Ludzie i zachowania, które nas dziwią+ot, część 57

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

A kto napisał, że za bezdzietnymi nikt nie płacze?
Tu po prostu dochodzi dramat wychowania bez rodzica, dochodzi, a nie, że jest jedyną składową żalu.
Aż dziw bierze, że to trzeba pisać.

[siarka40]

Napisane przez invisible_01

No dobra, ale czy osoba bezdzietna nikogo nie zostawia? Dla mnie nie ma co dyskutować nad tym, czy bardziej cierpi dziecko tracące rodzica czy rodzic tracący dziecko czy może siostra tracąca brata, który nie miał dzieci. To jest zawsze bardzo przykre i żadna śmierć nie jest dla mnie smutniejsza tylko dlatego, że ktoś miał dzieci czy był piękny.

Ale tu nie chodzi o tęsknotę czy żal po kimś, ale o brak opiekuna, o tym pisałam.

[voice_of_silence]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87217664]A kto napisał, że za bezdzietnymi nikt nie płacze?
Tu po prostu dochodzi dramat wychowania bez rodzica, dochodzi, a nie, że jest jedyną składową żalu.
Aż dziw bierze, że to trzeba pisać.[/QUOTE]

No, poza tym od zawsze tak chyba było i zawsze tak będzie, że dzieci są grupą pod szczególnym nadzorem i opieką. Tak samo jest, jak gdzieś szaleje wojna. Oczywiście, że jest to dramat dla wszystkich - dzieci, dorosłych, a nawet zwierząt, ale jednak w pierwszej kolejności myśli się o dzieciach. Bo są bezbronne, bo nie mają jeszcze mechanizmów żeby bronić się przed okrucieństwem tego świata, bo same sobie nie poradzą. Dla mnie nie ma w tym nic dziwnego.

[Mahdab]

Napisane przez invisible_01

No mnie nie dziwi to ironizowanie, bo niby czemu dzietnych śmierć jest skutniejsza? Tak jakby za tymi bez dzieci nikt nie płakał, bo oni nie mają rodziców, rodzeństwa, przyjaciół i rodziny.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Chciałam odpisać, ale już widzę, że Perse wyjaśniła. Dzieciaki chyba nawet szybciej mogą przejść traumę, ale nadal zostaną osierocone.

Napisane przez Finlora

Ja się tylko martwię co będzie z moimi psami po mojej śmierci, bo to że będę mieć psy jest pewne jak w banku. Moich rodziców już nie będzie, a dzieci nie mam i nie planuję.

Może partner?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[groszek75]

Napisane przez invisible_01

No mnie nie dziwi to ironizowanie, bo niby czemu dzietnych śmierć jest skutniejsza? Tak jakby za tymi bez dzieci nikt nie płakał, bo oni nie mają rodziców, rodzeństwa, przyjaciół i rodziny.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Bo ironizowanie w ogóle w przypadku śmierci i że ktoś po kimś płacze jest chyba nie na miejscu, nie uważasz?

[Finlora]

Napisane przez Mahdab

Może partner?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zakładałam, że nas obojga już nie będzie.

[Mahdab]

Napisane przez Finlora

Zakładałam, że nas obojga już nie będzie.

To musisz się z kimś dogadać, żeby się zaopiekował jakby co. Jak już będziesz starsza osobą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[invisible_01]

Napisane przez groszek75

Bo ironizowanie w ogóle w przypadku śmierci i że ktoś po kimś płacze jest chyba nie na miejscu, nie uważasz?

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87217664]A kto napisał, że za bezdzietnymi nikt nie płacze?
Tu po prostu dochodzi dramat wychowania bez rodzica, dochodzi, a nie, że jest jedyną składową żalu.
Aż dziw bierze, że to trzeba pisać.[/QUOTE]Ale skąd pewność, że nie dochodzi inny żal w przypadku kogokolwiek? Może brat był jedynym żywicielem rodziny i jego śmierć to tragedia i żal dla siostry i rodziców. Tak jak pisałam - dla mnie każda śmierć jest tragiczna tak samo, kompletnie nie jest mi bardziej smutno, bo ktoś miał dzieci albo męża albo jeździł na wózku. Zawsze jest mi przykro tak samo. Nie ma dla mnie takiej sytuacji, że kogoś bardziej szkoda.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pani_Mada]

Napisane przez invisible_01

No dobra, ale czy osoba bezdzietna nikogo nie zostawia? Dla mnie nie ma co dyskutować nad tym, czy bardziej cierpi dziecko tracące rodzica czy rodzic tracący dziecko czy może siostra tracąca brata, który nie miał dzieci. To jest zawsze bardzo przykre i żadna śmierć nie jest dla mnie smutniejsza tylko dlatego, że ktoś miał dzieci czy był piękny.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

też mnie dziwi kategoryzowanie czyja śmierć będzie gorsza i gdzie jest więcej 'składowych żalu'. to nie jest mierzalne i fakt, że 'dochodzi dramat wychowania bez rodzica' wcale nie oznacza, że to z automatu bardziej przykre.

pamiętam jak w 2014 pół Polski rozpaczało po śmierci pewnej polskiej aktorki, która miała córki. wielkość tego medialnego szumu była okropna i wg mnie wręcz niesmaczna. to okropna tragedia, temu się zaprzeczyć nie da, ale nie większa niż śmierć innego człowieka.

[invisible_01]

Napisane przez Pani_Mada

też mnie dziwi kategoryzowanie czyja śmierć będzie gorsza i gdzie jest więcej 'składowych żalu'. to nie jest mierzalne i fakt, że 'dochodzi dramat wychowania bez rodzica' wcale nie oznacza, że to z automatu bardziej przykre.

pamiętam jak w 2014 pół Polski rozpaczało po śmierci pewnej polskiej aktorki, która miała córki. wielkość tego medialnego szumu była okropna i wg mnie wręcz niesmaczna. to okropna tragedia, temu się zaprzeczyć nie da, ale nie większa niż śmierć innego człowieka.

No właśnie tego się nie da zmierzyć, czyja śmierć to większa "szkoda' (nie mówię tu o członkach własnej rodziny), więc po co takie komentarze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasiunia788742]

Napisane przez groszek75

ze śmiercią mam tak samo, każda jest straszna, a te komentarze to juz omijam, bo zawsze mnie drażniły

a buty jak prześmiergną od potu stop, to nawet codzinnie mycie stop nic nie da, bo bedzie dalej śmierdziec. I dziwi mnie, ze ktos nie myje codziennie stóp

Mnie tez dziwi, no ale cóż. Sama skarpetki nosze tylko kiedy but tego wymaga, czyli wysoki trampek, botki, kozaki, kalosze. Tak to na bosa stope, ale dbam o higienę, dale butom odpocząć i w sumie posmierdywac zaczynają po bardzoo dlugim czasie, kiedy w sumie już czas na nowe.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[effcia82]

Towarzystwa ubezpieczeniowe mają swoje metody wyceny

[kasiunia788742]

Napisane przez siarka40

Ja to odczytuję tak, że tak naprawdę szkoda dzieci, zwłaszcza małych, które tracą jednego z opiekunów (a czasem jedynego). W przypadku dorosłych dzieci to bym tak nie patrzyła na sprawę.

A ja dalej tak patrze, pewnie dlatego ze jestem związana z mamą i gdybym ją straciła to byłaby to dla mnie ogromna tragedia.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[Pani_Mada]

Napisane przez effcia82

Towarzystwa ubezpieczeniowe mają swoje metody wyceny

niestety, ale wszystko i każdy ma swoją cenę
ale ja miałam na myśli bardziej emocjonalną 'cenę' śmierci.

---------- Dopisano o 14:44 ---------- Poprzedni post napisano o 14:42 ----------

Napisane przez kasiunia788742

A ja dalej tak patrze, pewnie dlatego ze jestem związana z mamą i gdybym ją straciła to byłaby to dla mnie ogromna tragedia.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

dla Ciebie personalnie na pewno - w końcu to bliska Ci osoba.
ale nie rozumiem dlaczego dla przeciętnego Kowalskiego śmierć czyjejś, nieznanej mu mamy miałoby być większą tragedią niż śmierć czyjegoś, nieznanego mu, bezdzietnego kawalera.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

A jak ktoś napisze, że szkoda człowieka, bo był dobry i miał wiele zasług lub będzie niezastąpiony w jakimś tam miejscu to można czy też nie? Bo mam przeczucie, że to będzie bardziej usprawiedliwione niż kwestia osieroconych dzieci i wcale mnie to nie zdziwi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasiunia788742]

Napisane przez Pani_Mada

niestety, ale wszystko i każdy ma swoją cenę
ale ja miałam na myśli bardziej emocjonalną 'cenę' śmierci.

---------- Dopisano o 14:44 ---------- Poprzedni post napisano o 14:42 ----------



dla Ciebie personalnie na pewno - w końcu to bliska Ci osoba.
ale nie rozumiem dlaczego dla przeciętnego Kowalskiego śmierć czyjejś, nieznanej mu mamy miałoby być większą tragedią niż śmierć czyjegoś, nieznanego mu, bezdzietnego kawalera.

Tzn ja wiem, że to dla mnie byłaby tragedia a dla nieznajomego nie. Po prostu nie lubię takiego kategoryzowania, że zginęło dziecko - tragedia (bez watpienia, nie umniejszam), ale gdy zginie dorosły (noo, przeżył już swoje) - z takimi tekstami też się spotkałam.
Znajomy traci rodzica, rodzeństwo, partnera - jest mi tak samo przykro jakby stracił dziecko. Człowiek to człowiek, czy duży czy mały. Tak samo czuł, tak samo miał rodzinę.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[invisible_01]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87217836]A jak ktoś napisze, że szkoda człowieka, bo był dobry i miał wiele zasług lub będzie niezastąpiony w jakimś tam miejscu to można czy też nie? Bo mam przeczucie, że to będzie bardziej usprawiedliwione niż kwestia osieroconych dzieci i wcale mnie to nie zdziwi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]No nie, dla mnie to dalej jest słabe. Nie chodzi tylko o te dzieci, bo pisałam też o urodzie, ale wiadomo, że na Wizażu wystarczy wspomnieć o dzieciach w innym kontekście niż zachwyt i od razu jest bulwers.

Dla mnie pisanie o czyjejkolwiek śmierci, że szkoda człowieka, bo coś tam, jest słabe.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Ano, zlikwidujmu kondolencje, bo jeszcze przez przypadek ktoś kogoś zdyskryminuje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[invisible_01]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87217958]Ano, zlikwidujmu kondolencje, bo jeszcze przez przypadek ktoś kogoś zdyskryminuje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Ale rozumiesz, że mówimy o komentarzach pod artykułami w necie o czyjejś śmierci? Chyba się zapędziłaś, standard na wizażu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pani_Mada]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87217836]A jak ktoś napisze, że szkoda człowieka, bo był dobry i miał wiele zasług lub będzie niezastąpiony w jakimś tam miejscu to można czy też nie? Bo mam przeczucie, że to będzie bardziej usprawiedliwione niż kwestia osieroconych dzieci i wcale mnie to nie zdziwi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

wg mnie to jest bardziej uzasadnione niż fakt posiadania dzieci

[groszek75]

Ale w sumie co Was tak to boli? To mnie dziwi. Może ktoś znał te osobę , te dzieci i po prostu pierwsze co mu przyszło do głowy,że szkoda dzieci.

W sumie zawsze przy śmierci szkoda mi tych co zostają, bo to oni dalej cierpią

[Finlora]

Ostatnio zmarła moja koleżanka i w sumie też pierwsze co pomyślałam to, że zostawiła 3 dzieci, z czego najmłodsze ma niecałe 3 lata.

[groszek75]

Mój szwagier też miał kiedys takie rozkminy , ze co on takiego w zyciu zrobil, dzieci nie ma, bo nie jego tylko siostry i po śmierci nikt o nim nie będzie pamiętał. Powiedziałam wtedy,że ja się tym nie przejmuje, umrzeć bez echa i co takiego. Nawet dziecka nie miałam i naprawdę mi to zwisa kto po mnie zaplacze czy nie

[Trzepotka]

Treść usunięta

[ridja devojka]

Napisane przez Finlora

Ostatnio zmarła moja koleżanka i w sumie też pierwsze co pomyślałam to, że zostawiła 3 dzieci, z czego najmłodsze ma niecałe 3 lata.

Mnie się wydaje że to jest naturalne i prawie każdy ma takie myśli. Po prostu osierocone dziecko to tragedia.
Ja myślę że śmierć dziecka jest tragedia ale tak naprawdę większa jest śmierć rodzica.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[invisible_01]

Napisane przez groszek75

Mój szwagier też miał kiedys takie rozkminy , ze co on takiego w zyciu zrobil, dzieci nie ma, bo nie jego tylko siostry i po śmierci nikt o nim nie będzie pamiętał. Powiedziałam wtedy,że ja się tym nie przejmuje, umrzeć bez echa i co takiego. Nawet dziecka nie miałam i naprawdę mi to zwisa kto po mnie zaplacze czy nie

Napisane przez Finlora

Ostatnio zmarła moja koleżanka i w sumie też pierwsze co pomyślałam to, że zostawiła 3 dzieci, z czego najmłodsze ma niecałe 3 lata.

Ale ja przecież nie piszę o ludziach, których znamy. Wtedy ten odbiór jest bardziej osobisty. Mówię o komentarzach w internecie pod artykułami o czyjejś śmierci.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mahdab]

Ale moim zdaniem nie chodzi o to, że szkoda człowieka, ale dodatkowo szkoda małych dzieci. Tak samo niektórzy mówią przy rozwodach - szkoda dzieci. Ludzie mają większe uczucia opiekuńcze wobec dzieci, bo dziecko potrzebuje opieki,a w tym momencie traci przedwcześnie najbliższa osobę i może to mieć skutki w przyszłości.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[megamag]

No mają, na chore dzieci zawsze się najłatwiej zbiera pieniądze, chorzy dorośli mało kogo ruszają.

[effcia82]

Mnie tam kota szkoda bo co zrobi biedaczek jak już obgryzie nasze truchła

[invisible_01]

Dziwi mnie, kiedy ktoś zostawia brzegi od pizzy. Ja uwielbiam brzegi, mogłabym jeść same brzegi, a całą resztę zostawić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz