Dlaczego tak trudno mi zaciągnąć faceta do łóżka?

[MsN]

Napisane przez tanieczka_p

Może coś w tym jest. On generalnie mówił, że kobiety go nie chciały. Albo się śmiały, jak na nie czekał z kwiatkiem, żeby się umówić. To było za dzieciaka, ale takie rzeczy pozostają w człowieku.

Generalnie czuję się przez niego kochana, bo widzę, że się stara na wielu polach. W łóżku, jak już do czegoś dojdzie, też się bardzo stara. Zawsze pyta, czy mi się to podoba etc., czy jest mi dobrze, czy jestem zadowolona. Przeprasza też za każde "niedociągnięcie". Mnie to troszkę dziwi, bo nie widzę w tym problemu. Kiedyś przepraszał mnie np. za to, że często mu wypadał. Dla mnie to było dziwne, bo przecież to żaden problem ani dyskomfort. Pyta mnie też, czy mnie nie boli i wszystko jest okej. On generalnie sprawia wrażenie bardzo napalonego, ale też bardzo niepewnego i wystraszonego. Za bardzo się spina, aby dobrze wypaść. A prawdziwą manię prześladowczą ma z czasem trwania akcji. Zawsze się z tego tłumaczy na zasadzie: przepraszam cię, zaraz to powtórzymy i naprawimy, bo teraz było za szybko. Ja chcę wyjść do toalety na chwilę, to jest dopytywanie: ale nie uciekniesz mi do domu?

Z racji tego, że dopadła mnie angina, to sobie to przeanalizowałam, biorąc pod uwagę Wasze odpowiedzi. Na chwilę obecną wydaje mi się, że on jest niepewny siebie i może brakować mu doświadczenia, co go tym bardziej peszy, że jestem starsza i miałam kogoś przed nim. Niepewność co do moich intencji może pogłębiać frustrację na zasadzie: skoro nie jestem pewny, czy jej na mnie zależy, to muszę wypaść bardzo dobrze, by nie szukała sobie faceta.

A mnie nie dziwi, że koleś wygląda na wystraszonego, taki jest, tak się zachowuje bo pewność siebie można nadrobić. W łóżku czy między dwojgiem ludzi na spotkaniach, które dążą do związku - też to widać, da się wyczuć, że ktoś nie jest pewny siebie czy przebojowy.

Widzisz, cechuje go brak pewności siebie, bycie wystraszonym. Przepraszanie za wszystko, również dobrze nie świadczy bo przepraszanie zazwyczaj przejawia symptomy bycia ofiarą w dzieciństwie lub w okresie nastoletnim.

Mówił Ci, kobiety go wyśmiewały, szydziły z niego więc masz odpowiedź skąd to u niego się wzięło. Mówię od lat, nic nie bierze się znikąd, ale pewne, że tak powiem "minusy" trzeba leczyć i to żadna obelga czy wyśmianie.

Powinien skorzystać z pomocy terapeutycznej. Sam psycholog nie wystarczy. Możesz to zaproponować, zasugerować, porozmawiać z nim o tym.

Kobiety w takich sprawach są inne bo uważa się, że są bardziej empatyczne altruistyczne, a kumpel mu nie pomoże, nie zasugeruje tego bo nie widzi, że kompan ma problem. Stwierdzi, że "stary musisz być bardziej otwarty na laski" i na tym się skończy.

Oczywiście nie masz gwarantu że koleś się nie obrazi, trudno, próbuj. Najwyżej urwie kontakt i tyle. To nie jest koniec świata.

Osobiście z takim facetem nie chciałabym mieć do czynienia, podobnie jest gdy facet spotyka taką laskę i widzi, że kobieta ma jakieś "problemy wewnętrzne". To się przekłada nawet na samo łóżko jeśli ludzi nie łączy nic więcej, ale również przekłada się to na relacje damsko-męskie, na związek.

Nie wierzę, że to Ci nie przeszkadza, a jeśli Ci przeszkadza i nie byłaś wcześniej świadoma skąd się to u niego wzięło to już wiesz.

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

Dokładnie, chcesz się męczyć to się męcz. Tylko weź pod uwagę, że naprostowanie jego charakteru zajmie miesiące, wręcz lata, to nie będzie machnięcie różdżką i dzięki Twojej boskiej pomocy facet nagle stanie się super chłopem. Mało tego, jak już sobie poradzi z problemami i nabierze wiatru w skrzydła, to może Ciebie kopnąć i znaleźć lepszą Twój wybór.

