Dean Koontz - Twórczość

[Julia91]

Jak sie dzisiaj przyjrzalam to mam jego ksiazek baaaaaardzo duzo ) hmm ))) jak skoncze czytac Tess Geritsen "Grzesznik" to moze sprobuje :P chociaz nowy Harlan Coben wyszedl... i tyle ksiazek na polkach ... jej xD co za dylematy xD

Edit. Własnie sobie przypomnialam ,że czytałam jeszcze "Drzwi do Grudnia" i byla dobra :P

[kurczak684]

Napisane przez Chouchoute

Predkość... cudowna jest

Zgadzam się!! właśnie kończę tę książkę czytać!! niestety z braku czasu idzie mi to strasznie wolno Wstyd się przyznać, że to moja pierwsza książka Koontz'a ale nadrobię na pewno zaległości

[Artistic soul]

Przeczytałam kilka jego książek
uważam że jest świetny
Najbardziej podobała mi się książka "Ocalona" przeczytałam ją jako pierwszą potem poszły inne

[Anula123]

Napisane przez Artistic soul

Przeczytałam kilka jego książek
uważam że jest świetny
Najbardziej podobała mi się książka "Ocalona" przeczytałam ją jako pierwszą potem poszły inne

Ja właśnie skończyłam czytać "Ocaloną" I to też pierwsza jego książka, którą przeczytałam. W następnym tyg. lecę do biblioteki po następne

[Celestina]

Czytałam jedynie "Prędkość" i szczerze mogę powiedzieć, że nie jestem zawiedziona. Mam zamiar przeczytać więcej książek tego autora. Fabuła świetna, poprostu nie mogłam się oderwać

[Karaluszysko]

Przeczytałam ostatnio "Męża" i "Fałszywą pamięć". Są to pierwsze książki Koontza, jakie miałam okazję przeczytać i zawiodłam się. Trochę schematyczne i w tłumie giną. Nawet w dwóch tych książkach była taka sama scena. Chyba Autorowi brakowało pomysłu
Prócz tych tytułów wypożyczyłam "Ostatnie drzwi przed niebem", ale oddam to do biblioteki, bo nie mam ochoty czytać tej książki. Jestem trochę zmęczona jego stylem pisania.
Znajoma mi mówiła że jego pierwsze książki są o wiele lepsze. Kiedyś na pewno to sprawdzę.

[nafnaf]

Ja też bardzo lubię twórczość Deana Koontza Przeczytałam kilkanaście jego książek, zarówno starszych, jak i nowszych - do tych starszych wracam z przyjemnością, bo mają w sobie taki bardzo specyficzny klimat, którego nie odnajduję ani u Kinga, ani u Mastertona (chociaż tych autorów też cenię). Powieści Koontza z ostatnich lat moim zdaniem nie są już tak wciągające. W tej chwili jestem na początku Oszukać strach, ale chyba jednak dam sobie spokój z dalszym czytaniem. To już nie jest to. Ale bardzo chętnie po raz kolejny przypomniałabym sobie Głos nocy czy Grom

[sheep_zonz]

Na Koontza trafiłam w zasadzie nie tak dawno. Nawet nie umiem teraz jednoznacznie stwierdzić, niemniej.. zaczęło się niewinnie od średnio wciągającego "Daru widzenia" , a skończyło na tym, że wszędzie gdzie popadnie poszukuję jego książek, choć mówiąc szczerze, teraz już nie z takim zapałem, jak wcześniej.

Do moich absolutnych ulubieńców należy "Intensywność" . Ponadto "Mąż", "Dobry zabójca" i parę innych ... Książki, które mnie zaciekawiły, wciągnęły na tyle, że zarywałam nockę, ale jako "ulubione" bym ich nie odznaczyła. Lubię jego styl pisania, ba! uwielbiam. Mają te jego książki coś takiego w sobie, co mi się w nich nieziemsko podoba, co sprawia, że nie odkładam książki ani na chwilę, zaciekawiona akcją...

Co nie zmienia faktu, że na kilku pozycjach bardzo się zawiodłam. Pierwszy raz chyba na "Inwazji", gdzie o ile przełknęłam pierwszą część, to druga do tej pory czeka na swoją kolej. Dalej... kompletnie nie mogłam doczytać do końca "Północy", nie dla mnie to było. Ostatecznie zamknęłam ją, nie wróciłam do niej więcej i oddałam do biblioteki. W sumie teraz dałabym jej jeszcze jedną szansę, ale obawiam się, że znowu skończyłoby się tak samo.

[syklamen]

Zachęcona Waszymi opiniami przeczytałam ''Intensywność'' - zaczęłam wczoraj, skończyłam dziś rano.
Książkę czytałam jednym tchem, nie mogłam się od niej oderwać, bo wciąż byłam ciekawa, co dalej. Bardzo trzyma w napięciu, nie nudzi nawet przez chwilę. Na koniec nawet uroniłam łzę.
Z innych książek tego autora przeczytałam chyba tylko ''Przepowiednię'', ale z tego, co pamiętam ledwo dobrnęłam do końca. Dlatego jestem zaskoczona, że ''Intensywność'' to zupełnie, co innego, jakby pisała ją inna osoba.

[201803290936]

Napisane przez syklamen

Zachęcona Waszymi opiniami przeczytałam ''Intensywność'' - zaczęłam wczoraj, skończyłam dziś rano.
Książkę czytałam jednym tchem, nie mogłam się od niej oderwać, bo wciąż byłam ciekawa, co dalej. Bardzo trzyma w napięciu, nie nudzi nawet przez chwilę. Na koniec nawet uroniłam łzę.
Z innych książek tego autora przeczytałam chyba tylko ''Przepowiednię'', ale z tego, co pamiętam ledwo dobrnęłam do końca. Dlatego jestem zaskoczona, że ''Intensywność'' to zupełnie, co innego, jakby pisała ją inna osoba.

