DIETA BEZGLUTENOWA - wątek dla osób chorych na celiakię i nie tylko :)

[dacn]

Napisane przez Mondziax

Hej, chciałam się zapytać, może głupie pytanie ale jakim badaniem i u którego lekarza wykryliście celiakię? Miałam podobno w dzieciństwie wykrytą, później zaczełam jeść w miarę wszystkie pokarmy jednak z czasem w wieku 15 lat rozpoczeły się jelitowe problemy które trwają już 9 lat... Oczywiście miałam różne badania w których niemal wszystko podejrzeano czy wykryto ;] zespół jelita drazliwego, złogi, przepuklinę dwunastnicy.. Jeszcze zanim dowiedziałam się o złogach byłam na diecie Dukana, gdzie w zasadzie jadłam warzywa/owoce i białko i paradoksalnie w porównaniu do niekrych super się czulam. To wtedy lekarka zasugerowała celiakię ale jakoś nie pokwapiła się na szczególne badania bo "trudno ją wykryć" Luz. dlatego chciałabym wiedzieć co mogę zrobić albo sama lekarzowi powiedzieć

u gastroenterologa, rodzinny nie ma możliwości wykonania potrzebnych badań. Celiakię trudno wykryć bo w większości przypadków w wycinkach z jelita zmian nie ma, podobnie z przeciwciałami mogą być w normie. A dolegliwości są. Dlatego jednym z kryteriów jest poprawa samopoczucia i ustąpienie dolegliwości po 60 dniach diety całkowicie bezglutenowej.

Napisane przez wicherek1989

Nie każdy wystający brzuszek z nadprogramowymi kg jest efektem jedzenia rzeczy z glutenem u mnie tak akurat było, ale ja mam nietolerancję, a jeśli Ty nie to raczej mi się wydaje że inny powód szukaj. A jeśli pijesz sporo piwka to jeśli chcesz zobaczyć efekt to na pewno eliminacja

często wystający brzuszek to tłuszcz pochodzący z nadmiaru przyjmowanych kalorii i niedoboru ruchu.
A piwo jest BARDZO kaloryczne i spożywanie kilku piw to bardzo dużo.

[wicherek1989]

Napisane przez dacn

u gastroenterologa, rodzinny nie ma możliwości wykonania potrzebnych badań. Celiakię trudno wykryć bo w większości przypadków w wycinkach z jelita zmian nie ma, podobnie z przeciwciałami mogą być w normie. A dolegliwości są. Dlatego jednym z kryteriów jest poprawa samopoczucia i ustąpienie dolegliwości po 60 dniach diety całkowicie bezglutenowej.



często wystający brzuszek to tłuszcz pochodzący z nadmiaru przyjmowanych kalorii i niedoboru ruchu.
A piwo jest BARDZO kaloryczne i spożywanie kilku piw to bardzo dużo.

Ja w ten właśnie sposób "zdiagnozowałam" u siebie, przestałam jeść gluten i po 30 dniach czy tam więcej już miałam pewność, że to jest dobra droga dla mnie brak wzdęć, nudności, krostek na twarzy i problemów z trawieniem i wypróżnianiem
Dokładnie u mnie pomimo ruchu i nie za dużo kalorii i tak miałam na brzuszku to i owo, na bezgl. diecie zeszło wszystko co chciałam

[dacn]

Ja tez. Po co pchac sie w dlugotrwala i kosztowna diagnostyke ktorej wyniki nie zawsze sa pewne ? Jak wystarczy wyeliminowac gluten
Tzn rozumiem troche to zaszlosc z czasow kiedy chlebek byl podstawa diety a kluchy makarony i inne zboza musialy byc obecne w kazdym posilku. Teraz niejedzenie glutenu nie wyklucza spolecznie i towazysko.

[Wampierz]

Napisane przez effcia82

Ale ja nie mam problemu z nietolerancją, chcę tylko pozbyć się brzucha. Czy wyeliminowanie 80% tuczących pokarmów da taki sam efekt (tj. żaden) jak nie wyeliminowanie niczego? To może nie warto stosować żadnej diety bo a nuż jedna cząsteczka glutenu jaka znajdzie się przez przypadek w daniu zaprzepaści cały efekt?

Nie, ale w takim wypadku trzeba namierzyć źródła nadmiarowych kalorii i wyeliminować je, lub zmienić na mniej kaloryczne.

Zauważyłam, że dużo osób ma problemy ze schudnięciem mimo "diet" bo chętnie próbuje wszystkich diet i ograniczeń, które nie przeszkadzają im w popełnianiu ulubionych dietetycznych (i nie tylko) grzeszków. Takie mydlenie sobie oczu, ale ludzie mają taką skłonność do samooszukiwania się, dlatego trzeba bardzo uważać.

Np. jedna moja znajoma, bardzo "walczyła" z nadwagą i ciągle jej jakoś nie wychodziło. A ciągle mnie zadręczała pytaniami o sposoby na schudnięcie itp. chociaż ja nie miałam takiego problemu. Raz jej powiedziałam, że słyszałam od kilku osób, że wyrzucenie z menu skrobiowych pokarmów bardzo pomaga i szybko schudły w ten sposób. A ona od razu stanowczo "Nie, bo ja właśnie kluski, ziemniaki i chleb lubię najbardziej".
Za jakiś czas z dumą mi oświadcza, że przeszła na dietę i nie je kolacji. Więc ją pytam, czy ciężko jej to przyszło (pamiętając o tym, że lubi jeść) a ona "Nie bo i tak prawie nie jadłam kolacji, nie lubię jeść na noc". Oczywiście nie schudła, bo trudno schudnąć rezygnując z posiłku, którego się i tak nie jadło.


Dlatego jeśli ktoś walczy z nadwagą, to powinien przeanalizować dietę i zobaczyć, gdzie jest ten nadmiar kalorii: Czy jemy dużo skrobiowych rzeczy? Dużo ukrytego tłuszczu (np. w fastfoodach, parówkach)? Dużo słodyczy? Pijemy słodkie napoje, słodzimy herbatę itp.? Pijemy sporo piwa? Czy mimo dość zdrowego jadłospisu jemy może po prostu za duże porcje? Czy są jakieś psychiczne powody, dla którego jemy za dużo (np. oglądając telewizję, dojadając resztki po rodzinie, może za długie przerwy między posiłkami wywołują wilczy apetyt)?

I wtedy można się rozprawić z takim źródłem problemów. Widocznie samo odstawienie skrobiowych nie działa - bo ogólnie na schudnięcie dobrze jest po prostu ograniczyć mocno skrobiowe i kaloryczne jedzenie, a nie tylko skupiać się na glutenie. Jeśli będziesz jeść mniej kalorii to przy dobrej tolerancji glutenu i zbóż porcja makaronu, chleb, czy nawet kawałek ciasta od czasu do czasu nie powinien zaszkodzić.

Policz ile kalorii ma to piwo i ile go wypijasz. I ile musisz odjąć z jedzenia, żeby to sobie powetować.

[nutthk]

Witam was dziewczyny,
nie wiem tak naprawdę gdzie szukać pomocy na chwilę obecną więc piszę tutaj (nie piszcie mi proszę , żebym poszła do lekarza , bo dla mnie to jest oczywistość , z którą niestety ze względu na pobyt w obcym kraju muszę zaczekać ).
Jako dziecko byłam na diecie bezglutenowej ze względu na nietolerancję glutenu, potem była prowokacja i powrót do normalnego żywienia .
Jednak od pewnego czasu obserwuje u siebie dziwne objawy ( począwszy od "żołądkowych" kłopotów, poprzez nawracające afty i ciągłe zmęczenie, aż po problemy natury psychicznej ).
Czy uważacie, że nietolerancja glutenu może powrócić po latach?
Od około 1,5 miesiąca jestem na diecie, sama postanowiłam na nią przejść i nie ukrywam , że niektóre z objawów mniej mi dokuczają, a wręcz mijają.. Na dodatek kiedy przez chwilę słabości złamałam się od glutenowej abstynencji i zjadłam pizzę miałam potworny ból brzucha przez 2 dni.
Proszę was o odpowiedź , będę wdzięczna za każde słowo

[Wampierz]

Napisane przez nutthk

Witam was dziewczyny,
nie wiem tak naprawdę gdzie szukać pomocy na chwilę obecną więc piszę tutaj (nie piszcie mi proszę , żebym poszła do lekarza , bo dla mnie to jest oczywistość , z którą niestety ze względu na pobyt w obcym kraju muszę zaczekać ).
Jako dziecko byłam na diecie bezglutenowej ze względu na nietolerancję glutenu, potem była prowokacja i powrót do normalnego żywienia .
Jednak od pewnego czasu obserwuje u siebie dziwne objawy ( począwszy od "żołądkowych" kłopotów, poprzez nawracające afty i ciągłe zmęczenie, aż po problemy natury psychicznej ).
Czy uważacie, że nietolerancja glutenu może powrócić po latach?
Od około 1,5 miesiąca jestem na diecie, sama postanowiłam na nią przejść i nie ukrywam , że niektóre z objawów mniej mi dokuczają, a wręcz mijają.. Na dodatek kiedy przez chwilę słabości złamałam się od glutenowej abstynencji i zjadłam pizzę miałam potworny ból brzucha przez 2 dni.
Proszę was o odpowiedź , będę wdzięczna za każde słowo

Może, może.

I to pomijając wszelkie teorie nieortodoksyjne, z tego co wiem (nie jestem lekarzem), medycyna głównonurtowa tak uznaje - jeśli miałaś w dzieciństwie celiakię jak najbardziej może wrócić, co więcej lata temu czytałam artykuł, że często celiakia "pojawia" się w dorosłym wieku, ok. 20-30 lat. Chociaż w takich wypadkach nigdy nie wiadomo czy się pojawiła, czy po prostu zaostrzyła.

[wicherek1989]

Wampierz, nic dodać nic ująć co do tego posta o dietach

[201604280909]

Napisane przez nutthk

Witam was dziewczyny,
nie wiem tak naprawdę gdzie szukać pomocy na chwilę obecną więc piszę tutaj (nie piszcie mi proszę , żebym poszła do lekarza , bo dla mnie to jest oczywistość , z którą niestety ze względu na pobyt w obcym kraju muszę zaczekać ).
Jako dziecko byłam na diecie bezglutenowej ze względu na nietolerancję glutenu, potem była prowokacja i powrót do normalnego żywienia .
Jednak od pewnego czasu obserwuje u siebie dziwne objawy ( począwszy od "żołądkowych" kłopotów, poprzez nawracające afty i ciągłe zmęczenie, aż po problemy natury psychicznej ).
Czy uważacie, że nietolerancja glutenu może powrócić po latach?
Od około 1,5 miesiąca jestem na diecie, sama postanowiłam na nią przejść i nie ukrywam , że niektóre z objawów mniej mi dokuczają, a wręcz mijają.. Na dodatek kiedy przez chwilę słabości złamałam się od glutenowej abstynencji i zjadłam pizzę miałam potworny ból brzucha przez 2 dni.
Proszę was o odpowiedź , będę wdzięczna za każde słowo

Na kłopoty trawienne bardzo mi pomogło odstawienie glutenu oraz nabiału, dieta powiedzmy że w strone paleo. Pierwszy raz nie wypadaja mi wiosna włosy. Ale nie mam energii i deprecha mnie bierze, dalej mam lekkie problemy hormonalne. Zaczynam iść w kierunku raw food małymi kroczkami- na razie rano zielone smoothie(zielenina typu szpinak+pomarańcza+ananas +len+banan) i mam więcej energii. Spróbuj,możesz naprawde wiele zyskać

[nutthk]

Napisane przez Baby_Spice

Na kłopoty trawienne bardzo mi pomogło odstawienie glutenu oraz nabiału, dieta powiedzmy że w strone paleo. Pierwszy raz nie wypadaja mi wiosna włosy. Ale nie mam energii i deprecha mnie bierze, dalej mam lekkie problemy hormonalne. Zaczynam iść w kierunku raw food małymi kroczkami- na razie rano zielone smoothie(zielenina typu szpinak+pomarańcza+ananas +len+banan) i mam więcej energii. Spróbuj,możesz naprawde wiele zyskać

ehh póki co walczę z wykluczeniem glutenu, jednoczesne wykluczenie nabiału byłoby zbyt drastyczne na chwilę obecną (myślę, że muszę po prostu przywyknąć )
Ja na szczęście włosów nie tracę , ale paznokcie są jak z papieru.
I nawracające afty.. udręka.
Po jakim czasie u was pojawiła się jakaś bardziej zauważalna zmiana w samopoczuciu?

