Pocałunek kolegi

[Akapa]

Cześć... Piszę tutaj, bo nikomu nie mogę powiedzieć o tym co mi się przydarzyło. Nie chcę wchodzić w szczegóły całej sytuacji. Napiszę tylko tyle, że po "pożegnalnej" kawie i ciastku ze znajomymi z pracy facet, który właśnie wyjeżdża na półroczny kontrakt za granicę w bardzo niebezpieczne miejsce (jest mundurowym) pocałował mnie i powiedział, że nie wie co się wydarzy na tym wyjeździe, czy wróci itd dlatego nie chciał żałować, że tego nie zrobił, gdy byłam obok i że jestem wspaniałą kobietą. Byłam w szoku, kolegujemy się, lubimy, ale oboje mamy rodziny i myślałam, że to po prostu dobry znajomy. Powiedziałam tylko, że mam nadzieję, że bezpiecznie wróci do kraju i uciekłam... Jestem skołowana, nigdy nic takiego mnie nie spotkało. Od piątku nie mogę przestać o tym myśleć. Czy którakolwiek z was miała taką dziwną sytuację? Nie będę go widziała przez te najbliższe sześć miesięcy, ale to nie zmienia faktu, że właściwie nie wiem co... Po prostu jestem zszokowana.

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

A on ci się w ogóle podoba na tyle, żeby rozważać odejście od obecnego partnera? Na co on liczy? Na romans czy związek? Skoro jesteście tak blisko to może to ustal, a potem podejmijcie decyzję co dalej. Bo jak on ci się na tyle nie podoba albo liczy tylko na romans to najuczciwiej byłoby mu powiedzieć, żeby sobie nie robił nadziei, a potem ograniczyć kontakt. Najuczciwiej dla niego, ale też twojego obecnego faceta, a i tobie byłoby łatwiej ochłonąć.

Oczywiście, możecie zdradzać oboje obecnych partnerów, ale to nie będzie w porządku. Także zastanów się czy warto krzywdzić bliskich.

[Akapa]

Nie mam pojęcia na co on liczy. A to czy mi się podoba.. jest atrakcyjny, świetnie się rozumiemy, czuję a raczej czułam się przy nim bardzo swobodnie. Wyczuwałam, że mogę mu się podobać, ale myślałam, że przecież to nic nie znaczy, codziennie spotykamy atrakcyjnych ludzi, będąc w związku nie stajemy się ślepi. Nie będziemy mieli teraz kontaktu, wiadomo, że są social media i myślałam, że czasem się odezwie i da znak, że wszystko ok, ale w tej sytuacji nie wiem jak miałoby to wyglądać. Martwiłam się o niego jak o dobrego kolegę, a teraz nie wiem jak go traktować. Nie będę do niego wydzwaniać, nie spotkamy się teraz przed wyjazdem to miał być czas dla jego bliskich... Spotykając się z nim teraz czułabym się okropnie z uwagi na mojego męża i jego rodzinę.

[Cukier_Puder_]

Czyli podsumowując, facet, którego nigdy nie traktowałaś jako kogoś więcej niż kolegę niespodziewanie cię pocałował, a ty nie możesz przestać o tym myśleć. Na pewno taki kolega? Jeżeli sama nie masz w stosunku do niego żadnych zamiarów to czemu po prostu nie odpuścisz? Skoro i tak wyjeżdża, a poza tym masz rodzinę i niby jest wszystko ok?

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez Akapa

Nie mam pojęcia na co on liczy. A to czy mi się podoba.. jest atrakcyjny, świetnie się rozumiemy, czuję a raczej czułam się przy nim bardzo swobodnie. Wyczuwałam, że mogę mu się podobać, ale myślałam, że przecież to nic nie znaczy, codziennie spotykamy atrakcyjnych ludzi, będąc w związku nie stajemy się ślepi. Nie będziemy mieli teraz kontaktu, wiadomo, że są social media i myślałam, że czasem się odezwie i da znak, że wszystko ok, ale w tej sytuacji nie wiem jak miałoby to wyglądać. Martwiłam się o niego jak o dobrego kolegę, a teraz nie wiem jak go traktować. Nie będę do niego wydzwaniać, nie spotkamy się teraz przed wyjazdem to miał być czas dla jego bliskich... Spotykając się z nim teraz czułabym się okropnie z uwagi na mojego męża i jego rodzinę.

