Ford KA opinie. Ma go ktoś ? - najstarszy model

[serniczek]

Bardzo proszę o opinie dot. forda ka. zakochałam się w nim - chodzi oczywiście o najstarszy model, bo tylko taki byłby w zasięgu moich możliwosci finansowych.
Zastanawiam się jeszcze nad fiatem seicento, ale z wyglądu bardziej podoba mi się KAczka ;D

[mala19881]

Gdy wybieralam pierwsze autko myslalam nad Ka, po przeczytaniu wielu negatywnych komenatzry oraz opinii otoczenia, jednak zrezygnowalam, mimo, iz jest urocza to mysle, ze za ta kwote uda ci sie znalezc cos lepszego, np. ibize czy corsika

[majasn]

Swojego czasu interesowałam się fordem Ka i pytając swojego Tżta o zdanie na temat tego samochodu usłyszałam same negatywy. Potem też szukalismy w necie i z tego co się zorientowałam to te najstarsze modele są bardzo awaryjne i w sumie dopiero teraz ten najnowszy model, którego ford wypuscil na rynek jest warty uwagi. Jesli chcesz pojezdzic samochodem i nie mysleć co znowu sie w nim zepsuje to radzę jednak seicento..ale poszukaj jeszcze innych w tym przedziale cenowym jaki masz obrany

[giovanna92]

Słyszałam takie powiedzonko : Ford g*wno wort
I może w tym troche prawdy .

[mala19881]

Napisane przez giovanna92

Słyszałam takie powiedzonko : Ford g*wno wort
I może w tym troche prawdy .

Hehe a "fiat to jego brat"
Chociaz ja jako posiadaczka fiata jestem bardzo zadowolona z mojej bravury

[MdM]

Napisane przez giovanna92

Słyszałam takie powiedzonko : Ford g*wno wort

Moze ford gowno wort, ale jezdzi sie jak LORD


Ja tam nie wiem jakie jest Ka, ale ja jezdze Focusem i jestem bardzo zadowolona

---------- Dopisano o 00:28 ---------- Poprzedni post napisano o 00:23 ----------

Napisane przez majasn

Jesli chcesz pojezdzic samochodem i nie mysleć co znowu sie w nim zepsuje to radzę jednak seicento..ale poszukaj jeszcze innych w tym przedziale cenowym jaki masz obrany

Z tym to radze uwazac. Seicento to byl moj pierwszy samochod i bardzo go lubilam, ale drzwi od strony kierowcy mu sie nie domykaly, nie mial klimatyzacji, nie mial radia, jak sie jechalo szybciej niz 80km/h to silnik wyl tak glosno jakbym jechala conajmniej 180km/h, a w zimie czesto wysiadal mu akumulator. I nie ma co wierzyc handlarzom, ze kupimy seicento z malym przebiegiem, bo z reguly licznik bedzie przekrecony.
Jesli to pierwszy samochod to mozna kupic cos taniego, nawet starego Forda KA, ale ja bym sie nastawiala na to, ze 2 lata pozniej trzeba bedzie kupic juz porzadniejszy samochod. Chyba, ze ktos sie nie przejmuje tym, ze sie moze rozkraczyc na srodku drogi.

[majasn]

"Z tym to radze uwazac. Seicento to byl moj pierwszy samochod i bardzo go lubilam, ale drzwi od strony kierowcy mu sie nie domykaly, nie mial klimatyzacji, nie mial radia, jak sie jechalo szybciej niz 80km/h to silnik wyl tak glosno jakbym jechala conajmniej 180km/h, a w zimie czesto wysiadal mu akumulator. I nie ma co wierzyc handlarzom, ze kupimy seicento z malym przebiegiem, bo z reguly licznik bedzie przekrecony.
Jesli to pierwszy samochod to mozna kupic cos taniego, nawet starego Forda KA, ale ja bym sie nastawiala na to, ze 2 lata pozniej trzeba bedzie kupic juz porzadniejszy samochod. Chyba, ze ktos sie nie przejmuje tym, ze sie moze rozkraczyc na srodku drogi."

A no widzisz...samochód samochodowi nierówny, bo moi znajomi bardzo sobie seicento chwalą i żaden większych problemów z nim nie ma..koleżanka jeździ dużo i jest bardzo zadowolona i jak dotychczas jest bezawaryjny( jako 2 właściciel jeździ już 4 rok) a kolega też na razie nie mysli o zmianie więc to chyba zależy jak się trafi o Ka słyszałam i czytałam naprawdę same negatywne opinie..często też czytam testy samochodów i naprawdę uważam, że mimo iż jest on uroczy to nie zdecydowałabym się na ten model. Nowy-oczywiście, ale w "starym" bym się bała, że zaraz coś wysiądzie. Sama jeżdżę często fiestą, która jest w mojej rodzinie 12 lat i uważam, że jest to samochód nie do zdarcia

[MdM]

Napisane przez majasn

A no widzisz...samochód samochodowi nierówny, bo moi znajomi bardzo sobie seicento chwalą i żaden większych problemów z nim nie ma..koleżanka jeździ dużo i jest bardzo zadowolona i jak dotychczas jest bezawaryjny( jako 2 właściciel jeździ już 4 rok) a kolega też na razie nie mysli o zmianie więc to chyba zależy jak się trafi o Ka słyszałam i czytałam naprawdę same negatywne opinie..często też czytam testy samochodów i naprawdę uważam, że mimo iż jest on uroczy to nie zdecydowałabym się na ten model. Nowy-oczywiście, ale w "starym" bym się bała, że zaraz coś wysiądzie. Sama jeżdżę często fiestą, która jest w mojej rodzinie 12 lat i uważam, że jest to samochód nie do zdarcia

Ale ja Seicento tez moge polecic, bo poczatkujacy kierowca ma czesto problemy z wyczuciem wymiarow samochodu, a Seicus jest malutki i bardzo latwo sie nim parkuje. Tylko, ze po 1. nie jest bezawaryjny, a po 2. nie jest bezpieczny. Szczegolnie mlody kierowca powinien miec samochod, w ktorym w razie wypadku ma szanse przezyc. W Seicento praktycznie nie ma, bo ten samochodzik jest goly i wesoly i nie ma nawet ABSu.
Ja nim jezdzilam przez 2 lata po zdaniu prawka i dopoki nie mialam lepszego samochodu, bylam wniebowzieta. Bo oczywiscie lepszy rydz, niz nic.
A fiesta to faktycznie swietny samochod. Przyjaciolka jezdzi 11 letnia Fiesta, ktora ma juz 300 000 km na liczniku i nadal jezdzi!

[majasn]

Napisane przez MdM

Ale ja Seicento tez moge polecic, bo poczatkujacy kierowca ma czesto problemy z wyczuciem wymiarow samochodu, a Seicus jest malutki i bardzo latwo sie nim parkuje. Tylko, ze po 1. nie jest bezawaryjny, a po 2. nie jest bezpieczny. Szczegolnie mlody kierowca powinien miec samochod, w ktorym w razie wypadku ma szanse przezyc. W Seicento praktycznie nie ma, bo ten samochodzik jest goly i wesoly i nie ma nawet ABSu.
Ja nim jezdzilam przez 2 lata po zdaniu prawka i dopoki nie mialam lepszego samochodu, bylam wniebowzieta. Bo oczywiscie lepszy rydz, niz nic.
A fiesta to faktycznie swietny samochod. Przyjaciolka jezdzi 11 letnia Fiesta, ktora ma juz 300 000 km na liczniku i nadal jezdzi!

Ja osobiście w seicento nie siedziałam więc nie wiem jak to jest od kuchni wolę większe samochody:P i mimo, że prawko mam od niespełna roku to dużo pewniej się czuję na trasie i przy parkowaniu kiedy jadę thalią niż gdy jadę mniejszą od niej fiestą:P więc to tez chyba kwestia tego jak się czuje samochód no więc wybór należy do autorki wątku

[ollenka89]

A ja mam swoją kaczkę ponad rok i jestem z niej bardzo zadowolona
Na razie nic w niej nie wymieniałam:P
Myślę o zmianie, ale tylko ze względów ekonomicznych (wolałabym diesla), jednak ciężko byłoby mi się z fordzikiem rozstać
Wiem, że to auto być może śmieszy niektórych swoim wyglądem, ale ja je bardzo lubię, jest dla mnie wygodne, miasto i ciasne parkingi mu niestraszne
ha i te uśmiech przechodniów :P
Ja szczerze polecam, gdybyś miała jakieś pytania- pisz

[mala19881]

Napisane przez MdM

Chyba, ze ktos sie nie przejmuje tym, ze sie moze rozkraczyc na srodku drogi.

Rozkraczyc na srodku drogi moze ci sie nowy samochod z salonu po 2 miesiacach uzytkowania, cos sie zawiesi w kompie i bum - dalej nie pojedzie - wiec dla mnie to zaden argument. A i naprawa nowego samochodu jest znacznie kosztowniejsza

[MdM]

Napisane przez mala19881

Rozkraczyc na srodku drogi moze ci sie nowy samochod z salonu po 2 miesiacach uzytkowania, cos sie zawiesi w kompie i bum - dalej nie pojedzie - wiec dla mnie to zaden argument. A i naprawa nowego samochodu jest znacznie kosztowniejsza

Nowy samochod jest na gwarancji. A oceniac powinno sie prawdopodobienstwo z jakim psuja sie samochody nowe i stare. Wiadomo, ze generalnie jedne i drugie, ale ktore czesciej?

[Biejatka]

Swego czzasu też zastanawiałam się nad kupnem forda ka.
Obejrzałam nawet parę autek, zrobiłam rozeznanie i kogo by nie zapytać to mówi że fordy ka to strasznie awaryjne autka.
Mam 3 mechaników w rodzinie i wszystki powtarzają, że jak już raz takie autko trafi na warsztat to koniec, sypie się wszystko po kolei.

[Walicka]

Cześć, mam podobną zagwozdkę. Trafiła mi się okazja przygarnąć taki samochód za symboliczne pieniądze i zastanawiam się, czy byłaby to dobra propozycja dla kogoś, kto dopiero zrobił prawko? Mnie w sumie ten samochodzik by wystarczył, bo pewnie dużo nie będę jeździć. Szukałam informacji na temat tego Forda Ka forum niestety świeci pustkami

[Belqa35]

Cześć, moja mama miała takiego forda ka i z tego co pamiętam, jeździła nim jakieś 5 lat. Chwaliła sobie to autko i wyjeżdżała nim nawet w dalsze trasy do rodziny. Czasami nawet tata je pożyczał, więc musiało coś w sobie mieć, bo on akurat w tych kwestiach jest bardzo wybredny.

PS. Coś niewielki ruch na forum, dziwię się, że nikt dotąd się nie wypowiedział w temacie.

[NiskAA33]

Miałam kiedyś takie autko, ale to było dobre kilka lat temu. Jeśli chodzi o moją opinię, to nie mam mu nic do zarzucenia. Nigdy mnie nie zawiódł, za co szczególnie go ceniłam. Nie wydałam na paliwo fortuny, gdyż silnik był bardzo oszczędny. Parę razy mój ford ka wyjechał w dalszą trasą, a dokładniej w góry. Mimo pewnych obaw dał radę i jakoś się zmieściłam z 3 koleżankami z roku Zobacz może na forum jeszcze w innych tematach, pewnie znajdziesz coś więcej na temat tego samochodu.

[Wiontka]

Jak auto jest pewne, to brałabym bez zastanowienia. Na początek na pewno wystarczy do tego, by nabierać cennego doświadczenia. Z tego, co pamiętam, to ten Ford Ka jest niewielkich rozmiarów, więc bez trudu wykonasz nim najtrudniejszy dla nas kobiet manewr, czyli parkowanie. Poza tym starego auta nie będzie ci szkoda jak je zarysujesz, czy ktoś zrobi to za ciebie. Poszukaj na forum podobnych tematów, z tego co pamiętam, to przewijał się niedawno podobny temat.

[HaasiaYZ]

Jeśli mnie pamięć nie myli, to niedawno moja kuzynka jeździła takim autem. Mnie osobiście bardzo podobał się ten Ford Ka. Zwłaszcza od strony wizualnej. Kuzynka też nie miała powodów do narzekań, gdyż nie słyszałam, żeby przytrafiła się jej jakaś poważna usterka. Wówczas pewnie sama napisałaby o tym na forum.

[Ewerest]

Dojeżdżałem kiedyś do pracy ze znajomym jego fordem ka przez rok, nie było żadnych problemów, autko fajne jak ci się podoba to kupuj i nie patrz na opinie większość z nich piszą osoby, które nawet nie siedziały w tym samochodzie a tylko gdzieś coś słyszały.

[Anka1Wesola]

Wprawdzie moje doświadczenia z tym modelem są małe, bo otrzymałam go na 2 tygodnie jako auto zastępcze, gdy moje było w naprawie, ale bardzo pozytywnie mnie zaskoczyło do miasta super, małe, zwinne, łatwe do zaparkowania.

[JestemSynemKrolaCyganow]

Tak przegladam forum bo nie moge spac (wolny piątek, spanko do 11 i sa skutki) i ford ka skojarzył mi sie z jednym.

Tu wystepuje:

https://youtu.be/qN9WMu_uHH8



Wybacz, musiałam!

[non-usual]

Żona jeździła około roku, bardzo sobie chwaliła rozmiary, wszędzie się wcisnął, jego wygląd bo była nim zauroczona. Technicznie autko proste, większość rzeczy można naprawiać pod domem i części stosunkowo tanie i dostępne z gamy Forda. Niestety Kaczuchę dopadła ruda i można powiedzieć że odgryzła jej nogi... czyli rdza na elementach nośnych z tyłu. Można było próbować łatać ale nigdy nie ma pewności czy gdzieś od środka nie będzie korodować dalej. Zatem pożegnaliśmy się z fajną Kaczuchą, będzie u nas mieć sentyment wspominana jako pierwsze jej auto, wybrane przez nią. Więc jeśli jest sentyment do Ka to niestety trzeba bezwzględnie zaprowadzić do mechanika, prawie jak do ginekologa, musi zajrzeć od dołu naprawdę głęboko czy korozja nie czyni spustoszenia.
Sorrki za odgrzewanie kotleta, autorka tematu na pewno już coś znalazła ale gdyby ktoś się jeszcze zastanawiał nad tym autkiem to w chwili obecnej jest coraz ciężej o zdrowy egzemplarz.