Problem pt. "Pieniądze na studia" - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-05-31, 13:31   #1
nzuri
Przyczajenie
 
Avatar nzuri
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 25

Problem pt. "Pieniądze na studia"


Witam
Sytuacja przedstawia się następująco:

Skończyłam szkołę średnią, czekam na wyniki matur... Pracuję... A raczej zaczynam od jutra. Z wcześniejszej pracy musiałam zrezygnować bo nie chcieli mi dać wolnego na maturę. Utrzymuję się sama z Mamą. No i przez nasze przestoje finansowe nie jest za kolorowo...

Nie mam możliwości studiowania dziennie, moje zdolności oszczędnościowe na chwilę obecną są znikome (gdybym zaczęła oszczędzać do pewnie na czesne uzbierałabym dopiero na emeryturę), zgłosić się do żadnej "pomocy" nie mogę bo dochody są za wysokie gdyż urzędy nie biorą pod uwagę niektórych czynników.

Stąd moje pytanie... Czy jestem skazana na wieczne życie bez tytułu czy jest jakiś sposób na zdobycie środków finansowych potrzebnych na studia o którym JESZCZE NIE WIEM?

Będę wdzięczna za odpowiedzi
__________________
يوم واحد عليك أن تكون الألغام
nzuri jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-31, 13:35   #2
pomaranczkav
Raczkowanie
 
Avatar pomaranczkav
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 316
Dot.: Problem pt. "Pieniądze na studia"

Cytat:
Napisane przez nzuri Pokaż wiadomość
Witam
Sytuacja przedstawia się następująco:

Skończyłam szkołę średnią, czekam na wyniki matur... Pracuję... A raczej zaczynam od jutra. Z wcześniejszej pracy musiałam zrezygnować bo nie chcieli mi dać wolnego na maturę. Utrzymuję się sama z Mamą. No i przez nasze przestoje finansowe nie jest za kolorowo...

Nie mam możliwości studiowania dziennie, moje zdolności oszczędnościowe na chwilę obecną są znikome (gdybym zaczęła oszczędzać do pewnie na czesne uzbierałabym dopiero na emeryturę), zgłosić się do żadnej "pomocy" nie mogę bo dochody są za wysokie gdyż urzędy nie biorą pod uwagę niektórych czynników.

Stąd moje pytanie... Czy jestem skazana na wieczne życie bez tytułu czy jest jakiś sposób na zdobycie środków finansowych potrzebnych na studia o którym JESZCZE NIE WIEM?

Będę wdzięczna za odpowiedzi
no ale z jakich powodów masz za duży dochód? skoro mówisz, że macie mało kasy? Bez tego to ciężko coś doradzić
__________________
twoje ręce mogą sprawić, że czyjeś serce zabije na nowo.

uwielbiam to uczucie, kiedy mówiąc głupek, myślę "Boże jak ja GO kocham"

"ty nie jesteś kobietą, ty jesteś wyzwaniem"
pomaranczkav jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-31, 13:41   #3
nzuri
Przyczajenie
 
Avatar nzuri
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 25
Dot.: Problem pt. "Pieniądze na studia"

Cytat:
Napisane przez pomaranczkav Pokaż wiadomość
no ale z jakich powodów masz za duży dochód? skoro mówisz, że macie mało kasy? Bez tego to ciężko coś doradzić
Nasze dochody wykluczają jakąkolwiek pomoc z urzędu.
Z tym że mama przed rozwodem z moim ojcem wzięła kredyt w przypływie dobroci na spłacanie jego długów. Poza tym czynsz jest cholernie wysoki. + inne rachunki.... I praktycznie żyjemy od 1 do 1 z zaległościami w płatnościach.
__________________
يوم واحد عليك أن تكون الألغام
nzuri jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-31, 13:52   #4
isabelka00
Wtajemniczenie
 
Avatar isabelka00
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 2 037
Dot.: Problem pt. "Pieniądze na studia"

uważam, że w takiej sytuacji w jakiej teraz jesteś ciężko by ci było na studiach dziennych... może jakaś praca? potem ewentualnie zaoczne?
będziesz się męczyć bez kasy na studiach...
__________________
Życie jest łatwiejsze niż się Nam się wydaję. Wystarczy godzić się z tym, co jest nie do przyjęcia, obywać się bez tego co niezbędne i znosić rzeczy nie do zniesienia.
isabelka00 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-31, 13:58   #5
rosiek
Zakorzenienie
 
Avatar rosiek
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Wiadomości: 12 523
GG do rosiek
Dot.: Problem pt. "Pieniądze na studia"

