Odpieluszkowe Zapalenie Mózgu cz. VII

[effcia82]

Na jakie przykładowe tematy można rozmawiać z rocznym dzieckiem? W tym wieku się już w ogóle używa aparatu mowy w sposób zrozumiały?

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez effcia82

Na jakie przykładowe tematy można rozmawiać z rocznym dzieckiem? W tym wieku się już w ogóle używa aparatu mowy w sposób zrozumiały?

Nie, ale do dziecka mówi się normalnie, żeby też się nauczyło normalnie mówić. Zwykle dzieci zaczynają mówić w wieku 1,5-2.
No naprawdę korona spadnie z głowy, jak się powie małemu dziecku, że życzy się mu wszystkiego dobrego.
W sumie jak dziecko nic nie czai, to po co w ogóle mu robić jakieś imprezy, prezenty, przewegetujmy te pierwsze 2 lata, skoro nic nie ma sensu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Sally1642]

Jestem zdania jak tinkerver2, no sorry, ale dzwonić i mówić do rocznego dziecka że życzy mu się zdrówka i pomyślności?

I to nie chodzi o to że do rocznego dziecka nie musimy się w ogóle odzywać ale o absurd tej sytuacji. Po co? To dziecko zrozumie te życzenia? Co mu da to złożenie życzeń? No ja nie widzę żadnego celu. Równie dobrze mogę złożyć życzenia swojemu samochodowi, że 3 lata temu wyszedł z fabryki

IMHO ozm

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

No to jaki jest sens mówienia do niego w ogóle?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[tinkerver2]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87988182]Nie, ale do dziecka mówi się normalnie, żeby też się nauczyło normalnie mówić. Zwykle dzieci zaczynają mówić w wieku 1,5-2.
No naprawdę korona spadnie z głowy, jak się powie małemu dziecku, że życzy się mu wszystkiego dobrego.
W sumie jak dziecko nic nie czai, to po co w ogóle mu robić jakieś imprezy, prezenty, przewegetujmy te pierwsze 2 lata, skoro nic nie ma sensu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]No ale co, mam zadzwonić i powiedzieć część Kasiu ciocia życzy ci wszystkiego najlepszego, kiedy ja dziecko 2 razy na żywo widziałam i ono nie ogarnia co to telefon i rozmowa? Uważam, że rozmowa twarzą w twarz stymuluje dziecko, ale przez telefon? Przecież roczniak nie ogarnir że przez ten telefon mówi ciocia, i moje życzenia dadzą tyle co filmik z yt.

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Napisane przez Sally1642

Jestem zdania jak tinkerver2, no sorry, ale dzwonić i mówić do rocznego dziecka że życzy mu się zdrówka i pomyślności?



I to nie chodzi o to że do rocznego dziecka nie musimy się w ogóle odzywać ale o absurd tej sytuacji. Po co? To dziecko zrozumie te życzenia? Co mu da to złożenie życzeń? No ja nie widzę żadnego celu. Równie dobrze mogę złożyć życzenia swojemu samochodowi, że 3 lata temu wyszedł z fabryki



IMHO ozm

Czy Ty porównałaś wlaśnie złożenie życzeń samochodowi do złożenia zyczeń małemu człowiekowi? W sumie to idźmy dalej tym tropem, po co prezent, po co mikołaj, po co gdzieś dziecko zabierać, cos mu pokazywać. Co ono z tego zrozumie?

Wiem, ze wizaz sie oburza strasznie na ten argument, ze nie masz dzieci to się sie wypowiadaj, ale w tym przypadku jednak trochę tak to wygląda.

Jakbym miała siostrę, ktora lubie to pewnie bym zadzwoniła na WhatsApp zeby widzec mala i pogadałabym z maluchem i przesłała buziaki urodzinowe. Normalna sprawa w rodzinie. Mojemu dziecku cala rodzina składała życzenia.

