Prośba o pomoc w wyborze zapachu

[newelka]

Cześć

Szukam nowego zapachu dla siebie i chciałam Was prosić o pomoc w wyborze. Szukam czegoś eleganckiego i stonowanego, na dzień, głównie do pracy (biurowej) choć nie tylko. Pracuję z dużą ilością mężczyzn ale nie chcę się upodabniać do nich, raczej stanowić kontrast - chcę coś bardzo kobiecego i delikatnego zarazem. I to jest dla mnie główny wyznacznik, kontrast do "męskości", siły, twardości. Poruszam się szybko, jestem konkretna; w tym właśnie jestem ponoć najbardziej charakterystyczna - w szybkim chodzie i fachowości - tego co mówię i o czym mówię. Ideałem byłby dla mnie zapach który zostawia po sobie mały ogon niż taki który znika z pomieszczenia tak szybko jak ja.

Niedaleko mi już do 30-tki, mam kobiecą budowę ciała, jestem średniego wzrostu. Noszę rozpuszczone włosy za ramiona (szatynka), miękko okalające twarz. Mam duże oczy i podkreślam je delikatnym makijażem, ust nie maluję w ogóle. Ubieram się spokojnie i klasycznie, bez nadmiernej ekstrawagancji. Chcę perfum w stylu "subtelna kobietka, ale bez nachalnej słodyczy i infantylności".

Jestem osobą pogodną, wyważoną, odbierana jestem jako miła, grzeczna, kompetentna. Otwarta na ludzi, chociaż jestem raczej nieśmiała w pierwszym kontakcie i zazwyczaj na początku wolę się trzymać na dystans.

Szukam czegoś co będzie zarazem przestrzenne i trochę chłodne, rześkie, ale przyjemne, miłe w odbiorze, raczej"czyste" niż zamglone. I trzymające odrobinę na dystans.
Słodycz jest ok, ale raczej z tych zielonych niż obezwładniających.

Nie szukam czegoś bardzo sensualnego, zmysłowego - raczej coś co się kojarzy z delikatnością, jakąś wrażliwością, niewinnością, elegancją.
Na pewno nic co się kojarzy "pościelowo" ani nic w typie infantylnej Lolitki.

Zimą świetnie się czułam w Burberry "Brit", ale boję się że za chwilę-moment, na wiosnę, ich słodycz będzie zbyt obezwładniająca (wraz ze wzrostem temperatury). Obecnie najczęściej używam "Fleur de Cristal" Lalique, chociaż to trochę jednak zbyt eteryczny zapach jak dla mnie; poza tym gdy robi mi się zbyt ciepło wychodzi z niego jedna irytująca, mdląco-słodka nutka.

Najwięcej komplementów do tej pory dostawałam za Burberry "Brit" zimą i "Ocean Sun" Gabrielli Sabatini latem (chociaż - w odniesieniu do tego ostatniego - dziś już nie szukam aż tak słodkich owocków). Sama uwielbiam też mocno kwiatowy "Incandessence" Avonu.

Lubię białe kwiaty w perfumach, zapach świeżego prania i powietrza.

[marrypop]

To ja mogę polecić:
Prada Tendre - pasuje do pierwszej połowy opisu, elegancki i kobiecy, ale też formalny i niebanalny, świeży
Gucci Flora - świeży, kobiecy, nienarzucajacy się, a intrygujący

odnośnie świeżego prania to moze się spodobać F by Ferragamo

[newelka]

Marrypop, dziękuję! A wiesz że sama zastanawiałam się nad Florą, chyba muszę do tego pomysłu wrócić. Co do "Tendre" Prady, strasznie spodobała mi sie recenzja AnulaQa w KWC, dobrze mnie odczytałaś to dokładnie to czego szukam! Tylko boję się paczuli, zwykle na mnie pachnie bardzo ostro. Czy ona w tych perfumach jest mocno wyczuwalna?

