paniczny strach przed kolonoskopią

[paula20092010]

Witam!
Około 3 lata temu zauważyłam malutkie ślady krwi na papierze toaletowym. Najczęściej pojawiały się w wyniku zaprać. Udałam się do mojej lekarki rodzinnej. Ta stwierdziła hemoroidy i przypisała czopki Hemorectal. Na jakiś czas pomogło ale dolegliwości wciąż wracały. Moja lekarka kazała mi przejść jedynie na dietę lekkostrawna. Rok temu jednak trafiłam na izbę przyjąć z powodu skurczów/ kłucia w okolicy odbytu (wcześniej też te skurcze się pojawiały, lecz były krótkie i mniej bolesne) podobne kłucia odczuwałam również a dolnej części brzucha i tak jakby w pęcherzu moczowym.Dostałam jedynie środki rozkurczające. Udałam się wiec do gastro-proktologa, który stwierdził że mam szczelinę odbytu i przepisała jakąś maść ze starydami. Jej stosowanie zniwelowało objawy. Jednak rozpoczęły się inne dolegliwości, takie jak: wzdęcia, nieregularne wypróżnienia - raz biegunki, innym razem zaparcia, czasem nudności. Udałam się jeszcze raz do gasto-proktologa i pani stwierdziła, że mam zespół jelita drażliwego. Goastoskopię mi zrobiła i wynik był dobry. Również badanie na krew utajoną oraz obecność posorzytów był ujemny. Powiedziała, że mogę dla pewności jeszcze wykonać kolonoskopię, żeby byś pewnym ze to jest ZJD. Strasznie boję się tego zabiegu. Niestety ostatnio miałam stan podgorączkowy ( 36,8 do 37,2) który utrzymywał się przez kilka dni. Zrobiłam więc morfologię, OB, potas, próby wątrobowe, kreatyninę i wszystkie wyniki są w normie. Jedynie OB mam 9, a zazwyczaj miałam 4. Z tymi wynikami udałam się prywatnie do innego specjalisty od chorób wewnętrznych. On również stwierdził zespoł jelita drażliwego i powiedział, że kolanoskopia jego zdaniem jest zbędna ponieważ wyniki krwi są dobra a krwi utajonej w stolcu również nie ma. Przypisał mi duspatalin retard- 2 opakowania. Jednak w ulotce przeczytałam,że on działa podonie jak no- spa rozkurczowo na jelita niwelując ból. Zaczęłam brać i tabletki te wywołały u mnie raczej zapracia. Bóli brzucha nie mam więc nie wiem czy czasem ich nie odstawić. Zastanawiam się jednak cały czas nad tym czy poddać się zabiegowi kolonoskopii. Lekarz mówi, że jednak nie widzi potrzeby wykonania tego zabiegu a ja się boję, że to może być coś innego niż ZJD. Teraz mam czasem taki okres ze kążdy dzień zazwyczaj rano oddaję stolec- w postaci luźniej, ale nie jest to biegunka, nie ma tam wody, tylko konsystancja jest bardziej miękka- i stolca jest trochę wiecej. Za jakiś czas mam znowu zaparcia i idąc do toalety (raz dziennie lub co drugi dzień) oddaję, czasem nawet z trudem,bardzo mała ilość stolca. Zastanawiam się skąd ta rozbierzność. Mam obsesję zaglądania do toalety i sprawdzania jak wygląda stolec. Obsesyjnie boję się że zobaczę tzw. "stolec ołówkowaty". Jak tylko pojawi się jakiś taki cieńszy troszkę to już lun jakieś taki mniejsze fragmenciki stolca luzem to zaraz myślę już o najdorszym. Nie mogę normalnie funkcjonować i skupić się na pracy.Cały czas myślę o moich jelitach i o wypróżnianiu. Mam już tego dość. Ciągle się boję. Nie wiem czy poddać się temu zabiegowi czy nie. Co o tym myślicie? Czy ktoś miał jakieś podobne problemy? Ja mam 24 lata i boję się panicznie tego zabiegu. Proszę o pomoc i poradę. Będe bardzo wdzięczna.

