Ludzie i zachowania, które nas dziwią+ot, część 55.

[invisible_01]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;86741435]papier powstaje z drzewa - zwykły naturalny i szybko się rozkłada, a tym bardziej nawilgotniały przez mokrą ziemię[/QUOTE]Zdefiniuj "szybko", bo może się rozkładać nawet 6 miesięcy. Ale choćby się rozkładał i 2 tygodnie, to nadal jest to śmieć i nie widzę powodu pakowania go do ziemi. Tak naprawdę to ilość śmieci często jest problemem. Co z tego, że papier rozkłada się szybko, skoro jego ilości są ogromne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

To już czepianie się dla zasady.

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez invisible_01

Zdefiniuj "szybko", bo może się rozkładać nawet 6 miesięcy. Ale choćby się rozkładał i 2 tygodnie, to nadal jest to śmieć i nie widzę powodu pakowania go do ziemi. Tak naprawdę to ilość śmieci często jest problemem. Co z tego, że papier rozkłada się szybko, skoro jego ilości są ogromne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A ile się rozkłada samo ciało, że tak zapytam? Czyżby nie dłużej niż papierowe pudło? Weź zluzuj deko To pudło się rozłożyło szybciej niż ciało mojego psa...

[871319bc27e9d09c3f0d50d55d02d0b6e86b5c84]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;86741461]To już czepianie się dla zasady.[/QUOTE]Też tak myślę.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[Limonka2738]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;86741233]Ja tak poruszyłam temat, bo jakiś czas temu miałam nieprzyjemność chować swojego psa (kilka lat temu) i wtedy najechałyście na mnie, że od tego są psie cmentarze (zakopałam w pudełku, które dostałam od kliniki, w lasku nad rzeką, żeby był ładny widok). Że sanepid bla bla bla... widzę, że jednak z czasem myślenie ludzi się zmienia, albo coś

Szkoda, że nie pamiętam w którym wątku ta dyskusja się toczyła, bo nie chcę personalnie w Was uderzać, bo możliwe, że to inne wizażanki były, w każdym razie no przeczytałam wtedy o sanepidzie i psich cmentarzach...[/QUOTE]Mnie tam chyba nie było.

Albo się doedukowalam po drodze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[invisible_01]

Ja nie czaję chowania ludzi i zwierząt w czymkolwiek. Pudełko i tak jest lepsze niż trumna. Mam nadzieję, że przyjdzie czas, kiedy ciała będą chowane luzem albo wszyscy będą kremowani.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Paulua332]

Napisane przez amillia

A zapisy internetowe do lekarzy to w ogóle magia, zapisuję się w sekundę na konkretną godzinę do konkretnego specjalisty, jak chcę odwołać/przełożyć to też mam dostęp od ręki, no w życiu bym nie wróciła do dzwonienia i przepytywania z wolnych terminów.

Telefonicznie to się nawet dodzwonić czasami nie da, a w systemie magia, nie dość że idzie się zalogować od ręki to jescze są wolne godziny

[Limonka2738]

Napisane przez invisible_01

No i co w związku z tym? Papier to dalej śmieć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Już bez przesady, papier się rozłoży.

Najlepiej produkować specjalne ubrania i chować w kartonowej trumnie (takiej do kremacji jednorazowej). W parę lat wszystko się rozłoży i po temacie.

Bo jestem w stanie sobie wyobrazić, że nago w całunie to jednak niewiele osób chce być chowanych, bo jest jeszcze kwestia ostatniego pożegnania i otwartej trumny, więc jakoś się prezentować trzeba jednak.

Ale niekoniecznie trzeba być zabalsamowanym, po chirurgii plastycznej, w ukochanej sukience z polipropylenu, kapeluszu, wielgachnej lakierowanej trumnie wyłożonej aksamitem i satyną.

Ludzie, komu to potrzebne. Dopłacać za zakopanie śmieci w dole z ziemią.

Nie zrozumiem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:17 ---------- Poprzedni post napisano o 12:13 ----------

Napisane przez invisible_01

Ja nie czaję chowania ludzi i zwierząt w czymkolwiek. Pudełko i tak jest lepsze niż trumna. Mam nadzieję, że przyjdzie czas, kiedy ciała będą chowane luzem albo wszyscy będą kremowani.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zapominasz o gazach z kremacji.

Są fajne eko-kremacjo-firmy, które po skremowaniu Cię sądzą drzewo, żeby się wyrównało.

Jest super sposób.

Nazywa się biokremacja albo kremacja wodna. Profesjonalnie hydroliza zasadowa.

Efekt podobny, a nie ma ujemnych skutków dla środowiska.

Mało naukowe źródło, ale na szybko mniej więcej chodzi o to: https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Resomacja

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[groszek75]

Ale teraz juz chyba pytaja sie czy nie chca ludzie pochowac w papierowym ubraniu. Bo mi sie cos przypomnialo, ze ktos mi to mowil. Ide wygooglowac

---------- Dopisano o 12:21 ---------- Poprzedni post napisano o 12:17 ----------

o ludu ręce mi opadły :
http://www.serwispogrzebowy.pl/infor...a-dla-zmarlego

"Kobiecie należy założyć rajstopy, można wybrać sukienkę, garsonkę albo spódnicę i bluzkę, na głowę można wpiąć toczek albo założyć kapelusz, a szyję owinąć szalem. Mężczyzn ubiera się w garnitury, przy czym pamiętajmy o dodatkach – krawat i spinki do koszuli są obowiązkowe w odświętnym stroju.

Ubranie nie może być ekstrawaganckie, musi być skromne, a jednocześnie uroczyste i schludne."

[invisible_01]

Napisane przez Limonka2738

Już bez przesady, papier się rozłoży.

Najlepiej produkować specjalne ubrania i chować w kartonowej trumnie (takiej do kremacji jednorazowej). W parę lat wszystko się rozłoży i po temacie.

Bo jestem w stanie sobie wyobrazić, że nago w całunie to jednak niewiele osób chce być chowanych, bo jest jeszcze kwestia ostatniego pożegnania i otwartej trumny, więc jakoś się prezentować trzeba jednak.

Ale niekoniecznie trzeba być zabalsamowanym, po chirurgii plastycznej, w ukochanej sukience z polipropylenu, kapeluszu, wielgachnej lakierowanej trumnie wyłożonej aksamitem i satyną.

Ludzie, komu to potrzebne. Dopłacać za zakopanie śmieci w dole z ziemią.

Nie zrozumiem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:17 ---------- Poprzedni post napisano o 12:13 ----------

Zapominasz o gazach z kremacji.

Są fajne eko-kremacjo-firmy, które po skremowaniu Cię sądzą drzewo, żeby się wyrównało.

Jest super sposób.

Nazywa się biokremacja albo kremacja wodna. Profesjonalnie hydroliza zasadowa.

Efekt podobny, a nie ma ujemnych skutków dla środowiska.

Mało naukowe źródło, ale na szybko mniej więcej chodzi o to: https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Resomacja

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No i to jest wspaniałe. Ja tam po śmierci chciałabym zostać drzewem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Limonka2738]

Napisane przez invisible_01

No i to jest wspaniałe. Ja tam po śmierci chciałabym zostać drzewem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja chcę zostać zhydrolizowana i przerobiona na diament.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:34 ---------- Poprzedni post napisano o 12:33 ----------

http://exitus24.pl/Podstrony/Diament-pamieci,5

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:36 ---------- Poprzedni post napisano o 12:34 ----------

W ogóle to śmieszne, że planuję swój pogrzeb, a jeszcze mi 30 nie stuknęła.

No ale wychodzę z założenia, że ślubu mogę nie mieć, następnych urodzin też, a pogrzeb będę mieć zawsze.

Więc...

A jakby mi mieli strzelić trumnę, plastykę twarzy i tą smetną trąbkę podczas zakopywania, to się boję umierać. Ugh.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[khloe]

Napisane przez groszek75

Ale teraz juz chyba pytaja sie czy nie chca ludzie pochowac w papierowym ubraniu. Bo mi sie cos przypomnialo, ze ktos mi to mowil. Ide wygooglowac

---------- Dopisano o 12:21 ---------- Poprzedni post napisano o 12:17 ----------

o ludu ręce mi opadły :
http://www.serwispogrzebowy.pl/infor...a-dla-zmarlego

"Kobiecie należy założyć rajstopy, można wybrać sukienkę, garsonkę albo spódnicę i bluzkę, na głowę można wpiąć toczek albo założyć kapelusz, a szyję owinąć szalem. Mężczyzn ubiera się w garnitury, przy czym pamiętajmy o dodatkach â�� krawat i spinki do koszuli są obowiązkowe w odświętnym stroju.

Ubranie nie może być ekstrawaganckie, musi być skromne, a jednocześnie uroczyste i schludne."

Skandal!
Nawet po śmierci człowieka obowiązuje dress code

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Limonka2738]

Napisane przez groszek75

o ludu ręce mi opadły :
http://www.serwispogrzebowy.pl/infor...a-dla-zmarlego

"Kobiecie należy założyć rajstopy, można wybrać sukienkę, garsonkę albo spódnicę i bluzkę, na głowę można wpiąć toczek albo założyć kapelusz, a szyję owinąć szalem. Mężczyzn ubiera się w garnitury, przy czym pamiętajmy o dodatkach â�� krawat i spinki do koszuli są obowiązkowe w odświętnym stroju.

Ubranie nie może być ekstrawaganckie, musi być skromne, a jednocześnie uroczyste i schludne."

Ja się tam planuję chować w cosplayu Sylvanas Windrunner. (Ultimate Cosplay)

I trumienny dress code może mi skoczyć.

[Eveen]

Nie rozumiem w sumei tego obowiazku, że denat musi byc odstawiony do trumny jak na rozmowę o pracę. Ja to bym najchetniej sobie poleżala w ogole w jeansach i jakiejs ulubionej koszulce, po co mam wyglądać na sztywniejsza niz będe :P

[skazana_na_bluesa]

Jestem 2 tygodnie przed porodem, niestety zakupy przed świętami były na mojej głowie. Przyzwyczaiłam się, że nikt nie przepuści mnie w kolejce, tym bardziej jak były dzikie tłumy. Ale kopara mi opadła jak ludzie prosili mnie o przepuszczenie w kolejce, np. w piekarni, bo pani chciała "kupić tylko chleb do święconki". Jak pewnie 20 innych osób za mną...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Likka9]

Skazana na bluesa
Pamiętam jak byłam już w mocno widocznej ciąży babka w Lidlu poprosiła o przepuszczenie w kolejce bo się spieszy po wnuczkę do szkoły. Ona dwie rzeczy,ja dwie rzeczy. Myślę idź kobieto, dobrze się czuje, co mi jedna osoba. Za parę minut spotkałam ja na parkingu, paliła papierosa plotkując z jakąś znajoma , tak się spieszyła

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[khloe]

Napisane przez Eveen

Nie rozumiem w sumei tego obowiazku, że denat musi byc odstawiony do trumny jak na rozmowę o pracę. Ja to bym najchetniej sobie poleżala w ogole w jeansach i jakiejs ulubionej koszulce, po co mam wyglądać na sztywniejsza niz będe :P

ogólnie co mnie jeszcze dziwi w tematach pogrzebowych, to obrzydliwy zwyczaj, który notorycznie widzę, czyli otwarta trumna i podchodzenie do nieboszczyka i go dotykanie, nazywane szumnie "pożegnaniem się"... serio, co jest takiego przyjemnego w dotykaniu sztywnego, zimnego ciała.



I to "Wystawianie zwłok', w sensie otwarta trumna, zeby wszyscy mogli sobie popatrzeć.




co mnie jeszcze dziwi w tym temacie. Na siłę branie dzieci na pogrzeb. Teraz to chyba już moda minęła, bo maluchów nie widzę, ale za dzieciaka to u mnie była jakaś norma.


W ogóle mam straszną awersję do pogrzebów. Nie, żeby ktoś w ogóle to lubił, ale już tłumaczę o co mi chodzi.



Moi dziadkowie ze strony taty pomarli wcześnie, rok po roku dosłownie. Miałam wtedy 5-6 lat. Moi rodzice oczywiście ciągneli mnie i moje rodzeństwo na pogrzeb. Wiecie dziadkowie, najbliższa rodzina, więc w kostnicy staliśmy typowo przy trumnie, oczywiście otwartej. Naprawdę tej sytuacji nie zapomnę do końca życia. Bylam małym dzieckiem, słabo kminiłam o co w ogóle chodzi, oczywiście kazali mi się z dziadkiem pożegnać, i całować to zmarłe ciało. Ta sytuacja jakoś na mnie strasznie wywarła wrażenie, oczywiście negatywne...



potem z biegiem lat, mam to do dzisiaj, normalnie nie umiem wejśc do kostnicy na pogrzebie jak trumna jest otwarta. Dostaję jakby ataku paniki, jest mi gorąco, ręce mi się trzęsą, chce mi się wymiotować. Mogę brać udział w obrządku pogrzebowym, ale do kostnicy nie wejdę, no way.


Kilka lat temu zmarła babcia mojej kuzynki. Kuzynka malutka jest, chyba z 7 lat wtedy miała. Rodzice wytłumaczyli jej, że babcia nie żyje, że teraz jest z aniołkami, ona niby zrozumiała (wiecie, tak pewnie na ile może zrozumieć siedmiolatka). Zrobili też coś mega dla mnie pozytywnego. Nie zabrali jej na pogrzeb. Stwierdzili, że to nie jest okoliczność by ją tam zabierać i na czas pogrzebu i stypy zaprowadzili ją do koleżanki z przedszkola, by mogła się tam pobawić. Jak dla mnie bardzo spoko, popieram.


oczywiście moja matka musiała skomentować :"olaboga, jak to można dziecka nie przyprowadzić na pogrzeb własnej babci". No olaboga, ale świat jakoś nie runął z tego powodu. Jej przynajmniej oszczędzono niemiłych wrażeń z dzieciństwa, nie to co mi...

[742bd6bdde1307502cba7e126292911bf766cf73_61f3325774e32]

Jak ja w ogole zobaczylam kosztorys takiego pogrzebu to mnie zmiotlo z powierzchni ziemi.
To sa tysiace. Kilkanascie tysiecy czasem.
Moi dziadkowie juz oszczedzaja na pogrzeb. Dla mnie to niepojete.

[edyta508]

Pogrzeb się odbywa w kaplicy, a nie w kostnicy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[khloe]

Napisane przez edyta508

Pogrzeb się odbywa w kaplicy, a nie w kostnicy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

tak, ale zazwyczaj w kostnicy jest przedtem różaniec, czy tam nabożeństwo, potem nieboszczyka do kościoła wnoszą.

[c091e8898908a1b264e2bb88ceb2cf7cf162daf4_5d967d9baaf5e]

[1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;86742603]Jak ja w ogole zobaczylam kosztorys takiego pogrzebu to mnie zmiotlo z powierzchni ziemi.
To sa tysiace. Kilkanascie tysiecy czasem.
Moi dziadkowie juz oszczedzaja na pogrzeb. Dla mnie to niepojete.[/QUOTE]

A co, jak ktoś nie ma? I tak przecież musza pochować. Rodzinę zmuszają? W UK jak nie ma "next of kin" to Urząd Miasta organizuje pochówek i ewentualnie sprzedaje rzeczy pozostałe po zmarłym.

[edyta508]

[1=c091e8898908a1b264e2bb8 8ceb2cf7cf162daf4_5d967d9 baaf5e;86742640]A co, jak ktoś nie ma? I tak przecież musza pochować. Rodzinę zmuszają? W UK jak nie ma "next of kin" to Urząd Miasta organizuje pochówek i ewentualnie sprzedaje rzeczy pozostałe po zmarłym.[/QUOTE]Jest zasilek pogrzebowy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 16:09 ---------- Poprzedni post napisano o 16:08 ----------

Napisane przez khloe

tak, ale zazwyczaj w kostnicy jest przedtem różaniec, czy tam nabożeństwo, potem nieboszczyka do kościoła wnoszą.

Myślałam że w kostnicy to się ciała przechowuje do czasu pogrzebu a nie nabożeństwo odprawia. U mnie tak nie ma

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[khloe]

[1=c091e8898908a1b264e2bb8 8ceb2cf7cf162daf4_5d967d9 baaf5e;86742640]A co, jak ktoś nie ma? I tak przecież musza pochować. Rodzinę zmuszają? W UK jak nie ma "next of kin" to Urząd Miasta organizuje pochówek i ewentualnie sprzedaje rzeczy pozostałe po zmarłym.[/QUOTE]W ZUSie i w KRUSie istnieje coś co się nazywa zasiłek pogrzebowy. Jak nie będziesz się "rozrzucał'z wydatkami pogrzebowymi, wezmiesz trumnę w średnim przedziale cenowym to pewnie się z bidą zmieścisz w tym zasiłku. Ale o jakiejkolwiek stypie zapomnij.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Ja też miałam jakiś czas temu dwa ważne pogrzeby, gdybym nie miała z kim zostawić dziecka, to zostałby z nim mąż lub nawet ja. Pogrzeb w lodowatym kościele w styczniu o 8 rano, chyba by mnie musiało pokopać nieźle, żeby go ciągnąć (moi dziadkowie to byli).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[871319bc27e9d09c3f0d50d55d02d0b6e86b5c84]

Napisane przez edyta508

Jest zasilek pogrzebowy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 16:09 ---------- Poprzedni post napisano o 16:08 ----------

Myślałam że w kostnicy to się ciała przechowuje do czasu pogrzebu a nie nabożeństwo odprawia. U mnie tak nie ma

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

LOL, zasiłek pogrzebowy to wystarczy co najwyżej na mszę w kościele

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[edyta508]

[1=871319bc27e9d09c3f0d50d 55d02d0b6e86b5c84;8674272 7]LOL, zasiłek pogrzebowy to wystarczy co najwyżej na mszę w kościele

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Co to za msza za 4 tysiące? Nie przesadzalabym

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[871319bc27e9d09c3f0d50d55d02d0b6e86b5c84]

Napisane przez edyta508

Co to za msza za 4 tysiące? Nie przesadzalabym

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale ty wiesz że te 4000 zł to maksymalnie można dostać?
Chowaliśmy dziadka, cały koszt pogrzebu wyniósł nas właśnie 4000, baaardzo po kosztach, bez stypy w zasadzie msza, przewiezienie na cmentarz i ubranie nieboszczyka. Zasiłek jaki mama otrzymała nie pokrył wiele z tej "imprezy".

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 17:47 ---------- Poprzedni post napisano o 17:43 ----------

Już nie mówiąc o późniejszym nagrobku. Ceny są spore za wystawienie kamienia, no ale to przeważnie później się robi.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[edyta508]

[1=871319bc27e9d09c3f0d50d 55d02d0b6e86b5c84;8674277 3]Ale ty wiesz że te 4000 zł to maksymalnie można dostać?
Chowaliśmy dziadka, cały koszt pogrzebu wyniósł nas właśnie 4000, baaardzo po kosztach, bez stypy w zasadzie msza, przewiezienie na cmentarz i ubranie nieboszczyka. Zasiłek jaki mama otrzymała nie pokrył wiele z tej "imprezy".

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 17:47 ---------- Poprzedni post napisano o 17:43 ----------

Już nie mówiąc o późniejszym nagrobku. Ceny są spore za wystawienie kamienia, no ale to przeważnie później się robi.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Wiem, 4000 to maksymalna kwota jaką można dostać, ale członek rodziny taką dostaje bez wgledu na to jakie koszty poniósł. Chowalam mamę i też się nie zmiescilismy w tej kwocie, ale msza za 4000 jak napisałaś to dla mnie kosmos. Wiadomo, kto ma pieniędze i chce wydać to wyda, sama urna może bardzo dużo kosztować ale po co, tańsze też są bardzo ładne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pani_Mada]

Napisane przez khloe

ogólnie co mnie jeszcze dziwi w tematach pogrzebowych, to obrzydliwy zwyczaj, który notorycznie widzę, czyli otwarta trumna i podchodzenie do nieboszczyka i go dotykanie, nazywane szumnie "pożegnaniem się"... serio, co jest takiego przyjemnego w dotykaniu sztywnego, zimnego ciała.
(...)

myślę, że problem leży w tym że zakładasz, że to ma być coś przyjemnego.
fakt że jest to nieprzyjemne nie oznacza z automatu, że to "złe" czy niestosowne pożegnanie.

w samym pożegnaniu związanym z dotknięciem ciała z założenia nie ma nic zlego. prywatne doświadczenia to inna sprawa.

---------- Dopisano o 17:58 ---------- Poprzedni post napisano o 17:56 ----------

[1=871319bc27e9d09c3f0d50d 55d02d0b6e86b5c84;8674277 3]Ale ty wiesz że te 4000 zł to maksymalnie można dostać?
Chowaliśmy dziadka, cały koszt pogrzebu wyniósł nas właśnie 4000, baaardzo po kosztach, bez stypy w zasadzie msza, przewiezienie na cmentarz i ubranie nieboszczyka. Zasiłek jaki mama otrzymała nie pokrył wiele z tej "imprezy".

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 17:47 ---------- Poprzedni post napisano o 17:43 ----------

Już nie mówiąc o późniejszym nagrobku. Ceny są spore za wystawienie kamienia, no ale to przeważnie później się robi.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

no ale... stypa to wg mnie nie jest konieczny element pogrzebu. właśnie " msza, przewiezienie na cmentarz i ubranie nieboszczyka" to wystarczy. nie uważam, żeby ten zasiłek powinien pokrywać inne fanaberie.
zamiast wystawnego nagrobka można też zrobić skromny. z niedrogiego kamienia, z krzyżem zamiast pomnika itd.

[c091e8898908a1b264e2bb88ceb2cf7cf162daf4_5d967d9baaf5e]

To ja zamiast mszy poprosze stypę, przynajmniej wszyscy się napiją, nie tylko ksiądz.
Swoją drogą u nas w rodzinie zwykle stypy kończyły się wielkim pijaństwem na smutno.