujemy. Początkowo chcieliśmy układ ale po pierwszych zajęciach z instruktorem wiedzieliśmy, że nic z tego nie będzie
ALe to co polecam i poleciła mi instruktorka to buty do tańca. Przymierzałam srebrne i białe ale ostatecznie zdecyduje sie na te srebrne buty do tańca https://akcesoriadotanca.pl/srebrne-...lubne-do-tanca

A Ty jakich butach zamierzasz tańczyć ?

---------- Dopisano o 21:13 ---------- Poprzedni post napisano o 21:12 ----------



My tez mamy BARDZO dużo odmów ;-( Szkoda, że dopiero teraz i tak późno. Nie wiem co robić, czy dopraszacie kogoś innego w ich miejsce?

---------- Dopisano o 21:15 ---------- Poprzedni post napisano o 21:13 ----------





Może głupie pytanie, ale jakie buty miałaś na weselu? Miałaś tylko jedną parę, czy przebierałaś buty?

Nikogo się dopraszalam, bo ani nie mam kogo, ani nie uważam że to na miejscu. Mieliśmy 46 oso łącznie z nami i było dobrze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[izan1222]

Napisane przez borello

Ja też nie polecam gotowego układu, jesli nie umiecie tańczyć. Byłam na wielu weselach i nigdy nie wyglądało to dobrze.

My będziemy tańczyć Say you love me. Po prostu tak jak czujemy. Początkowo chcieliśmy układ ale po pierwszych zajęciach z instruktorem wiedzieliśmy, że nic z tego nie będzie
ALe to co polecam i poleciła mi instruktorka to buty do tańca. Przymierzałam srebrne i białe ale ostatecznie zdecyduje sie na te srebrne buty do tańca https://akcesoriadotanca.pl/srebrne-...lubne-do-tanca

A Ty jakich butach zamierzasz tańczyć ?

---------- Dopisano o 21:13 ---------- Poprzedni post napisano o 21:12 ----------



My tez mamy BARDZO dużo odmów ;-( Szkoda, że dopiero teraz i tak późno. Nie wiem co robić, czy dopraszacie kogoś innego w ich miejsce?

---------- Dopisano o 21:15 ---------- Poprzedni post napisano o 21:13 ----------





Może głupie pytanie, ale jakie buty miałaś na weselu? Miałaś tylko jedną parę, czy przebierałaś buty?

Wow już się pożegnałam, a tu widzę, że wątek się rozkręcił

Dlaczego głupie pytanie? Miałam jedną parę, kupiłam na wszelki wypadek drugą, ale na weselu się nie przydała. Za to założyłam tę drugą na sesję ślubną.

[Misiaa_92]

Cześć



Długo mnie tu nie było. Wzięliśmy ślub 17.09. Było cudownie mimo że wesele na 36 osób. Ja w ogóle się nie stresowałam, wszystko pamiętam, w kościele bylam caly czas uśmiechnięta. Mąż troszkę się stresował przy przysiędze ponieważ nie lubi występów na środku raz się pomylił

Nawet fotograf się śmiał że fajnie bo podchodzimy na luzie do tego, bez nerwów i niepotrzebnej spiny. Na prawdę nie warto. Jak później czytam że dziewczyny nic nie pamiętają z kościoła, bo takie nerwy.. To jest Wasz dzień, nikt Was do tego ślubu nie zmusił, nie wszystko jest zależne od nas. Trzeba się cieszyć tym dniem.

U nas pół dnia padało a o 15 wyszło piękne słońce - ślub był o 16. Zaczęło padać dopiero jak już weszliśmy na salę. Moja sukienka 2 dni przed okazało się lekko za duża w biuście ale uratował mnie stanik silikonowy samonośny.

Dj nas bardzo zaskoczył. Był świetny. Fotografem byli zachwyceni wszyscy. Bardzo profesjonalny facet. A nie wybieraliśmy najdroższych usługodawców. Zależało nam na tym aby byli najbliższy, Ci których znamy, nie chcieliśmy wesela na 150 osób gdzie połowa się nawet nie zna. Niektórzy nie potrafili sobie wyobrazić że można zrobić wesele na 36 osób a po naszym weselu jedna z osób żałowała że miała wesele na 120 osób, i większość rzeczy była zrobiona pod innych bo ktoś tak chciał, bo trzeba było zaprosić wszystkich.

My od początku robiliśmy tak żebyśmy to my byli zadowoleni. Być może dlatego nie złapał nas stres.



Dzień i wesele nie zleciały bardzo szybko. Ja troszkę się kiepsko czułam na weselu przez co przez godzinę nie tańczyłam. Musiałam wyjść na powietrze. Ale mimo wszystko chętnie by się powtórzyło ten dzień 😀😀



Nie myślimy o tym co by było gdyby.. A co mogło by inaczej. To co można było zaplanować to się zaplanowało i poszło zgodnie z tym planem. Reszta to emocje, codzienność, nie planujemy całe życie każdego kroku. Niektóre rzeczy wychodzą naturalnie.