[Mija62]

Reasumując, facet cierpi na przedwczesny wtrysk, kobiety się z niego wyśmiewały i ma teraz blokadę.

[glossyzuz]

Napisane przez tanieczka_p

Wiem, że łatwiej dać sobie spokój. Ale uważam, że tutaj warto zawalczyć, dowiedzieć się, pogadać. Może on ma jakieś fałszywe przekonania, że coś musi zrobić, by wypaść spektakularnie. Może wystarczy to tylko wyjaśnić.

to na kiedy się z nim umówiłaś?

[Ellen_Ripley]

[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;87060978]Dokładnie, chcesz się męczyć to się męcz. Tylko weź pod uwagę, że naprostowanie jego charakteru zajmie miesiące, wręcz lata, to nie będzie machnięcie różdżką i dzięki Twojej boskiej pomocy facet nagle stanie się super chłopem. Mało tego, jak już sobie poradzi z problemami i nabierze wiatru w skrzydła, to może Ciebie kopnąć i znaleźć lepszą Twój wybór.[/QUOTE]

Częsty scenariusz.

[edan84]

Skoro to nie pierwszy przypadek autorki, że trafia na tego typu "dupę wołową", która boi się zrobić cokolwiek i trzeba takiego przeczołgać przez kilka miesięcy po wspólnych spacerach aby ten zapytał czy autorkę może dotknąć, to z autorką jest coś nie tak.
Może lubi ten typ facetów i zdobywać, zaliczać niedotykalskich, przepraszających za bardziej aktywny seks

[stewardesa]

Tak, autorko - Edan chce, żebyś do niego napisała. On Ci da to, czego potrzebujesz.

[MsN]

Napisane przez edan84

Skoro to nie pierwszy przypadek autorki, że trafia na tego typu "dupę wołową", która boi się zrobić cokolwiek i trzeba takiego przeczołgać przez kilka miesięcy po wspólnych spacerach aby ten zapytał czy autorkę może dotknąć, to z autorką jest coś nie tak.
Może lubi ten typ facetów i zdobywać, zaliczać niedotykalskich, przepraszających za bardziej aktywny seks

Nie, to nie jest wina Autorki, tylko wina faceta, że taki jest. Chyba, że odwrócić to wszystko i Autorka podświadomie takich partnerów wybiera. Jednak jeśli by wybierała ich z pełną świadomością to wiedziałaby, że jak taki facet staje na jej drodze to ona powinna zaprzestać wybierać takie typu "egzemplarze" gdyż wie, że powtórzy się pewien schemat. I znowu trafi jej się facet z jakimś deficytem, zaburzeniem, problemem etc.

Jeśli występuje wybieranie podświadome to radziłabym wizytę u psychologa, żeby porzucić to myślenie i wybieranie.

Jak chce niańczyć i naprawiać takich gostków to niech się przysłowiowo męczy.

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

Eeeee, wina faceta że się czai i nie wie co robić? Zmusza autorkę żeby z nim chodzić? Pewnie że to jej wina, sama sobie problemy tworzy.

[Ellen_Ripley]

[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;87061848]Eeeee, wina faceta że się czai i nie wie co robić? Zmusza autorkę żeby z nim chodzić? Pewnie że to jej wina, sama sobie problemy tworzy.[/QUOTE]

Ale on również nie jest w porządku. Skoro się z nią buja miesiącami, to powinien jednak być wobec niej szczery i bardziej otwarty, a nie rzucać jakimiś hasełkami, bez wyjaśnienia o co chodzi. Jasne, ona jest głupia, że to toleruje i daje się tak robić, ale i on w porządku nie jest. Dziewczyna w tej swojej desperacji "kupuje" (sama sobie je tworzy) wytłumaczenie, że pewnie się z niego naśmiewano, to się tak zamknął w sobie. No jeżeli tak "otwarcie" komunikował się wcześniej z kobietami, to nic dziwnego, że wiały.

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

Napisane przez Ellen_Ripley

Ale on również nie jest w porządku. Skoro się z nią buja miesiącami, to powinien jednak być wobec niej szczery i bardziej otwarty, a nie rzucać jakimiś hasełkami, bez wyjaśnienia o co chodzi. Jasne, ona jest głupia, że to toleruje i daje się tak robić, ale i on w porządku nie jest. Dziewczyna w tej swojej desperacji "kupuje" (sama sobie je tworzy) wytłumaczenie, że pewnie się z niego naśmiewano, to się tak zamknął w sobie. No jeżeli tak "otwarcie" komunikował się wcześniej z kobietami, to nic dziwnego, że wiały.

