Mamy sierpniowe 2018 cz.1

[szaruskowa]

Hej. Jak nocka? U nas coś niespokojne te noce nadal. Nie wiem czy łączyć to z odstawieniem, myślę ze raczej to nie to. Mozliwe ze w koncu będą wychodzić dwojki albo druga czworka na dole. Mała jęczy przez sen, na mm budzi sie co bite 3h na jedzenie i koniec kropka. Rano probowalam ją utulić żeby ominela jeden posilek i nie ma mowy. Jęczała cały czas a jak zrobiłam jej mleko to wypiła pół małej butelki. Wierci się, popłakuje i ogólnie ciężko przy niej spać

Sent from my SM-G955F using Wizaz Forum mobile app

[szaruskowa]

znowu spamuję, ale muszę Wam się pożalić, że moje dziecko dziś przechodzi samo siebie, a nie jest to wcale takie proste najpierw protesty przy wychodzeniu z domu, później przy wkładaniu do auta i w drodze do babci, trochę jęku na krótkim spacerze koło domu. później caaaałe 2h jęczenia u dziadków, nie ważne co się działo. 50 minut nie dała się zdjąć z nocnika, potem mama ją po prostu zdjęła żeby coś innego zrobiła niż tylko kupa (w domu tak nie chce siedzieć na tronie, 5 minut i koniec) później nie chciała wracać do domu, znowu protesty przy pakowaniu do auta. w domu jeszcze w kurtce i butach kładła się na podłodze więc coś mi się wydaje, ze była zmęczona. ten sen w nocy był dziś u wszystkich z nas kiepski. niestety chyba te dwójki będą teraz wychodzić, bo ona tak jęczy tylko jak ząbkuje. wczoraj przy gryzaku tak się obśliniła, że aż ją obsypało po chwili na klatce piersiowej. niestety ja tam nic nie czuję na dziąsłach ale muszą być płytko, bo najwyższy czas.

dodatkowo jak się okazało w tydzień na mm przybrała pół kilo waży 9900 w ubraniu więc kolosem nie jest, ale jest też niska więc brzuszek jej odstaje.

[081ed4854e23be6738824bf7e7324809f3af476a_65822e820d4a7]

Treść usunięta

[szaruskowa]

sieciowa u nas też mucha jest hitem. ostatnio tak się podjarała, że nie zjadła obiadu, bo mucha była w sypialni.

winszuję postępów Pola tak samo jak Twój syn lubi te książki. Lubi też Jano i Wito i taką książkę z okienkami o zoo -

https://www.empik.com/odkrywaj-i-ucz...9460,ksiazka-p
mnie z kolei ostatnio bardzo zdziwiło, że Pola wie, że kiedy ją rozbieram/rozpinam pasy, a ona ma coś w ręce, to musi to przełożyć do drugiej ręki żebym mogła ściągnąć rękaw a potem z powrotem, żebym mogła ściągnąć drugi. jak nie skuma, to mówię - daj to do drugiej ręki i wie o co chodzi. zaczyna też rozumieć takie zwroty jak- za tobą, na podłodze itp. (dziś ją nawigowałam żeby podała mi pojemnik którym się bawiła i skumała te zwroty). ubieram jej coś i mówię- idź do lustra. ogląda się i powtarza po mnie- łaaał. cieszy się, jak ma np. kolczyk zawieszony na uchu. odpowiada na pytania- chcesz jechać do domu/iść papa? mówi "nie" a "tak" tylko powtarza, więc jak nic nie mówi albo tylko stęknie, tzn. że tak

[pszczoua]

Sieciowa czyżby początki buntu dwulatka? Mój zaczął bić choć wcześniej tego nie robił. Mały uparciuch z niego, ale przy tym śmieszek niesamowity. Będziemy pracować nad tym. Fajne te nasze maluchy, już coraz więcej rozumieją,
zaczynają po swojemu mówić dla mnie to taki najfajniejszy, slodziakowy etap. Chociaż ten noworodkowy wymiata. Ale doceniłam go dopiero przy 3cim dziecku

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[szaruskowa]

U nas też zaczęły się nerwy i płacz, ale ja to łączyłam z odstawieniem od piersi. Jak ją chcę np.
Doceniam za to że rano dużo sama się bawi a nas tylko zaczepia i po pierwsze leżymy z mężem w łóżku a po drugie na spokojnie razem pijemy kawę a ona lata po mieszkaniu i robi dziwne rzeczy jak np. Przed chwilą dała na stolik swojego buta i włożyła do niego bułkę.

Sent from my SM-G955F using Wizaz Forum mobile app

[MalaGosia88]

[1=081ed4854e23be6738824bf 7e7324809f3af476a_65822e8 20d4a7;87349867]Treść usunięta[/QUOTE]
Myślę, że u Was może chodzić o to odstawienie właśnie. To tak jak ja oduczałam smoczka, za każdym razem trzeba było przebrnąć ten nerwowy okres odstawienia, ale im dalej w las tym lepiej Grunt to się nie złamać, tulić, ściskać, pocieszać nawet jak nerwy na granicy wytrzymałości i razem przebrnąć.



Przemiło się czyta co te maluchy już robią, jak dużo rozumieją i umieją przekazać Jak Pszczoua uważam, że ten etap jest jednym z najfajniejszych, mocno konkuruje z tym noworodkowym .


Dziewczyny nie wiem co jest grane, dziś mam ...10 dzień okresu najpierw się spóźnił teraz nie może się skończyć, ciągle coś leci. Chyba jednak czeka mnie wizyta u gina, nie mam pojęcia co może być przyczyną?

[081ed4854e23be6738824bf7e7324809f3af476a_65822e820d4a7]

Treść usunięta

[sylwia1906]

Napisane przez szaruskowa

sieciowa u nas też mucha jest hitem. ostatnio tak się podjarała, że nie zjadła obiadu, bo mucha była w sypialni.

winszuję postępów Pola tak samo jak Twój syn lubi te książki. Lubi też Jano i Wito i taką książkę z okienkami o zoo -

https://www.empik.com/odkrywaj-i-ucz...9460,ksiazka-p
mnie z kolei ostatnio bardzo zdziwiło, że Pola wie, że kiedy ją rozbieram/rozpinam pasy, a ona ma coś w ręce, to musi to przełożyć do drugiej ręki żebym mogła ściągnąć rękaw a potem z powrotem, żebym mogła ściągnąć drugi. jak nie skuma, to mówię - daj to do drugiej ręki i wie o co chodzi. zaczyna też rozumieć takie zwroty jak- za tobą, na podłodze itp. (dziś ją nawigowałam żeby podała mi pojemnik którym się bawiła i skumała te zwroty). ubieram jej coś i mówię- idź do lustra. ogląda się i powtarza po mnie- łaaał. cieszy się, jak ma np. kolczyk zawieszony na uchu. odpowiada na pytania- chcesz jechać do domu/iść papa? mówi "nie" a "tak" tylko powtarza, więc jak nic nie mówi albo tylko stęknie, tzn. że tak

Zaraz ci przykoksi do 13kg i urośnie o dwa rozmiary na tym mm.

Moja właśnie przekładnie z rączki do rączki przy ściąganie kurtki ogarnęła jakiś miesiąc temu i też mnie to bawiło. Raz jej buty na stojąco ubierałam i teraz jak wyciągam z szafki to trzyma mnie za ramię i nogę podnosi. I tak samo zaczęła dużo ogarniać np jak jej mówię "przynieś picie z drugiego pokoju" to przyniesie. Dzisiaj mi zanosiła swoje brudy z kosza i do pralki ładowała... . Hitem jest dla mnie to, że generalnie w żłobku ją odsmoczkowują i ten cwaniak jak tylko do szatni z nią wchodzę to mi smoczka oddajr.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[szaruskowa]

Kumate te dzieci nasze
U nas jest niestety etap turbomamozy i kryzysu zaufania. Po odstawieniu jest chyba coraz gorzej nawet przy przewijaniu jak sie denerwuje że jej mąż nie daje wstać na nogi to woła mamę... musze być włączona do każdej zabawy. Nie wystarczy jej że tata z nią rzuca piłką, musi mama. Gdziekolwiek jesteśmy co chwilę mnie woła i szuka wśród ludzi, przychodzi i siada mi na chwilę na kolanach co jakiś czas. Ogólne poddaje sie temu i najgorszym pomyslem byłoby pogłębiać ten brak zaufania i lęk separacyjny poprzez ucieczkę ale jak słysze 100 razy na dzien jak zrozpaczonym głosem woła mama,mama! Bo ja jestem w drugim pokoju to mam dość nigdy u nas nie bylo lęku separacyjnego to teraz mam

Sent from my SM-G955F using Wizaz Forum mobile app

[MalaGosia88]

Sieciowa węzły mogą być jeszcze powiększone jakiś czas po infekcji, więc bez stresu .

Szaruskowa to kiedyś minie, powtarzaj to sobie patrz na tą pozytywną stronę, że jesteś dla niej całym światem i nikogo poza Tobą nie widzi .

Nie pochwaliłam się ale u nas wyszedł kolejny ząbek, już czwarty gonimy Was! Obsypany jest coraz gorzej, nie ogarniam co go może teraz uczulać bo nie je nic nowego lekarz mówi, że takie rzeczy jak ząbkowanie, zmiana temperatur, stres może mieć wpływ na alergię i ją pogarszać i co mam się przenieść do ciepłych krajów? Czy wstrzymać ząbkowanie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[szaruskowa]

Gosiu przekichane macie z tymi wysypami... pamiętam jak moja siostra miała taki problem z córką, od urodzenia kolkowała prawdopodobnie przez alergie pokarmowe które dopiero po 4 miesiącach objawiły się wysypkami. Siostra była na drakońskiej diecie eliminacyjnej, ale i tak finalnie nie wiedziała nic. Zrobili jej grubo przed roczkiem test food detective i wszystko się sprawdziło. Na pewno mieli trochę farta, bo nie zawsze mogą wyjść te wyniki miarodajne, ale faktem jest że później trafili do świetnej alergolog i dziś siostrzenica co prawda ma alergię ale na całkiem inne produkty, jakieś mało spożywane i prawdopodobnie przez kandydozę, więc mogą przejść.
Co do mamozy mojej córki to ciągle mysle o tym że to nie może trwac wiecznie. Muszę ją i tak pochwalić bo byliśmy dziś i wczoraj na posiadówkach rodzinnych i po chwili sprawdzania czy mama nigdzie nie zniknęła i czy dalej kocha, całkowicie ignorowała moją obecność bądź jej brak. Dzisiaj tak imprezowała... ona uwielbia zamieszanie, mnóstwo ludzi i głośne imprezy. Tańcowała do disco polo, biegała między pokojami jak u siebie, bawiła się zabawkami itd. Efekt taki, ze po 17 zapytałam czy chce jechać do domu to w moment stała przy drzwiach już miała powoli dość.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:12 ---------- Poprzedni post napisano o 18:49 ----------

a tak w ogóle, to mamy mały sukces choć strach się chwalić, że Pola po mleku na wieczór jadła w nocy dopiero przed 1 (6h przerwy), wczoraj też niewiele wcześniej. jeszcze się budzi wcześniej i dostaje wodę więc nie ma luksusów, ale może niedługo zniknie ta pobudka.

[pszczoua]

Gosia współczuje. U nas ostatnio trochę lepiej. Mam nadzieję że tak zostanie i będziemy mogli niedlugo wprowadzić sernika na twarogu.

M idzie kolejny ząbek,ostatnia czwórka. Jest bardzo marudny w dzień, wstaje o 5 rano,ma godzinę drzemki o 12 i idzie spać padnięty o 19 już na noc. Za to śpi całkowicie bez pobudek i to bez nurofenu. Takie ząbkowanie to ja rozumiem

Szaruskowa zobaczysz że zrezygnuje z przerwy na wodę, zdecyduje że lepiej spać niż budzić się tylko na to. Jak odstawialam starszakow od mm nocą to miałam taki patent że kilka dni dawałam na tą samą ilość wody pół miarki mniej, potem znów pół mniej itd. aż zeszłam na połowę mm które powinnam dać i wyobraź sobie że oni stwierdzali chyba że niedobre i nie warto się na to budzić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[szaruskowa]

pszczoua ja właśnie już teraz podaję jej na wieczór i rano takie gęstsze a w nocy bardziej wodniste. ogólnie grunt, że idzie to z dobrą stronę.
świetnie, że syn tak Ci śpi przy ząbkowaniu. ja już się boję jak to będzie przy trójkach i ostatniej czwórce, no i jeszcze dwójki na dole zostały może w drugim trymestrze lepiej będę znosić te pobudki na zębowy lament.

ale czy musiałaś wspominać o serniku? na ciężarnej się znęcasz

[pszczoua]

Napisane przez szaruskowa

pszczoua ja właśnie już teraz podaję jej na wieczór i rano takie gęstsze a w nocy bardziej wodniste. ogólnie grunt, że idzie to z dobrą stronę.
świetnie, że syn tak Ci śpi przy ząbkowaniu. ja już się boję jak to będzie przy trójkach i ostatniej czwórce, no i jeszcze dwójki na dole zostały może w drugim trymestrze lepiej będę znosić te pobudki na zębowy lament.

ale czy musiałaś wspominać o serniku? na ciężarnej się znęcasz

Haha bo to takie pierwsze rozszerzenie diety w kierunku przejscia na nabiał. Podaje się dwukrotnie przetworzone mleko czyli np sernik na twarogu naturalnym (sfermentowane i upieczone mleko )

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[szaruskowa]

Sylwia, Venir - jak zdrowie dziewczyn?

u nas w nocy mały lament przez 1,5h i w dzień słaby humor całe popołudnie, jakieś zębiska znowu idą. trze mocno oczy i widzę że chyba trójki są coraz niżej (parę minimetrów od powierzchni dziąsła, u góry).
z plusów, pospała do 7:30 obudziła ją mała awaria, podpięłam do prądu toster (nie spałam oczywiście od 6), który szwankował od paru tygodni, wybiło z wielkim hukiem i iskrami prąd

[acidka]

Gosia - no to gonicie z tymi zębami. My mamy już 5 - ostatnio jedna dwójka wyszła

Napisane przez szaruskowa

a tak w ogóle, to mamy mały sukces choć strach się chwalić, że Pola po mleku na wieczór jadła w nocy dopiero przed 1 (6h przerwy), wczoraj też niewiele wcześniej. jeszcze się budzi wcześniej i dostaje wodę więc nie ma luksusów, ale może niedługo zniknie ta pobudka.

My w weekend byliśmy na wyjeździe u teściowej, więc nawet nie włączałam komputera. Jak zwykle po kilku nocach poza domem - spanie się posypało i dziś w nocy było milion pobudek na jęczenie. W pracy miałam ochotę gdzieś się schować i spać. Dziś też się nie wyśpię, bo planuję sobie finał Top Model obejrzeć i jakiegoś drinka w końcu wypić Może nie będę później tych jęków nocnych słyszeć :P

[szaruskowa]

Sarah pewnie nie masz kiedy pisać, daj znać chociaż w paru słowach, jak się trzymasz przy dwójce szkrabów.

U nas poranek bez babci, zadzwoniła mi w ostatniej chwili że mam nie przyjeżdżać. Z braku laku wpakowałam ją do wózka i poleciałam do rossmanna- szok, praktycznie w ogóle nie marudziła, a łącznie to była z 1h spaceru.

U nas, tfu tfu, nocki się powoli poprawiają. Jeszcze się docieramy, modyfikuję cały czas ten plan żywieniowy kiedy dać jej więcej a kiedy mniej, kiedy wodę itd. dziś jadła o 2 (!) i 5 (bo o drugiej dostała małą butelkę, to był mój błąd) i wstała o 7:40 problem w tym, że codziennie w nocy przesikuje mi pampersa. Z rozmiaru 4 przeszłam na 4+, a dziś kupiłam jej na noc 5... codziennie w nocy ją przewijam, ona nie ma z tym problemu i zasypia potem ładnie, ale za to ja się później wiercę z boku na bok 1h. Poza tym jak zaśnie po jedzeniu wyjątkowo bez macania mojego ucha przez 20minut to szkoda mi ją budzić rozbieraniem...

[szaruskowa]

Właśnie się dowiedziałam, że kuzynka, z którą Pola widziała się i w sobotę i w niedzielę ma ospę. Dodatkowo widziały się w momencie, kiedy najmocniej zarażała. Teraz to się modlę i każda kropka to będzie ospa...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[acidka]

O rany, oby Was ominęło... Jeszcze ospa Ci potrzebna.

Ja w sumie starszą szczepiłam na ospę, młodszą ostatnio szczepiłam ostatnią dawką 6w1 i meningokokami i póki co to koniec z obowiązkowymi, i proponowała mi koło lutego zaszczepić właśnie na ospę, ale jakoś sama nie wiem... Ja do tego podchodzicie?

[szaruskowa]

z tego co teraz czytałam dzieci do 12 r.ż. ZWYKLE łagodnie przechodzą ospę, no chyba, ze noworodki, ale nasze dzieci noworodkami dawno nie są jest jakieś ryzyko powikłań, ale mi się wydaje, że każda choroba źle leczona może do tego prowadzić. jednym słowem raczej bym nie szczepiła, choć oczywiście fajnie, kiedy dziecko choruje jak najmniej.

niby zaraża się 1-2 dni przed wysypem, więc jest szansa, ze Pola się z nią widziała zanim zarażała.
mój maly szajbus właśnie poszedł spać... dziś cały dzień był miałki, a popołudniu nie bawiliśmy się wszyscy razem, bo sprzątałam. poza tym jestem wyrąbana ostatnio no i nie było dziecko zmęczone... więc matka usypiała do 20:40.

[pszczoua]

Szaru. Jeśli mogę cię pocieszyć... Po pierwsze przechodzą naprawdę łagodnie, dopiero co skończyłaś kp więc pewnie ma od ciebie przeciwciała. Po drugie, T miał ospę rok temu kiedy M miał 4 mce. Całował go, bawił się z nim... Uznałam za pewnik że się zarazi. A tu psikus

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sylwia1906]

Napisane przez acidka

O rany, oby Was ominęło... Jeszcze ospa Ci potrzebna.

Ja w sumie starszą szczepiłam na ospę, młodszą ostatnio szczepiłam ostatnią dawką 6w1 i meningokokami i póki co to koniec z obowiązkowymi, i proponowała mi koło lutego zaszczepić właśnie na ospę, ale jakoś sama nie wiem... Ja do tego podchodzicie?

Ja mam szczepić ale jeszcze tego nie zrobiłam bo ciągle chora.
Aczkolwiek ostatnio też mieliśmy podejrzenie ospy u dziecka z którym się bawiła i się wystraszyłam, ale w sumie wszyscy mi nagadala że lepiej teraz niż za 10 lat, bo czym starsze dziecko tym gorzej (mąż późno przechodził i dramat, a ja wogóle nie miałam) no i szczepionka nie chroni w 100%, więc w sumie najlepiej wychodzi żeby dziecko zachorował za młodu ale po szczepionce...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:14 ---------- Poprzedni post napisano o 09:12 ----------

Szaruskowa dzięki jest wreszcie w miarę ok, chociaż kaszle dalej, pediatra anty syropowa ale mam dość tego kaszlu i jednak kupię syrop. Poszła do żłobka, ciekawe ile sie nachodzi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[venir]

Moja wróciła do żłobka w poniedzialek, we wtorek dostalam telefon, ze dziecko ma ponad 38 stopni. Znowu mega kaszel i wodospad z nosa. Wysiadam.

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

[szaruskowa]

U mojej siostry niestety skończyło się na niani ciągle tak córka chorowała, że po pół roku się poddali. Venir, Sylwia, macie taką opcję? Czy nie byłoby to opłacalne dla was?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kasza888]

Szaruskowa, oby Pole ominęło, ale jak się zarazi to bez tragedii, córka przeszła jak miała około 2 lat, tylko kilka kostek. A zaraziła się od męża...biedak męczył się prawie dwa tygodnie z gorączka 40 stopni...



Venir, Sylwia współczuję, bo sama znam z autopsji. U mnie w tym roku gdyby nie babcie, to bym ciągle na zwolnieniu siedziała...

[MalaGosia88]

Napisane przez acidka

Gosia - no to gonicie z tymi zębami. My mamy już 5 - ostatnio jedna dwójka wyszła





My w weekend byliśmy na wyjeździe u teściowej, więc nawet nie włączałam komputera. Jak zwykle po kilku nocach poza domem - spanie się posypało i dziś w nocy było milion pobudek na jęczenie. W pracy miałam ochotę gdzieś się schować i spać. Dziś też się nie wyśpię, bo planuję sobie finał Top Model obejrzeć i jakiegoś drinka w końcu wypić Może nie będę później tych jęków nocnych słyszeć :P

Też oglądałam z paczką chipsów i winem miałaś faworyta? Zdziwiłam się, że Sandra odpadła jako pierwsza

Napisane przez szaruskowa

Właśnie się dowiedziałam, że kuzynka, z którą Pola widziała się i w sobotę i w niedzielę ma ospę. Dodatkowo widziały się w momencie, kiedy najmocniej zarażała. Teraz to się modlę i każda kropka to będzie ospa...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Pola jak Pola, ale Ty przechodziłaś?
Co do przechodzenia ospy przez dzieci... coś w tym jest, że lepiej przejść jako dziecko niż dorosły owszem, ale! Nie będę zgodna, że mniejsze dzieci lepiej przechodzą - przechodziłam razem z dziećmi w 2017 w czerwcu i była loteria. Najmłodsza przeszła tragicznie, a jak sobie przypomnę te zmiany w pieluszce w pachwinach ...... starsza z sióstr super, najstarszy średnio.

Napisane przez venir

Moja wróciła do żłobka w poniedzialek, we wtorek dostalam telefon, ze dziecko ma ponad 38 stopni. Znowu mega kaszel i wodospad z nosa. Wysiadam.

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

O rany.... tak mi przykro, wiem jakie to niszczące psychicznie takie ciągle choroby dziecka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[szaruskowa]

Gosia tak, przechodziłam. Mam nawet zdjęcia jak wszystkie trzy z siostrami pokropkowane pudrem głaszczemy nasze cocker spaniele

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[acidka]

Venir - Mój bratanek też poszedł od września do żłobka i dwa tygodnie chory, tydzień zdrowy... I tak w kółko. Tyle, że brat z bratową mają możliwość pracy zdalnej, bo nie wiem, co by zrobili.

Napisane przez MalaGosia88

Też oglądałam z paczką chipsów i winem miałaś faworyta? Zdziwiłam się, że Sandra odpadła jako pierwsza Pola jak Pola, ale Ty przechodziłaś?
Co do przechodzenia ospy przez dzieci... coś w tym jest, że lepiej przejść jako dziecko niż dorosły owszem, ale! Nie będę zgodna, że mniejsze dzieci lepiej przechodzą - przechodziłam razem z dziećmi w 2017 w czerwcu i była loteria. Najmłodsza przeszła tragicznie, a jak sobie przypomnę te zmiany w pieluszce w pachwinach ...... starsza z sióstr super, najstarszy średnio.O rany.... tak mi przykro, wiem jakie to niszczące psychicznie takie ciągle choroby dziecka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Kurde, chyba zaszczepię jednak... Nawet gdyby tylko miała lżej przejść to i tak chyba warto, zwłaszcza, że miasto refunduje.

Ja miałam chipsy i gin z tonikiem Też się zdziwiłam. Jakoś już od kilku tygodni obstawiałam finał Sandra, Olga i Staszek, ale byłam też prawie pewna, że Sandra wygra.

[081ed4854e23be6738824bf7e7324809f3af476a_65822e820d4a7]

Treść usunięta