Chyba już świruję- problemy z facetem

[Asiak_21]

Szybkie pytanie.
Mam 23 lata, od ponad roku w związku.
Co robicie kiedy odkrywacie na instagramie waszego partnera, że miesiąc po "rozpoczęciu" waszego big love, on wysyła wiadomości treści "hej, chciałabyś się może poznać" do jakiejś dziewczyny, całkiem nawet ładnej dziewczyny, która odpowiada " to znaczy", na co on "zależy co chciałabyś, żeby znaczyło". Tamtadam, tutaj rozmowa się kończy, ale pierun wie co o tym myśleć. Nic poza tym, to nie znalazłam więcej.

Powyższa sytuacja opisuję tę, w której aktualnie się znajduje. Kompletnie nie wiem czy coś z tym począć, przejmować się, zrobić coś, czy też nie.

Dodam, że ostatnio rozpłakałam się dość rzewnie po tym, kiedy mój luby dość mocnym przekazem podprogowym, próbował mnie o wczesnej godzinie zawieźć do domu. Głupia nie jestem i już takie sytuacje zaobserwowałam x czasu temu, że w sobotni wieczór, koło godziny 19, zaczyna się pogadywanie, że "no, jeszcze ten odcinek serialu i reszte obejrzymy w tygodniu"- następstwem jest fakt, że ja po tym odcinku wracam do domu. Albo czasami przyjeżdżam i informuje mnie o tym, że za 4h będzie musiał mnie odwieźć. Więc mówię mu, że okej, moje towarzystwo osiągnęło limit dzisiejszego dnia. No i zaczynają się przeprosiny, tłumaczenie, że on wie, że robił to celowo, ale ja zawsze robie dramaty, jak on chce wyjść i mam problem, bo chce spędzać czas tylko z nim i bla bla, on mnie kocha i więcej tak nie zrobi, tylko powie, jak będzie gdzieś chciał wyjść i tak było notorycznie i teraz mam podwójne schizy z tym związane.

[Mad_Max]

Napisane przez Asiak_21

Szybkie pytanie.
Mam 23 lata, od ponad roku w związku.
Co robicie kiedy odkrywacie na instagramie waszego partnera, że miesiąc po "rozpoczęciu" waszego big love, on wysyła wiadomości treści "hej, chciałabyś się może poznać" do jakiejś dziewczyny, całkiem nawet ładnej dziewczyny, która odpowiada " to znaczy", na co on "zależy co chciałabyś, żeby znaczyło". Tamtadam, tutaj rozmowa się kończy, ale pierun wie co o tym myśleć. Nic poza tym, to nie znalazłam więcej.

Powyższa sytuacja opisuję tę, w której aktualnie się znajduje. Kompletnie nie wiem czy coś z tym począć, przejmować się, zrobić coś, czy też nie.

Dodam, że ostatnio rozpłakałam się dość rzewnie po tym, kiedy mój luby dość mocnym przekazem podprogowym, próbował mnie o wczesnej godzinie zawieźć do domu. Głupia nie jestem i już takie sytuacje zaobserwowałam x czasu temu, że w sobotni wieczór, koło godziny 19, zaczyna się pogadywanie, że "no, jeszcze ten odcinek serialu i reszte obejrzymy w tygodniu"- następstwem jest fakt, że ja po tym odcinku wracam do domu. Albo czasami przyjeżdżam i informuje mnie o tym, że za 4h będzie musiał mnie odwieźć. Więc mówię mu, że okej, moje towarzystwo osiągnęło limit dzisiejszego dnia. No i zaczynają się przeprosiny, tłumaczenie, że on wie, że robił to celowo, ale ja zawsze robie dramaty, jak on chce wyjść i mam problem, bo chce spędzać czas tylko z nim i bla bla, on mnie kocha i więcej tak nie zrobi, tylko powie, jak będzie gdzieś chciał wyjść i tak było notorycznie i teraz mam podwójne schizy z tym związane.

Nieciekawie to świadczy o facecie, że sobotni wieczór, zamiast spędzić w łóżku z dziewczyną, woli spędzić... inaczej? Po roku związku?

[Asiak_21]

Ja też tego nie rozumiem, ale argumentem jest fakt, że nie lubię jego znajomych, raczej razem do nich nie chodzimy, więc on też chce się z nimi czasem widywać.
(przeważnie jest to dwóch tych samych kumpli, z czego jednego nienawidzę, non stop tylko truje mu tyłek i do niego wypisuje. Mam czasami wrażenie, że mój facet adoruje go bardziej, niż mnie.)

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Ja bym pomyślała, że facet jest krętaczem i prędzej czy później będzie przyprawiał mi rogi. Nie chciałabym mieć z nim nic wspólnego.

Normą jest, że nie musimy spędzać każdego wieczoru razem i możemy mieć własne grono znajomych, ale takie odprawianie jest nie halo. Ja z grzeczności pytam partnera czy nie planuje nam wieczoru razem albo staram się uprzedzić wcześniej, że ten dzień spędzamy osobno, żeby też mógł sobie coś zaplanować. Jak dla mnie to podstawa komunikacji w związku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[peopeo]

Chłopak podrywa dziewczyny na instagramie, jeszcze tego nie widzisz?

A sobotni wieczór woli spędzić z kumplami lub z inną... Tak to wygląda

[makakaka123]

Czy ogólnie dużo czasu spędzacie razem? Chowa telefon albo coś jeszcze Ci podpada?

[Asiak_21]

No praktycznie codziennie się widzimy(i bardzo często śpimy u siebie), dwa dni w tygodniu jak nie, to jest maksymalnie. Co do telefonu, to nie ma hasła, mogę brać kiedy chce i robić z nim co chce, jak to widzi, to go nie zabiera, ani nie patrzy co robię. Czasem patrzę na messengera, smsy, ale nic tam ciekawego nie ma, no prócz tego, że odkryłam ostatnio tę wiadomość na instagramie sprzed 14miesięcy, byliśmy wtedy jakieś 3 tygodnie razem już. Do tej pory, nawet przez myśl mi nie przeszło takie coś. Zawsze nawet żartowałam, że się za inną nie obejrzy, bo się boi, ale no to już było po kilku miesiącach, jak się lepiej poznaliśmy.

Prócz tych rzeczy, to nie wiem co jeszcze może budzić moje podejrzenia. Tak w sumie to jest pierwsza sytuacja w tym charakterze.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Asiak_21

Szybkie pytanie.
Mam 23 lata, od ponad roku w związku.
Co robicie kiedy odkrywacie na instagramie waszego partnera, że miesiąc po "rozpoczęciu" waszego big love, on wysyła wiadomości treści "hej, chciałabyś się może poznać" do jakiejś dziewczyny, całkiem nawet ładnej dziewczyny, która odpowiada " to znaczy", na co on "zależy co chciałabyś, żeby znaczyło". Tamtadam, tutaj rozmowa się kończy, ale pierun wie co o tym myśleć. Nic poza tym, to nie znalazłam więcej.
(...)

No jak to co to znaczy. Chyba wiadomo: pan szuka znajomości "na boku" = jest typem zdrajcy.

Nie udawaj, że nie wiesz co z tym zrobić. Po prostu nie chcesz niczego z tym robić, bo widać chcesz w tym tkwić.

[Adrianna_8]

Ja bym poczuła się mega słabo po tej wiadomości na instagramie i pewnie bym z nim pogadała.

A jego zachowanie jest słabe. Skoro ma plany ze znajomymi, to dlaczego wcześniej Cię o nich nie poinformuje? Takie odprawiane po 4h jest słabe i też byłoby mi przykro, że tak to załatwia.

Dlaczego nie lubisz jego znajomych?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Asiak_21]

Dzięki za pomoc, ale okazało się po wnikliwej rozmowie, że nie spojrzałam dokładnie na datę. Będę pokutować następne 100 lat. To było rok przed moim istnieniem.