Najbardziej skąpy facet-ranking:) Część 2.

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

Napisane przez kepilifcisow

Oczywiście, że kucharze pracują w pocie czoła ale maja płacone od 15 zł za godzinę a nie 7 czy 8 zł. Jak dla mnie to jest różnica, my mamy mniej bo dostajemy napiwki i nie słyszałam jeszcze aby kelner gdzieś zarabiał więcej. Nie dzielę się z kucharzami z tego względu iż oni mają normalną pensję, a ja nawet z napiwkami nie zarobię tyle co oni bez.

Jest wiele zawodów, gdzie ludzie haruja za marne grosze i nie dostają napiwków. Bronisz tak tych 10% tylko dlatego, że sama pracujesz jako kelnerka. Pani w zabce też haruje wiele godzin dziennie za grosze - rozumiem że zostawiasz napiwki kasjerce po zrobieniu zakupów? No wiesz, gwoli sprawiedliwosci, kultura wymaga...

10% hah... dobrze ze nie zarzucilas kwotą 30%. Napiwki nie są obowiązkowe. I też nie wszyscy kelnerzy się starają i nie wszyscy biegają w te i wewte dla klienta. A kucharze zarabiają więcej, bo i mają inną pracę, większą odpowiedzialność i innego rodzaju trud.

[Istielig]

Ja może jakaś dziwna jestem, ale w ogóle nie rozumiem idei napiwkow, nie rozumiem dlaczego kelnerzy maja byc w jakikolwiek sposób uprzywilejowani wzgledem innych zawodow, nawet i takich z kontaktem bezposrednim z klientem. Sama nigdy ich nie daję.
Czym sie różni praca kelnera nawet i za 9zl od pracy kobiety w markecie, czy pani z obsługi klienta w glupim playu? Kazdy dostaje wypłatę na koniec miesiaca. Serio nie rozumiem, a moze to taki okup zeby mi przypadkiem do talerza nie naplul? W ogole juz nie rozumiem wspomnianej wczesniej "zasady" 10% napiwku.. Jak zostawilam ostatnio na kolacji rocznicowej z tz 300zl to rozumiem ze obciachem bylo, ze nie dalam kelnerowi 30zl do reki przy wychodzeniu?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 00:11 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:49 ----------

Napisane przez Istielig

Ja może jakaś dziwna jestem, ale w ogóle nie rozumiem idei napiwkow, nie rozumiem dlaczego kelnerzy maja byc w jakikolwiek sposób uprzywilejowani wzgledem innych zawodow, nawet i takich z kontaktem bezposrednim z klientem. Sama nigdy ich nie daję.
Czym sie różni praca kelnera nawet i za 9zl od pracy kobiety w markecie, czy pani z obsługi klienta w glupim playu? Kazdy dostaje wypłatę na koniec miesiaca. Serio nie rozumiem, a moze to taki okup zeby mi przypadkiem do talerza nie naplul? W ogole juz nie rozumiem wspomnianej wczesniej "zasady" 10% napiwku.. Jak zostawilam ostatnio na kolacji rocznicowej z tz 300zl to rozumiem ze obciachem bylo, ze nie dalam kelnerowi 30zl do reki przy wychodzeniu?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Swoją drogą napiwek winien isc w parze z profesjonalna jakością obsługi. Ostatnio mam pecha i we wszelkich restauracjach trafiam na obsługę leniwa i niechetna do pomocy, o wszystko trzeba sie prosic-od glupiej karty zaczynajac, konczac na wymianie pomylonych napojow. Jesli taki kelner uwaza, ze zasługuje na jakiekolwiek extra pieniadze to mu wspolczuje. No i nie oszukujmy sie, kelnerowanie to typowo studencka robota

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[tamtaglista]

Dajmy napiwki fryzjerom kurierom nauczycielom i ogólnie wszystkim


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MonnieB]

Według mnie jest zwyczaj dawania napiwków dla kelnerów i tyle, taki zawod. Tak samo jak nauczyciele dostają kwiaty i prezenty, lekarze, tak samo kelner dostaje napiwek (porównanie kiepskie bo nie ratuje życia, ale chodzi mi o zwyczaj).

Jest wiele restauracji gdzie napiwek jest automatycznie dodawany do rachunku, przeważnie 10%-15% procent. Wtedy już nie daje żadnego napiwku chyba że obsługa na prawdę była wow a jedzenie fantastyczne. I nigdy nie daje niewiadomo jakich kwot, zależy ile osób, ile zamawiamy itd. Jest to według mnie miły gest i tyle.

Acha, ja daje napiwek Panu który robi mi tipsy i pedicure. Fryzjerce też kiedyś dałam.
Sent from my SM-G935F using Tapatalk

[kennedy]

Co do kurierow to napiwek daje jak przyjechal szybciej albo jest n mily. Jak zamaawiqm jedzenie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[siarka40]

Napisane przez MonnieB

Wtedy już nie daje żadnego napiwku chyba że obsługa na prawdę była wow a jedzenie fantastyczne.

Wytłuszczone - ale wtedy to chyba kucharzowi się należy napiwek?

[kepilifcisow]

[1=fbf4f81e41525779832788c d71e9a6a506251643_6580de1 7ecce4;68422816]Jest wiele zawodów, gdzie ludzie haruja za marne grosze i nie dostają napiwków. Bronisz tak tych 10% tylko dlatego, że sama pracujesz jako kelnerka. Pani w zabce też haruje wiele godzin dziennie za grosze - rozumiem że zostawiasz napiwki kasjerce po zrobieniu zakupów? No wiesz, gwoli sprawiedliwosci, kultura wymaga...

10% hah... dobrze ze nie zarzucilas kwotą 30%. Napiwki nie są obowiązkowe. I też nie wszyscy kelnerzy się starają i nie wszyscy biegają w te i wewte dla klienta. A kucharze zarabiają więcej, bo i mają inną pracę, większą odpowiedzialność i innego rodzaju trud.[/QUOTE]

Dobrze, że w 90% goście przychodzący do restauracji w której pracuje mają gest bo żyć z 700zł wypłaty by się nie dało. Ja sama zawsze daje napiwek i nie widze w tym nic dziwnego, jezeli stac Cie na wydanie w restaruacji 100zł na obiad to powinno Cie tez być stać na zostawienie chociażby 5 zł dla kelnera.

[Istielig]

No to jak zarabiasz za malo to zmien prace i wez kredyt. Nie powinno Cie interesowac kto na co wydaje swoje pieniadze, a mowienie ze jak sie ma 100zl na jedzenie to powinno sie miec 5zl dla kelnera to bezczelnosc po prostu. Z kategorii 'bo mi sie nalezy'

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[cava]

Napisane przez siarka40

Wytłuszczone - ale wtedy to chyba kucharzowi się należy napiwek?

W dobrze zorganizowanych restauracjach, napiwki są dzielone, i kucharze jak najbardziej też dostają "swoją dolę".

Ja daję te 10%.
Daję kelnerom, barmanom i fryzjerom.
Symboliczne 2 do 5 zeta daję różnego rodzaju dostawcom (pizza), tragarzom, szatniarzom.
Oczywiście jeśli jestem zadowolona z obsługi.

Ale teraz na ogół jestem, to już nie komuna ze kelner przyłaził z łaski i z pretensją, ze ktoś w ogóle śmiał wleźć i bezczelnie zabździć mu czas wolny.

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[Istielig]

W ogole proponuje wszedzie zostawiac tak pieniadze. 400zl za buty? Cyk 40zl dla ekspedientki.
200zl w aptece? Banknot hop do kieszeni farmaceutki.
Stowka na paliwo? Pewnie, zostawmy napiwek kasjerowi.

Wlasnie dlatego wiekszosc ludzi stac na rozrywki czy przyjemnosci bo szanują pieniądze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[_Bumblebee_]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Kasjer nie przynosi Ci produktów na taśmę i nie skacze przy Tobie godzinę czy półtorej, będąc na każe skinienie.

[cava]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

No to źle uważa, bo żeby kelner dostał napiwek, kucharz musi dobrze ugotować. Za parszywe danie nie wiem jak miło podane, napiwku nie zostawię.

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[Istielig]

Napisane przez _Bumblebee_

Kasjer nie przynosi Ci produktów na taśmę i nie skacze przy Tobie godzinę czy półtorej, będąc na każe skinienie.

Ale zdajesz sie chyba czegos nie rozumiec. Praca kelnera POLEGA na obsludze klienta. I nie skacze przy mnie samej przez godzine zabawiajac mnie rozmowa, tylko ma kilka/kilkanascie stolików.

Praca kasjerki POLEGA na kasowaniu produktow, wydawaniu reszty i pakowaniu zakupow i tez ma kilkunastu czy kilkudziesieciu klientow na godzine.

Kelner dostaje wyplate za obslugiwanie gosci, to jest jego zadanie jakie ma na umowie o pracę. On mi nie robi przyslugi, ze przyniesie mi jedzenie i poda sztućce bo to jego zawodowy obowiazek. Obowiazek za ktory dostaje wyplate na koniec miesiaca, tak samo jak kasjerka dostaje wyplate za pikanie na kasie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mojwa]

Ale jakby nie patrzeć - pracodawcy płacą kelnerom mniej, bo biorą pod uwagę napiwki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_Bumblebee_]

Napisane przez mojwa

ale jakby nie patrzeć - pracodawcy płacą kelnerom mniej, bo biorą pod uwagę napiwki.

Wysłane z aplikacji forum wizaz

Do-kła-dnie.

[Limonka2738]

Napisane przez Mojwa

Ale jakby nie patrzeć - pracodawcy płacą kelnerom mniej, bo biorą pod uwagę napiwki.

Co jest już bezczelnością i januszostwem do kwadratu.

Dlaczego gość w restauracji ma dopłacać do pensji personelu z własnej kieszeni? To obowiązek pracodawcy, żeby tą pensję wypłacić, nie mój.

[Mojwa]

Ja nie twierdzę że jest obowiązek zostawiania napiwków, ale porównywanie kelnera z innymi zawodami nie ma sensu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Rozowa_mysz]

Janusz i Grażyna na kolacji tez pewnie nie zostawiają napiwków

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[Mojwa]

Super, ale ten komentarz co wnosi?

Nic nie stoi na przeszkodzie by zlikwidować podatek dochodowy, ale nijak nie wpływa to na rzeczywistość że on istnieje
I tu jest podobnie. Fajnie gdyby tak było ale (uwaga) nie jest.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[Mojwa]

To dobrze że chociaż trochę kasy sobie zostawia zamiast oddawać haracz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[cholernarejestracja]

https://www.google.pl/search?q=napiw...az.pl&safe=off

Proszę bardzo, wątki o napiwkach na wizażu, możecie skończyć offtop?


Mojwa, jako mod powinnaś dawać dobry przykład

[Mojwa]

Oj no dobra

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[Mojwa]

Jeżdżenie na gape to zupełnie co innego niż niezaplacenie podatku od kilku groszy które zarobiles. Korzystasz z usługi = płacisz za nią.
W przypadku pracy nikomu poza tobą się nie należy wynagrodzenie. Przymus płacenia podatku dochodowego to nic innego jak haracz i okradanie obywatela

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Timon i Pumba]

Treść usunięta