Mamy majowe 2019 część 9

[Katiebirdie]

Eccea, znam ten ból. W ogóle dziś Stefan miał 2 drzrmki po dwie godziny, kochane dziecko.

[Lilly Greace]

Sq, brawo Twój młody rozwaliło mnie to

Eceea, ja nie mam wyjścia z tą 5 rano (( starałam się oczywiście nie reagować ale jak za długo olewam to, że się obudził to jest wisk. Więc zwykle wygląda to tak, że Stasiek wstaje około 5, olewam dopóki mogę a jak już nie mogę go idę z nim do salonu, bawi się na macie z godzinę a ja w tym czasie siedzę obok i coś tam czytam czy piję kawę. Max. O 7 idzie spać i drzemka do 9-10. Bezsens totalny. Mam nadzieję, że to przejściowe....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[magda1706]

Eccea, ale to babcia. Ona chce się nacieszyć po prostu Ja wiem, że to wkurzające, że ona tak wokół niego skacze, ale ja bym jej pozwoliła. Póki mu krzywdy nie robi, nie podważa twoich metod (typu "mamusia zakazała, ale ja Ci dam") to ja bym jej pozwalała na wstawanie o 5 do młodego, na zabawianie go co chwilę, noszenie, guganie. Nawet to podnoszenie za rączki - jak babcia zrobi to kilka razy na tydzień czy nawet rzadziej to mu trwałej krzywdy nie zrobi Przy drugim już nie będzie się tak jarać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 22:34 ---------- Poprzedni post napisano o 22:32 ----------

To jest na swój sposób urocze nawet, że babcia jest taka podekscytowana wnuczkiem Trochę babcie przeżywają wtedy drugą młodość, bo jak ich dzieci były małe to nie było jak się nacieszyć, były inne metody wychowawcze, separacja dziecka od matki, obowiązki itd. A jako babcia może tylko tulić i bawić i coś czuję, że będę identyczną babcia Na spacerze oddaj jej wózek, złap Tż za rękę, naciesz się, że macie chwilkę dla siebie. A ona dumna jak paw niech pcha ten wózeczek jak jej sprawia taką radość

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Eceea]

Napisane przez Lilly Greace

Sq, brawo Twój młody rozwaliło mnie to

Eceea, ja nie mam wyjścia z tą 5 rano (( starałam się oczywiście nie reagować ale jak za długo olewam to, że się obudził to jest wisk. Więc zwykle wygląda to tak, że Stasiek wstaje około 5, olewam dopóki mogę a jak już nie mogę go idę z nim do salonu, bawi się na macie z godzinę a ja w tym czasie siedzę obok i coś tam czytam czy piję kawę. Max. O 7 idzie spać i drzemka do 9-10. Bezsens totalny. Mam nadzieję, że to przejściowe....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No wiem, to zupełnie inna sytuacja

Wysłane z mojego Nokia 7 plus przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 21:36 ---------- Poprzedni post napisano o 21:35 ----------

Napisane przez magda1706

Eccea, ale to babcia. Ona chce się nacieszyć po prostu Ja wiem, że to wkurzające, że ona tak wokół niego skacze, ale ja bym jej pozwoliła. Póki mu krzywdy nie robi, nie podważa twoich metod (typu "mamusia zakazała, ale ja Ci dam") to ja bym jej pozwalała na wstawanie o 5 do młodego, na zabawianie go co chwilę, noszenie, guganie. Nawet to podnoszenie za rączki - jak babcia zrobi to kilka razy na tydzień czy nawet rzadziej to mu trwałej krzywdy nie zrobi Przy drugim już nie będzie się tak jarać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 22:34 ---------- Poprzedni post napisano o 22:32 ----------

To jest na swój sposób urocze nawet, że babcia jest taka podekscytowana wnuczkiem Trochę babcie przeżywają wtedy drugą młodość, bo jak ich dzieci były małe to nie było jak się nacieszyć, były inne metody wychowawcze, separacja dziecka od matki, obowiązki itd. A jako babcia może tylko tulić i bawić i coś czuję, że będę identyczną babcia Na spacerze oddaj jej wózek, złap Tż za rękę, naciesz się, że macie chwilkę dla siebie. A ona dumna jak paw niech pcha ten wózeczek jak jej sprawia taką radość

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jak teraz podważa nasze zdanie to później będzie tylko gorzej

Wysłane z mojego Nokia 7 plus przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 21:37 ---------- Poprzedni post napisano o 21:36 ----------