[dymol]

Witam

Kolonoskopii nie ma się co bać Miałem robioną kilka razy w życiu i faktycznie jak miałem na żywca w czasie nawrotów - ostrych (wrzodziejące zapalenie j.g.) to boli
Natomiast kiedy nie miałem nawrotów było praktycznie bezbolesne.
Aktualnie nie ma problemów z wykonaniem pod znieczuleniem ogólnym dożylnym (koszt to ok 150) wtedy się nic nie czuje
Jeżeli masz się ciągle denerwować to lepiej zrobić to badanie jak najwcześniej, przyczyn Twojego stanu może byc sporo i wcale nie muszą być jakieś katastrofalne

pozdrawiam

[Imoen]

Każdy ma prawo zażądać znieczulenia podczas badania w szpitalu.

Bezpłatnie - póki co.

Choć ja uważam - że byłoby lepiej, gdyby NFZ wyznaczył przystępną sumę do zapłaty za podanie znieczulenia przy badaniu.
Wówczas każdy, kto obawia się bólu - bez łaski i bez proszenia otrzymałby znieczulenie, a szpital - zwrot kosztów przynajmniej.

Jakiś czas temu okazało się, że jestem w grupie ryzyka i wcześniej, oraz częściej niż normalnie - muszę zacząć się badać.
Przed badaniem w szpitalu wcale nie przejmowali się informacją, że mam niski próg bólu i bez znieczulenia nie dam się dotknąć. Zamierzali rozpocząć badanie i ewentualnie podać je w trakcie.
Powiedziałam, że to absolutnie wykluczone i proszę o podanie PRZED.
Ulegli - ale gdybym nie wiedziała, że mam do tego prawo - to pewnie zamiast upierać się przy znieczuleniu - uciekłabym z leżanki.

[cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3]

Napisane przez paula20092010

Witam!
Około 3 lata temu zauważyłam malutkie ślady krwi na papierze toaletowym. Najczęściej pojawiały się w wyniku zaprać. Udałam się do mojej lekarki rodzinnej. Ta stwierdziła hemoroidy i przypisała czopki Hemorectal. Na jakiś czas pomogło ale dolegliwości wciąż wracały. Moja lekarka kazała mi przejść jedynie na dietę lekkostrawna. Rok temu jednak trafiłam na izbę przyjąć z powodu skurczów/ kłucia w okolicy odbytu (wcześniej też te skurcze się pojawiały, lecz były krótkie i mniej bolesne) podobne kłucia odczuwałam również a dolnej części brzucha i tak jakby w pęcherzu moczowym.Dostałam jedynie środki rozkurczające. Udałam się wiec do gastro-proktologa, który stwierdził że mam szczelinę odbytu i przepisała jakąś maść ze starydami. Jej stosowanie zniwelowało objawy. Jednak rozpoczęły się inne dolegliwości, takie jak: wzdęcia, nieregularne wypróżnienia - raz biegunki, innym razem zaparcia, czasem nudności. Udałam się jeszcze raz do gasto-proktologa i pani stwierdziła, że mam zespół jelita drażliwego. Goastoskopię mi zrobiła i wynik był dobry. Również badanie na krew utajoną oraz obecność posorzytów był ujemny. Powiedziała, że mogę dla pewności jeszcze wykonać kolonoskopię, żeby byś pewnym ze to jest ZJD. Strasznie boję się tego zabiegu. Niestety ostatnio miałam stan podgorączkowy ( 36,8 do 37,2) który utrzymywał się przez kilka dni. Zrobiłam więc morfologię, OB, potas, próby wątrobowe, kreatyninę i wszystkie wyniki są w normie. Jedynie OB mam 9, a zazwyczaj miałam 4. Z tymi wynikami udałam się prywatnie do innego specjalisty od chorób wewnętrznych. On również stwierdził zespoł jelita drażliwego i powiedział, że kolanoskopia jego zdaniem jest zbędna ponieważ wyniki krwi są dobra a krwi utajonej w stolcu również nie ma. Przypisał mi duspatalin retard- 2 opakowania. Jednak w ulotce przeczytałam,że on działa podonie jak no- spa rozkurczowo na jelita niwelując ból. Zaczęłam brać i tabletki te wywołały u mnie raczej zapracia. Bóli brzucha nie mam więc nie wiem czy czasem ich nie odstawić. Zastanawiam się jednak cały czas nad tym czy poddać się zabiegowi kolonoskopii. Lekarz mówi, że jednak nie widzi potrzeby wykonania tego zabiegu a ja się boję, że to może być coś innego niż ZJD. Teraz mam czasem taki okres ze kążdy dzień zazwyczaj rano oddaję stolec- w postaci luźniej, ale nie jest to biegunka, nie ma tam wody, tylko konsystancja jest bardziej miękka- i stolca jest trochę wiecej. Za jakiś czas mam znowu zaparcia i idąc do toalety (raz dziennie lub co drugi dzień) oddaję, czasem nawet z trudem,bardzo mała ilość stolca. Zastanawiam się skąd ta rozbierzność. Mam obsesję zaglądania do toalety i sprawdzania jak wygląda stolec. Obsesyjnie boję się że zobaczę tzw. "stolec ołówkowaty". Jak tylko pojawi się jakiś taki cieńszy troszkę to już lun jakieś taki mniejsze fragmenciki stolca luzem to zaraz myślę już o najdorszym. Nie mogę normalnie funkcjonować i skupić się na pracy.Cały czas myślę o moich jelitach i o wypróżnianiu. Mam już tego dość. Ciągle się boję. Nie wiem czy poddać się temu zabiegowi czy nie. Co o tym myślicie? Czy ktoś miał jakieś podobne problemy? Ja mam 24 lata i boję się panicznie tego zabiegu. Proszę o pomoc i poradę. Będe bardzo wdzięczna.

Po pierwsze - przeczytaj wątek.
Po drugie, nie myśl o tym za głęboko - po prostu idź i zrób badanie!
Po trzecie - trzymam kciuki i oczekuję relacji z tego, czy przeżyłaś.

Zazwyczaj spotykam się z opiniami, iż kolonoskopia wzbudza obawy, a nawet strach.
Pamiętajmy jedynie, że może również uratować życie.
Naprawdę szkoda rezygnować z profilaktyki, jeżeli można w odpowiednim czasie z niej skorzystać.

[Myszka 666]

Właśnie dzisiaj miałam to badanie (kolonoskopię). Nie taki diabeł straszny jak go malują. Z całą pewnością mogę stwierdzić, że gastroskopia jest o wiele bardziej nie przyjemna niż kolonoskopia. Miałam tylko znieczulenie miejscowe i nie potrzebne były jakieś tam "głupie jaśki". Myślę że dużo też zależy kto i jak wykonuje to badanie. Ja akurat miałam szczęście i trafiłam na naprawdę dobrego specjalistę. Był delikatny, zadawał dużo pytań aby odciągnąć uwagę od tego co dzieje się tam "w środku". Całe badanie trwało ok. 8 minut.
Nie ma się czego bać Uszy do góry Nie podchodźcie do tego zbyt emocjonalnie a będzie wszystko dobrze

[seba85]

tak tylko niepowiedzialas ile centymetrow wsadzili ci tej rury bo ja lezalem 60 minut i wsadzili mi 90 cm

---------- Dopisano o 11:50 ---------- Poprzedni post napisano o 11:49 ----------

ale fakt jest ten ze niebolalo

[dymol]

a co to jest 90 cm na jelita ja miałem usuwane polipy, 2 dość duże... leżałem nie wiem ile mówili, że długo mam wrzodziejące zapalenie, więc przyjemności kolonoskopii doświadczam dość często.
Stwierdzona 15 lat temu... i mogę powiedzieć, że teraz to jest super jak robią Kiedyś miałem na żywca robioną zawsze i to kiedy miałem delikatnie mówiąc mocne bóle, też się dało przeżyć

[kropka75]

Napisane przez Imoen

Każdy ma prawo zażądać znieczulenia podczas badania w szpitalu.

Bezpłatnie - póki co.

W postaci zastrzyku przeciwbólowego albo ogłupiacza to owszem.

A jeśli rzecz wymaga anestezjologa to możesz sobie żądać. Gdy mają jednego na stanie i gdzieś ktoś rodzi, to nawet jak byś się na lewą stronę wywróciła, nie dostaniesz i koniec.

---------- Dopisano o 13:24 ---------- Poprzedni post napisano o 13:22 ----------

Napisane przez paula20092010

Nie wiem czy poddać się temu zabiegowi czy nie. Co o tym myślicie? Czy ktoś miał jakieś podobne problemy? Ja mam 24 lata i boję się panicznie tego zabiegu. Proszę o pomoc i poradę. Będe bardzo wdzięczna.

Znajdź palcówkę, gdzie można wykupić "narkozę" albo idź do jakiejś prywatnej. I po sprawie.

[izoldixi]

Witam wszystkich na forum.Jestem nowa i przerażona.W piątek rano mam kolonoskopie, naczytałam się na forum pozytywnych i negatywnych relacji aż głowa boli.Panicznie się boję, mam wypełnić przedoperacyjną ankietę anestezjologiczną więc podejrzewam że badanie będzie wykonywane pod narkozą, nie potrzebnie tyle czytałam bo forum napędziło mi takiego stracha.
Odezwę się w piątek po południu bo badanie mam o 9 rano,zdam relacje...

[kina]

Kazdy lekarz mnie ostrzega...nie czytaj zaduzo o chorobach!!!Przed kolonoskopia sie nakrecilam starsznie negatywnie,balam sie bolu,wstydu wszystkiego...a nie bylo tak zle,oczywiscie narkoza.Lekarz kazal mi sie polozyc na boku...i natepne co pamietam to juz po...Gorsze byly gazy ,ktore mi zostawili w srodku ,ale bez oporow sie ich wyzbylam...kazdy musi to zrobic, nie jest zle-gorzej bylo wypic 4 litry tego plynu...

[juliette63]

Kilka dni temu miałam GASTROSKOPIĘ.Bałam się,chociaż wiedziałam,że jest to konieczne.Dostałam znieczulenie domiejscowe takie pryśnięcie kilka razy d0 gardła.Trochę głuie uczucie po tym,takie jakby zdrętwiałe gardło i przełyk.Chwile po tym wsadzili mi tą rurkę,i uwierzcie minie ma się czego bac,TO NAPRAWDĘ NIE JEST STRASZNE!100 razy większy jest strach przed badaniem,niz to samo badanie.I nie chce mi sie za bardzo wierzyc,jak czytam tutaj ze "kolezanka zemdlala podczas badania",bez przesady!Moze i nie jest to zbyt przyjemne,ma sie trochę odruchy Wymiotne,w koncu wkładają Ci cos do przełyku,więc to jest NORMALNE!Wiem,że drastyczna jest sama wizja tego,że będą Ci coś wkładac do przełłyku,ale uwierzcie mi,naprawdę to nie jest złe.Ta rurka,którą Ci wkładają,ma grubość słomki ,rurki takiej do napojów.Oczywiscie jesli ktos ma z pobraniem wycinka badanie,to wtedy rurka jest nieco grubsza.Ale ak jak mowie-nie ma sie czego bac,nie warto.Ja sie przekonalam na wlasnej skorze i teraz wiem,ze jak kiedys jeszcze bede musiala isc na gastroskopię,to nie będę sie bala i pojde bez obaw.Oczywiscie bardzo duze znaczenie ma to,jaki lekarz Ci wykonuje badanie.Ja akurat trafiłam na bardzo mile 2 lekarki,ktore mnie uspokoily,przetlumaczyly mi i naprawde bylo bez problemu!Wiec glowa do gory ludzie-nie ma czego sie obawiac.Ja wczesniej mialam straszne problemy z polykaniem i wiecie co?Jak tak teraz patrze to dochodze do wniosku,ze wolalabym miec takich 10 zabiegow gastrosk.niz to,co ja przechodzilam wczesniej wczesniej nie moglam nic polknac,nawet picia czasami(a badanie przezylam!)a tak przynajmniej wszystko sie wyjsnilo i mam swiety spokoj,wiec naprawde warto zrobic takie badanie jesli ma sie problemy i zyc spokojnie.Pozdrawiam.

[magic66]

Przeżyłam to badanie 2 tyg temu. Zanim sie na nie zdecydowałam, przeczytała w necie wszystko co możliwe na ten temat. W związku z tym, że opinie były podzielone (dla jednych trauma, dla innych tzw. "pikuś"), stwierdziłam, że pójde na tzw. "żywca". Jestem odporna na ból i nie histeryzuje z byle powodu. To co przeżyłam przeszło moje najśmielsze oczekiwania....
Trauma to mało powiedziane. Miałam wrażenie że za chwilę pęknę, że powietrze wpompowywane podczas badania, rozerwie mi jelita na strzępy...ból był przerażający, kilka razy prosiłam lekarke, aby na chwilę przestała bo nie dam rady. Jakoś dobrnęłam do konca badania, ale ....never. never again!!!!. Co prawda lekarka powiedziała że mam mocno kręte te swoje jelita i stąd ten ból, ale nie spodziewałam się że będzie bolało aż tak...Następnym razem (o ile bedzie konieczny) nawet nie piknę płacąc ok. 450 zeta za badanie prywatne ze znieczuleniem.... To tyle...dla tych wciąż niezdecydowanych.... Na szczęście wynik badania był ok, wiec przynajmniej tyle dobrego... Pozdrawiam.

[surinder]

Do wszystkich bojących się kolonoskopii ! Właśnie jestem kilka godzin po tym badaniu, niepotrzebnie naczytałam się opinii w internecie, byłam przerażona, bo mam skłonność do kurczu jelit i jestem wrażliwa na ból. Tuż przed badaniem pielęgniarka zapytała, czy życzę sobie zastrzyk rozkurczający za 50 zł. Ja po namyśle zrezygnowałam, gdyż jeszcze bardziej boję się igieł niż tego badania. No i okazało się, że nie taki diabeł straszny- jakoś to poszło i 150 cm rurki znalazło się w moich jelitach. Oglądałam sobie wszystko z zaciekawieniem na ekranie, uczucie tego badania przypominało mi trochę połączenie wzdęcia i niestrawności, naprawdę nic takiego! Do tego, żeby zmniejszyć moje skrępowanie miałam specjalne jednorazowe szorty z rozporkiem z tyłu.

[duzooka]

Ludzie, mam badanie za tydzień, boję się niewiarygodnie, cos nie tak z moimi jelitami, bo czuje w nich ból i pieczenie i czesto mam stan podgorączkowy, nic nie moge jeść
Od dwuch miesięcy na diecie lekkostrawnej ale i tak poprawa mizerna,
Nie długo zdechne z głodu.
Jedynie jedzenie samego rozgotowanego ryżu z marchewką powoduje cofanie się dolegliwości, niestety taka dieta powoduje dramatyczne zaparcia,
więc nie da rady jej stosować.
Chwilami zastanawiam sie nad rezygnacją z badania, bo boję się
że po wypiciu przeczyszczacza moje jelita padną juz do zera i nie wytrzymam z bólu
I to co mi się udało podgoic dietą ulegnie zniszczeniu.
A co dopiero mówić o samym badaniu i wpychaniu rurska w tak zbolałe miejsce
Sama juz nie wiem co robić, ale panikuje niesamowicie, moi znajomi maja juz dosyc mojego ględzenia
Czy po wypiciu tego dziadostwa i badaniu jelita ulegają znacznemu pogorszeniu???
Czy to bardzo podraznia??
Czy w szpitalu po badaniu moge liczyć że dadzą mi coś na ból?
Badanie będe miała robione w Sosnowcu w szpitalu nr 5.
Może ktos tam był?
błagam odezwijcie się bo oszaleje.
moje gg 1419803

[cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3]

Okropnie się nakręciłaś.
Jelita nie ulegną pogorszeniu po kolonoskopii. Ludzie w różnych stanach miewają to badanie i ma ono na celu pomóc w diagnozie, nie zaszkodzić. Nic lepiej nie określi, co Ci dolega niż obserwacja od środka. Może Tobie to jedynie pomóc. Choć samo badanie nie należy do specjalnie przyjemnych.
Dietą niewiele poprawiłaś, bo dieta nie leczy. Po wypiciu preparatu Cię przeczyści, ale nic Ci się od tego nie stanie.
Trzymam kciuki i polecam nie rezygnować.

[duzooka]

Nakręciłam się to prawda, dziekuje za odzew i pocieszenie.
Piszesz że po preparacie tylko mnie przeczyści i nic mi nie będzie, mozliwe ze zdrowej osobie by nic nie było, ale jeśli mam zapalne jelito np. z nadżerkami, i szkodzi mi nawet zjedzenie namoczonych sucharków lub w ogóle rzeczy które jedzą staruszkowie schorowani, to co tu dopiero mówić jak mi przez jelita przejedzie silny środek przeczyszczający :|
Naczytałam sie juz tyle wypowiedzi na forach że głowa mi spuchła, niektore tak dramatyczne że aż strach się bać, martwi mnie też że przejde przez to wszystko na darmo, bo wiele wypowiedzi było typu, ze nic w jelitach nie znaleziono a ludzie maja objawy, i nie dostane żadnych leków ani nic.
Boje sie że juz umre z głodu niebawem, jestem juz taka chudziutka

[cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3]

Preparat ma na celu opróżnić jelita, nic innego z nimi nie zrobi.
Nikt by Ci czegoś takiego nie zalecił, gdyby miało się coś stać.
Myślę, że popadasz w histerię. Ludzie chorzy żyją na płynnych dietach i nie umierają.
Gdyby Twój stan był tragiczny, przebywałabyś w szpitalu zamiast pisać na wizażu.
Poczekaj na wyniki badania, a wtedy będziesz w stanie wypowiadać się na temat tego, co tak naprawdę Ci dolega.
Zdaj relację, jak poszło. A nóż nie taki diabeł okaże się straszny...

[duzooka]

Dziękuje Backie, napewno zdam relacje co i jak, jeśli przezyje
i oczywiście jeśli nie wypękam i pójde na badanie, bo czuje lekka poprawę i juz mnie korci żeby może nie iść, ale wiem że nawet jak mi sie jeszcze bardziej poprawi to iść powinnam, ehh, taki stres i czarne myśli mna targają że nie macie pojęcia.
A to wszystko przez to że nie mam tarczycy i przez to bardzo wrazliwy układ pokarmowy.
Moje kłopoty z jelitem zaczeły się po zuzyciu antybiotyku (Amotaks) po jednej paczce, inni łykaja antybiotyki miesiącami i nic, a ja...taaaaki wrazliwiec że szok.
Dlatego tak panicznie boję się wypić fortrans noi to badanie.
pozdrawiam i dzieki za dobre słowa.

[Orchid]

.

[cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3]

Być może nie potrzebujesz w takiej sytuacji kolonoskopii. Kolonoskopia to wziernikowanie całego jelita grubego.
Zapytaj lekarza, czy nie wystarczy rektoskopia lub inne skopie, które mają na celu badanie odbytu, odbytnicy.
Takiej odpowiedzi w moim odczuciu powinien udzielić jedynie lekarz.

[Orchid]

.

[duzooka]

Co mogę zrobić żeby jak najmniej ucierpieć po wypiciu przeczyszczacza?
Może dzień przed głodówka jakaś specjalna dieta?
prosze poradźcie.

[Orchid]

.

[duzooka]

Orchid, a bolał Cię brzuch po wypiciu Fortransu? Mnie bolą mocno jelita i pieka i boje się że Fortrans to nasili i że nie wytrzymam z bólu.
Naczytałam sie przeróżnych wiadomości na ten temat i się załamałam, duzo ludzi opisuje bardzo dramatyczne przezycia po wypiciu przeczyszczacza :/
A badanie miałaś w uśpieniu? jak przezyłaś? Jak było po badaniu i co Ci wyszło ?
pozdrawiam

[cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3]

Brzuch nie boli po wypiciu preparatu. Wypowiadam się za siebie, nie za innych.
Swoją drogą zastanawia mnie skąd wiesz, że bolą Cię i pieką akurat jelita? Może to coś zupełnie innego? W końcu nie miałaś jeszcze badania. Cały czas Cię bolą, bez przerwy dokąd zaczęłaś tu pisać?
Podczas kolonoskopii się nie śpi.
Generalnie naczytałaś się za dużo fantastyki i jestem bardzo ciekawa czy i co napiszesz po badaniu, a przede wszystkim o jego wyniku w odniesieniu do Twoich dolegliwości.
Mam nadzieje, że wszystko będzie w porządku, bo panika w ewentualnej chorobie nie będzie raczej Twoim sprzymierzeńcem.
Tym niemniej życzę Ci zdrowia oraz więcej odwagi w podejściu do tego, co niestety czasem bywa koniecznością, a może zdziałać więcej pożytku niż szkody.

[Orchid]

.

[cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3]

Napisane przez Orchid

Jedynie co boli po wypiciu tego leku to pupa

..... z wiadomej przyczyny.....

[duzooka]

Dziękuje za słowa otuchy
Backie brzuch mnie boli od dwuch miesięcy po antybiotykach, i nie przestaje, jem juz tylko ryż z marchewką ale bol nie ustaje, skąd wiem że to jelita?
Bo zostałam bardzo wnikliwie zbadana przez kilku lekarzy, jeden (chirurg)
na Sorze badal mnie godzine, na leżaco, siedząco, stojąco, z tyłu z przodu po bokach, zrobił wnikliwy wywiad i stwierdził że jego zdaniem to Crohn, czyli wrzodziejące zapalenie jelita.
Noi objawy by o tym świadczyły, jedynie nie mam biegunek tylko zaparcia i zniekształcony dziwny stolec.
A inne objawy się niestety zgadzają
Czuje ze brzuch mi płonie, oblewaja mnie poty i mam stan podgąrączkowy non stop, czasem temp spada, ale tylko jak jem tylko i wyłacznie ryż, bo jak cos dokładam to wzrasta. Brzuch boli, boki, plecy, pod żebrami, w krzyzu, mdli, mam uczucie pełności jak bym nie wiem co zjadła, a jem tyle co kot napłakał.
Sorry ze tak marudze, ale jestem ta cała sytuacja juz załamana.
Wypłakałam chyba już wszystkie łzy i nie chce mi się juz zyc, nie mam na nic siły.
no to się wyżaliłam
pozdrowienia

[cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3]

duzooka, jak poszło?

[duzooka]

Hej Backie i inni
Wypicie fortransu nie było miłe, ale lizaki załatwiły sprawe, rzeczywiście brzuch nie bolał nic a nic, zalatwiłam sie 4 razy prawie sama woda
Po wypiciu Fortransu poczułam sie jakos lepiej i moje bóle zmalały a pieczenie ustało. Dziwne
Na badanie poszłam zielona ze strachu, prosiłam o narkoze znieczulenie cokolwiek, bo w necie sie nayczytałam opisy ludzi ktorzy pisali o niewyobrażalnym bólu, ale powiedzieli ze pan doktor najpierw musi sprawdzić czy jestem dobrze przygotowana do badania, noi jak tak zaczął sprawdzać to rozpoczął badanie, wszyscy mnie zagadywali, byli bardzo uprzejmi, i zrobili mi badanie na zywca, i NIE BOLAŁO KOMPLETNIE NIC, tylko te przesuwające się gazy troszke, ale pięlegniarki mi masowały brzuszek i mijało, niepotrzebnie tak się bałam.

Wynik wyszedł dobry, czyli nie wiem już czy brzuch podgoił się 2 miesieczną dietą i dlatego nic nie wyszło czy co mam wogóle myśleć,
Brzuch od paru dni boli zdecydowanie mniej, stan goraczkowy juz minał ze 2 tyg temu, teraz mam 36.8, a jak stosuje diete ryżową wyłacznie to temp spada na 36,4, ale po diecie ryżowej człowieka zapycha i są zaparcia a to jest problem i to nie mały.
W czwartek idę do gastrologa na konsultacje i zobaczymy co powie i co wymysli odkrywczego.
Tak marze o normalnym jedzeniu...

Pozdrawiam Was serdecznie i nie bójcie sie badania ani czyszczenia fortransem to naprawde pikuś, jesli ja to tak dobrze przeszłam, a jestem baaaardzo wrażliwa to i u Was bedzie git
buziaki