EPIDUO- jak na was działa?

[true__happiness]

*****

[szkop]

Witam.

Postanowiłem odstawić już epiduo i stosuję go tam na jakieś małe zmiany jak już coś wyskoczy. Problem polega w tym, że po odstawieniu skóra na policzkach zaczęła się łuszczyć, ale co dziwne jest tak tylko po umyciu twarzy a później efekt ten jakby zanika. Powiecie, że niby nic w tym złego, ale właśnie przez takie łuszczenie gdy tylko próbuje zmyć/zetrzeć tą resztkę skóry, która wałkuje się podczas mycia później w tamtym miejscu mam cały czas podrażnienia. Staram się jak najdelikatniej traktować policzki, ale skóra wciąż schodzi i pytanie, czy macie na to jakiś sposób? Zwykle na przesuszenia pomagała mi maść z witaminą A, ale zostawia po sobie taką lekko świecącą powłokę, która rano podczas mycia wydaje się być lepiąca i znowu na nowo podrażniam sobie twarz. Trzeba mi coś co sobie z tym poradzi a jednocześnie wsiąknie i nie pozostawi po sobie śladu. Z jednej strony efekt łuszczenia mi się podoba, bo szybciej pozbędę się reszty przebarwień a z drugiej nie uśmiecha mi się tak wyjść do ludzi.

[lucynaa17]

czesc dziewczyny

jak dlugo mozna stosowac epiduo ?
i jak czesto nawilzacie twarz przy kuracji ?
z gory dzieki za odpowiedz

[kate_jk]

Napisane przez curlier

To może jednak się wstrzymam, używałam tej Ziai przez tydzień i w ogóle nie było złuszczenia (ale może to zbyt krótki okres...). Teraz mam to Epiduo od lekarza od kilku dni i mam tylko delikatnie przesuszoną skórę

Epiduo jest tylko na recepte tak? bo nie moge przekopac sie do tej informacji

[marczella]

Stosuje epiduo juz rok od sierpnia 2013. Na poczatku mega podraznienie skory i tak jak piszecie czerwone plamy po pryszczach i te plamy mi sie mega dlugo utrzymywaly jakoes dwa tygodnie czy cos. Potem na szczescie znikaja. Wysyszenie i podraznienie skory mialam przez pare miesiecy moze trzy jakos potem po nalozeniu nawet duzej warstwy skora jest ok. Teraz stosuje co trzu dni. Wiadomo co jakis czas mi cos wiekszego lub mniejszego wysloczu ale przed rozpoczeciem kuracji mialam wysypana cala twarz i w malych i w duzych pryszczach wiec bez porownania. Epiduo dla mnie super zadzialal chociaz przy wysypach mialam mega watpliwosci i chcialam go kilka razy odstawic cale szczescie tego nie zrobilam. Mam nadzieje ze i wam pomoze tak samo. Dzieki epiduo mam skore jak pupcie niemowlaka hheeh zycze wszystkim duzo cierpliwosci w walce z tym paskudztwem. Dajcie epiduo kilka miesiecy! \(^◇^)/\(^◇^)/

[szkop]

Problem wciąż mi doskwiera i moja skóra wciąż jest przesuszana przez kranową wodę przez co się czerwieni np. jadąc samochodem przez lekki powiew ciepła z nawiewów i swędzi. Ma ktoś jakieś pomysły jak mam sobie z tym poradzić? ;/ Przesuszenie właściwie przejawia się na całej twarzy, ale tylko na brodzie i policzkach jest widoczne w postaci schodzących skórek tylko dalej nie wiem co mam z tym fantem zrobić...

[piner]

Witam

Zacznę od tego, że miałem przykre problemy z trądzikiem, na który stosowałem epiduo i zminimalizowałem to wszystko do efektu paru krostek wychodzących sporadycznie gdy zjem coś nieodpowiedniego. Odstawiłem epi jakoś w 1 tygodniu sierpnia i stosuje je tylko miejscowo na jakieś nowe niespodzianki. Sprawa dotyczy tego, że podczas gdy się zdenerwuje, bądź trochę zestresuje ew. poczuję nadmierne ciepło na twarzy nagle znikąd dostaje okropnego wysypu swędzących plam, których oczywiście nie drapię i zależnie od sytuacji utrzymają się do paru minut bądź paru godzin co jest naprawdę szpecące. Gdy znajduje się między ludźmi mam ochotę zapaść się podziemie i nie wiem co jest tego powodem. Czytałem, że może być to efekt przesuszonej skóry, ale od pewnego czasu nawilżam ją dokładnie i nic się w tej kwestii nie zmieniło. Przyczyną nie może być też epi, bo już go odstawiłem a po za tym plamy pojawiają się zwykle w miejscach gdzie skóra już od dawna nie miała z nim styczności. Wie ktoś o co może chodzić? Przy okazji wie ktoś również ile skóra po odstawieniu epiduo potrzebuje na regenerację?

Druga sprawa jest taka, że gdy zrobi się nieco chłodniej na dworze moje czoło robi się całe sine tak jakbym w ogóle w tamtym miejscu nie miał krążenia i co dziwne występuje to tylko na czole mimo, że to na policzkach mam najcieńszą skórę. Nie mówię tutaj o nie wiadomo jakich temperaturach a o zimniejszych letnich wieczorach. Spotkał się ktoś z takim przypadkiem?

[piner]

Wypowie się ktoś?

[Antymionka]

Napisane przez piner

Witam

Zacznę od tego, że miałem przykre problemy z trądzikiem, na który stosowałem epiduo i zminimalizowałem to wszystko do efektu paru krostek wychodzących sporadycznie gdy zjem coś nieodpowiedniego. Odstawiłem epi jakoś w 1 tygodniu sierpnia i stosuje je tylko miejscowo na jakieś nowe niespodzianki. Sprawa dotyczy tego, że podczas gdy się zdenerwuje, bądź trochę zestresuje ew. poczuję nadmierne ciepło na twarzy nagle znikąd dostaje okropnego wysypu swędzących plam, których oczywiście nie drapię i zależnie od sytuacji utrzymają się do paru minut bądź paru godzin co jest naprawdę szpecące. Gdy znajduje się między ludźmi mam ochotę zapaść się podziemie i nie wiem co jest tego powodem. Czytałem, że może być to efekt przesuszonej skóry, ale od pewnego czasu nawilżam ją dokładnie i nic się w tej kwestii nie zmieniło. Przyczyną nie może być też epi, bo już go odstawiłem a po za tym plamy pojawiają się zwykle w miejscach gdzie skóra już od dawna nie miała z nim styczności. Wie ktoś o co może chodzić? Przy okazji wie ktoś również ile skóra po odstawieniu epiduo potrzebuje na regenerację?

Druga sprawa jest taka, że gdy zrobi się nieco chłodniej na dworze moje czoło robi się całe sine tak jakbym w ogóle w tamtym miejscu nie miał krążenia i co dziwne występuje to tylko na czole mimo, że to na policzkach mam najcieńszą skórę. Nie mówię tutaj o nie wiadomo jakich temperaturach a o zimniejszych letnich wieczorach. Spotkał się ktoś z takim przypadkiem?

Wydaje mi się, że jeszcze jest uwrażliwiona po leku, i może tak reagować na niższe i wyższe temperatury. Nawilżaj ją czyś łagodnym, regenerującym, i po jakimś czasie powinno przejść.

[Antymionka]

Napisane przez szkop

Problem wciąż mi doskwiera i moja skóra wciąż jest przesuszana przez kranową wodę przez co się czerwieni np. jadąc samochodem przez lekki powiew ciepła z nawiewów i swędzi. Ma ktoś jakieś pomysły jak mam sobie z tym poradzić? ;/ Przesuszenie właściwie przejawia się na całej twarzy, ale tylko na brodzie i policzkach jest widoczne w postaci schodzących skórek tylko dalej nie wiem co mam z tym fantem zrobić...

Jest to po prostu podrażnienie skóry po epiduo, jest to dość mocny specyfik, który drażni skórę. Raczę stosować krem regenerująco-nawilżający, aby skóra doszła do siebie, minimum przez miesiąc.

[madzik1100]

mi na poczatku pomagal, potem mialam wrazenbie ze juz mniej - ale moze dlatego ze caly czas go stosowalam przez ponad rok...faktycznie i u mnie skora byla przesuszona dlatego trzeba miec dobry krem nawilzajacy

[201604181004]

dostałam epiduo do stosowania naprzemiennie z vitellą kremem, waham się czy rozpocząć kurację bo mój problem nie jest naprawdę aż taki straszny jak czytam po innych forach i oglądam zdjęcia...

[Adelajda84]

Stosuję epiduo od kilku tygodni.Uczucia co do niego mam hmmm mieszane.
Skórę mam wysuszoną,podrażnioną,czę sto coś mi wyskakuje jednak na duży plus jest fakt,że każdy nowo powstały syfek ginie w zastraszającym tempie.
Dermatolog kazał mi go używac dwa razy dziennie i tak też robię.Kończę juz opakowanie i nie wiem czy kupię kolejne.

[Vanliya]

Dermatolog stwierdziła, że mam zbyt wrażliwą cerę na tak mocny lek. Miałam dosłownie czerwone plamy na twarzy, bo tak mi ją wypaliło. Mimo wszystko polecam Epiduo osobom o mocnym trądziku, bo wiem że daje rezultaty.

[wega1993]

Kiedy zaczęłam swoją przygodę z maściami od dermatologa.
Pierwszy był Duac.. to skóra była zaczerwieniona, piekła, myślałam, że nie przyzwyczai się, ale jakoś poszło po tonie nawilżania itd. Następny był Epiduo - do dzisiaj, ale stosuję już jego ok. 3 tubkę i efektów nie ma, wręcz jest gorzej. Skóra nie szczypie ani nic, po prostu więcej wyprysków się pojawia, na bokach policzków to już ewidentny trądzik
Teraz dostałam receptę na 2 maści (1 na rano, drugą na wieczór): Skinoren i Davercin (o ile nie pomyliłam nazwy) + Laktocer ZN (ale nie wiem czy nie kupić innych tabletek z podobnym składem..). Nie wiem co będzie dalej. Ale jestem w rozpaczy

[ldoll]

Napisane przez piner

Witam

Zacznę od tego, że miałem przykre problemy z trądzikiem, na który stosowałem epiduo i zminimalizowałem to wszystko do efektu paru krostek wychodzących sporadycznie gdy zjem coś nieodpowiedniego. Odstawiłem epi jakoś w 1 tygodniu sierpnia i stosuje je tylko miejscowo na jakieś nowe niespodzianki. Sprawa dotyczy tego, że podczas gdy się zdenerwuje, bądź trochę zestresuje ew. poczuję nadmierne ciepło na twarzy nagle znikąd dostaje okropnego wysypu swędzących plam, których oczywiście nie drapię i zależnie od sytuacji utrzymają się do paru minut bądź paru godzin co jest naprawdę szpecące. Gdy znajduje się między ludźmi mam ochotę zapaść się podziemie i nie wiem co jest tego powodem. Czytałem, że może być to efekt przesuszonej skóry, ale od pewnego czasu nawilżam ją dokładnie i nic się w tej kwestii nie zmieniło. Przyczyną nie może być też epi, bo już go odstawiłem a po za tym plamy pojawiają się zwykle w miejscach gdzie skóra już od dawna nie miała z nim styczności. Wie ktoś o co może chodzić? Przy okazji wie ktoś również ile skóra po odstawieniu epiduo potrzebuje na regenerację?

Druga sprawa jest taka, że gdy zrobi się nieco chłodniej na dworze moje czoło robi się całe sine tak jakbym w ogóle w tamtym miejscu nie miał krążenia i co dziwne występuje to tylko na czole mimo, że to na policzkach mam najcieńszą skórę. Nie mówię tutaj o nie wiadomo jakich temperaturach a o zimniejszych letnich wieczorach. Spotkał się ktoś z takim przypadkiem?

Mam Identyczny Problem! Za 2 tygodnie jestem umówiona do dermatologa może on mi nieco objasni

[krystyna77]

Napisane przez sabona89

Nieźle spisuje się krem Physiogel, bo nawilża i natłuszcza. Dopóki się skórze za bardzo nie dokuczy, to jest ok.
U mnie jednak przy mocno wysuszonej skórze (takiej już naprawdę suchej) nie dawał rady, wtedy musiałam używać kremu Nivei (granatowe opakowanie).

Jeśli smarujesz się na noc epiduo, to możesz, a wręcz powinnaś, nałożyć na niego jeszcze warstwę kremu, po odczekaniu chwili (mi dermatolog wspominała o 15min, ale rzadko mi się zdarza czekać tak długo, tym bardziej, że warstwę epiduo nakładam maksymalnie cienką i wchłania się od razu).
Na dzień oczywiście również.

pewnie to dobry sposób, ale trochę męczący.

[Elssy]

Na jesień zeszłego roku udałam się do dermatologa, by ostatecznie uporać się z męczącym mnie od 13 lat trądzikiem. Tak, dopóki miałam te naście lat, rodzice uważali, że samo mi to przejdzie i nie mogłam się doprosić wizyty u dermatologa. Później zaczęły się studia i jakoś nie było ani środków, ani czasu, zwłaszcza że kolejki długie.
Rok temu w końcu udałam się do dermatologa i przeszłam kurację antybiotykami doustnymi, nie pamiętam niestety nazwy, jednocześnie miałam stosować duac i epiduo na zmianę. Po 3-4 miesiącach mogłam już odstawić tabletki i stosować jedynie duac i epiduo. Pomogło faktycznie, choć mocno podrażniały one moją skórę, to trądzik zelżał.
W lutym wyjechałam za granicę na prawie 5 miesięcy. Moja skóra zareagowała bardzo dobrze na taką zmianę, tamtejsza woda bardzo jej służyła ( zawierała dużo wapnia, nie wiem czy to ma jakiś wpływ) i praktycznie nie pojawiały mi się żadne większe zmiany na skórze, nadal jednak stosowałam epiduo, ale nie codziennie a co 2-3 dni. I wszystko byłoby pięknie, gdyby nie powrót do Polski.
Wróciłam w lipcu i od tego momentu nie dość, że trądzik wrócił to jeszcze epiduo przestało sobie z nim radzić. Dosłownie, nie pomaga on wcale mimo codziennego stosowania. Podejrzewam, że winę ponosi nasza woda. Starałam się myć twarz wodą butelkowaną, ale jest to dość uciążliwe.
Dodam, że trądzik u mnie występuje głównie na linii żuchwy, tuż pod uchem i na brodzie. Są to takie duże ropne, swędzące i bolące krosty. Choć od lat nie miałam już krostek na czole, również tam zaczęły się one od lipca pojawiać.
Nie wiem już co z tym zrobić, byłam u ginekologa jeszcze przed wizytą u dermatologa i badania hormonalne wyszły ok. Ogólnie borykam się z problemem tłustej skóry i włosów, nadmierną potliwością. Myślałam, że może jest to kwestia hormonalna, no ale niby wszystko jest ok.
Czy jest możliwe, aby taki ostry atak trądziku spowodowała sama woda? Znajoma opowiadała mi, że przez całe życie miała cerę bez krostek, gdy pojechała do Czech na wymianę zaczęła mieć łagodny trądzik i został jej do dziś. Może też od wody?

[marczella]

Napisane przez Elssy

Na jesień zeszłego roku udałam się do dermatologa, by ostatecznie uporać się z męczącym mnie od 13 lat trądzikiem. Tak, dopóki miałam te naście lat, rodzice uważali, że samo mi to przejdzie i nie mogłam się doprosić wizyty u dermatologa. Później zaczęły się studia i jakoś nie było ani środków, ani czasu, zwłaszcza że kolejki długie.
Rok temu w końcu udałam się do dermatologa i przeszłam kurację antybiotykami doustnymi, nie pamiętam niestety nazwy, jednocześnie miałam stosować duac i epiduo na zmianę. Po 3-4 miesiącach mogłam już odstawić tabletki i stosować jedynie duac i epiduo. Pomogło faktycznie, choć mocno podrażniały one moją skórę, to trądzik zelżał.
W lutym wyjechałam za granicę na prawie 5 miesięcy. Moja skóra zareagowała bardzo dobrze na taką zmianę, tamtejsza woda bardzo jej służyła ( zawierała dużo wapnia, nie wiem czy to ma jakiś wpływ) i praktycznie nie pojawiały mi się żadne większe zmiany na skórze, nadal jednak stosowałam epiduo, ale nie codziennie a co 2-3 dni. I wszystko byłoby pięknie, gdyby nie powrót do Polski.
Wróciłam w lipcu i od tego momentu nie dość, że trądzik wrócił to jeszcze epiduo przestało sobie z nim radzić. Dosłownie, nie pomaga on wcale mimo codziennego stosowania. Podejrzewam, że winę ponosi nasza woda. Starałam się myć twarz wodą butelkowaną, ale jest to dość uciążliwe.
Dodam, że trądzik u mnie występuje głównie na linii żuchwy, tuż pod uchem i na brodzie. Są to takie duże ropne, swędzące i bolące krosty. Choć od lat nie miałam już krostek na czole, również tam zaczęły się one od lipca pojawiać.
Nie wiem już co z tym zrobić, byłam u ginekologa jeszcze przed wizytą u dermatologa i badania hormonalne wyszły ok. Ogólnie borykam się z problemem tłustej skóry i włosów, nadmierną potliwością. Myślałam, że może jest to kwestia hormonalna, no ale niby wszystko jest ok.
Czy jest możliwe, aby taki ostry atak trądziku spowodowała sama woda? Znajoma opowiadała mi, że przez całe życie miała cerę bez krostek, gdy pojechała do Czech na wymianę zaczęła mieć łagodny trądzik i został jej do dziś. Może też od wody?

Tak to bardzo prawdopodobne. Mialam podobna sytuacje. Studiuje w innym kraju i za kazdym razem jak wroce do domu na wakacje mam atak. Tak bylo tez w tym sierpniu. Nagle wielkie krosty mimo ze juz rok stosowalam epi i mialam cudowna skore! Nagle w ciagu dwoch trzecj dni wylaLy mi mega gule. Na cale szxzescie mi to zlazlo jakos po tygodniu. Caly czs stosowalam epi. Po tym ataku pryszczycy mialam troszke jeszcze malycj co mi tu i tam wychodzily ale juz po miesiacu znowu perfekcyjna skora. Podejzewam ze to zmiana otoczenia lub wodu. Nie ma na to innego wyjasnieniai

[piner]

Po przygodach z Physiogelem wiem teraz, że kremy natłuszczające moją skórę mi nie służą a tani krem nawilżający faktycznie przynosi ukojenie, ale w takim tempie nigdy nie wyciągnę skóry z przesuszenia czego zjawiskiem jest swędzenie i gdzie nie gdzie czerwone plamy (rzadko, ale jednak). Na pewno teraz jest lepiej niż wcześniej, ale chce doprowadzić moją skórę przed zimą do normalnego funkcjonowania, bo później może być tylko gorzej. Kuracja epiduo mnie tak załatwiła chociaż nie powiem, ale na trądzik w dużym stopniu pomogła. Dlatego prosiłbym o jakieś propozycję kremów nawilżających NIE NATŁUSZCZAJĄCYCH, które potrafią wyciągnąć skórę z przesuszenia i chociaż w pewnym stopniu przywrócić jej naturalną barierę ochronną, bo takie ciągłe smarowanie twarzy dla płci męskiej to raczej nie przyjemność. Sam nie mam kompletnie pojęcia co zakupić by znowu przypadkiem nie wylądowało w koszu i nie wiem co faktycznie działa a może po prostu zbyt wymagający jestem? Nie jestem fanem świecenia i nigdy nie będę dlatego coś co natłuszcza mnie nie interesuje chyba, że jest to znikomy efekt i w ogóle nie przeszkadza.

Czekam na wszelkie propozycje

[piner]

Nikt nie pomoże?

[byasia]

Tonik z prostym składem do którego dolewam kwas hialuronowy 2,5% , mocznik, niacynamid, ekstrakt z lukrecji, parę kropli kwasu mlekowego. tylko to ratuje mnie przy przesuszeniu po atredermie pzdr

[Suzie_21]

Apis krem żurawinowy
Sylveco lekki krem brzozowy

Najlepiej zmieszać któryś z żelem (kwasem) hialuronowym.

[Mo_niczka]

Alantandermoline - lekki krem z alantoiną i d-panthenolem. Tani, dostępny w aptece, nawilża, koi, regeneruje. Nie jest tłusty, ma lekka konsystencje. Dla mnie świetny.

[kartonowa91]

Moja propozycja to Lirene nawilżanie- maseczka za okolo 2,29 (maseczka samowchłaniająca z wyciągiem z wiśni Barbados) naprawdę próbowałam wiele specyfików i nagle to uratowało moją cerę- spróbuj bo to naprawdę nie pieniądz a warto. Nakładam ją na noc, pod makijaż, 0 zapychania wkońcu daj znać jak wypróbujesz u mnie w odstawkę poszly wszystkie kremy

[piner]

Napisane przez Mo_niczka

Alantandermoline - lekki krem z alantoiną i d-panthenolem. Tani, dostępny w aptece, nawilża, koi, regeneruje. Nie jest tłusty, ma lekka konsystencje. Dla mnie świetny.

Czytając opinie w sumie wychodzi, że to jest właśnie to czego szukam tylko zaniepokoił mnie fakt, że niektórych zapycha przy częstym stosowaniu gdzie u mnie jedynie będzie na noc nakładany więc chyba nie ma co się martwić Powiedz mi jak z wydajnością? Na ile taka tubka starczy stosowana tylko na twarz?

[kamila9343]

Olejek arganowy

[Mo_niczka]

Krem jest bardzo wydajny, nakłada się naprawdę mała ilość, bardzo dobrze się rozsmarowuje i szybko wchłania. Ja stosuję go nawet na dzień pod makijaż - chociaż Ciebie to chyba nie dotyczy Kosztuje około 8 zł, musisz przyznać,że cena jest kusząca. Mnie nie zapycha, chociaż mam cerę alergiczną i przetłuszczająca się.

[piner]

U mnie przetłuszczenie jest wymieszane z przesuszeniem i nie zawsze wszystko działa Przetłuszczenie głównie wystepuje na czole, ale i również w małym stopniu dosłownie małym na policzkach gdzie właśnie dolega mi przesuszenie ale chyba się jednak skuszę i niedługo zdam relacje.

Teraz używam jakiegoś taniego kremu, który daje mi wszystko co trzeba, bo jakoś nawilża, nie zapycha, lekko matowi i błyskawicznie się wchłania ale to nawilżenie jednak jest za słabe chyba, że to moja skóra jest już tak zajeżdżona i mało co jej pomaga Zresztą można sobie wyobrazić przy stosowaniu epiduo przez 4 miesiące bez jakiegokolwiek nawilżania od samego początku, bo dermatolog najwyraźniej uznał to za istotne i mnie nie poinformował

[201607111017]

Polecam krem z Ziaji 10% pantelonu czy jakos tak. Fanstatycznie nawilza, nie natluszcza, nie zapycha Moja skora jest bardzo wybredna i wiekszosc kremow, zelow, olejkow osiada na niej i tworzy niewchlaniajacy sie film. A ten tani kremik z Ziaji jest cudowny