Bezolejowe serum

[ankaanka88]

Kochane polecacie jakieś fajne, bezolejowe serum? Nie chcę kupować samego kwasu hialuronowego. Chodzi mi o serum napakowane różnymi fajnymi składnikami. Gotowe (więc odpadają sklepy z surowcami i kosmetykami DIY).
Aktualnie kończę serum z Babo (your time keeper). Jest cudowne i na bank do niego wrócę, ale lubię stosować różne serum zamiennie. Zastanawiałam się nad serum z be.loved. Może ktoś używał? Albo polecicie coś innego? Zależy mi na bezolejowym mocno nawilżającym serum, pod kremik

[sokole_oko]

nigdy o nim nie słyszałam.. w sumie bardzo ciekawe.

[_clemaa]

z tym bezolejowym to może być problem, bo ja uzywam kilku naturalnych ale wszystkie na olejach. Może zerknij sobie na profil nath.siw na insta - ona zna się na naturalnej pielegnacji i często poleca fajne kosmetyki, ja często korzystam z jej rad :P

[ankaanka88]

Zaglądam do niej, ale ona właśnie olejowe pokazuje często
Z bezolejowych pokazywała chyba kwasy hialuronowe czyste, a mi zależy na serum złożonym z wielu składników. Coś jak mam teraz, ale z innymi składnikami, żeby dostarczyć skórze nowych wartości odżywczych, ale z podobnych efektem do tego serum co używam Mam nadzieję, że rozumiesz o co mi chodzi

---------- Dopisano o 10:45 ---------- Poprzedni post napisano o 10:44 ----------

Napisane przez sokole_oko

nigdy o nim nie słyszałam.. w sumie bardzo ciekawe.

Baaardzo ciekawe!! Tylko trzeba mieć na niego sposób. Bo jak nakładam na suchą skórę to trochę się lepi. Ale na wilgotnej od toniku albo jakiejś esencji... cudo!<3

[chimay]

Ser bezolejowych jest cala masa na rynku. Pierwsze z brzegu, ktore mialam: marki Deciem takie jak The Ordinary, Hylamide, NIOD, sera Bielendy. Pielegnacja azjatycka to mnogosc ser, ampulek z duza iloscia skladnikow aktywnych: Sidmool, Benton, Manyo, Proud Mary, su:m37 i wiele wiele innych.

[ankaanka88]

Dzięki wielkie! Właśnie ostatnio zaczęłam kupować więcej polskich marek, stąd nie sprawdzałam azjatyckiej pielęgnacji.

Serum od NIOD wydaje się być imponujące! Jak oceniasz efekty? Cena dość wysoka, ale może warto?

Napisane przez chimay

Ser bezolejowych jest cala masa na rynku. Pierwsze z brzegu, ktore mialam: marki Deciem takie jak The Ordinary, Hylamide, NIOD, sera Bielendy. Pielegnacja azjatycka to mnogosc ser, ampulek z duza iloscia skladnikow aktywnych: Sidmool, Benton, Manyo, Proud Mary, su:m37 i wiele wiele innych.

[chimay]

Napisane przez ankaanka88

Dzięki wielkie! Właśnie ostatnio zaczęłam kupować więcej polskich marek, stąd nie sprawdzałam azjatyckiej pielęgnacji.

Serum od NIOD wydaje się być imponujące! Jak oceniasz efekty? Cena dość wysoka, ale może warto?

Które serum masz na myśli? Z NIOD bardzo lubię podoczne FECC, poza tym miałam tylko Survival 0 w starej formule (bardzo dobre, tylko zażółcało mi skórę przy regularnym użytkowaniu) oraz Multi Molecular Hyaluronic Complex (po prostu porządne serum).

[ankaanka88]

Napisane przez chimay

Które serum masz na myśli? Z NIOD bardzo lubię podoczne FECC, poza tym miałam tylko Survival 0 w starej formule (bardzo dobre, tylko zażółcało mi skórę przy regularnym użytkowaniu) oraz Multi Molecular Hyaluronic Complex (po prostu porządne serum).

Zastanawiałam się nad hialuronowym. Chyba się skuszę! Dzięki

[Haggat]

A takie żeby nie zbankrutować ?

[chimay]

Napisane przez Haggat

A takie żeby nie zbankrutować ?

The Ordinary jest tanie. Sera Sidmool sa po 70-80 zl. Sa tez tansze azjatyckie marki, chociaz nadal drozsze niz taka Bielenda.

[ankakocanka]

A jak z bielendą i ich jej składem? W sumie zastanawiam się nad serum bezolejowym, bo widze że takie niezbyt mi pomagają w kwestii zaskórników -.-