Iść do pracy + na zaoczne, ew. zrobić sobie gap year, pracować i oszczędzać, może wyjechać za granicę? a później iść na dzienne i nadal łapać pracę. Żyć za oszczędności z poprzedniego roku i starać się coś odkładać na bieżąco np. z pracy weekendowej? Jak się przyłożysz do nauki to masz szansę na stypendium naukowe, może jednak załapiesz się na jakieś socjalne? Jednym słowem kombinować
rosiek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-31, 14:00   #6
roxyroxy
Zadomowienie
 
Avatar roxyroxy
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 1 413
Dot.: Problem pt. "Pieniądze na studia"

myslalas o wyjechaniu za grancie na wakacje a nawet na rok?
Wiem ,ze teraz za granica tez ciezko ale na pewno wiecej zarobisz niz tutaj, zwlaszcza jak sie uprzesz i bedziesz oszczedzac

a jeszcze kawalek swiata zobaczysz i jezyka sie nauczysz
roxyroxy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-31, 14:19   #7
nzuri
Przyczajenie
 
Avatar nzuri
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 25
Dot.: Problem pt. "Pieniądze na studia"

Kochane dziękuję za odpowiedzi aczkolwiek po 1. JA PRACUJĘ po 2. za granicę nie mogę wyjechać... Nie chcę zostawiać mojej mamy z tym całym bajzlem... Poza tym za co? :/

Chcę się dostać na zaoczne z tym że to jest koszt rzędu minimum 600zł miesięcznie po najtańszej linii oporu

Razem z mamą zarabiamy około 3000zł. A i tak na rachunki nie starcza czasami przez te kredyty itd.
Dodam tylko że żyjemy skromnie...
__________________
يوم واحد عليك أن تكون الألغام
nzuri jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-05-31, 14:52   #8
rosiek
Zakorzenienie
 
Avatar rosiek
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Wiadomości: 12 523
GG do rosiek
Dot.: Problem pt. "Pieniądze na studia"

Pisałaś, że rodzice się rozwiedli - a dostajesz alimenty?
rosiek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-31, 14:54   #9
nzuri
Przyczajenie
 
Avatar nzuri
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 25
Dot.: Problem pt. "Pieniądze na studia"

Cytat:
Napisane przez rosiek Pokaż wiadomość
Pisałaś, że rodzice się rozwiedli - a dostajesz alimenty?
Dostawałam póki się uczyłam i nie pracowałam... ;/
__________________
يوم واحد عليك أن تكون الألغام
nzuri jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-31, 14:55   #10
paulinka1128
Zadomowienie
 
Avatar paulinka1128
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Trento
Wiadomości: 1 467
Dot.: Problem pt. "Pieniądze na studia"

Najprostsze są dwa wyjścia:studia zaoczne plus praca lub roczna przerwa na odłożenie funduszy.
Ja coprawda nie miałam nigdy problemów finansowych i finasowo zawsze wspierali mnie rodzice ale licencjat zrobiłam zaocznie. Poszłam do pracy dzięki czemu zdobyłam 3 lata doświadczenia w fajnej firmie. Po licencjacie zrobiłam sobie rok przerwy, wyjechałam za granice pracować i odkładam na magisterkę którą zaczynam we wrześniu.
Oba wyjścia są dobre jednak przy rocznej przerwie jest dużo osób, które nie wracają do nauki. Ja też miałam taki okres, w którym myślałam aby nie wracać do nauki ale jednak już postanowione, że skończe wońcu tylko dwa lata a poza tym to jedna z najlepszych uczelni w kraju, która daje mi dużo możliwości.
__________________
www.wloskiedolomity.blogspot.it
Blog fotograficzno-podrozniczy
paulinka1128 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-31, 15:11   #11
201607280909
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 2 014
Dot.: Problem pt. "Pieniądze na studia"

Cytat:
Napisane przez nzuri Pokaż wiadomość
Witam
Sytuacja przedstawia się następująco:

Skończyłam szkołę średnią, czekam na wyniki matur... Pracuję... A raczej zaczynam od jutra. Z wcześniejszej pracy musiałam zrezygnować bo nie chcieli mi dać wolnego na maturę. Utrzymuję się sama z Mamą. No i przez nasze przestoje finansowe nie jest za kolorowo...

Nie mam możliwości studiowania dziennie, moje zdolności oszczędnościowe na chwilę obecną są znikome (gdybym zaczęła oszczędzać do pewnie na czesne uzbierałabym dopiero na emeryturę), zgłosić się do żadnej "pomocy" nie mogę bo dochody są za wysokie gdyż urzędy nie biorą pod uwagę niektórych czynników.

Stąd moje pytanie... Czy jestem skazana na wieczne życie bez tytułu czy jest jakiś sposób na zdobycie środków finansowych potrzebnych na studia o którym JESZCZE NIE WIEM?

