Seria Dragon Age

[Atavish]

Napisane przez srebrnykot

Toteż wymieniłam go na ostatnim miejscu Ale liczymy z jego questem, czy bez questa? Quest Blackwalla wiele wnosi do postaci. I wątek romansowy też dobrze miał poprowadzony, z tego, co pamiętam.

Generalnie moim zdaniem problemem trójki jest brak ciekawych postaci followersów. Dorian jest, to jeden, Blackwall tak pół na pół, i tutaj koniec. Cullen jest dobrze pomyślany, ale nie jest followersem, Varrick tak samo (ale V. to wiadomo ), a już romanse dla male inquisitor to już w ogóle śmiech na sali. A kiedyś relacje były mocną stroną tej serii.

Edit: No i przepraszam bardzo, najnudniejsze postacie serii to Solas, Kassandra, Sebastian Vael, Wynne... Musiałabym pomyśleć, kto jeszcze. I nie wiem, kto najbardziej.

Nawet z questem i romansem uważam go za najnudniejszego. Rzeczywiście dorównać mu może tylko Senastian
Kassandra i Wynne były dla mnie ciekawsze niż Blackwall. Zwłaszcza quest Wynne. A Solas ogółem moim zdaniem był ciekawy. Był encyklopedią wiedzy i kimś kto napędził wydarzenia dla całej serii (mimo że w początkowych częściach o tym wszystkim nie wiemy). I jasne - był sztywniakiem i patrzył na innych z góry, ale on naprawdę miał powody do patrzenia na innych z góry I przez to, że wokół niego się splatało tyle istotnych dla serii wątków, to jest dla mnie dużo ciekawszy niż chociażby właśnie Blackwall.
A jeśli o 3 chodzi, to Iron Bull też był fajnie napisany i miał ciekawy quest i jeszcze ciekawsze konsekwencje z niego wynikające.

Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka

[srebrnykot]

A niechby Solas był sztywniakiem, ale żeby nim był trochę mniej nudno. Żeby była w nim jakąś pasja. W końcu zważywszy, co zrobił i co ma w planach, to jednak jakiś ogień w sobie powinien mieć. Brakowało mi tego.

Tak, Iron Bull też jest dobrze napisany. I Sten tak samo, z tym innym i konsekwentnym systemem wartości; zresztą Qunari w całości są świetnym konceptem.

A z Kassandrą niemal każdej mojej postaci było nie po drodze. Naiwna i strasznie emocjonalnie tępa (moim zdaniem) zważywszy, jakiego nastawienia oczekuje od I. nie biorąc pod uwagę, w jakich okolicznościach i jak wymusza jego pomoc.

Ach, ile ja kiedyś w tę serię grałam

Blackwall mi tam się podobał

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Cersa]

Francesca i Vea byłyby idealnymi towarzyszami. Ich przyjaźń jest cudowna. Mam nadzieje, że nie zabraknie też kobiety Qunari i Krasnoludki. Kto na głównego ogiera (to jest na główny romans męski)? Ser Aaron Hawthorne czy Marius?

[Kpttt]

A czy przypadkiem Marius nie miał romansu z Calpernią?

[Cersa]

A w czym to przeszkadza?

[ink1313]

No to dużo pokazali na EA Play... Trzy obrazki i nawet nigdzie nie zostało wprost powiedziane, że to Dragon Age, ale czerwone lyrium udowadnia, że jednak tak. Wygląda na to, że gra będzie mroczna, co mi się podoba.

[Cersa]

Może i trzy obrazki, ale i tak spodziewam się wielkich rzeczy. Chcę zwiedzić całe północne Thedas. Sieć Eluvianów powinna ułatwić przemieszczanie się i dobrą wymówkę dla Bioware do zaimplementowania szybkiej podróży.

[ink1313]

Pojawił się nowy materiał zza kulis o Dragon Age 4. Można wysnuć z tych grafik koncepcyjnych pewne teorie...
https://www.youtube.com/watch?v=3ZJPvKbUgOA

Kobieta Qunari! Nevarrański szkielet!

[Cersa]

4.12 to Dragon Age Day. Może dostaniemy chociaż tytuł albo datę premiery.
Gareth David-Lloyd (Solas) ma niesamowicie seksowny głos. To samo Gideon Emery (Fenris). Chyba mam elfowy fetysz.