Napisane przez magda1706

Eccea, ale to babcia. Ona chce się nacieszyć po prostu Ja wiem, że to wkurzające, że ona tak wokół niego skacze, ale ja bym jej pozwoliła. Póki mu krzywdy nie robi, nie podważa twoich metod (typu "mamusia zakazała, ale ja Ci dam") to ja bym jej pozwalała na wstawanie o 5 do młodego, na zabawianie go co chwilę, noszenie, guganie. Nawet to podnoszenie za rączki - jak babcia zrobi to kilka razy na tydzień czy nawet rzadziej to mu trwałej krzywdy nie zrobi Przy drugim już nie będzie się tak jarać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 22:34 ---------- Poprzedni post napisano o 22:32 ----------

To jest na swój sposób urocze nawet, że babcia jest taka podekscytowana wnuczkiem Trochę babcie przeżywają wtedy drugą młodość, bo jak ich dzieci były małe to nie było jak się nacieszyć, były inne metody wychowawcze, separacja dziecka od matki, obowiązki itd. A jako babcia może tylko tulić i bawić i coś czuję, że będę identyczną babcia Na spacerze oddaj jej wózek, złap Tż za rękę, naciesz się, że macie chwilkę dla siebie. A ona dumna jak paw niech pcha ten wózeczek jak jej sprawia taką radość

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie zgadzam się z ani jednym słowem. A nie, z jednym się zgadzam, że to babcia

Wysłane z mojego Nokia 7 plus przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 21:42 ---------- Poprzedni post napisano o 21:37 ----------

Napisane przez magda1706

Eccea, ale to babcia. Ona chce się nacieszyć po prostu Ja wiem, że to wkurzające, że ona tak wokół niego skacze, ale ja bym jej pozwoliła. Póki mu krzywdy nie robi, nie podważa twoich metod (typu "mamusia zakazała, ale ja Ci dam") to ja bym jej pozwalała na wstawanie o 5 do młodego, na zabawianie go co chwilę, noszenie, guganie. Nawet to podnoszenie za rączki - jak babcia zrobi to kilka razy na tydzień czy nawet rzadziej to mu trwałej krzywdy nie zrobi Przy drugim już nie będzie się tak jarać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 22:34 ---------- Poprzedni post napisano o 22:32 ----------

To jest na swój sposób urocze nawet, że babcia jest taka podekscytowana wnuczkiem Trochę babcie przeżywają wtedy drugą młodość, bo jak ich dzieci były małe to nie było jak się nacieszyć, były inne metody wychowawcze, separacja dziecka od matki, obowiązki itd. A jako babcia może tylko tulić i bawić i coś czuję, że będę identyczną babcia Na spacerze oddaj jej wózek, złap Tż za rękę, naciesz się, że macie chwilkę dla siebie. A ona dumna jak paw niech pcha ten wózeczek jak jej sprawia taką radość

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wszystko ma swoje granice. Też mnie cieszy, że się tak cieszą

Wysłane z mojego Nokia 7 plus przy użyciu Tapatalka

[magda1706]

Ale co podważa? Nie nastawia w żaden sposób dziecka przeciwko Wam, przecież to maleństwo, nie powie mu "nie mów mamusi" albo "tak trochę nakłamiemy" Brzmisz trochę, dla mnie oczywiście, jak zazdrosna mamusia. Przemyśl sobie tę sytuację jak już emocje w Tobie opadną trochę Babcia nie chce mu zrobić krzywdy, kocha go i jej zachowanie nie jest działaniem przeciwko Tobie ani na szkodę dziecku. Przecież ona to wszystko z miłości i troski Ale masz prawo się ze mną nie zgadzać, piszę tylko to co ja widzę ze swojej perspektywy. Stawiam granice jak się dziecku naprawdę krzywda dzieje i wystarczy wtedy zwyczajnie porozmawiać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Eceea]

Napisane przez magda1706

Eccea, ale to babcia. Ona chce się nacieszyć po prostu Ja wiem, że to wkurzające, że ona tak wokół niego skacze, ale ja bym jej pozwoliła. Póki mu krzywdy nie robi, nie podważa twoich metod (typu "mamusia zakazała, ale ja Ci dam") to ja bym jej pozwalała na wstawanie o 5 do młodego, na zabawianie go co chwilę, noszenie, guganie. Nawet to podnoszenie za rączki - jak babcia zrobi to kilka razy na tydzień czy nawet rzadziej to mu trwałej krzywdy nie zrobi Przy drugim już nie będzie się tak jarać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 22:34 ---------- Poprzedni post napisano o 22:32 ----------

To jest na swój sposób urocze nawet, że babcia jest taka podekscytowana wnuczkiem Trochę babcie przeżywają wtedy drugą młodość, bo jak ich dzieci były małe to nie było jak się nacieszyć, były inne metody wychowawcze, separacja dziecka od matki, obowiązki itd. A jako babcia może tylko tulić i bawić i coś czuję, że będę identyczną babcia Na spacerze oddaj jej wózek, złap Tż za rękę, naciesz się, że macie chwilkę dla siebie. A ona dumna jak paw niech pcha ten wózeczek jak jej sprawia taką radość

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja chętnie wózek oddaje, ale dziś to już była przesada. Kontekst sytuacji też ważny, ale już nie będę tu opisywała szczegółów

Wysłane z mojego Nokia 7 plus przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 21:49 ---------- Poprzedni post napisano o 21:43 ----------

Napisane przez magda1706

Ale co podważa? Nie nastawia w żaden sposób dziecka przeciwko Wam, przecież to maleństwo, nie powie mu "nie mów mamusi" albo "tak trochę nakłamiemy" Brzmisz trochę, dla mnie oczywiście, jak zazdrosna mamusia. Przemyśl sobie tę sytuację jak już emocje w Tobie opadną trochę Babcia nie chce mu zrobić krzywdy, kocha go i jej zachowanie nie jest działaniem przeciwko Tobie ani na szkodę dziecku. Przecież ona to wszystko z miłości i troski Ale masz prawo się ze mną nie zgadzać, piszę tylko to co ja widzę ze swojej perspektywy. Stawiam granice jak się dziecku naprawdę krzywda dzieje i wystarczy wtedy zwyczajnie porozmawiać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Chodzi mi o to, że skoro teraz nas nie słucha i nie respektuje naszego zdania to im dalej w las... zazdrosna mamusia? No nieee saaaaadze. Nie mam problemu żeby tam nocował (już kilka razy razy zostawał na noc i pół dnia).

Wysłane z mojego Nokia 7 plus przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 21:52 ---------- Poprzedni post napisano o 21:49 ----------

Napisane przez magda1706

Ale co podważa? Nie nastawia w żaden sposób dziecka przeciwko Wam, przecież to maleństwo, nie powie mu "nie mów mamusi" albo "tak trochę nakłamiemy" Brzmisz trochę, dla mnie oczywiście, jak zazdrosna mamusia. Przemyśl sobie tę sytuację jak już emocje w Tobie opadną trochę Babcia nie chce mu zrobić krzywdy, kocha go i jej zachowanie nie jest działaniem przeciwko Tobie ani na szkodę dziecku. Przecież ona to wszystko z miłości i troski Ale masz prawo się ze mną nie zgadzać, piszę tylko to co ja widzę ze swojej perspektywy. Stawiam granice jak się dziecku naprawdę krzywda dzieje i wystarczy wtedy zwyczajnie porozmawiać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Taaaaa z miłości i troski wypalała też całej rodzinie o mojej ciąży i nie mieliśmy z mężem tej przyjemności powiedzieć nikomu z ich strony osobiście, nawet rodzonemu bratu. Babcia babcią, ale trzeba się po prostu liczyć ze zdaniem innych

Wysłane z mojego Nokia 7 plus przy użyciu Tapatalka

[agadzie]

Napisane przez magda1706

Eccea, ale to babcia. Ona chce się nacieszyć po prostu Ja wiem, że to wkurzające, że ona tak wokół niego skacze, ale ja bym jej pozwoliła. Póki mu krzywdy nie robi, nie podważa twoich metod (typu "mamusia zakazała, ale ja Ci dam") to ja bym jej pozwalała na wstawanie o 5 do młodego, na zabawianie go co chwilę, noszenie, guganie. Nawet to podnoszenie za rączki - jak babcia zrobi to kilka razy na tydzień czy nawet rzadziej to mu trwałej krzywdy nie zrobi Przy drugim już nie będzie się tak jarać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 22:34 ---------- Poprzedni post napisano o 22:32 ----------

To jest na swój sposób urocze nawet, że babcia jest taka podekscytowana wnuczkiem Trochę babcie przeżywają wtedy drugą młodość, bo jak ich dzieci były małe to nie było jak się nacieszyć, były inne metody wychowawcze, separacja dziecka od matki, obowiązki itd. A jako babcia może tylko tulić i bawić i coś czuję, że będę identyczną babcia Na spacerze oddaj jej wózek, złap Tż za rękę, naciesz się, że macie chwilkę dla siebie. A ona dumna jak paw niech pcha ten wózeczek jak jej sprawia taką radość

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisane przez magda1706

Ale co podważa? Nie nastawia w żaden sposób dziecka przeciwko Wam, przecież to maleństwo, nie powie mu "nie mów mamusi" albo "tak trochę nakłamiemy" Brzmisz trochę, dla mnie oczywiście, jak zazdrosna mamusia. Przemyśl sobie tę sytuację jak już emocje w Tobie opadną trochę Babcia nie chce mu zrobić krzywdy, kocha go i jej zachowanie nie jest działaniem przeciwko Tobie ani na szkodę dziecku. Przecież ona to wszystko z miłości i troski Ale masz prawo się ze mną nie zgadzać, piszę tylko to co ja widzę ze swojej perspektywy. Stawiam granice jak się dziecku naprawdę krzywda dzieje i wystarczy wtedy zwyczajnie porozmawiać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zgadzam się. Moja mama i moja teściowa mają wnuki tylko ode mnie (mama póki co bo brat rozwojowy, ale teściowa tylko na nas może liczyć.w tej kwestii, że tak powiem) i są naprawdę wspaniałymi babciami. Z racji takiej że moja mama jest o jakieś 15 lat młodsza od teściowej to i ma inną energię, biega z mlodym po parkach, plazach itd, teściowa z kolei może i energia już nie ta i ja też staram się nie wykorzystywać ale nigdy nie odmówi nam pomocy. Nie powiem, było kilka razy tak że mowilam jedno a babcie robiły coś innego ale wystarczyło zwrócić uwagę i po problemie. Jak moja mama jest u nas ( właśnie wraca teraz do Polski) to popołudnia w zasadzie mam wolne, bo a to do parku, a to plaża, a to coś, raz jadę też, innym razem nie. I cieszę się ze maja taki fajny kontakt, Dominik babcię Mirkę uwielbia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sQuaara]

Napisane przez Misha_

Tu pomoze tylko konsekwencja i zeby nie dac sie zakrzyczec. Metoda zdartej plyty. Wydaje mi sie ze po jednokrotnej zabawie o 5 rano nie powinien sie do tego przyzwyczaic.. Nie oddajecie czesto mlodego nie?
Sq co zrobila twoja tesciowa ze tak jej powiedzial?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A jechał na hulajnodze. Uczył się. Teściowa cały czas za rękę albo kaptur go trzymała.
Ja z dużym brzuchem. Mąż pchal jego wózek. 7x mówimy żeby go puściła bo wcale mu to nie pomaga.
Ona dalej swoje. Mąż oddał jej wózek że ma pchać a on będzie go pilnował.
Kawałek mamy drogi a la polna. Piasek dziury. To mały do wózka. Hulajnoga w rękę. Babcia zadowolona. Ale później znów chodnik. Przy ulicy. Babcia bladozielona. Dobra to przechodzimy AN droga stronę gdzie jest pas zieleni jeszcze. Babcia nadal "a choć do wózka" "a nie bolą cię nóżki od tej hulajnogi?" "a może pojedziesz z babcia?" "a hulajnoga chce Ci się prowadzić?"
No i w końcu mój 2latek nie wytrzymał, zatrzymal się, spojrzał na nią i powiedział "uspokój się!"

Dodam że my się tak do rodziców nie zwracamy jak chcemy ich przystopowac więc nie wiem skąd mu się to wzięło..



Ecea ja Cię popieram. Jak mama mówi nie to nie. Tzn zabawy o 5rano. A jak chce sobie nosić to niech nosi. Co szkodzi? Młody głupi nie jest. Widzi że to babcia. To tak samo mówiłam mojej jak spiewala kółko graniaste "tylko z nim nie tańcz" a ona wesoło poszła w tango łącznie z rzucaniem się na podłogę na "a my wszyscy bec!!!". Dodajmy że ma 60lat.
Otoz mój syn od wielu miesięcy męczy tylko i wyłącznie ją żeby to tańczyć i to nie raz ani dwa a z 10.... A mówiłam. Nie tancz.

Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka

[agadzie]

Napisane przez sQuaara

A jechał na hulajnodze. Uczył się. Teściowa cały czas za rękę albo kaptur go trzymała.
Ja z dużym brzuchem. Mąż pchal jego wózek. 7x mówimy żeby go puściła bo wcale mu to nie pomaga.
Ona dalej swoje. Mąż oddał jej wózek że ma pchać a on będzie go pilnował.
Kawałek mamy drogi a la polna. Piasek dziury. To mały do wózka. Hulajnoga w rękę. Babcia zadowolona. Ale później znów chodnik. Przy ulicy. Babcia bladozielona. Dobra to przechodzimy AN droga stronę gdzie jest pas zieleni jeszcze. Babcia nadal "a choć do wózka" "a nie bolą cię nóżki od tej hulajnogi?" "a może pojedziesz z babcia?" "a hulajnoga chce Ci się prowadzić?"
No i w końcu mój 2latek nie wytrzymał, zatrzymal się, spojrzał na nią i powiedział "uspokój się!"

