Kolejna bitwa o normalne życie - tym razem z pomocą Therm Line Fast

[ew23ona]

Przede wszystkim witam serdecznie wszystkie osoby, które tutaj trafią!

Zapraszam Was do dialogu i dzielenia się ze mną swoimi doświadczeniami i przemyśleniami związanymi ze stylem życia, odchudzaniem i testowaniem preparatu Therm Line Fast.

Bardzo cieszę się z możliwości testowania preparatu, gdyż będzie to dla mnie wielką motywacją do walki o siebie. Podejmowałam już wielokrotne próby odchudzania. Już dwukrotnie w swoim życiu schudłam powyżej 20kg, jednak w wyniku różnych zdarzeń, kilogramy wkrótce powracały z nawiązką. Nie chcę się usprawiedliwiać - wiem, że to jak wyglądam jest w przeważającej części moją winą - jednak tym razem chcę podjąć kolejną walkę, nie tylko ze względów estetycznych, ale po prostu zdrowotnych. Chcę normalnie żyć, bawić się i wyglądać jak człowiek. Niestety moja masa ciała (trzycyfrowa) mi na to nie pozwala.

Będę wdzięczna za wsparcie. Najgorszy jest zawsze początek...

[ew23ona]

Pierwszy dzień stosowania Therm Line fast już za mną. Był to niewątpliwie trudny dzień...rozpoczął się od euforii związanej z otrzymaniem przesyłki, jednak gdy przystąpiłam do zrobienia zdjęć samej sobie, zważenia i zmierzenia - mój nastrój diametralnie się zmienił. Ostatnio żyłam sobie w poczuciu ogólnego szczęścia i zadowolenia z życia, czyli:

1. Mam kogoś, kto bardzo mnie kocha.
2. Przecież wygląd nie jest najważniejszy.
3. Dopóki istnieje zjednoczona Europa i wolny handel będę miała co na siebie włożyć, bo ciuchy importowane z zagranicy są naprawdę wielkie.

Dziś rano gdy stanęłam na wagę, a później obejrzałam zdjęcia swojej (hmm jak to nazwać?sylwetki?!) - naszły mnie inne przemyślenia, mianowicie:

1. Zdjęcia swojej figury nie dam rady tutaj wkleić, gdyż samą mnie przeraża.
2. Żal mi mojego faceta, nie wiem czemu mnie jeszcze nie zostawił.
3. Byłoby super wcisnąć się kiedyś w ubrania w rozmiarze L.
4. A co jeśli teraz nie wezmę się w garść?Jestem jeszcze w miarę młoda i zdrowa, ale co dalej? Najbardziej boję się tego, że mogłabym nie być w stanie chodzić i utknęłabym w czterech ścianach.

No dobra...dość wylewania żali. Chwila prawdy...dołączam do swojego postu zdjęcie otrzymanych suplementów oraz tego co zobaczyłam rano gdy stanęłam na wadze.

[ew23ona]

Pora na plan działania i podsumowanie pierwszego dnia.

Moje postanowienia:
1. Regularne posiłki (minimum 3 w ciągu dnia) - niestety mam tendencję do zajadania stresu i preferowania wieczornego objadania się...w praktyce mogłabym nie jeść cały dzień, oby tylko załapać się na kolację
2. Tylko zdrowe węglowodany, najlepiej w godzinach porannych, zero cukru.
3. Aktywność fizyczna minimum 2 x w tygodniu - nie oszukujmy się, z moją masą ciała nie zostanę z dnia na dzień baletnicą, ale brzuszki i stacjonarny rower są osiągalne.

To na początek...Jeśli chodzi o moje dzisiejsze menu prezentuje się następująco:
Śniadanie: szklanka mleka, serek wiejski 200g
Obiad: jajecznica z kurkami i cebulką, szklanka kefiru
Kolacja: 1 kiwi, 1 jabłko, 1 mały grejpfrut

Therm line fast wzięłam przed śniadaniem i przed wysiłkiem fizycznym w postaci 35min jazdy na rowerze stacjonarnym.

Moje wnioski po 1 dniu: mam gigantycznie dużo energii,dlatego nie wiem kiedy dziś usnę , dodatkowo odczułam działanie moczopędne...

[ew23ona]

Nie wiem czy czas pozwoli mi na codzienne odwiedzanie mojego wątku, w każdym razie postaram się być tu jak najczęściej

Drugi dzień przygody z Therm Line Fast uważam za zakończony z sukcesem. Czuję się równie dobrze jak po pierwszym dniu, a może nawet lepiej (mniej mnie nosi ).

Dwie tableteczki zaliczone. Znowu znalazłam czas na 35min jazdy stacjonarnym rowerkiem, do tego 45 brzuszków. Co do menu przedstawiało się dziś następująco:

Śniadanie: 2 kromki razowego pieczywa, pomidor, 400ml soku pomidorowego

II śniadanie: szklanka mleka

Obiad: filet z karpia, surówka, 200ml kefiru

Kolacja: serek wiejski 100g...więcej nie zmieściłam...

Przez regularne posiłki mam wrażenie, że jem dużo więcej niż normalnie. W ogóle nie czuję głodu, wręcz przeciwnie. Mam nadzieję, że będą widoczne efekty

[a6594ed1feebe4acee52c55875557823d72aa50e_6074d104093b7]

Napisane przez ew23ona

Nie wiem czy czas pozwoli mi na codzienne odwiedzanie mojego wątku, w każdym razie postaram się być tu jak najczęściej

Drugi dzień przygody z Therm Line Fast uważam za zakończony z sukcesem. Czuję się równie dobrze jak po pierwszym dniu, a może nawet lepiej (mniej mnie nosi ).

Dwie tableteczki zaliczone. Znowu znalazłam czas na 35min jazdy stacjonarnym rowerkiem, do tego 45 brzuszków. Co do menu przedstawiało się dziś następująco:

Śniadanie: 2 kromki razowego pieczywa, pomidor, 400ml soku pomidorowego

II śniadanie: szklanka mleka

Obiad: filet z karpia, surówka, 200ml kefiru

Kolacja: serek wiejski 100g...więcej nie zmieściłam...

Przez regularne posiłki mam wrażenie, że jem dużo więcej niż normalnie. W ogóle nie czuję głodu, wręcz przeciwnie. Mam nadzieję, że będą widoczne efekty

Trochę skromny twój jadłospis. Masz przy takim jedzeniu jeszcze energię na ćwiczenia? Będę zaglądać jak tam postępy! Powodzenia

[ew23ona]

[1=a6594ed1feebe4acee52c55 875557823d72aa50e_6074d10 4093b7;50339575]Trochę skromny twój jadłospis. Masz przy takim jedzeniu jeszcze energię na ćwiczenia? Będę zaglądać jak tam postępy! Powodzenia [/QUOTE]

Śniadanie i obiad były naprawdę dla mnie spore i sycące. Karpia upiekłam sobie w piekarniku, ale mimo to porcja i tak wyniosła ok 500 kalorii gdyż pochłonęłam go prawie 300g pewnie to sprawiło, że już wieczorem ledwo wcisnęłam pół serka wiejskiego.

Muszę też dodać, że nadwaga i otyłość towarzyszą mi od dzieciństwa, zawsze miałam tendencję do tycia, do tego wahania hormonalne. To wszystko w połączeniu z jedzeniem 1-2 dużych posiłków zamiast kilku mniejszych i stosowanie wielu diet tylko jeszcze bardziej upośledziło mój metabolizm. Nie wiem jak to jest być szczupłą...więc za tym nie tęsknię...Moim priorytetem jest po prostu sprawność fizyczna i 99kg, które uda mi się utrzymać na stałe. Jak kiedyś uda się więcej schudnąć to super...w każdym razie nie chcę już patrzeć na swoją trzycyfrową masę ciała.

Najbardziej kuszą mnie słodycze, więc gdy wyłączam cukry proste z diety i zaczynam zdrowiej jeść znacznie zmniejsza mi się apetyt, dodatkowo jestem w trakcie przeprowadzki i podjęcia nowej pracy więc nie mam czasu za bardzo myśleć o jedzeniu

Przy okazji moje dzisiejsze menu:
Śniadanie: 3 kromki razowego pieczywa, pomidor, 150g winogron
II śniadanie: szklanka mleka 300ml
Obiad: carpaccio wołowe z parmezanem 100g, mała porcja rukoli z mozarellą i truskawkami ok. 150g
Kolacja: 50g nerkowców

Dziś bez ćwiczeń, ale cały dzień bieganiny od 8 do 21

Nie mam sił już na liczenie kalorii, ale tak na szybko myślę, że ok 1300 by się uzbierało więc dramatu nie ma

Na razie fajnie mi się współpracuje z Therm Line, cały czas mam dużo energii, pozbywam się nadmiaru wody. Efekty odchudzania mam zamiar zamieszczać cotygodniowo, choć ja już wiem, że pierwsze są

[ew23ona]

Dziś tylko króciutka notka z menu. Mały grzech popełniony, ale ogólnie jestem z siebie dumna. Nie skusiłam się wieczorem na urodzinowy tort i postanowiłam przenieść go na jutrzejsze śniadanie, gdyż łatwiej będzie mi go "spalić".

Śniadanie: 150g chleba pumpernikiel, 1 pomidor
Obiad: na zdjęciu: szpinak, zielona fasolka, kawałek pieczonego mięsa, mini ilość pieczonych ziemniaków, ogóreczki
Podwieczorek: 2 kromki chleba Wasa
Kolacja: 200ml szampana, 50g pistacji

[Jelizawieta]

Cześć okruszku! widzę, że zaczynamy z podobną wagę. Jestem niewiele mniejsza od Ciebie. Będę do Ciebie zaglądać i jak by Ci przyszło do głowy odpuścić to Cię znajdę i oczekuję tego samego od Ciebie

[ew23ona]

Napisane przez Jelizawieta

Cześć okruszku! widzę, że zaczynamy z podobną wagę. Jestem niewiele mniejsza od Ciebie. Będę do Ciebie zaglądać i jak by Ci przyszło do głowy odpuścić to Cię znajdę i oczekuję tego samego od Ciebie

Hihi odpuszczać na razie nie zamierzam niemniej świętowałam dziś jeszcze urodziny więc menu brzmi grzesznie i niezdrowo: kawałek tortu i latte bez cukru na śniadanie, na obiad 3 kiszone ogórki, ziemniak i ok. 300g kurczaka, na kolację lampka białego wina 200ml z przyjaciółką to tyle. Niezdrowo ale próbuję nie przeginać z ilością.

[Jelizawieta]

Ok urodzinki rządzxą się swoimi prawami. Ale dziś już jest nowy dzień, więc walczymy, walczymy zdrowego i grzecznego dnia

[ew23ona]

Jestem mega zabiegana, ale wpadłam na chwilę, żeby wkleić menu z dzisiejszego i wczorajszego dnia. A więc:

Dziś:
Śniadanie: 100g twardego pełnoziarnistego pieczywa, 1 pomidor
II śniadanie: surówka z pora i jabłka 300g
Obiad: 300g biała kiełbasa z szynki, 400ml barszczu ukraińskiego
Kolacja: serek wiejski 200g

Wczoraj:
Śniadanie: 2 kromki pieczywa Wasa, 50g parówka z szynki
II śniadanie: 100g parówek z szynki
Niby obiad: 150g gotowanego kurczaka
Kolacja: 300ml barszczu ukraińskiego, 50g suchej kiełbasy z szynki

Jestem nawet w miarę zadowolona z diety. Czuję się ok, nie mogę doczekać się aż stanę na wadze, ważenie planowane na sobotę rano

[ew23ona]

Przyszedł wreszcie czas na kolejne ważenie. Jest super. Ważę prawie 5kg mniej poniżej znajdziecie zdjęcie mojej wagi z dzisiejszego dnia. Parę dni mnie tu nie było, gdyż zwyczajnie nie miałam czasu. Co się u mnie działo? Cały czas stosowałam kurację Therm Line Fast, zaczynałam dni od pełnoziarnistego chleba z pomidorem i chudą wędliną, później drugie śniadanie w postaci mleka, jabłka lub kolejnej pełnoziarnistej kanapki, na końcu w miarę wczesna obiadokolacja w bardzo zróżnicowanej postaci.

Plany na kolejny tydzień? Nadal starać się jeść zdrowo i regularnie. Mam nadzieję, że uda się chudnąć dalej. Zdaję sobie sprawę, że będzie coraz trudniej. Ważne żeby były jakiekolwiek efekty.

[Jelizawieta]

5kg mniej|! gratulacje kochana!!!! A jak się czujesz? Ciuszki luźniejsze?

[ew23ona]

Jelizawieta - Przepraszam, że dopiero odpowiadam, ale nowa praca, przeprowadzka i nadmiar obowiązków sprawił, że mam zdecydowanie mniej czasu.

Czuję się fantastycznie, ciuszki zdecydowanie luźniejsze, spodnie spadają, samopoczucie genialne. Organizm na dobre polubił się z Therm Line Fast - mam nadal dużo energii, ale puls jest już spokojniejszy i śpię spokojnie. Co najfajniejsze nadal chudnę wolniej, ale i tak dużo.

Poniżej kolejne zdjęcie mojej wagi - z soboty rano

[Jelizawieta]

Jestem dumna z Ciebie

[ew23ona]

Napisane przez Jelizawieta

Jestem dumna z Ciebie

Ja z siebie też jestem dumna Ale ten czas leci dopiero zaczynał się test, a widziałam już informację, że zbliża się ankieta końcowa. Udało mi się jeszcze trochę schudnąć i jestem bardzo zadowolona z końcowego rezultatu i motywacji jaką dał mi ten test. Dziękuję za możliwość udziału Therm Line Fast biorę nadal i na razie nie planuję z niego rezygnować

[ew23ona]

No i test dobiegł końca...szczerze mówiąc to jestem ciągle zabiegana i bardzo szybko minęło mi te kilka tygodni. Jestem mniejsza o ponad 10kg i bardzo z siebie dumna. Jestem pewna, że nie tylko dieta, ale również Therm Line pomógł mi w osiągnięciu tego efektu, gdyż wcześniej mój metabolizm kulał i ciężko było mi schudnąć mimo racjonalnego planowania swojego jadłospisu. Planuję dalej stosować Therm Line i zwiększyć od kwietnia aktywność fizyczną - mam nadzieję, że uda mi się dalej dążyć do wyznaczonych celów. Póki co - dziękuję bardzo za możliwość udziału w teście - to dla mnie duży krok do przodu.