Haha
https://64.media.tumblr.com/5e903980...vkd5bc_540.png

[ink1313]

Ciekawe czy Inkwizytor Sollavellan będzie miała okazję na domknięcie wątku z pewnym łysym elfem.

[Cersa]

Napisane przez ink1313

Ciekawe czy Inkwizytor Sollavellan będzie miała okazję na domknięcie wątku z pewnym łysym elfem.

Tylko żeby nie uśmiercili Inkwizytora pomiędzy grami. Ja myślę, że powróci, ale jako epizod. Coś podobnego do udziału Hawke'a w Inkwizycji.
Płakać nie będę, bo jestem gotowa na nowego protagonistę. Tylko oby był bardziej nakreślony i osadzony w świecie Thedas (Inky wypadł płasko).

Bioware nie umie tworzyć miast, ale i tak mam nadzieję na piękne i pełne życia Minrathous.

[MayaMarie]

Kocham Dragon Age.

DAO dostarczyło mi tyle emocji, co żadna inna gra. DA2 cenię za postacie, każdy z problemami emocjonalnymi lub traumami, jak tu ich nie lubić? I fajny, lokalny klimat, a nie ratowanie świata. Szkoda, że Kirkwall takie biedne. xd DAI jest u mnie tuż za DA2, ale niestety ma najsłabsze postacie-followersów.

Oczywiście zgadzam się, że Cassandra jest nudna. Dla mnie to zmarnowany potencjał fajnie zapowiadającej się postaci z dwójki. Już nawet pomijając ten żałosny romans z nią (wtf, to recytowanie wierszy miało być urocze? Wiersze były bardzo ok u Ashley z Mass Effect, u Cassandry to jakaś karykatura wyszła. :/) Strasznie nijaka, rozmemłana postać, a próby dodania jej "charakterku" z tym uwielbieniem romansów itp. jeszcze ją pogorszyły.

Dorian super i Cullen super. Szkoda, że Cullen nie byl followersem. I romans z nim jest wybitnie uroczy, taki klasyczny romans fairy-tale, ale bez jakiegoś żenującego harlequinowania, moim zdaniem dobrze napisany.

Lubiłam też Serę. Mam słabość do bezpośrednich postaci. Iron Bull spoko, trochę fajnej energii tam wniósł. Blackwall stereotypowy...Solas nawet fajny, zabawny w tej swojej sztywności. Varrick ok, ale stracił charakter w porównaniu z DA2.

Ogólnie z postaci to też bardzo podoba mi się, jak napisane są Leliana i Isabela. Ta sama pani je pisała i wie, co robi, bo widać, że pisała je kobieta. W DAO byłam aż pod wrażeniem niektórych tekstów na flirt Leliany (w ogóle ma fajnie napisany flirt, momentami wręcz wyrafinowany )
Anders bardzo wiarygodny w DA2. Ludzie krytykują, że nie da się go w DA2 lubić, ale wiarygodności odmówić mu nie można.

Szkoda, że seria nigdy nie wróci do mrocznego klimatu DAO. (Ach, te misje w Orzammarze!)

[Cersa]

Napisane przez MayaMarie

Szkoda, że seria nigdy nie wróci do mrocznego klimatu DAO. (Ach, te misje w Orzammarze!)

Pewnie masz rację, ale na nowych grafikach koncepcyjnych czwórka wygląda dość mrocznie. Prawie jak ze stronic prozy Howarda Phillipsa Lovecrafta (potwory morskie). Ostatnia książka też to zapowiada.

Co sądzisz o Fenrisie? Ja zawsze jego wybieram do romansowania. Z Andersem jest dość skomplikowana sprawa. Niby rozumiem, ale ciężko wybaczyć, to co zrobił.

[MayaMarie]

Nie czytałam książek Dragon Age. Bardzo chciałabym, żeby był mrok, tylko po prostu wolę nie nastawiać się super optymistycznie, żeby nie przeżyć rozczarowania. Ale po cichu nadzieję mam...


Fenrisa lubię. Wybranką serca mojej Hawke jest Isabela, ale gdyby nie ona, to też bym wybrała Fenrisa. Muszę z nim spóbować. (Poza nimi nikt z dostępnych opcji romansowych nie jest już dla mnie/mojej Hawke romantycznie atrakcyjny, niestety. A Anders już najmniej, nawet chyba mniej niż Sebastian! , nie umiem o nim nawet pomyśleć pod tym względem. xd) Lubię sarkastyczny humor Fenrisa, podobny do humoru Geralta. I totalnie mnie przekonał do siebie, gdy w dodatku Mark of the Assassin skrytykował polowania i powiedział, że zawsze jest po stronie zwierzęcia. Wtedy ucieszyłam się, że go ze sobą do tego okropnego Orlais wzięłam. xd
Tylko mógłby swoją chatę ogarnąć w końcu.



Co do Andersa jeszcze to bardzo lubię go w Awakening. W DA2 jest głębszą, bardziej wiarygodną postacią, ale... nie umiem mu wybaczyć. Ale jako postać dobrze, że jest i jest bardzo potrzebny dla emocjonalnego efektu na końcu - bardzo dobrze się w tej roli spełnił (a jak się ma z nim romans to w ogóle ktoś ma dodatkowo jeszcze podkręconą niezdrowymi emocjami grę )


Cersa - a można wiedzieć, kto jest Twoim wyborem romansowym w DAO i Inkwizycji?

[Cersa]

Ja prawie wszystkie przeczytałam. Podobno ta najnowsza Tevinter Nights jest naprawdę dobra i mroczna, więc na pewno ją nadrobię.
Teraz czytam The World Of Thedas Volume 2. Ta seria ma tak bogate lore, że może się zakręcić w głowie. Już samo życie Andraste sprzed zostania prorokinią jest fascynujące i prosi się o różne teorie.

Fenris teraz występuje w komiksie. Bardzo fajnie go znowu zobaczyć (i z nowym fryzem) choć w ten sposób w akcji, bo w DA4 go raczej nie zobaczymy.

Brakuje mi głosu pana Gideon Emery'ego.

W Inkwizycji wybrałam Byka. Zdrowa relacja BDSM to w grach, jak i innych mediach, rzadkość. Romans z Józefiną to za to niezła przeciwwaga, bo całość była dość bajkowa i przesłodzona, ale w gruncie rzeczy mi się podobała.
Doriana też uwielbiam, ale skype i związek na odległość mi się nie podoba. Tutaj trzeba liczyć, że będzie dla tego związku jakaś lepsza konkluzja w nowej grze (podobnie jak z Solasem).

Potwory, o których wspominałam:

Wygląda niesamowicie, chociaż na grafikach koncepcyjnych prawie wszystko tak wygląda.

[MayaMarie]

Wygląda super! Ale fakt, na grafikach to wszystko wygląda super, tak jak trailery filmów często są fajne, a filmy już niekoniecznie.

A jak oceniasz przeczytane książki Dragon Age? Dobre, średnie, bardzo dobre? Czytałam różne opinie.

Komiksów też nie czytałam, a może powinnam. Ostatnio zastanawiałam się nad kupnem artbooka z Inkwizycji.

Co do lore to naprawdę bardzo podziwiam to w DA, nawet w samych grach jest już bardzo rozbudowane, ale przyznam się, że bardzo się w to nie zagłębiam, to nie na mój mózg.

Ja wychodzę z założenia, że słodki romans, nawet taki taki przesadnie romantyczny zawsze lepszy niż jakieś niezdrowe relacje pełne dram i szalonych emocji.

[Limonka2738]

Napisane przez MayaMarie

(Ach, te misje w Orzammarze!)

Misje może nie, bo waliłam głową o biurko, ale Orzammar to była super lokacja.

[Cersa]

Napisane przez MayaMarie

Wygląda super! Ale fakt, na grafikach to wszystko wygląda super, tak jak trailery filmów często są fajne, a filmy już niekoniecznie.

A jak oceniasz przeczytane książki Dragon Age? Dobre, średnie, bardzo dobre? Czytałam różne opinie.

Komiksów też nie czytałam, a może powinnam. Ostatnio zastanawiałam się nad kupnem artbooka z Inkwizycji.

Co do lore to naprawdę bardzo podziwiam to w DA, nawet w samych grach jest już bardzo rozbudowane, ale przyznam się, że bardzo się w to nie zagłębiam, to nie na mój mózg.

Ja wychodzę z założenia, że słodki romans, nawet taki taki przesadnie romantyczny zawsze lepszy niż jakieś niezdrowe relacje pełne dram i szalonych emocji.