Będę wdzięczna za odpowiedzi
istnieje sporo organizacji pozarządowych wspierających najuboższych studentów lub studentów pochodzących ze wsi, ale wydaje mi się, że niestety nie zaliczasz się do tych najuboższych, którym takie stypendium się należy.
jednym z rozwiązań jet też kredyt studencki, myślałaś o nim?

dodatkowo jeśli dobrze będziesz się uczyć istnieje szansa na stypendium. i mowa tu nie tylko o stypendium z uczelni, ale także od wspomnianych wyżej fundacji pozarządowych (np. od fundacji Jana Pawła II dla młodych, uzdolnionych osób).

znam dziewczynę, u której w rodzinie dochód wynosił właśnie 3000 zł (pracował tylko ojciec) i do tego miała trójkę młodszego rodzeństwa - poszła na studia dzienne do Warszawy i świetnie sobie sama radziła. dorabiała w weekendy jako kelnerka, w tygodniu wieczorami udzielała korepetycji, dostawała stypendium socjalne, po pierwszym roku otrzymywała najwyższe na uczelni stypendium naukowe (800zł), a po drugim roku dostała stypendium ministra (1500zł co miesiąc)
201607280909 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-05-31, 15:26   #12
nzuri
Przyczajenie
 
Avatar nzuri
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 25
Dot.: Problem pt. "Pieniądze na studia"

Cytat:
Napisane przez paulinka1128 Pokaż wiadomość
Najprostsze są dwa wyjścia:studia zaoczne plus praca lub roczna przerwa na odłożenie funduszy.
Ja coprawda nie miałam nigdy problemów finansowych i finasowo zawsze wspierali mnie rodzice ale licencjat zrobiłam zaocznie. Poszłam do pracy dzięki czemu zdobyłam 3 lata doświadczenia w fajnej firmie. Po licencjacie zrobiłam sobie rok przerwy, wyjechałam za granice pracować i odkładam na magisterkę którą zaczynam we wrześniu.
Oba wyjścia są dobre jednak przy rocznej przerwie jest dużo osób, które nie wracają do nauki. Ja też miałam taki okres, w którym myślałam aby nie wracać do nauki ale jednak już postanowione, że skończe wońcu tylko dwa lata a poza tym to jedna z najlepszych uczelni w kraju, która daje mi dużo możliwości.
Studia zaoczne + praca to jest jedyne wyjście... Tak jak pisałam wcześniej... Muszę pomagać mamie... Więc nie starczy pieniążków już na studia... ;/

Cytat:
Napisane przez vilandre Pokaż wiadomość
istnieje sporo organizacji pozarządowych wspierających najuboższych studentów lub studentów pochodzących ze wsi, ale wydaje mi się, że niestety nie zaliczasz się do tych najuboższych, którym takie stypendium się należy.
jednym z rozwiązań jet też kredyt studencki, myślałaś o nim?

dodatkowo jeśli dobrze będziesz się uczyć istnieje szansa na stypendium. i mowa tu nie tylko o stypendium z uczelni, ale także od wspomnianych wyżej fundacji pozarządowych (np. od fundacji Jana Pawła II dla młodych, uzdolnionych osób).

znam dziewczynę, u której w rodzinie dochód wynosił właśnie 3000 zł (pracował tylko ojciec) i do tego miała trójkę młodszego rodzeństwa - poszła na studia dzienne do Warszawy i świetnie sobie sama radziła. dorabiała w weekendy jako kelnerka, w tygodniu wieczorami udzielała korepetycji, dostawała stypendium socjalne, po pierwszym roku otrzymywała najwyższe na uczelni stypendium naukowe (800zł), a po drugim roku dostała stypendium ministra (1500zł co miesiąc)
dziękuję za obszerną odpowiedź... Bardzo mi pomogła
Z tym że czuję że i tak jeszcze trochę będę musiała poczekać

A co do kredytu studenckiego.... Mam awersję do słów takich jak kredyt, pożyczka, dług... - przez mojego ojca.
Obiecałam sobie że co by się nie działo nigdy od nikogo żadnych pieniędzy nie pożyczę...
__________________
يوم واحد عليك أن تكون الألغام

Edytowane przez nzuri
Czas edycji: 2012-05-31 o 15:27
nzuri jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-31, 16:03   #13
MarudexuS
Zakorzenienie
 
Avatar MarudexuS
 
Zarejestrowany: 2003-12
Lokalizacja: Boat City
Wiadomości: 5 447
GG do MarudexuS
Dot.: Problem pt. "Pieniądze na studia"

