Zafarbować czy nie???

[bellissa]

Mam naturalny kolor włosów blond ale coraz częściej myślę żeby sobie trochę ten blond rozjaśnić, na bardziej zimny odcień, popielaty... I mam pytanie- czy takie lekkie rozjaśnienie zniszczy mi włosy? Bo są one dość cienkie i delikatne i nie chciałabym żeby zaczęły wypadać. No i co lepiej- kupić farbę i zafarbować w domu czy pójść do fryzjera? Pozdrawiam.

[SajGonKiii]

mam ten sam problem. Niby naturalny blond "to rzadkosc i powinnam sie cieszyc...i to skandal takie wlosy farbowac..itd" Ale po zimie sa straszne...niejakie, a strasznie mie sie podobaja albo bardziej sloneczne blondy albo takie popielate, szare. Ale wiem z doswiadczenia, ze po rozjasnianiu wlosy uz nigdy nie odrastaja takie same-teraz mam nieco ciemniejsze i odpiero pod wplywem slonca nabieraja takiego odcienia jak mialam zawsze...troche zaluje. I teraz mam problem-czekac 10 miesiecy zeby same sie pasemka zrobily w wakacje czy pofarbowac:/ Moze wiecie dziewczyny jaka farba uzyskac ktorys z tych efektow i czy takie odcienie beda pasowac do wiosny?

[nov@]

hej dziefczynki
widze,ze nie jestem sama z moim "dylematem" bo tez sie ostatnio nad tym samym zastanawiam..
Podobnie jak Ty SajGonKo jestem raczej "wiosna" i moj naturalny kolor po zimie jest bardzo nijaki,prawie mysi i strasznie mi sie nie podoba. Dlatego farbowalam je juz przez dosc dlugi czas (ale znudzila mnie wizja farbowanej blondynki i przez ostatnie pol roku wracalam do naturalnego koloru,teraz po prostu szkoda mi ich znowu ruszyc). Moze lepiej jakis neutralny balejarz,ale nie mam na niego zadnych pomyslow. Moze macie jakies fotki? Co do zniszczenia to troche na pewno..nie oszukujmy sie,ze rekalmowane farby nie niszcza,a co wiecej pielegnuja ja rowniez mam bardzo delikatne wloski,a jednak nie olysialam w wyniku farbowan,wiec nie jest tak zle
pozdrawiam!

[maleńka19]

ja na waszym miejscu nie farbowałabym całych włosów a jedynie pasemka i to też nie na całej głowie. Pare pasemek takich cieniutkich zeby rozświetlić włoski. Farby strasznie niszczą wiem po sobie

[gaga]

na-pewno rozjasnianie to "ciężki" zabieg dla wlosa, jednak profesjonalnie wykonany zabieg, u dobrego fachowca nie jest tak straszny jak ten ,ktory wykonacie same farbami z detalu, i raczej rezce wam ze nie wyjdzie wam platyna
radze skorzystanie z uslug fryzjera i moze na poczatek wlasnie pasemka...

[PATIS_79]

ja mogę polecić, jeśli już jesteście blondynkami farbę Garniera (odcienie blondów, np Garnier Color Naturals - superrozjaśniający, kolor- Super-jasny popielaty blond) - ... zawsze troszkę rozjaśnią a nie niszczą włosów tak jak typowe farby rozjaśniające o 2/4/6 tonów (poza tym z rozjaśnianiem, gdy jest się nieostrożnym można spalić włosy).. ja miałam ten problem, że musiałam jednak użyć farby rozjaśniającej, bo schodziłam z brązu, ale włosów nie spaliłam - robiłam to sama i byłam dumna, ale różne są włosy!!!) a potem po jakimś czasie znowu chciałam odświeżyć kolorek i rozjaśnić i właśnie zrobiłam tą farbą z Garniera - naprawdę działa -

[bellissa]

Bardzo wam dziękuję, zastanowię się nad tymi pasemkami, może się skuszę. Bo to jest właśnie najgorsze, że niby naturalny blond to powinno się być z tego strasznie zadowolonym, ale z drugiej strony taki jest teraz wybór różnych odcieni, że aż szkoda nie korzystać. No a jak jeszcze pooglądam sobie zdjęcia modelek z fajnym kolorkiem włosów blond to odrazu mnie kusi żeby farbować. No to może spróbuję te pasemka...

[bellissa]

A czy są np. takie farby rozjaśniające o 1 ton? Może takie nie niszczą aż tak włosów? Czy mogłaby Pani Grażynko polecić jakąś taką farbę? A może te garnier właśnie nie niszczą tak bardzo? A l'oreal? Czy jednak lepiej profesjonalnie u fryzjera?

[gaga]

farbowanie to skaplikowaany zabieg, ale nie bede sie na ten temat rozwodzic...
o jeden ton owszem , wlosy jasne itd , nie polece ci farb bo farbuje tylko profesjonalnymi srodkami, zrezsta pisalam juz o tym wielokrotnie tu na forum

[PATIS_79]

bellissa napisał(a):
> A czy są np. takie farby rozjaśniające o 1 ton?
No właśnie moim zdaniem te superrozjaśniające z Garniera rozjaśniają tak o 1/2 tony...
> A może te garnier właśnie nie niszczą tak bardzo?
no właśnie nie niszczą tak bardzo, mają w swoim składzie naturalny olejek z oliwek.. pisze jeszcze tak:
* Intensywny i trwały blond
* bez potrzeby uprzedniego rozjaśniania
* delikatny krem pielęgnujący
Dla mnie jest to bardzo dobra farba..włosy nadal mam zdrowe (czego nie mogę powiedzieć po stosowaniu kiedyś Palett
> A l'oreal?
na Lorealu się zawiodłam, bo kiedys robiłam pasemka i w ogóle mi nie pokryło włosów, innym razem bardzo szybko farba się zmyła i raczej w ogóle efekt farbowania był słabo widoczny
> Czy jednak lepiej profesjonalnie u fryzjera?
to jest chyba zawsze najlepsze wyjście... jednak ja wolę farbować włosy sama, a to z tego względu, ze lubię to robić, mam ogromną satysfakcję z tego, że fajnie mi to wychodzi i mam już wprawę ... aha no i większość fryzjerskich farb bardzo szybko się zmywa ..mi pasemka czerwone zmyły się już jakoś po tygodniu ... może nie wszystkie...

[bellissa]

Patis_79 strasznie ci dziękuję za odpowiedź idę dziś oglądać te farby