Co robicie na obiad? - część XVII

[742bd6bdde1307502cba7e126292911bf766cf73_61f3325774e32]

Napisane przez damdalena

Co to za zupa?[COLOR="Silver"]

Pytanie nie do mnie, ale... zupa klops to przepyszna zupa taka jakby jarzynowa, sporo marchewki, sporo ziemniakow, gotowane klopsiki... troszke zabielana, moze byc troche zageszczona, ta zupa jest tez dosyc kwasna - w moich stolowkowych podstawowkowych wspomnieniach dodawano octu az wykrzywialo twarz, ale w domowych warunkach mniej, albo zamiast octu cytryna.

Uwielbiam taka zupe i czesto robie.

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Robiłam z tego przepisu
http://www.stonerchef.pl/spaghetti-z-sosem-orzechowym/

Zamiast tego dziwnego ostrego sosu dałam sos sweet chilli
I zamiast słodkiego sosu sojowego zwykły


Bomba kaloryczna dlatego tak mało na talerzu

[KarolinaK]

Napisane przez damdalena

Co to za zupa?

---------- Dopisano o 16:44 ---------- Poprzedni post napisano o 16:42 ----------


To musi być dobre połączenie smaków, ale lepiej nie analizować ile ma to kalorii.

---------- Dopisano o 16:46 ---------- Poprzedni post napisano o 16:44 ----------


Szkoda, że nie ma zdjęcia

Pięknie podane!

[1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;87260045]Pytanie nie do mnie, ale... zupa klops to przepyszna zupa taka jakby jarzynowa, sporo marchewki, sporo ziemniakow, gotowane klopsiki... troszke zabielana, moze byc troche zageszczona, ta zupa jest tez dosyc kwasna - w moich stolowkowych podstawowkowych wspomnieniach dodawano octu az wykrzywialo twarz, ale w domowych warunkach mniej, albo zamiast octu cytryna.

Uwielbiam taka zupe i czesto robie.[/QUOTE]

Naktegral dokładnie tak . Zupa mojego dzieciństwa. Moj maz za nia przepada mimo ze nie znal jej zanim mnie poznał. To chyba jedyna zupa o ktora prosi regularnie. Jego mama rowniez ja bardzo polubiła.
U mnie zawsze z cytryna. Czasami na dno wkładam puree ziemniaczane i dopiero wtedy zalewam zabielana zupa. Pupysznosci!

[damdalena]

Miałam dziś zamawiać pizzę, bo jakiś taki leniwy dzień, coś słaba jestem. Ale stwierdziłam, że robot zrobi ciasto, a aż tak dużo roboty nie ma z wsypaniem mąki, łyżeczki soli, paczki suszonych drożdży (na ogół używam świeżych, ale dziś nawet na to ogarnął mnie leń), oraz z chlupnięciem wody i oliwy. Jak już zrobiło się ciasto, to nagle chyba z radości dostałam przypływu sił, bo aż zrobiłam zupę krem z dyni piżmowej, kwaśnej śmietany i czosnku. Dodałam jeszcze maleńkiego różowego batata - jedynego jaki wyrósł nam w ogródku. Zupa wyszła genialna o zadziwiająco pięknym kolorze. Mąż stwierdził, żeby za mało zrobiłam, choć on ani za kremowymi zupami ani za dynią nie przepada.
Pizze też wyszły doskonale. W końcu opanowaliśmy pieczenie na kamieniu bez używania papieru do pieczenia:

[agafisia]

Lego to już u ciebie drugi raz krupnik!

Tak trzymałam na balkonie na zimnych kawałkach świeżo ugotowaną. Na drugi dzien przynioslam do domu była pyszna zjadłam 2 talerze i wieczorem jak wystygla i chciałam wynieść na balkon to pojawiły się bąbelki. Wstawiłam na balkon rano zagladam A tam piana już.... szkoda...

Wysłane z mojego SM-A320FL przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 17:15 ---------- Poprzedni post napisano o 17:15 ----------

A ja dziś jadłam pierogi ruskie od mamy

Wysłane z mojego SM-A320FL przy użyciu Tapatalka

[KarolinaK]

Napisane przez agafisia

Lego to już u ciebie drugi raz krupnik!

Tak trzymałam na balkonie na zimnych kawałkach świeżo ugotowaną. Na drugi dzien przynioslam do domu była pyszna zjadłam 2 talerze i wieczorem jak wystygla i chciałam wynieść na balkon to pojawiły się bąbelki. Wstawiłam na balkon rano zagladam A tam piana już.... szkoda...