A może na początek idź do szkoły policealnej? Te szkoły są dużo tańsze, często nawet bezpłatne, zdobędziesz jakiś fajny zawód w 2 lata a potem zdecydujesz co dalej, i może w międzyczasie znajdziesz lepszą pracę już w zawodzie?
__________________
Gdyby wybory miały coś zmienić już dawno byłyby zakazane ...
MarudexuS jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-31, 16:13   #14
201607111050
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 2 904
Dot.: Problem pt. "Pieniądze na studia"

Cytat:
Napisane przez nzuri Pokaż wiadomość
Witam
Sytuacja przedstawia się następująco:

Skończyłam szkołę średnią, czekam na wyniki matur... Pracuję... A raczej zaczynam od jutra. Z wcześniejszej pracy musiałam zrezygnować bo nie chcieli mi dać wolnego na maturę. Utrzymuję się sama z Mamą. No i przez nasze przestoje finansowe nie jest za kolorowo...

Nie mam możliwości studiowania dziennie, moje zdolności oszczędnościowe na chwilę obecną są znikome (gdybym zaczęła oszczędzać do pewnie na czesne uzbierałabym dopiero na emeryturę), zgłosić się do żadnej "pomocy" nie mogę bo dochody są za wysokie gdyż urzędy nie biorą pod uwagę niektórych czynników.

Stąd moje pytanie... Czy jestem skazana na wieczne życie bez tytułu czy jest jakiś sposób na zdobycie środków finansowych potrzebnych na studia o którym JESZCZE NIE WIEM?

Będę wdzięczna za odpowiedzi
Jesteś w stanie podać mniej więcej oczywiście ile zarabiasz, ile zarabia mama i ile wydajecie na życie? Wyszczególniając opłtay, jedzenie itp? bo mi osobiście jest bardzo ciężko teoretyzować.

Cytat:
Napisane przez nzuri Pokaż wiadomość
Studia zaoczne + praca to jest jedyne wyjście... Tak jak pisałam wcześniej... Muszę pomagać mamie... Więc nie starczy pieniążków już na studia... ;/


dziękuję za obszerną odpowiedź... Bardzo mi pomogła
Z tym że czuję że i tak jeszcze trochę będę musiała poczekać

A co do kredytu studenckiego.... Mam awersję do słów takich jak kredyt, pożyczka, dług... - przez mojego ojca.
Obiecałam sobie że co by się nie działo nigdy od nikogo żadnych pieniędzy nie pożyczę...
Mieszkasz w mieście studeckim? Mi migneła informacja że ms potrzebowałabyś 600zł :O Zależy od miasta i uczelni, ale wydaje mi się że to praktycznie 2, 1,5 x tyle to czesne. Doliczasz dojazdy?
201607111050 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-31, 16:27   #15
invisible_01
Zakorzeniona
 
Avatar invisible_01
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
Dot.: Problem pt. "Pieniądze na studia"

A ja doradzałabym studia dzienne i pracę. Nie wiem, jaką masz stawkę za godzinę, ale zarabiając nawet te 6 zł/h i pracując tylko 20 godz. tygodniowo już masz 480 zł miesięcznie na czysto, bez płacenia czesnego, a większość studentów jest w stanie pracować więcej. Ja pracuję od początku studiów i miesięcznie zarabiam ok. 800 zł, jestem więc w stanie się za to utrzymać (a nie mieszkam z rodzicami), a nic nie płacę za studia. Zawsze te 600 zł zamiast czesnego masz w kieszeni. Poza tym w wakacje czy ferie można dodatkowo dorobić, bo ma się więcej czasu.
invisible_01 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-31, 16:47   #16
rickybobby
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 2 658
Dot.: Problem pt. "Pieniądze na studia"

Może to Ci sie wyda dziwne co napiszę,ale rozejrzyj się za jakąś prywatna uczelnią.Czesne jest wysokie,ale stypendium socjalne jest równie wysokie,a próg dochodu również opiewa na taka kwotę,że mało kto się nie mieści.Znam co najmniej kilka takich osób które studiowały zemna lub na innych prywatnych uczelniach za darmo bo stypendium socjalne spokojnie pokrywało czesne(tym bardziej jesli są to studia zaoczne).
rickybobby jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-31, 17:38   #17
Narrhien
Zakorzenienie
 
Avatar Narrhien
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 757
Dot.: Problem pt. "Pieniądze na studia"

Cytat:
Napisane przez nzuri Pokaż wiadomość
Kochane dziękuję za odpowiedzi aczkolwiek po 1. JA PRACUJĘ po 2. za granicę nie mogę wyjechać... Nie chcę zostawiać mojej mamy z tym całym bajzlem... Poza tym za co? :/

Chcę się dostać na zaoczne z tym że to jest koszt rzędu minimum 600zł miesięcznie po najtańszej linii oporu

Razem z mamą zarabiamy około 3000zł. A i tak na rachunki nie starcza czasami przez te kredyty itd.
Dodam tylko że żyjemy skromnie...
Jakie 600zł? Są zaoczne, na których już za 300zł miesięcznie możesz sobie studiować. 600zł miesięcznie to jest prawie 6 tysięcy za rok, na jakie ty studia chcesz iść? Może warto wybrac jakieś tańsze,skoro nie macie kasy?

Poza tym skoro macie bardzo wysoki czynsz, może pomyślcie z mamą o zamianie mieszkania na mniejsze, tańsze w utrzymaniu? Nie wiem, jakie macie mieszkanie, ale jeśli w miarę duże i sensowne, to jeszcze mogłybyście dostać jakiś zastrzyk gotówki w zamian za zamieszkanie w mniejszym.

Ja generalnie też jestem skrzywiona na punkcie kredytów, ale na twoim miejscu chyba bym zaryzykowała ten studencki.


Jak wielka jest rata waszego kredytu? Ile pieniędzy zostaje wam realnie w kieszeni na życie?

Może mama mogłaby pomyśleć o zmianie pracy?
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."


Narrhien jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-31, 18:32   #18
nzuri
Przyczajenie
 
Avatar nzuri
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 25
Dot.: Problem pt. "Pieniądze na studia"

Cytat:
Napisane przez MarudexuS Pokaż wiadomość
A może na początek idź do szkoły policealnej? Te szkoły są dużo tańsze, często nawet bezpłatne, zdobędziesz jakiś fajny zawód w 2 lata a potem zdecydujesz co dalej, i może w międzyczasie znajdziesz lepszą pracę już w zawodzie?
Też o tym myślałam aczkolwiek boję się że to będzie jedynie strata czasu... Ewentualnie zostanę w zawodzie w którym nie chce być a później będzie tak samo z dochodami... Wiadomo... Wszystko idzie w górę...


Cytat:
Napisane przez oh! Pokaż wiadomość
Jesteś w stanie podać mniej więcej oczywiście ile zarabiasz, ile zarabia mama i ile wydajecie na życie? Wyszczególniając opłtay, jedzenie itp? bo mi osobiście jest bardzo ciężko teoretyzować.



Mieszkasz w mieście studeckim? Mi migneła informacja że ms potrzebowałabyś 600zł :O Zależy od miasta i uczelni, ale wydaje mi się że to praktycznie 2, 1,5 x tyle to czesne. Doliczasz dojazdy?
Mieszkam w Warszawie. Mama zarabia 1600 ja do tej pory 1100.
Sam czynsz to kwota 600zł
Karty miejskie 180
telefon + internet + komórka jakieś 150zł
do tego kredyt 650zł/mc
no i oczywiście opłaty za światło i gaz co 3 mc oscylują około kwoty 300zł.
2 małe psy. (około 100zł mc)

Pomijając fakt że Warszawa to bardzo drogie miasto, to jeszcze czasami coś wypadnie tak jak lekarz itp. To prawie zawsze wychodzimy na zero jak nie na minusie tak jak na chwilę obecną...

Cytat:
Napisane przez Narrhien Pokaż wiadomość
Jakie 600zł? Są zaoczne, na których już za 300zł miesięcznie możesz sobie studiować. 600zł miesięcznie to jest prawie 6 tysięcy za rok, na jakie ty studia chcesz iść? Może warto wybrac jakieś tańsze,skoro nie macie kasy?

Poza tym skoro macie bardzo wysoki czynsz, może pomyślcie z mamą o zamianie mieszkania na mniejsze, tańsze w utrzymaniu? Nie wiem, jakie macie mieszkanie, ale jeśli w miarę duże i sensowne, to jeszcze mogłybyście dostać jakiś zastrzyk gotówki w zamian za zamieszkanie w mniejszym.

Ja generalnie też jestem skrzywiona na punkcie kredytów, ale na twoim miejscu chyba bym zaryzykowała ten studencki.


Jak wielka jest rata waszego kredytu? Ile pieniędzy zostaje wam realnie w kieszeni na życie?

Może mama mogłaby pomyśleć o zmianie pracy?
Chcę iść na architekturę, marzyłam o tym od "małego gnojka" i tak mi zostało... Mam predyspozycje-wiem o tym. A jeżeli miałabym iść na studia inne bo będą tańsze to wolę nie iść wgl bo to PO PROSTU MNIE NIE KRĘCI.

Co do mieszkania... Mama starała się o nie 15 lat w pracy... Wykupiła je za grosze i sprzedanie go nie wchodzi w grę. Niestety to że ja się staram jak mogę żeby tylko pomagać jej nie znaczy że ona mi się zrewanżuje A jeżeli chodzi o jej pracę... Rozmawiałam z nią o tym. Mama jest po zawodówce... Co może znaleźć po takiej szkole, w dzisiejszych czasach lepszego niż pracę państwową jaką ma do tej pory? Przynajmniej jest w o tyle lepszej sytuacji że jeżeli by chciała to mogłaby iść do liceum, zrobić maturę i iść na studia- a i tak firma by jej za to zwróciła... Gorzej już jest z dzieckiem pracownika.

Szczegółowe wyliczenia są troszkę wyżej...
__________________
يوم واحد عليك أن تكون الألغام
nzuri jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-31, 18:49   #19
aako
Zakorzenienie
 
Avatar aako
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 8 198
Dot.: Problem pt. "Pieniądze na studia"

skoro mieszkasz w wawie to dlaczego nie mozesz isc na studia dzienne i mieszkać z mama ?
__________________

aako jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-05-31, 19:00   #20
nzuri
Przyczajenie
 
Avatar nzuri
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 25
Dot.: Problem pt. "Pieniądze na studia"

Cytat:
Napisane przez aako Pokaż wiadomość
skoro mieszkasz w wawie to dlaczego nie mozesz isc na studia dzienne i mieszkać z mama ?
Bo mieszkam z mamą i pracujemy razem żeby się utrzymać ...
Dziewczyny czytajcie to co piszę... ;/
__________________
يوم واحد عليك أن تكون الألغام
nzuri jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-31, 19:12   #21
Skierka001
Rozeznanie
 
Avatar Skierka001
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 686
Dot.: Problem pt. "Pieniądze na studia"

Ja bym poszła na te dzienne... Na pół etatu w takim mieście jak Warszawa na pewno spokojnie coś złapiesz. Gorzej w takich dziurach jak moja mieścina, gdzie ustawiają się kolejki do pracy (chociaż lepiej byłoby powiedzieć: miejsc wyzysku zdesperowanych studentów)

Skoro łączyłaś naukę w liceum z pracą to czemu masz sobie nie poradzic na studiach? Uwierz, to sporo większy luz i mniej godzin.
Skierka001 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-31, 19:16   #22
nzuri
Przyczajenie
 
Avatar nzuri
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 25
Dot.: Problem pt. "Pieniądze na studia"

Cytat:
Napisane przez Skierka001 Pokaż wiadomość
Ja bym poszła na te dzienne... Na pół etatu w takim mieście jak Warszawa na pewno spokojnie coś złapiesz. Gorzej w takich dziurach jak moja mieścina, gdzie ustawiają się kolejki do pracy (chociaż lepiej byłoby powiedzieć: miejsc wyzysku zdesperowanych studentów)

Skoro łączyłaś naukę w liceum z pracą to czemu masz sobie nie poradzic na studiach? Uwierz, to sporo większy luz i mniej godzin.
Łączyłam liceum z pracą gdyż w ostatnim roku chodziłam do zaocznego... Zrezygnowałam z "dziennego" bo chciałam pomóc mamie....

I od tamtego momentu pracuję na cały etat. Wiem że jest dużo możliwości w Warszawie dla studentów ale zwykły student nie prowadzi "normalnego" gospodarstwa domowego i MOŻE sobie na to pozwolić....
__________________
يوم واحد عليك أن تكون الألغام
nzuri jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-31, 19:21   #23
invisible_01
Zakorzeniona
 
Avatar invisible_01
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
Dot.: Problem pt. "Pieniądze na studia"

Cytat:
Napisane przez nzuri Pokaż wiadomość
I od tamtego momentu pracuję na cały etat. Wiem że jest dużo możliwości w Warszawie dla studentów ale zwykły student nie prowadzi "normalnego" gospodarstwa domowego i MOŻE sobie na to pozwolić....
Ja sama się utrzymuję na studiach, więc zapewniam, że jeśli się chce, to można. Zwłaszcza dziewczynom łatwo dorobić jako hostessy - ja dostawałam 15 zł netto/h.
invisible_01 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-31, 19:24   #24
201607280909
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 2 014
Dot.: Problem pt. "Pieniądze na studia"

Cytat:
Napisane przez nzuri Pokaż wiadomość
Też o tym myślałam aczkolwiek boję się że to będzie jedynie strata czasu... Ewentualnie zostanę w zawodzie w którym nie chce być a później będzie tak samo z dochodami... Wiadomo... Wszystko idzie w górę...