Tylko że on serio może nie widzieć, że źle robi, bo właśnie w przeszłości go inne nauczyły takiego zachowania i się zafiksował. A rozmawiać nie będzie bo go kolejna wyśmieje. Autorka jako "mądrzejsza" strona powinna coś z tym zrobić, albo mu pomóc, albo olać. On przecież nie wie co się dzieje.

[Ellen_Ripley]

[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;87061930]Tylko że on serio może nie widzieć, że źle robi, bo właśnie w przeszłości go inne nauczyły takiego zachowania i się zafiksował. A rozmawiać nie będzie bo go kolejna wyśmieje. Autorka jako "mądrzejsza" strona powinna coś z tym zrobić, albo mu pomóc, albo olać. On przecież nie wie co się dzieje.[/QUOTE]

No masz mnie. On rzeczywiście może nie wiedzieć, a nie olewać jej uczucia świadomie. Chociaż średnio kupuję bycie aż tak nieświadomym, odrealnionym. Jeżeli już, to prawda jest gdzieś pośrodku. On się jednak z choinki nie urwał i widzi jej reakcje niewerbalne chociażby.

[kotyksiazki]

Ja tam bym wolała, żeby nie próbowali mnie tka szybko zaciągać do łóżka. :P ile ludzi, tyle pragnień

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

Napisane przez kotyksiazki

Ja tam bym wolała, żeby nie próbowali mnie tka szybko zaciągać do łóżka. :P ile ludzi, tyle pragnień

Przecież tu nie chodzi o zaciąganie do łóżka... On przez kilka miesięcy jej za rękę nie złapał.

[kotyksiazki]

galakty098, wybacz, tak wtrąciłam bez czytania wątku tylko w odpowiedzi na temat posta. Swoją drogą, mogę napisać do Ciebie na priv? Przydałaby mi się męska porada.

[Mijanou]

Napisane przez stewardesa

Tak, autorko - Edan chce, żebyś do niego napisała. On Ci da to, czego potrzebujesz.

Stewardeso, gdybyś mogła nie czynić wycieczek osobistych w stronę Edana to bylabym wdzięczna. Edan niczego takiego nie sugeruje.

[edan84]

Napisane przez Mijanou

Stewardeso, gdybyś mogła nie czynić wycieczek osobistych w stronę Edana to bylabym wdzięczna. Edan niczego takiego nie sugeruje.

Oj tam, trzeba zrozumieć stewardesę. Jest zazdrosna o każdą, której odpisuję lub z którą piszę

[Mijanou]

Napisane przez edan84

Oj tam, trzeba zrozumieć stewardesę. Jest zazdrosna o każdą, której odpisuję lub z którą piszę

Edan, moja uwaga działa w dwie strony. Ty też nie musisz się stewardesie odgryzać.

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;87061985]Przecież tu nie chodzi o zaciąganie do łóżka... On przez kilka miesięcy jej za rękę nie złapał.[/QUOTE]Ale autorka w któryms poście napisała, że on od początku jest przytulasny

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[tanieczka_p]

[1=0f78e7ab4a87196fb8e6ee2 746a5f35dfd845f1c_5ee6abf 249ce5;87060560]Jeśli ma Ci to pomóc, to pogadaj z nim, albo bądź przygotowana na to, że może z tej rozmowy nic nie wyniknąć, albo dowiesz się czegoś co Cię jakoś zaboli. W każdym razie widać, że nie odpuścisz tak łatwo, więc nie pozostaje Ci nic innego jak spróbować z nim porozmawiać.[/QUOTE]

No zdaję sobie sprawę, że może różnie być. Bo może nie chcieć powiedzieć, o co chodzi, może ściemniać etc.

---------- Dopisano o 17:18 ---------- Poprzedni post napisano o 17:13 ----------

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;87060689]Juz się nie dziwie, ze nie ma doswiadczenia z kobietami. Takie przepraszanie, że się żyje jest wyjątkowo odrzucające, nie wytrzymalabym z kimś takim. Facet ewidentnie ma jakieś problemy. No ale jak ci to nie przeszkadza to się męcz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Może przeprasza, bo ma mylny wzorzec seksu. Mnie to nie zdziwi, bo ludzie naprawdę cierpią przez brak edukacji seksualnej. Mój kolega ze studiów uciekał po seksie, bo kobieta nie krzyczała, więc był kiepski Tak to jest, jak jedynym źródłem informacji o seksie jest wynaturzony film porno.

