Delikatne rozjaśnianie pasemek - pytania.

[KingaAmy]

Otóż za jakiś czas (mniej więcej w tym lub w następnym miesiącu) planuję sobie zrobić delikatne rozjaśnianie pasemek (o dwa tony) u fryzjera. Coś takiego jak colpi di sole. Mam półdługie,niefarbowane włosy koloru pośredniego brązu.
Mam parę pytań.
Czy takie delikatnie rozjaśnianie niszczy włosy?
Czy jest szansa,że kolor wyjdzie nieładnie(np. z zielonymi przebłyskami) ?
Jak dbać o pasemka? Czy systematyczne olejowanie i nakładanie masek co tydzień wystarczy,aby włosy nie doznały niszczących efektów rozjaśniania?
Pytam,ponieważ aktualnie zapuszczam włosy i nie chcę dodatkowo ich narażać na nieudany zabieg :/.
Poniżej zamieszczę zdjęcia,jaki efekt chcę uzyskać.

[truskawkowawiosna]

Jeżeli fryzjerka użyje farby, a nie rozjaśniacza to nie masz się co obawiać o kondycję, jeżeli będziesz stosowała maski i odżywki, nie powinnaś odczuć, że coś robiłaś. Możesz włączyć kosmetyki do włosów farbowanych, mają niższe pH niż większość odżywek, domykają łuski włosów.

Zieleń pojawia się, gdy żółtawe włosy nakłada się niebieski pigment, a więc zazwyczaj przy przyciemnianiu. Tobie więc raczej to nie grozi

Zapytaj dokładanie co i jak, czego będzie używać. Nie zgodziłabym się na rozjaśniacz, skoro chcesz rozjaśnienia o dwa tony. Szkoda włosów.

[SceneQueene]

Do włosów po balejażu są teraz specjalne odżywki i szampony. Na przykład firma Loreal ma takie, ponoć bardzo dobre. https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,3...balejazem.html

Delikatne pasemka nie powinny poniszczyć Ci włosów, o ile nie będzie to jakiś silny niski gatunkiem rozjaśniacz.

[Mariti]

Napisane przez KingaAmy

Otóż za jakiś czas (mniej więcej w tym lub w następnym miesiącu) planuję sobie zrobić delikatne rozjaśnianie pasemek (o dwa tony) u fryzjera. Coś takiego jak colpi di sole. Mam półdługie,niefarbowane włosy koloru pośredniego brązu.
.

Witam. niedawno miałam coś takiego na głowie. Dość ciekawie to wygląda, ale ja nie lubię jednak niejednolitego koloru i zrezygnowałam. Ale do rzeczy

Napisane przez KingaAmy

Mam parę pytań.
Czy takie delikatnie rozjaśnianie niszczy włosy?
Czy jest szansa,że kolor wyjdzie nieładnie(np. z zielonymi przebłyskami) ?
Jak dbać o pasemka? Czy systematyczne olejowanie i nakładanie masek co tydzień wystarczy,aby włosy nie doznały niszczących efektów rozjaśniania?

Rozumiem , że udajesz się do fryzjera. Jesli nie masz doświadczenia w samodzielnym farbowaniu/rozjaśnianiu, to nawet przy długim, rozwlekłym tłumaczeniu narazisz włosy na niebezpieczeństwo
Tak więc dobry fryzjer odpowiednio dobierze zarówno preparat rozjaśniający jak i stężenie utleniacza- będzie brał pod uwagę kondycję włosów, a także ich grubość. przy dobrze wykonanym zabiegu nie powinnaś lękać się zniszczeń, jednak jeśli masz włosy przeciętnej grubości, szczególnie zaś cienkie kondycja włosa na pewno ulegnie zmianie, a to już poprzez fakt, że pigment zostanie nadpłukany, przez co włos stanie się cieńszy i delikatniejszy. Przy odpowiedniej pielęgnacji nie powinno to stanowić problemu.

Co do koloru masz włosy naturalne, nie spodziewałabym się brzydkiego koloru a już na pewno nie zielonego- naturalny włos bardzo ładnie poddaje się działaniu rozjaśniacza, pigment wypłukuje się ( przy profesjonalnym zastosowaniu) równomiernie. Jedynym zagrożeniem będzie użycie zbyt słabego utleniacza ze słabym rozjaśniacze- wówczas ( zakładając , że masz włosy baaardzo ciemne a fryzjer użyje zbyt słabej mieszanki ) może wyjść kolor rudawy. Wybierając dobrego fryzjera nie martwiłabym się jednak, gdyż to rzadko już spotykany błąd.

Co do pielęgnacji, jak już wspomniałam włos rozjaśniony zawsze jest cieńszy i wrażliwszy. Dobra pielęgnacja to podstawa. Dobry kosmetyk nieodzowny. Dobór kosmetyku będzie zależał od kondycji włosa. Masz włosy niefarbowane, z góry zakładam, że w dobrej kondycji- choć nie musi być to prawdą, dlatego też po zabiegu włos nie powinien być bardzo osłabiony.

Na koniec jeszcze odniosę się do "dwóch tonów" o jakich piszesz. Otóż uzyskanie efektu refleksów na włosach , jakkolwiek wygląda delikatnie, czasem może wiązać się nawet z zejściem o 4-5 tonów, bo jak wspomniałam wiele zależy od wyjściowego koloru włosa, jego grubości i stanu. Już na samych zdjęciach jakie zamieściłaś widać, że kontrast jest duży. Jeśli chodzi Ci o taki dokładnie efekt to dwa tony o jakich wspominasz mogą nie wystarczyć. Ale to już jest kwestia doboru i decyzji fryzjera, idąc do dobrego specjalisty nie powinnaś się takim czymś martwić
Powodzenia