[zielona herbaciarnia]

Bardzo kobiecy, z małą ilością słodyczy, kontrastujący z tymi męskimi duhydroimyrcenolowymi sztucznidłami-Od razu pomyślałem o kategorii white floral+citrus.
Wymienię te które powinny ci się spodobać:
Agent Provocateur L' Agent - wiosenna radosna gardenia, podszyta paczulą i wetiverem.
AA Guerlain Mandarine Basilic- Sztuczna grapefruitowa oranżada+ lekka mdława sztuczna baza o niezidentyfikowanej drzewno-irysowo-woskowej słodyczy.
TdG Lumiere'd epices- bomba jaśminu, sexowna niewinna i wiosenna woń+zadziorek mandarynki
Z tych łagodnych uszedł by mdławy sztuczny ugladzony Alien TM- Sztuczny laboratoryjny jaśmin z cukrem wanilinowym i plastikiem (ta wanilina może kojarzyć się z męskimi zapachami, bo mężczyżni lubią też takie wanilinowe słodziaki ja knp. Le Male) .
Mam nadzieje że pomogłem.

[marrypop]

Napisane przez newelka

Marrypop, dziękuję! A wiesz że sama zastanawiałam się nad Florą, chyba muszę do tego pomysłu wrócić. Co do "Tendre" Prady, strasznie spodobała mi sie recenzja AnulaQa w KWC, dobrze mnie odczytałaś to dokładnie to czego szukam! Tylko boję się paczuli, zwykle na mnie pachnie bardzo ostro. Czy ona w tych perfumach jest mocno wyczuwalna?

miło mi

co do paczuli w Pradzie Tendre to jest jej tam jak na lekarstwo, bardziej wyczuwalne są kwiaty i lekkie nuty drzewne, zapach jest świetlisty, ale lekko orientalny.

[Quinn]

Mnie pasuję DKNY Woman najbardziej do opisu, są piękne, eleganckie, lekko ogoniaste, chłodne i kobiece.
Trochę Prada EDP w małej ilości (!).

[Biała Dama]

Bvlgari omnia crystalline to zapach swiezy i krystaliczny i dlugo sie utrzymuje.

[Gwiazdeczka223]

Napisane przez Quinn

Mnie pasuję DKNY Woman najbardziej do opisu, są piękne, eleganckie, lekko ogoniaste, chłodne i kobiece.
Trochę Prada EDP w małej ilości (!).

Też pomyślałam o DKNY Women
I jeszcze Pure DKNY

[MayaMarie]

Napisane przez newelka

. Poruszam się szybko, jestem konkretna; w tym właśnie jestem ponoć najbardziej charakterystyczna - w szybkim chodzie i fachowości - tego co mówię i o czym mówię. .

Z tym kojarzy mi się Prada klasyczna. Fachowość, konkret (ale też mnóstwo kobiecości pod tą perfekcją i chłodem). Tyle że faktycznie dawkować ostrożnie. Prady Tendre nie znam, ale jeśli jest bardziej wdzięczną wersją klasyka, to sama się piszę na testy.

Napisane przez newelka

Szukam czegoś co będzie zarazem przestrzenne i trochę chłodne, rześkie, ale przyjemne, miłe w odbiorze, raczej"czyste" niż zamglone. I trzymające odrobinę na dystans.
Słodycz jest ok, ale raczej z tych zielonych niż obezwładniających.

Może Chanel Cristalle? Przestrzeń, chłód, zieloność, lekkość. Łąka w rześki poranek. Ale jeśli zbyt eteryczny, to Chanel 19, ale on jest już wymagający i trochę retro, wymaga oprawy jeśli chodzi o strój i zachowanie. Co najmniej koszula i fachowość.

A Donna Karan Pure może być dobrym wyborem, wielu osobom kojarzy się z czystym praniem i dla wielu jest po prostu przyjemna. (dla mnie nie ale inni ja przy mnie chwalili) Nie ma charakteru, ale wpisuje się dobrze w tło.

Mandarine Basilic ma trochę świeżości na początku, ale za dużo sztuczności, jak pisał Zielona Herbaciarnia i mnie osobiście się kojarzy zdecydowanie wakacyjnie a nie pracowo. Za dużo potem sztucznej oranżadki.

A z kwiatowo-owocowych to Lanvin, Eclat D'Arpege pasuje. Delikatne, świeże kwiaty. Subtelność i kobiecość. Nadaje się do pracy, ale nie ogoniasty.

[newelka]

Jesteście wspaniali, dziękuję za taki odzew!