W każdym razie te przeprosiny nie są takie straszne, tylko muszę go uświadomić, może bardziej dogłębnie, że nie ma mnie za co przepraszać.

---------- Dopisano o 17:21 ---------- Poprzedni post napisano o 17:18 ----------

Napisane przez MsN

A mnie nie dziwi, że koleś wygląda na wystraszonego, taki jest, tak się zachowuje bo pewność siebie można nadrobić. W łóżku czy między dwojgiem ludzi na spotkaniach, które dążą do związku - też to widać, da się wyczuć, że ktoś nie jest pewny siebie czy przebojowy.

Widzisz, cechuje go brak pewności siebie, bycie wystraszonym. Przepraszanie za wszystko, również dobrze nie świadczy bo przepraszanie zazwyczaj przejawia symptomy bycia ofiarą w dzieciństwie lub w okresie nastoletnim.

Mówił Ci, kobiety go wyśmiewały, szydziły z niego więc masz odpowiedź skąd to u niego się wzięło. Mówię od lat, nic nie bierze się znikąd, ale pewne, że tak powiem "minusy" trzeba leczyć i to żadna obelga czy wyśmianie.

Powinien skorzystać z pomocy terapeutycznej. Sam psycholog nie wystarczy. Możesz to zaproponować, zasugerować, porozmawiać z nim o tym.

Kobiety w takich sprawach są inne bo uważa się, że są bardziej empatyczne altruistyczne, a kumpel mu nie pomoże, nie zasugeruje tego bo nie widzi, że kompan ma problem. Stwierdzi, że "stary musisz być bardziej otwarty na laski" i na tym się skończy.

Oczywiście nie masz gwarantu że koleś się nie obrazi, trudno, próbuj. Najwyżej urwie kontakt i tyle. To nie jest koniec świata.

Osobiście z takim facetem nie chciałabym mieć do czynienia, podobnie jest gdy facet spotyka taką laskę i widzi, że kobieta ma jakieś "problemy wewnętrzne". To się przekłada nawet na samo łóżko jeśli ludzi nie łączy nic więcej, ale również przekłada się to na relacje damsko-męskie, na związek.

Nie wierzę, że to Ci nie przeszkadza, a jeśli Ci przeszkadza i nie byłaś wcześniej świadoma skąd się to u niego wzięło to już wiesz.

Może wystarczy z nim zwyczajnie pogadać. Bo może coś źle interpretuje. On kiedyś się wystraszył, że się źle czuję, bo wyciągnął mnie na zbyt długi spacer, a ja po prostu dostałam okresu i rozbolał mnie brzuch. Wytłumaczyłam mu na spokojnie, że zawsze tak boli, niezależnie od tego, co robię. To zrozumiał.

[stewardesa]

Napisane przez Mijanou

Edan, moja uwaga działa w dwie strony. Ty też nie musisz się stewardesie odgryzać.

kto się czubi, ten się lubi

[tanieczka_p]

Napisane przez glossyzuz

to na kiedy się z nim umówiłaś?

Na weekend. Teraz w ogóle nie dałabym rady skupić się na poważnej rozmowie, mam nadzieję, że choróbsko mi przejdzie do weekendu. Na razie jestem zdekoncentrowana, bo przez anginę nie mogę w nocy spać. A chciałabym się skupić, aby nie dać się robić w bambuko.

---------- Dopisano o 18:09 ---------- Poprzedni post napisano o 18:06 ----------

Napisane przez Mija62

Reasumując, facet cierpi na przedwczesny wtrysk, kobiety się z niego wyśmiewały i ma teraz blokadę.

Moim zdaniem to nie jest przedwczesny wytrysk, tylko on ma nierealne wyobrażenie, ile to wszystko trwać powinno.

---------- Dopisano o 18:12 ---------- Poprzedni post napisano o 18:09 ----------

[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;87061930]Tylko że on serio może nie widzieć, że źle robi, bo właśnie w przeszłości go inne nauczyły takiego zachowania i się zafiksował. A rozmawiać nie będzie bo go kolejna wyśmieje. Autorka jako "mądrzejsza" strona powinna coś z tym zrobić, albo mu pomóc, albo olać. On przecież nie wie co się dzieje.[/QUOTE]

No pogadam z nim. On rzeczywiście może nie zdawać sobie sprawy z pewnych rzeczy, a zwłaszcza z tego, że życie to nie film porno i nie trzeba nie wiadomo jak długo, że różne wpadki się zdarzają, że to bardzo indywidualna kwestia.

---------- Dopisano o 18:19 ---------- Poprzedni post napisano o 18:12 ----------

[1=0f78e7ab4a87196fb8e6ee2 746a5f35dfd845f1c_5ee6abf 249ce5;87062431]Ale autorka w któryms poście napisała, że on od początku jest przytulasny

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

To prawda, on od powitania na pierwszej randce jest straszny przytulaśny. Nawet jak byłam z nim i jego kolegami na grillu, to cały czas się przytulał, na imprezach się przytula, przy oglądaniu telewizji, no i całą noc, nawet jak się przewraca na drugi bok i chrapie, to ciągnie mnie za sobą, bo musi się przytulić. To jest akurat fajna cecha charakteru.

[Mijanou]

Napisane przez stewardesa

kto się czubi, ten się lubi

Woooooooooooo! Jeśli jest coś, o czym nie wiem to przepraszam

[edan84]

Napisane przez Mijanou

Woooooooooooo! Jeśli jest coś, o czym nie wiem to przepraszam

Ja nie wiem :x

[wlatcamoch]

Super kobieta, jak dla mnie marzenie. Nie wiem jak facetowi możesz być obojętna :/

[glossyzuz]

Napisane przez tanieczka_p

Na weekend. Teraz w ogóle nie dałabym rady skupić się na poważnej rozmowie, mam nadzieję, że choróbsko mi przejdzie do weekendu. Na razie jestem zdekoncentrowana, bo przez anginę nie mogę w nocy spać. A chciałabym się skupić, aby nie dać się robić w bambuko..

czyli normalnie się umówił, bez problemu?

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

Napisane przez wlatcamoch

Super kobieta, jak dla mnie marzenie. Nie wiem jak facetowi możesz być obojętna :/

Nie wszystko jest takie czarno białe jak Ci się może wydawać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[tanieczka_p]

Napisane przez glossyzuz

czyli normalnie się umówił, bez problemu?

Tak, nie robił problemów

[Meidx3]

[1=0f78e7ab4a87196fb8e6ee2 746a5f35dfd845f1c_5ee6abf 249ce5;87059012]Ale sama też oczywiście mówisz o swoim HPV? A badania to naprawdę istotna kwestia, masz rację[/QUOTE]Tak, na własnym doświadczeniu. Wcześniej nie zwracałam uwagi na żadne badania, no i mam. A HPV szybko idzie się zarazić nawet przez pocałunek, o HIV raczej nie muszę wspominać, o ile HPV jeszcze ujdzie to z HIV i innymi nie ma żartów. Dlatego ja też nie jestem za tym by mieć dużo partnerów i nie polecam tego, z tego względu że chłopcy często się nie nadają ,,jestem zdrowy, nie mam żadnych objawów".

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:43 ---------- Poprzedni post napisano o 20:42 ----------

Nie badaja*

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[tanieczka_p]

Rozmawiałam z nim. Powiedział mi, że ma problem z paroma rzeczami. Po pierwsze, on potrzebuje dużo czułości i chce się czuć kochany, woli jak coś wyjdzie spontanicznie. Gdy piszę mu ciągle o seksie, to czuje, że to jest ważniejsze niż on. Po drugie, gdy tak piszę, to on się stresuje, bo nie miał przede mną żadnego doświadczenia i widzi, że jest za krótko i mu z tym głupio, bo pewnie moi poprzedni faceci go przewyższali umiejętnościami. Że boi się, że go w końcu zostawię przez słaby seks. Po trzecie, chce poznać moją całą rodzinę, na razie zna tylko mamę. Poprosił, żebym zaprosiła swojego chrzestnego na czwartek na obiad, bo chce go poznać i poczuć, że traktuję go poważnie. Po czwarte, przeszkadzają mu kolesie komentujący mi zdjęcia na Instagramie, przez nich czuje się jeszcze gorzej, bo widzi, że część z nich regularnie ćwiczy na siłowni, pewnie ma dobrą kondycję i im się podobam. Po piąte, zwlekał z dotykiem, bo kiedyś jak objął dziewczynie w pasie, to oberwał od niej i wszystkim naopowiadała, że jest zboczeńcem. To było przed maturą i do dzisiaj boi się wyjść na zboczeńca, dlatego trzyma się bezpieczniejszego przytulania.