Dodam że my się tak do rodziców nie zwracamy jak chcemy ich przystopowac więc nie wiem skąd mu się to wzięło..



Ecea ja Cię popieram. Jak mama mówi nie to nie. Tzn zabawy o 5rano. A jak chce sobie nosić to niech nosi. Co szkodzi? Młody głupi nie jest. Widzi że to babcia. To tak samo mówiłam mojej jak spiewala kółko graniaste "tylko z nim nie tańcz" a ona wesoło poszła w tango łącznie z rzucaniem się na podłogę na "a my wszyscy bec!!!". Dodajmy że ma 60lat.
Otoz mój syn od wielu miesięcy męczy tylko i wyłącznie ją żeby to tańczyć i to nie raz ani dwa a z 10.... A mówiłam. Nie tancz.

Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka

Ha ha ha twój syn to niezły agent
Oj znam z tym tańczeniem, znam ostatnio kółko graniaste się znudziło i weszło tańczymy labada

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sQuaara]

Napisane przez agadzie

Ha ha ha twój syn to niezły agent
Oj znam z tym tańczeniem, znam ostatnio kółko graniaste się znudziło i weszło tańczymy labada

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Moj to musi znać że zloba bo śpiewa jak ja śpiewam ale nie ciągnie mnie do tańca... Może czeka na babcie


Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka

[agadzie]

Napisane przez sQuaara

Moj to musi znać że zloba bo śpiewa jak ja śpiewam ale nie ciągnie mnie do tańca... Może czeka na babcie


Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka

Oczywiście że na babcie czeka patrz, u mnie swiezutka sytuacja, z dzis: mama poleciała do domu, mały zaczyna spiewac. No to się pytam czy chce potańczyć. Powiedział że nie, bo on to tańczy tylko z babcią

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[anuhaaaaaaaaaa]

A ja tam jestem podobnego zdania co Magda. Jak trzeba to mówię po prostu, że cos robią źle. Na spacerach moja mama od razu zabiera mi wózek a jak chcą pozabawiać czy ponosić to jestem wdzięczna za chwilę spokoju i cieszę się, że obie są ciepłymi babciami i widać że kochają swoje wnuki.
Szczególnie, że dużo mi pomagają. Moja mama to już całkiem, bo siedzi z Adą przecież, jak trzeba to weźmie starszaka na noc. Teściowa też czasem odbierze, zawiezie jak poprosimy. Więc ja nie mam prawa narzekać na babcie
Chociaż wczoraj jak córka spała u babci, to babci się zapomniało, że lekcje są na 7.30 i ją na 8.00 zaprowadziła. A po drodze jeszcze do lasu zaszły liście pozbierać, na luzaczku

[sQuaara]

Poszłam spać po północy. Było 5 pobudek...laska już nie śpi... Jest po 5
A ja jestem dziś z nimi sama więc o 22 padne chyba i nie wstanę.

Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka

[Lilly Greace]

Ja jestem takiego zdania jak Magda co do babci. Tym bardziej, że, z tego co pamiętam Eceea, to na początku nie do końca się odnajdowaliście w nowej roli (to żaden przytyk, u mnie nie było inaczej) i teściowa wlasnie brała Kazia na noc np. korzystanie z pomocy babci w takim stopniu wiąże się czasami z takimi zachowaniami, ale ja akurat nie widzę w tym co opsialas żadnego napadu na Wasze metody, tak jak Magda powiedziała - drugim nie będzie się tak jarać. Jeżeli nie robi krzywdy to po co się obrażać.

dodam jeszcze, że niejedna matka chciałaby mieć w zanadrzu taką zakochaną we wnusiu babcię, która jest gotowa zająć się nim o każdej porze dnia i nocy, która nieco nawet nadskakuje. Ja jestem zwolennikiem teorii, że babcie są od rozpieszczania oczywiście w granicach rozsądku - nie kosztem podważania autorytetu rodziców. Ale fajnie mieć taką babcię, która Cię mocno kocha i traktuje jak cud świata

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[magda1706]

Dzień dobry Krzysztof przypomniał sobie o umiejętności obracania się na brzuch. O 2 w nocy przy karmieniu. No. Więc gdzie moja kawa?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 07:34 ---------- Poprzedni post napisano o 07:30 ----------

