Luteina - wątek zbiorczy!

[kamilka:)]

Tak w razie ciąży to wiem, że wskazane jest branie..ale mi chodzi o to jak się nie jest...więc chyba też przedłużę dzięki za odp

[nagaLy]

Luteina nie wstrzyma miesiączki, jeśli ta ma wystąpić. Wystąpi niezależnie od przyjmowania.

[mezaga]

Napisane przez nagaLy

Luteina nie wstrzyma miesiączki, jeśli ta ma wystąpić. Wystąpi niezależnie od przyjmowania.

U mnie wstrzymała. Dostałam jak zwykle od półtora roku po dwóch dniach od odstawienia. I jestem pewna, że teraz też tak będzie. Opieram to na doświadczeniach znajomych.

[kamilka:)]

ahaaa ;/ myślałam, że uda mi się ją przesunąć ;D..no nic..zobaczymy ... tylko wtedy nie wiem, w którm dniu cyklu iść na monitoring jak mi 11 nie będzie pasował.... w 10 dc czy 12 ;/

[mezaga]

Napisane przez kamilka:)

ahaaa ;/ myślałam, że uda mi się ją przesunąć ;D..no nic..zobaczymy ... tylko wtedy nie wiem, w którm dniu cyklu iść na monitoring jak mi 11 nie będzie pasował.... w 10 dc czy 12 ;/

Ja bym poszła 12.

[nagaLy]

Napisane przez mezaga

U mnie wstrzymała. Dostałam jak zwykle od półtora roku po dwóch dniach od odstawienia. I jestem pewna, że teraz też tak będzie. Opieram to na doświadczeniach znajomych.

Doświadczenia znajomych nie są żadną statystyką. Równie dobrze mogłabym napisać, że u mnie było odmiennie i u moich znajomych także - i kto teraz ma rację?
Pogadaj z lekarzem, z resztą z podstaw fizjologii to wynika.
Jeśli miesiączka ma wystąpić to nie ma siły, która ją zatrzyma, jeśli stosujesz preparat jednoskładnikowy, pochodną progestagenów - czym jest Luteina.
Termin wystąpienia miesiączki nie jest nam dany raz na całe życie a jej wystąpienie zależy od tego kiedy była owulacja. Równie dobrze akurat w cyklu, kiedy przedłużałaś branie luteiny - owulacja mogła wystąpić później, stąd późniejsze krwawienie. Przyjmowanie luteiny w fazie lutealnej wspomaga tę fazę i może ją wydłużyć o 2-3 dni ale nie przez cały czas przyjmowania, np 20 dni. Są trzy możliwości nie wystąpienia miesiączki przez kilka tygodni przyjmowania Luteiny:
- ciąża
- brak owulacji w cyklu
- patologia cyklu (torbiele np).

[mezaga]

Napisane przez nagaLy

Doświadczenia znajomych nie są żadną statystyką. Równie dobrze mogłabym napisać, że u mnie było odmiennie i u moich znajomych także - i kto teraz ma rację?
Pogadaj z lekarzem, z resztą z podstaw fizjologii to wynika.
Jeśli miesiączka ma wystąpić to nie ma siły, która ją zatrzyma, jeśli stosujesz preparat jednoskładnikowy, pochodną progestagenów - czym jest Luteina.
Termin wystąpienia miesiączki nie jest nam dany raz na całe życie a jej wystąpienie zależy od tego kiedy była owulacja. Równie dobrze akurat w cyklu, kiedy przedłużałaś branie luteiny - owulacja mogła wystąpić później, stąd późniejsze krwawienie. Przyjmowanie luteiny w fazie lutealnej wspomaga tę fazę i może ją wydłużyć o 2-3 dni ale nie przez cały czas przyjmowania, np 20 dni. Są trzy możliwości nie wystąpienia miesiączki przez kilka tygodni przyjmowania Luteiny:
- ciąża
- brak owulacji w cyklu
- patologia cyklu (torbiele np).

NagaLy ja miałam do października przez ostatnie dwa lata monitoringi co cykl plus do tego obserwacje cyklu prowadzone przeze mnie I owulację zawsze mam 14-15 dc. Jeszcze się nigdy nie spóźniła. Tak samo jest z długością cyklu.
Także może mi się po prostu tak udało wtedy gdy przedłużyłam branie luteiny, albo rzeczywiście mogę sobie przedłużyć cykl luteiną. Zobaczymy co będzie w tym cyklu. Może co innego, gdy przedłużysz branie luteiny o 2-3 dni a co innego jak przedłużasz 20

[am_z]

Dziewczyny mam pytanie.. siedzę z moja przyjaciółką i jest ona we wczesnej ciąży 4 tydzień. Powiedzcie mi czy może się masturbować po łechtaczce, bo nie współżyje z mężem.. Czy może to zaszkodzić dziecku?

A u mnie starania hihi na dobrej drodzę cieszę się z mężem sexem może się uda!!

[nagaLy]

))

Odpisuję w sumie tylko dlatego, że może to mieć negatywne konsekwencje JEŚLI dostała od lekarza zakaz współżycia, wtedy skurcze macicy nie są dobre dla ciąży.
Jeśli natomiast nie ma zakazu od lekarza - nic nie zaszkodzi.

[am_z]

Zakazał jej współżycia a co się może dziecku stać, przez masturbację łechtaczkową?

Nagaly dziękuje za pomoc, dzisiaj u mnie babski wieczór i druga przyjaciółka ma pytanie ostatnio podczas współżycia jej partner powiedział, że czuł dziwną przestrzeń w środku.. Czym to może być spowodowane ona również stara się o dziecko!!

[nagaLy]

Napisane przez am_z

Zakazał jej współżycia a co się może dziecku stać, przez masturbację łechtaczkową?

Nagaly dziękuje za pomoc, dzisiaj u mnie babski wieczór i druga przyjaciółka ma pytanie ostatnio podczas współżycia jej partner powiedział, że czuł dziwną przestrzeń w środku.. Czym to może być spowodowane ona również stara się o dziecko!!

Nie ma znaczenia rodzaj wykonywanych czynności - znaczenie ma to, że przy orgazmie dochodzi do serii silnych skurczów macicy. I jeśli dostała zakaz współżycia, to znaczy, że ciąża jest zagrożona (bo rozumiem, że z tego powodu, a nie np z powodu infekcji, tak?). W takiej sytuacji trzeba na siebie po prostu uważać i nie dopuszczać do sytuacji, w których skurcze mogą powstać, czyli m.in. współżycie, masturbacja, gorące kąpiele, przeciążenie (podnoszenie / niesienie ciężkich rzeczy) itp.
Pytasz co się może dziecku stać. W wariancie pesymistycznym - może po prostu stracić dziecko... Skurcze macicy mogą wywołać akcję rozwierania szyjki macicy i tym samym - poronienie.

A na to drugie pytanie, to niestety, nie mam pojęcia jaka może być odpowiedź...

[am_z]

oooo teraz się przeraziła!!! A co z drugą koleżanką?
Dziękuje za pomoc i cieszę się ze na forum istnieją osoby chętne nieść pomoc innym!

[nagaLy]

A odnośnie drugiej koleżanki - napisałam w drugim akapicie, że nie mam pojęcia o co może chodzić.

[am_z]

Przepraszam, nie zauważyłam!

[malina885]

Dziewczyny pomyliłam wątki;/ Napisałam w wątku - Torbiel jajnika. Ale gapa ze mnie. Więc piszę jeszcze tutaj mam nadzieje, że nie dostanę po uszach Po 4 dniach od odstawienia luteiny dostałam @. Ale jest ona brązowa. Ostatnio chorowałam i miałam dużo stresu, czy to może być przyczyna? Wiem, ze nie zawsze okres jest" zywo czerwony", ( Kiedyś miałam tak, ze 1 dzien to była brazowa wydzielina, a na drugi juz czerwona) Teraz mam cały czas "brazową" krew.
czy któraś z Was miała coś takiego??

[am_z]

nagaLY kilka dni temu byłam na USG biorę Luteine od 4 cykli.
I w 10 dc mój pęcherzyk był 20 mm chyba chyba, że 2mm ale to raczej nie możliwe to dużo czy mało? Jest szansa na poczęcie?

[kamilka:)]

dziewczyny ..jesli chodzi o mnie i przedłużanie brania luteiny itp to nie jestem w ciąży itp ;p i przestalam brać po 10 dniach dawkę przepisaną przez lekarza...od 2 dc mialam brać clo...ale ...dziś pod wieczór pojawiło się małe krwawienie... zawsze po luteinie czy kiedyś nawet bez w 1 dniu zawsze miałam bardziej obfite niż dziś.. a teraz prawie nic...tak jakby był koniec @ .....jak pisałam wcześniej mam pco...i nie wiem jak mam liczyć dni cyklu... czy dziś mam już liczyć jako pierwszy?

[nagaLy]

Napisane przez malina885

Po 4 dniach od odstawienia luteiny dostałam @. Ale jest ona brązowa. Ostatnio chorowałam i miałam dużo stresu, czy to może być przyczyna? Wiem, ze nie zawsze okres jest" zywo czerwony", ( Kiedyś miałam tak, ze 1 dzien to była brazowa wydzielina, a na drugi juz czerwona) Teraz mam cały czas "brazową" krew.
czy któraś z Was miała coś takiego??

Musisz sprecyzować. Brązowa miesiączka, czy brązowe plamienie? jeśli jest to tylko plamienie (wystarczy wkładka) to spowodowane jest nagłym odstawieniem / spadkiem progesteronu. Na dniach powinna się rozkręcić miesiączka - a jeśli tak się nie stanie, to jej wystąpienie jest nieprzewidywalne terminowo, jeśli się nie obserwujesz (temperatura). Może wystąpić tydzień po plamieniu albo i miesiąc po nim. Jednak najczęściej takie plamienie po odstawieniu Luteiny poprzedza wystąpienie miesiączki, czyli plamienie powinno przejść w krwawienie.

Napisane przez am_z

nagaLY kilka dni temu byłam na USG biorę Luteine od 4 cykli.
I w 10 dc mój pęcherzyk był 20 mm chyba chyba, że 2mm ale to raczej nie możliwe to dużo czy mało? Jest szansa na poczęcie?

Dominujący, powinien pęknąć lada chwila, nawet zaraz po wyjściu z gabinetu Jeśli współżyłaś po wizycie, to szansa na poczęcie jest duża (ale i tak w każdym cyklu wynosi maks 40%, więc nie ma co się zbyt nakręcać ).

Napisane przez kamilka:)

od 2 dc mialam brać clo...ale ...dziś pod wieczór pojawiło się małe krwawienie... zawsze po luteinie czy kiedyś nawet bez w 1 dniu zawsze miałam bardziej obfite niż dziś.. a teraz prawie nic...tak jakby był koniec @ .....jak pisałam wcześniej mam pco...i nie wiem jak mam liczyć dni cyklu... czy dziś mam już liczyć jako pierwszy?

Spokojnie, może się rozkręcić. W cyklu nie ma czegoś takiego jak "u mnie zawsze" czy "u mnie nigdy" i warto sobie zapamiętać tę zasadę, bo każdy cykl jest inny i w każdym mogą wystąpić "inne, niż do tej pory" objawy.
Cykl zaczyna się z pierwszym dniem realnego krwawienia, przy którym wkładka nie wystarczy. Plamienie zawsze zalicza się do "starego" cyklu, co znaczy mniej więcej tyle, że nie stanowi początku nowego.

[kamilka:)]

nagaLy Dzięki za pomoc wczoraj po południu takdo wieczora, że wkladka by wystrczyła, ale nie były to brązowe plamienia tylko czerwone. Noatmiast dziś się rozbujało i jest normalnie Czyli dziś jest mój 1 dc jeśli dobrze zrozumiałam

[malina885]

[QUOTE=nagaLy;23691797]Musisz sprecyzować. Brązowa miesiączka, czy brązowe plamienie? jeśli jest to tylko plamienie (wystarczy wkładka) to spowodowane jest nagłym odstawieniem / spadkiem progesteronu. Na dniach powinna się rozkręcić miesiączka - a jeśli tak się nie stanie, to jej wystąpienie jest nieprzewidywalne terminowo, jeśli się nie obserwujesz (temperatura). Może wystąpić tydzień po plamieniu albo i miesiąc po nim. Jednak najczęściej takie plamienie po odstawieniu Luteiny poprzedza wystąpienie miesiączki, czyli plamienie powinno przejść w krwawienie.

Pierwszy raz zdarzyła mi się taka sytuacja. I szczerze mówiąc nie wiem co mam o tym myśleć. od 16 dnia cyklu znów mam brać luteinę, skoro nie była to miesiączka to nie wiem nawet jak teraz brać Chociaż ..wydaje mi się, że to jednak była miesiączka z tym, że brązowa. wiem, pokręcone to wszystko

[am_z]

Dziewczyny odchodzę już od zmysłów.. Nie wiem co robić..
Ostatni okres miałam 1 listopada i następny dostałam 29 listopada. Poszłam do ginekologa w 8 lub 9 dniu cyklu powiedziała, że wszystko jest wporządku i na jednym jajniku mam pęcherzyk 20mm. Dzisiaj to jest 14 dzień cyklu brzuch boli mnie jak na okres i mam takie ciemno czerwone plamienie? Co to może być? Już się martwię.. temp mam 36,7..

[nagaLy]

Plamienia śródcykliczne się zdarzają, nie są niczym nadzwyczajnym ani niepokojącym (jeśli nie trwają dłużej niż ok 3 dni i nie powtarzają się kilkakrotnie w cyklu). Ich przyczyna może być banalna - gwałtowna zmiana poziomu hormonów, np gwałtowny wzrost estradiolu po wyrzucie lh - w okresie okołoowulacyjnym, może lekko krwawić jajnik po pękniętym pęcherzyku, może być to też plamienie implantacyjne ale to ostatnie raczej mało możliwe w Twoim przypadku - byłoby to mega wcześnie (za wcześnie, wg mnie). Zatem obstawiałabym jedną z dwóch pierwszych opcji. A najcześciej jest to opcja pierwsza.

[am_z]

Stosuje Luteine dopochwowo już 5 cykli. Przed jej braniem miałam cykle zazwyczaj 32 dniowe. A tu nagle 28.. I może dlatego.. Dzisiaj rano aż usiadłam i w pierwszej chwili przekreśliłam moje szanse na 2 kreski, ale mój mąż wciąż wierzy, że się uda.

[nagaLy]

Ale nie bardzo rozumiem z jakiego powodu przekreślenie starań?
Teraz, 14 dc mogłaby miesiączka wystąpić tylko w jednym przypadku: poprzednie krwawienie (29 listopada) było śródcyklicznym a nie miesiączką.
Okres trwał minimum 3 dni? Były w nim - że tak ujmę - strzępy błony? Jak na oba pytania odpowiedź brzmi: tak, to obecne plamienie nie ma związku z miesiączką, choćby nie wiadomo co.

[am_z]

1 października elegancko okres 4 dni, następny różnież elegancko 3, 4 dni ale już następny okres dostałam 29 i trwało 2 dni tylko wkłada przy oddawaniu moczu tylko krew leciała, może kilka skrzepów było... Kilka dni później poszłam do ginekologa powiedziała, że żadnego stanu zapalnego brak, cytologia dobrze i pęcherzyk 20mm. I dzisiaj znowu jakieś plamienie mniej delikatne niż poprzedni okres i to o wiele. Najpierw brazowe lekko a później zabarwione krwią.

---------- Dopisano o 21:40 ---------- Poprzedni post napisano o 21:39 ----------

1 października elegancko okres 4 dni, następny różnież elegancko 3, 4 dni ale już następny okres dostałam 29 i trwało 2 dni tylko wkłada przy oddawaniu moczu tylko krew leciała, może kilka skrzepów było... Kilka dni później poszłam do ginekologa powiedziała, że żadnego stanu zapalnego brak, cytologia dobrze i pęcherzyk 20mm. I dzisiaj znowu jakieś plamienie mniej delikatne niż poprzedni okres i to o wiele. Najpierw brazowe lekko a później zabarwione krwią. I ból brzucha jak na okres.

[nagaLy]

Ja jestem generalnie przeciwna przepisywaniu Luteiny na tzw pałę, czyli bez monitoringu. Za mało danych.
Czy miałaś potwierdzenie przebycia owulacji ZANIM zaczęłaś brać Luteinę w poprzednim cyklu, czyli przed plamieniem 29 listopada? Chodzi o pewnoć przebycia- nie tam widoczny pęcherzyk, bo on się może wchłonąć - ale widoczne c. żółte, czy grube endo wskazujące na fazę lutealną?
Bo - uściślijmy, jak coś się mieści na wkładce i trwa dwa dni, to jest plamieniem a nie krwawieniem i nie jest to miesiączka - to wynik gwałtownego odstawienia Luteiny, poprzedni cykl na 99% bezowulacyjnym (Luteina mogła wstrzymać owulację).

Czyli - jeśli już chodzi o ścisłość, twój cykl nadal trwa, od tego 1 października.
Jak lekarka oceniła ten pęcherzyk w 8-9 dc? Mówiła o pęcherzyku dominującym, zbliżającej się owulacji? Ile wynosiło endometrium?

[mezaga]

NagaLy pamiętasz jak rozmawiałyśmy o przedłużeniu cyklu luteiną. Udało się kolejny raz Luteinę brałam 12 dni a nie jak zawsze 10 i @ przyszła dokładnie dwa dni po odstawieniu.

[nagaLy]

Ależ ja pisałam, że 2-3 dni to norma - a nie przedłużenie Luteina wspomaga fazę lutealną i tu nie ma dziwów. I mówimy tu o przyjmowaniu po potwierdzonym przebyciu owulacji - bo jeśli je nie było w danym cyklu albo wystąpiła w trakcie przyjmowania Luteiny, to mona sterować krwawieniem ale jeśli owu nie było, to wtedy jest to klasyczne krwawienie z odstawienia a nie miesiączka. To znaczy dokładnie taki mechaizm tu dziala i można przedłużać o 2 - 5 - 10 - 20 dni (co innego, czy większa przełużka jak 3-4 dni, nie jest szkodliwa).
Natomiast jak owu była, to siły nie ma - krwawienie miesięczne wystąpi do 18 di od owulacji - czy luteinę odstawisz wcześniej, czy nie

[am_z]

Nagaly ginekolog stwierdziła ze ten 29 listopada to kolejny okres bo Luteina ma mi skrócić i wyregulować cykle. Pęcherzyk stwierdziła jeden dominujący poprzez USG dopochwowe.
Częściej mam plamienia niż kiedykolwiek teraz nawet nie wiem kiedy mam płodne więc przytulam się kiedy mam na to ochotę!
Wiec nie wiem kiedy dostane okres..

Teraz mam plamienie jak poprzedni okres no może troszkę mniej naprawdę teraz zaczynam się martwić..

[mezaga]

Norma nie norma, mi się jeszcze nie zdarzyło, żeby @ przyszła później niż dwa dni po skończeniu luteiny. Dlatego wolałam na wszelki wypadek wydłużyć branie. Teraz będę miała pierwszy cykl bez luteiny od 1,5 roku. Ciekawe kiedy przyjdzie @. Pewnie tak jak wcześniej po 24 dniach.