nie chcę mieć dzieci

[_Juliette_]

Napisane przez kotnaplocie

"Tylko to dziecko bez sensu im życie komplikuje."

Jakkolwiek "okropne" jest to, co powiem i jakkolwiek "nieistotny i płytki" będzie to zapewne argument...

Ja nie znam osoby, która miałaby dobry, ba, znośny humor przy płaczącym dzieciaku.
Tak, dzieci piłują otwory gębowe.
I tak, to psuje humor i wyprowadza z równowagi.
I tak, ktoś może (także/głównie) przez to nie chcieć mieć dzieci.

[dawidowskasia]

Napisane przez Linka25

Właśnie - wyrzeczenia. Posiadanie dzieci = gotowość na wyrzeczenia. Zwłaszcza w Polsce i zwłaszcza jak się nie ma duzych pieniędzy. Jak się pieniądze ma to wyrzeczenia stają sie mniejsze. Ledwie dostrzegalne nawet. Wiem jak żyją bogate, dzieciate Francuzki, bo znam kilka takich. Mają po 3 dzieci, a żyją dużo wygodniej niż większość bezdzietnych Polek. Ale to inna para kaloszy.

nie do końca zawsze o to chodzi
Gdybym wygrała w totka też nie chciałabym mieć dzieci - wybrałabym podróże i inne rozrywki.
Owszem, stać by mnie było na całodobową opiekunkę, ale jaki w tym sens?
Wystarczy spojrzeć na Szwecje i inne kraje - tam ludzie mają wybór, pieniądze, opiekę socjalna a nie mnożą się na potęgę.


Choć zapewne wielu właśnie ta bieda powstrzymuje.
Niechcących nic nie przekona:P

[Linka25]

Napisane przez hecate

Wyrzeczenia to nie tylko kwestie materialne
Np chce mi sie potanczyc, ale narazie nie mamy z kim dziecioka zostawic, to nie ide (tzn z chlopem zostawic moge, ale wolalabym isc nim). Chce mi sie jechac na wakacje, ale dla mnie wakacje to lezenie plackiem na plazy i smazenie dupska. Moglabym sobie na takowe pozwolic, ale nie pojade, bo nie bede dziecka meczyc w upale. Przyklady mozna mnozyc

Mysle, ze teraz do tego podchodze normalnie, bez wiekszych emocji. Widze to tak - swoje sie wybalowalam to na jakis czas moge sobie dac na wstrzymanie. Tyle. Nie, ze planuje siedziec jak stateczna matrona w dou do konca zycia, ale nie placze w poduszke, ze dzis sobota, a ja nie w klubie,

Tylko pytanie czy chciałabyś to dziecko zostawić z kimś do opieki czy nie? Bo jeśli nie, mimo że możliwość masz, to już nie wyrzeczenie tylko wybór. Bo np. wolisz byc z dzieckiem, nie zostawiać go na noc z kimś innym.
A jeśli jednak wolałabyś wyjść a dziecka nie masz z kim zostawić, to myślę, ze pieniądze w jakimś stopniu problem rozwiązują.

Napisane przez dawidowskasia

nie do końca zawsze o to chodzi
Gdybym wygrała w totka też nie chciałabym mieć dzieci - wybrałabym podróże i inne rozrywki.
Owszem, stać by mnie było na całodobową opiekunkę, ale jaki w tym sens?
Wystarczy spojrzeć na Szwecje i inne kraje - tam ludzie mają wybór, pieniądze, opiekę socjalna a nie mnożą się na potęgę.


Choć zapewne wielu właśnie ta bieda powstrzymuje.
Niechcących nic nie przekona:P

U tych prawdziwie niechcących pieniądze nie mają wpływu, zgadzam się.

Ale wiele osób moze by i chciało ale wyobrażają sobie, ze z dzieckiem ich życie zmieni sie w pasmo wyrzeczeń i to ich zniechęca: będą kupować rzeczy dla dziecka zamiast dla siebie, nie wyjdą wieczorem bo opieka to dodatkowy wydatek, nie wyjadą na wakacje bo ciężko z dzieckiem. No ale wspomniane przeze mnie Francuzki mają zupełnie inne podejście niż Polki, Francuzki jadą na wakacje i zabierają ze sobą opiekunkę dla dziecka W Polsce coś takiego byłoby traktowane jako ujma na honorze matki. Wiec u nas to przeszkody natury materialnej ale i mentalnej.

[_Landrynka_]

Kolejna bezdzietna z wyboru
Bywają tu jeszcze osoby które w przyszłości nie chcą mieć nigdy dzieci i są bezdzietni z wyboru?

[9aa1fba17f6e13063f6756ced6358d07e297d46d_5f88d4c6db673]

Ja się przyłączam Również bezdzietna z wyboru. NIGDY ale to PRZENIGDY nie chce mieć dzieci!!!

[thirky]

Na Plotkowym macie wątek

[201803111829]

Albo nasz na 30+ zapraszamy

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka