|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2019-12-07, 14:38 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2019-09
Wiadomości: 6
|
Zerwanie, ale czy do końca?
Obecna moja sytuacja związkowa najprościej mówiąc jest skomplikowana. Tydzień temu doszło między mną i moim byłym do okropnej awantury. Wina leży po obu stronach i co do tego się zgadzamy.
Kiedy po dwóch dniach się spotkaliśmy stwierdził, że już nic nie da się zrobić, wyprowadza się i tyle. Ja twierdziłam i twierdzę, że po czymś takim trudno podjąć tak szybko jakąkolwiek decyzję i trzeba wszystko samemu przemyśleć. On jednak stwierdził, że już nic nie da się zrobić i to nie ma sensu. Ogólnie rozmowa przebiegała bardzo spokojnie. Przez ten tydzień jednak mieszkaliśmy razem zanim znalazł nowe miejsce. Na początku prawie, że ze sobą nie rozmawialiśmy on wręcz mnie unikał. Miał jednak chwile słabości gdzie otwarcie zrozpaczony mówił, że żałuje, że nam się nie udało, ale po czymś takim szybko starał się opanować mówiąc, że zaraz jeszcze zmieni zdanie jak będzie się tak roztkliwiać. W środku tygodnia doszło do ostrej wymiany zdań w wiadomościach. Po tym wszystkim do końca dnia całkowicie się unikaliśmy po powrocie do domu. Następnego dnia jednak wszystko się zmieniło. Normalnie ze sobą rozmawialiśmy na różne tematy, o tym jak minął nam dzień. Później zaczęliśmy otwarcie rozmawiać o nas co było nie tak, co każde bało się powiedzieć wcześniej, czego potrzebowało a czego zabrakło. On stwierdził, że wcześniej momentami bał się powiedzieć mi wszystko co myśli, dopasowywał się do mnie. Teraz jednak kiedy nie mamy już nic więcej do stracenia udało mu się otworzyć. Ja mam tak samo. Byliśmy dość blisko, czasem jedno drugie złapało za rękę, objęło. Takie małe gesty. W końcu kiedy on twierdził wcześniej, że nie ma dla nas przyszłości tak po tym stwierdził, że może jednak. Boi się tylko, że znowu będziemy się często kłócić, ale widać, że chciałby aby dobrze się potoczyło między nami nie jest jednak pewien czy to możliwe. Ja sama nie wiem co o tym do końca myśleć z jednej strony może mieć rację z drugiej te piątkowe wydarzenia, które były szokiem dla nas mogą dobrze wpłynąć na szacunek i podejście do drugiej osoby. Jak to się mówi taka terapia szokowa, żeby coś dotarło do obu stron. Doszliśmy do porozumienia żeby każde zamieszkało póki co oddzielnie, przemyślało wszystko na spokojnie. Nie zrywając jednak całkowicie kontaktu. Ustaliliśmy, że ponownie wrócimy do tematu w styczniu i wtedy każde ma stwierdzić czy chce powrotu czy już nie. Chciałbym zapytać jakie jest wasze spojrzenie na tą sprawę. Czy warto utrzymywać teraz kontakt czy lepiej będzie zupełnie się od siebie odciąć do stycznia. Nie ukrywam, że chcę aby potoczyło się nam jak najlepiej dlatego chcę wiedzieć jakie rozwiązania będą najrozsądniejsze. Edytowane przez Itsmynickname Czas edycji: 2019-12-07 o 16:10 |
2019-12-07, 17:09 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
|
Dot.: Zerwanie, ale czy do końca?
Zerwać kontakt. Jak facet ma zatesknic, poczuc twój brak, jak będzie tak, jak do tej pory?
Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka |
2019-12-07, 18:14 | #3 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
|
Dot.: Zerwanie, ale czy do końca?
Ale o co wy właściwie się kłóciliście? Bo to dość istotne.
|
2019-12-07, 18:26 | #4 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2019-09
Wiadomości: 6
|
Dot.: Zerwanie, ale czy do końca?
[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;87401305]Ale o co wy właściwie się kłóciliście? Bo to dość istotne.[/QUOTE]
W sumie jak to chyba w większości związków o bzdury często tuż po nich nawet sami nie wiedzieliśmy o co poszło. Co do piątku to była to kolejna z nich. Na początku naszej relacji, bo jeszcze nie związku nie do końca byłam przekonana czy chcę żeby było to coś więcej potem jak się zaczęło jemu zależało o wiele bardziej, a ja jak coś tylko mi się nie spodobało chciałam kończyć, on prosił często bardzo długo o zostanie. Bo jak to teraz przyznał tak był mną zaślepiony, że bez względu na wszystko chciał ze mną być. Teraz przy kłótniach ma to wszystko w głowie i obecnie przy nich zapędza się za daleko i nie może się opamiętać. Ostatnio powiedział za wiele i jemu samemu teraz z tym źle i powiedział, że ma dość takiego ranienia się, w sumie to ja też. Tak to na siebie nie narzekamy lubimy spędzać ze sobą czas i mimo wspólnego mieszkania nie wpadliśmy w rutynę. Głównym problemem są właśnie te kłótnie. |
2019-12-07, 18:30 | #5 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
|
Dot.: Zerwanie, ale czy do końca?
Cytat:
Poza tym to nie jest norma kłócić się w związku. Nawet o bzdury. Tym bardziej ranić osobę, którą rzekomo się kocha albo wyciągać rzeczy z przeszłości, żeby dobić szpilę. Brzmi mega toksycznie. |
|
2019-12-07, 18:41 | #6 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2019-09
Wiadomości: 6
|
Dot.: Zerwanie, ale czy do końca?
[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;87401345]Ale jakie bzdury? Możesz napisać konkret?
Poza tym to nie jest norma kłócić się w związku. Nawet o bzdury. Tym bardziej ranić osobę, którą rzekomo się kocha albo wyciągać rzeczy z przeszłości, żeby dobić szpilę. Brzmi mega toksycznie.[/QUOTE] No jeden z przykładów on miał coś ułożyć co służyć miało tylko mi chciał zrobić po swojemu co by zajęło mu więcej czasu, a ja nie potrzebowałam żeby to było aż tak idealnie zrobione powiedziałam mu, że po co i żeby dał sobie spokój. No i zaczęło się, że nie dam mu podejmować decyzji, a to były i tak rzeczy, z których nie korzystał, ale zaproponował ogarnięcie tego, bo ja miałam zrobić coś jeszcze przed naszym wspólnym wyjściem |
2019-12-08, 17:27 | #7 |
lokalna gwiazda
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 804
|
Dot.: Zerwanie, ale czy do końca?
Niemalże każdy wątek o rozpadającym się związku zawiera zdanie "kłóciliśmy się tylko o bzdury".
Warto wyciągnąć z tego wnioski. |
2019-12-08, 17:32 | #8 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 634
|
Dot.: Zerwanie, ale czy do końca?
|
2019-12-08, 19:25 | #9 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2019-05
Wiadomości: 2 226
|
Dot.: Zerwanie, ale czy do końca?
Cytat:
|
|
2019-12-08, 20:14 | #10 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 6 222
|
Dot.: Zerwanie, ale czy do końca?
[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;87401345]Ale jakie bzdury? Możesz napisać konkret?
Poza tym to nie jest norma kłócić się w związku. Nawet o bzdury. Tym bardziej ranić osobę, którą rzekomo się kocha albo wyciągać rzeczy z przeszłości, żeby dobić szpilę. Brzmi mega toksycznie.[/QUOTE] Cytat:
Autorko może Twój chłopak miał dość tej ciągłej przepychani. Pogadajcie szczerze, dajcie sobie jeszcze jedną szansę i zacznijcie od nowa, bez kłótni. Do stycznia może nie utrzymujcie kontaktu żeby ostudzić emocje.
__________________
🍀🍀🍀🍀🍀 |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:46.