Spirala - wątek zbiorczy cz. II

[chimay]

Został mi jeszcze rok z miedzianką i ginekolog zaproponowała mi wymianę na hormonalną przez niemal ciągłe plamienia od początku noszenia miedzianej. Teoretycznie nie powinno ich być, ale nie jest to coś, przez co nie powinnam mieć miedzianej spirali - decydujące jest, na ile mi to przeszkadza.
Z jednej strony już się do tego stanu rzeczy przyzwyczaiłam, z drugiej może jednak z hormonalną byłoby mi lepiej?

[cava]

Napisane przez chimay

Został mi jeszcze rok z miedzianką i ginekolog zaproponowała mi wymianę na hormonalną przez niemal ciągłe plamienia od początku noszenia miedzianej. Teoretycznie nie powinno ich być, ale nie jest to coś, przez co nie powinnam mieć miedzianej spirali - decydujące jest, na ile mi to przeszkadza.
Z jednej strony już się do tego stanu rzeczy przyzwyczaiłam, z drugiej może jednak z hormonalną byłoby mi lepiej?

Ja bym spróbowała. Nawet jeśli plamienia by jakieś zostały, to tylko okołomiesiączkowo + brak krwawienia miesięcznego, w najgorszym razie jego drastyczne zmniejszenie do drobnych plamień to naprawdę wielka wygoda życiowa.

Mi tez został rok. I ciekawe co dalej, bo wiek już przełomowy.
Ale chyba nie zaryzykuje pozbycia się założę kolejną, najwyżej się wyjmie wcześniej.

[Sybil_]

Zastanawiam się nad zalozeniem wkładki hormonalnej Mireny. Mam jednak obawy. Po 1: ból podczas zakładania, lata temu miakam wkładkę miedziana i podczas zakładania prawie zemdlalam, zaraz po miałam nudnisci przez godzinę. Mize teraz coś się zmieniło i zakładają ze znieczuleniem? Czy mogłybyście polecić jakieś dobre miejsce w Krakowie?
Obawa nr2 :po pigułka wypadają mi strasznie włosy, wiem że przy Mirenie ten skutek uboczny też może wystąpić, ale jestem ciekawa Waszych obserwacji.

[bini6]

Ktoś zakładał w znieczuleniu ogólnym jak to wygląda ?

[Sybil_]

Napisane przez bini6

Ktoś zakładał w znieczuleniu ogólnym jak to wygląda ?

na YT oglądałam filmiki jak dziewczyny mówią o znieczuleniu miejscowym, w formie zastrzyku.

[Keket]

Zakładam jutro wkładkę hormonalną Mirena i to założenie na NFZ i zastanawiam się, czy wziąć jakąś tabletkę p/bólową i jaką i ile wcześniej? 28.04 miałam cc i będę zakładała bez @.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kennedy]

Napisane przez Keket

Zakładam jutro wkładkę hormonalną Mirena i to założenie na NFZ i zastanawiam się, czy wziąć jakąś tabletkę p/bólową i jaką i ile wcześniej? 28.04 miałam cc i będę zakładała bez @.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

wez sobie cos przed, nie zaszkodzi.

Ja nie wybralabym mireny, wzielabym cos mniejszego i nowoczesniejszego.

MIalam wkladke zakladana dwa razy bez znieczulenia, zabolalo ale to byla chwila. Natomiast poziom bolu zalezy chyba od osoby.

[magbeth]

Miałam swego czasu jaydess, czyli mniejsza i mniej naszpikowana hormonami spirale a włosy leciały mi jak szalone. Na Mirene się nie zdecydowałam finalnie.
Tez polecam coś przeciwbólowego przed zalozeniem.

[Keket]

Napisane przez kennedy

wez sobie cos przed, nie zaszkodzi.

Ja nie wybralabym mireny, wzielabym cos mniejszego i nowoczesniejszego.

MIalam wkladke zakladana dwa razy bez znieczulenia, zabolalo ale to byla chwila. Natomiast poziom bolu zalezy chyba od osoby.