Wysłane z mojego SM-A320FL przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 17:15 ---------- Poprzedni post napisano o 17:15 ----------

A ja dziś jadłam pierogi ruskie od mamy

Wysłane z mojego SM-A320FL przy użyciu Tapatalka

Aha na trzeci dzien skisła??? A to u mnie zupa nigdy nie stoi trzy dni. Na drugi dzien zostaje skończona. Nie lubie jesc trzy dni pod rząd tego samego obiadu.

[agafisia]

Napisane przez damdalena

Miałam dziś zamawiać pizzę, bo jakiś taki leniwy dzień, coś słaba jestem. Ale stwierdziłam, że robot zrobi ciasto, a aż tak dużo roboty nie ma z wsypaniem mąki, łyżeczki soli, paczki suszonych drożdży (na ogół używam świeżych, ale dziś nawet na to ogarnął mnie leń), oraz z chlupnięciem wody i oliwy. Jak już zrobiło się ciasto, to nagle chyba z radości dostałam przypływu sił, bo aż zrobiłam zupę krem z dyni piżmowej, kwaśnej śmietany i czosnku. Dodałam jeszcze maleńkiego różowego batata - jedynego jaki wyrósł nam w ogródku. Zupa wyszła genialna o zadziwiająco pięknym kolorze. Mąż stwierdził, żeby za mało zrobiłam, choć on ani za kremowymi zupami ani za dynią nie przepada.

Pizze też wyszły doskonale. W końcu opanowaliśmy pieczenie na kamieniu bez używania papieru do pieczenia:

Ale piękne pizze

Wysłane z mojego SM-A320FL przy użyciu Tapatalka

[lulka19]

Napisane przez damdalena

Miałam dziś zamawiać pizzę, bo jakiś taki leniwy dzień, coś słaba jestem. Ale stwierdziłam, że robot zrobi ciasto, a aż tak dużo roboty nie ma z wsypaniem mąki, łyżeczki soli, paczki suszonych drożdży (na ogół używam świeżych, ale dziś nawet na to ogarnął mnie leń), oraz z chlupnięciem wody i oliwy. Jak już zrobiło się ciasto, to nagle chyba z radości dostałam przypływu sił, bo aż zrobiłam zupę krem z dyni piżmowej, kwaśnej śmietany i czosnku. Dodałam jeszcze maleńkiego różowego batata - jedynego jaki wyrósł nam w ogródku. Zupa wyszła genialna o zadziwiająco pięknym kolorze. Mąż stwierdził, żeby za mało zrobiłam, choć on ani za kremowymi zupami ani za dynią nie przepada.
Pizze też wyszły doskonale. W końcu opanowaliśmy pieczenie na kamieniu bez używania papieru do pieczenia:

Mniam ! Ja właśnie chce bardzo kupić sobie kamień ...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agafisia]

Napisane przez KarolinaK

Aha na trzeci dzien skisła??? A to u mnie zupa nigdy nie stoi trzy dni. Na drugi dzien zostaje skończona. Nie lubie jesc trzy dni pod rząd tego samego obiadu.

W sumie na 2. Zupę gotowałam późnym wieczorem. O 21 wyłączyłam płytę odstała z 2 godziny i wtedy wynioslam. Następnego dnia już wieczorem zrobiły się bąbelki. Też nie cierpię 3 dni jesc tego samego. A ta była z leśnych grzybków i pierwszy raz zrobiłam z kasza i była wyśmienita

Wysłane z mojego SM-A320FL przy użyciu Tapatalka

[damdalena]

Napisane przez lulka19

Mniam ! Ja właśnie chce bardzo kupić sobie kamień ...

Mój kamień ma już 9 lat - pamiętam dokładnie, bo kupiłam go w dniu wyprowadzki z Warszawy. Służy dobrze. Teraz chciałabym kupić prostokątny na całą szerokość piekarnika. W Lidlu niedawno były, jakoś tanio (37 zł?), ale trochę jednak za mały.
A łopata nowa - kupiona niedawno w namiocie Biedronki, aż się zdziwilam jak ją znalazłam.

[742bd6bdde1307502cba7e126292911bf766cf73_61f3325774e32]

Damdalena, dlugo czekalam na zdjecia twoich smakowitosci juz opisy sprawialy, ze ciekla slinka

[damdalena]

[1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;87260198]Damdalena, dlugo czekalam na zdjecia twoich smakowitosci juz opisy sprawialy, ze ciekla slinka[/QUOTE]
My po prostu zawsze jesteśmy tak głodni, że zjadamy od razu i nie ma czasu na zdjęcia Dziś wyjątkowo udało się uchwycić co nieco, bo sporo jedzenia było. Szkoda, że nie udało się zdjęcia zupie zrobić, bo kolor był niepowtarzalny - chyba od różowego batata. A z tym batatem to ciekawa historia, bo wsadziłam około 8 sztuk i niestety nie wypuściły kiełków (to jednak prawda że bulwy są traktowane jakimiś chemikaliami przeciw kiełkowaniu). I już potem nie zaglądam w ten kąt ogrodu, mąż tam kosił chwasty. A teraz na jesień postanowiliśmy w tym miejscu wsadzić jeżynę i przy kopaniu dołka znalazł się ten mały batat. Początkowo nie mogłam skojarzyć co to jest. Czyli jednak słodkie ziemniaki mogą się udać w naszym klimacie, tylko trzeba mieć dobre sadzeniaki.

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Napisane przez agafisia

W sumie na 2. Zupę gotowałam późnym wieczorem. O 21 wyłączyłam płytę odstała z 2 godziny i wtedy wynioslam. Następnego dnia już wieczorem zrobiły się bąbelki. Też nie cierpię 3 dni jesc tego samego. A ta była z leśnych grzybków i pierwszy raz zrobiłam z kasza i była wyśmienita

Wysłane z mojego SM-A320FL przy użyciu Tapatalka

A podgrzewałas ja cała?
Ja zawsze odlewam tyle ile chcemy zjeść i wstawiam do lodówki. Podobno nie powinno sie podgrzewać całości jesli sie nie zje jej całej
Zupa to nie bigos

Moze w tym tkwi problem

---------- Dopisano o 17:45 ---------- Poprzedni post napisano o 17:44 ----------

Kamień tez mi sie marzy

[MariaFrancesca]

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;87260335]A podgrzewałas ja cała?
Ja zawsze odlewam tyle ile chcemy zjeść i wstawiam do lodówki. Podobno nie powinno sie podgrzewać całości jesli sie nie zje jej całej
Zupa to nie bigos

Moze w tym tkwi problem[COLOR="Silver"]

[/QUOTE]

W sumie racja, najlepiej podgrzewać tyle ile się zje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[LegoJedi]

U mnie dziś kotlet z udka kurczaka kukurydzianego z rozmarynem i wczorajszym sosem, do tego pyszna polenta, pieczarki z patelni i młody szpinak z imbirem czosnkiem i żółtkiem

[agafisia]

Zawsze podgrzewam cała zupę. Pierwszy raz w życiu mi skisla.

Lego dziś kupiłam brukselkę zapomniałam o niej A już za późno żeby robić i jeść. Ale jutro sobie ugotuje

Wysłane z mojego SM-A320FL przy użyciu Tapatalka

[LegoJedi]

Napisane przez Pelagia_W

Ale pysznie!


Też mnie to ciekawi. Przy upałach to może jeszcze - wystarczy zapomnieć włożyć do lodówki, cały dzień stoi i nieszczęście gotowe.

U mnie wczoraj kolejny raz to https://www.kwestiasmaku.com/przepis...k-generala-tso
Dzisiaj jemy osobno i o różnych porach: TŻ flaki po zamojsku ze słoika, ja pierogi ruskie z mrożonki, surówkę jakąś do tego kupię.

Woow kolorki jak włoska flaga no no no fajne jedzonko

---------- Dopisano o 19:01 ---------- Poprzedni post napisano o 18:59 ----------

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;87259871]Załącznik 7694897
Spaghetti w sosie orzechowym z boczkiem [/QUOTE]

Takiego cuda to nawet ja nie jadłem, przestudiuje ten przepis

---------- Dopisano o 19:03 ---------- Poprzedni post napisano o 19:01 ----------

Napisane przez damdalena

Pizze też wyszły doskonale. W końcu opanowaliśmy pieczenie na kamieniu bez używania papieru do pieczenia:

Bella Italia bardzo ładne

[Majka1503]

Zrobiliście mi smaka na krupnik nigdy w życiu nie robiłam. Jutro będzie debiut

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[LegoJedi]

Napisane przez agafisia

Zawsze podgrzewam cała zupę. Pierwszy raz w życiu mi skisla.

Lego dziś kupiłam brukselkę zapomniałam o niej A już za późno żeby robić i jeść. Ale jutro sobie ugotuje

Ja to jem raz zupę... i zapominam o niej i robię inne dania, mi często kwaśnieją zupy.
Tez mam brukselkę leży już kilka dni, może się tez już zepsuła...🤣🤣
Na noc brukselka... o zgrozo

[Personal_Jesus]

Napisane przez damdalena

Miałam dziś zamawiać pizzę, bo jakiś taki leniwy dzień, coś słaba jestem. Ale stwierdziłam, że robot zrobi ciasto, a aż tak dużo roboty nie ma z wsypaniem mąki, łyżeczki soli, paczki suszonych drożdży (na ogół używam świeżych, ale dziś nawet na to ogarnął mnie leń), oraz z chlupnięciem wody i oliwy. Jak już zrobiło się ciasto, to nagle chyba z radości dostałam przypływu sił, bo aż zrobiłam zupę krem z dyni piżmowej, kwaśnej śmietany i czosnku. Dodałam jeszcze maleńkiego różowego batata - jedynego jaki wyrósł nam w ogródku. Zupa wyszła genialna o zadziwiająco pięknym kolorze. Mąż stwierdził, żeby za mało zrobiłam, choć on ani za kremowymi zupami ani za dynią nie przepada.
Pizze też wyszły doskonale. W końcu opanowaliśmy pieczenie na kamieniu bez używania papieru do pieczenia:

Te pizze to jak pizzerii, bardzo apetyczne Ja mój kamień używałam do pieczenia chleba jak dotąd

Dziś risotto z tuńczykiem i suszonymi pomidorami

[agafisia]

Lego właśnie nie gotuję na wieczor

Wysłane z mojego SM-A320FL przy użyciu Tapatalka

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Napisane przez LegoJedi

U mnie dziś kotlet z udka kurczaka kukurydzianego z rozmarynem i wczorajszym sosem, do tego pyszna polenta, pieczarki z patelni i młody szpinak z imbirem czosnkiem i żółtkiem

Szpinak z żółtkiem / muszę zrobic. Nigdy nie jadłam w tej postaci
Szpinak do omletu czy jajecznicy dodawałam

---------- Dopisano o 19:48 ---------- Poprzedni post napisano o 19:42 ----------

Napisane przez Personal_Jesus

Te pizze to jak pizzerii, bardzo apetyczne Ja mój kamień używałam do pieczenia chleba jak dotąd



Dziś risotto z tuńczykiem i suszonymi pomidorami

U mnie od risotto jest maz
Nie jadłam jeszcze takiej wersji
A lubię tuńczyka i suszone pomidorki

[lulka19]

Napisane przez Majka1503

Zrobiliście mi smaka na krupnik nigdy w życiu nie robiłam. Jutro będzie debiut

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Pyszny jest !

Powiem wam , ze ja znam ta zasadę i często staram się nie podgrzewać calej zupy , ale czasem z lenistwa mi się zdarzy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[LegoJedi]

Napisane przez Personal_Jesus

Dziś risotto z tuńczykiem i suszonymi pomidorami

Widać że dobre bo... widelec jest mocno wylizany pychatości

[lulka19]

Napisane przez LegoJedi

Widać że dobre bo... widelec jest mocno wylizany pychatości

Ja dzis robie domówke ,więc obiad na szybko . Zrobię podsmazone ziemniaki z wczoraj na patelni , zrobię tez sadzone jaja , i do tego jakieś pikle gotowe.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Ja lubię takie pieczone ziemniaki z dnia poprzedniego

[lulka19]

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;87261443]Ja lubię takie pieczone ziemniaki z dnia poprzedniego [/QUOTE]Tylko wiesz , ja mam gniecione , bo mialam robic kotlety z ziemniaków , ale stwierdzialam ,ze mi sie nie chce

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Ja tez takie kiedyś podsmazalam albo dodałam żółtko, ser i babeczki z piekarnika miałam

Mi chodzi o smak tych ziemniaków. Jest inny.

[kasztanka3]

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;87259871]Załącznik 7694897
Spaghetti w sosie orzechowym z boczkiem [/QUOTE]

Napisane przez damdalena

Miałam dziś zamawiać pizzę, bo jakiś taki leniwy dzień, coś słaba jestem. Ale stwierdziłam, że robot zrobi ciasto, a aż tak dużo roboty nie ma z wsypaniem mąki, łyżeczki soli, paczki suszonych drożdży (na ogół używam świeżych, ale dziś nawet na to ogarnął mnie leń), oraz z chlupnięciem wody i oliwy. Jak już zrobiło się ciasto, to nagle chyba z radości dostałam przypływu sił, bo aż zrobiłam zupę krem z dyni piżmowej, kwaśnej śmietany i czosnku. Dodałam jeszcze maleńkiego różowego batata - jedynego jaki wyrósł nam w ogródku. Zupa wyszła genialna o zadziwiająco pięknym kolorze. Mąż stwierdził, żeby za mało zrobiłam, choć on ani za kremowymi zupami ani za dynią nie przepada.
Pizze też wyszły doskonale. W końcu opanowaliśmy pieczenie na kamieniu bez używania papieru do pieczenia:

Piekne dania dziewczyny, jadlabym

U mnie wczoraj zgodnie z planem bylo pho, a dzisiaj wlasnie robie spaghetti z sosem niby jak bolonski, ale z dodatkiem ricotty i dla mnie dodatkowo z parmezanem i mozzarella, i swiezymi ziolami.

[kaledonia]

Rosół