Teraz czekamy na zdjęcia ze ślubu, wesela i sesji poślubnej



PS: wszyscy nas straszyli że będziemy całą noc głośni bo para młoda nie ma czasu zjeść. To ja nie wiem jak para młoda planuje wesele my zjedliśmy normalnie rosół, obiad następnie jak skończyliśmy dj zaprosił do pierwszego tańca, były konkursy, mieliśmy czas usiąść zjeść ciasto między tańcami. Nie byliśmy potrzebni djowi cały czas. Także nie wiem skąd takie przekonanie że para młoda musi całe wesele być głodna 😀

[izan1222]

Napisane przez Misiaa_92

Cześć



Długo mnie tu nie było. Wzięliśmy ślub 17.09. Było cudownie mimo że wesele na 36 osób. Ja w ogóle się nie stresowałam, wszystko pamiętam, w kościele bylam caly czas uśmiechnięta. Mąż troszkę się stresował przy przysiędze ponieważ nie lubi występów na środku raz się pomylił

Nawet fotograf się śmiał że fajnie bo podchodzimy na luzie do tego, bez nerwów i niepotrzebnej spiny. Na prawdę nie warto. Jak później czytam że dziewczyny nic nie pamiętają z kościoła, bo takie nerwy.. To jest Wasz dzień, nikt Was do tego ślubu nie zmusił, nie wszystko jest zależne od nas. Trzeba się cieszyć tym dniem.

U nas pół dnia padało a o 15 wyszło piękne słońce - ślub był o 16. Zaczęło padać dopiero jak już weszliśmy na salę. Moja sukienka 2 dni przed okazało się lekko za duża w biuście ale uratował mnie stanik silikonowy samonośny.

Dj nas bardzo zaskoczył. Był świetny. Fotografem byli zachwyceni wszyscy. Bardzo profesjonalny facet. A nie wybieraliśmy najdroższych usługodawców. Zależało nam na tym aby byli najbliższy, Ci których znamy, nie chcieliśmy wesela na 150 osób gdzie połowa się nawet nie zna. Niektórzy nie potrafili sobie wyobrazić że można zrobić wesele na 36 osób a po naszym weselu jedna z osób żałowała że miała wesele na 120 osób, i większość rzeczy była zrobiona pod innych bo ktoś tak chciał, bo trzeba było zaprosić wszystkich.

My od początku robiliśmy tak żebyśmy to my byli zadowoleni. Być może dlatego nie złapał nas stres.



Dzień i wesele nie zleciały bardzo szybko. Ja troszkę się kiepsko czułam na weselu przez co przez godzinę nie tańczyłam. Musiałam wyjść na powietrze. Ale mimo wszystko chętnie by się powtórzyło ten dzień ����



Nie myślimy o tym co by było gdyby.. A co mogło by inaczej. To co można było zaplanować to się zaplanowało i poszło zgodnie z tym planem. Reszta to emocje, codzienność, nie planujemy całe życie każdego kroku. Niektóre rzeczy wychodzą naturalnie.



Teraz czekamy na zdjęcia ze ślubu, wesela i sesji poślubnej



PS: wszyscy nas straszyli że będziemy całą noc głośni bo para młoda nie ma czasu zjeść. To ja nie wiem jak para młoda planuje wesele my zjedliśmy normalnie rosół, obiad następnie jak skończyliśmy dj zaprosił do pierwszego tańca, były konkursy, mieliśmy czas usiąść zjeść ciasto między tańcami. Nie byliśmy potrzebni djowi cały czas. Także nie wiem skąd takie przekonanie że para młoda musi całe wesele być głodna ��

Gratulacje wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia

To mieliście jeszcze mniejsze wesele niż u nas. Mieliśmy 5o osób. Też nie byliśmy głodni na swoim weselu

Ważne, że jesteście zadowoleni

U nas wątek ślubny już praktycznie się skończył - mamy zdjęcia, film, album ślubny, tylko suknia jeszcze nie sprzedana. Chociaż z tym może być problem, bo jest cała masa ogłoszeń o używanych sukniach....

[Misiaa_92]

U nas miało być 60 osób. Tak na prawdę od strony męża prawie wszyscy odmówili przyjścia. Nie dopraszalismy osób. Od początku zapraszaliśmy tych z którymi chcemy spędzić ten dzień. Faktycznie musieliśmy zapłacić za kilka miejsc pustych ponieważ mogliśmy ostatecznie ilość osób zmniejszyć o 20%.

[Tiaki]

Napisane przez smerffie

Aaa. Zapraszaliśmy ponad 70 osób, mnóstwo odmówiło. Nawet wczoraj ktoś z mojej rodziny dal laskawie znać że w sumie będzie sam a nie w 5 osób, które jeszcze wczesniej potwierdzał....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

W ogóle nie rozumiem takiego zachowania ze strony rodziny. Jakby nie żyli na tym świecie i nie rozumieli, że wesele to nie dożynki żeby do ostatniej chwili się zastanawiać nad łaskawym pojawieniem się. Doskonale wiadomo, że ostateczną listę gości zatwierdza się wcześniej i że para młoda płaci za każdego gościa. Dla mnie to zlewanie i brak szacunku dla ludzi, którzy zapraszają żeby z radością świętować najważniejszy dzień w ich życiu.

[smerffie]

Napisane przez Tiaki

W ogóle nie rozumiem takiego zachowania ze strony rodziny. Jakby nie żyli na tym świecie i nie rozumieli, że wesele to nie dożynki żeby do ostatniej chwili się zastanawiać nad łaskawym pojawieniem się. Doskonale wiadomo, że ostateczną listę gości zatwierdza się wcześniej i że para młoda płaci za każdego gościa. Dla mnie to zlewanie i brak szacunku dla ludzi, którzy zapraszają żeby z radością świętować najważniejszy dzień w ich życiu.

No tym bardziej że z tego co wiem to od początku się cała rodzina nie wybierali... coz, trudno

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[peesz]

To takie skromne wesele, jeśli będzie dużo alkoholu i grono młodych to parkiet będzie zapełniony