Aborcja- wątek zbiorczy. Część 3

[mikoma]

Napisane przez kennedy

to nie jest sugestia tylko fakt.

Wszystkiego najlepszego dla rodzicow, rozumiem ze dzieciaczek u Kurskich bez zadnychproblemow sie pojawil?
Kurski 54 lata
zona. 47 lat

wsz`ystko na 100% po bozemu, zadnych in vitro, zadnych obcych jajeczek itd

XD katolik na pokaz. Oblesny typ.

Ciekawe czy miała badania prenatalne, czy po kościółkowemu zrezygnowała z nich "żeby nie wiedzieć czy jest chore"...

[kasztanka3]

Napisane przez Cersa

https://www.reddit.com/r/Polska/comm...nia_aborcji_w/
https://www.facebook.com/grupastonew...9625708847729/
Wiem, że trochę nie na temat, ale proponowanie homoseksualistom wycinanie narządów? Na lekcji? A ten pajac z rządu to popiera (najpewniej nie on sam)? Dramat.
Ten kraj to mem.

Mem i posmiewisko calej Europy

[kennedy]

Napisane przez mikoma

Ciekawe czy miała badania prenatalne, czy po kościółkowemu zrezygnowała z nich "żeby nie wiedzieć czy jest chore"...

pewnie jechali na zywiol


Kurski kolanami trase lagiewnicka wycieral

[Cersa]

To jak udało się nam już zakazać aborcji u Polek w Czechach?

[Alekto123]

Napisane przez Cersa

To jak udało się nam już zakazać aborcji u Polek w Czechach?

Z tego co czytałam, to Minister Zdrowia w Czechach dyplomatycznie im odpowiedział, że mogą spadać.

Tak, odpowiedź Czechów:

"Jeśli coś pogarsza relacje polsko-czeskie, to jest to ingerowanie niektórych polskich polityków w to, jakie prawa powinniśmy mieć w Czechach. Tak samo źle oceniam ich fałszywe oskarżenia wobec naszych działań. Myślę, że robią to tylko po to, żeby dobrze wypaść przed swoimi wyborcami€."

Minister Blatný odpowiedział na pismo Wręga 30 marca. Zwrócił uwagę, że chodzi o projekt Senatu, na który ma niewielki wpływ. Zaznaczył, że zgodnie z aktualną interpretacją Ministerstwa przeprowadzanie aborcji przez cudzoziemki z krajów UE, w tym z Polski, jest zgodne z prawem krajowym i europejskim. Poprawka, która znalazła się w Parlamencie, ma jedynie upewnić czeskich lekarzy, którzy wykonują tę procedurę na cudzoziemkach, że nie popełniają przestępstwa.

Takie dyplomatyczne spadajcie na drzewo do naszych rządzących.

[mikoma]

W ramach poprawy i wzmocnienia wzajemnych relacji Polska powinna umożliwić Czeszkom wykonywanie aborcji na życzenie w naszym kraju. W końcu prawo czeskie na to pozwala, więc Polska powinna go przestrzegać

[e36b38c1b02253f65e484b4d30ebb09d9d5f8578_646d4571ebe9e]

To takie typowe. Jak jestem gdzieś, to chcę się czuć jak w domu, wypada przecież mnie ugościć komfortowo. A jak ktoś mnie odwiedza, to niech się dopasuje, mój dom, moje zasady.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mikoma]

Ostatnio na Wysokich Obcasach był artykuł o kobiecie, której odmówiono aborcji z powodu zagrożenia życia. Była w ciąży syjamskiej, w kilku szpitalach lekarze stwierdzili, że jest wielkie ryzyko pęknięcia macicy, ale będą ją ratować dopiero jak do tego dojdzie tej kobiecie udało sie uratować swoje życie za granicą, ale ile jest takich kobiet, których na to nie stać? A przecież przesłanka zagrożenia życia wciąż obowiązuje


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Overcooked]

Napisane przez mikoma

Ostatnio na Wysokich Obcasach był artykuł o kobiecie, której odmówiono aborcji z powodu zagrożenia życia. Była w ciąży syjamskiej, w kilku szpitalach lekarze stwierdzili, że jest wielkie ryzyko pęknięcia macicy, ale będą ją ratować dopiero jak do tego dojdzie tej kobiecie udało sie uratować swoje życie za granicą, ale ile jest takich kobiet, których na to nie stać? A przecież przesłanka zagrożenia życia wciąż obowiązuje


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

A jak pisałam m.in. madziamach o podobnych hipotetycznych przypadkach gdzie samo bycie w nieprawidłowej ciąży jest ogromnym zagrożeniem i łaskawie dozwolona aborcja w "zagrożeniu" niewiele pomoże w przeżyciu jak już dojdzie do krwotoku czy zakrzepu to e tam, przecież niemożliwe że będą czekać, na pewno wyłapią odpowiedni moment i wszystko elegancko będzie śmigać.





Już nie mówiąc o dogorywającej diagnostyce prenatalnej na nfz bo po co kobieta ma się dowiadywać jak nie może niemal nic legalnie zrobić z wynikiem, a lekarz tylko jest oceniany czy powiedzenie o możliwości wyjazdu to już nielegalna pomoc czy tylko legalna informacja.

[Alekto123]

https://oko.press/doradca-prezydenta...-widze-to-tak/


No łaskawcy normalnie. Ktoś ich powinien poinformaować, że mogą się pocałować w cztery litery i w********** ze swoimi pomysłami. Na pewno złagodzą , tylko czekać aż zakażą aborcji ciąży z gwałtu.

[kennedy]

Napisane przez mikoma

Ostatnio na Wysokich Obcasach był artykuł o kobiecie, której odmówiono aborcji z powodu zagrożenia życia. Była w ciąży syjamskiej, w kilku szpitalach lekarze stwierdzili, że jest wielkie ryzyko pęknięcia macicy, ale będą ją ratować dopiero jak do tego dojdzie tej kobiecie udało sie uratować swoje życie za granicą, ale ile jest takich kobiet, których na to nie stać? A przecież przesłanka zagrożenia życia wciąż obowiązuje


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

nie czytalam artykulu bo jest za paywallem. ? Ciaza syjamska sie zdarza i przeciez ustala sie cesarke na ktorys tydzien ( wczesniejszy) i kobiety rodza takie dzieci, potem mozna je rozlaczyc( czasem).

[Overcooked]

Napisane przez kennedy

nie czytalam artykulu bo jest za paywallem. ? Ciaza syjamska sie zdarza i przeciez ustala sie cesarke na ktorys tydzien ( wczesniejszy) i kobiety rodza takie dzieci, potem mozna je rozlaczyc( czasem).

To zależy ile narządów mają wspólnych bo jeśli zbyt dużo zbyt kluczowych to nijak rozdzielisz, a wręcz jest mega ciężki stan bo np. serce nie daje rady pompować dla obu ciał i obu mózgów bo to za duże obciążenie. Zawsze w mediach/w otoczeniu są widoczne te wyjątkowo dobre warianty wszelkich wad płodu bo nikt się za bardzo nie chwali na prawo i lewo jak straci ciążę lub czas życia to jakieś 2 lata z powodu wad serca bardzo częstych w zesp Downa. A to nie jest taki tam margines "tych złych wariantów" tylko właśnie przeważająca większość.

[mikoma]

Tam nie było opcji rozłączenia.

Ula jest w ciąży z bliźniakami syjamskimi, których nigdy nie da się rozdzielić. Poród grozi uszkodzeniem macicy i krwotokiem wewnętrznym. Lekarze poinformowali kobietę, że nic nie mogą zrobić. To niejedyny taki przypadek - ze strachu przed prokuraturą lekarze coraz częściej ryzykują zdrowiem kobiet.
Koszmar Uli zaczął się w 13 tygodniu ciąży. Podczas USG zobaczyła najpierw dwie główki. - Pomyślałam, że przecież wcześniej słyszałam tylko jedno serce, więc to nie mogą być bliźniaki. Zaczęłam się niepokoić - opowiada. Ale lekarz nic nie mówił. Długo w milczeniu jeździł głowicą po brzuchu. W końcu Ula usłyszała: w brzuchu rozwijają się bliźnięta w jednym worku owodniowym. U jednego z płodów jest nieprawidłowy wynik testu PAPP-A. To źle wróży, płody mogą być zrośnięte, musi pani jak najszybciej jechać na badania prenatalne.

