Suchość pochwy-o co chodzi? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Ginekologia

Notka

Ginekologia Miejsce, w którym rozmawiamy o ginekologii. Tutaj znajdziesz pytania i odpowiedzi związane ze zdrowiem intymnym kobiety. Rozmawiamy np. o antykoncepcji.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2019-12-09, 18:33   #1
ziel_lena
Przyczajenie
 
Avatar ziel_lena
 
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 2

Suchość pochwy-o co chodzi?


3 cykle temu poszłam z wizytą do ginekologa z powodu dolegliwości przypominających infekcję (uczucie przesuszenia, białe grudkowate upławy). Pani doktor stwierdziła, ze to infekcja mieszana i dostałam dwie dawki Fluconazolu (150) oraz Fluomizin 6 szt. Fluomizin bardzo mnie podrażniał, miałam wrażenie, że jest gorzej, ale po całej kuracji upławy zniknęły, pozostało jedynie uczucie przesuszenia. Po miesiączce upławy wróciły i generalnie cała zabawa od nowa... na dodatek dostałam zapalenia pęcherza (przeszło po furaginie). Udałam się ponownie do lekarza, pani doktor stwierdziła, że to dalej grzybica, dostałam flucofast dla siebie i dla męża (150) oraz Nystatyne 10 szt. Po całej kuracji miałam wziąć jeszcze całe opakowanie Gynoflor (Lacidobacillus acidophilus i estriol), co miało zapobiec nawrotom grzybicy. Podczas obu wizyt diagnoza zapadła na podstawie zwykłego badania ginekologicznego.

W trakcie kuracji nystatyną nie odczuwałam żadnej poprawy, więc zgodnie z zaleceniami z ulotki przerwałam leczenie i udałam się na kontrolę. Lekarz nie potrafił powiedzieć, co mi jest "jest jakaś biała wydzielina, ale nie jest to grzybica" (nie dowiedziałam się, co to jest w takim razie). Na suchość pochwy polecił stosować żel intymny do współżycia, tymczasem skarżyłam się na odczuwanie tej suchości 24 godziny na dobe, a nie tylko podczas seksu (o żadnym seksie nie było zresztą mowy, skoro brałam leki na grzybicę ). Komentarz lekarza "bez przesady, widziałem już bardziej suche pochwy" - WTF?!!??! Odniosłam wrażenie, ze lekarz mnie olal. Wyszłam z niczym.

Dokończyłam kuracje zgodnie z zaleceniami poprzedniej lekarki, mając nadzieję, ze dolegliwości związane sa z podraznieniem lekami i gynoflor załatwi sprawę. W związku z tym, że dolegliwości nie minęły, poszłam zrobić posiew i okazało się, że grzybicy nie ma, za to jest prawidłowa flora oraz bakteria Streptococcus agalactiae. Udałam się zatem do kolejnego lekarza z wynikiem. Lekarz powiedział, ze dla niego ta bakteria to nie żadna choroba, bo 1/3 ludzi ją ma i że musi mnie obejrzeć. Podczas badania stwierdził, że jest sucho, jakbym miała menopauzę (mam 33 lata) i że "coś zaburzyło równowagę biologiczną pochwy". Powiedział, że na razie nie da mi żadnych antybiotyków, tylko mam spróbowac na zmianę na noc brać lactovaginal oraz mucovagin w żelu, "a jak nie pomoże, to będziemy myśleć". Stosowałam w/w leki już 5 nocy i nie widzę żadnej, nawet najmniejszej poprawy. Czy to za szybko, czy powinnam udać się z powrotem do lekarza? Po jakim czasie to powinno zacząć działać? Po jakim czasie niedziałania w/w zestawu powinno stać się jasne, że dolegliwości są jednak wynikiem zakażenia bakterią? Na podstawie czego mam to stwierdzić?

Odczucie suchości jest takie, jakbym się natarła papierem ściernym od wewnątrz.

Dodam, że bardzo długo czekałam na tzw. zielone światło od enokrynologa na starania o dziecko i niestety nie jest mi dane nic w tym kierunku poczynić, bo cały czas słyszę od ginekologów, że mam poczekać ze współżyciem (wyjątek - trzeci z opisanych wyżej lekarzy, ten, który mnie olał). Trochę się boję tej bakterii, bo naczytałam się, że jest groźna dla kobiet w ciąży. Skoro zatem mam ją w pochwie, nie powinnam zostać mimo wszystko przeleczona antybiotykiem przed rozpoczęciem starań?

Planowaną wizytę u lekarza mam dopiero w styczniu (miałam przyjśc po miesiączce, ale wypada w święta, więc będę musiała pójść na początku roku). W razie czego mogę jednak pójść prywatnie.

Czy któraś z Was miała takie doświadczenia?
ziel_lena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-12-10, 05:42   #2
Cytokina
Interleukina Druga
 
Avatar Cytokina
 
Zarejestrowany: 2015-10
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 1 811
Dot.: Suchość pochwy-o co chodzi?

Paciorkowiec jest częścią naturalnej flory człowieka, generalnie nie pozbywa się go. Nie stanowi zagrożenia w ciąży. Stanowi zagrożenie w trakcie porodu siłami natury - dziecko podczas przechodzenia przez drogi rodne może się nim zarazić. Albo przy przedwcześnie pękniętym pęcherzu płodowym. Żeby tego uniknąć rutynowo wykonuje się posiew z pochwy u każdej ciężarnej przed porodem, a następnie osoby będące nosicielkami paciorkowca otrzymują antybiotyk na czas porodu, który zabezpiecza dziecko.


Odnośnie suchości: ciężko cokolwiek poradzić przez Internet.
Miałam ten problem po bardzo wrednej grypie. Gorączka do 41 stopni, która ledwo dawała się zbijać lekami przez cały tydzień, później osłabienie przez około 2-3 miesiące. I właśnie przez te 2-3 miesiące problem z suchością, praktycznie brak możliwości współżycia, dyskomfort odczuwany na co dzień. Ale minęło samo, stopniowo, dość długo to trwało, ale organizm potrzebował czasu żeby dojść do siebie po ciężkiej infekcji. Możliwe, że u ciebie też się utrzymuje taki poinfekcyjny dyskomfort, może podrażnienie po lekach. A może jakieś zaburzenia hormonalne skoro leczysz się u endokrynologa.
Cytokina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-12-12, 10:06   #3
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
Dot.: Suchość pochwy-o co chodzi?

Moim zdaniem suchość pochwy to u ciebie efekt wyjałowienia. Jak skończysz leczenie to musisz zadbać o ponowne skolonizowanie przez bakterie Lactobacillus. Odstaw cukier, wprowadź żywność prebiotyczną i probiotyczną, polecałabym też skorzystać z aptecznych probiotyków dopochwowych i/lub doustnych. Jak nie pomoże w ciągu kilku tygodniu (bo z dnia na dzień raczej efektu nie będzie) to faktycznie należałoby się pochylić nad kwestiami endokrynologicznymi.
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-12-19, 16:30   #4
doda69
Przyczajenie
 
Avatar doda69
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 21
Dot.: Suchość pochwy-o co chodzi?

a może suchość spowodowana jest zmianami hormonalnymi skoro leczysz się u endokrynologa? nie wiem czy to dobrze, że nie dostałaś nic na tę bakterie, bo to co nawet normalnie jest w naszym organizmie, w nadmiarze nie służy, tak samo jak drożdżaki- jak się namnożą masz grzybicę. ale lekarzem nie jestem, to moje przemyślenia. miałam za to podobną reakcję lekarza na grzyba, który wyszedł w posiewie. Po co leczyć skoro nie daje objawów? usłyszałam od lekarki. a od drugiej, która "pracowała" nad moją ciążą, że nie będzie się wypowiadała na temat tamtej lekarki, ale trzeba tego grzyba wyleczyć bo w razie ciąży mogę poronić. dzisiaj mam 3 mc bobasa i żadnych problemów gin. kiedy miałaś cytologię? ja po porodzie na suchość pochwy brałam globulki kwasu hialuronowego. pomogło po kilku dniach. sedziało jakbym miała grzybicę. ale ja byłam po porodzie (cc). na uporczywą grzybicę i równowagę flory bakteryjnej provag doustnie przez 3 mc, bo niby moje problemy były z przewodu pokarmowego + szczepionka polivacyna. PS: jak mi się pogorszyło po globulkach to musiałam odstawić bo to nie był lek dla mnie. obecnie na wszelkie dolegliwości grzybicze stosuję gynazol krem- 1 aplikacja i wiele problemów z głowy.
doda69 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-12-23, 12:33   #5
natalia_t
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 10 465
Dot.: Suchość pochwy-o co chodzi?

U mnie przywrócenie równowagi w pochwie trwało dobre dwa miesiące, jeśli nie dłużej... Stosowałam probiotyki dopochwowo, doustnie również. Gdy było już dobrze, to nie odstawiłam probiotyków z dnia na dzień, tylko doustne stosowałam jeszcze jakiś czas, dopochwowe najpierw co dwa dni, potem raz w tygodniu, potem po miesiączkach przez trzy dni itp. Po infekcji nie wystarczy raz w prowadzić dobrych bakterii do pochwy - trzeba jeszcze dać czas żeby nabłonek zregenerował się na tyle, żeby te bakterie "przyjąć".
natalia_t jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-01-13, 17:02   #6
ziel_lena
Przyczajenie
 
Avatar ziel_lena
 
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 2
Dot.: Suchość pochwy-o co chodzi?

Wracam tu po jakimś czasie (w międzyczasie widziałam odpowiedzi, ale nie odpowiadałam). Już wiem, co mi dolegało.
Prawda niestety leżała pośrodku. Częściowo była to rzeczywiście kwestia suchości samej w sobie po lekach - ale białe, grudowate upławy oraz poczucie dyskomfortu były cały czas, jedynie ledwo się zmniejszyły po kuracji lactivaginalem i mucovaginem. Po świętach nagle dostałam (ponownie!) zapalenie pęcherza, które skończyło się nocną wizytą w szpitalu. Dostałam antybiotyk doustny. Już po 2-3 dniach stosowania zaobserwowałam, ze upławy i wszelkie dolegliwości zniknęły jak ręką odjął. Wynika z tego, że jednak to ta bakteria powodowała u mnie dolegliwości.

Co do hormonów, lecze się na tarczycę od bardzo wielu lat, więc myślę, że nie tędy droga.
ziel_lena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-01-20, 15:05   #7
zywe_srebro
Raczkowanie
 
Avatar zywe_srebro
 
Zarejestrowany: 2019-03
Wiadomości: 116
Dot.: Suchość pochwy-o co chodzi?

I to miało aż takie też przełożenie na pęcherz? Nie wiem w sumie jak dokładnie wygląda sytuacja z tym jak się to wiąże. Bakteria była osobno plus leki?
zywe_srebro jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Ginekologia


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2020-01-20 16:05:07


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:20.