Zrobiłam sobie listę:
- Prada Prada
- Prada Tendre
- Gucci Flora
- Agent Provocateur L' Agent
- TdG Lumiere'd epices
- DKNY Women
- DKNY Pure
- Bvlgari Omnia Crystalline
- Chanel Christalle
- Chanel no. 19
- Donna Karan Pure

Piękna lista, jest z czego wybierać
(Alien TM i Eclat D'Arpege Lanvin odpadają, jako że pierwszego już używa siostra a drugi to zapach mojej mamy).

I zaczynam przekopywać Allegro w poszukiwaniu próbek. Po świętach jak tylko otworzą perfumerie zacznę poszukiwania i wstępne próby; może uda mi się niektóre przyskrzynić i stacjonarnie.

Zaczęłam sobie oglądać reklamy i materiały prasowe dostępne w Internecie, żeby zdobyć jakiś bliższy obraz zapachów jakie mogą się pod tymi nazwami kryć. Cieszę się strasznie że tutaj trafiłam bo sama szłam w dosłowność w skojarzeniu z szybkością-wiatrem-delikatnością (nastawiałam się na coś jak Lanvin Oxygene czy Gianfranco Ferre In the mood for love), a tutaj pokazaliście mi ze są i inne bardziej wieloznaczne wyjścia. Na ten moment najbardziej przykuły uwagę:
- obydwie Prady, okazało się nawet że w domu mam miniaturkę Prada Prada które nigdy nawet nie przeszły wstępnych testów, zakupione w ciemno, które zniechęciły mnie pierwszą nutą wprost z opakowania. Wypróbowałam je dzisiaj w końcu nadgarstkowo i wprost nie mogę się od swojej dłoni odkleić.
- Gucci Flora, za sprawą ich twarzy, Abbey Lee - totalnie mój typ kolorystyczny
- Bvlgari Omnia Crystalline, jako ze już wcześniej mi je sugerowano
- Chanel no. 19 na którą to nazwę często napotykałam przy fascynacji A Scent by Issey Miyake (zapachy opisywano jako bardzo do siebie zbliżone)

Dziękuję Wam wszystkim ślicznie!

[MayaMarie]

Napisane przez newelka

Jesteście wspaniali, dziękuję za taki odzew!

Zrobiłam sobie listę:
- Prada Prada
- Prada Tendre
- Gucci Flora
- Agent Provocateur L' Agent
- TdG Lumiere'd epices
- DKNY Women
- DKNY Pure
- Bvlgari Omnia Crystalline
- Chanel Christalle
- Chanel no. 19
- Donna Karan Pure



Dziękuję Wam wszystkim ślicznie!

To jest ten sam zapach

U mnie Prada w postaci kropelek na nadgarstku też pachnie cudownie, ale całościowo na początku przytłacza, sztywna, dominująca, ale za to baza jest po prostu taka -

Daj później znać, co wybrałaś ostatecznie. Ja poszukuję dość podobnego zapachu teraz, bo chyba jednak takie właśnie są najbardziej moje

[rachell111]

Napisane przez MayaMarie

To jest ten sam zapach

U mnie Prada w postaci kropelek na nadgarstku też pachnie cudownie, ale całościowo na początku przytłacza, sztywna, dominująca, ale za to baza jest po prostu taka -

Daj później znać, co wybrałaś ostatecznie. Ja poszukuję dość podobnego zapachu teraz, bo chyba jednak takie właśnie są najbardziej moje

i ja - nieśmiało podczytując

ale nic ponad to, co zostało powiedziane, nie mam do dodania
no może poza tym ze Pradę Tendre posiadam, uwielbiam ale... moim zdaniem nie jest ona TYM zapachem, nie spełnia kategorii zimna, chłodu przestrzenności, tak jak pozostałe

DKNY Pure osobiście odbieram jako zbyt mdlące, zarówno na sobie jak i na innych

używam teraz z lubością Body Intense, Burberry, myślałam, że ten zapach spełni powyższe wymagania, jest blisko, bardzo blisko ale jednak przewijająca się miękka słodycz odbiera mu cechę zimnego profesjonalizmu - co mi wcale nie przeszkadza w noszeniu, niemniej autorce wątku może nie pasować

[MayaMarie]

Napisane przez rachell111

i ja - nieśmiało podczytując

ale nic ponad to, co zostało powiedziane, nie mam do dodania
no może poza tym ze Pradę Tendre posiadam, uwielbiam ale... moim zdaniem nie jest ona TYM zapachem, nie spełnia kategorii zimna, chłodu przestrzenności, tak jak pozostałe

DKNY Pure osobiście odbieram jako zbyt mdlące, zarówno na sobie jak i na innych

Ech, muszę jak najszybciej Pradę Tendre wytestować! Tym bardziej, że ja aż takiego zimna i chłodu nie szukam. Ja też nie lubię DKNY Pure, ale wielu osobom kojarzy się z miłą czystością i mówili mi, że pachnie ładnie, gdy prosiłam o ocenę.

[dzika truskawa]

To ja jeszcze podpowiem nieco zapomniane Gucci EDP II, Etro Dianthus, Sheer Stella z któregokolwiek roku, Dsquared2 She Wood, Aqua Allegorie, zwłaszcza Angelique Lilas

[bree_van_de_kamp]

dkny golden delicious, dior jadore, juicy couture viva la juicy

[MayaMarie]

To zapytam ekspertki: czy nada się też L'Eau de Chloe? - jak patrzę na zdjęcie flakonu to go kocham.
A Etra?

[newelka]

O i mam nowe pozycje do mojej listy!

Napisane przez MayaMarie

Daj później znać, co wybrałaś ostatecznie. Ja poszukuję dość podobnego zapachu teraz, bo chyba jednak takie właśnie są najbardziej moje

Oczywiście Jak dla mnie po globalnej Pradzie następna pójdzie do testowania Gucci Flora. Dzisiaj zdradziłam jednak listę z Shalimarem PI Guerlaina, tak mi jakoś pasował do takiego świątecznego dnia

[paulis16]

Nie wiem dlaczego, ale te dwa zapachy najbardziej pasują mi do opisu:

lancome - hypnose senses
cerruti - 1881

Od siebie poleciłabym też:

versace - versense
versace - eau de parfum
chloe - chloe

chłodne, lecz rześkie, czyste a przy tym bardzo kobiece. jednak przy obu versace radzę nie wąchać od razu, dopiero jak się rozwiną. bo od razu po aplikacji pachną nie za ciekawie, za to po jakichś 30 minutach jak się rozwiną...cudo

Mam nadzieję, że pomogłam

[newelka]

Aktualizacja listy:


- Prada Prada
- Prada Tendre
- Gucci Flora
- Agent Provocateur L' Agent
- TdG Lumiere'd epices
- DKNY Women
- DKNY Pure
- DKNY Golden Delicious
- Bvlgari Omnia Crystalline
- Chanel Christalle
- Chanel no. 19
- Burberry Body Intense
- Gucci EDP II
- Etro Dianthus
- Stella McCartney Sheer Stella (którykolwiek rok)
- Dsquared2 She Wood
- Guerlain seria Aqua Allegoria, zwłaszcza Angelique Lilas (i Mandarine Basilic?)
- Dior J'adore
- Juicy Couture Viva la juicy
- Lancome Hypnose senses
- Cerruti 1881
- Versace Versense
- Versace Eau de parfum
- Chloe Chloe

Czas się z tym przespać i opracować racjonalny (!) plan działania
Dziękuję ślicznie Wszystkim udzielającym się w tym wątku!

[newelka]

Pierwsze doniesienia z placu boju:
- Prada Prada - przepiękne! żeby nie fakt nieuchronnej bliskości lata, pierwszy traf stałby się ostatecznym wyborem. Na mnie absolutnie nie pachnie chłodno - ale robi wrażenie pewności siebie, świadomości swojej wartości, pełnego profesjonalizmu. Kogoś za kim chce się podążać i kto nie musi walczyć o uwagę i szacunek bo zdobywa je już od wejścia. Mało tego - mnie samą nastraja tak że chcę dawać z siebie "więcej", dążyć do ideału. Tyle że u mnie jedyne wykorzystanie to kropelka wtarta w potylicę i kropelka na obydwu nadgarstkach łącznie (mam miniaturkę bez atomizera). Ani grama więcej - bo zaczyna górować nad osobą. Trochę bym się bała wersji z atomizerem skoro nastawiam się na minimalną aplikację, ale pewnie wykorzystywałabym na zasadzie jednego pryśnięcia w ramach wejścia w mgłę przed sobą (tak aby osiadła na włosach).
- Gucci Flora - oj nie. Na mnie pachnie jak ubranie w stylu hippie i to koniecznie vintage, widzę ją jako luźną spódnicę (na gumce) do ziemi z printem w postaci dużych róż. Totalnie nie w moim stylu. Kojarzy mi się trochę z zapachem szafy babci. Za mocno kwiatowe i pudrowe, zbyt ekspansywne. Rozstrajające. Mimo że szalenie radosne, ale tym bardziej - na mnie nie w stylu "pracowym".
- Bvlgari Omnia Crystalline - zapach który zrobiłby piorunujące wrażenie rozpylony na filigranowej eterycznej blondynce, bardzo delikatny i kobiecy. Jak dla istoty nie z tego świata. Niestety na mnie - ginie. To "za mało" do mojej postury i kolorystyki, na mnie mam wrażenie co jedynie jest w stanie zrobić to uczynić poświatę w stylu Pur Blancy z Avonu. A oczekuję nieco więcej za przecież większe pieniądze i renomę marki.