Wiecie z tymi zabawami o 5 rano. Byłam nianią takiej jednej Oli. Miała 9 msc jak zaczęłam pracować. I jej tata często jeździł w delegacje. Otóż, gdy tata był w domu Ola wstawala o 3/4 i bawiła się z nim na dywanie do 5/6 i potem szła spać. A jak była sama mama to nie było takich sytuacji Ola nauczona, że tatuś ją wyciągnie, darła się dopóki jej nie wyciągnął. A mama ją zostawiała w łóżeczku i zasypiała spowrotem z nudów Dzieci nie są głupie, moment się uczą co u kogo mogą Ja od początku jak Bartek zaczął raczkowac nie wnosiłam go po schodach, poza wyjątkami. I ze mną zawsze wchodzi na nogach. A z ojcem zawsze się drze, że chce na rączki. Krzysio też już kuma, że ojciec kąpie i wystarczy, że Tż zacznie go rozbierać to ten już się cieszy i podskakuje wręcz

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[anuhaaaaaaaaaa]

Magda to tak jak z moją Olą, kawał z niej już baby, ale obie babcie pozwalają jej żeby się wieszała im na szyi i później jednej strzela w kręgosłupie, drugiej w kolanie nas nigdy tak nie atakuje, bo wie że takiego wielkiego kloca już na rączkach nie nosimy

[Eceea]

Napisane przez agadzie

Zgadzam się. Moja mama i moja teściowa mają wnuki tylko ode mnie (mama póki co bo brat rozwojowy, ale teściowa tylko na nas może liczyć.w tej kwestii, że tak powiem) i są naprawdę wspaniałymi babciami. Z racji takiej że moja mama jest o jakieś 15 lat młodsza od teściowej to i ma inną energię, biega z mlodym po parkach, plazach itd, teściowa z kolei może i energia już nie ta i ja też staram się nie wykorzystywać ale nigdy nie odmówi nam pomocy. Nie powiem, było kilka razy tak że mowilam jedno a babcie robiły coś innego ale wystarczyło zwrócić uwagę i po problemie. Jak moja mama jest u nas ( właśnie wraca teraz do Polski) to popołudnia w zasadzie mam wolne, bo a to do parku, a to plaża, a to coś, raz jadę też, innym razem nie. I cieszę się ze maja taki fajny kontakt, Dominik babcię Mirkę uwielbia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Np właśnie wystarczyło zwrócić uwagę i po problemie... U nas jak do ściany. 100 razy mogę mówić, że dziecko ma chłodne stopy i dłonie i że to dobrze, a oni za każdym razem go w skarpety ładują, albo minky przykrywają gdzie u nich bardzo ciepło w mieszkaniu

Wysłane z mojego Nokia 7 plus przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 06:47 ---------- Poprzedni post napisano o 06:44 ----------

Napisane przez sQuaara

A jechał na hulajnodze. Uczył się. Teściowa cały czas za rękę albo kaptur go trzymała.
Ja z dużym brzuchem. Mąż pchal jego wózek. 7x mówimy żeby go puściła bo wcale mu to nie pomaga.
Ona dalej swoje. Mąż oddał jej wózek że ma pchać a on będzie go pilnował.
Kawałek mamy drogi a la polna. Piasek dziury. To mały do wózka. Hulajnoga w rękę. Babcia zadowolona. Ale później znów chodnik. Przy ulicy. Babcia bladozielona. Dobra to przechodzimy AN droga stronę gdzie jest pas zieleni jeszcze. Babcia nadal "a choć do wózka" "a nie bolą cię nóżki od tej hulajnogi?" "a może pojedziesz z babcia?" "a hulajnoga chce Ci się prowadzić?"
No i w końcu mój 2latek nie wytrzymał, zatrzymal się, spojrzał na nią i powiedział "uspokój się!"

Dodam że my się tak do rodziców nie zwracamy jak chcemy ich przystopowac więc nie wiem skąd mu się to wzięło..



Ecea ja Cię popieram. Jak mama mówi nie to nie. Tzn zabawy o 5rano. A jak chce sobie nosić to niech nosi. Co szkodzi? Młody głupi nie jest. Widzi że to babcia. To tak samo mówiłam mojej jak spiewala kółko graniaste "tylko z nim nie tańcz" a ona wesoło poszła w tango łącznie z rzucaniem się na podłogę na "a my wszyscy bec!!!". Dodajmy że ma 60lat.
Otoz mój syn od wielu miesięcy męczy tylko i wyłącznie ją żeby to tańczyć i to nie raz ani dwa a z 10.... A mówiłam. Nie tancz.

Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka

Dzięki.

Wysłane z mojego Nokia 7 plus przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 06:50 ---------- Poprzedni post napisano o 06:47 ----------

Dobra dziewczyny, zamykam temat mojej teściowej, bo kto jsk nie ja znsm sytuację najlepiej. I żeby nie było,to wspaniała kobieta z bardzo dobrym sercem.

Iiiiiiiiiiiiii teraz szybka zmiana tematu... sałatka cezar! Robicie? Jak zrobić sos? Jakieś półprodukty, anchois etc etc. Chodzi mi o w miarę zdrową wersję, a nie gotowy sos

Wysłane z mojego Nokia 7 plus przy użyciu Tapatalka

[ania_mala]

Eceea moja teściowa uparcie zakłada moim dzieciom czapeczkę przy każdym wietrzyku. Zakłada i przeprasza, bo to silniejsze od niej ale ja mam ogrom wdzięczności dla rodziców i teściów więc albo przymykam oko i pozwalam, albo i tak robię swoje (ze śmiechem czapkę zdejmuje). Nie widzimy się często, nic nie tracę.
Witam się tak w ogóle po tradycyjnej nocy z pobudkami co godzinę. Rozpaczliwie pragnę weekendu..


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[smerfetk_a]

Napisane przez sQuaara

Poszłam spać po północy. Było 5 pobudek...laska już nie śpi... Jest po 5
A ja jestem dziś z nimi sama więc o 22 padne chyba i nie wstanę.

Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka

U nas znowu pobudki co 1,5h, zabijcie mnie

Napisane przez Lilly Greace

Ja jestem takiego zdania jak Magda co do babci. Tym bardziej, że, z tego co pamiętam Eceea, to na początku nie do końca się odnajdowaliście w nowej roli (to żaden przytyk, u mnie nie było inaczej) i teściowa wlasnie brała Kazia na noc np. korzystanie z pomocy babci w takim stopniu wiąże się czasami z takimi zachowaniami, ale ja akurat nie widzę w tym co opsialas żadnego napadu na Wasze metody, tak jak Magda powiedziała - drugim nie będzie się tak jarać. Jeżeli nie robi krzywdy to po co się obrażać.

dodam jeszcze, że niejedna matka chciałaby mieć w zanadrzu taką zakochaną we wnusiu babcię, która jest gotowa zająć się nim o każdej porze dnia i nocy, która nieco nawet nadskakuje. Ja jestem zwolennikiem teorii, że babcie są od rozpieszczania oczywiście w granicach rozsądku - nie kosztem podważania autorytetu rodziców. Ale fajnie mieć taką babcię, która Cię mocno kocha i traktuje jak cud świata

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dokładnie


Dziewczyny, cieszcie się babciami chętnymi do pomocy, moja mama ma 70 lat więc jej nie wykorzystuje a teściowa ma nas w tyłku. Także zazdroszczę nawet tych nadopiekuńczych


Wysłane z mojego Mi A1 przy użyciu Tapatalka

[magda1706]

Smerf, u mnie teściowa 70+ więc ona ledwo siebie ogarnia. A moja mama woli Bartka, a Krzysio wg niej jest mega płaczek i mamamama. A myślałam, że będzie na odwrót.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ania_mala]

Moi rodzice i teściowie to mają przechlapane, bo wnuków tyle, że nie ma czasu, siły i pieniędzy na wszystkie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[xxKasiax]

A mnie cos boli z boku piersi. Moze jakis kanalik sie zatkal moj spi, a ja juz wstalam, starszego do szkoly naszykowalam i ide sie sama szykowac bo dzisiaj na ostatnie masaze z bobasem idziemy musze cos nowego wyszukac bo fajnie tak pospotykac sie z mamami niemowlakow w tym samym wieku

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[magda1706]

Napisane przez ania_mala

Moi rodzice i teściowie to mają przechlapane, bo wnuków tyle, że nie ma czasu, siły i pieniędzy na wszystkie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A ja mam problem, bo moja babcia chciałaby im nieba przychylić i kupuje ciągle jakieś tanie zabawki, które się zaraz rozwalają. Sugerowałam już farby itp, ale jednak nie podziałało. Muszę zasugerować resoraki.. Nie chcę jej odbierać radości, ale boli mnie ten plastik

Napisane przez xxKasiax

A mnie cos boli z boku piersi. Moze jakis kanalik sie zatkal moj spi, a ja juz wstalam, starszego do szkoly naszykowalam i ide sie sama szykowac bo dzisiaj na ostatnie masaze z bobasem idziemy musze cos nowego wyszukac bo fajnie tak pospotykac sie z mamami niemowlakow w tym samym wieku

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Oj bardzo fajnie i zauważam, że jest to mega potrzebne

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[xxKasiax]

Napisane przez magda1706

A ja mam problem, bo moja babcia chciałaby im nieba przychylić i kupuje ciągle jakieś tanie zabawki, które się zaraz rozwalają. Sugerowałam już farby itp, ale jednak nie podziałało. Muszę zasugerować resoraki.. Nie chcę jej odbierać radości, ale boli mnie ten plastik Oj bardzo fajnie i zauważam, że jest to mega potrzebne

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Oj to ja mam tez taki Problem z zabawkami. Ostatnio też dostałam zabawki po znajomej i nie wiem czy to mu dać czy wyrzucić. Raczej chodzi mi o ten plastik niewiadomego pochodzenia i czy ma jakieś znaczki CE. Zwracacie na to uwagę?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[magda1706]

Ja mam kilka zabawek od sąsiadki czy z ali bez tego oznaczenia. W sumie nie zwróciłam uwagi, dopiero teraz patrzę


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[smerfetk_a]

Napisane przez ania_mala

Moi rodzice i teściowie to mają przechlapane, bo wnuków tyle, że nie ma czasu, siły i pieniędzy na wszystkie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Moja mama na 6 wnuków i bardzo pomagała i dalej pomaga braciom, no ale już wiek nie ten żeby tak małe dziecko ogarniać dłużej... Ale i tak mogę zawsze na nią liczyć, obiad nam zrobi czy załatwi mi coś

Wysłane z mojego Mi A1 przy użyciu Tapatalka

[sQuaara]

Napisane przez Eceea

Np właśnie wystarczyło zwrócić uwagę i po problemie... U nas jak do ściany. 100 razy mogę mówić, że dziecko ma chłodne stopy i dłonie i że to dobrze, a oni za każdym razem go w skarpety ładują, albo minky przykrywają gdzie u nich bardzo ciepło w mieszkaniu

Wysłane z mojego Nokia 7 plus przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 06:47 ---------- Poprzedni post napisano o 06:44 ----------

Dzięki.

Wysłane z mojego Nokia 7 plus przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 06:50 ---------- Poprzedni post napisano o 06:47 ----------

Dobra dziewczyny, zamykam temat mojej teściowej, bo kto jsk nie ja znsm sytuację najlepiej. I żeby nie było,to wspaniała kobieta z bardzo dobrym sercem.

Iiiiiiiiiiiiii teraz szybka zmiana tematu... sałatka cezar! Robicie? Jak zrobić sos? Jakieś półprodukty, anchois etc etc. Chodzi mi o w miarę zdrową wersję, a nie gotowy sos

Wysłane z mojego Nokia 7 plus przy użyciu Tapatalka

Skarz się jak musisz... Każda powie co myśli, część ojoja a Tobie od napisania będzie lepiej


Ja zawsze czytam skład takiego gotowego i robię to samo ale bez cukru i nie tyle soli


Dobra prawie się wyrobiłam. Cisne z laska na fizjo a później szczepienie

Dziś zaczęła dzień przed 5... Twardo w łóżeczku ale o 6 już kazałam mężowi ją zabrać bo kutfa spałam niecałe 5h z 5pobidkamk a budzik na 7...wiec tak. Zaliczyłam dziś jedno godzinne spanie ciągiem. Młody buk to ja

Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 08:35 ---------- Poprzedni post napisano o 08:35 ----------

Napisane przez ania_mala

Eceea moja teściowa uparcie zakłada moim dzieciom czapeczkę przy każdym wietrzyku. Zakłada i przeprasza, bo to silniejsze od niej ale ja mam ogrom wdzięczności dla rodziców i teściów więc albo przymykam oko i pozwalam, albo i tak robię swoje (ze śmiechem czapkę zdejmuje). Nie widzimy się często, nic nie tracę.
Witam się tak w ogóle po tradycyjnej nocy z pobudkami co godzinę. Rozpaczliwie pragnę weekendu..


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja mam tak z teściową. Sobie pozartuje że młody na nią nakrzyczal ale ogólnie zacisk żeby bo dużo nam pomogła


Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 08:36 ---------- Poprzedni post napisano o 08:35 ----------

Kutfa mata to za mało... Helena się kręci... I jestem w salonie od jakiś 16minut i już 3ci raz musse ją na mate odłożyć bo wie obrotami przemieszcza... Geniusz.. A ja mam płytki :/

Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka

[smerfetk_a]

Miała któraś z was regres snu? Zastanawiam się czy to to...

Wysłane z mojego Mi A1 przy użyciu Tapatalka

[ania_mala]

Moi rodzice 7 wnucząt,teściowie 11 i wszyscy ok. 60-latki, ale wszyscy ponad 300km od nas, a czasami tak strasznie by się przydała właśnie taka pomoc jak obiad czy ogarnięcie prasowania. Ale za to jak się wszyscy spotkany to jest wesoło
Zabawki mam różne, nie sprawdzam raczej oznaczeń. Te z tandetnego plastiku mają taką zaletę, że szybko się psują

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[magda1706]

Ania tylko mi szkoda, że tyle śmieci produkujemy przez to już styknie, że pampki produkujemy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz