Czy to może być AZS? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Dermatologia

Notka

Dermatologia Forum dla osób, które interesują się dermatologią lub mają problemy ze skórą. Masz trądzik lub atopowe zapalenie skóry? Dołącz do nas, pomóż sobie i innym.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-12-16, 16:59   #1
asrock20
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 3

Czy to może być AZS?


Witam! piszę na tym forum poraz pierwszy, bo juz nie daję rady z własną twarzą. A więc tak zaczęło się od czerwca, gdy strasznie mnie wysypało. leczyłam się wtedy na trądzik, głownie differinem i effaclarem k. Można powiedzieć, że się uspokoiło. Wiadome pojawiały się pryszcze, ale już nie tak wiele. We wrześniu wyszły mi na brodzie zaskórniki, ale takie jakich jeszcze nigdy nie miałam, więc je wycisnęłam i wtedy po dwóch stronach ust wyszły mi tak jakby dwa liszaje. Pani dermatolog stwierdziła, że to podrażnienie po tym jak posmarowałam te wycisnięte zaskórniki benzacne. Przepisała mi metronidazol w kremie i jakby to nie pomogło to elidel. Metronidazol jeszcze bardziej zaogniał te miejsca, więc przestałam go używać i kupiłam elidel, który po 3 dniach stosowania całkowicie usunął mi z twarzy "to coś co było dwoma suchymi plamami, które się łuszczyły". Miałam miesiąc spokoju i w połowie października na policzkach zaczęły wyskakiwać mi takie małe czerwone grudki, z których powstawały takie malutkie bąbelki wypełnione ropą i wodą. Smarowałam to sudocremem i tribiotikiem. Bąbelki schodziły ale w ich miejscu powstawały suche plamy, które mimo nawilżania nie chciały schodzić. Dodam, że mam cerę mieszaną, na policzkach suchą a tłusta w strefie T. Poszłam z tym do dermatologa a Pan tym razem powiedział, że to sprawa kosmetyczki takie suche płaty i przepisał mi krem Sensibio ds. Mimo stoowania go dalej miałam suche plamki. I wtedy pomyślałam, że posmatuje je elidelem. I znowu po 3 dniach wszystko ładnie zeszło. Na twarzy dalej pojawiają mi się te grudki z bąbelkami, które po wycisnieciu tworzą suche płaty, ale staram się to cały czas smarowac elidelem, po którym szybko mi te płaty schodzą. Wczesniej stosowałam żel do mycia twarzy z iwostinu, który strasznie wysłuszył mi skórę i myślę, że i on w większości przyczynił się do powstawania plam. Dodam także, że czasami mam bardzo zaczerwienione policzki i skóra na nich jest bardzo napięta, a przy tym bardzo swędzi i czasami czuję tak jakby coś chodziło mi po skórze. Nie wiem czy to są objawy AZS czy bardziej ŁZS. Do dermatologa az nie chce mi się znowu iść aby usłyszeć że to sprawa kosmetyczki. Proszę niech ktoś mi coś poradzi, bo mam powoli dość.
P.S. Nie wiem czy to się z czymś może wiązać, ale moja mam miała kiedyś wyprysk atopowy na dłoniach, więc może to u nas dziedzczne?

---------- Dopisano o 18:52 ---------- Poprzedni post napisano o 18:46 ----------

Dodam jeszcze, że gdy się bardzo denerwuje na szyji wychodzą mi takie duże czerwone plamy, które czasem swędzą, ale schodzą samoistnie.

---------- Dopisano o 18:59 ---------- Poprzedni post napisano o 18:52 ----------

I tak jeszcze na koniec dodam, że od czasu do czasu strasznie swędzą mnie powieki a na drugi dzien po tym swędzeniu skóra na nich jest bardzo czerwona i łuszczy się. Trwa to zazwyczaj około tygodnia po czym przechodzi i za jakiś czas znowu atakuje.
asrock20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-04-17, 22:05   #2
gojnik
Przyczajenie
 
Avatar gojnik
 
Zarejestrowany: 2019-09
Wiadomości: 2
Dot.: Czy to może być AZS?

Ja się wyleczyłam w 2 tygodnie z AZS a urodzilam się mając popękaną skórę. Obecnie mam 24 lata, jak się urodziłam juz wtedy mialam popękaną skórę, za uszami. Całe dziecinstwo cała skóra popękana, swędziała okropnie, non stop napięta. Do tego wiele lat astma. Nawet jak bedac u cioci za granica poszlam do lekarza powiedziala, ze w takim wieku zazwyczaj juz azs mija (mialam jakies 15 lat wtedy). Obecnosc wielu kotow w domu nie pomagala. Przypadkiem natrafilam na kanal pani Basi Kazany na Y T a stamtad na ksiazke dr Huldy Clark. Po ok. 2 tyg kuracji z ksiazki (goździkami i piołunem) nie ma sladu po azs, co wiecej, teraz sie denerwuje, ze moja skora sie swieci nie pamietam kiedy mialam jakiekolwiek objawy azs (kuracje przeprowadzilam ponad rok temu), co wiecej moje uczulenie na zwierzeta (mialam bardzo silne stad ciagle popekana skora gdy mieszkalam w domu rodzinnym) zmniejszylo sie, przytulajac zwierzeta nic mi nie jest! Dla tych co nie chca przeprowadzac tej kuracji lub mają malutkie dzieci, to co polecam, co po wielu latach meczarni i przetestowaniu wszystkich aptecznych i drogeryjnych rzeczy polecam: brak chemii, czym mniejszy sklad tym lepszy, Alterra-w rosman marka tania i super sklad, lepsza niz biodermy i inne, ktore mają pelno chemii, teraz jak nalozylam niedawno na skore lipikar od razu skora zrobila sie czerwona - moja skora sie juz odzwyczaila od takiej chemii. Co dalej=olej wiesiolkowy i lniany! Rewelacyjny regeneruje skore. Najpierw krem nawilzajacy np balsam alterra, na to olej ktory zatrzyma ta wilgoc w skorze. Olej jojoba tez b.dobry ale drozszy. Na rany: plyn z żyworódki-mozna kupic lub z roslinki z domu, rewelacja, nic lepszego na otwarte rany rowniez na rany (i do jedzenia!-serek omega 3 wg przepisu dr Budwig. Niesamowicie goi rany. Zrezygnowac z silnych srodkow pioracych i duzej ilosci plynu zmiekczającego, nosic bawelniane i lniane ubrania. Ograniczyc lub wyeliminowac cukier! U mnie to bylo bardzo wazne! Cukier niszczy kolagen z skorze a kolagen buduje skore. Pic wit C, nawet malenkie dzieci moga pic a wit c sprzyja kolagenowi i leczy. Super rzecz to takze na bardzo sucha skore nalozyc jogurt zeby skora sie napila (tez na rany). Ja do dzis uzywam probiotykow w plynie (do kupienia tanio w aptece, niemowlaki pija na odpornosc) i takie probiotyki nakladam pod krem. Sproboj moich metod a przekonasz sie sam jak to jest fajnie zyc bez AZS, szkoda, ze gdy ja bylam mala moja mama nie wiedziala tylu cennych rzeczy, ale to byly inne czasy i musialam przemeczyc sie swoje abym teraz mogla polecac moje metody innym.

Dodam tylko, ze latami uzywalam sterydy Elocom itp, inhalatory Serevent, Pulmicort i inne, gdybym mogla cofnac czas jedyne co bym uzywala to wyzej wymienione rzeczy oraz pastę cynkową ( nie maść (bo tlusta-sama wazelina-rany sie nie goją) i nie paste cynkowa z kwasem salicylowym, tylko zwykla paste cynkowa za kilka zl w aptece) + ogranicz stres. W krytycznych sytuacjach gdzie sa wielkie rany-nawilzacz powietrza-para sprzyja gojeniu sie ran.
Pozdrawiam Was serdecznie i życzę dużo zdrówka dla wszystkich chorych, azs to nie jest choroba niewyleczalna, wierzcie mi!
gojnik jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Dermatologia


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2020-04-17 23:05:55


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:30.