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez tinkerver2

No ale co, mam zadzwonić i powiedzieć część Kasiu ciocia życzy ci wszystkiego najlepszego, kiedy ja dziecko 2 razy na żywo widziałam i ono nie ogarnia co to telefon i rozmowa? Uważam, że rozmowa twarzą w twarz stymuluje dziecko, ale przez telefon? Przecież roczniak nie ogarnir że przez ten telefon mówi ciocia, i moje życzenia dadzą tyle co filmik z yt.

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

No jak uważasz. Dla mnie to nie jest ani niepoważne ani szkodliwe. Zawsze można puścić rozmowę video.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[invisible_01]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;87988228]Czy Ty porównałaś wlaśnie złożenie życzeń samochodowi do złożenia zyczeń małemu człowiekowi? W sumie to idźmy dalej tym tropem, po co prezent, po co mikołaj, po co gdzieś dziecko zabierać, cos mu pokazywać. Co ono z tego zrozumie?

Wiem, ze wizaz sie oburza strasznie na ten argument, ze nie masz dzieci to się sie wypowiadaj, ale w tym przypadku jednak trochę tak to wygląda.

Jakbym miała siostrę, ktora lubie to pewnie bym zadzwoniła na WhatsApp zeby widzec mala i pogadałabym z maluchem i przesłała buziaki urodzinowe. Normalna sprawa w rodzinie. Mojemu dziecku cala rodzina składała życzenia, normalna sprawa.

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Ale Tinker z siostrą nie ma kontaktu, więc nie wiem, jak miałaby do tego dziecka zadzwonić. Obstawiam, że roczne dziecko nie ma swojego telefonu, które odbierze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Napisane przez invisible_01

Ale Tinker z siostrą nie ma kontaktu, więc nie wiem, jak miałaby do tego dziecka zadzwonić. Obstawiam, że roczne dziecko nie ma swojego telefonu, które odbierze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dlatego napisałam, ze jakbym miala siostre, ktora lubie. Odniosłam się do postu innej wizazanki, ktora porownala taki telefon do składania zyczen autu. Natomiast faktycznie w przypadku Tinker raczej nic bym nie zrobiła. Albo ewentualnie napisała smsa w stylu "ucałuj ode mnie mala Krysie z okazji urodzin".

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez invisible_01

Ale Tinker z siostrą nie ma kontaktu, więc nie wiem, jak miałaby do tego dziecka zadzwonić. Obstawiam, że roczne dziecko nie ma swojego telefonu, które odbierze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale nie o to chodziło, tylko o mówienie do rocznego dziecka, które wg niektórych jest bez sensu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mimiko]

Moim zdaniem rozmawianie z dziećmi ma sens i to od pierwszych dni ich życia, ale przypadek tinker jest inny. Rodzice i najbliżsi dziecku powinni z nim dużo rozmawiać, a ktoś oby, a tinker jest raczej obcą osobą w życiu malucha niekoniecznie. Ja bym się głupio czuła trajkocząc do dziecka, którego matki nie znoszę. Skoro tinker nie ma kontaktu z siostrą to i z jej dzieckiem nie będzie mieć i nie wiem po co jakieś kupowanie prezentów, składanie roczniakowi życzeń itd. Weź tinker zajmij się sobą i nie daj wmanewrować w takie akcje, bo inaczej nigdy się od toksycznej rodzinki nie uwolnisz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ciri15]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87988182]Nie, ale do dziecka mówi się normalnie, żeby też się nauczyło normalnie mówić. Zwykle dzieci zaczynają mówić w wieku 1,5-2.
No naprawdę korona spadnie z głowy, jak się powie małemu dziecku, że życzy się mu wszystkiego dobrego.
W sumie jak dziecko nic nie czai, to po co w ogóle mu robić jakieś imprezy, prezenty, przewegetujmy te pierwsze 2 lata, skoro nic nie ma sensu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]To samo pomyślałam.

Tzn może też bym nie widziała sensu w dzwonieniu. Co innego jak możesz siostrze powiedzieć "ucałuj X ode mnie z okazji jego urodzin", powiedzieć czego mu się życzy a potem pogadać do telefonu. A co innego jakbym miała powiedzieć sucho do siostry "daj x do telefonu" po czym gledzila te życzenia do ucha roczniakowi i pa.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:08 ---------- Poprzedni post napisano o 14:05 ----------

Napisane przez Sally1642

I to nie chodzi o to że do rocznego dziecka nie musimy się w ogóle odzywać ale o absurd tej sytuacji. Po co? To dziecko zrozumie te życzenia? Co mu da to złożenie życzeń? No ja nie widzę żadnego celu. Równie dobrze mogę złożyć życzenia swojemu samochodowi, że 3 lata temu wyszedł z fabryki

IMHO ozm

Ale dorosłemu składanie życzeń też nic nie da. Tyle że w wyjatkowym dla siebie dniu wie że ktoś o nim pamięta.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Sally1642]

Jak zwykle nadinterpretacja lvl max. Przecież napisałam, że NIE chodzi mi o to że nie warto w ogóle mówić do rocznego dziecka, skąd wy to wyczytałyście
Chodzi o sytuacje tinker i do niej się odnosiłam.

I tak, mój samochód zrozumie tyle z moich życzeń zdrowia i pomyślności co dwunastomiesięczne dziecko. Z tego zdania nadal nie wynika że do rocznego dziecka nie trzeba mówić i nic mu pokazywać

Ale dorosłemu składanie życzeń też nic nie da. Tyle że w wyjatkowym dla siebie dniu wie że ktoś o nim pamięta.

No, a roczne dziecko będzie pamiętać? Wątpię.

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Napisane przez Sally1642

Jak zwykle nadinterpretacja lvl max. Przecież napisałam, że NIE chodzi mi o to że nie warto w ogóle mówić do rocznego dziecka, skąd wy to wyczytałyście
Chodzi o sytuacje tinker i do niej się odnosiłam.

I tak, mój samochód zrozumie tyle z moich życzeń zdrowia i pomyślności co dwunastomiesięczne dziecko. Z tego zdania nadal nie wynika że do rocznego dziecka nie trzeba mówić i nic mu pokazywać



No, a roczne dziecko będzie pamiętać? Wątpię.

Skoro uważasz, że poziom rozumienia rzeczywistości rocznego człowieka jest na poziomie przedmiotu, to cóż, nie będę się więcej produkować, w sumie może kiedyś samo Ci się wyjaśni.

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka

[Sally1642]

Piszę o rozumieniu życzeń, nie o rozumieniu rzeczywistości. Dlaczego szczególny przypadek o którym się wypowiadam porównujesz do przypadku ogólnego? Czy ty naprawdę uważasz, że jak osoba A (nie mająca bliskiego kontaktu z dzieckiem) powie mu przez telefon (!) "Aniu, życzę Ci zdrówka, wielu prezentów, abyś szybko zaczęła chodzić i była w przyszłości prymuską w szkole" to dziecko zrozumie sens tych życzeń? Czy zrozumie, że ty życzysz mu żeby się dobrze uczyło i żeby szybko zaczęło stawiać pierwsze kroki? Że ty życzysz mu, że za godzinę / dzień / czy tam kiedyś przy rozpakowywaniu prezentu podczas jego roczku dostało fajne prezenty?
No nie zrozumie SENSU życzeń.
I jeszcze raz: Nie mówię że dziecko nie rozumie słów w ogóle ale po prostu nie zrozumie zamiaru twoich życzeń.

Mu nie zrobi się ciepło na sercu że osoba którą zna dobrze mu życzy (tak jak mogłoby by to wyglądać u osoby dorosłej).

Nie wiem jak inaczej mam to wytłumaczyć.

[71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9]

Napisane przez tinkerver2

Moja matka zadzwoniła do mnie z przypomnieniem, że rok temu, dokładnie 9 lipca urodziła się moja siostrzenica, więc powinnam zadzwonić i złożyć jej życzenia
I co, mam mówić do rocznego dziecka przez telefon że życzę mu zdrowia itd?
Czy składać życzenia mojej siostrze (nie mam z nią kontaktu ), że życzę dziecku zdrowia itd?

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

Napisane przez tinkerver2

No ale co, mam zadzwonić i powiedzieć część Kasiu ciocia życzy ci wszystkiego najlepszego, kiedy ja dziecko 2 razy na żywo widziałam i ono nie ogarnia co to telefon i rozmowa? Uważam, że rozmowa twarzą w twarz stymuluje dziecko, ale przez telefon? Przecież roczniak nie ogarnir że przez ten telefon mówi ciocia, i moje życzenia dadzą tyle co filmik z yt.

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

W tej konkretnej sytuacji też uważam,ze bez sensu taka rozmowa TELEFONICZNA z roczniakiem. Z siostra bym pogadali i poprosiła o połączenie wideo. Oczywiście jakbym z siostra rozmawiała
I jakbym miała w miarę stały kontakt z dzieckiem.

Tak poza tym roczniakiem na zywo mozna sobie porozmawiać jak najbardziej
Są takie ( mniejszość,ale się zdarza) roczniaki, ze nawet odpowiedzą ( coś z większym sensem niż mamama, bababa)

A może nagraj krótki filmik wideo z życzeniami takimi pod dziecko ( nie ze pomyślności tylko dużo buziaków i zabaweczek i wyślij? Miły gest i może "ociepli klimat" rodzinny?

[tinkerver2]

[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;87988395]W tej konkretnej sytuacji też uważam,ze bez sensu taka rozmowa TELEFONICZNA z roczniakiem. Z siostra bym pogadali i poprosiła o połączenie wideo. Oczywiście jakbym z siostra rozmawiała

I jakbym miała w miarę stały kontakt z dzieckiem.



Tak poza tym roczniakiem na zywo mozna sobie porozmawiać jak najbardziej

Są takie ( mniejszość,ale się zdarza) roczniaki, ze nawet odpowiedzą ( coś z większym sensem niż mamama, bababa)



A może nagraj krótki filmik wideo z życzeniami takimi pod dziecko ( nie ze pomyślności tylko dużo buziaków i zabaweczek i wyślij? Miły gest i może "ociepli klimat" rodzinny?[/QUOTE]

Nie chce ocieplać kontaktu, broń cię panie borze. Odkąd nie utrzymuje z siostrą kontaktu i nikt mną nie pomiata, nie wykorzystuje i nie obraża
Tak jak wspomniałam, chociaż na urodziny się nie wybieram, to kupiłam książkę, napisałam dedykacje, poprosilam mame o przekazanie i uważam, że to w zupełności wystarczy.
Nie olałam, ale też nie widzę sensu w dzwonieniu do roczniaka i składania mu życzeń.

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

[71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9]

Napisane przez tinkerver2

Nie chce ocieplać kontaktu, broń cię panie borze. Odkąd nie utrzymuje z siostrą kontaktu i nikt mną nie pomiata, nie wykorzystuje i nie obraża
Tak jak wspomniałam, chociaż na urodziny się nie wybieram, to kupiłam książkę, napisałam dedykacje, poprosilam mame o przekazanie i uważam, że to w zupełności wystarczy.
Nie olałam, ale też nie widzę sensu w dzwonieniu do roczniaka i składania mu życzeń.

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

ale być może kiedyś będziesz chciała utrzymywać kontakt z siostrzeńca.. . ( to jednak odrębny człowiek, może mieć inny charakter) i gdzieś w wirtualny zostanie taka pamiątka jak Twoje życzenia na roczek.m które później jej będziesz mogła pokazać? Moje 5 letnie dziecko bardzo chętnie ogląda zdjęcia i filmiki ze swoich lat wcześniejszych.
Ja tam bym mostów z rodziną nie palila tak doszczętnie... ludzie się czasem i z czasem zmieniają

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Napisane przez Sally1642

Piszę o rozumieniu życzeń, nie o rozumieniu rzeczywistości. Dlaczego szczególny przypadek o którym się wypowiadam porównujesz do przypadku ogólnego? Czy ty naprawdę uważasz, że jak osoba A (nie mająca bliskiego kontaktu z dzieckiem) powie mu przez telefon (!) "Aniu, życzę Ci zdrówka, wielu prezentów, abyś szybko zaczęła chodzić i była w przyszłości prymuską w szkole" to dziecko zrozumie sens tych życzeń? Czy zrozumie, że ty życzysz mu żeby się dobrze uczyło i żeby szybko zaczęło stawiać pierwsze kroki? Że ty życzysz mu, że za godzinę / dzień / czy tam kiedyś przy rozpakowywaniu prezentu podczas jego roczku dostało fajne prezenty?
No nie zrozumie SENSU życzeń.
I jeszcze raz: Nie mówię że dziecko nie rozumie słów w ogóle ale po prostu nie zrozumie zamiaru twoich życzeń.

Mu nie zrobi się ciepło na sercu że osoba którą zna dobrze mu życzy (tak jak mogłoby by to wyglądać u osoby dorosłej).

Nie wiem jak inaczej mam to wytłumaczyć.

A po co sprowadzasz to do zyczen bycia prymuska itd., zupełnie nieadekwatnych zyczen dla małego dziecka ? Ja mojemu synowi mówiłam na przyklad: dziś masz urodziny i dlatego daje Ci urodzinowe buziaczki. Kocham Cie. I co w związku z tym, że nie zrozumie wszystkiego jak dorosly? Czytanej książki też nie rozumie, piosenek rowniez. Urodziny tez sie na roczek zazwyczaj wyprawia uroczyste, zamawia/piecze ske tort, dmucha z dzieckiem świeczki. Tak się dziecku pokazuje świat.

Ale to abstrahując od sytuacji Tinker, bo już się wypowiedziałam, że nie robiłabym nic albo krotki SMS.

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka

[invisible_01]

[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;87988421]ale być może kiedyś będziesz chciała utrzymywać kontakt z siostrzeńca.. . ( to jednak odrębny człowiek, może mieć inny charakter) i gdzieś w wirtualny zostanie taka pamiątka jak Twoje życzenia na roczek.m które później jej będziesz mogła pokazać? Moje 5 letnie dziecko bardzo chętnie ogląda zdjęcia i filmiki ze swoich lat wcześniejszych.
Ja tam bym mostów z rodziną nie palila tak doszczętnie... ludzie się czasem i z czasem zmieniają[/QUOTE]Średnio wierzę, że można nawiązać dobry kontakt z dzieckiem bez kontaktu z jego rodzicami. Życzenia na roczek nie sprawią, że Tinker będzie temu dziecku bliższa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9]

Napisane przez invisible_01

Średnio wierzę, że można nawiązać dobry kontakt z dzieckiem bez kontaktu z jego rodzicami. Życzenia na roczek nie sprawią, że Tinker będzie temu dziecku bliższa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale to się może zmienić za te 2-kilka lat

[Natalie_Alex]

Napisane przez tinkerver2

Serio, porównuję standard obsługi pacjenta w dwóch szpitalach. I o ile rozumiem, że na NFZ nie będę miała osobnego pokoju, to już oczekuje ze dostane dzbanek z herbata a nie pani mi naleje chochla do zupy z wiadra

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

Masz chyba małą świadomość społeczną, skoro porównujesz prywatny szpital z państwowym. A później jeszcze piszesz, że ty 'oczekujesz'. Jak widać służba zdrowia jest niedofinansowana, dlatego to tak wygląda.

[Pani_Mada]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87988139]A co jest nie tak z rocznym dzieckiem, że nie można do niego gadać? Już abstrahując od Twojej dziwnej sytuacji rodzinnej - nie słyszy, nie rozwija się u niego mowa, nie musi się uczyć sytuacji społecznych?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

no ale dwa zdania życzeń urodzinowych, przez telefon na dodatek, coś zmieniają w tej kwestii?



[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87988182]Nie, ale do dziecka mówi się normalnie, żeby też się nauczyło normalnie mówić. Zwykle dzieci zaczynają mówić w wieku 1,5-2.
No naprawdę korona spadnie z głowy, jak się powie małemu dziecku, że życzy się mu wszystkiego dobrego.
W sumie jak dziecko nic nie czai, to po co w ogóle mu robić jakieś imprezy, prezenty, przewegetujmy te pierwsze 2 lata, skoro nic nie ma sensu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

no przecież to jest bardziej dla rodziców niż dla dziecka. impreza w sensie.

Napisane przez tinkerver2

Nie chce ocieplać kontaktu, broń cię panie borze. Odkąd nie utrzymuje z siostrą kontaktu i nikt mną nie pomiata, nie wykorzystuje i nie obraża
Tak jak wspomniałam, chociaż na urodziny się nie wybieram, to kupiłam książkę, napisałam dedykacje, poprosilam mame o przekazanie i uważam, że to w zupełności wystarczy.
Nie olałam, ale też nie widzę sensu w dzwonieniu do roczniaka i składania mu życzeń.

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

też tak uważam

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez Pani_Mada

no ale dwa zdania życzeń urodzinowych, przez telefon na dodatek, coś zmieniają w tej kwestii?





no przecież to jest bardziej dla rodziców niż dla dziecka. impreza w sensie.





też tak uważam

Nie wiem, ja zawsze robię imprezy dziecku, kolorowe, z balonami, w stylu dziecięcym, nawet jak nie rozumiało. I mówię do niego jak do rozumnego człowieka od chwili narodzin.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[invisible_01]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87988474]Nie wiem, ja zawsze robię imprezy dziecku, kolorowe, z balonami, w stylu dziecięcym, nawet jak nie rozumiało. I mówię do niego jak do rozumnego człowieka od chwili narodzin.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]No dobra, ale nikt nie ma obowiązku gadać do cudzych dzieci, jeśli nie chce.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez invisible_01

No dobra, ale nikt nie ma obowiązku gadać do cudzych dzieci, jeśli nie chce.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No nie ma, ale robienie tego to nie ozm.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pani_Mada]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87988474]Nie wiem, ja zawsze robię imprezy dziecku, kolorowe, z balonami, w stylu dziecięcym, nawet jak nie rozumiało. I mówię do niego jak do rozumnego człowieka od chwili narodzin.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

ok. ale w momencie gdy dziecko nic nie rozumie, to impreza jest bardziej dla rodziców niż dla dziecka. i nic w tym złego. dla rodziców to w końcu ważna chwila i zrozumiałe że chcą ją celebrować.

ale zaczęło się od złożenia życzeń dziecku telefonicznie - i te dwa zdania do telefonu nie mają jakieś większej wartości edukacyjno-rozwojowej, dziecko tego nie zapamięta. to czy tinker zadzwoni czy nie zrobi różnicę tylko rodzicom dziecka. samemu dziecku to nie zrobi absolutnie żadnej różnicy.
a skoro tinker z rodzicami dziecka kontaktu utrzymywać nie chce - to dzwonienie nie ma sensu.
i oczekiwanie matki tinker, że będzie ona dzwonić do siostrzenicy (rocznego dziecka) i składać mu życzenia to trochę ozm

[j_fly]

Tinker, a Ty nie jesteś czasem chrzestną tego dziecka? Jeśli tak, to po co się na to zgadzałaś, skoro nie masz dobrego kontaktu z jej rodzicami?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[tinkerver2]

Napisane przez j_fly

Tinker, a Ty nie jesteś czasem chrzestną tego dziecka? Jeśli tak, to po co się na to zgadzałaś, skoro nie masz dobrego kontaktu z jej rodzicami?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja? Nie należę nawet do kościoła
Ale fakt, pytałam co mogę kupić na chrzest.

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

[j_fly]

Napisane przez tinkerver2

Ja? Nie należę nawet do kościoła
Ale fakt, pytałam co mogę kupić na chrzest.

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

A to coś pomyliłam Kiedyś chyba pisałaś, że ciągle wymagają od Ciebie prezentów dla małej itp. , więc coś mi zaświtało, że jesteś chrzestną

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz