Wizażanki we Francji ?

[Sisteronaise]

Napisane przez Zagadka

Wyjechałam aby zamieszkać z moim facetem, francuzem. (Jakiez to stereotypowe

Jeśli chodzi o pracę, to chyba nie jestem w stanie Ci poradzić, bo ja pracuję w wolnym zawodzie jako fotograf, więc i zasady są inne. Tym niemniej znalazłam tutaj pracę w wydawnictwie, na zlecenie. Myślę, ze osoba, która jest zdeterminowana, zawsze znajdzie pracę niezaleznie gdzie. Są osoby, które wysyłają jedno CV i narzekają, ze nic, a są takie, które wysyłają ich dziennie po kilka. Zycie tutaj jest drogie i na to trzeba być przygotowanym, jednak za nic w świecie nie wróciłabym na stałe do Polski, mimo, ze jestem z tym krajem związana. Człowiek przyzwyczaja się do dobrego, dla mnie codzienne słońce, roznorodność krajobrazu, wino i rolki na promenadzie wzdłuz plazy to mocne argumenty za pozostaniem tutaj

Zagadka - my sie chyba znamy mailowo i troche przez gg... Moze mnie jeszcze pamietasz Ciesze sie, ze swietnie sobie radzisz! Musimy kiedys jeszcze raz sie zgadac na gg... a moze i spotkac sie na kawie jak wroce do Francji

[Sisteronaise]

Napisane przez ETERNITY

Ja właśnie tego bym chciała-codziennie słońcaBo kocham słońce dlatego szukam swojego miejsca na ziemi na południuMoim przyszłym mężem będzie Polak stąd pewnie będę mieć utrudniony start we FrancjiAle nie żałuję żebyście sobie przypadkiem nie myśleliJestem tylko ciekawa po prostu jakie warunki należy spełnić.Stąd moje pytanie głównie do Martyyy-bo jakoś mi się wydaje że jej mąż jest Polakiem a jednak żyją w NiceiMam nadzieję że pojawi się na forum i pomożeA może ktoś jeszcze się wypowie

Moje Kochanie tez jest Francuzem, sama mam karte na 10 lat (ale ciagle jestem studentka, wiec pracuje jedynie latem). Radzic Ci za duzo nie moge... Moze jedynie tyle, ze jesli jest sie zdeterminowanym prace we Francji sie znajdzie. Poza tym, w niektorych dziedzinach Francja otwiera swoj rynek pracy - w tym w budownictwie (wiec Twoje Kochanie nie powinno miec problemow ze znaleznieniem czegos dla siebie). Nie wiem jakie jest Twoje wyszltalcenie. Ja wyjechalam do Francji bedac inzynierem ochrony srodowiska przed wstapieniem Polski do UE, wiec szybko przekonalam sie, ze z moim dyplomem niewiele mozna zdzialac w FR. Wrocilam wiec na studia. Za rok koncze - perspektywy mysle, ze dzieki temu otwieraja sie dla mnie bardzo ciekawe opcje! A to jest najwazniejsze



Pozdrowienia dla wszystkicj, Wasz irlandzki korespondent

[Zagadka]

hmm nie bardzo pamiętam, czyzbyśmy znały się z innego forum...?
Co robisz w Irlandii? Pozdrawiam wszystkich mieszkających na południu!

[jowisia]

A ja tych co sa na polnocy!

[Sisteronaise]

Napisane przez Zagadka

hmm nie bardzo pamiętam, czyzbyśmy znały się z innego forum...?
Co robisz w Irlandii? Pozdrawiam wszystkich mieszkających na południu!

Kiedys do mnie napisalas (nadal mysle, ze to ty...) Adres chyba znalazlas na innym forum a potem kilka razy rozmawialysmy ze soba na gg... Mieszkasz moze w Cagnes-sur-Mer?

Ja mieszkam w Sisteron (Alpes de Haute Provence) i latem bralam slub! Moze cos Ci to podpowie A w Irlandii jestem od poczatku roku na stypendium!



No niech bedzie: ja pozdrowie cala Francje

[Zagadka]

a to juz kojarzę Chyba bardzo lubisz gotowac...? Az do Irlandii Cię wywiało! A przeciez tu jest tak pięknie....

[Joanna22]

Hello
Witam ponownie i pozdrawiam rowniez z Lazurowego Wybrzeza, tyle ze z Cannes
Co prawda mieszkam tu od 2 miesiecy ale juz moje serce nalezy do tego miasta (wczesniej mieszkalam w szwajcarskiej miejscowosci Giez,jednak to nie to co Francja ).

Z praca tutaj jest jako tako, ale radze sobie ...Troche gorzej u mnie z jezykiem ale mam nadzieje nadrobic zaleglosci
Jak dotad spotkalam jednego polaka-szewca...Od niego wiem,ze kreci sie po Cannes wiecej Polakow po ulicy, ja jednak nie mialam przyjemnosci...

To tyle narazie...Pozdrawiam cieplo slonecznie

[betka72]

Napisane przez Joanna22

Hello
Witam ponownie i pozdrawiam rowniez z Lazurowego Wybrzeza, tyle ze z Cannes
Co prawda mieszkam tu od 2 miesiecy ale juz moje serce nalezy do tego miasta (wczesniej mieszkalam w szwajcarskiej miejscowosci Giez,jednak to nie to co Francja ).

Z praca tutaj jest jako tako, ale radze sobie ...Troche gorzej u mnie z jezykiem ale mam nadzieje nadrobic zaleglosci
Jak dotad spotkalam jednego polaka-szewca...Od niego wiem,ze kreci sie po Cannes wiecej Polakow po ulicy, ja jednak nie mialam przyjemnosci...

To tyle narazie...Pozdrawiam cieplo slonecznie

Hallo ale milo Cie widziec z powrotem!!!
Ja nie za bardzo dysponuje ostatnio czasem i niewiele sie tu udzielam ale moze skrobne cos niedlugo.Fajnie jest na poludniu,co??
My z szykujemy sie na wyprawe do Cannes cala rodzina.Poki jestem tu,w Europie,chcialabym pozwiedzac.Nie wiem jeszcze kiedy tam pojedziemy.Dostrzezesz mnie moze wsrod krecach sie tam Polakow z dwojka chlopcow i facetem

[Joanna22]

Napisane przez betka72

Hallo ale milo Cie widziec z powrotem!!!
Ja nie za bardzo dysponuje ostatnio czasem i niewiele sie tu udzielam ale moze skrobne cos niedlugo.Fajnie jest na poludniu,co??
My z szykujemy sie na wyprawe do Cannes cala rodzina.Poki jestem tu,w Europie,chcialabym pozwiedzac.Nie wiem jeszcze kiedy tam pojedziemy.Dostrzezesz mnie moze wsrod krecach sie tam Polakow z dwojka chlopcow i facetem

Fajniutko tu, naprawde. Cieplo,slonecznie...tak inaczej , tak pozytywnie
Heh moze uda mi sie cie wypatrzec w tlumie...staram sie nasluchiwac "polskiej mowy"...
Jak bedziesz w okolicach polecam Ci zwiedzic rowniez Antibes, starowke w Niceii ...Aha nie zapomnij o czerwonych skalkach niedaleko Cannes
Zreszta, gdzie tylko nie pojedziesz, tam bedzie pieknie...

Ehhh moglabym pisac i pisac....mam tyle zaleglosci na wizazu ale niestety obowiazki wzywaja...

Betka, napisz, jak radzisz sobie z jezykiem...? Juz pewnie duzo umiesz,co?
Ja pomagam sobie angielskim, ale i tak jest trudno....Kurcze zaczynam byc niecierpliwa, myslalam ze wyjade, troche pogadam i juz...a to nie jest takie latwe niestety...

Buziaki, pozdrawiam serdecznie

[betka72]

Przede wszystkim tak sie go obsluchalam,ze rozumiem (prawie) wszystko,co sie do mnie mowi.Bez problemow zalatwiam sprawy urzedowe,chodze sama na wizyty lekarskie i swobodnie czuje sie wsrod ludzi Chodze tez z mlodszym dzieckiem na spotkania z innymi maluchami.Tam poznalam troche osob.Czasami podpieram sie angielskim,niemieckim albo wloskim ale staram sie mowic po fr.
Trudne poczatki minely,teraz ucze sie rozmawiajac z ludzmi a nie tylko z ksiazek i internetu.

[Sisteronaise]

Napisane przez Zagadka

a to juz kojarzę Chyba bardzo lubisz gotowac...? Az do Irlandii Cię wywiało! A przeciez tu jest tak pięknie....

