Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw cz. V

[dziunkowa]

Napisane przez violino

A jak tam Twoje czasy? Ciśniesz w odległości, w wytrzymałość, czy trenujesz też szybkość?

Na razie mam typowy plan na wytrzymałość, by zwiększyc kilometraz. Czasem wpadnie bieg z pościgami i wtedy przyspieszyć trzeba, ale niewiele tego.
Jak skończę ten plan to następny będzie na przyspieszenie

[Laura Rose]

U mnie dziś mija pół roku biegania Z tej okazji powtórzyłam pierwszy bieg, więc wpadło 6.5 km

[velika]

gratki dla wszystkich za biegi !
Laura Rose mi też niedawno stuknęło pół roku
Dziś spokojne 12km ciągle mam problem z tym kolanem po upadku, boli mnie po bieganiu. Mam nadzieję, że w końcu przejdzie.

[carmen_20]

Brawo dziewczyny !

U mnie listopad marny, niecałe 80 km wyjdzie z jutrzejszym treningiem :/
W grudniu musze mocno zwiększyć kilomatraż jeśli chce myśleć o jakimś dłuższym biegu w 2019

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[velika]

To marnie? Ja mam 70km w listopadzie i to moj najlepszy miesiac w tym roku. Ale ja biegam tylko 2 razy w tygodniu bez szans na wiecej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[carmen_20]

Napisane przez velika

To marnie? Ja mam 70km w listopadzie i to moj najlepszy miesiac w tym roku. Ale ja biegam tylko 2 razy w tygodniu bez szans na wiecej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jeśli chodzi o przygotowania do dłuższych dystansów to te 80 km to bardzo mało. W moich najlepszych miesiącach robiłam po 160-170. Tej zimy chcę jeszcze wiecej, zobaczymy co z tego wyjdzie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dziunkowa]

Napisane przez carmen_20

Jeśli chodzi o przygotowania do dłuższych dystansów to te 80 km to bardzo mało. W moich najlepszych miesiącach robiłam po 160-170. Tej zimy chcę jeszcze wiecej, zobaczymy co z tego wyjdzie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dłuższych znaczy się jakie masz na myśli?
Ja mam 105 w listopadzie. Nie wiem czy jeszcze coś wpadnie bo mnie przeziebienie bierze, a mam zawody w niedziele.
Kusi mnie maraton w Chicago, są zapisy na za rok. Poczytam tylko czy można odroczyc gdybym miała to szczęście i została wylosowana

[velika]

Chyba maraton. To zgoda. Ja na przyszly rok planuje pół, nie wiem cxy kiedykolwiek sie na maraton skusze. Zobacze po polowce

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[carmen_20]

Napisane przez dziunkowa

Dłuższych znaczy się jakie masz na myśli?
Ja mam 105 w listopadzie. Nie wiem czy jeszcze coś wpadnie bo mnie przeziebienie bierze, a mam zawody w niedziele.
Kusi mnie maraton w Chicago, są zapisy na za rok. Poczytam tylko czy można odroczyc gdybym miała to szczęście i została wylosowana

Napisane przez velika

Chyba maraton. To zgoda. Ja na przyszly rok planuje pół, nie wiem cxy kiedykolwiek sie na maraton skusze. Zobacze po polowce

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jakiś górski około dystansu maratonu lub powyżej, ale to raczej w.drugiej połowie roku, wcześniej 20-30.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dziunkowa]

Napisane przez velika

Chyba maraton. To zgoda. Ja na przyszly rok planuje pół, nie wiem cxy kiedykolwiek sie na maraton skusze. Zobacze po polowce

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja planuje 2 połówki w przyszłym i bieg górski 26 km. A maraton w 2020, najlepiej dwa. No i Rzeźnik enigma, nie wiem czy nie gorsze niż maraton.

Daruje sobie na razie to Chicago. Można odroczyc, ale wtedy drugi raz trzeba zapłacić. za to cenę to można kupić gwarantowany pakiet w biurze podróży, co prawda trzeba też kupić wycieczkę, no ale i tak bym wolała taka opcje niż sama wszystko załatwiać. i o wizę wtedy łatwiej.
Wiosną zgłosze się na Londyn, tam i tak mnie nie wylosuja

[carmen_20]

Napisane przez dziunkowa

Ja planuje 2 połówki w przyszłym i bieg górski 26 km. A maraton w 2020, najlepiej dwa. No i Rzeźnik enigma, nie wiem czy nie gorsze niż maraton.

Daruje sobie na razie to Chicago. Można odroczyc, ale wtedy drugi raz trzeba zapłacić. za to cenę to można kupić gwarantowany pakiet w biurze podróży, co prawda trzeba też kupić wycieczkę, no ale i tak bym wolała taka opcje niż sama wszystko załatwiać. i o wizę wtedy łatwiej.
Wiosną zgłosze się na Londyn, tam i tak mnie nie wylosuja

Na Enigmie widoki wynagrodzą Ci wszystko

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[violino]

Napisane przez velika

To marnie? Ja mam 70km w listopadzie i to moj najlepszy miesiac w tym roku. Ale ja biegam tylko 2 razy w tygodniu bez szans na wiecej.

Ja mam jakieś 63 km, więc i tak jesteście wszystkie za☠☠☠iste
[/QUOTE]

Napisane przez dziunkowa

Daruje sobie na razie to Chicago. Można odroczyc, ale wtedy drugi raz trzeba zapłacić. za to cenę to można kupić gwarantowany pakiet w biurze podróży, co prawda trzeba też kupić wycieczkę, no ale i tak bym wolała taka opcje niż sama wszystko załatwiać. i o wizę wtedy łatwiej.
Wiosną zgłosze się na Londyn, tam i tak mnie nie wylosuja

Nie nadążam chyba. O co chodzi z tym losowaniem??

[dziunkowa]

Napisane przez violino

Ja mam jakieś 63 km, więc i tak jesteście wszystkie zaâ˜☠â˜☠â˜☠iste

Nie nadążam chyba. O co chodzi z tym losowaniem??[/QUOTE]

Bo na te maratony jest tyle chętnych ze losuja kto dostępi zaszczytu biegu, One są składowymi maraton majors i ludzi tam się pcha kupę. Ale spróbuję z tym Londynem, co mi tam.
Są jakieś kosztowne drogi żeby to obejść, ale aż tak mi nie zależy

63 to nieźle. Ja niedawno miałam 40.

[violino]

Nie umiem wyjść poza 4-5km ciągłego biegu. Spokojnego ciągłego biegu. I nie wiem, czy to wydolność lub nogi siadają i idzie do głowy, czy po prostu po tym czasie już tak się nudzę, że nie mogę dalej
Miałam dzisiaj ochotę iść, pogoda... no mogłaby być lepsza, bo pizga strasznie, ale nie jest zimno. I po ok. 1km rozgrzewki (1min szybko, 1 min wolno x5) poleciałam już ciągiem i szczerze mówiąc, ledwo do tych 4 km dociągnęłam, już mi się chciało wracać

[dziunkowa]

Napisane przez violino

Nie umiem wyjść poza 4-5km ciągłego biegu. Spokojnego ciągłego biegu. I nie wiem, czy to wydolność lub nogi siadają i idzie do głowy, czy po prostu po tym czasie już tak się nudzę, że nie mogę dalej
Miałam dzisiaj ochotę iść, pogoda... no mogłaby być lepsza, bo pizga strasznie, ale nie jest zimno. I po ok. 1km rozgrzewki (1min szybko, 1 min wolno x5) poleciałam już ciągiem i szczerze mówiąc, ledwo do tych 4 km dociągnęłam, już mi się chciało wracać

A nie ma u ciebie w okolicy jakiejś grupy biegowej? Może jakbyś biegała w towarzystwie było by Ci lepiej i wtedy lepiej i raźniej nogi by niosły. Poszukaj w fitness klubach i klubach sportowych. U mnie na wiosce i wioska obok jest coś takiego wiec masz sporo szanse ze się znajdzie

[sygnalista]

Napisane przez violino

Nie umiem wyjść poza 4-5km ciągłego biegu. Spokojnego ciągłego biegu. I nie wiem, czy to wydolność lub nogi siadają i idzie do głowy, czy po prostu po tym czasie już tak się nudzę, że nie mogę dalej

Może interwały porób jakiś czas. Poszukaj w Google "bieganie trening interwałowy" - dobry na wydolność a odchudza bardziej niż jednostajny.

[dziunkowa]

Jutro mam mam zawody, a zapowiadają 10 stopni i deszcz.
Zacznie mi powodzenia. Celuję 1 h 40 min, 1,45 juz by było nieźle.

[lenor]

Napisane przez violino

Nie umiem wyjść poza 4-5km ciągłego biegu. Spokojnego ciągłego biegu. I nie wiem, czy to wydolność lub nogi siadają i idzie do głowy, czy po prostu po tym czasie już tak się nudzę, że nie mogę dalej
Miałam dzisiaj ochotę iść, pogoda... no mogłaby być lepsza, bo pizga strasznie, ale nie jest zimno. I po ok. 1km rozgrzewki (1min szybko, 1 min wolno x5) poleciałam już ciągiem i szczerze mówiąc, ledwo do tych 4 km dociągnęłam, już mi się chciało wracać

Ja biegam z rozpiską i u mnie to najlepiej działa. Progres musi być, bo rozpisał, że tak jest. Ale... ja ledwo dociągam jeśli biegam przed 18 zawsze

Napisane przez dziunkowa

Jutro mam mam zawody, a zapowiadają 10 stopni i deszcz.
Zacznie mi powodzenia. Celuję 1 h 40 min, 1,45 juz by było nieźle.

10 stopni ale na +?
Powodzenia

[beatiska]

Napisane przez dziunkowa

Jutro mam mam zawody, a zapowiadają 10 stopni i deszcz.
Zacznie mi powodzenia. Celuję 1 h 40 min, 1,45 juz by było nieźle.

ja dzisiaj wolne, bo robię dzień na koktajlach i nie miałabym chyba siły

[carmen_20]

Napisane przez dziunkowa

Jutro mam mam zawody, a zapowiadają 10 stopni i deszcz.
Zacznie mi powodzenia. Celuję 1 h 40 min, 1,45 juz by było nieźle.

Powodzenia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dziunkowa]

Napisane przez lenor

Ja biegam z rozpiską i u mnie to najlepiej działa. Progres musi być, bo rozpisał, że tak jest. Ale... ja ledwo dociągam jeśli biegam przed 18 zawsze



10 stopni ale na +?
Powodzenia

Tak na plus

[dziunkowa]

Dostałam od Mikołaja Salomony speedcrossy

[dziunkowa]

Melduje bieg zrobiony, ok 1 h 35 min, jeszcze wynikow nie ma. Było 11,8 km.
Ale biegło mi się strasznie źle. Byłam lekko przeziębiona, za ciepło się ubrałam i to był mega błąd. Poza tym spałam jakieś 4 godz. Gorąco mi było jak diabli, słabo i niedobrze, na ostatnich 4 km byłam bliska puszczenia pawia. Juz nawet myślałam żeby zejść, no ale nawet nie wiedziałabym gdzie. Eh, nauczka ma przyszłość. Trasa tez nie była łatwa. Wystające korzenie od drzew, często pokryte liśćmi, mchy gdzie się nogi zapadły, błoto. normalnie bym się cieszyła na takie rzeczy ale nie dziś. W jednym punkcie był tak stromy podbieg ze nie widziałam nikogo kto by biegł. W innym znowu trzeba było schodzić z góry i trzymać się takiej liny. Nie wiem skąd ten czad mi się wziął i jakim cudem jeszcze żyje.

Na ten polmaraton to chyba sobie nocleg ogarnę by nie wstawać o 4 tej nad ranem

[beatiska]

Napisane przez dziunkowa

Melduje bieg zrobiony, ok 1 h 35 min, jeszcze wynikow nie ma. Było 11,8 km.
Ale biegło mi się strasznie źle. Byłam lekko przeziębiona, za ciepło się ubrałam i to był mega błąd. Poza tym spałam jakieś 4 godz. Gorąco mi było jak diabli, słabo i niedobrze, na ostatnich 4 km byłam bliska puszczenia pawia. Juz nawet myślałam żeby zejść, no ale nawet nie wiedziałabym gdzie. Eh, nauczka ma przyszłość. Trasa tez nie była łatwa. Wystające korzenie od drzew, często pokryte liśćmi, mchy gdzie się nogi zapadły, błoto. normalnie bym się cieszyła na takie rzeczy ale nie dziś. W jednym punkcie był tak stromy podbieg ze nie widziałam nikogo kto by biegł. W innym znowu trzeba było schodzić z góry i trzymać się takiej liny. Nie wiem skąd ten czad mi się wziął i jakim cudem jeszcze żyje.

Na ten polmaraton to chyba sobie nocleg ogarnę by nie wstawać o 4 tej nad ranem

Super wynik. I lepszy niż zakładałas
Długo będziesz ten bieg pamiętać, ja takie swoje najgorsze biegi długo pamiętam Dobrze, że się nie podałaś I nie zeszlas z trasy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dziunkowa]

Napisane przez beatiska

Super wynik. I lepszy niż zakładałas
Długo będziesz ten bieg pamiętać, ja takie swoje najgorsze biegi długo pamiętam Dobrze, że się nie podałaś I nie zeszlas z trasy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Najgorsze jest to, że zamiast się cieszyć i mieć z tego frajdę człowiek się męczy u czeka aż to się skończy.
Jakbym zeszła to bym się pewnie zgubiła. jeszcze jechałam tam ponad 100 km w jedna stronę.Mąż miał chociaż frajdę bo dobra wyzerka była, na spacer poszedł i zachwycony okolica.

A i mam swój pierwszy medal. I to niebanalny bo jest to fiolka kwarcytu na tasiemce

[beatiska]

Napisane przez dziunkowa

Najgorsze jest to, że zamiast się cieszyć i mieć z tego frajdę człowiek się męczy u czeka aż to się skończy.
Jakbym zeszła to bym się pewnie zgubiła. Mąż miał chociaż frajdę bo dobra wyzerka była, na spacer poszedł i zachwycony okolica.

A i mam swój pierwszy medal. I to niebanalny bo jest to fiolka kwartetu na tasiemce

Tak, najgorzej jest w trakcie. Ja wtedy w głowie mam co sekundę myśl, aby odpuścić, zwolnić, zrezygnować.
Teraz na treningach jak ci się nie będzie chciało, to sobie przypomnisz, że jak na tych zawodach mogłaś w takich warunkach, to i trening nagle będzie wydawać się łatwiejszy

Medal z opisu wydaje się ciekawy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[calore]

gratulacje dziunkowa najważniejsze, że się nie poddałaś. no i medal super

ja w tym tygodniu nie pobiegałam nic więcej niż tamto w poniedziałek. tak mnie przewiało, że dopiero dzisiaj ogarnęłam zatoki do normalności :/ taka była dzisiaj piękna pogoda, ale nie chciałam ryzykować jeszcze wyjścia na bieganie. może w tygodniu uda mi się po pracy, bo już mnie trochę nosi

[dziunkowa]

Są wyniki. Czas 1 h 34 min 13 sek.
Jakieś dziwne mieli zasady ze obejmują czas za wiek, jak ktoś ma 35 lat to 2 minuty w tył. Także widziałam na miejscach powyżej gorsze czasy.

Chodzi mi po głowie żeby zrobić sobie z tego biegu taka testowke. Jeździć co roku na ten dystans i sprawdzać swoje postępy. O tej porze roku i tak niewiele jest organizowane.

[dziunkowa]

Zdjęcie medalu i kopalnia kwarcytu

[velika]

dziunkowa gratki za bieg fajny czas i fajny medal zazdro nowych butów. Ja kupię sobie pod choinkę

U mnie wczoraj było 10km, czasowo słabo i jakoś ciężko mi się biegło.