Brzydula 2 wątek spoilerowy

[Mimiko]

Zgodnie z sugestią z wątku ogólnego o Brzyduli, zapraszam do przeniesienia się z opiniami spoilerowymi tutaj Na dobry początek powtórzę post z poprzedniego wątku.



Obejrzałam wczoraj pięć nowych odcinków i dopiero teraz czuję, że coś się w tym serialu dzieje. Nadal uważam, że jest gorszy od pierwszej serii, ale przynajmniej wreszcie wątek Violki przyciągnął moją uwagę. Jak zawsze ona coś nawyrabiała, wpakowała Marka w kłopoty i teraz będą odkręcać. Są przynajmniej jakieś emocje. No i Socha moim zdaniem wreszcie weszła w rolę i Violka jest Violką Ta akcja z ostatnich odcinków to powinna pojawić się na początku, żeby podkręcić atmosferę.

Natomiast niesamowicie wkurza mnie ten wątek niby romansu Marka. W ogóle losy Marka i Ulki mnie najmniej obchodzą. Już nawet Szymczykowie są ciekawsi Ulka tylko płacze, martwi się i nadskakuje mężusiowi. Na dodatek naprawdę nie rozumiem, dlaczego scenarzyści muszą ją kreować na taką nieporadną kurę domową. Niczego nie ogarnia, zawsze jest spóźniona, nie ma życia poza Mareczkiem i dziećmi. Rozwaliło mnie to, że prosiła Nadię o pomoc w zorganizowaniu imprezy firmowej. W pierwszym sezonie potrafiła sama w jedną noc zrobić biznesplan, który uratował firmę (i to nie raz!), a teraz rezerwacja cateringu ją przerosła.

I jeszcze ten creepy Artur! Jak ja nie znoszę tej postaci. Taki Piotr z poprzedniego sezonu tylko, że brzydszy. Ciągle się naprasza, taki niby troskliwy, pomocny, a wiadomo, o co mu chodzi.

Uważam też, że scenarzyści nadal jadą stereotypami i to najniższego lotu. Wątek molestowania zapowiada się na niesamowicie żenujący. Przepychanki Adama i Bożenki też są takie cringe'owe. Przemiana Pauliny również mnie niepokoi. Kiedyś to była kobieta z klasą, a teraz szarpie się z Aleksem na korytarzach firmy, a co gorsze wciąż wzdycha za Markiem. Przecież w pierwszym sezonie bardziej niż utrata ukochanego bolała ją urażona duma. To, że on śmiał nie spełnić jej planu na życie pt. kariera, dostatek, przystojny mąż, dwoje dzieci, częste wizyty we Włoszech. Tak przynajmniej odebrałam zakończenie pierwszej serii. A teraz robią z niej żałosną kobietę, która przez 10 lat nie ułożyła sobie życia ani prywatnego, ani zawodowego.

[lillianne_91]

mnie interesuje najbardziej Kim jest Nadia?
zaczynam obstawiać, iż jest córką Marka i Julii, poza tym- ten wątek jest tak przeciągnięty, że zaczyna mi być szkoda czasu na oglądanie...

Bardziej podobało mi się te 5 odcinków które teraz leci w TV, niż te, które są przedpremierowymi, ale serial i tak zaczyna plusować, wcześniej częściej zastanawiałam się o co chodzi
Szkoda tylko, ze tam prawie nikt, prócz taty Uli i jego małżonki, nie jest szczęśliwy, każdy ma problemy, ja rozumiem konwencję że bajka się kończy po ślubie, ale tu to aż do przesady

[Klaudia_24]

Napisane przez lillianne_91

mnie interesuje najbardziej Kim jest Nadia?
zaczynam obstawiać, iż jest córką Marka i Julii, poza tym- ten wątek jest tak przeciągnięty, że zaczyna mi być szkoda czasu na oglądanie...

Bardziej podobało mi się te 5 odcinków które teraz leci w TV, niż te, które są przedpremierowymi, ale serial i tak zaczyna plusować, wcześniej częściej zastanawiałam się o co chodzi
Szkoda tylko, ze tam prawie nikt, prócz taty Uli i jego małżonki, nie jest szczęśliwy, każdy ma problemy, ja rozumiem konwencję że bajka się kończy po ślubie, ale tu to aż do przesady

Na pewno nie jest Marka córką - jest za stara. On tam gra 40 latka a ona osobę ok 30. Młodsza osoba nie miała by takiej pozycji i wiedzy w biznesie. Dodatkowo na pewno córki aż tak by nie wdrażał w problemy firmy.

Ja obstawiam, że jest to jego dawna znajoma (ze studiów albo jakaś córka, znajomego ojca itp), która bardzo dobrze zna się na finansach, prawie i ogólnie sprawach związanych z wyprowadzaniem firm z kłopotów. Jak już jesteśmy przy Julii - to nawet na jej przykładzie można zobaczyć jak w B1 Marek traktował dawną znajomą, którą zatrudnił u siebie jako dyrektora PR - również (tak jak teraz przy Nadii) m.in. Ula podejrzewała, że to jego kochanka. A tak na prawdę okazała się to tylko znajoma, która jest specjalistką w temacie, który akurat w firmie leżał i Marek chciał go poprawić. Tu będzie tak samo...Marek ma problemy z płynnością i wypłacalnością firmy, więc pewnie ściągnął dawną znajomą, specjalistkę by mu pomogła wyjść na prostą. Jedyne co mi w tym nie pasuję to kwestia tej tajemnicy. Dlaczego tak przed wszystkimi ukrywają jej rolę w firmie? Jedyne wyjaśnienie to takie, że chcą ukryć te problemy firmy przed pracownikami ...Taka jest moja teoria, ale zobaczymy jak to się okaże w serialu.