Teraz czekam na próbki DKNY Women, Chanel Christalle, Cerutti 1881, Chloe Chloe i Dior J'adore - tyle udało mi się znaleźć z listy u jednego dostawcy na raz. Kolejne wrażenia z jakiś czas

[Quinn]

Fajnie się to czyta!
<rzekłam, chwilę po 7 psikach Prady w różnorakie miejsca >

[LilyLauraIsabelle]

Napisane przez newelka

Pracuję z dużą ilością mężczyzn ale nie chcę się upodabniać do nich, raczej stanowić kontrast - chcę coś bardzo kobiecego i delikatnego zarazem. I to jest dla mnie główny wyznacznik, [B]kontrast do "męskości", siły, twardości

Chcę perfum w stylu "subtelna kobietka, ale bez nachalnej słodyczy i infantylności".

Nie szukam czegoś bardzo sensualnego, zmysłowego - raczej coś co się kojarzy z delikatnością, jakąś wrażliwością, niewinnością, elegancją.
Na pewno nic co się kojarzy "pościelowo" ani nic w typie infantylnej Lolitki.

Lubię białe kwiaty w perfumach, zapach świeżego prania i powietrza.

Pozwolilam sobie przyciac Twoj post i to co zostawilam najlepiej moim zdaniem pasuje do Valentiny Valentino. Jest zarazem subtelna, kobieca, delikatna i zostawiajaca delikatna poswiate zapachu. Uniwersalna, niewinna. Nie jest to zapach slodki, jest idealnie wywazony, stonowany. Kojarzy sie z czystoscia, bialymi kwiatami, i wlasnie kojarzy mi sie tak bardzo biurowo.
Jedyne co mi tutaj wizje psuje to "Szukam czegoś co będzie zarazem przestrzenne i trochę chłodne, rześkie, ale przyjemne, miłe w odbiorze, raczej"czyste" niż zamglone. I trzymające odrobinę na dystans.
Słodycz jest ok, ale raczej z tych zielonych niż obezwładniających" - Valentina nie jest na pewno rzeska ani typowo chlodna.
No nic, mysle ze poznac warto, moze akurat przypadnie Ci do gustu. Przyjemnego i owocnego testowania zycze
I ogolnie polecalabym Ci wszystkie, ktore sa kobiece i uniwersalne i w sam raz do biura, a wiec wiekszosc z "femme" w nazwie, np Boss Femme, Emporio She albo Lacoste pour Femme. Albo np Armani Diamonds. To takie typowo kobiece, delikatne zapachy, Inna sprawa, jezeli takie zapachy na Tobie "giną", wtedy musisz zrezygnowac z delikatnosci i postawic na cos bardziej wyrazistego... Cos za cos

---------- Dopisano o 18:58 ---------- Poprzedni post napisano o 18:33 ----------

Napisane przez marrypop

odnośnie świeżego prania to moze się spodobać F by Ferragamo

Przeczytalam to zdanie kilka razy zeby sie upewnic ze dobrze widze Dla mnie w F by Ferragamo nie ma nic z prania, ja tam czuje glownie owoce, zurawine, porzeczki, jasmin
Najfajniejszy zapach prania jaki kiedykolwiek mialam/wachalam to Perfect Cotton z Avonu. Co prawda czasami troszke zalatywal mi Anais Anais (ktore odbieram jako 100%mydlin), ale o niebo ladniejszy. W sumie jak tak teraz go powachalam z nakretki to sie skapnelam, ze pachnie bardzo bardzo podobnie (uogolniajac) niebieskich plynow do plukania.

---------- Dopisano o 19:08 ---------- Poprzedni post napisano o 18:58 ----------

Napisane przez MayaMarie

A Donna Karan Pure może być dobrym wyborem, wielu osobom kojarzy się z czystym praniem i dla wielu jest po prostu przyjemna. (dla mnie nie ale inni ja przy mnie chwalili) Nie ma charakteru, ale wpisuje się dobrze w tło.

Ja mam z Pure problem. Niby to ladne, przyjemne, jednak kiedy pierwszy raz je poczulam momentalnie skojarzyly mi sie z odswiezaczem do powietrza. I do tej pory nie moge pozbyc sie tego wrazenia gdy je wacham...Ale przyznac trzeba, ze otoczeniu podobaja sie bardzo, sa delikatne, a zarazem wyczuwalne. Raz jak sie nimi spsikalam i po jakims czasie wrocilam do domu to bylam pewna, ze juz nic nie czuc, w kazdym razie ja na sobie nie wyczywalam. A tu brat z bomby trzasnal komplementem, ze ladnie, delikatnie pachne. Zatem ogonek jakis maja

[MayaMarie]

Napisane przez LilyLauraIsabelle

---------- Dopisano o 19:08 ---------- Poprzedni post napisano o 18:58 ----------



Ja mam z Pure problem. Niby to ladne, przyjemne, jednak kiedy pierwszy raz je poczulam momentalnie skojarzyly mi sie z odswiezaczem do powietrza. I do tej pory nie moge pozbyc sie tego wrazenia gdy je wacham...Ale przyznac trzeba, ze otoczeniu podobaja sie bardzo, sa delikatne, a zarazem wyczuwalne. Raz jak sie nimi spsikalam i po jakims czasie wrocilam do domu to bylam pewna, ze juz nic nie czuc, w kazdym razie ja na sobie nie wyczywalam. A tu brat z bomby trzasnal komplementem, ze ladnie, delikatnie pachne. Zatem ogonek jakis maja

Mnie przy kilku pierwszych podejściach po prostu odrzuciło, chciałam jak najszybciej usunąć to z mojej skóry. Później uznałam, że aż taki zły nie jest, ale lepiej szukać prawdziwego piękna


A przez Was zatęskniłam za Pradą, zamówiłam sobie znów małą odlewkę i do kompletu (m.in.) Pradę Tendre.

Newelka, fajnie, że masz taki swój zapachowy ideał w głowie i dobrze wiesz, czego szukasz. Sprecyzowane zapachowe marzenie to przydatna rzecz.

[nattex]

Ja również szukam zapachu Podobają mi się bardzo Dolce Gabbana Light blue (wiem, że pachnie nim pół Polski hehe) i Versace Versence. Czy któraś z Was zna podobny zapach, ale mniej popularny, aby mimo wszystko wyróżnić się z tłumu?

[paulis16]

Napisane przez nattex

Ja również szukam zapachu Podobają mi się bardzo Dolce Gabbana Light blue (wiem, że pachnie nim pół Polski hehe) i Versace Versence. Czy któraś z Was zna podobny zapach, ale mniej popularny, aby mimo wszystko wyróżnić się z tłumu?

nattex, zapachem baaaardzo podobnym do versense jest chanel - chance eau fraiche. Myślę, że Ci się spodoba na pewno. Jeśli jednak chciałabyś coś w stylu tych dwóch zapachów, ale niekoniecznie bliźniaczo podobnego, to polecam Ci giorgio armani - acqua di gioia. Powiem Ci, że ten zapach i właśnie versense to moi ulubieńcy, z tym że versense według mnie nadaje się głównie na cieplejsze miesiące, a acqua di gioia już na cały rok. Naprawdę polecam Tylko ja mówię o tej wersji podstawowej a nie o essenza, która jak dla mnie jest strasznie męcząca

Z kolei jeśli lubisz light blue, to bliźniaczą jego wersją jest moschino - i love love, z tym że ten drugi jest o połowę tańszy no i niestety trzyma się krócej niż LB. Ale i tak warto sprawdzić. Natomiast poleciłabym Ci też perfumy lanvin - eclat d'arpege. Również cytrusowe, lecz bardziej szlachetne, no i nie pachnie nimi pół Polski

Daj znać, co wybrałaś

[nattex]

Napisane przez paulis16

nattex, zapachem baaaardzo podobnym do versense jest chanel - chance eau fraiche. Myślę, że Ci się spodoba na pewno. Jeśli jednak chciałabyś coś w stylu tych dwóch zapachów, ale niekoniecznie bliźniaczo podobnego, to polecam Ci giorgio armani - acqua di gioia. Powiem Ci, że ten zapach i właśnie versense to moi ulubieńcy, z tym że versense według mnie nadaje się głównie na cieplejsze miesiące, a acqua di gioia już na cały rok. Naprawdę polecam Tylko ja mówię o tej wersji podstawowej a nie o essenza, która jak dla mnie jest strasznie męcząca

Z kolei jeśli lubisz light blue, to bliźniaczą jego wersją jest moschino - i love love, z tym że ten drugi jest o połowę tańszy no i niestety trzyma się krócej niż LB. Ale i tak warto sprawdzić. Natomiast poleciłabym Ci też perfumy lanvin - eclat d'arpege. Również cytrusowe, lecz bardziej szlachetne, no i nie pachnie nimi pół Polski

Daj znać, co wybrałaś

Dziękuję Ci bardzo za pomoc, jeśli chodzi o zapach chance używam do w wersji EDP na wieczór i jest to mój ukochany zapach. Fraiche też lubię, ale szukam czegoś innego

Jeśli chodzi o moschino to znam ten zapach, ale niestety na moim ciele pachnie dziwnie , nie podoba mi się

Zaciekawiłaś mnie tym Lanvinem oraz zaciekawiły mnie opinie na wizażu o tym zapachu i myślę, że jutro udam się do perfumerii i powącham tego cudeńka Jeśli chodzi o Armaniego to raczej nie przepadam za jego zapachami kobiecymi, ale również spróbuję powąchać

[stylowi21]

DKNY zielone jabłuszko, Guci moim zdaniem najfajniejsze zapachy

[bree_van_de_kamp]

od siebie dodam: ralph lauren ralph, miss dior cherie l'eau

[paulis16]

Napisane przez nattex

Dziękuję Ci bardzo za pomoc, jeśli chodzi o zapach chance używam do w wersji EDP na wieczór i jest to mój ukochany zapach. Fraiche też lubię, ale szukam czegoś innego

Jeśli chodzi o moschino to znam ten zapach, ale niestety na moim ciele pachnie dziwnie , nie podoba mi się

Zaciekawiłaś mnie tym Lanvinem oraz zaciekawiły mnie opinie na wizażu o tym zapachu i myślę, że jutro udam się do perfumerii i powącham tego cudeńka Jeśli chodzi o Armaniego to raczej nie przepadam za jego zapachami kobiecymi, ale również spróbuję powąchać

Spróbuj, bo ten zapach Lanvin ma wiele zwolenniczek i myślę, że jeśli podoba Ci się light blue, to on też przypadnie Ci do gustu według mnie jest nawet o wiele ładniejszy i bardziej złożony niż light blue, nie ubliżając oczywiście osobom, które go lubią Bo jak wiadomo nie od dziś, zapach to bardzo osobista i jednym podoba się to, a innym tamto.

Co do armaniego, to ten zapach jest inny niż jego pozostałe, lżejszy, cytrusowy, trochę słodki ale przy tym też elegancki i bardzo bardzo trwały. Jest to absolutnie mój nr 1, leży na mnie najlepiej ze wszystkich moich zapachów Nie jestem jakąś wielką znawczynią zapachów, oj nie:P po prostu wymieniłaś wśród zapachów które lubisz moje ulubione versense, dlatego postanowiłam się wtrącić

A powiedz mi jakich jeszcze zapachów używasz na wieczór oprócz chance edp? Bo widzisz, jak z zapachami lżejszymi, bardziej na dzień nie mam problemów, tak z tymi wieczorowymi mam ogromny Może teraz Ty mi coś podpowiesz?

[asia12385]

Ja polecam Burberry London, zapach bardzo kobiecy.