No widzisz - i trzeba było tak długo zwlekać? To fakt - Koontz nie pisze równo. Czasami zakończenia ma takie trochę na siłę, jakby nie miał pomysłu. Ale tylko czasami. Polecam "Drzwi do grudnia". I "Odwiecznego wroga", o ile jeszcze nie czytałaś.

[eruannalle24]

Polecam wszystkim "Nieznajomych", książka niesamowicie trzyma w napięciu, do ostatniej kartki!

[syklamen]

Napisane przez Doris1981

No widzisz - i trzeba było tak długo zwlekać? To fakt - Koontz nie pisze równo. Czasami zakończenia ma takie trochę na siłę, jakby nie miał pomysłu. Ale tylko czasami. Polecam "Drzwi do grudnia". I "Odwiecznego wroga", o ile jeszcze nie czytałaś.

Nie, nie czytałam. Tylko te dwie o których pisałam Dzięki, jak znajdę to się zaopatrzę w te tytuły
Póki co wypożyczyłam ''Pieczarę Gromów'' i ''Oszukać strach''
Chciałam obejrzeć film na podstawie ''Intensywności'', ale podobno nie jest dobry.

[hihicz]

Napisane przez eruannalle24

Polecam wszystkim "Nieznajomych", książka niesamowicie trzyma w napięciu, do ostatniej kartki!

Zgadzam się. Jedna z lepszych tego autora. Przynajmniej według mnie. Poza faktem, że akurat on ma rzadko słabsze książki.
Ja ostatnio przeczytałam Głos nocy. Ciekawy pomysł, chociaż książka jakoś mocno mnie nie porwała, ale i tak przeczytałam bardzo szybko. Fajne zakończenie, myślę, że mimo kilku nudniejszych momentów warto przeczytać.

[whiness]

Nieznajomy to była pierwsza książka tego autora, jaką przeczytałam. Bardzo dobra, teraz zabieram się za "Intensywność".

[sheep_zonz]

Niedawno pisałam, że nie dokończyłam "Północy". Ale jednak w końcu znowu się na nią zabrałam i tym razem jestem bardzo zadowolona. Książka wg mnie po prostu bardzo długo się rozkręcała, ostatecznie doczytałam do końca, zaciekawiona losami bohaterów. W ostatnim czasie przeczytałam również "Przy blasku księżyca" - kolejna książka, którą bez problemu przeczytałam, ale również bez jakichś większych fajerwerków.
No i dzisiaj w nocy wymęczyłam "Odda Thomasa". Książka pisana w 1. osobie, bo sam Odd wszystko opisuje. Jak dla mnie - zupełnie inny styl pisania, niekoniecznie mi tak do końca odpowiadający, więc czytało mi się trudniej. Niemniej, książka jest ciekawa i wciągnęła mnie na tyle, że czytałam ją do końca i ostatecznie położyłam się po 4 nad ranem.
Koniec w pewien sposób wzruszający, ja jako wrażliwa dusza uroniłam łzę i zaczęłam rozmyślać o śmierci. Z tej serii do przeczytania został mi tylko "Braciszek Odd". Gdyby nie to, że na razie w żadnej bibliotece go nie znalazłam, to bym zabrała się za niego już teraz, zaraz.
I skoro polecacie "Nieznajomego" to też ją wypożyczę, jeśli będzie.

[syklamen]

''Oszukać strach'' - utkwilam w połowie i nie wiem czy doczytam do końca. Po prostu jak dla mnie trochę nudnawa i w sumie niewiadomo nawet o co chodzi.

''Pieczara gromów'' przeczytałam dość szybko, autor miał bardzo ciekawy pomysł, zakończenie zaskakiwało

[hihicz]

Napisane przez syklamen

''Oszukać strach'' - utkwilam w połowie i nie wiem czy doczytam do końca. Po prostu jak dla mnie trochę nudnawa i w sumie niewiadomo nawet o co chodzi.

Kurcze a z opisu wyglądała ciekawie i miałam właśnie szukać, żeby poczytać.
Od siebie polecam Odwiecznego wroga.
A co do Odda Thomasa to niestety zaczęłam od 2 części cyklu (nie wiedząc o tym) a w związku z tym, że co jakiś czas wracał do śmierci Stormy to wiedziałam co będzie w 1 tomie Ale i tak przeczytałam

[syklamen]

Napisane przez hihicz

Kurcze a z opisu wyglądała ciekawie i miałam właśnie szukać, żeby poczytać.
Od siebie polecam Odwiecznego wroga.
A co do Odda Thomasa to niestety zaczęłam od 2 części cyklu (nie wiedząc o tym) a w związku z tym, że co jakiś czas wracał do śmierci Stormy to wiedziałam co będzie w 1 tomie Ale i tak przeczytałam

No nie wiem, każdemu podoba się co innego. Ja jak czytam coś, co nie za bardzo mnie wciąga to owszem śledzę tekst, ale tak naprawdę nie za wiele z tego pamiętam. Jakoś strasznie dużo tam takich w sumie niepotrzebnych opisów, po prostu treść mnie nie wciągnęła. Ale spróbuj, może masz inny gust A może jeszcze doczytam i poczekam, co będzie dalej i jak się skończy.

[zmyslkobiety]

Ja mam chyba z 50 pozycji tego autora i powiem bez wstydu ze jest moim ulubionym pisarzem, a najbarsziej lubie "Apokalipse" za ciekawe inne spojrzenie i "NIeznajomych" .