Kłopotliwa sytuacja

[kokoszka322]

Część. Zostałam pozostawiona w niefajnej sytuacji w pracy. Otóż pracuje i w sylwestra i w wigilię. Do tej pory każdą miała albo sylwestra albo wigilię. Ja zawsze przystawał tzn było mi obojętne , zazwyczaj pracowałam pracowałam w wigilię. W tym roku nikt ze mną nie konsultował sytuacji i taki grafik dostałam. Przyszłam zapytac dlaczego , otóż okazało się że względu na grupę dwie osoby nie mogą pracować ani w wigilię ani w sylwestra. Zawsze były pracowały co rok ,więc nie wiem o co chodzi. Taka informacje dostałam. Z racji tego , że mam staż 2,5 roku a więc najmniejszy kierownik wybrał mnie. Ani nie zapytał czy mogę czy dam radę . Zero.

Powiedziałam że staż nie powinien być kryterium. A on, że młodsi mają przerąbane i czy mam jakieś inne kryterium. On uznał takie kryterium i koniec. Młodsza dziewczyna stażem ode mnie ma wolny sylwester ale ona się zwalnia . Do tego w sylwestra dał mi zmianę do końca. Zamiast chociaż do 15. W ogóle mnie olał totalnie. Na koniec dodał że jeśli czuję się poszkodowana żeby iść do kierowniczki. Ja mo mówię że nie przyjdę i tyle. Byłam cała w emocjach . A on ze mogę wziąć urlop na żądanie. Tylko ktoś musi się chyba zgodzić. Czuję się wyrokowania. W ogóle mnie tam nie szanują i nie liczą się ze mną .

[Vanir410]

Napisane przez kokoszka322

Do tego w sylwestra dał mi zmianę do końca. Zamiast chociaż do 15.

Cała zmiana, czyli ?



No to weź urlop na żądnie i tyle. Sytuacja średnia, ale też- skoro ludzie chorują i ich nie ma, nie zawsze jest możliwość.

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez kokoszka322

W ogóle mnie tam nie szanują i nie liczą się ze mną .

To zacznij się rozglądać za inną pracą.

[Nostalgion]

Nikt nie musi wyrażać zgody na urlop na żądanie - bo jak nazwa mówi: jest na żądanie. W jednym roku można wykorzystać 4 razy taki dzień.

[kennedy]

Napisane przez kokoszka322

Część. Zostałam pozostawiona w niefajnej sytuacji w pracy. Otóż pracuje i w sylwestra i w wigilię. Do tej pory każdą miała albo sylwestra albo wigilię. Ja zawsze przystawał tzn było mi obojętne , zazwyczaj pracowałam pracowałam w wigilię. W tym roku nikt ze mną nie konsultował sytuacji i taki grafik dostałam. Przyszłam zapytac dlaczego , otóż okazało się że względu na grupę dwie osoby nie mogą pracować ani w wigilię ani w sylwestra. Zawsze były pracowały co rok ,więc nie wiem o co chodzi. Taka informacje dostałam. Z racji tego , że mam staż 2,5 roku a więc najmniejszy kierownik wybrał mnie. Ani nie zapytał czy mogę czy dam radę . Zero.

Powiedziałam że staż nie powinien być kryterium. A on, że młodsi mają przerąbane i czy mam jakieś inne kryterium. On uznał takie kryterium i koniec. Młodsza dziewczyna stażem ode mnie ma wolny sylwester ale ona się zwalnia . Do tego w sylwestra dał mi zmianę do końca. Zamiast chociaż do 15. W ogóle mnie olał totalnie. Na koniec dodał że jeśli czuję się poszkodowana żeby iść do kierowniczki. Ja mo mówię że nie przyjdę i tyle. Byłam cała w emocjach . A on ze mogę wziąć urlop na żądanie. Tylko ktoś musi się chyba zgodzić. Czuję się wyrokowania. W ogóle mnie tam nie szanują i nie liczą się ze mną .

Nie zrozumialam czemu dokladnie inni nie praca w oba swiateczne dni? jaki jest powod?

zwykle jest tak ze jak sie pracuje w wigilie to w sylwestra robi ktos inny.

Idz do kierowniczki i powiedz ze zostalas postawiona przed faktem, nie zapytano cie o zdanie i nie powinno byc tak ze inni maja dwa dni wolnego z ty w oba pracujesz.
Tylko zrob to na spokojnie i z klasa, bo wyklocanie sie * nie przyjde* jest nieprofesjonalne.

[kokoszka322]

Powód jest taki , że musiał.kogos wybrać i padło na mnie bo mam najmniejszy staż. Jak dla mnie to jest zwykła złośliwość

[Vanir410]

Napisane przez kokoszka322

Powód jest taki , że musiał.kogos wybrać i padło na mnie bo mam najmniejszy staż. Jak dla mnie to jest zwykła złośliwość

Dalej, odpowiedz na pytanie o godziny.

Bo też jakby nie patrzeć, wigilia i sylwester to normalnie pracujący dzień.

[kokoszka322]

On powiedział że wybrał kryterium stażu. Jako że najmniej pracuje mam iść . Moim zdaniem gość po prostu mnie nie lubi

[linaya]

Napisane przez kokoszka322

On powiedział że wybrał kryterium stażu. Jako że najmniej pracuje mam iść . Moim zdaniem gość po prostu mnie nie lubi

W mojej poprzedniej pracy we wszystkie dni "newralgiczne" typu 2.05, 10.11 (między dwoma ustawowo wolnymi dniami),czy Sylwester zostawali w biurze właśnie najmłodsi stażem. Po jakimś czasie przychodziły do pracy kolejne nowe osoby i to właśnie one teraz stawały się najmłodsze stażem. Wszystkim wydawało się to sprawiedliwe, nikt się nie skarżył. W Wigilię w większości moich miejsc pracy mieliśmy mocno skrócony czas pracy, ale to pewnie zależy od specyfiki branży.


Jeśli za wszelką cenę musisz mieć wolne te dni, rozważ urlop na żądanie czy zwolnienie lekarskie (tylko, czy gra jest warta świeczki?). Na Twoim miejscu jednak spróbowałabym się dogadać.

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

Napisane przez Nostalgion

Nikt nie musi wyrażać zgody na urlop na żądanie - bo jak nazwa mówi: jest na żądanie. W jednym roku można wykorzystać 4 razy taki dzień.

Otóż w wyjątkowych okolicznościach (np. brak ludzi do pracy) pracodawca może odmówić takiego urlopu w dany dzień.

Napisane przez kokoszka322

Powód jest taki , że musiał.kogos wybrać i padło na mnie bo mam najmniejszy staż. Jak dla mnie to jest zwykła złośliwość

A jakby wybrał kogoś innego, to nie byłaby to złośliwość?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a]

Napisane przez kokoszka322

Powód jest taki , że musiał.kogos wybrać i padło na mnie bo mam najmniejszy staż. Jak dla mnie to jest zwykła złośliwość

Okej ale wybierał z puli osób które tez miały zjawić się z w pracy w wigilię i i tak komuś niechybnie przypadłby los "przywilej" pracy w wigilię i sylwestra? Czy między Tobą która już ma dyżur w wigilię a innymi osobami które w ten dzień mają wolne? Jeżeli to pierwsze no to sorry ale rzeczywiście na kogoś paść musiało. Jeżeli druga opcja to idź do kierowniczki i jako argument przedstaw ze są osoby które w wigilię mają wolne i z pomiędzy nich powinno się wybierać osobę pracującą w sylwestra.

---------- Dopisano o 17:03 ---------- Poprzedni post napisano o 16:56 ----------

Napisane przez linaya

W mojej poprzedniej pracy we wszystkie dni "newralgiczne" typu 2.05, 10.11 (między dwoma ustawowo wolnymi dniami),czy Sylwester zostawali w biurze właśnie najmłodsi stażem. Po jakimś czasie przychodziły do pracy kolejne nowe osoby i to właśnie one teraz stawały się najmłodsze stażem. Wszystkim wydawało się to sprawiedliwe, nikt się nie skarżył. W Wigilię w większości moich miejsc pracy mieliśmy mocno skrócony czas pracy, ale to pewnie zależy od specyfiki branży.


Jeśli za wszelką cenę musisz mieć wolne te dni, rozważ urlop na żądanie czy zwolnienie lekarskie (tylko, czy gra jest warta świeczki?). Na Twoim miejscu jednak spróbowałabym się dogadać.

Sprawiedliwie? Uważasz ze tylko dlatego ze ktoś jest nowy w pracy powinien być traktowany z buta i mieć utrudniony dostęp do urlopu w święta? To chyba trochę pod mobbing podchodzi.
Ja jako kierownik zawsze najpierw ustalałam grafik świątecznych urlopów z kolegami z pracy a jeżeli ktoś mi z grafiku wypadł nie daj boshe to zastępowałam go ja. Na tym polega praca odpowiedzialnego managera, żeby trudne sytuacje brał na siebie a nie cedował je na pracowników i tak też powinien zrobić przełożony autorki.

[pfffh]

Jak byłam młoda i nie miałam swojej rodziny to prawie zawsze pracowałam w wigilię i w sylwestra. Teraz w sumie też mi nie przeszkadza pracować w te dni. Jeśli tobie to przeszkadza to idź do kierowniczka skoro masz taką możliwość albo weź sobie urlop na żądanie.

[Ellen_Ripley]

Czy naprawdę w dniu Wigilii i Sylwestra jest realna potrzeba, aby ktoś siedział od dzwona do dzwona? Poprosiłabym, aby w te dni skrócono mi czas pracy, skoro już ubrano mnie w taki grafik. Nie czarujmy się - w większości miejsc szczególnie w Wigilię nie jest niezbędne bycie czynnym nie wiadomo do której.

[januszpolak]

Ale to normalne dni pracujące. Inni wtedy biorą wolne? Ja się cieszę, że będę wtedy pracować, bo inaczej nie miałabym za te dni zapłacone.

[bb410bd1fbb42d2edea92b1ada01ce79bf3cfb02_603add0278cd5]

Co to za praca? Masz zawsze odgórnie narzucony grafik?
U mnie raczej wszyscy staramy się dogadać między sobą, a jesli się nie da to wchodzi kryterium rotacyjne, kto był rok temu ten w tym musi przyjść. Co prawda to się praktycznie nie zdarza, bo większość i tak woli pracować xDDDD Nie możesz się z kimś dogadać i zamienić?
Tak czy siak, pracodawca w wyjatkowych okolicznościach może nie wyrazić zgody na UŻ, a skoro kierownik wie i sam Ci to proponował to może szukają sposobu na zwolnienie?

[kokoszka322]

Tylko dlatego że pracuje 3 lata mam przyjść . Przecież to nie ma sensu. Nie jestem tygodniowym nowym pracownikiem. Ktoś kto pracuje 10 lat ma takie same umiejętności żeby przyjść .

[amillia]

To są normalne dni pracujące, nie widzę powodu, dla którego miałabyś wtedy nie pracować. Możesz spróbować się na spokojnie dogadać czy możesz wyjść wcześniej albo spróbować się z kimś zamienić zmianą. No albo wziąć to L4 czy urlop na żądanie, ale licz się z tym, że to się odbije na ocenie twojej pracy i potencjalnym przedłużeniu umowy/awansach.

[kokoszka322]

Tylko, że ja nie jestem tam nowicjuszem pracującym miesiąc.
Mam umowę na stałe. Pracuję prawie trzy lata. Więc texty" najmłodszy ma przerąbane" są nie na miejscu. Serio pracując tu trzy lata nie zasłużyłam nawet o zapytanie czy dam radę przyjść?

[57d469676eb95e4afe06d5c46bd77df5270daf8d_6584d1a317847]

U mnie jak komuś zależy na wolnym w Wigilię lub Sylwestra to zaklepuje kilka miesięcy wcześniej. W poprzedniej firmie już w styczniu ludzie między sobą ustalali, kto bierze które chodliwe terminy. Nie wyobrażam sobie, by szefowa miała każdego po kolei pytać, czy da radę przyjść. To są normalne dni pracujące, więc założyłam z góry, że pracować będę. Nie zgłaszałam, że mam inne plany, więc pracuję i w Wigilię i w Sylwestra i 2 stycznia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bb410bd1fbb42d2edea92b1ada01ce79bf3cfb02_603add0278cd5]

Cały czas mówisz, że nie jesteś nowym pracownikiem. Ale jakie to ma znaczenie? Żadne. Równie dobrze kierownik mógł to tłumaczyć tym, że pracujesz tam długo, masz doświadczenie i sobie poradzisz.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez kokoszka322

Tylko, że ja nie jestem tam nowicjuszem pracującym miesiąc.
Mam umowę na stałe. Pracuję prawie trzy lata. Więc texty" najmłodszy ma przerąbane" są nie na miejscu. Serio pracując tu trzy lata nie zasłużyłam nawet o zapytanie czy dam radę przyjść?

Autorko, ale o jakie godziny pracy chodzi i co to za praca? Nie ma możliwości skrócenia dniówki? I czemu nie wypisałaś wcześniej urlopu na któryś z dni? Nie rozmawiacie między sobą w pracy w takich kwestiach?

[Nimve]

Masz jakieś plany, czy tak dla zasady nie chcesz pracować w te dwa dni łącznie? Bo tak z ręką na sercu jeśli te godziny jakoś mocno nie kolidują z Twoimi planami, to bym nie robiła rabanu o te święta, tylko zastrzegła, że spoko, ale z nowym rokiem na wejściu zaklepuję sobie wolne w Wielkanoc.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

Napisane przez kokoszka322

Tylko, że ja nie jestem tam nowicjuszem pracującym miesiąc.
Mam umowę na stałe. Pracuję prawie trzy lata. Więc texty" najmłodszy ma przerąbane" są nie na miejscu. Serio pracując tu trzy lata nie zasłużyłam nawet o zapytanie czy dam radę przyjść?

Dobrze, ale wigilia nie jest niestety świętem, więc jest traktowana jako zwykły dzień roboczy i brutalna prawda jest taka, że kierownik nie musi pytać, czy "dasz radę przyjść". Jakby był złośliwy (tak jak piszesz), to by powiedział, że jeśli nie dajesz rady przychodzić do pracy, to się zwolnij.

Gdyby to był jakiś nadprogramowy dyżur w dodatkowy dzień, to wtedy mógłby zapytać, czy mogłabyś przyjść, czy dałabyś radę. Wyznaczanie ludzi do pracy w takie dni nie jest przyjemne, ale musiał kogoś wyznaczyć. Kierownik mógł wybrać sobie dowolne kryterium, wybrał staż, uczciwie ci podał powód.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kokoszka322]

Byłam przekonana, że będzie jak w zeszłym roku. Zresztą i tak są tam równe i równiejsi. Kiedyś chciałam urlop w jakiś dzień i inna osoba też chciała to dostała ona nie ja. Tam są osoby pracujące po lat 10 czy 15 i one są najważniejsze.Czyli nie mam po co iść do kierowniczki?
Jeśli to jednak odpusczę będzie tak dalej. Nie mówiąc o tym, że praktycznie mam wolnych weekndów. Bo nie biorę, sobót wolnych, przez całą pandemię pracowałam, chciałam jakiś urlop na kwiecień , zabrał bo pandemia zgodziłam się. Stale się zgadzam. I nikt się ze mną nie liczy.Myślę, że jestem i tak spalona, powinnam powiedzieć twardo , żechcę wigilię... i konieć. Inne tak sobie radzą. Jedna też nie chce mieć pracującej wigili... i poszła do niego. I ciekawe jaki uzyska rezultat pewnie.. dostanie wolną, to dlaczego ja nie mogę mieć. Nauczyli się , że mogą wylać na mnie wiadro pomyj i tak jest.
Podobnie było z urlopem do każdego podchodził i pytał o termin , do mnie przyszedł na ostatku kiedy wszystko było zajęte. I powiedział , że co mi nie pasuje w sierpniu ze to bardzo dobry termin. Czy chcę inny, a jaki miałam do wzięcia jak wszystko było zajęte? Więc poszłam na sierpień.

[beaata]

Autorko porozmawiaj z kierowniczka i przedstaw jej sytuacje, ktore opisalas wyzej. Domagaj sie wolnej wigilii.

Sama pamietam x lat temu w poprzedniej pracy biurowej branza taka, ze okres od wigilii do nowego roku to byl okres martwy, wszyscy klienci na urlopach a ja i tak musialam zostac jaki jedyna w biurze na warcie w wigilie i 27 grudnia, ktory wypadal w piatek. Szefowa Grazyna biznesu nie pozwolila, aby nikogo nie bylo...pogodzilam sie z tym pomimo, ze do domu rodzinnego mialam kilka godzin drogi. Natomiast dzisiaj zastanawiam sie czemu sie na to zgodzilam...

Zawsze zostaje Ci L4 badz urlop na zadanie, ale w tej sytuacji bedzie to odebrane jako robienie “po zlosci” szefostwu i innym wspolpracownikom bo zakladam, ze ktos bedzie musial sie pojawic w tym dniu w pracy na zastepstwie.
Uwazam, ze na te czasy 3 lata to wbrew pozorom nie jest krotki okres stazu, aby byc ciagle wykorzystywanym.




Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

Napisane przez kokoszka322

Byłam przekonana, że będzie jak w zeszłym roku. Zresztą i tak są tam równe i równiejsi. Kiedyś chciałam urlop w jakiś dzień i inna osoba też chciała to dostała ona nie ja. Tam są osoby pracujące po lat 10 czy 15 i one są najważniejsze.Czyli nie mam po co iść do kierowniczki?
Jeśli to jednak odpusczę będzie tak dalej. Nie mówiąc o tym, że praktycznie mam wolnych weekndów. Bo nie biorę, sobót wolnych, przez całą pandemię pracowałam, chciałam jakiś urlop na kwiecień , zabrał bo pandemia zgodziłam się. Stale się zgadzam. I nikt się ze mną nie liczy.Myślę, że jestem i tak spalona, powinnam powiedzieć twardo , żechcę wigilię... i konieć. Inne tak sobie radzą. Jedna też nie chce mieć pracującej wigili... i poszła do niego. I ciekawe jaki uzyska rezultat pewnie.. dostanie wolną, to dlaczego ja nie mogę mieć. Nauczyli się , że mogą wylać na mnie wiadro pomyj i tak jest.
Podobnie było z urlopem do każdego podchodził i pytał o termin , do mnie przyszedł na ostatku kiedy wszystko było zajęte. I powiedział , że co mi nie pasuje w sierpniu ze to bardzo dobry termin. Czy chcę inny, a jaki miałam do wzięcia jak wszystko było zajęte? Więc poszłam na sierpień.

No ale niestety często tak jest. Staż 3 lata to nie jest mało, ale niewiele w porównaniu do stażu 10-15 lat. Myślę, że ludzie pracujący tam dłużej po prostu bardziej wiedzą, na co mogą sobie pozwolić i jak poradzić sobie z sytuacją.

Przykładowo, w tamtym roku kierownik przyszedł do ciebie jako do ostatniej ustalać urlop? W tym ty go zaskocz i sama przyjdź do niego wcześniej, zanim zacznie gadać z innymi. Zacznij temat, przypominaj się. Uargumentuj, dlaczego to dla ciebie ważne, by mieć urlop akurat w (... tu wstaw miesiac...)

A w tej sytuacji zamiast zachowywać się jak dziecko ("nie przyjdę i koniec"), pójdź i pogadaj, że jako jedyna mass wstawiony grafik i w wigilie i w sylwestra, więc masz nadzieję, że nie będzie problemu z urlopem na żądanie w jeden z tych dni?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ellen_Ripley]

Napisane przez kokoszka322

Byłam przekonana, że będzie jak w zeszłym roku. Zresztą i tak są tam równe i równiejsi. Kiedyś chciałam urlop w jakiś dzień i inna osoba też chciała to dostała ona nie ja. Tam są osoby pracujące po lat 10 czy 15 i one są najważniejsze.Czyli nie mam po co iść do kierowniczki?
Jeśli to jednak odpusczę będzie tak dalej. Nie mówiąc o tym, że praktycznie mam wolnych weekndów. Bo nie biorę, sobót wolnych, przez całą pandemię pracowałam, chciałam jakiś urlop na kwiecień , zabrał bo pandemia zgodziłam się. Stale się zgadzam. I nikt się ze mną nie liczy.Myślę, że jestem i tak spalona, powinnam powiedzieć twardo , żechcę wigilię... i konieć. Inne tak sobie radzą. Jedna też nie chce mieć pracującej wigili... i poszła do niego. I ciekawe jaki uzyska rezultat pewnie.. dostanie wolną, to dlaczego ja nie mogę mieć. Nauczyli się , że mogą wylać na mnie wiadro pomyj i tak jest.
Podobnie było z urlopem do każdego podchodził i pytał o termin , do mnie przyszedł na ostatku kiedy wszystko było zajęte. I powiedział , że co mi nie pasuje w sierpniu ze to bardzo dobry termin. Czy chcę inny, a jaki miałam do wzięcia jak wszystko było zajęte? Więc poszłam na sierpień.

Rozumiem Twoją frustrację. Przedstaw kierowniczce na spokojnie to, co tu napisałaś - że często się dostosowujesz, jesteś ugodowa, ale prosisz aby to w końcu zaczęło działać w obydwie strony, bo masz poczucie że jesteś traktowana inaczej.

[Nightmare666]

Ja dowiedziałam się wczoraj, że będę pracować Wigilię i Sylwestra, Sylwestra na 2 zmianie jeszcze A miało być, że jak przyjdę w Wigilię to Sylwek będzie wolny, więc gdzie tu sprawiedliwość? Nie ma. Na 6 lat w obecnej pracy miałam tylko 1 wolną wigilię a Sylwestra albo jednego, albo dwa. Nigdzie nie ma kolorowo, co zrobić a kłócenie się, serio szkoda nerwów i tak w nerwowym czasie.

---------- Dopisano o 13:30 ---------- Poprzedni post napisano o 13:27 ----------

Napisane przez kokoszka322

Byłam przekonana, że będzie jak w zeszłym roku. Zresztą i tak są tam równe i równiejsi. Kiedyś chciałam urlop w jakiś dzień i inna osoba też chciała to dostała ona nie ja. Tam są osoby pracujące po lat 10 czy 15 i one są najważniejsze.Czyli nie mam po co iść do kierowniczki?
Jeśli to jednak odpusczę będzie tak dalej. Nie mówiąc o tym, że praktycznie mam wolnych weekndów. Bo nie biorę, sobót wolnych, przez całą pandemię pracowałam, chciałam jakiś urlop na kwiecień , zabrał bo pandemia zgodziłam się. Stale się zgadzam. I nikt się ze mną nie liczy.Myślę, że jestem i tak spalona, powinnam powiedzieć twardo , żechcę wigilię... i konieć. Inne tak sobie radzą. Jedna też nie chce mieć pracującej wigili... i poszła do niego. I ciekawe jaki uzyska rezultat pewnie.. dostanie wolną, to dlaczego ja nie mogę mieć. Nauczyli się , że mogą wylać na mnie wiadro pomyj i tak jest.
Podobnie było z urlopem do każdego podchodził i pytał o termin , do mnie przyszedł na ostatku kiedy wszystko było zajęte. I powiedział , że co mi nie pasuje w sierpniu ze to bardzo dobry termin. Czy chcę inny, a jaki miałam do wzięcia jak wszystko było zajęte? Więc poszłam na sierpień.

Ja mam bardzo podobnie, to moja pierwsza wolna sobota od 7 tygodni, pandemię bez jęków przepracowałam na 12 godzinnych zmianach, nie czepiam się grafika, ale jak coś chcę, mam prośbę to słyszę, że nie ma koncertu życzeń

[kokoszka322]

Dziewczyny dalej jestem zestresowana. Teraz doszłam do wniosku , że sama się pogrążył rozmowa z nim. Pofwaxykam jego kompetencje mówiąc że argument stażu nie jest sprawiedliwy. On uznał taki argument i wg niego jest sprawiedliwy. Jeszcze mu powiedziałam w nerwach, że nie przyjdę .

Nie zdziwię się jak z tym pójdzie do kierowniczki ... I będę przegrana.

[kokoszka322]

Popcorn Lady co masz na myśli pisząc że szukają sposobu na zwolnienie,?