No to ja bym na twoim miejscu zerwała z nim kontakt całkowicie, jeśli masz taką możliwość. Po co kusić los? Facet przekroczył granicę. Myślę, że trudno będzie się wrócić do poprzedniego stanu.

[Akapa]

Do CukierPuder, właśnie nie wiem dlaczego tak mnie to poruszyło.. może dlatego, że zawsze pocałunek to była część jakiejś relacji z góry nastawionej na związek, nie wiem jak jest u innych, ale mnie nigdy żaden kolega nie zaskoczył pocałunkiem, mówiąc mi przy tym, że gdyby tego nie zrobił żałowałby do końca życia. No mi się takie historie nie przydarzały. W dodatku jestem przerażona tym jak na to zareagowało moje ciało.. Zero obrony, poddałam się temu i prawie rozpłynęłam. Przez godzinę chodziłam po parku, żeby nie wracać w takim stanie do domu. A przecież bliskość, pocałunki nie są mi obce, wręcz przeciwnie.. zawsze uważałam, że z mężem jesteśmy pod tym względem idealnie dobrani i mamy udane życie.

[I am Rock]

Skoro macie z mężem udane życie, to jeden pocałunek tego nie zmieni. Zresztą facet wyjeżdża, a co z oczu, to z serca.

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez Akapa

Do CukierPuder, właśnie nie wiem dlaczego tak mnie to poruszyło.. może dlatego, że zawsze pocałunek to była część jakiejś relacji z góry nastawionej na związek, nie wiem jak jest u innych, ale mnie nigdy żaden kolega nie zaskoczył pocałunkiem, mówiąc mi przy tym, że gdyby tego nie zrobił żałowałby do końca życia. No mi się takie historie nie przydarzały. W dodatku jestem przerażona tym jak na to zareagowało moje ciało.. Zero obrony, poddałam się temu i prawie rozpłynęłam. Przez godzinę chodziłam po parku, żeby nie wracać w takim stanie do domu. A przecież bliskość, pocałunki nie są mi obce, wręcz przeciwnie.. zawsze uważałam, że z mężem jesteśmy pod tym względem idealnie dobrani i mamy udane życie.

Podejrzewam, że on liczył na romansik i tyle. Pocałunkiem chciał sprawdzić czy będziesz chętna, a te wszystkie teksty jaka to jesteś wspaniała i że musiał spróbować, bo by sobie nie wybaczył na twoim miejscu dzieliłabym przez trzy i podchodziła do tego jak do zwykłej bajery

[Akapa]

Nie wydaje mi się, że liczył na romans. Gdyby tak było to czy nie zrobiłby jakiegoś kroku wcześniej niż ostatniego dnia w pracy, tydzień przed wyjazdem?

[drazetkaa]

Ja trochę nie rozumiem tego wątku. Jeśli faktycznie nie jesteś nim zainteresowana to powinnaś mu przy pocałunku powiedzieć, że nie życzysz sobie takich zachowań, bo masz męża. Poza tym pocałunek to rozumiem, że dał Ci buziaka? To że tak rzeknę: na ch... rozkminać? Mi się też zdarzyło dostać buziaka na pożegnanie i to od kolegów męża przy mężu.
Bo jeśli był to głębszy pocałunek to znaczy, że też byłaś zaangażowana i to zmienia postać rzeczy...