Mnie na ten moment najbardziej ciekawi wątek Alexa i Nadii. Chciałabym by zrobili z nich parę i by pokazali jak Nadia musi wybierać między Markiem a Alexem, którzy raczej będą mieć inne interesy...

[Mimiko]

Napisane przez lillianne_91

mnie interesuje najbardziej Kim jest Nadia?
zaczynam obstawiać, iż jest córką Marka i Julii, poza tym- ten wątek jest tak przeciągnięty, że zaczyna mi być szkoda czasu na oglądanie...

Bardziej podobało mi się te 5 odcinków które teraz leci w TV, niż te, które są przedpremierowymi, ale serial i tak zaczyna plusować, wcześniej częściej zastanawiałam się o co chodzi
Szkoda tylko, ze tam prawie nikt, prócz taty Uli i jego małżonki, nie jest szczęśliwy, każdy ma problemy, ja rozumiem konwencję że bajka się kończy po ślubie, ale tu to aż do przesady

Też nie sądzę, że Nadia jest córką Marka, ja obstawiam raczej, że siostrą przyrodnią. W pierwszym sezonie była sugestia, że ojciec Marka też lubił poszaleć za młodu, więc może to jakaś niedawno odnaleziona siostra Właśnie, zastanawiam się gdzie są rodzice Marka?

Czekam, co tam dzisiaj się wydarzy. Mam wrażenie, że te odcinki są mega krótkie, pozbawione treści. Zanim akcja się ruszy to właśnie musi minąć z 5.

[nikisa]

Jaka Julia? W ogóle nie kojarzę jej
Dobra filmweb pomógł, ale pamiętam piąte przez dziesiąte
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[nikisa]

Oglądam te najnowsze odcinki i Ula się tylko całowała z Arturem prawda? Boże jak mnie wkurza ten chłop 🤦☠♀️

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Klaudia_24]

Jestem po nowych odcinkach i jestem tak rozczarowana, że aż nie mam ochoty już tego oglądać. Ja nie wiem czy osoba co wymyśliła ten scenariusz jest normalna czy ma widzów za totalnych idiotów. To nawet nie jest śmieszne tylko żałosne.

Oczywiście kim jest Nadia - najbardziej banalna odpowiedź: specjalistką od wyciągania firm z kryzysów. Cała tajemnica, którą ukrywali prawie 45 odcinków, udając romans. Dodatkowo fatalną specjalistkom bo firma jest w beznadziejnej sytuacji .

Teraz mamy nową tajemnice i niedopowiedzenia: czy Ula zdradziła Marka. Bo tu też oczywiście same niedopowiedzenia: sny pomieszane z rzeczywistością, z których nic nie wynika.

Postać Marka - porażka totalna...w odcinku 45 to jeszcze z niego bohatera zrobili. Już wszyscy zapomnieli, że zachował się gorzej niż dziecko i jak totalny debil a nie prezes dużej firmy, ojciec, maż. Nawet Ula ma wyrzuty sumienia (nie wiadomo w sumie czemu: czy temu, że w niego wątpiła ...czy temu, że go zdradziła, o ile go zdradziła).

Adam - porażka 2 ...to było śmieszne na początku ale jak przez 45 odcinków mamy pokazanego dyrektora finansowego F&D jako człowieka rozchwianego emocjonalnie, na granicy depresji to już to się robi nie realne.

Violetta - porażka 3. Ona zawsze była trochę "idiotką", ale tutaj to już jest idiotka do potęgi n. Podpisuje coś do czego nie ma żadnego upoważnienia. Do tego nie umie rozmawiać z mężem, którego traktuje strasznie: obraża, przezywa, gardzi nim. To samo z Sebastianem.

Alex - fajna postać ale też już zaczynają się w niej pojawiać "zgrzyty". Ni stąd ni z owąd umawia się z Nadią (która już zapomina o Marku i pracy, a wcześniej żyła tylko tym). Na dodatek okłamuje i poniewiera Paulą a w B1 widać było, że mu na niej zależy. Teraz jeszcze pewnie on będzie przez 40 odcinków myślał, że Marek ma romans z Nadią.

Starsze dzieci Uli i Marka -w tych odcinkach były gorsze niż irytujące "chcemy zjeść śniadanie z mamą!!". Koszmar.

A jeszcze czy produkcji nie stać na konsultacje ekonomiczne, prawne ze specjalistami. W Brzyduli 1 było dużo zagadnień z ekonomi, biznesu, prawa na prawdę sensownych i realnych. A tu teraz mamy bajki i jeszcze raz bajki....dla dzieci, ewentualnie dość mało wymagającej starszej, widowni.
Jeszcze jeden hit ...Beatka jest mądrzejsza i rozsądniejsza od Uli, która robi z siebie ofiarę i kompletnie nie panuje nad niczym (a jest to niby matka 3 dzieci, była prezes FD, najzdolniejsza asystentka Marka i super ekonomistka).

Jeszcze na dokładkę ten Artur - to już w ogóle zostawię bez komentarza.

[nikisa]

Dobre podsumowanie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Klaudia_24]

Napisane przez nikisa

Dobre podsumowanie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O rany jak mnie wkurzyły te odcinki. Gdzie ta subtelność, logika, lekkość co były w B1. Już nie wierzę, że jakoś uratują ten serial...no chyba, że okaże się, że te 45 odcinków to był sen Marka lub Uli i po obudzeniu serial zacznie się od nowa.

[nikisa]

Ja czekam jeszcze na uratowanie firmy nie ni kurde nie spodziewałam się niewiadomo czego, ale no trzymajmy się jakiegoś poziomu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Klaudia_24]

Pewnie się okaże, że Pan Hu się zakocha w Uli i da firmie tę "rzekę pieniędzy" obiecywanych przez Wiolę. Dzięki temu wszystkie problemy magicznie znikną. Oczywiście te pieniądze będą na zasadzie sponsoringu, bo kto normalny inwestuje w firmę z aż takimi problemami (normalny inwestor w realu wykorzystał by okazję i by ją szybciej przejął niż "ratował") ? A jej szef zamiast ogłosić upadłość zabezpiecza żonę rozwodem. W ogóle idiotyczne to jest. Przecież planowali wejść z firmą na giełdę/ firma ma zarząd wiec musi to być firma w formie sp. z o.o. lub s.a., . Więc w takiej firmie prawnej właściciel nigdy nie odpowiadać za długi spółki własnym, prywatnym majątkiem (więc przed czym ten rozwód miał Ulę zabezpieczyć??) . No chyba, że doszło do oszust itp i wtedy prokurator zająłby mu konta - ale to nie możliwe, bo wtedy cały zarząd by musiał wiedzieć (czyli Febo i Ulka). W takiej sytuacji nawet jakby rozwiódł się z nią to i tak by jej majątek zdobyty za małżeństwa z Markiem zajęli przynajmniej na czas procesu . Absurd goni absurd. W Brzyduli 1 nie było czegoś takiego. Tam były wszystkie procesy biznesowe bardzo dobrze pokazana (bardzo dobrze jak na taki serial). Nawet serial zachęcał by iść na studia w takim kierunku, bo takie to było ciekawe.



Hit! Przelew z Hu Coropration wychodzi z prywatnego konta męża Wioli, z którego kupuje jej sukienki

[Mimiko]

Napisane przez nikisa

Oglądam te najnowsze odcinki i Ula się tylko całowała z Arturem prawda? Boże jak mnie wkurza ten chłop 🤦☠♀️

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No właśnie chyba nie. Obawiam się, że poszła z nim na całość W ogóle Artur jest milion razy bardziej nachalny niż Piotr z pierwszego sezonu, którego też nie trawiłam. Jeśli tylko by się z nim całowała to zachowywałaby się w taki sposób? W ogóle dla mnie to jest zniszczenie charakteru postaci. Taka uczciwa, prawdomówna kobieta a zachowała się jak ostatnia idiotka.

Napisane przez Klaudia_24

Jestem po nowych odcinkach i jestem tak rozczarowana, że aż nie mam ochoty już tego oglądać. Ja nie wiem czy osoba co wymyśliła ten scenariusz jest normalna czy ma widzów za totalnych idiotów. To nawet nie jest śmieszne tylko żałosne.

Oczywiście kim jest Nadia - najbardziej banalna odpowiedź: specjalistką od wyciągania firm z kryzysów. Cała tajemnica, którą ukrywali prawie 45 odcinków, udając romans. Dodatkowo fatalną specjalistkom bo firma jest w beznadziejnej sytuacji .

Teraz mamy nową tajemnice i niedopowiedzenia: czy Ula zdradziła Marka. Bo tu też oczywiście same niedopowiedzenia: sny pomieszane z rzeczywistością, z których nic nie wynika.

Postać Marka - porażka totalna...w odcinku 45 to jeszcze z niego bohatera zrobili. Już wszyscy zapomnieli, że zachował się gorzej niż dziecko i jak totalny debil a nie prezes dużej firmy, ojciec, maż. Nawet Ula ma wyrzuty sumienia (nie wiadomo w sumie czemu: czy temu, że w niego wątpiła ...czy temu, że go zdradziła, o ile go zdradziła).

Adam - porażka 2 ...to było śmieszne na początku ale jak przez 45 odcinków mamy pokazanego dyrektora finansowego F&D jako człowieka rozchwianego emocjonalnie, na granicy depresji to już to się robi nie realne.

Violetta - porażka 3. Ona zawsze była trochę "idiotką", ale tutaj to już jest idiotka do potęgi n. Podpisuje coś do czego nie ma żadnego upoważnienia. Do tego nie umie rozmawiać z mężem, którego traktuje strasznie: obraża, przezywa, gardzi nim. To samo z Sebastianem.

Alex - fajna postać ale też już zaczynają się w niej pojawiać "zgrzyty". Ni stąd ni z owąd umawia się z Nadią (która już zapomina o Marku i pracy, a wcześniej żyła tylko tym). Na dodatek okłamuje i poniewiera Paulą a w B1 widać było, że mu na niej zależy. Teraz jeszcze pewnie on będzie przez 40 odcinków myślał, że Marek ma romans z Nadią.

Starsze dzieci Uli i Marka -w tych odcinkach były gorsze niż irytujące "chcemy zjeść śniadanie z mamą!!". Koszmar.

A jeszcze czy produkcji nie stać na konsultacje ekonomiczne, prawne ze specjalistami. W Brzyduli 1 było dużo zagadnień z ekonomi, biznesu, prawa na prawdę sensownych i realnych. A tu teraz mamy bajki i jeszcze raz bajki....dla dzieci, ewentualnie dość mało wymagającej starszej, widowni.
Jeszcze jeden hit ...Beatka jest mądrzejsza i rozsądniejsza od Uli, która robi z siebie ofiarę i kompletnie nie panuje nad niczym (a jest to niby matka 3 dzieci, była prezes FD, najzdolniejsza asystentka Marka i super ekonomistka).

Jeszcze na dokładkę ten Artur - to już w ogóle zostawię bez komentarza.

O rany, ze wszystkim się zgadzam! Scenariusz jest naprawdę żenujący. Wiem, że to telenowela i rządzi się swoimi prawami, ale poziom tych niedopowiedzeń to prawdziwa masakra. Na dodatek ciągną to w nieskończoność. 40 odcinków zajęło im wytłumaczenie, że Marek nie ma romansu z Nadią. Teraz to mamy za sobą to okazało się, że Ulka wypięła się na Marka i teraz oni zamiast porozmawiać to będą się unikać, komunikować półsłówkami itd.
Nie podoba mi się też wątek Ani i Maćka. Pojawił się molestujący szef to oczywiście Maciek musiał go uderzyć, a w odwecie Anka straciła pracę. Stereotyp na stereotypie
Cieszę się, że prawie wcale nie było Bożenki, nie lubię tej postaci.

I dzeciory Marka i Ulki są nie do zniesienia. Jakieś rozwydrzone, rozpieszczone bachory, które dyktują dorosłym, co ci mają robić.

Napisane przez Klaudia_24

Hit! Przelew z Hu Coropration wychodzi z prywatnego konta męża Wioli, z którego kupuje jej sukienki

Tak! Też zwróciłam na to uwagę


W ogóle jakoś dziwnie prowadzą ten serial. Raz pokazali Jaśka, a teraz o nim zapomnieli. To samo z panią Dąbrowską czy dawnymi koleżankami Ulki z pracy, które mają jakieś epizodyczne, zupełnie nieważne kwestie raz na 10 odcinków. Szkoda też, że postać Ali zredukowali to niańki dla dzieci. Kiedyś była powiernicą Uli, jej przyjaciółką, która dbała o to, żeby dziewczyna nie narobiła głupot. Teraz w ogóle tego nie ma. Gdyby Ulka zwierzyła się Ali, że podejrzewa Marka o romans to pewnie cała historia nie potoczyłaby się tak idiotycznie.

[Klaudia_24]

Napisane przez Mimiko

No właśnie chyba nie. Obawiam się, że poszła z nim na całość W ogóle Artur jest milion razy bardziej nachalny niż Piotr z pierwszego sezonu, którego też nie trawiłam. Jeśli tylko by się z nim całowała to zachowywałaby się w taki sposób? W ogóle dla mnie to jest zniszczenie charakteru postaci. Taka uczciwa, prawdomówna kobieta a zachowała się jak ostatnia idiotka.





O rany, ze wszystkim się zgadzam! Scenariusz jest naprawdę żenujący. Wiem, że to telenowela i rządzi się swoimi prawami, ale poziom tych niedopowiedzeń to prawdziwa masakra. Na dodatek ciągną to w nieskończoność. 40 odcinków zajęło im wytłumaczenie, że Marek nie ma romansu z Nadią. Teraz to mamy za sobą to okazało się, że Ulka wypięła się na Marka i teraz oni zamiast porozmawiać to będą się unikać, komunikować półsłówkami itd.
Nie podoba mi się też wątek Ani i Maćka. Pojawił się molestujący szef to oczywiście Maciek musiał go uderzyć, a w odwecie Anka straciła pracę. Stereotyp na stereotypie
Cieszę się, że prawie wcale nie było Bożenki, nie lubię tej postaci.

I dzeciory Marka i Ulki są nie do zniesienia. Jakieś rozwydrzone, rozpieszczone bachory, które dyktują dorosłym, co ci mają robić.






Tak! Też zwróciłam na to uwagę


W ogóle jakoś dziwnie prowadzą ten serial. Raz pokazali Jaśka, a teraz o nim zapomnieli. To samo z panią Dąbrowską czy dawnymi koleżankami Ulki z pracy, które mają jakieś epizodyczne, zupełnie nieważne kwestie raz na 10 odcinków. Szkoda też, że postać Ali zredukowali to niańki dla dzieci. Kiedyś była powiernicą Uli, jej przyjaciółką, która dbała o to, żeby dziewczyna nie narobiła głupot. Teraz w ogóle tego nie ma. Gdyby Ulka zwierzyła się Ali, że podejrzewa Marka o romans to pewnie cała historia nie potoczyłaby się tak idiotycznie.

Wątek Ani i Maćka to już całkowity dramat. To molestowanie też tak jakoś dziwnie wyszło. Jeszcze dorosła kobieta, matka, żona (tak samo jak Ulka) a zachowuje się jak dziecko: udaje chorobę by nie iść do pracy. Scena jak siedzą z Maćkiem i obmyślają co zrobić jest beznadziejna, łącznie z tą pożyczką od Dobrzańskich. Co to za facet? Zamiast wziąć się do roboty to takie coś proponuje. Tak samo atak na tego szefa, zamiast kazać Ani iść na policje i do prawnika, wytoczyć proces o molestowanie, nawet postarać się o odszkodowanie, zawalczyć o sprawiedliwość, przywrócenie jej do pracy (przecież ponoć ona pracuje w korpo więc ten szef jest tam tylko menagerem, za sprawę o molestowanie, na które miała dowód w postaci tego nieszczęsnego nagrania by wyleciał).

Co do prowadzenia serialu to też się zgadzam. Jest dziwnie i nie logicznie. Główny wątek to te tajemnicze/irytujące relacje Marka z Nadią, sprawa z Wiolą i podejrzenia o zdradę...czyli najnudniejsze i najbardziej oklepane wątki. Poza Jaśkiem, Dąbrowskimi, również całkiem pominęli wątek tych nowych projektantów. W nowym odcinku ma być scena jak przychodzą do Seby w sprawie jakiegoś przelewu, a my tak na prawdę nawet nie zdążyliśmy ich poznać, zobaczyć jacy są w pracy, jak się dogadują z Izą i innymi pracownikami (poza podejrzanymi i nic nie wnoszącymi rozmowami między nimi). Zamiast tego z życia firmy mamy tylko Bożenkę i jej romans z Adamem i irytującego Daniela, ciągle mówiącego o Nadii.

[nikisa]

Z tymi niedopowiedzeniami to jak typowa polska komedia romantyczna - ludzie ze sobą nie rozmawiają i następuje ciąg dziwnych zdarzeń

W ogóle sytuacja, w której Ulka chce pogadać, bo znalazla pozew, a Marek zamiast pogadać idzie z Nadią to też porażka. Powinni się zamknąć w bunkrze, wyłączyć telefony i wszystko wyjaśnić
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Klaudia_24]

No dokładnie . A jakby się nie zgodził na rozmowę to powinna mu rzucić ten podpisany pozew i kazać się wynosić z domu. Od razu by poważniej ją potraktował.

[CauseImHappy]

Jeny mam ciary żenady jak oglądam ten serial, serio... Jak można było tak zepsuć taki potencjał

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lina_09]

Napisane przez Klaudia_24

Oczywiście kim jest Nadia - najbardziej banalna odpowiedź: specjalistką od wyciągania firm z kryzysów. Cała tajemnica, którą ukrywali prawie 45 odcinków, udając romans. Dodatkowo fatalną specjalistkom bo firma jest w beznadziejnej sytuacji .

Najbardziej mnie rozwala jak oni zachowują się jakby to było takie oooh, no dobra, jak tak to nie ma opcji, żeby z Markiem romansowała Tak jakby bycie specjalistką od wyciągania firm z kryzysów i romans z właścicielem jednej z nich były dwiema rzeczami, które się wzajemnie wykluczają.

Make it make sense.

[nikisa]

Napisane przez lina_09

Najbardziej mnie rozwala jak oni zachowują się jakby to było takie oooh, no dobra, jak tak to nie ma opcji, żeby z Markiem romansowała Tak jakby bycie specjalistką od wyciągania firm z kryzysów i romans z właścicielem jednej z nich były dwiema rzeczami, które się wzajemnie wykluczają.

Make it make sense.

Żeby jeszcze okazało się, że jest lesbijką, ale nie wygląda na to skoro umawia się z Febo. I w ogóle to zdziwienie no jak współpracownicy mogli pomyśleć o romansie? No jak?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[CauseImHappy]

A i w ogóle obstawiam, że chcą Nadii przypiąć aspergera albo coś w ten deseń, "nie umiem kłamać", "754 pierogi" po spojrzeniu na nie... ŻAL

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Klaudia_24]

Napisane przez nikisa

Żeby jeszcze okazało się, że jest lesbijką, ale nie wygląda na to skoro umawia się z Febo. I w ogóle to zdziwienie no jak współpracownicy mogli pomyśleć o romansie? No jak?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To samo zdziwienie Marka, Seby i Nadii, że jak tak Ula mogła pomyśleć. Litości !! Sebastian sam tak pomyślał jak widział ich zachowanie. Bo tak się zachowywali jakby właśnie romansowali a nie byli tylko w relacjach służbowych. Nawet Nadia coś takiego powiedziała, że wiedziała, że Ula podejrzewa ich o romans ale nic z tym nie robiła bo Marek ją zapewniał, że sobie ufają (coś w tym stylu, już nie pamiętam dokładnie). A w ostatnich odcinkach wszyscy w szoku, że jak tak Ula mogła Markowi nie ufać, przecież on tak ją kocha. Słabe to jak nie wiem.

Tak samo relacja Alexa z Nadią. Miałam nadzieję, że zrobią to jakoś powoli, że będziemy mogli oglądać jak to uczucie się między nimi rodzi, jak się poznają, mają dylematy związane ze stronami jakie reprezentują (raczej sprzeczne interesy - bo nigdy interesy Marka nie były zgodne z Alexa, a przecież Nadia pracuje dla Marka). A tu dostajemy od razu sceny u niej w domu, telefony do siebie czyli romans w pełnej postaci. A trochę wcześniej w firmie mówi do niej, że ma nadzieje, że jeszcze się zobaczą. No kurde zero jakiejś logiki w tym .

Ja nie wiem czy to scenariusz jest taki, czy przy nagrywaniu i montażu to zostało tak poskracane, przyspieszone ...a jednocześnie inne wątki niemiłosiernie wydłużone (np. mam wrażenie, że w ostatnich 10 odcinkach Violetta cały czas jest w tej fioletowej sukni; Ula ciągle płacze i roztrząsa ten pozew, teraz przez kolejne 5 odcinków Marek będzie w areszcie..więc sprawy między nimi dalej się nie wyjaśnią; tajemnica kim jest Nadia wyjaśniała się 45 odcinków itd).

[lina_09]

Napisane przez Klaudia_24

To samo zdziwienie Marka, Seby i Nadii, że jak tak Ula mogła pomyśleć. Litości !! Sebastian sam tak pomyślał jak widział ich zachowanie. Bo tak się zachowywali jakby właśnie romansowali a nie byli tylko w relacjach służbowych. Nawet Nadia coś takiego powiedziała, że wiedziała, że Ula podejrzewa ich o romans ale nic z tym nie robiła bo Marek ją zapewniał, że sobie ufają (coś w tym stylu, już nie pamiętam dokładnie). A w ostatnich odcinkach wszyscy w szoku, że jak tak Ula mogła Markowi nie ufać, przecież on tak ją kocha. Słabe to jak nie wiem.

Tym bardziej, że ponownie jest to zachowanie jakby jedna rzecz wykluczała drugą. Już pomijając to czy romans był czy nie, Ula ma wszelkie powody by Markowi nie ufać i nie widzieć przyszłości dla ich związku.


Marek zachowywał się podejrzanie, nie miał dla niej czasu, nie wtajemniczał jej w sytuację firmy, dosłownie doprowadził ją swoim zachowaniem i tajemnicami do nerwicy i ataku paniki, zbywał ją nawet w sytuacji, gdy jasno dała mu do zrozumienia, że muszą porozmawiać, a przede wszystkim: ON SAM JEJ NIE UFAŁ.



Niezależnie od tego czy doszło do zdrady fizycznej czy emocjonalnej, to Nadia była w sytuacji kryzysowej jego powierniczką. I nawet argument o tym, że ona jest specjalistką, która zrozumie te firmowe sprawy po prostu nie ma racji bytu w momencie, gdy Ula ma wykształcenie w tym kierunku, nie raz wyratowała go z kłopotów i jest jedynym powodem, dla którego ta firma w ogóle przetrwała tak długo. I odwracanie kota ogonem, że on przecież to z miłości tak ją oraz dzieci tylko tak chronić chciał jest po prostu obrzydliwe zarówno względem Uli jak i widza, od którego serial niejako zdaje się oczekiwać, że będzie on dalej widział ich związek jako to idealne zakończenie, mimo że w tej szafie dosłownie trup na trupie i trupem pogania.

[Klaudia_24]

Tak z miłości ją okłamywał . Uwielbiam takie tłumaczenie. Okłamywał ją i oszukiwał a teraz wychodzi, że to ona jest ta zła ...bo przecież on to wszystko robił z miłości i by ją chronić. Chronić przed czym: prawdą? Przecież i tak w końcu by wszystko wyszło na jaw. Jeszcze dodatkowo cały ten wątek psuje fakt, że Ula rzeczywiście jest ekonomistką i ma doświadczenie w wyciąganiu F&D z problemów. Więc ciężko znaleźć jakiekolwiek logiczne wyjaśnienie dlaczego nie przyszedł z tym do niej.

[nikisa]

Wypisz wymaluj piotr z magdy m 🤣🤣🤣🤣
Wiem, że od czapy to piszę, ale on był pierwszy w chronieniu ukochanej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pseudofeministka]

Napisane przez Mimiko

Zgodnie z sugestią z wątku ogólnego o Brzyduli, zapraszam do przeniesienia się z opiniami spoilerowymi tutaj Na dobry początek powtórzę post z poprzedniego wątku.



Obejrzałam wczoraj pięć nowych odcinków i dopiero teraz czuję, że coś się w tym serialu dzieje. Nadal uważam, że jest gorszy od pierwszej serii, ale przynajmniej wreszcie wątek Violki przyciągnął moją uwagę. Jak zawsze ona coś nawyrabiała, wpakowała Marka w kłopoty i teraz będą odkręcać. Są przynajmniej jakieś emocje. No i Socha moim zdaniem wreszcie weszła w rolę i Violka jest Violką Ta akcja z ostatnich odcinków to powinna pojawić się na początku, żeby podkręcić atmosferę.

Natomiast niesamowicie wkurza mnie ten wątek niby romansu Marka. W ogóle losy Marka i Ulki mnie najmniej obchodzą. Już nawet Szymczykowie są ciekawsi Ulka tylko płacze, martwi się i nadskakuje mężusiowi. Na dodatek naprawdę nie rozumiem, dlaczego scenarzyści muszą ją kreować na taką nieporadną kurę domową. Niczego nie ogarnia, zawsze jest spóźniona, nie ma życia poza Mareczkiem i dziećmi. Rozwaliło mnie to, że prosiła Nadię o pomoc w zorganizowaniu imprezy firmowej. W pierwszym sezonie potrafiła sama w jedną noc zrobić biznesplan, który uratował firmę (i to nie raz!), a teraz rezerwacja cateringu ją przerosła.

I jeszcze ten creepy Artur! Jak ja nie znoszę tej postaci. Taki Piotr z poprzedniego sezonu tylko, że brzydszy. Ciągle się naprasza, taki niby troskliwy, pomocny, a wiadomo, o co mu chodzi.

Uważam też, że scenarzyści nadal jadą stereotypami i to najniższego lotu. Wątek molestowania zapowiada się na niesamowicie żenujący. Przepychanki Adama i Bożenki też są takie cringe'owe. Przemiana Pauliny również mnie niepokoi. Kiedyś to była kobieta z klasą, a teraz szarpie się z Aleksem na korytarzach firmy, a co gorsze wciąż wzdycha za Markiem. Przecież w pierwszym sezonie bardziej niż utrata ukochanego bolała ją urażona duma. To, że on śmiał nie spełnić jej planu na życie pt. kariera, dostatek, przystojny mąż, dwoje dzieci, częste wizyty we Włoszech. Tak przynajmniej odebrałam zakończenie pierwszej serii. A teraz robią z niej żałosną kobietę, która przez 10 lat nie ułożyła sobie życia ani prywatnego, ani zawodowego.

A ja uważam, że ta seria jest po prostu inna. Fakt nieco nudnawa, mało co się dzieje (chociaż te ostatnie odcinki z tv fajnie się rozkręcają). Co do Ulki to wcale mnie to nie dziwi. Tak jak wcześniej była nieporadna, tak jest i teraz. Ja sama znam dziewczynę, która własnie przez wiekszą częśc życia była brzydkim kaczątkiem, poznała faceta , zmieniła się, wyrobiła, a pozniej urodziła dzieci,trochę przybrała i wrócila do tego co było przed zmianą. Więc mi się wydaje, że wątek Uli nie jest naciągniety w tym zakresie.

Jedynie co mnie dziwi nie tylko w tym serialu, ale też i w innych, ten kochanek Uli (nie pamietam jak ma na imie). Lekarz, a ma cza sna wizyty u pacjentów, ciągłe odwiedziny u Ulki itd. no dla mnie to trochę dziwne jest, bo jednak lekarze mają sporo na glowie ;p Ale to nie tylko w tym serialu tak jest, ale tez i w innychm, wiec przydaloby sie bardziej zyciowe podejscie.

---------- Dopisano o 15:44 ---------- Poprzedni post napisano o 15:24 ----------

Napisane przez Klaudia_24

Pewnie się okaże, że Pan Hu się zakocha w Uli i da firmie tę "rzekę pieniędzy" obiecywanych przez Wiolę. Dzięki temu wszystkie problemy magicznie znikną. Oczywiście te pieniądze będą na zasadzie sponsoringu, bo kto normalny inwestuje w firmę z aż takimi problemami (normalny inwestor w realu wykorzystał by okazję i by ją szybciej przejął niż "ratował") ? A jej szef zamiast ogłosić upadłość zabezpiecza żonę rozwodem. W ogóle idiotyczne to jest. Przecież planowali wejść z firmą na giełdę/ firma ma zarząd wiec musi to być firma w formie sp. z o.o. lub s.a., . Więc w takiej firmie prawnej właściciel nigdy nie odpowiadać za długi spółki własnym, prywatnym majątkiem (więc przed czym ten rozwód miał Ulę zabezpieczyć??) . No chyba, że doszło do oszust itp i wtedy prokurator zająłby mu konta - ale to nie możliwe, bo wtedy cały zarząd by musiał wiedzieć (czyli Febo i Ulka). W takiej sytuacji nawet jakby rozwiódł się z nią to i tak by jej majątek zdobyty za małżeństwa z Markiem zajęli przynajmniej na czas procesu . Absurd goni absurd. W Brzyduli 1 nie było czegoś takiego. Tam były wszystkie procesy biznesowe bardzo dobrze pokazana (bardzo dobrze jak na taki serial). Nawet serial zachęcał by iść na studia w takim kierunku, bo takie to było ciekawe.



Hit! Przelew z Hu Coropration wychodzi z prywatnego konta męża Wioli, z którego kupuje jej sukienki

Co do pogrubionego w spolce z ograniczoną odpowiedzialnościa mozna odpowiadac majatkiem osobistym, jezeli spelnia sie okreslone przeslanki.

[nikisa]

Ulka go zdradzila z tego w☠☠☠☠ienia, a ten ją okłamywał tyle czasu i teraz będzie płakał na ławce

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Klaudia_24]

Napisane przez nikisa

Ulka go zdradzila z tego w☠☠☠☠ienia, a ten ją okłamywał tyle czasu i teraz będzie płakał na ławce

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja już nie oglądałam tych nowych 5 odcinków :/ ...ale czytałam streszczenia i na prawdę to jakiś absurd. On ją w sumie zmusił do tej zdrady (zachowała się jak dziecko ale w sumie ciężko się jej dziwić) a teraz płacze i jeszcze Ula go będzie przepraszać a każdy Markowi współczuł.

[lina_09]

Napisane przez nikisa

Ulka go zdradzila z tego wâ˜☠â˜☠â˜☠â˜☠ienia, a ten ją okłamywał tyle czasu i teraz będzie płakał na ławce

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To jest po prostu śmiechu warte

Jego zachowanie jest tak mega żenujące, dosłownie mam ciary żenady. Zwłaszcza w kontekście tego, że Ulka go z tego aresztu wyciągnęła mimo, że dosłownie wyczyścił im wszystkie oszczędności z konta bez jej wiedzy i biorąc pod uwagę to, że mają, kurna, trójkę dzieci, a sprawa wyszła do mediów, a on zamiast gnąć w te pędy do domu, robić damage control, poleciał do kolegi się pożalić

Marek zawsze był świetny w mówieniu jak to mu zależy, ale nigdy nie był w stanie okazać ludziom, którym zależy na nim, swojej miłości w sposób jaki te osoby tego potrzebują. Doprowadził Ulkę dosłownie na skraj wytrzymałości, a i realnie patrząc to przecież te dzieciaki będą potrzebowały lat terapii po tym co on im funduje.

Wiecznie nieobecny ojciec, na którym nigdy nie można polegać i który jest tylko takim fajnym rodzicem co to wpadnie do domu, zaleje miłością na chwilę i zaraz znowu wypadnie. Do tego matka, która się snuje smutna i robi za dwóch, aby tworzyć jakieś pozory normalności i teraz jeszcze skandal, który się na nich z pewnością odbije (zresztą już to widać po ostatnim odcinku), bo jednak rodzice większości dzieci w tym wieku się nie mogą pochwalić spędzeniem kilku nocy w areszcie o czym może przeczytać każdy z dostępem do pracy i Internetu.

Ulka powinna się na niego po prostu raz a porządnie w☠☠☠☠ić i po prostu mu to wszystko wygarnąć, jak nie dla siebie to właśnie z uwagi na dzieci. I nie wycofywać się z tego minutę później jak już emocje opadną. Tego bym najbardziej chciała.

[Mimiko]

Napisane przez pseudofeministka

A ja uważam, że ta seria jest po prostu inna. Fakt nieco nudnawa, mało co się dzieje (chociaż te ostatnie odcinki z tv fajnie się rozkręcają). Co do Ulki to wcale mnie to nie dziwi. Tak jak wcześniej była nieporadna, tak jest i teraz. Ja sama znam dziewczynę, która własnie przez wiekszą częśc życia była brzydkim kaczątkiem, poznała faceta , zmieniła się, wyrobiła, a pozniej urodziła dzieci,trochę przybrała i wrócila do tego co było przed zmianą. Więc mi się wydaje, że wątek Uli nie jest naciągniety w tym zakresie.

Jedynie co mnie dziwi nie tylko w tym serialu, ale też i w innych, ten kochanek Uli (nie pamietam jak ma na imie). Lekarz, a ma cza sna wizyty u pacjentów, ciągłe odwiedziny u Ulki itd. no dla mnie to trochę dziwne jest, bo jednak lekarze mają sporo na glowie ;p Ale to nie tylko w tym serialu tak jest, ale tez i w innychm, wiec przydaloby sie bardziej zyciowe podejscie.

Nie powiedziałabym, że Ulka była nieporadna w pierwszym sezonie. Właśnie ona była mądra, bystra, pracowita, merytorycznie była lepiej przygotowana niż Marek i Sebastian. Ona po prostu nie przywiązywała wagi do ubrań, wyglądu ogólnie. Pod koniec pierwszego sezonu była prezesem tej firmy! Jakim cudem tak po prostu usnęła się z pracy na 10 lat? Dla mnie to nie ma sensu w ogóle. I to, że Marek wolał zatrudnić kogoś obcego jak już firma się waliła niż pogadać z żoną-ekonomistką, która wiele razy ratowała mu tyłek.



Lekarz ma na imię Artur i jest jeszcze gorszy niż lekarz z pierwszego sezonu. Nie znoszę tej postaci. I tak, zawsze ma czas i dziwnym trafem jest tam gdzie Ulka.

Napisane przez Klaudia_24

Ja już nie oglądałam tych nowych 5 odcinków :/ ...ale czytałam streszczenia i na prawdę to jakiś absurd. On ją w sumie zmusił do tej zdrady (zachowała się jak dziecko ale w sumie ciężko się jej dziwić) a teraz płacze i jeszcze Ula go będzie przepraszać a każdy Markowi współczuł.

Zmusił do zdrady? W życiu tak bym nie pomyślała. Marek jest dupkiem i ma dużo na sumieniu, ale jednak on jej nie zdradził. Mnie po prostu żenuje to, że z Ulki zrobili świętą, że taka prawdomówna zawsze, uczciwa, że stawia miłość na pierwszym miejscu itd. Pojawia się podejrzenie zdrady, jak rozumiem pierwsze od czasu związku, i co ona robi? Zamiast z nim pogadać to biegnie do pierwszego gościa, który okazał jej zainteresowanie. Dla mnie to totalnie nie trzyma się kupy. Powinna zrobić mu awanturę, wystawić walizki za drzwi, sama złożyć pozew o rozwód, a nie zdradzać w odwecie. Teraz scenarzyści będą ciągnąć dramę i przez 40 kolejnych odcinków Marek nie będzie chciał z Ulką gadać.
Wkurzył mnie też wątek z kasą od Adama. Skąd on ma takie pieniądze? Dlaczego nie inwestuje w firmę, albo nie założy czegoś własnego tylko z takim kapitałem wiecznie płacze po kątach, bo Febo&Dobrzański się rozpada?

[nikisa]

Adam ma skromne mieszkanie, w FD dobrze zarabia to sobie odłożył na czarną godzinę

Nie bardzo zrozumiałam po co te dziwne gadki przy dawaniu tej kasy... albo chlopie dajesz albo nie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mimiko]

Napisane przez nikisa

Adam ma skromne mieszkanie, w FD dobrze zarabia to sobie odłożył na czarną godzinę

Nie bardzo zrozumiałam po co te dziwne gadki przy dawaniu tej kasy... albo chlopie dajesz albo nie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Też racja. Najpierw przynosi walizkę pieniędzy a potem zaczyna się miotać. Zdziwiło mnie też to, że Ulka nie poprosiła o pomoc rodziców Marka. W ogóle jakoś o nich zapomnieli w tym serialu, a przy wątku z kaucją to od razu nasuwają się na myśl.