Mieszkam w Warszawie. Mama zarabia 1600 ja do tej pory 1100.
Sam czynsz to kwota 600zł
Karty miejskie 180
telefon + internet + komórka jakieś 150zł
do tego kredyt 650zł/mc
no i oczywiście opłaty za światło i gaz co 3 mc oscylują około kwoty 300zł.
2 małe psy. (około 100zł mc)

Pomijając fakt że Warszawa to bardzo drogie miasto, to jeszcze czasami coś wypadnie tak jak lekarz itp. To prawie zawsze wychodzimy na zero jak nie na minusie tak jak na chwilę obecną...



Chcę iść na architekturę, marzyłam o tym od "małego gnojka" i tak mi zostało... Mam predyspozycje-wiem o tym. A jeżeli miałabym iść na studia inne bo będą tańsze to wolę nie iść wgl bo to PO PROSTU MNIE NIE KRĘCI.

Co do mieszkania... Mama starała się o nie 15 lat w pracy... Wykupiła je za grosze i sprzedanie go nie wchodzi w grę. Niestety to że ja się staram jak mogę żeby tylko pomagać jej nie znaczy że ona mi się zrewanżuje A jeżeli chodzi o jej pracę... Rozmawiałam z nią o tym. Mama jest po zawodówce... Co może znaleźć po takiej szkole, w dzisiejszych czasach lepszego niż pracę państwową jaką ma do tej pory? Przynajmniej jest w o tyle lepszej sytuacji że jeżeli by chciała to mogłaby iść do liceum, zrobić maturę i iść na studia- a i tak firma by jej za to zwróciła... Gorzej już jest z dzieckiem pracownika.

Szczegółowe wyliczenia są troszkę wyżej...
patrząc na wielkość czynszu wydaje mi się, że mieszkacie w dużym mieszkaniu lub mieszkaniu o wysokim standardzie. czynsz w mieszkaniu, w którym mieszkam (Warszawa Ochota) również wynosi 600 zł, a jest to mieszkanie ponad 70m2, z ochroną w bloku, darmową siłownią dla mieszkańców itp., więc nie jest to niski standard.

ja na Twoim miejscu spróbowałabym porozmawiać z mamą na temat zmiany mieszkania na mniejsze, bo moim zdaniem niestety ,na takie w jakim mieszkacie, Was po prostu nie stać a to, że mama kupiła je za grosze przemawia właśnie za sprzedażą - opłaca się je sprzedać bardziej niż mieszkanie, w które władowało się kupę kasy.
jeśli ta opcja kompletnie odpada to pomyślałabym mimo wszystko o kredycie studenckim - sama jestem przeciwniczką zadłużania się i brania kredytów, ale gdyby od kwestii finansowych miało zależeć moje wykształcenie i cała moja przyszłość to nie wahałabym się i wzięłabym ten kredyt.

Edytowane przez 201607280909
Czas edycji: 2012-05-31 o 19:25
201607280909 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-31, 19:29   #25
Narrhien
Zakorzenienie
 
Avatar Narrhien
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 757
Dot.: Problem pt. "Pieniądze na studia"

Faktycznie masz ciężką sytuację, aczkolwiek nie najcięższą... myślałam, że macie mniejsze dochody. Mówisz, że żyjecie oszczędnie, ale jesteś tego pewna? Może jednak nie do konca dobrze gospodarujecie pieniędzmi?

Cóż, ja w takim razie nie wiem, co ci poradzić z tymi studiami. Widać nie dla każdego jest spełnianie marzeń - trudne, ale okrutne.


Jeśli ci faktycznie zależy, to najlepszą opcją byłby roczny wyjazd do pracy, żeby sobie na studia zarobić. W rok jesteś w stanie za granicą uzbierać na 5 lat studiów dziennych, zakładając że w każde wakacje będziesz pracować no i może podłapiesz pracę dorywczą na czas studiów.

A jeśli mama nie ma zamiaru zrewanżować się za twoją pomoc, to ja nie widzę powodu, dla którego miałabyś rzucać marzenia. Przykre, ostre, ale prawdziwe - mama ma pewne możliwości, niewielkie, ale jednak mogłaby chociaż spróbować. Jednak nie chce,woli, żebyś to ty stawała na głowie i wszystko załatwiła. To jest bardzo niesprawiedliwe.

---------- Dopisano o 19:29 ---------- Poprzedni post napisano o 19:27 ----------

Cytat:
Napisane przez vilandre Pokaż wiadomość
patrząc na wielkość czynszu wydaje mi się, że mieszkacie w dużym mieszkaniu lub mieszkaniu o wysokim standardzie. czynsz w mieszkaniu, w którym mieszkam (Warszawa Ochota) również wynosi 600 zł, a jest to mieszkanie ponad 70m2, z ochroną w bloku, darmową siłownią dla mieszkańców itp., więc nie jest to niski standard.

ja na Twoim miejscu spróbowałabym porozmawiać z mamą na temat zmiany mieszkania na mniejsze, bo moim zdaniem niestety ,na takie w jakim mieszkacie, Was po prostu nie stać a to, że mama kupiła je za grosze przemawia właśnie za sprzedażą - opłaca się je sprzedać bardziej niż mieszkanie, w które władowało się kupę kasy.
jeśli ta opcja kompletnie odpada to pomyślałabym mimo wszystko o kredycie studenckim - sama jestem przeciwniczką zadłużania się i brania kredytów, ale gdyby od kwestii finansowych miało zależeć moje wykształcenie i cała moja przyszłość to nie wahałabym się i wzięłabym ten kredyt.
Zgadzam się z pogrubionym - jeśli mama nie chce mieszkania zamienić na mniejsze/o niższym standardzie z własnej wygody, dla widzimisię itd. to uważam jej zachowanie za bardzo nie w porządku, zważywszy na to, że to ona naiwnie nabrała kredytów, a nie jej dorastająca córka.

One obie powinny starać się zrobić wszystko, by poprawić swoją sytuację, a nie tylko córka.
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."


Narrhien jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-31, 19:33   #26
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Problem pt. "Pieniądze na studia"

sama zamykasz sobie sciezke do edukacji, az jestem zaskoczona. mieszkasz w warszawie, miescie akademickim. nie zdajesz sobie sprawy, ile kasy na wstepie odpada za wynajem pokoju! jako studentka masz wieksze mozliwosci pracy - pracodawcom bardziej oplaca sie zatrudniac osoby uczace sie, bo placa mniejsze swiadczenia zus. na studiach jest bardzo duzo osob, ktore sie same utrzymuja. jak dla mnie studia zaoczne sa w tym momencie bez sensu, bo gruba kase sie traci. a podkreslmy, ze kasy podobno i tak nie masz.
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-31, 19:45   #27
6610e975c85461a73511d7b83bf3e01cd5d91d24_6487a38504e0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 1 105
Dot.: Problem pt. "Pieniądze na studia"

Cytat:
Napisane przez nzuri Pokaż wiadomość
Łączyłam liceum z pracą gdyż w ostatnim roku chodziłam do zaocznego... Zrezygnowałam z "dziennego" bo chciałam pomóc mamie....

I od tamtego momentu pracuję na cały etat. Wiem że jest dużo możliwości w Warszawie dla studentów ale zwykły student nie prowadzi "normalnego" gospodarstwa domowego i MOŻE sobie na to pozwolić....
Jakim cudem w Warszawie można zarabiać na cały etat 1100 zł? Nawet w Biedronce na kasie jest 2100 co daje ponad 1500 netto. Serio, poszukaj innej pracy...

Co do tańszych studiów, to masz rację - nie ma co
6610e975c85461a73511d7b83bf3e01cd5d91d24_6487a38504e0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-31, 20:11   #28
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Problem pt. "Pieniądze na studia"

Cytat:
Napisane przez nzuri Pokaż wiadomość
Też o tym myślałam aczkolwiek boję się że to będzie jedynie strata czasu... Ewentualnie zostanę w zawodzie w którym nie chce być a później będzie tak samo z dochodami... Wiadomo... Wszystko idzie w górę...
to, ze masz predyspozycje nie znaczy, ze bys sie dostala na studia. w przypadku rekrutacji na architekture trzeba miec tez umiejetnosci. nie spotkalam sie chyba jeszcze ze studentem architektury, ktory nie chodzil na lekcje rysunku.
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-31, 20:17   #29
Iclosemyeyes
Zakorzenienie
 
Avatar Iclosemyeyes
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5 641
Dot.: Problem pt. "Pieniądze na studia"

ja na miejscu autorki wzięłabym kredyt studencki (to chyba jakieś 600 zł miesięcznie) + praca dorywcza chyba tak dałoby się utrzymać.
__________________
Happiness only real when shared
Iclosemyeyes jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-31, 21:58   #30
_chocolate
Zakorzenienie
 
Avatar _chocolate
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 343
Dot.: Problem pt. "Pieniądze na studia"

Nie rozumiem Twojej mamy. Dlaczego w pewnym sensie kazuje Ci spłacać swój kredyt? w dodatku nie chodzi o "przydatny" kredyt jak za mieszkanie, tylko kredyt za długi ojca Moim zdaniem powinna np. sprzedać to mieszkanie i kupić mniejsze.
Długo jeszcze będziecie spłacać ten kredyt? Nie możecie wynająć jednego pokoju w tym mieszkaniu, może np. ktoś z rodziny studiuje w Warszawie?
__________________


_chocolate jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 
Narzędzia

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:52.