[Shady_Lady]

Tez nie rozumiem o co chodzi autorce. Jeżeli chcesz skakać w bok to skacz a nie dorabiasz do tego piękne słowa, jak nie chcesz to powinnaś go zwyczajnie opi***olić i ochłodzic kontakt na dobre.

[I am Rock]

Autorka jak sądzę ma największy problem z reakcją swojego ciała na ten pocałunek, bo raczej odruchową reakcją powinno być "weź się nie wygłupiaj człowieku", a nie poddanie się temu.
Ale to się zdarza. Ciało może pozytywnie zareagować na człowieka, o którym nigdy nie pomyślałoby się jako o partnerze na życie. To fizyczna reakcja, nie uczuciowa. Ulotna chwila, która minęła.

[Akapa]

Do drażetkaa jaki buziak.... To był namiętny pocałunek w usta i jedynie to, że na chwilę przerwał sprawiło, że otrzeźwiałam na tyle, żeby uciec. Kompletnie się temu poddałam.. i ta jego bliskość, zapach, usta.. nie mogę o tym przestać myśleć. Na początku gdy się poznaliśmy faktycznie mi się spodobał, ale znamy się już trzy lata i nigdy nic się nie wydarzyło.. nie wiem co robić. Myślałam o tym, żeby na piątek wziąć wolne, żeby nie spotkać go przed wyjazdem przed pracą.

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez Akapa

Do drażetkaa jaki buziak.... To był namiętny pocałunek w usta i jedynie to, że na chwilę przerwał sprawiło, że otrzeźwiałam na tyle, żeby uciec. Kompletnie się temu poddałam.. i ta jego bliskość, zapach, usta.. nie mogę o tym przestać myśleć. Na początku gdy się poznaliśmy faktycznie mi się spodobał, ale znamy się już trzy lata i nigdy nic się nie wydarzyło.. nie wiem co robić. Myślałam o tym, żeby na piątek wziąć wolne, żeby nie spotkać go przed wyjazdem przed pracą.

To jak się czujesz to nic nadzwyczajnego. Pewnie ze swoim facetem jesteś już dłuższy czas. Pierwsze motylki opadły. Kolega jest ekscytujący, bo relacja romantyczno-erotyczna z nim pachnie nowością. Ludzie nie są z natury monogamistami. Natomiast oprócz instynktu jest też coś takiego jak myślenie. Skoro nie chcesz krzywdzić męża i ryzykować rozwaleniem swojej rodziny to wyjaśnij koledze jak najszybciej, że sobie takiego zachowania nie życzysz, żeby na nic nie liczył i ogranicz kontakt do minimum albo zerwij całkiem. Nie ma nad czym się tutaj rozwodzić

[Akapa]

Leany myślisz, że powinnam się z nim spotkać i wyjaśnić sprawę jeszcze przed wyjazdem? Czy zostawić to tak bez rozmowy?

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez Akapa

Leany myślisz, że powinnam się z nim spotkać i wyjaśnić sprawę jeszcze przed wyjazdem? Czy zostawić to tak bez rozmowy?

jak nie chcesz sobie w zyciu narobic problemow to urwij znajomosc kompletnie zadnego spotykania przed wyjazdem

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez Akapa

Leany myślisz, że powinnam się z nim spotkać i wyjaśnić sprawę jeszcze przed wyjazdem? Czy zostawić to tak bez rozmowy?

Ja bym nie spotykała się. Nic nie jesteś mu winna. Napisałabym na komunikatorze, że w związku z tym, że przekroczył granicę, a oboje macie rodziny to nie widzisz przyszłości dla waszej relacji w jakiejkolwiek formie i ucinasz kontakt.

[I am Rock]

Nic nie rób, nie spotykaj się, nie komentuj.
Już widzę, że się nakręcasz i głowę dam, że rozmyślasz, co by było, gdyby...
Facet spełnił swoją zachciankę i koniec. Nie ma co tworzyć scenariuszy.

Chyba że nam tu ściemniasz, że nigdy nie byłaś nim zainteresowana.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

nigdzie nie pisz
Pisząc SMS lub komunikatorze zostawiasz dowody swojej zdrady ,chcesz mieć aferę w domu jak jego zona to odkryje (albo twój maz)?
Nic nie komentuj urwij kontakt i zapomnij

[Cukier_Puder_]

Napisane przez Akapa

Leany myślisz, że powinnam się z nim spotkać i wyjaśnić sprawę jeszcze przed wyjazdem? Czy zostawić to tak bez rozmowy?

Ale co tu chcesz wyjaśniać? On przecież wie, że ta relacja nie ma przyszłości, zresztą chyba niespecjalnie chciał coś więcej skoro nigdy nic nie zaproponował i teraz w zasadzie urwał kontakt. Naprawdę nie rozumiem co ty chcesz z nim wyjaśniać. Koleś przekroczył granicę, nic z tego nie będzie, więc zapomnij o tym, a nie cały czas rozmyślasz

[ShaunBoswell]

Gruubbo. Jakie Kobiety są emocjonalne. jeden pocalunek i caly ułożony swiatxzalicza 180 stopni flipa.

Daj spokój. Usiadź, popatrz na męża, dzieci jeśli są i zastanow się czy warto w ogóle ten wątek kontynuować w głowie.

[Limonka2738]

Napisane przez Akapa

Leany myślisz, że powinnam się z nim spotkać i wyjaśnić sprawę jeszcze przed wyjazdem? Czy zostawić to tak bez rozmowy?

Ja bym to zrobiła SMS-em.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 04:03 ---------- Poprzedni post napisano o 04:01 ----------

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87986591]nigdzie nie pisz
Pisząc SMS lub komunikatorze zostawiasz dowody swojej zdrady ,chcesz mieć aferę w domu jak jego zona to odkryje (albo twój maz)?
Nic nie komentuj urwij kontakt i zapomnij[/QUOTE]Właśnie po to ma być na piśmie, że gdyby chciał to wyciągać, to ona ma czarno na białym: zaskoczyłeś mnie, nie zgodziłam się na ten pocałunek, nie życzę sobie więcej.

A jak jego żona to znajdzie to tylko lepiej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez Limonka2738

Ja bym to zrobiła SMS-em.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 04:03 ---------- Poprzedni post napisano o 04:01 ----------

Właśnie po to ma być na piśmie, że gdyby chciał to wyciągać, to ona ma czarno na białym: zaskoczyłeś mnie, nie zgodziłam się na ten pocałunek, nie życzę sobie więcej.

A jak jego żona to znajdzie to tylko lepiej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gdyby sie nie zgodzila to by go odepchnela a nie poddawala sie z przyjemnoscia
Przeciez jej nie przytrzymywal na sile
Gdyby do mnie ktos lecial z jezorem to odwrocilabym glowe jakbym nie byla zainteresowana (zreszta mialam podobna sytuacje i tak wlasnie zrobilam ,odwrocilam glowe zanim zdarzyl mie dotknac ustami ,przeciez odrazu widac ze druga strona do tego zmierza)
Zrobi z siebie idiotke ym smsem
Niech nic nie pisze i zajmie sie swoja rodzina

[Cukier_Puder_]

Napisane przez Limonka2738

Właśnie po to ma być na piśmie, że gdyby chciał to wyciągać, to ona ma czarno na białym: zaskoczyłeś mnie, nie zgodziłam się na ten pocałunek, nie życzę sobie więcej.

A jak jego żona to znajdzie to tylko lepiej.

Ale przecież ona się zgodziła. A poza tym nie wiem po co miałby chcieć to wyciągać, dla niego nic więcej to nie znaczyło, nigdy nie miał wobec niej żadnych planów, po co miałby to wyciągać na światło dzienne, jeszcze wiedząc, że sam ma żonę i może nawet dzieci.

Najlepiej będzie jak po prostu puści to w niepamięć, a jak na razie to autorka tylko szuka pretekstu do kontaktu i życia tą sprawą 'a może powinnam to z nim wyjaśnić?', 'a o co mu chodziło, co to znaczy?'

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez Cukier_Puder_

Ale przecież ona się zgodziła. A poza tym nie wiem po co miałby chcieć to wyciągać, dla niego nic więcej to nie znaczyło, nigdy nie miał wobec niej żadnych planów, po co miałby to wyciągać na światło dzienne, jeszcze wiedząc, że sam ma żonę i może nawet dzieci.

Najlepiej będzie jak po prostu puści to w niepamięć, a jak na razie to autorka tylko szuka pretekstu do kontaktu i życia tą sprawą 'a może powinnam to z nim wyjaśnić?', 'a o co mu chodziło, co to znaczy?'

Dokładnie to tylko pretekst do pociągnięcia relacji zadne wyjaśnianie

[Limonka2738]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87987360]Gdyby sie nie zgodzila to by go odepchnela a nie poddawala sie z przyjemnoscia
Przeciez jej nie przytrzymywal na sile
Gdyby do mnie ktos lecial z jezorem to odwrocilabym glowe jakbym nie byla zainteresowana (zreszta mialam podobna sytuacje i tak wlasnie zrobilam ,odwrocilam glowe zanim zdarzyl mie dotknac ustami ,przeciez odrazu widac ze druga strona do tego zmierza)
Zrobi z siebie idiotke ym smsem
Niech nic nie pisze i zajmie sie swoja rodzina[/QUOTE]Może masz rację.

Ja myślę, że ja bym uciekła od razu, więc miałabym czyste sumienie. I tak sobie wyobrażam tę sytuację.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[evonla]

Napisane przez Akapa

Cześć... Piszę tutaj, bo nikomu nie mogę powiedzieć o tym co mi się przydarzyło. Nie chcę wchodzić w szczegóły całej sytuacji. Napiszę tylko tyle, że po "pożegnalnej" kawie i ciastku ze znajomymi z pracy facet, który właśnie wyjeżdża na półroczny kontrakt za granicę w bardzo niebezpieczne miejsce (jest mundurowym) pocałował mnie i powiedział, że nie wie co się wydarzy na tym wyjeździe, czy wróci itd dlatego nie chciał żałować, że tego nie zrobił, gdy byłam obok i że jestem wspaniałą kobietą. Byłam w szoku, kolegujemy się, lubimy, ale oboje mamy rodziny i myślałam, że to po prostu dobry znajomy. Powiedziałam tylko, że mam nadzieję, że bezpiecznie wróci do kraju i uciekłam... Jestem skołowana, nigdy nic takiego mnie nie spotkało. Od piątku nie mogę przestać o tym myśleć. Czy którakolwiek z was miała taką dziwną sytuację? Nie będę go widziała przez te najbliższe sześć miesięcy, ale to nie zmienia faktu, że właściwie nie wiem co... Po prostu jestem zszokowana.

Skoro tak myślałaś, to czemu go nie odepchnęłaś? Skoro to zwykły znajomy to zostaw to w spokoju i nie drąż tego tematu w swojej głowie

[Sariah]

ja bym to tez załatwiła napisaniem, że przekroczyl granice i to koniec waszych kontaktów. jak nie chcesz pisac to zadzwon i mu to powiedz, ale chodzi o to zeby to bylo stanowcze i zeby bylo widac ze naruszyl strefe ktorej nie powinien naruszac i spalil sobie mosty.

[pempek]

Jeśli chcesz romansu to napisz mu esa, jak chcesz romantycznych uniesień jeszcZe przed jego wyjazdem to się z nim spotkaj.. przecież to jasne jak słońce ze jeśli dojdzie do jakiegoś kontaktu to pójdzie to w stronę romansu, widać to po tym co piszesz...



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz