Slow fashion

[chimay]

Napisane przez Tepsa

też sie z tym spotkałam Może Wrocław tak ma

Ja mieszkałam w Sosnowcu.

[morelle_]

Napisane przez xslovenka

Można też zrobić zdjęcie torby z ciuchamj, napistać tylko mniej wiecej jakie rozmiary i marki i wystawić za darmo na olx. Myślę, że się ktoś szybko odezwie (nieprawdopodobniej handlarz z lumpeksu).

Miałam tak wystawione. Nikt się nie zgłosił. Myślę, że dlatego ze było zdjęcie ubrań w worku.

[Marigold19]

Nie tylko Wrocław tak ma, u siebie miałam to samo, a takie ładne rzeczy zostawiłam... jeszcze rozumiem jakby ktoś rozpakowal worek, oglądał i schował spowrotem skoro nie chce akurat tego, a nie rozszarpac jak zwierzęta.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasztanka3]

Ludzie czesto wcale nie maja manier

[rawita]

Może rozejrzyjcie się za wymianą ubrań? W Krakowie raz w miesiącu organizuje je Spółdzielnia Ogniwo. Wiem też, że robią to inne miejsca, ale nie byłam. Funkcjonuje to w ten sposób, że przynosi się swoje rzeczy na daną godzinę, daje do wspólnej puli rozkładając na "doły" i "góry", a potem każdy może brać z niej co chce i ile chce. Ja nie przychodzę po to, żeby brać ubrania, tylko właśnie oddać. Wyłowiłam za to dwie fajne książki kucharskie, bo inne rzeczy też są często zostawiane.
Plusem jest to, że ubrania traktowane są z szacunkiem, ogląda się je uważnie i mierzy, cieszy też, gdy się widzi, że pozostawione rzeczy stają się dla kogoś wyłowioną perełką.

[morelle_]

Ja za to usilnie szukam jakiegoś punktu gdzie można sprzedac stacjonarnie dziecięce ubrania. Część oddałam za free. Ale troche chciałabym sprzedac bo przecież ciągle musze nowe kupować dzieciom. On line średnio to idzie jak się nie ma fb.

[ridja devojka]

Napisane przez morelle_

Ja za to usilnie szukam jakiegoś punktu gdzie można sprzedac stacjonarnie dziecięce ubrania. Część oddałam za free. Ale troche chciałabym sprzedac bo przecież ciągle musze nowe kupować dzieciom. On line średnio to idzie jak się nie ma fb.

Ja sporo sprzedalam na vinted.
Możesz też zanieść do komisu ale zejdą taniej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[morelle_]

Nie mam takiego komisu.

[Noor]

Napisane przez kaledonia

W życiu się z tym nie spotkałam. Zawsze worki znikają szybko.

U mnie też znikają. Jak nie mam komu oddać, zawsze pakuję czyste w reklamówkę, wieszam na zamknięciu, lub ustawiam w środku pod ścianą śmietnika. I nigdy mi się nie zdarzyło, żeby ktoś narobił z nich syfu dookoła. Nawet mi do głowy nie przyszło, że to nie norma, i że mam tak kulturalnych poławiaczy śmietnikowych w okolicy

[kaledonia]

Napisane przez Noor

U mnie też znikają. Jak nie mam komu oddać, zawsze pakuję czyste w reklamówkę, wieszam na zamknięciu, lub ustawiam w środku pod ścianą śmietnika. I nigdy mi się nie zdarzyło, żeby ktoś narobił z nich syfu dookoła. Nawet mi do głowy nie przyszło, że to nie norma, i że mam tak kulturalnych poławiaczy śmietnikowych w okolicy

U mnie z opisem często zostawia się rzeczy np. buty damskie/ męskie, ubrania takie i takie .

[Noor]

Napisane przez kaledonia

U mnie z opisem często zostawia się rzeczy np. buty damskie/ męskie, ubrania takie i takie .

U mnie się tak nawet zostawia kosmetyki i kwiatki na klatce ("roślinka, zdrowa, do oddania w dobre ręce" - autentyk).

[kaledonia]

Napisane przez Noor

U mnie się tak nawet zostawia kosmetyki i kwiatki na klatce ("roślinka, zdrowa, do oddania w dobre ręce" - autentyk).

Co do roślin to są specjalne grupy na FB, które się nimi dzielą.

[Noor]

Napisane przez kaledonia

Co do roślin to są specjalne grupy na FB, które się nimi dzielą.

Może ale ja bojkotuję twarzoksiążkę od samego początku jej istnienia, więc nic z tego

[Marigold19]

Napisane przez Noor

U mnie też znikają. Jak nie mam komu oddać, zawsze pakuję czyste w reklamówkę, wieszam na zamknięciu, lub ustawiam w środku pod ścianą śmietnika. I nigdy mi się nie zdarzyło, żeby ktoś narobił z nich syfu dookoła. Nawet mi do głowy nie przyszło, że to nie norma, i że mam tak kulturalnych poławiaczy śmietnikowych w okolicy

Ja miałam bardzo kulturalnych polawiasz jak pozbywalam się książek i płyt cd. Sami się ze mną umawiali, kiedy mogą przyjść pod dom i odebrać. Ale te ciuchy rozbabrane rozwaliły mnie po prostu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Tepsa]

Napisane przez morelle_

Ja za to usilnie szukam jakiegoś punktu gdzie można sprzedac stacjonarnie dziecięce ubrania. Część oddałam za free. Ale troche chciałabym sprzedac bo przecież ciągle musze nowe kupować dzieciom. On line średnio to idzie jak się nie ma fb.

a olx? Ja część rzeczy tam wystawiłam, buty np. wyrzuciłam, bo nie miałabym sumienia tak wyciuranych wkładek komuś sprzedawać, choć chętni byli

[ridja devojka]

Mi na olx nie schodzi nic, a na vinted sporo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nelly99]

Napisane przez ridja devojka

Mi na olx nie schodzi nic, a na vinted sporo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

mi na olx totalnie nie szło i zrezygnowałam, na vinted coś tam idzie, ale raczej jak krew z nosa Teraz jest nowa apka a la vinted - Less.
Komis się u mnie nie sprawdził, bo jak to pani ekspedientka powiedziała - nie ta grupa docelowa (miałam same rzeczy 34/36, a do komisu przychodzą ponoć raczej większe babeczki).

[Ava_]

U mnie ladnie schodza rzeczy z Vestiaire Collective. Czasami trzeba czekac pol roku albo i wiecej, ale przynajmniej zwykle sprzedaje za tyle, za ile dana rzecz kupilam.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pseudofeministka]

Dziewczyny kiedyś też była jakaś inna aplikacja, że wystawiało się rzeczy, pakowało, osoba która była zainteresowana otrzymywała te ciuchy i albo brała za uzgodnioną cenę albo odsyłała. Nie wiem jak to sie nazywało?



Less niby fajne, ale trzeba robić jakieś wymyslne zdjęcia, nie wiem czy chciałoby mi się w to bawic :P

[morelle_]

Napisane przez Nelly99

mi na olx totalnie nie szło i zrezygnowałam, na vinted coś tam idzie, ale raczej jak krew z nosa Teraz jest nowa apka a la vinted - Less.
Komis się u mnie nie sprawdził, bo jak to pani ekspedientka powiedziała - nie ta grupa docelowa (miałam same rzeczy 34/36, a do komisu przychodzą ponoć raczej większe babeczki).

A w tej aplikacji schodzą 32 i dziecięce?

[chimay]

Czy Zalando w Polsce ma opcję Wardrobe, za pomocą której odkupują w zamian za bon na dalsze zakupy rzeczy u nich zakupione w ciągu ostatnich 24 m-cy albo można je sprzedać innym współużytkownikom tej aplikacji?

[UNIKALNA1983]

Napisane przez morelle_

Ja za to usilnie szukam jakiegoś punktu gdzie można sprzedac stacjonarnie dziecięce ubrania. Część oddałam za free. Ale troche chciałabym sprzedac bo przecież ciągle musze nowe kupować dzieciom. On line średnio to idzie jak się nie ma fb.

No na FB jest spoko. Ja tam 3/4 ubrań po Miłku sprzedałam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 07:38 ---------- Poprzedni post napisano o 07:32 ----------

Napisane przez Noor

U mnie się tak nawet zostawia kosmetyki i kwiatki na klatce ("roślinka, zdrowa, do oddania w dobre ręce" - autentyk).

U mnie to samo. Na hydrancie na parterze zostawiamy wszystko co nam niepotrzebne ale jest użyteczne, niezniszczone. Zostawia się tam kwiatki, naczynia, wazony, książki, filmy płyty. Kiedyś robiłam porządek w piwnicy- miałam tam dodatki do mieszkania z poprzedniego lokum ( zmiana koloru ). Rozeszlo się chyba się 30 min. Generalnie większość rzeczy, których chciałam się pozbyć tam wystawiłam i wszystko znalazlo swoj nowy dom Sama ostatnio wzięłam notatnik A4 dla Milka na bazgroły bo te osobne kartki latają po całym mieszkaniu a koleżanka wielki zwój kolorowej bibuły i przekazała w przedszkolu. 5 miesięcy temu przygarnęłam kwiatek.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[morelle_]

Napisane przez UNIKALNA1983

No na FB jest spoko. Ja tam 3/4 ubrań po Miłku sprzedałam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 07:38 ---------- Poprzedni post napisano o 07:32 ----------

U mnie to samo. Na hydrancie na parterze zostawiamy wszystko co nam niepotrzebne ale jest użyteczne, niezniszczone. Zostawia się tam kwiatki, naczynia, wazony, książki, filmy płyty. Kiedyś robiłam porządek w piwnicy- miałam tam dodatki do mieszkania z poprzedniego lokum ( zmiana koloru ). Rozeszlo się chyba się 30 min. Generalnie większość rzeczy, których chciałam się pozbyć tam wystawiłam i wszystko znalazlo swoj nowy dom Sama ostatnio wzięłam notatnik A4 dla Milka na bazgroły bo te osobne kartki latają po całym mieszkaniu a koleżanka wielki zwój kolorowej bibuły i przekazała w przedszkolu. 5 miesięcy temu przygarnęłam kwiatek.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A jest jakaś grupa czy jak?

[Noor]

Napisane przez UNIKALNA1983

U mnie to samo. Na hydrancie na parterze zostawiamy wszystko co nam niepotrzebne ale jest użyteczne, niezniszczone. Zostawia się tam kwiatki, naczynia, wazony, książki, filmy płyty. Kiedyś robiłam porządek w piwnicy- miałam tam dodatki do mieszkania z poprzedniego lokum ( zmiana koloru ). Rozeszlo się chyba się 30 min. Generalnie większość rzeczy, których chciałam się pozbyć tam wystawiłam i wszystko znalazlo swoj nowy dom Sama ostatnio wzięłam notatnik A4 dla Milka na bazgroły bo te osobne kartki latają po całym mieszkaniu a koleżanka wielki zwój kolorowej bibuły i przekazała w przedszkolu. 5 miesięcy temu przygarnęłam kwiatek.

U mnie na klatce są 2 kosze przykręcone do ściany przez spółdzielnię - w zamyśle na reklamy, żeby się nie walały po całym bloku, ale ludzie zostawiają tam też: przeczytane tygodniki i miesięczniki, książki, płyty DVD, gościu z parteru pracuje w hurtowni ekożywności i zostawia dla sąsiadów oryginalnie zapakowane rzeczy, którym kończy się termin ważności, więc nie można byłoby ich sprzedać. Ja zostawiam kosmetyki, które napoczęłam ale coś mi w nich nie przypasowało i znikają w ciągu max godziny (choć odżywka Alfaparf po kilku tygodniach wróciła na to samo miejsce i dopiero przy drugim podejściu znalazła chyba dom) .

Tak samo z roślinami - zawsze znajdzie się amator na nie. Tylko jedna stałą całą zimę, bo była bez kartki i chyba wszyscy myśleli, że ktoś "umaił" nią klatkę. Dopiero Mój zwrócił uwagę, że biedny fikus w ciemnicy stracił już prawie wszystkie liście, więc zrobiło mi się go żal, przeniosłam bliżej okna, zaczęłam podlewać i nawozić. Wypuścił kilka nowych listków. I co? Zaraz zniknął. Ktoś sobie go zabrał.

[Nelly99]

Napisane przez morelle_

A w tej aplikacji schodzą 32 i dziecięce?

Pojęcia nie mam, jeszcze nie założyłam tam konta

[Marigold19]

A jeśli macie takie miejsca "blokowe" to ile jest u Was mieszkań? Zastanawiam się, czy u mnie by się to przyjęło czy zaraz by ktoś dzwonił do spółdzielni, że klatka zagracona...

[Noor]

Napisane przez Marigold19

A jeśli macie takie miejsca "blokowe" to ile jest u Was mieszkań? Zastanawiam się, czy u mnie by się to przyjęło czy zaraz by ktoś dzwonił do spółdzielni, że klatka zagracona...

Ale my nie zagracamy klatki to drobne rzeczy przecież są.
U mnie jest 20 mieszkań i duża klatka schodowa.

[Marigold19]

Napisane przez Noor

Ale my nie zagracamy klatki to drobne rzeczy przecież są.
U mnie jest 20 mieszkań i duża klatka schodowa.

Niektórzy mają sąsiadów, że im worek na śmieci pozostawiony przez 20 minut przed mieszkaniem (przed wyniesieniem), przeszkadza.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kaledonia]

Napisane przez Marigold19

Niektórzy mają sąsiadów, że im worek na śmieci pozostawiony przez 20 minut przed mieszkaniem (przed wyniesieniem), przeszkadza.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

I słusznie, bo klatka to nie miejsce na śmieci. Ze śmieciami też bym pogoniła.

[Marigold19]

Napisane przez kaledonia

I słusznie, bo klatka to nie miejsce na śmieci. Ze śmieciami też bym pogoniła.

Nie przesadzajmy- wystawienie worka za drzwi jak się za 15 minut wychodzi z domu to nie przestępstwo. A poza tym te rzeczy, które się zostawia w tych miejscach jak powyżej to dla ktoś też mogą być "smieci".

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz