Pozytywna grupa - przestajemy marudzić i bierzemy się w garść:)

[nola116700]

Napisane przez BajaderkowaBaba

Cześć dziewczyny! Ja miałam niezły weekend! Masakra, w sobotę egzamin i rodzice, w niedzielę praca.

Dzisiaj idę załatwiać papiery, jak ja tego nie lubię...




I lekarz powiedział Tobie, że masz dziecku podawać co 3-4h regularnie wszystkie leki przeciwbólowe jakie masz w domu?

czy ja napisałam co 3-4 godziny???
3 razy dziennie tak mi powiedziała i tak napisała na recepcie!
i nie wszystkie leki jakie mam w domu , tylko te które mi zapisała.
wybacz ale czasem trzeba uważniej czytać co ktoś pisze

[BajaderkowaBaba]

Napisane przez nola116700

czy ja napisałam co 3-4 godziny???
3 razy dziennie tak mi powiedziała i tak napisała na recepcie!
i nie wszystkie leki jakie mam w domu , tylko te które mi zapisała.
wybacz ale czasem trzeba uważniej czytać co ktoś pisze

A co się tak unosisz?

[LunatyczkaBB]

Witam wieczorowo
Ja właśnie wróciłam do domu, a wyszłam o 7. Ale wole to niż takie nic nierobienie, przynajmniej nie marnuje czasu

[Jesienna_]

Napisane przez LunatyczkaBB

Witam wieczorowo
Ja właśnie wróciłam do domu, a wyszłam o 7. Ale wole to niż takie nic nierobienie, przynajmniej nie marnuje czasu

Hej i jak Ci minał taki zabiegany dzień?

[Jeanne22]

Hej, hej Cały dzień się do Was nie odzywałam- wstyd! ;-)
U mnie dziś dzień szybko zleciał- poranne lenistwo, sprzątanie, kawa i ploteczki z przyjaciółkami i dodatkowo dokończyłam oglądać moją ukochaną Dumę i uprzedzenie (i oczywiście obiadek dla mnie i TŻ)
Poza tym wszystko ok, jutro idę na zajęcia- pierwszy i ostatni raz w tygodniu
Tak więc podsumowując- cały dzień uważam za pozytywny
Nola- spokojnie, szkoda nerwów- ja czasami też coś czytam i jakoś nie ogarniam, więc nie ma się co denerwować

[LunatyczkaBB]

Napisane przez Jesienna_

Hej i jak Ci minał taki zabiegany dzień?

Od rana na uczelni, potem szkolenie i tak już była godzina 20 . A jutro znowu na 8, ale za to wieczorem wybieram się do teatru

[Elfia4]

Napisane przez Jeanne22

Elfia4- wyobraź sobie, że właśnie daję Ci kopa i krzyczę "weź się do szycia"

Wyobraźcie sobie, że wczoraj co nieco uszyłam. Najlepiej wpłynęło na mnie wolne popołudnie i spokój w domu. Jak już napisałam o tym szyciu, to wreszcie wyciągnęłam maszynę i w efekcie mam nowe poduchy na taborety i poszewkę na poduchę dla siostrzeńca. Szycie zasłon musi poczekać przynajmniej do najbliższego weekendu. No chyba, że będę już miała tulipany, to wówczas ogród będzie miał pierwszeństwo, bo cebulki nie mogą czekać na sadzenie.

[nola116700]

Napisane przez BajaderkowaBaba

A co się tak unosisz?

wybacz -człowiek cały dzień stara się wszystkiemu podołać i tak wychodzi.
sorki.

[Jesienna_]

LunatycznaBB zazdroszcze teatru

Ja dzisiaj wstalam dopiero na 9, wypucowalam się , maseczkana włosy, pod oczy, balsam na ciało i herbatkuje sie przy wizażu. Na 15 dopiero na uczelnie i to na godzinke, lubie pierwszy tydzien bo wcale nie ma zajec prawie

[riave]

Witam was. Przez kilka dni nie miałam internetu jeszcze w takich dniach
Czy wam też już powoli zaczyna brakować czasu czy tylko ja mam takie wrażenie ? Muszę coś z tym zrobić..