To sie ciesze, ze juz mnie kojarzysz! Faktycznie lubie gotowac...
Moje stypendium w Irlandii bylo bardzo niespodziewane (nie tyle samo stypendium, co wybor kraju)... Ale niezmiernie sie ciesze, ze tutaj wyladowalam - Irlandia to ciekawy i niezwykle piekny kraj... kraj wielu mozliwosci! Fakt faktem, ze pogoda nie jest najlepsza, ale niewatpliwie Irlandia posiada wiele innych zalet! Podreperowalam mow angielski! I ponadto ominal mnie strajk studentow we Francji... Z tego ciesze sie najbardziej

[Sisteronaise]

Napisane przez Joanna22

Fajniutko tu, naprawde. Cieplo,slonecznie...tak inaczej , tak pozytywnie
Heh moze uda mi sie cie wypatrzec w tlumie...staram sie nasluchiwac "polskiej mowy"...
Jak bedziesz w okolicach polecam Ci zwiedzic rowniez Antibes, starowke w Niceii ...Aha nie zapomnij o czerwonych skalkach niedaleko Cannes
Zreszta, gdzie tylko nie pojedziesz, tam bedzie pieknie...

Ehhh moglabym pisac i pisac....mam tyle zaleglosci na wizazu ale niestety obowiazki wzywaja...

Betka, napisz, jak radzisz sobie z jezykiem...? Juz pewnie duzo umiesz,co?
Ja pomagam sobie angielskim, ale i tak jest trudno....Kurcze zaczynam byc niecierpliwa, myslalam ze wyjade, troche pogadam i juz...a to nie jest takie latwe niestety...

Buziaki, pozdrawiam serdecznie

Ja przyjechalam do Francji z zerowa znajomoscia jezyka. Na poczatku bylo strasznie! Ale jezyk zaczal mi wchodzic bardzo szybko - nie ma to jak mus! Teraz mowie po francusku bardzo dobrze... Podobno mam bardzo lekki obcy akcent! Nawet niektorzy Francuzi nabieraja sie ze jestem Francuzka - oczywiscie na samym poczatku konwersacji... bo potem - jak to w praniu - wychodzi, ze jednak jestem nietutejsza... Oczywiscie nawet jesli mowie juz naprawde dobrze, to robie bledy... albo nie wiem jak sie mowi na zszywacz dla przykladu... Glowa do gory! Chciec to moc - nauczysz sie szybko jezyka! Wierz mi!

[ETERNITY]

Ale Wam zazdroszczęCzasem nie wierzę że uda mi się dokądkolwiek wyjechać a tak bardzo o tym marzę...marzę właśnie o ciepłym południu ale co z pracą??Podobno we Francji potrzebują młodych naukowców ale jak to się ma w praktyce??Ja kończę studia w lutym..Nie mam pojęcia kogo tam szukają i jakie warunku należy spełnić(pomijając oczywiście kwestię języka bo to uważam za oczywiste)

[jowisia]

A czy sa moze jakies wizazanki ze stolicy?
Wlasnie sie tu przeprowadzilam, na ulicach slychac ciagle wszedzie polski,w metrze, w sklepach.. WIec moze jakas duszyczka stad zamieszkuje Paryz?

[poulette]

Hej wizazanki z Francji !
Sporo was tam jest jak widze w temacie. I nawet duzo z Poludnia. Ja moze za rok tam wroce, i to wlasnie planuje na Poludnie, ale jeszcze nie wiem gdzie, zalezy to od paru niezalznych ode mnie rzeczy. Ale fajnie bedzie jechac wiedzac, ze sa jakies dziweczyny z wizazu. Jak mieszkalam tam pierwzy raz znalam tylko 2 Polki, znalysmy sie jeszcze z liceum w Polsce, ale teraz jedna wyjechala, a z druga kontakt sie urwal....
Jak juz bede we Francji to sie odezwe, mam nadzieje, ze znajdzie sie jakas wizazanka w moim miescie !
Widze ze jest ktos nawet z Cagnes-sur-mer, i z Nicei, to fajnie, bo tam spedzilam duzo czasu, i jest tam rodzina mojego meza, znam te tereny dosyc dobrze, moze na wakacjach kiedys sie tam spotkamy.
Na razie jeszcze rok przede mna w Stanach. Zobaczymy potem jak to sie dalej potoczy, jaki kraj, wiadomo, dzis sie jedzie tam gdzie praca lepsza...
Pozdrawiam wszytskie wizazanki mieszkajace we Francji
Zagladajcie czesciej na "parlez-vous francais ?" na forum Multi Cultural!
Zapraszamy !

[silvja]

hej mieszkajace ,pracujace ,przebywające we francji proszę powiedzcie jak dzwonicie tanio z BUDKI TELEFONICZNEJ do polski
mam tu taki nr-0811654848 niewiem czy to nr na budkę czy na domowy i jak sie dalej wykreca czy 0048..... czy juz tylko kierunkowy do danego miasta
jezeli ktos jest w temacie prosze o odpowiedz!!!

[silvja]

kurcze dziewczyny naprawde zadna z was nie dzwoni z budki we francji do polski

[positive rebel]

Ja troszeczkę z innej beczki. W te wakacje wyjechalam nad morze do pracy i spotkalam tam dwie pary z francji. to sa emeryci, kolo siedemdziesiatki. w czasie pracy zagadalam do nich nieswiadoma ze sa obcokrajowcami i jak uslyszalam francuski to bylam wniebowzieta. zaczelismy rozmawiac. opowiedzialam im ze studiuje francuski, ze chcialabym zobaczyc francje ale mnie poprostu nie stac na wyjazd. oni powiedzieli ze jestem pierwsza osoba w polsce z ktora rozmawiaja po francusku (wsrod nich byla pani, ktora mowila troszke po polsku, bo ma rodzinke we wroclawiu). wyobrazcie sobie ze wzieli moj adres i nr tel i powiedzieli ze sprobuja mi znalezc rodzinke do pracy jako au pair. a na koniec zapytali czy koniecznie chce sie zajmowac dziecmi. ja na to ze nie, ze poprostu to jedyne wyjscie jesli chce wyjechac do francji i poznac lepiej jezyk. to jedna para na to ze oni nie maja dzieci do opieki ale za to duzy dom w PACA, miedzy lyon a marseille i ze mnie zapraszaja do siebie i tu pojawia sie problem. nie znam francuzow i ich goscinnosci. czy ja moge to wykorzystac? czy wypada zebym zadzwonila (mam ich adres i dwa nr telefonu) i powiedziala ze chce ich odwiedzic?? czy to nie bedzie nachalne? zalezy mi na tej znajomosci bo ludzie wydali mi sie bardzo mili i sympatyczni, a moja nieznajomoscia ichniejszej kultury moge wszystko zepsuc.... co zrobilybyscie na moim miejscu?? i jeszcze jedno... sadzicie ze beda chceli pieniadze za to ze mieszkalabym u nich? pomozcie mi wizazanki, bo wy znacie juz troche ten kraj i ich kulture! dzieki z gory

[monikouette]

ah, nie wiedzialam, ze taki tu watek... ja mieszkam kolo Tours w centralnej Francji..
co do tego starszego malzenstwa, mysle, ze mozesz do nich zadzwonic zeby sie przypomniec, nic na tym nie stracisz, bo jesli bylo to szczere zaproszenie to oni przeciez beda czekac na twoj telefon.
Francuzi nie maja tego samego stylu goscinnosci co Polacy, nie mniej jednak starsi sa bardziej otwarci na mlodych zapalonych do pracy obcokrajowcow. oczywiscie nie mozna tego zbyt uogolniac, ale ja wiem, ze osoby jakie znam, pewnie tez by Cie w takiej sytuacji zaprosily. wiec sie nie czaj tylko dzwon! no moze nie teraz, ale nie zapomnij!

[monikouette]

a co do dzwonienia do Polski, z budki nie dzwonie, ale przez telerabais.com masz taryfe: cena za rozmowe lokalna na stacjonarny 0811 310 310, na komorke polska 9cts/min przez numer 0821 150 150. o ile pamietam, najpierw krecisz ten numer, potem babka ci mowi zeby czekac na bip a potem numer 0048.......
sprawdz ale i ile pamietam to tak to dziala nawet z budki! powodzenia!

[magdalenazz]

Witam Wizażanki mieszkające we Francji.
Mam takie pytanko odnośnie życia i pracy.
Otóż mój TŻ ma świra na punkcie właśnie Francji. Myślimy o przeprowadzce do tego pięknego kraju.
Prosze napiszcie jakie są relane możliwości znalezienia pracy. Jak szukać, gdzie szukać itp. mój TŻ skończył Marketing i Zarządzanie mówi po ang i francusku, trochę po niemiecku, a ja pracuje w promocji, PR, mówię po angielsku, francusku i trochę niemiecku.
Jeśli ktoś może to niech napisze od czego zacząć
Ps. Ja przez 13 lat trenowałam taniec i przez kilka lat byłam nauczyciel;em tańca
Buźka i dziekuję za pomoc

[_Novotna_]

.