- Zamarłam. Nie pamiętam, jak dotarłam do domu. Całą noc nie spałam, płakałam, czytałam, co to znaczy, że jest jeden worek owodniowy, że płody są zrośnięte - mówi Ula.

Mam czekać na śmierć dzieci
Na badaniach prenatalnych zjawiła się dwa dni później. Wciąż miała nadzieję, że to pomyłka. Ale po przeprowadzeniu badań lekarze nie mieli wątpliwości, że w brzuchu Uli rozwijają się bliźnięta zrośnięte brzuszkami. - Wpadłam w panikę. To było jak koszmarny sen, wydawało mi się, że to się nie dzieje naprawdę, że to nie dotyczy mnie, że to się da na pewno naprawić - opowiada Ula. W internecie zaczęła czytać, jakie są możliwości. I tłumaczyć sama sobie: że jak dzieci zrośnięte są brzuszkami, to można przeprowadzić operację, że zdarzają się gorsze sytuacje, gdy dzieci są zrośnięte kręgosłupem czy główkami.

Kolejne dni to kolejne badania, kolejne nieprzespane noce. Aż nadszedł dzień, o którym Ula mówi, że był jak wyrok. W gabinecie zebrało się kilkoro lekarzy. Analizowali badania. Znów na wiele minut zapadła niepokojąca cisza. A potem Ula usłyszała: "Płody są zrośnięte na całej długości brzucha. Mają jedno serce, jedną wątrobę i wspólne naczynia. Nic nie da się zrobić. Nie da się ich rozdzielić. Ciąża może obumrzeć, ale nie wiadomo kiedy to się stanie. Czy w 15, 20 czy 30 tygodniu. Jeśli dzieci nawet urodzą się żywe, to umrą zaraz po narodzinach. Nie ma dla nich ratunku" - orzekli lekarze.

Wszystko, co powinnaś wiedzieć o aborcji: przewodnik.
CZYTAJ TAKŻE:
Wszystko, co powinnaś wiedzieć o aborcji, ale nie masz kogo zapytać. Szczegółowy informator
Ula zapytała, co ma robić. Lekarze rozłożyli bezradnie ręce. Czekać. Po opublikowaniu wyroku Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłębskiej, który zakazuje przerwania ciąży z powodu ciężkich, nieuleczalnych wad płodu, lekarze poinformowali ją, że nic nie mogą zrobić. I dali adres i telefon do hospicjum perinatalnego.

- Kazali mi nosić w brzuchu dzieci skazane na śmierć. Patrzeć jak brzuch rośnie, czuć ruchy dzieci, słuchać, jak serce bije i czekać na ich śmierć - mówi Ula.

Ciąża zagraża zdrowiu kobiety, ale nie w tym momencie, więc aborcji nie będzie
Zanim opuściła szpital, lekarze wytłumaczyli Uli jeszcze, na co ona powinna się przygotować i co grozi jej. "Lepiej dla pani, jeśli ciąża szybko obumrze" - usłyszała Ula. W pierwszym momencie pomyślała, że chodzi o jej stan psychiczny, o to, że donoszenie ciąży ją wykończy. Ale lekarze tłumaczyli: jeśli ciąża będzie rozwijać się przez następne tygodnie, miesiące, czeka Ulę cesarskie cięcie. Przy prawidłowo rozwijającej się ciąży podczas zabiegu lekarz wykonuje niewielkie poziome cięcie nad wzgórkiem łonowym i wyjmuje dziecko. W przypadku Uli trzeba będzie zrobić dużo większe, pionowe cięcie, aby móc wyjąć zrośnięte noworodki. "To grozi uszkodzeniem macicy i krwotokiem wewnętrznym. Może zdarzyć się sytuacja, że nie będzie mogła mieć już pani dzieci" - wyliczali lekarze.

Natalia Waloch
CZYTAJ TAKŻE:
Kobiety pod specjalnym nadzorem. PiS, chcąc blokować Polkom aborcję w Czechach, robi z Polski pajaca narodów
Ula chwyciła się myśli, że skoro ciąża zagraża jej zdrowiu i życiu, to lekarze jednak przeprowadzą zabieg aborcji. Zgodnie z prawem "przerwanie ciąży może być dokonane w przypadku gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety ciężarnej".

Okazało się jednak, że to nie takie proste, bo dla Uli ciąża i poród, owszem stanowią zagrożenie zdrowia i życia, ale dopiero za jakiś czas, gdy płody będą większe, a nie w tym momencie. A że wtedy na bezpieczne dla Uli przerwanie ciąży może być za późno? Lekarze rozłożyli ręce. Odmówili zarówno oni, jak i kolejni specjaliści w kilku placówkach, w których Ula szukała pomocy. Nie pomogło też uzyskane od psychiatry zaświadczenie, że kontynuacja ciąży stanowi zagrożenie dla jej zdrowia psychicznego.

Ula nie otrzymała w Polsce pomocy.

Wolą ryzykować zdrowie kobiety, niż mieć prokuraturę na karku
Kamila Ferenc, prawniczka z Federacji na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny, nie kryje oburzenia: - To jest jaskrawy przykład tego, do czego doprowadziła w Polsce kryminalizacja aborcji, nagonka na lekarzy, którzy ją przeprowadzają, straszenie prokuraturą, wystawanie pod oknami szpitali działaczy ruchu anti-choice. Lekarze się boją, nie chcą mieć na karku śledczych wypytujących o okoliczności przerwania ciąży, sprawdzania dokumentacji, więc odmawiają nawet w sytuacjach, gdy aborcja jest legalna, tłumacząc, że nie mogą jej przeprowadzić. To jest uciekanie od odpowiedzialności i błędna interpretacja prawa, która ma chronić lekarzy - podkreśla Kamila Ferenc i wyjaśnia: - W przepisach nie ma mowy o tym, że przerwanie ciąży jest dopuszczalne, gdy tu i teraz, właśnie w tym momencie ciąża zagraża zdrowiu i życiu kobiety. To by oznaczało, że czekamy, aż kobieta będzie umierać na stole operacyjnym, by ją ratować - ocenia prawniczka i pyta: - Do tego chcemy doprowadzić? Ile kobiet w Polsce musi umrzeć, żebyśmy zrozumieli, że płód nie jest ważniejszy od kobiety, że zdrowie i życie kobiety są ważne?

'O tym, że płód ma poważne wady, dowiedzieliśmy się z partnerem, gdy byłam w 11. tygodniu ciąży, podczas USG' (fot: Shutterstock.com)
CZYTAJ TAKŻE:
"Życie rozpadło mi się na kawałki". Ania po decyzji TK dostała od lekarki SMS-a, że mimo wad płodu aborcji nie będzie
Niestety, jak pokazują dane organizacji zajmujących się prawami kobiet, od momentu wydania orzeczenia zakazującego aborcji z powodu wad płodu coraz więcej jest też przypadków odmowy przerwania ciąży, gdy zagraża ona kobiecie.

Do Hiszpanii na aborcję z tego powodu wyjechała np. Edyta. Pomogły jej dziewczyny z Aborcji Bez Granic. Edyta była po operacji tętniaka, brała leki, które spowodowały, że nie miała miesiączki. O tym, że jest w ciąży, zorientowała się w czwartym miesiącu. Lekarz neurolog stwierdził, że ciąża nie jest zagrożeniem dla Edyty, ale porodu kobieta może nie przeżyć.

Przez kilka tygodni Edyta szukała w Polsce lekarza, który przeprowadzi aborcję. Bezskutecznie.

Na rogu ul. Trawowej i Stanisławowskiej we Wrocławiu znalazł się kolejny bilbord antyaborcyjnej Fundacji Pro-prawo do życia
CZYTAJ TAKŻE:
"Dzieckiem jest człowiek od poczęcia do pełnoletności". "Obrońcy życia" chcą karać za aborcję jak za zabójstwo
Mai odmówiono nawet wykonania badań prenatalnych, choć po wstępnych badaniach wiadomo było, że ciąża nie rozwija się prawidłowo. Kobieta kilka lat starała się o zajście w ciążę. W 18 tygodniu ciąży okazało się, że płód ma niedomkniętą czaszkę, a Mai grozi zakażenie. Kobieta się załamała. Psychiatra stwierdził ciężki kryzys psychiczny, podczas konsylium lekarskiego orzekł, że ciąża nie powinna być dalej kontynuowana. Ale szpital odmówił wykonania zabiegu aborcji, uznając, że przed zakażeniem ochroni Maję codzienny monitoring i sprawdzanie stanu jej zdrowia fizycznego. Co ze stanem psychicznym? Lekarze zaproponowali rozmowę z psychologiem i hospicjum perinatalne.

Maja wyjechała na zabieg za granicę.

Odmowa aborcji powinna być na piśmie
- Politycy zakazali aborcji, ale one nie zniknęły - powtarza Natalia Broniarczyk z Aborcyjnego Dream Teamu. Od 22 października na aborcję za granicą zdecydowało się ponad 600 osób. Część z nich dlatego, że lekarze nie zdecydowali się na legalny zabieg w Polsce.

Protest Strajku Kobiet, Kraków, 29 stycznia 2021 r.
CZYTAJ TAKŻE:
Trybunał Julii Przyłębskiej zakazał, ale aborcje nie zniknęły. Ile Polek wyjechało na zabieg za granicę w pół roku
- Walka o prawo do legalnej aborcji w Polsce jest trudna - przyznaje Kamila Ferenc. Aby złożyć sprzeciw do Komisji Lekarskiej, trzeba wykazać, że doszło do błędu lekarskiego. Pacjentka musi mieć więc odmowę wykonania zabiegu na piśmie. To też jest potrzebne, aby prawnicy mogli złożyć skargę do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu o odmowę udzielenia natychmiastowej pomocy medycznej i skazanie pacjenta na cierpienie.

- Niestety kobiety często nie mają siły, odwagi i determinacji, by domagać się dokumentacji i odmowy wykonania zabiegu na piśmie. Są przestraszone, załamane, boją się konfrontacji z lekarzem. Ci z kolei boją się odpowiedzialności, nie chcą być tymi, którzy jako pierwsi się "wyłamią" - ocenia Kamila Ferenc i dodaje: - Jeśli nie będziemy jednak konfrontować się z absurdalnym podejściem do aborcji, nie rozwiążemy problemu. My dajemy pomoc prawną zarówno osobom w ciąży, jak i lekarzom, ale muszą oni mieć odwagę powiedzieć "nie" politykom i zacząć walczyć o zdrowie kobiet - dodaje prawniczka.

[e36b38c1b02253f65e484b4d30ebb09d9d5f8578_646d4571ebe9e]

Napisane przez mikoma

Tam nie było opcji rozłączenia.

To jest przerażające, płakać mi się chce. Kobiety traktowane gorzej jak inkubator, o inkubator przynajmniej się dba. Brak słów.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kennedy]

Napisane przez mikoma

Tam nie było opcji rozłączenia.

dziekuje za zamieszczenie artykulu.

[this_witch]

Napisane przez kennedy

nie czytalam artykulu bo jest za paywallem. ? Ciaza syjamska sie zdarza i przeciez ustala sie cesarke na ktorys tydzien ( wczesniejszy) i kobiety rodza takie dzieci, potem mozna je rozlaczyc( czasem).

No ale w sumie to jest na tyle poważny i ryzykowny przypadek medyczny, że moim zdaniem kobieta powinna móc przerwać taką ciąże bez problemu. Nawet w Polsce.
Ja się nie dziwię, że ktoś by takich dzieci nie chciał urodzić, nawet jeśli byłaby szansa na rozdzielenie.

[kennedy]

Napisane przez this_witch

No ale w sumie to jest na tyle poważny i ryzykowny przypadek medyczny, że moim zdaniem kobieta powinna móc przerwać taką ciąże bez problemu. Nawet w Polsce.
Ja się nie dziwię, że ktoś by takich dzieci nie chciał urodzić, nawet jeśli byłaby szansa na rozdzielenie.

ja sie takze nie dziwie.

[Mijanou]

Mikoma,
jak mój tato był w ostatnim stadium raka i trzeba było załatwić skierowanie stałe na transport medyczny raz w tygodniu na zabiegi podtrzymujące mu życie to też lekarze odmawiali wystawienia odmowy tego skierowania na piśmie (winna tu była ustawa, która nie łączy chorego leczącego się w szpitalu a później pozostającego pod opieką tzw. oddziału dziennego szpitala i pacjenta pozostającego pod opieką POZ w jedną osobę, stąd też byłam odsyłana od Annasza do Kajfasza przez kilka dni).

W efekcie nawet mnie nie dziwi, że w opisywanej historii Uli lekarze odmówili wystawienia odmowy wykonania zabiegu na piśmie. Bo podpis pod taką odmową to już potencjalny dowód w sądzie i widmo utraty prawa wykonywania zawodu lub potężnego odszkodowania ze strony szpitala.

[mikoma]

https://www.gazetaprawna.pl/wiadomos...tatystyki.html

[Alekto123]

Tymczasem w Sejmie:
https://oko.press/sejm-nie-zajmie-si...cji-przepadly/


Uwalone ustawy głosami PiS i Konfederacji.


Welp, PiS to stare dziadki, które lubią mówić kobietom jak mają żyć. Wszak oni wiedzą najlepiej Co do Konfederacji, to zawsze wiedziałam, że na Konfederację nie ma co głosować, bo to banda chłopaczków, którzy g**** wiedzą, ale się wypowiedzą. Wolnościowcy od 7 boleści. Wolność jest ok, tylko jak ich dotyczy, jak by miała kobiet to wiadomo, skandal!

[mikoma]

Napisane przez Alekto123

Tymczasem w Sejmie:
https://oko.press/sejm-nie-zajmie-si...cji-przepadly/


Uwalone ustawy głosami PiS i Konfederacji.


Welp, PiS to stare dziadki, które lubią mówić kobietom jak mają żyć. Wszak oni wiedzą najlepiej Co do Konfederacji, to zawsze wiedziałam, że na Konfederację nie ma co głosować, bo to banda chłopaczków, którzy g**** wiedzą, ale się wypowiedzą. Wolnościowcy od 7 boleści. Wolność jest ok, tylko jak ich dotyczy, jak by miała kobiet to wiadomo, skandal!

Ciekawe co zrobią z projektami pro-birth. Przed październikiem człowiek był naiwny, że się nie odważą na grzebanie w ustawie, ale teraz to już wszystko możliwe.

[ink1313]

https://plodnosc.pl/kaja-godek-chce-...-genetycznymi/

[e36b38c1b02253f65e484b4d30ebb09d9d5f8578_646d4571ebe9e]

Napisane przez ink1313

https://plodnosc.pl/kaja-godek-chce-...-genetycznymi/

Jak mnie ta kobieta wkuropatwia to wy nawet nie...
Słów brak. Afera bo 200 tysi na coś poszło, co nie zgadza się z jej zakutym światopoglądem. A jak 2 miliardy na tvpis zamiast na onkologię to już dobrze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasztanka3]

[1=e36b38c1b02253f65e484b4 d30ebb09d9d5f8578_646d457 1ebe9e;88722161]Jak mnie ta kobieta wkuropatwia to wy nawet nie...
Słów brak. Afera bo 200 tysi na coś poszło, co nie zgadza się z jej zakutym światopoglądem. A jak 2 miliardy na tvpis zamiast na onkologię to już dobrze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Nie tylko Ciebie...

[Overcooked]

Najgorzej ona i podobni przesuwają okno dyskusji. Oni żądają zakazów obejmujących wszystkich, na każdą krytykę mają parasol ochronny w postaci to-nie-ja to religia/tradycja tak już ustanowiła i ja tylko wypełniam powinność (nie ważne że to zrani innych osoby, nawet jeśli tych co odczują negatywne skutki będzie większość). A za drugą skrajność "uważa się" tak na prawdę pozwolenie na życie po swojemu, a nie faktycznie przeciwstawne nakazy i zakazy obejmujące wszystkich i osoby muszą się mierzyć z personalnymi przytykami o niemoralności, tłumaczenia, udowadniania że ich rozwiązanie absolutnie na nikogo nie wpłynie źle jeśli się na nie zdecyduje (pomimo że to nie nakaz tylko wybór, pomimo że dla większości danie możliwości wybrania jest mega korzystny)

[Limonka2738]

Wiecie co, ja już naprawdę pomijam wszystkie argumenty o wolności wyboru, moralności rodzenia dzieci nieuleczalnie chorych itd.


Ale jakim debilem trzeba być, żeby upierać się jak osioł na rodzenie członków społeczeństwa, którzy są tylko ciężarem, przy okazji jeszcze truć dupę o dofinansowanie na płodzenie produktywnych dzieci.


Przepraszam, ale ja już nie mogę. Wiadomo, są różne sytuacje, nie umniejszam osobom obłożnie chorym, ale ktoś musi na nich robić, cudów nie ma.


Więc jako że w tym kraju będziemy mieli niedługo prawdopodobnie więcej nieproduktywnych członków społeczeństwa, to potrzebujemy każdych rąk do pracy i ciągnięcia tego cyrku.


Bo dzieci bez czaszki i typowy beneficjent 500+ "nie ma w tym kraju pracy la ludzi z moim wykształceniem" raczej na to nie zarobią.


Zamiast się cieszyć, że rodziny ze średnią sytuacją materialną chcą mieć więcej dzieci, to ten ☠☠☠☠☠☠☠ony lord Farquad jeszcze chce pogorszyć sprawę.


Ta kobieta to żywy dowód na to, że cuda medyczne się zdarzają i można żyć bez mózgu.


(Jeszcze raz, przepraszam, ja wiem, jak to brzmi, ale aborcja płodu bez czaszki jest tańsza niż donoszenie ciąży, poród, a następnie sztuczne utrzymywanie tego biednego dziecka przy życiu w wielkich bólach przez 3 dni. A efekt jest dosłownie ten sam. Już aspekty humanitaryzmu i etyki pomijam, bo mnie krew zalewa.)

[tinkerver2]

No. FB_IMG_1621800490700.jpg

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

[Neldoreth_]

Napisane przez tinkerver2

No. Załącznik 7749374

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

Niech się nie zdziwi jak każdy średnio rozgarnięty człowiek będzie chciał założyć rodzinę za granicą, a nie w Polsce.

[mikoma]

Napisane przez tinkerver2

No. Załącznik 7749374

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

Czyli sam stwierdza, że jego elektorat jest rozgarnięty poniżej średniej. Bo głównym problemem w załatwieniu aborcji za granicą nie jest brak rozgarniętości, tylko brak pieniędzy. A ludzie biedni, to przecież JEGO największa grupa wyborcza.

[a240a5cdc9601fd61cd3ffc006c0fc885123340f_657b9702b0d25]

Napisane przez Neldoreth_

Niech się nie zdziwi jak każdy średnio rozgarnięty człowiek będzie chciał założyć rodzinę za granicą, a nie w Polsce.

A jemu to zwisa.

---------- Dopisano o 13:46 ---------- Poprzedni post napisano o 13:45 ----------

Napisane przez tinkerver2

No. Załącznik 7749374

No ale dla suwerena to bez znaczenia, bo 'kradną, ale chociaż się dzielą' i gra muzyczka.