Już za późno. Założona. Lekarz tylko Mirenę zaproponował. Fajnie, że miesiączki często przy niej zanikają. Jak na razie to i tak nie miałam, bo dopiero 3 miesiące po porodzie i karmię piersią. Samo założenie nie bolało, ale po już bardzo. Skurcze jak przy bardzo bolesnej miesiączce. No i krwawienie było, a potem plamienie dwa dni. Jak na razie nic już nie boli.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:40 ---------- Poprzedni post napisano o 08:28 ----------

Napisane przez magbeth

Miałam swego czasu jaydess, czyli mniejsza i mniej naszpikowana hormonami spirale a włosy leciały mi jak szalone. Na Mirene się nie zdecydowałam finalnie.
Tez polecam coś przeciwbólowego przed zalozeniem.

Miałam tabletki w torebce, ale wzięłam dopiero w domu. Ledwo wracałam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Keket]

Długo miałyście krwawienie po założeniu spirali? U mnie były 3 dni plamienia, 3 dni przerwy i teraz występuje lekkie krwawienie. Kontrolne USG mam dopiero 12 września w innym gabinecie, bo ten lekarz nie robi, po założeniu też nie miałam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kusum]

Napisane przez chimay

Został mi jeszcze rok z miedzianką i ginekolog zaproponowała mi wymianę na hormonalną przez niemal ciągłe plamienia od początku noszenia miedzianej. Teoretycznie nie powinno ich być, ale nie jest to coś, przez co nie powinnam mieć miedzianej spirali - decydujące jest, na ile mi to przeszkadza.
Z jednej strony już się do tego stanu rzeczy przyzwyczaiłam, z drugiej może jednak z hormonalną byłoby mi lepiej?

Na hormonalnej miałam ciągle plamienia. Nie wiem czy coś to zmieni?


Po moich przejściach nie mogę nikomu polecić spirali Zapalenie przydatków, torbiel na jajniku, kilka tygodni leczenia antybiotykami i przeciwzapalnymi zniszczyły mi układ pokarmowy Żałuję, że nie wyjęłam jej wcześniej. Trzy lata męczyłam się z plamieniami bez sensu. Teraz mam normalne okresy, ale pomiędzy nie muszę nosić wkładek.

[natalcia250]

Hej, byłam ostatnio u ginekolożki, bo chcę założyć spiralę miedzianą. Powiedziała mi, że ona ogólnie to nie poleca i że dla mnie lepsza byłaby hormonalna, a poza tym miedziana jest niezdrowa i upośledza późniejszą płodność Odpowiedziałam, że nie chcę żadnych hormonów i napisała mi na karteczce jaką wkładkę mam kupić - Nova T 380 - ktoś ma z nią jakieś doświadczenia? Mam 25 lat, nigdy nie rodziłam i nie planuję dzieci, myślę, czy nie wziąć hydroksyzyny na uspokojenie i p/bólowego przed wizytą

[majcik]

hej, ja ja posiadam w wersji "mini"
nie narzekam, mam zamiar w nast roku juz wymieniać na taką samą

[natalcia250]

dzięki za odpowiedź, a zakładałaś w okres? bo ja mam trochę nieprzewidywalne cykle i ciężko mi się będzie tak wstrzelić z wizytą

[majcik]

Tak, mialam zakładana w okres, ale to też zależy od lekarza, podobno te zalecenia sie juz zmieniły i można też zakładać między.

[natalcia250]

Melduję, że założyłam miedziankę udało się wstrzelić w okres. tyle się naczytałam historii o tym jak to strasznie boli, że szłam prawie mdlejąc ze stresu, a przed wizytą wzięłam dwa ibupromy. ostatecznie okazało się, że to był lekki, rozlany ból jak przy okresie i trwał może z minutę. myślałam, że to dopiero początek, a jak ginekolożka powiedziała że już po, to miałam mocne zdziwko teraz boli mnie brzuch typowo "okresowo", ale do wytrzymania.

[Keket]

Miała któraś z Was sytuację, że podczas USG okazało się, że spirala trochę się obniżyla? Moja jest lekko obniżona, ale nadal w macicy. Lekarka twierdzi, że i tak działa, bo to wkładka hormonalna (Mirena).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Krychulec89]

Itam was wszystkie. Czytam i czytam i wychodzi na to że większość z was rezygnuje i wyciąga wkładki hormonalne ze względu na skutki uboczne. Ja mam założoną Kyleene i jestem bluzka załamania. Tyle pieniędzy a od momentu założenia (3 miesiąc) non stop mam plamienia i bóle podbrzusza. Miałam 2 dni czyste ale to chyba przez przypadek. Jestem tak rozwalona emocjonalnie że sama siebie czasem nie poznaje. Założyłam ja po namowie gina, bo chciałam podwiązać i mi odradził. Kurde no... chyba będę musiała wyciągnąć to ustrojstwo bo i samopoczucie, emocje, waga i brak libido mi przeszkadzają
Czy którejś po kilku miesiącach to wróciło do normy??? Bo u mnie to bardzo źle wygląda

Wysłane z mojego Redmi Note 8T przy użyciu Tapatalka

[kaylla]

Napisane przez Krychulec89

Itam was wszystkie. Czytam i czytam i wychodzi na to że większość z was rezygnuje i wyciąga wkładki hormonalne ze względu na skutki uboczne. Ja mam założoną Kyleene i jestem bluzka załamania. Tyle pieniędzy a od momentu założenia (3 miesiąc) non stop mam plamienia i bóle podbrzusza. Miałam 2 dni czyste ale to chyba przez przypadek. Jestem tak rozwalona emocjonalnie że sama siebie czasem nie poznaje. Założyłam ja po namowie gina, bo chciałam podwiązać i mi odradził. Kurde no... chyba będę musiała wyciągnąć to ustrojstwo bo i samopoczucie, emocje, waga i brak libido mi przeszkadzają
Czy którejś po kilku miesiącach to wróciło do normy??? Bo u mnie to bardzo źle wygląda

Wysłane z mojego Redmi Note 8T przy użyciu Tapatalka

Ja mam kyleene juz 4 lata i generalnie jestem zadowolona. U mnie z minusów wkładki to głównie byl przedłużający się okres. Przez pierwsze 6 miesięcy mój okres trwał po ok. 14 dni, z czego pierwsze 7 to był okres, reszta takie plamienia, ale wkładka higieniczna nie dałaby rady. Po ok. 6 miesiącach okres się skrócił do ok. tygodnia. Po kolejnych 6 miesiącach okres zanikł i od 3 lat w zasadzie nie mam okresu ani plamienia. Brzuch na początku pobolewał, ale szybko przeszlo. Wpływu na nastrój, wagę i libido jakiegoś istotnego nie zauważyłam. Libido pewnie ciut mniejsze niż bez hormonów, ale nie jest to ja tyle istotne zmiana zebym miała rezygnować z wkładki.
Tak wiec ja bym pewnie na twoim miejscu jeszcze dala sobie trochę czasu, bo jednak teoche zapłaciłaś. Jest szansa ze sytuacja się unormuje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Krychulec89]

Nie wiem, zaczynam wątpić czy się unormuje. To już 3 miesiące. Ja karmię jeszcze i nie miałam miesiączki jeszcze. No ale te plamienia mnie tak wkurzają no i te nerwy ....

Wysłane z mojego Redmi Note 8T przy użyciu Tapatalka

[kaylla]

Tak jak mowie, u mnie dopiero po pół roku zaczęła się sytuacja normować z okresem/plamieniami. Z tym ze ja mialam te pol miesiąca plamienia/okres, drugie pol miesiąca bylo ok, wiec jakoś to znosiłam. No i u mnie jednak na nastrój wkładka nie miała wpływu Wiec tez inaczej. Ale mimo wszystko mysle ze jeszcze bym spróbowała przeczekać, tym bardziej że widzę u siebie jak może być potem. Zero okresu, zero stresu ze akurat na wyjazd wypadnie czy cos.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sieciowa]

Napisane przez Krychulec89

Itam was wszystkie. Czytam i czytam i wychodzi na to że większość z was rezygnuje i wyciąga wkładki hormonalne ze względu na skutki uboczne. Ja mam założoną Kyleene i jestem bluzka załamania. Tyle pieniędzy a od momentu założenia (3 miesiąc) non stop mam plamienia i bóle podbrzusza. Miałam 2 dni czyste ale to chyba przez przypadek. Jestem tak rozwalona emocjonalnie że sama siebie czasem nie poznaje. Założyłam ja po namowie gina, bo chciałam podwiązać i mi odradził. Kurde no... chyba będę musiała wyciągnąć to ustrojstwo bo i samopoczucie, emocje, waga i brak libido mi przeszkadzają
Czy którejś po kilku miesiącach to wróciło do normy??? Bo u mnie to bardzo źle wygląda

