problemy z odchudzaniem

[Unex]

Nie zgrzeszyłam jeśli o to chodzi, raczej miałam jeszcze mniejszy apetyt przez stres...

ale starałam się jeść, bo wiem, że nie jedzenie jest jeszcze gorsze.
byłam u endykrynologa po badaniach i zapisał mi mocniejsza dawkę leku na tarczyce, która ma bardziej podkrecić metabolizm może jednak dalej niewyleczona mam ta tarczyce, sama nie wiem
nie zajadałam smutków, wręcz przeciwnie nie mogłam patrzeć na jedzenie przez jakieś 3 dni. Ćwiczyłam, spacerowałam dużo
a stresuje się tym coraz bardziej bo gdy widzę coraz to wyższe cyferki na mojej wadze to nie potrafię machnąć ręką i powiedzieć 'jakoś to będzie'.

[macerata]

jeśli tycie nie jest powodowane nadmiarem kalorii czy złą dietą, a chorobą, to co mogę powiedzieć?
lecz się, a dietkę trzymać pewnie i tak trzeba, i dokładać starań..

jest taki wątek, może przyda Ci się (grupa wsparcia ):
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=568488

poradzisz sobie z tym wszystkim, zobaczysz
tylko..potrzeba czasu, no i cierpliwości

[macerata]

w sumie to pewnie powinnam była najpierw zapytać, jak wygląda Twój jadłospis po wprowadzeniu modyfikacji,
bo stwierdzenie, że się stosuje do wszystkiego pewnie wymaga wglądu, wypowiedziane jednostronnie może nie być obiektywne

ja bym dodatkowo na pewno też, czasowo, usunęła płatki i słodkie owoce(jabłko itp.)

poza tym-nie ma żadnej potrzeby jedzenia 5 posiłków, nie ma to żadnego udowodnionego wpływu na metabolizm
w zupełności może wystarczyć mniejsza liczba, ważne by były dobrze skomponowane
w sumie to moim zdaniem warto zmniejszyć ich liczbę, tak by przerwy między posiłkami wynosiły min.4h

a w diecie częstotliwość jest sprawą w sumie drugorzędną, za to zasadniczą: REGULARNOŚĆ

a na dobrze działający metabolizm najlepszy wpływ ma aktywność fizyczna,
ponadto regularność dotycząca posiłków i snu,
odpowiednia ilość i jakość snu, czas na regenerację po wysiłku fiz.etc.
oraz oczywiście mądra dieta zapewniająca makro- i mikroskładniki odżywcze

w sumie jak się dobrze zastanowić to wszystkie powyższe elementy wzajemnie się uzupełniają i są dla siebie nawzajem niezbędne


ale..
cóż, póki co dieta zawieszona, z tego, co wiem
tak czy inaczej przyjdzie moment, że będzie trzeba do niej w jakimś sensie wrócić, więc może ten post sie do czegoś jednak przyda..

p.s.:
ogólnie z tego co się orientuję, to zaburzenia tarczycy należą do chorób psychosomatycznych, a w takich przypadkach rola diety jest niezwykle istotna
może bardziej niż leczenienie farmakologiczne, w niektórych przypadkach

i chodzi o dietę wybitnie niskowęglowodanową, bo taka minimalizuje wariacje hormonalne
przy tym sprzyja równowadze psychicznej
do tego regularna obecność tłuszczu-również niezbędna przy dążeniu do powyższej równowagi

[Unex]

Dieta zawieszona z przyczyn wyzszych, tzn nie ma jej w ogole, poniewaz nie moge jest przez stres, ledwo przelykam keski ryby i warzyw..
mam nadzieje, ze w koncu sie ulozy bym mogla do niej wrocic, a wtedy napisze jadlospis od nowa, dziekuje i pozdrawiam


a jesli chodzi o choroby psychosomatyczne, to tak powoduje, ale chyba raczej nadczynnosc, przynjamniej tak czytałam - ale nie jestem ekspertem, wiec nie przystaje ze stu procentowa pewnoscia