Darkoz zazdroszczę, że potrafisz szyć. Miałam w liceum koleżankę co sobie ubrania szyła, przepiękne.. Kazdy pytał gdzie kupiła.

[Jeanne22]

Mi nie brakuje czasu, nadal się lenię Choć pewnie niedługo się zmieni

[ambaje]

Cześć dziewczyny Tyle się tu nie odzywałam, że aż mi wstyd. Jakoś nie miałam motywacji, ani do pisania tutaj, ani do niczego innego. W poniedziałek wróciłam na uczelnię i chyba jakiegoś kopa dostałam, że już nie siedzę w domu, tylko coś się dzieje Wczoraj miałam pierwsze zajęcia z rosyjskiego, podobało mi się i czuję, że dam radę tylko ta cyrylica mnie troszkę przeraża, ale nic to Witam nowe dziewczyny, życzę motywacji i niepoddawania się chandrze W piątek idę się zapisać na egzamin teoretyczny i praktyczny z prawka Tylko będę musiała dokupić jazdy na Hyundaia, bo egzaminy są na Hyundaiach, na nie czeka się tydzień, a na Peugeota (na którym miałam jazdy) - miesiąc Tak że no

[BajaderkowaBaba]

Napisane przez Elfia4

Wyobraźcie sobie, że wczoraj co nieco uszyłam. Najlepiej wpłynęło na mnie wolne popołudnie i spokój w domu. Jak już napisałam o tym szyciu, to wreszcie wyciągnęłam maszynę i w efekcie mam nowe poduchy na taborety i poszewkę na poduchę dla siostrzeńca. Szycie zasłon musi poczekać przynajmniej do najbliższego weekendu. No chyba, że będę już miała tulipany, to wówczas ogród będzie miał pierwszeństwo, bo cebulki nie mogą czekać na sadzenie.

Zazdraszczam talentu

Ja mam w planach drobne zakupy do domku. Wymarzyłam sobie narzutę na kanapę - piękna będzie, nawet znalazłam na nią zniżkę i jakieś filiżanki na zimę. Mam ochotę na coś innego niż kubki.

Napisane przez nola116700

wybacz -człowiek cały dzień stara się wszystkiemu podołać i tak wychodzi.
sorki.

nic się nie stało

Napisane przez LunatyczkaBB

Od rana na uczelni, potem szkolenie i tak już była godzina 20 . A jutro znowu na 8, ale za to wieczorem wybieram się do teatru

Też idę... i to słuchajcie - z moją mamą. BA! Moja mama sama wyszła z taką inicjatywą, także no. Kopara w dół.

Napisane przez ambaje

Cześć dziewczyny Tyle się tu nie odzywałam, że aż mi wstyd. Jakoś nie miałam motywacji, ani do pisania tutaj, ani do niczego innego. W poniedziałek wróciłam na uczelnię i chyba jakiegoś kopa dostałam, że już nie siedzę w domu, tylko coś się dzieje Wczoraj miałam pierwsze zajęcia z rosyjskiego, podobało mi się i czuję, że dam radę tylko ta cyrylica mnie troszkę przeraża, ale nic to Witam nowe dziewczyny, życzę motywacji i niepoddawania się chandrze W piątek idę się zapisać na egzamin teoretyczny i praktyczny z prawka Tylko będę musiała dokupić jazdy na Hyundaia, bo egzaminy są na Hyundaiach, na nie czeka się tydzień, a na Peugeota (na którym miałam jazdy) - miesiąc Tak że no

Trzymam kciuki. Ja się peniam przed prawem jazdy. Na razie nie czuję potrzeby robić, choć mnie wszyscy straszą.

Ja wróciłam z pracy, zjem jeszcze obiad, wypiorę coś i ... biorę się za czytanie

[oleeencja]

Dzisiaj miałam pierwsze seminarium i jestem zadowolona z wyboru promotora . Zaraz idę poćwiczyć z Ewą ;p potem prysznic i może coś obejrzę Jutro mam na 8 ;/

[confusion]

U mnie tak przywalili od pierwszego dnia z zajęciami, a właściwie nauką, bo samych zajeć nie jest dużo, że nie mam czasu nawet na wizaż. No bo wiadomo, najpierw studia, potem postanowienia, chłopak znajomi i moje życie wirtualne umiera Ale nie powiem, że mi z tym jakoś źle Mam takie spaczenie, że lubię być zajęta

[Jesienna_]

confusion też lubie byc zajeta bo mam wrazenie że więcej rzeczy zrobię

oleeencja co to za ćwiczenia z Ewą?;>

[oleeencja]

Ćwiczę z pierwszą płytą Ewy Chodakowskiej

[LunatyczkaBB]

Dzisiaj również witam Was późno. Ale jestem padnięta. Lubię mieć świadomość, że nie marnuję czasu

Napisane przez Jesienna_

LunatycznaBB zazdroszcze teatru

To wybierz się też

Napisane przez BajaderkowaBaba

Też idę... i to słuchajcie - z moją mamą. BA! Moja mama sama wyszła z taką inicjatywą, także no. Kopara w dół.

Na co się wybierasz?

Napisane przez confusion

U mnie tak przywalili od pierwszego dnia z zajęciami, a właściwie nauką, bo samych zajeć nie jest dużo, że nie mam czasu nawet na wizaż. No bo wiadomo, najpierw studia, potem postanowienia, chłopak znajomi i moje życie wirtualne umiera Ale nie powiem, że mi z tym jakoś źle Mam takie spaczenie, że lubię być zajęta

U mnie również już ruszyli z nauką. Dzisiaj miałam pierwszą statystykę- co tam robią całki?!
Ja też

[Jesienna_]

Dzien dobry dziewczyny

Postanowilam w ten weekend zrobić CV jak mój TŻ wróci i mi zdjecia do niego zrobi bo mam juz dośc stania na promocjii

ostatnio przegieciem było, jak spotkalam też na promocji dziewczynę ktora ma 30 lat, 5 lat po studiach i pracy w zawodzie nie znalazła, załamało mnie to troche

i nabąkne mu na temat teatru może sie skusimy

Przed 10 dopiero wychodze z domu tak i na dodatek jestem sama w domku, jak ja to lubie

[ambaje]

Jesienna_ nie zamartwiaj się na zapas, na pewno coś będzie. Jak nie teraz, to trochę później. Najgorzej jak człowiek myśli że nic nie ma i się w tym zamyka. Ja się dziś cieszę bo słonko pięknie świeci i aż chce mi się wyjść na uczelnię, mimo że będę się tam nudzić do 17, bo same zajęcia organizacyjne Lecę jeszcze spodnie odprasować bo zaraz trza wyjść Miłego dnia Wam życzę!

[LunatyczkaBB]

U mnie dzisiaj wolne. Chyba zaraz zabiorę się za rachunkowość, z której już mam trochę do roboty

Napisane przez Jesienna_

ostatnio przegieciem było, jak spotkalam też na promocji dziewczynę ktora ma 30 lat, 5 lat po studiach i pracy w zawodzie nie znalazła, załamało mnie to troche

A co studiowała?

[Jeanne22]

Dzień dobry!
Jakie plany na dziś? Widzę, że znaczna część z Was wpadła już w wir pracy A ja się lenię Dziś w moich planach prasowanie oraz mam nadzieję, że wpadnie nasza koleżanka, której się trochę noga powinęła na uczelni i trzeba ją wesprzeć w trudnych chwilach Aaa i może ja TŻ pójdzie na halę to poćwiczę

[LunatyczkaBB]

Przyszłam, żebyście mnie ustawiły do pionu! Miałam ruszyć moją rachunkowość i oczywiście tego nie zrobiłam, a zaraz wychodzę, więc dzisiaj już odpada
Ale przynajmniej na blogu coś naskrobałam i posprzątałam trochę, także nie zmarnowałam całego do południa

[oleeencja]

Mam jutro wolne Muszę przeczytać masę tekstów na przyszły tydzień więc zabiorę się za to jutro a w sobotę umówiłam się z koleżanką bo musimy zrobić prezentację. Ogólnie cieszę się że mam trochę zajęć bo jestem bardziej zorganizowana.

[AnnaAda]

Heeej

wróciłam pomogłam mężowi w fusze i mieszkanie wyremontowane z tylko jednodniowym poślizgiem, ale to nic i tak jest dobrze
Teraz męża mam już w domu więc zadziej bedę zaglądała niestety :/

Napisane przez nola116700

czy ja napisałam co 3-4 godziny???
3 razy dziennie tak mi powiedziała i tak napisała na recepcie!
i nie wszystkie leki jakie mam w domu , tylko te które mi zapisała.
wybacz ale czasem trzeba uważniej czytać co ktoś pisze

jeżeli jest wysoka temperatura spokojnie można podawac leki przeciwbólowe co 4 godz dziecku, jednak w pewnym schemacie, czyli ja zawsze podawałam na zmianę Ibum z paracetamolem (oba dwa w syropie) Czyli dwa leki na zmianę. A niestety nie raz przy moich dziabągach musiałam walczyć z temperaturami.

nola w jakim wieku pociechy?

[Jesienna_]

ta dziewczyna byla po resocjalizacji.


Musze wam sie wygadać co zrobiłam, otóż moj TŻ wynajął nowe mieszkanie w Krakowie, raz tam byłam na dosłownie podpisanie umowy i to autem więc nie za bardzo się orientowalam, gdzie to jak to i w ogóle ale jakieś prześwity miałam . Z racji tego że mam wolny piątek uznałam że pojade do niego w piatek rano z zaskoczenia dać buziaka przed wykładami tuż pod uczelnie (bo wiedzialam jak i gdzie tam dotrzeć) , poczekam na niego i sobie akurat razem wrócimy do naszej miejscowości bo i tak miał wracać, ale tak mnie między jednymi a drugimi wykladami wczoraj natchło, że czemu by juz dzisiaj nie jechać ! i sru, na dosłownie pol godziny byłam w domu, wrzuciłam szczotekczke i pojechałam, a z racji tego że nie widziałam jak tam dotrzeć już w samym Krakowie to mówie wam tak nabłądziłam że nawet sobie nie wyobrażacie, samo błądzenie to było 1,5 h a jak z nim rozmawialam przez telefon, to go tak podpytywalam żeby jakoś mniej więcej mnie na kierował a się nie zorientował, co się okazało : w szale poszukiwań minełam jego współlokatórów których juz troche znam a oni za mną wołali a ja nic, dalej leciałam ( wtedy by mi powiedzieli co i gdzie ) no i już dotarłam pod kamienice i coś tam zadzwoniłam do niego i mówie ze ide z psem na spacer to może on też sie przejdzie to sobie tak niby razem pogadamy na spokojnie mentalnie na dworze itd, on spoko, też sie z chęcią przejdzie to pogadamy, schodzi żeby zadzwonić i wpadł na mnie, szczękę zbierał z podłogi 5 minut! a potem jego radość nie miała końca

I dzięki temu spędziliśmy sobie romantyczny wieczór w knajpce z muzyką na żywo i pysznym mohito, ten ciągle uwierzyć nie mógł w to wszystko i tak miłosno było

[Darkoz]

Napisane przez Jesienna_

ta dziewczyna byla po resocjalizacji.


Musze wam sie wygadać co zrobiłam, otóż moj TŻ wynajął nowe mieszkanie w Krakowie, raz tam byłam na dosłownie podpisanie umowy i to autem więc nie za bardzo się orientowalam, gdzie to jak to i w ogóle ale jakieś prześwity miałam . Z racji tego że mam wolny piątek uznałam że pojade do niego w piatek rano z zaskoczenia dać buziaka przed wykładami tuż pod uczelnie (bo wiedzialam jak i gdzie tam dotrzeć) , poczekam na niego i sobie akurat razem wrócimy do naszej miejscowości bo i tak miał wracać, ale tak mnie między jednymi a drugimi wykladami wczoraj natchło, że czemu by juz dzisiaj nie jechać ! i sru, na dosłownie pol godziny byłam w domu, wrzuciłam szczotekczke i pojechałam, a z racji tego że nie widziałam jak tam dotrzeć już w samym Krakowie to mówie wam tak nabłądziłam że nawet sobie nie wyobrażacie, samo błądzenie to było 1,5 h a jak z nim rozmawialam przez telefon, to go tak podpytywalam żeby jakoś mniej więcej mnie na kierował a się nie zorientował, co się okazało : w szale poszukiwań minełam jego współlokatórów których juz troche znam a oni za mną wołali a ja nic, dalej leciałam ( wtedy by mi powiedzieli co i gdzie ) no i już dotarłam pod kamienice i coś tam zadzwoniłam do niego i mówie ze ide z psem na spacer to może on też sie przejdzie to sobie tak niby razem pogadamy na spokojnie mentalnie na dworze itd, on spoko, też sie z chęcią przejdzie to pogadamy, schodzi żeby zadzwonić i wpadł na mnie, szczękę zbierał z podłogi 5 minut! a potem jego radość nie miała końca

I dzięki temu spędziliśmy sobie romantyczny wieczór w knajpce z muzyką na żywo i pysznym mohito, ten ciągle uwierzyć nie mógł w to wszystko i tak miłosno było

Super. Fajną niespodziankę miał.
A ja dzisiaj postanowiłam zacząć się zdrowiej odżywiać, to chyba 3576804971 raz. Z okazji urodzin w moim życiu pojawił się tort, piernik, wielkie opakowanie Ferrero i kilka czekolad, a teraz nawet stanik wydaje się nieco przyciasny. To akurat dobrze, ale boję się wałków na brzuchu i brzydkich nóg, więc na wstęp zrobiłam sobie duży kubek zielonej herbaty - na szczęście to jedna z tych herbat, która smakuje mi bez cukru. Chcę też ćwiczyć - przynajmniej w weekendy. Ze słodyczami muszę pokombinować trochę: z jednej strony trudno ich w ogóle nie jeść, ale gdy kiedyś się powstrzymywałam i rzuciłam je kompletnie (no dobra, na parę dni ), potem było mi o wiele łatwiej i apetyt na nie jakoś mi minął. A gdy zjadłam kostkę czekolady z ciekawości, czy moje podejrzenia są słuszne, wróciłam do nałogu. Najgorsze jest to, że nie zawsze mam czas na porządny posiłek i zastępuję go gów*ianym żarciem. Ale wracam do jedzenia śniadania, choćbym miała się na własny ślub spóźnić.

[oleeencja]

Dajcie mi kopa bo mam lenia i nie mogę się zebrać do ćw z Ewą ;/

[Darkoz]

Napisane przez oleeencja

Dajcie mi kopa bo mam lenia i nie mogę się zebrać do ćw z Ewą ;/

Daję kopa! Ja się zaraz za jakieś ćwiczenia zabiorę, na razie też zmagam się z leniem.

[riave]

Jesienna_ jak się podobało w Krakowie ? Ja bym mimo wszystko się bała, że go nie będzie itp. Ale fajnie wyszło

oleeencja masz ode mnie kopa w dupę na zamówienie. I w ogóle jak Ci się mieszka w nowym miejscu ?

U mnie póki co w porządku. Ustalam sobie plan dnia, nie jakiś bardzo rygorystyczny. Wiadomo, że nie zawsze wszystko się uda, ale widzę jakieś zmiany