Książki są różne. Te od Weekesa oceniam lepiej niż te od Gaidera. The World Of Thedas Volume 1 i Volume 2 są obowiązkowe dla maniaków serii. Dużo ciekawych rzeczy.



Koniecznie zacznij czytać komiksy. W większości da się je znaleźć online i za darmo. Ciekawe jak zrobią romanse w "czwórce". Coś czuję, że to właśnie Cyberpunk 2077 wyznaczy nowe trendy i Bioware pójdzie właśnie w tę stronę. Oby był równy rozdział opcji z jedną sekretną, która łamie nam na koniec serce.

Misje może nie, bo waliłam głową o biurko, ale Orzammar to była super lokacja.

Głębokie ścieżki były trochę uciążliwe i przy długie.

[MayaMarie]

Napisane przez Limonka2738

Misje może nie, bo waliłam głową o biurko, ale Orzammar to była super lokacja.

Napisane przez cersa

Głębokie ścieżki były trochę uciążliwe i przy długie.

To ja z tych, którym Deep Roads nie przeszkadzały (i tam były deepstalkery, jedne z moich ulubionych (lub "ulubionych" xd) stworów, o nich to nawet lore poczytałam). Reakcję typu to ja miałam w Fade w misji Broken Circle. Gdyby to Fade jeszcze ładne kolory miało, a nie takie bure. :/ Fade w Inkwizycji już spoko.

Ogólnie uważam, że Dragon Age: Origins ma za długie lokacje, pełne identycznych przeciwników - to wada tej gry, przez co wiele walk było nużących.

Orzammar to dla mnie jeden z najlepszych punktów Dragon Age: Origins. To miejsce było pełne życia z jednej strony, a z drugiej wyprawa do Deep Roads taka przygnębiająca, gdy widzi się straty, jakie krasnoludy odniosły przez plagę. .. I ciekawe misje typu wybór króla Orzammaru i A Paragon of Her Kind (koniecznie z Anvil of the Void - tworzenie golemów, Branka (i Hespith...), Broodmother... dla mnie bardzo emocjonalnie poruszające.)

Cersa - dzięki za polecenia. A co masz na myśli mówiąc o nowym trendzie w romansach, które wyznaczy Cyberpunk? (Nie interesowałam się tym.)

[Cersa]

Przyznam to było satysfakcjonujące jak już dotarło się do Cardina. Do tego ta sieć thaigów robiła wrażenie. Może dostaniemy możliwość podobnego zwiedzania podziemi, ale tym razem od strony Kal Sharok, na północy.



Co sądzisz o elfickim panteonie? Nie za bardzo skupiają się na elfach? Ciekawe czy Evanuris kiedyś powrócą jako nasi główni wrogowie. Tevinter Nights też tu uchyla rąbka tajemnicy i wygląda na to, że Solas o nich nie kłamał.


Miałam tu na myśli głównie to, że Cyberpunk 2077 niedługo wychodzi i będzie miał romanse (cały przekrój od homo do hetero). Jak to wyjdzie nikt nie wie, ale może coś nowego wniesie do dyskusji.
Do tej pory romanse w grach kojarzyły się głównie z seriami Mass Effect i Dragon Age.

[Limonka2738]

Napisane przez Cersa

Miałam tu na myśli głównie to, że Cyberpunk 2077 niedługo wychodzi i będzie miał romanse (cały przekrój od homo do hetero). Jak to wyjdzie nikt nie wie, ale może coś nowego wniesie do dyskusji.
Do tej pory romanse w grach kojarzyły się głównie z seriami Mass Effect i Dragon Age.

Byłoby super, gdyby to wyszło.

Kocham Garrusa, ale ileż można go mielić na zmianę czasem z Allistairem?

Potrzebuję fikcyjnej miłości.

[MayaMarie]

Orzammar był bardzo dobry: politycznie, wizualnie (tak, sieć thaigów robi wrażenie) i (dla mnie) emocjonalnie.

Ja geografii Thedas niestety nie ogarniam tak dobrze (tylko wiem np., że jezioro Calenhad "looks like a bunny" - jak stwierdził Cullen), więc musiałam sprawdzić, co to Kal-Sharok.

Z wyglądu panteon bardzo spoko. Chodzi Ci o to, że w DA4 za duży nacisk na elfy będzie?

BioWare ogólnie przetarło szlaki w tych romansach hetero/homo/bi (no i romanse z kosmitami), kiedyś czytałam artykuł, gdzie szczegółowo wypisane było, jakiego rodzaju romanse lub postacie jakiej orientacji się pojawiały w ich kolejnych grach na przestrzeni lat. Wyjątkowa firma pod tym względem, zrobili dużo dobrego.

Usłyszałam, że w Cyberpunku ma być postać trans, a więc i romans trans, to nowość będzie.

Limonka2738 - no z z fikcyjnymi miłościami od razu ciekawsze życie. Ale Ty mega stała w uczuciach jesteś.

[Atavish]

To się narobiło...
https://blog.bioware.com/2020/12/03/from-casey-hudson/

https://blog.bioware.com/2020/12/03/from-mark-darrah/

Casey Hudson i Mark Darrah odchodzą z Bio Ware. Mark był executive producerem wszystkich trzech DA. Był też directorem DAII.
Casey będzie bardziej bolesny dla Mass Effectów i KOTORa, bo nimi się zajmował.
Ale teraz mnie martwi jak to będzie wyglądało w przypadku kiedy zarówno ME jak i DA są porozkopywane. Zwłaszcza w przypadku DA4, które już ma za sobą jeden reboot. A Mark był znany z tego, że on dostarcza i doprowadza sprawy do końca. W końcu to on doprowadził ME Ansromedę w ogóle do wydania. Gdyby nie przyszedł z zespołem jej ratować, to już w ogóle byłaby jeszcze bardziej spóźniona turbo kupa, a nie tylko kupa.

Ech, bardzo niedobrze :/

Wysłane z mojego LG-H870 przy użyciu Tapatalka

[Limonka2738]

Napisane przez Atavish

To się narobiło...
https://blog.bioware.com/2020/12/03/from-casey-hudson/

https://blog.bioware.com/2020/12/03/from-mark-darrah/

Casey Hudson i Mark Darrah odchodzą z Bio Ware. Mark był executive producerem wszystkich trzech DA. Był też directorem DAII.
Casey będzie bardziej bolesny dla Mass Effectów i KOTORa, bo nimi się zajmował.
Ale teraz mnie martwi jak to będzie wyglądało w przypadku kiedy zarówno ME jak i DA są porozkopywane. Zwłaszcza w przypadku DA4, które już ma za sobą jeden reboot. A Mark był znany z tego, że on dostarcza i doprowadza sprawy do końca. W końcu to on doprowadził ME Ansromedę w ogóle do wydania. Gdyby nie przyszedł z zespołem jej ratować, to już w ogóle byłaby jeszcze bardziej spóźniona turbo kupa, a nie tylko kupa.

Ech, bardzo niedobrze :/

A czy Casey nie odchodził przypadkiem jakoś w 2017 w powodu Anthema?

[Atavish]

Napisane przez Limonka2738

A czy Casey nie odchodził przypadkiem jakoś w 2017 w powodu Anthema?

Nieeee. Odszedł w 2014, a w 2017 wrócił, bo mu zaproponowali nową lepszą posadkę.

Wysłane z mojego LG-H870 przy użyciu Tapatalka

[Limonka2738]

Napisane przez Atavish

Nieeee. Odszedł w 2014, a w 2017 wrócił, bo mu zaproponowali nową lepszą posadkę.

A, może rzeczywiście.


Trochę to przykre, że tak odchodzą z tego Bioware, że nie nadążam za newsami, ale cóż...

[Cersa]

https://twitter.com/geoffkeighley/st...20819378507778

Jest też dobra wiadomość.
Smutno mi, że ta dwójka odchodzi, ale takie życie. Mimo wszystko miejmy nadzieję, że gra będzie dobra (jednocześnie nie spodziewając się zbyt wiele).

[Cersa]

Nowy teaser trailer:
https://www.youtube.com/watch?v=W7x685DxMcw

Varric powraca po raz trzeci. Uwielbiam go, ale lepiej żeby wrócił jako jakiś ważny NPC, a nie jeden z kompanów.

Imperium Tevinter wygląda niesamowicie. Cyberpunk fantasy albo może raczej magic punk. Te magiczne neonowe światła i banery... Ciekawe, czy Minrathous będzie wielkim otwartym hubem z porami dnia i nocy.

[Limonka2738]

Napisane przez Cersa

Nooooo... robi wrażenie!

[MayaMarie]

Wygląda super.