Wysłane z mojego Redmi Note 8T przy użyciu Tapatalka

Po dwóch czy trzech miesiącach od skończenia karmienia skończyły mi się plamienia co chwilę. Czyli w moim wypadku po półtora roku od założenia, już pół roku regularnych "okresów" mam. Chociaż trochę trudno to nazwać okresem, bo bardziej jak plamienie za duże na wkładkę, ale trochę szkoda podpaski (kupiłam majtki). Przy zwiększonym wysiłku plamienia/szybciej okres. Libido, emocje, samopoczucie i waga to dno dna, ale nie jestem pewna, czy zrzucać w moim wypadku na wkładkę.

[Aniabru]

Witam dziewczyny, wkładkę zakładaną miałam podczas miesiączki chyba w drugim dniu z tego co pamiętam,okresu już nie mam minęło 2 lata z mireną , martwię się tylko tym śluzem bo jest go strasznie dużo, czasami nawet wkładkę zakładam,nie wiem czy któraś z was też tak miała? Infekcji raczej nie mam tylko ten przezroczysty śluz, libido mam w normie bo przy tabsach raczej było dno , zresztą w ciąży też miałam zwiększoną ochotę na seks i też nie wiem czy to jest normalne, może macica tak myśli? Test też robiłam, więc w ciąży nie jestem, poza tym jestem zadowolona posiadaczką mierny, jeszcze te niteczki czasami mam takie jakby lekkie swędzenie uczucie na szyjce,czy któraś z was też tak ma?

[Aniabru]

Miałam założoną z powodu rozrostu endometrium, jestem przed czterdziestką, takich skutków ze wzrostem ciśnienia itp. nie miałam, jak to niektóre dziewczyny piszą czasami odczuwam kuciei takie pobolewanie lekkie brzucha,typowo przed miesiączką,ale okresu nie mam brak krwawienia to jest przynajmniej ten plus,ale zastanawiam się nad wyjęciem z racji tego śluzu którego jest tak dużo że mam już dość. Też tyle go miałaś?

---------- Dopisano o 00:13 ---------- Poprzedni post napisano o 00:11 ----------

Witajcie dziewczyny, ja miałam założoną z powodu rozrostu endometrium, jestem przed czterdziestką, takich skutków ze wzrostem ciśnienia itp. nie miałam, czasami odczuwam kuciei takie pobolewanie lekkie brzucha,typowo przed miesiączką,ale okresu nie mam brak krwawienia to jest przynajmniej ten plus,ale zastanawiam się nad wyjęciem z racji tego śluzu którego jest tak dużo że mam już dość.Tez tyle go miałaś?

[cava]

Tez mam mirenę (zaraz jej stuknie 5 rok), ale nie zauważyłam większej ilości śluzu.
A co lekarz mówi?

[Aniabru]

Już sama nie wiem co robić ginekolog twierdzi że jest to normalne ,że wkładka zagęszcza śluz i że nić tutaj nie widzi że wkładka jest prawidłowo w macicy,że to jest w porządku,a ja mam całe majtki mokre,ale nie zawsze, czasami muszę wkładkę założyć,bo aż poprostu jest nieprzyjemne,a jeszcze pracuję z ludźmi i boję się że ktoś coś zobaczy,czyli wychodzi na to że tylko ja tak mam będę musiała chyba wyjąć wkładkę,bo przedtem tak nie było, ale boje się tych okresów obfitych.

---------- Dopisano o 16:49 ---------- Poprzedni post napisano o 16:40 ----------

Cava czyli ogóle jesteś zadowolona? Ja już sama nie wiem co robić czy dać jeszcze szansę cały czas się zastanawiam

[cava]

Napisane przez Aniabru

Już sama nie wiem co robić ginekolog twierdzi że jest to normalne ,że wkładka zagęszcza śluz i że nić tutaj nie widzi że wkładka jest prawidłowo w macicy,że to jest w porządku,a ja mam całe majtki mokre,ale nie zawsze, czasami muszę wkładkę założyć,bo aż poprostu jest nieprzyjemne,a jeszcze pracuję z ludźmi i boję się że ktoś coś zobaczy,czyli wychodzi na to że tylko ja tak mam będę musiała chyba wyjąć wkładkę,bo przedtem tak nie było, ale boje się tych okresów obfitych.

