Jak pozbyć się instynktu macierzyńskiego lub go stłumić?

[walentynkowaroza]

Mam 22 lata i w ostatnim czasie zaczął się odzywać instynkt macierzynski. Powiem szczerze przeraza mnie to, bo nigdy nie chcialam miec dzieci. Zawsze mnie to odrzucalo. A tu nagle zaczely sie pojawic mysli,ze fajnie by bylo miec taka mala istotka, pokazac jej swiat, uczyc ja zycia, dac jej milosc, opiekę. Wyobrazam sie jak spędzam czas z dzieckiem czytam książki, bawię się. A wiecie co jest najgorsze? Ze ja nie chce tego rozumem! Chciałabym skupić się teraz
na karierze, rozwoju, przyjemnosciach, zabawie, a nie byc matką! Ten instykt jest dla mnie wręcz niezrozumialy, bardzo bym chciala sie tego pozbyc. Czuję się jakby jakas czesc mnie po prostu doslownie zwariowala na punkcie dzieci,a druga trzyma ta w pierwsza w ryzach. Nie, nie zamierzam zachodzic teraz w ciaze, nie wiem czy w ogolesie na to zdecyduje. Chcę po prostu jakos sie wyzbyc tego in stynku, tych natrectw, czy tak da sie w ogole? Niech ktos cos doradzi. Bo juz doprawadza mnie to do frustracji, zamiast skupic sie na tym co zawsze moje mysli krązą wokol dzieci. Jak zatrzymac to i wrocic do tego co bylo wczesniej? POMOCY

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

zajmij sie czyims dzieckiem przez kilka dni odrazu ci przejdzie ;-)

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

To ten cały instynkt macierzyński w ogóle istnieje? Myślałam, że to mit, nigdy go nie czułam. Może ci przejdzie.

[eae41177eb364e60e3fe3d47289b23a1b4ea3858_5d8e9471c90a4]

Może była by z Ciebie dobra niania/opiekunka do dziecka/przedszkolanka?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[JustynaR_]

Moim zdaniem ciężko stłumić jakikolwiek instynkt. Zawsze wróci, szkoda zachodu

[yuy90]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;86948947]zajmij sie czyims dzieckiem przez kilka dni odrazu ci przejdzie ;-)[/QUOTE]



Najlepsza rada

[AuroraCoriolis]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;86948947]zajmij sie czyims dzieckiem przez kilka dni odrazu ci przejdzie ;-)[/QUOTE]


tez tak mysle,
kilka dni powinno Cie zmeczyc na tyle,zeby zapomniec na jakis czas


no ale tak ogolnei to sie pojawia, ja tez mialam w wieku 22-24 lat jakos taka faze an dziecko i bylam nieszczesliwa bardzo bo nie mialam na nie warunków, potem oslablo, ostatecznie planowany bobasek siedzi mi w brzuchu dopiero teraz (a mam 29 lat) i ciesze sie ze wczesniej sie nie zdecydowalam, bo oczywiscie bym kochala i sie zajmowala ale teraz jest mi zdecydowanie latwiej (zawodowo i finansowo i organizacyjnie), wiec to niestety taka sytuacja,ze sie chce sercem a rozum mowi nie - osobiscie jestem za rozumem ale czasem wygrywa serce


w duzej mierze to tez jest tak,ze skupiasz sie pewnie na fantazjach i urokach macierzynstwa, ktore niewatpliwie sa ale jak i blaski tak sa tez cienie i wiekszosc dziewczyn marzacych o bobasku zapomina,ze to harowa,zmienianie pieluch i odwrocenie zycia do gory nogami

[Ellen_Ripley]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;86948947]zajmij sie czyims dzieckiem przez kilka dni odrazu ci przejdzie ;-)[/QUOTE]

To samo chciałam doradzić.

Autorko, pamiętam, że w końcówce liceum i na wczesnym etapie studiowania kilka dziewcząt z mojego otoczenia "chorowało" na to samo, co Ty. A matkami ostatecznie zostały bliżej 30-tki. I żadna nie żałowała, wręcz jedna stwierdziła, że dziękuje Bogu, iż jej wtedy nie odwaliło i nie strzeliła sobie brzucha. Wczoraj miałam okazję zapytać matkę bliźniaków, kobietę, która latami starała się o dziecko, leczyła itp. więc decyzja była świadoma, macierzyństwo wyczekane, wymodlone wręcz. Wiesz co mi powiedziała? Że odlicza dni do końca urlopu i powrotu do pracy.

[Caudofemoralis]

Instynkt macierzyński nie istnieje. Gdybyś odczuwała instynkt, to już teraz byłabyś w ciąży, bo z instynktami się nie da walczyć. To co czujesz, to tylko przyjemne wyobrażenia na temat posiadania dziecka. Równie dobrze mogłabyś fantazjować na temat posiadania domu z ogródkiem, albo wczasów na Bahamach. Być może coś się ostatnio zmieniło w twoim życiu, czegoś ci brakuje, i podświadomość podsunęła ci takie rozwiązanie problemu.

Może spróbuj do tego podejść tak racjonalnie. Zwróć uwagę, że te myśli pokazują ci tylko fajne strony bycia matką, pomijając wszystkie niedogodności. Innymi słowy, to są fałszywe wizje. Wcale nie potrzebujesz dziecka do szczęścia. Fajnie byłoby mieć dziecko, ale jak się go nie ma, też jest fajnie, pod bardzo wieloma względami. Taka jest prawda, a jeśli te myśli mówią ci inaczej, to kłamią.

[ChanLee]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;86948947]zajmij sie czyims dzieckiem przez kilka dni odrazu ci przejdzie ;-)[/QUOTE]

Mnie wyleczyła opieka nad trójką dzieci jednocześnie. Wystarczyło pół dnia. Żadne dziecko nie chciało współpracować. Od tego czasu minęło osiem lat i jak dzisiaj pomyślę o dzieciach to mam gęsią skórkę.

[januszpolak]

- Zajmuj się czyimiś dziećmi, dorabiaj jako niania po godzinach.
- Zaadoptuj pieska/kotka

Uważam, że praca z dziećmi to super rozwiązanie w takiej sytuacji. Ewentualnie związek z facetem, który chce być tatą na pełen etat i adopcja dziecka.

[KarmelowaKrowka]

Mam podobny problem do Ciebie. Mi "odwalilo" już kompletnie jak koleżanka zaszła w ciążę i pokazała usg jak jej fasolek radośnie skacze w brzuszku :p

Tylko u mnie problem jest taki, że pieniadze mam, stabilna pracę mam, i żałuję że nie zrobiłam jak cześć koleżanek po liceum - po prostu zaszły w ciążę i teraz siedzą z dzieckiem i się spełniają, ewentualnie gdzieś dorabiaja, ale nie jest to praca na etat jak w moim przypadku... Nie widzę się w roli pracującej matki. Wiem, że da się to jakoś pogodzić, ale - po co, jeżeli np facet zarabiałby odpowiednio dużo, a kobieta nie czułaby potrzeby robienia kariery (jak np. Ja)...

W tym roku prawdopodobnie znaczynam nowe studia - może to odciagnie uwagę od tego, że nigdy tej rodziny mieć nie będę, a jak będę miała to właśnie jako matka pracująca - więc odpada...

[groszek75]

Napisane przez januszpolak

-
- Zaadoptuj pieska/kotka

A co to za rada

[pfffh]

Polecam na kilka dni moje dzieci Jeden ma nawet bonus pt. "autyzm wysokofunkcjonujący", drugi niby zwyczajny ale we dwóch wyłączą Ci instynkt na długie lata

[goldennight]

Ja tak miałam od zawsze uwielbiałam dzieci i chciałam mieć jak najwcześniej no i urodziłam i nie żałuje.Musisz dobrze przemyśleć swoją decyzję za i przeciw w przypadku kiedy masz takie podejście do dzieci to może ci dużo szczęścia dać urodzenie bobasa ale też nie jest tak kolorowo jak wiadomo.

---------- Dopisano o 11:07 ---------- Poprzedni post napisano o 11:05 ----------

Napisane przez pfffh

Polecam na kilka dni moje dzieci Jeden ma nawet bonus pt. "autyzm wysokofunkcjonujący", drugi niby zwyczajny ale we dwóch wyłączą Ci instynkt na długie lata

Czemu w taki sposób się wypowiadasz o swoim niepełnosprawnym dziecku?

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez goldennight

Czemu w taki sposób się wypowiadasz o swoim niepełnosprawnym dziecku?

A co ona takiego strasznego napisała? To już nie można z humorem tylko trzeba się zawsze zachwycać swoimi dziećmi i udawać że latają kolorowe jednorozce 24/7?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[goldennight]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;86953906]A co ona takiego strasznego napisała? To już nie można z humorem tylko trzeba się zawsze zachwycać swoimi dziećmi i udawać że latają kolorowe jednorozce 24/7?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Tylko takie dziwne komentarze padają wobec dzieci na wizażu.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez goldennight

Tylko takie dziwne komentarze padają wobec dzieci na wizażu.

Ta, na pewno tylko takie. Jak taka jesteś wrażliwa to wejdź sobie na wątek mamusiowy a nie o tym, jak stlumic instynkt macierzyński. Normalnie policję myśli by niektórzy chcieli ustanowić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ellen_Ripley]

Napisane przez goldennight

(...)
Czemu w taki sposób się wypowiadasz o swoim niepełnosprawnym dziecku?

W sensie jak? Z humorem? (który to humor pomaga rodzicom dzieci z różnymi deficytami i problemami przetrwać)

---------- Dopisano o 11:41 ---------- Poprzedni post napisano o 11:40 ----------

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;86953927]Ta, na pewno tylko takie. Jak taka jesteś wrażliwa to wejdź sobie na wątek mamusiowy a nie o tym, jak stlumic instynkt macierzyński. Normalnie policję myśli by niektórzy chcieli ustanowić.
[/QUOTE]

Hehe, dokładnie. Pani Szeryfowa.

[kasztanka3]

W dokladnie tym samym wieku mialam bardzo silne parcie na dzieci, chcialam pierwsze juz, teraz, zaraz, a potem jeszcze dwojke lub trojke. Przeszlo mi jak reka odjal po ok. 6 miesiacach, tak samo nagle, jak sie pojawilo.
Minelo od tamtego czasu 10 lat, przeszlam przez kilka roznych zwiazkow, 2 lata temu wyszlam za maz i poki co jakos za specjalnie dzieci w przyszlosci nie chce miec, nie ciagnie mnie do macierzynstwa.

[pfffh]

Goldenight a co z ja takiego złego o własnym dziecku mówię? Dla mnie on jest zwyczajnym sześciolatkiem tylko z bonusem w postaci autyzmu. Co nie tak jest w tej wypowiedzi?

[eae41177eb364e60e3fe3d47289b23a1b4ea3858_5d8e9471c90a4]

Oglądałam kiedyś na YT powtórkę programu z Jaworowicz. Przedstawiał rodziców mężczyzny, nie pamiętam na co chorego,który uderzał głową o kaflowy piec.
Ojciec podchodził do tego z humorem.

W komentarzach oczywiście spiny że jak to tak można się naśmiewać, aż ktoś napisał że jakby nie podchodzono z dystansem i humorem to straciliby swoje zdrowie psychiczne.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chacaos]

Napisane przez goldennight

Czemu w taki sposób się wypowiadasz o swoim niepełnosprawnym dziecku?

Dlaczego nazywasz dziecko z autyzmem wysokofunkcjonującym niepełnosprawnym? I dlaczego uważasz, że to milszy sposób wypowiadania się niż ,,dziecko z bonusem''?

[puenta7]

Mi kiedyś psycholog mówił, że nie ma czegoś takiego jak ,,instynkt macierzyński” u kobiet które nie maja dziecka, że instynkt macierzyński pojawia sie pojawia u kobiet, które maja dzieci, bo m in podczas porodu pojawiają sie odpowiednie hormony. Pytsłam o to, bo kiedyś jedna dziewczyna mi mówiła, że lata lecą, że przecież mam 29 lat, to już powinnam mieć instynkt macierzyński, już powinno mnie ciągnąć do rodzenia dzieci, czemu ja nie odczuwam potrzeby rodzenia dzieci, że jak trafie na odpowiedniego faceta to na pewno będzie mnie ciągnąć do rodzenia dzieci i przy odpowiednim facecie rozkręci sie instynkt macierzyński itp., to od psychologa usłyszałam, że to głupoty, bo kobiety które nie maja dzieci nie odczuwają instynktu macierzyńskiego itp

[limonka1983]

Napisane przez puenta7

Mi kiedyś psycholog mówił, że nie ma czegoś takiego jak ,,instynkt macierzyński” u kobiet które nie maja dziecka, że instynkt macierzyński pojawia sie pojawia u kobiet, które maja dzieci, bo m in podczas porodu pojawiają sie odpowiednie hormony. Pytsłam o to, bo kiedyś jedna dziewczyna mi mówiła, że lata lecą, że przecież mam 29 lat, to już powinnam mieć instynkt macierzyński, już powinno mnie ciągnąć do rodzenia dzieci, czemu ja nie odczuwam potrzeby rodzenia dzieci, że jak trafie na odpowiedniego faceta to na pewno będzie mnie ciągnąć do rodzenia dzieci i przy odpowiednim facecie rozkręci sie instynkt macierzyński itp., to od psychologa usłyszałam, że to głupoty, bo kobiety które nie maja dzieci nie odczuwają instynktu macierzyńskiego itp

A co powiesz na temat kobiet, które nie mogą mieć dzieci, leczą się, wydają na to fortuny, czasem adoptują dziecko, itd? Jednym zwisa i powiewa, że tych dzieci nie mają/nie mogą mieć, a inne wpadają w desperację, gdy się nie udaje im zajść w ciążę? Czym to jest spowodowane?

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez limonka1983

A co powiesz na temat kobiet, które nie mogą mieć dzieci, leczą się, wydają na to fortuny, czasem adoptują dziecko, itd? Jednym zwisa i powiewa, że tych dzieci nie mają/nie mogą mieć, a inne wpadają w desperację, gdy się nie udaje im zajść w ciążę? Czym to jest spowodowane?

Po prostu tym, ze chcą mieć dzieci bo mają wizję siebie jako rodziców, uważają że to coś fajnego. Tak samo jak niektórzy wydają fortunę np. na kosmetyki bo uważają że pielęgnacja to super wazna sprawa.
Myślę, że gdyby ten instynkt rzeczywiście istniał to musiałby dotykać wszystkich kobiet na świecie, a nie tylko niektórych.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[limonka1983]

Napisane przez walentynkowaroza

Mam 22 lata i w ostatnim czasie zaczął się odzywać instynkt macierzynski. Powiem szczerze przeraza mnie to, bo nigdy nie chcialam miec dzieci. Zawsze mnie to odrzucalo. A tu nagle zaczely sie pojawic mysli,ze fajnie by bylo miec taka mala istotka, pokazac jej swiat, uczyc ja zycia, dac jej milosc, opiekę. Wyobrazam sie jak spędzam czas z dzieckiem czytam książki, bawię się. A wiecie co jest najgorsze? Ze ja nie chce tego rozumem! Chciałabym skupić się teraz
na karierze, rozwoju, przyjemnosciach, zabawie, a nie byc matką! Ten instykt jest dla mnie wręcz niezrozumialy, bardzo bym chciala sie tego pozbyc. Czuję się jakby jakas czesc mnie po prostu doslownie zwariowala na punkcie dzieci,a druga trzyma ta w pierwsza w ryzach. Nie, nie zamierzam zachodzic teraz w ciaze, nie wiem czy w ogolesie na to zdecyduje. Chcę po prostu jakos sie wyzbyc tego in stynku, tych natrectw, czy tak da sie w ogole? Niech ktos cos doradzi. Bo juz doprawadza mnie to do frustracji, zamiast skupic sie na tym co zawsze moje mysli krązą wokol dzieci. Jak zatrzymac to i wrocic do tego co bylo wczesniej? POMOCY

Ja nigdy dzieci nie chciałam mieć, nie rozumiałam, co jest fajnego w drącym się i rzygającym niemowlaku, aż przed 30 - tką przyłapałam się na oglądaniu wózków i ubranek dziecięcych. Pojawiły się rozmowy, że chciałabym mieć dziecko, itd, w końcu rzuciłam faceta, z którym byłam 10 lat, bo on absolutnie tych dzieci nie chciał mieć. Czy instynkt jest, czy nie ma wg "mądrych głów", to powiem Ci, że jak zapragniesz mieć dziecko, żadna siła tego nie zmieni. Można nie chcieć mieć dzieci, a z czasem zacząć chcieć je mieć, ale w 2 stronę to nie działa. W tej chwili mam 36 lat i pół roku temu urodziłam 2 dziecko. Jedynie, czego żałuję, to jest to mój późny wiek (musiałam się wspomóc medycyną niestety). Powiem Ci tylko, że jak masz takie myśli i warunki, to nie zwlekaj. 25 lat ze względu a biologię jest najlepszym czasem i ja się z tym zgadzam. Ja czasem naprawdę często nie wyrabiam. 36 lat nie jest wiekiem odpowiednim do pakowania się do trumny, ale na bycie matką małego szkraba jest trochę za późno. Macierzyństwo wymaga końskiego zdrowia i nadludzkich sił.

---------- Dopisano o 22:45 ---------- Poprzedni post napisano o 22:31 ----------

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;86955797]Po prostu tym, ze chcą mieć dzieci bo mają wizję siebie jako rodziców, uważają że to coś fajnego. Tak samo jak niektórzy wydają fortunę np. na kosmetyki bo uważają że pielęgnacja to super wazna sprawa.
Myślę, że gdyby ten instynkt rzeczywiście istniał to musiałby dotykać wszystkich kobiet na świecie, a przecież niektóre go nie czują.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
To jest tak samo jak niektórzy nie mogą żyć bez adrenaliny, czy też wiecznie pną się po szczeblach kariery. Ja np. nie czuję potrzeby do bycia kierowniczką, dopóki kasa jest w miarę ok. Niech inni się męczą, kombinują z obsadą, itd. Ja chcę tylko dobrze zarabiać. Jednym wystarcza do jazdy maluch, inni muszą mieć zawsze najnowszy samochód. Nie każdy posiada te same cechy i potrzeby. Ja chętnie pojeździłabym fajnym autem, ale nie pochlastam się, jeśli tego nie spełnię. A są tacy, którzy po prosu muszą mieć towar z najwyższej półki i są zdolni pracować po kilkanaście godzin dziennie, by na to zarobić. I tak jak pisałam, że niektóre kobiety absolutnie muszą mieć dziecko, a innym jest to jedno lub nawet nie chcą mieć potomstwa. Są też kobiety, które super się czują jako matki kilkorga dzieci, radzą sobie, itd, a inne chcą mieć tylko 1 dziecko lub 2. Ja absolutnie koniecznie chciałam mieć jedno dziecko, a drugie miło byłoby, gdyby się pojawiło, jednak nie był to już mus. Niech się to nazywa jakkolwiek, ale to jest tak silna potrzeba, że nie można jej stłumić.

[goldennight]

Napisane przez pfffh

Goldenight a co z ja takiego złego o własnym dziecku mówię? Dla mnie on jest zwyczajnym sześciolatkiem tylko z bonusem w postaci autyzmu. Co nie tak jest w tej wypowiedzi?

Sorki może dlatego że pracuje z takimi dziećmi i jestem z nimi bardzo związana i dlatego zbyt pochopnie to oceniłam.

[Caudofemoralis]

Napisane przez limonka1983

Niech się to nazywa jakkolwiek, ale to jest tak silna potrzeba, że nie można jej stłumić.

A mi się właśnie wydaje, że jest to potrzeba jak każda inna. Niektórzy pragną mieszkać w domku z ogrodem, inni marzą o motocyklu, ktoś inny chciałby mieć terrarium pełne jaszczurek... A to, że potrzeby "nie można stłumić", może wynikać po prostu z przekonania, że to jest instynkt. Że to nie jest tylko nasza zachcianka, ale że to sama natura nas do tego popycha. Łatwiej stłumić coś, co wydaje się zachcianką, niż coś, co wszyscy nazywają instynktem.

[paczanga]

Napisane przez goldennight

Sorki może dlatego że pracuje z takimi dziećmi i jestem z nimi bardzo związana i dlatego zbyt pochopnie to oceniłam.

I dzieci z wysokofunkcjonującym autyzmem nazywasz niepełnosprawnymi? W pracy też tak mówisz?