[Xanim]

Witam serdecznie wszystkie wizazanki we Francji,
ja przyjechalam niedawno na poludnie Fracji a dokladnie do Saint Tropez.
Ciezko jest z praca poniewaz moja znajomosc francuzkiego jest marna jezeli juz to moge sie zalapac jedynie na jakies sprzatanie. Koncze w tym roku studia w Polsce i po tym czasie chcialabym moze zostac tu na jakis czas.
Tak w ogole to przyjechalam tu za miloscia a dokladnie za polakiem ktorego rodzina od jakiegos czasu tu mieszka a on jezdzi miedzy Polska a Fracja w poszukiwaniu lepszego zycia. Heh troche mi tu smutno nie czuje sie u siebie i nie chce tez mu nazekac bo on caly czas mocno przejmuje sie tym jak ja tu sie czuje. Staram sie odnalezc tu jakies swoje miesce aby odnalezc tez siebie.
Moze jesli macie wieksze doswiadczenie zycia w tym kraju mozecie sluzyc mi jakas rada lub wskazowka to bylabym bardzo wdzieczna.
Pozdrawiam i zycze powodzenia w kraju zabojadow i bagietek.

[Sisteronaise]

Napisane przez magdalenazz

Witam Wizażanki mieszkające we Francji.
Mam takie pytanko odnośnie życia i pracy.
Otóż mój TŻ ma świra na punkcie właśnie Francji. Myślimy o przeprowadzce do tego pięknego kraju.
Prosze napiszcie jakie są relane możliwości znalezienia pracy. Jak szukać, gdzie szukać itp. mój TŻ skończył Marketing i Zarządzanie mówi po ang i francusku, trochę po niemiecku, a ja pracuje w promocji, PR, mówię po angielsku, francusku i trochę niemiecku.
Jeśli ktoś może to niech napisze od czego zacząć
Ps. Ja przez 13 lat trenowałam taniec i przez kilka lat byłam nauczyciel;em tańca
Buźka i dziekuję za pomoc

Coz, ciezko mi jest mi cokolwiek doradzic, ale sprobuje chociaz troche.
Po pierwsze, jesli chodzi o prace, rynek pracy pozostaje nadal zamkniety dla Polakow, poza pewnymi sektorami (budownictwo, gastronomia etc.). Nie posiadajac titre de sejour z mozliwoscia podjecia pracy, nalezy znalezc pracodawce, ktory wykaze chec zatrudnienia osoby go nie posiadajacej i ktory zechce przejsc przez cala francuska biurokracje, zeby uzyskac to pozwolenie (nie jest to jednak niemozliwe, zwlaszcza dluze firmy ta procedura nie przeraza). Znajac jezyk, a z tego co widze nie stanowi do dla Was problemu, na pewno bedzie Wam latwiej cos znalezc. We Francji bez znajomosci francuskiego, duzo zdzialac nie mozna.
A jak zaczac szukac... w internecie znajdziesz kilka stron, ktore zawieraja oferty pracy we Francji... zacznijcie moze od tego... i od wysylania spontanicznych kandydatur...

Pozdrawiam

[Sisteronaise]

Napisane przez Xanim

Witam serdecznie wszystkie wizazanki we Francji,
ja przyjechalam niedawno na poludnie Fracji a dokladnie do Saint Tropez.
Ciezko jest z praca poniewaz moja znajomosc francuzkiego jest marna jezeli juz to moge sie zalapac jedynie na jakies sprzatanie. Koncze w tym roku studia w Polsce i po tym czasie chcialabym moze zostac tu na jakis czas.
Tak w ogole to przyjechalam tu za miloscia a dokladnie za polakiem ktorego rodzina od jakiegos czasu tu mieszka a on jezdzi miedzy Polska a Fracja w poszukiwaniu lepszego zycia. Heh troche mi tu smutno nie czuje sie u siebie i nie chce tez mu nazekac bo on caly czas mocno przejmuje sie tym jak ja tu sie czuje. Staram sie odnalezc tu jakies swoje miesce aby odnalezc tez siebie.
Moze jesli macie wieksze doswiadczenie zycia w tym kraju mozecie sluzyc mi jakas rada lub wskazowka to bylabym bardzo wdzieczna.
Pozdrawiam i zycze powodzenia w kraju zabojadow i bagietek.

Rozumiem to, co przezywasz. To zupelnie normalne. Ja przez pierwsze dwa lata tutaj nie moglam w ogole siebie odnalezc. Najtrudniej jest przetrawac ten pierwszy okres...
Jesli moge Ci cos doracic, to to, zebys starala sobie maksymalnie zajmowac czas. Zapisz sie na jakis kurs jezykowy, na gimnastyke, malarstwo, cokolwiek... To pozwoli Ci zajac mysli i nawiazac konankty z tubylcami. Glowa do gory!

[Xanim]

Sisteronaisedziekuje bardzo za odpowiedz o porady. Ciesze sie ze jest takie forum na ktorym babeczki moga sobie pogadac Z tego co piszesz to mieszkasz niedaleko mnie, poniewaz ja jestem w Saint Tropez.
Mam pare dodatkowych pytanek do Ciebie a mianowicie jakie to stronki na ktorych moge znalezc jakies ogloszenia o prace i czy te kandydatury to w tutejszym urzedzie pracy skladac czy gdzies mozna wywieszac ogloszenia? Tu w santropie to duzych firm niestety nie uwidzisz hehe.
Dziekuje jeszcze raz za dodanie otuchy i pozdrawiam serdecznie:

[Sisteronaise]

Napisane przez Xanim

Sisteronaisedziekuje bardzo za odpowiedz o porady. Ciesze sie ze jest takie forum na ktorym babeczki moga sobie pogadac Z tego co piszesz to mieszkasz niedaleko mnie, poniewaz ja jestem w Saint Tropez.
Mam pare dodatkowych pytanek do Ciebie a mianowicie jakie to stronki na ktorych moge znalezc jakies ogloszenia o prace i czy te kandydatury to w tutejszym urzedzie pracy skladac czy gdzies mozna wywieszac ogloszenia? Tu w santropie to duzych firm niestety nie uwidzisz hehe.
Dziekuje jeszcze raz za dodanie otuchy i pozdrawiam serdecznie:

Tak, mieszkam w sumie niedaleko St. Tropez, jakies 2 godziny drogi samochodem. A z Marsylii, gdzie studiuje, to jeszcze blizej.
Ja, w Twojej sytuacji, jesli nie znasz dobrze francuskiego, najlepiej szukalabym pracy przez znajomosci. Rozejrzalabym sie tez w lokalnych gazetach. Poroznosilabym tez CV w miejsca, ktore Ci interesuja. Ponadto zapisalabym sie na jakis kurs jezykowy, zeby dostac titre de sejour upowazniajacy Cie do pracy w wymiarze 20h tygodniowo i na caly etat w okresie letnim. Francuzi to najgorsi biurokraci jakich znam - bez papierka ani rusz... Dobrze jest miec ucznowiskie titre de sejour!

Pozdrawiam

[magdalenazz]

Dzięki, właśnie tak robimy

[magdalenazz]

Napisane przez Sisteronaise

Coz, ciezko mi jest mi cokolwiek doradzic, ale sprobuje chociaz troche.
Po pierwsze, jesli chodzi o prace, rynek pracy pozostaje nadal zamkniety dla Polakow, poza pewnymi sektorami (budownictwo, gastronomia etc.). Nie posiadajac titre de sejour z mozliwoscia podjecia pracy, nalezy znalezc pracodawce, ktory wykaze chec zatrudnienia osoby go nie posiadajacej i ktory zechce przejsc przez cala francuska biurokracje, zeby uzyskac to pozwolenie (nie jest to jednak niemozliwe, zwlaszcza dluze firmy ta procedura nie przeraza). Znajac jezyk, a z tego co widze nie stanowi do dla Was problemu, na pewno bedzie Wam latwiej cos znalezc. We Francji bez znajomosci francuskiego, duzo zdzialac nie mozna.
A jak zaczac szukac... w internecie znajdziesz kilka stron, ktore zawieraja oferty pracy we Francji... zacznijcie moze od tego... i od wysylania spontanicznych kandydatur...

Pozdrawiam

[Xanim]

Dziekuje za odpowiedz postaram sie zastosowac do tych rad odezwe sie w miedzyczasie jak tam moze kiedys sie bede mogla sie zrewazowac. Pozdrawiem cieplutko