---------- Dopisano o 16:49 ---------- Poprzedni post napisano o 16:40 ----------

Cava czyli ogóle jesteś zadowolona? Ja już sama nie wiem co robić czy dać jeszcze szansę cały czas się zastanawiam

Ja jestem bardzo zadowolona, bo wkładkę to mam głównie leczniczo założoną, bo moje okresy to była istna Niagara. Tampon super ob + podpaska nocna potrafiły mi przemoknąć po godzinie. Kilka razy trafiałam do szpitala położniczego przez krwawienie nadobfite.

Wiec jakieś tam drobne niedogodności ze np plamie po mocniejszym wysiłku, albo plamienie czasem utrzymuje się nawet do 2 tygodni a nie wygasa w 5-6 dni jak normalny okres, to jest dla mnie nic po prostu. Przy czym moje plamienia są to raczej brudzenia, nawet jakbym nie założyła wkładki to by co najwyżej majtki zabrudziło trochę ale nie na wylot nawet.

Problemów ze śluzem nie mam żadnych.

Nie wiem jak pracujesz ze przeszkadza ci wkładka, jakoś w wodzie w kostiumie?
Może sprawę by rozwiązały majtki okresowe?

[Aniabru]

Wiesz co normalne pracuję z ludźmi nie jest to jakaś ciężka fizyczna praca, trochę mnie to przeszkadza , jest trochę mokro, widzisz Ty masz plamienie przy wisilku ,ja brak całkowicie zapomniałam co to okres czy planie, myślałam,o bielizne okresowej ,ale w lecie znowu się poci i jeszcze majtki... teraz jest ok w zimę, ale jak lato przychodzi to mnie odparza,no brak tego komfortu.

---------- Dopisano o 17:55 ---------- Poprzedni post napisano o 17:45 ----------

Wcześniej przed wkładką tampony próbowałam, ale zaraz wypadały i były pełne krwi po porodzie ,ja nie mogłam sobie poradzić bo też miałam bardzo obfite miesiączki ,a wiek też swoje zrobił i było bardzo dużo można powiedzieć że 10 dni wyjęte z życia,z tąd wkładkę założyłam i jeszcze rozrost endometrium,reszta jest ok nitki wyczuwam tylko chodzi o ten komfort, jakby tego śluzu nie było tyle to bym była bardzo zadowolona naprawdę.

[Aniabru]

Cava Witaj też miałam założoną leczniczo, rozrost endometrium, do tego ogromne miesięcznie krwotoki,bo tęgo nie da się nazwać miesiączką bardzo obfite.Napisz a badasz szyjkę i sprawdzasz niteczki bo nie wiem czy ja nie mam za długich,bo są zawinięte na szyjce z 2 lub 3 cm tak palcami ciężko ta długość określić i czy jest to normalne nie miałam skracanych tak miałam obcięte zaraz po założeniu i takie zostały , więc się tak zastanawiam z moich przemyśleń?

[cava]

Napisane przez Aniabru

Cava Witaj też miałam założoną leczniczo, rozrost endometrium, do tego ogromne miesięcznie krwotoki,bo tęgo nie da się nazwać miesiączką bardzo obfite.Napisz a badasz szyjkę i sprawdzasz niteczki bo nie wiem czy ja nie mam za długich,bo są zawinięte na szyjce z 2 lub 3 cm tak palcami ciężko ta długość określić i czy jest to normalne nie miałam skracanych tak miałam obcięte zaraz po założeniu i takie zostały , więc się tak zastanawiam z moich przemyśleń?

Nie badam, mój gin ogólnie nie zalecał tego w ogóle, i na pierwszej wizycie kontrolnej po założeniu, przyciął nitki bardzo krótko wiec w ogóle nie ma tematu.

No musisz sobie przemyśleć, ja bym używała wkładek po prostu, przecież tego nie widać nawet jak się nosi obcisłe legginsy.
Dla mnie za dużym stresem było co miesiąc się zastanawiać czy nie mam krwawych plam na ubraniu bo zaszalałam i nie byłam w toalecie aż poltorej godziny. I co miesiąc mordować się z osłabieniem i anemią. I całe życie planować pod : kiedy będę miała okres i znów kilka dni wyjęte z życiorysu na pilnowanie dostępu do łazienki.