[akot80]

Witam. Ja kolejny raz jestem na BG. Poprzedni wytrzymałam miesiąc. W samopoczuciu nie widzę specjalnie różnicy,ale znika mi trądzik na dekolcie i plecach

[nutthk]

no właśnie, jak to jest z trądzikiem? Nietolerancja na gluten ma jakiś wpływ? Wybaczcie dziewczyny głupie pytania, ale jestem w temacie zupełnie zielona.

[mara30]

Napisane przez nutthk

no właśnie, jak to jest z trądzikiem? Nietolerancja na gluten ma jakiś wpływ? Wybaczcie dziewczyny głupie pytania, ale jestem w temacie zupełnie zielona.

Nietolerancja glutenu u różnych osób może objawiać się bardzo różnie - u jednego będzie to trądzik, u drugiego wzdęty brzuch czy też inne problemy trawienne, zapewne jest jeszcze całe mnóstwo innych możliwych objawów, u mnie np. gluten uaktywnia alergię na pyłki... a jeszcze kto inny będzie miał cały katalog objawów, to bardzo indywidualna sprawa

[wicherek1989]

Napisane przez nutthk

no właśnie, jak to jest z trądzikiem? Nietolerancja na gluten ma jakiś wpływ? Wybaczcie dziewczyny głupie pytania, ale jestem w temacie zupełnie zielona.

Ja jestem z tych trądzikowych glutenowców. Prócz tego mam inne objawy żołądkowe, ale nie takie znaczące jak te krosty, masakra.. Trzymam dietę dobrze prócz takich np śladowych ilości w proszkach do pieczenia, wędlinach sklepowych itp, bo mnie nie stać póki co drogo troszkę z całkiem na 101% bg być. Ale już jest z objawami mega lepiej więc póki co staram się tak zżyć z dietą, żeby się żyło bez problemów

[effcia82]

Jak to jest ze zjedzeniem czegoś glutenowego na diecie bezglutenowej? Czy objawia się biegunką. Wg mojego konkubenta jest wręcz odwrotnie - zatyka go
Kilka dni będę się żywić poza domem i zastanawiam się, czy skrobać panierkę z kotleta i wysysać zupę z makaronu czy zaryzykować.

[mara30]

Napisane przez effcia82

Jak to jest ze zjedzeniem czegoś glutenowego na diecie bezglutenowej? Czy objawia się biegunką. Wg mojego konkubenta jest wręcz odwrotnie - zatyka go
Kilka dni będę się żywić poza domem i zastanawiam się, czy skrobać panierkę z kotleta i wysysać zupę z makaronu czy zaryzykować.

to chyba zależy od organizmu, nikt Ci nie powie, jak będzie u Ciebie, musisz to sprawdzić albo nie sprawdzać - bo w sumie jak przez parę dni wrócisz do glutenu, to będzie Ci trudno znowu go odstawić, więc może lepiej trochę pokombinować?

[wicherek1989]

Napisane przez effcia82

Jak to jest ze zjedzeniem czegoś glutenowego na diecie bezglutenowej? Czy objawia się biegunką. Wg mojego konkubenta jest wręcz odwrotnie - zatyka go
Kilka dni będę się żywić poza domem i zastanawiam się, czy skrobać panierkę z kotleta i wysysać zupę z makaronu czy zaryzykować.

Mnie zatyka i mam mega wzdęcie i nudności. Ale nie zwracam nigdzie zazwyczaj, więc to różnie jest
Ja bym wybierała inne potrawy, ciężko się skrobie panierkę, próbowałam kiedyś i spełzło to na niczym

[akot80]

Skrobanie nic nie da,bo przecież mięso miało już kontakt z glutenem, tak samo wybieranie makaronu z zupy. Lepiej wybrać inną potrawę.

[patucha_]

Hej Dziewczyny!
Postanowiłam w końcu totalnie zrobić coś dobrego dla mojego organizmu, a ni tylko torturować go niedozwolonymi pokarmami. Szukałam w Internecie takiego połączenia składników abym mogła jeść każdy z nich, jednak to nie takie proste.
Jestem uczulona na gluten, a oprócz tego na białko mleka krowiego, orzechy. Oprócz tego nie mogę jeść owoców i warzyw, które nie występują w danym sezonie.

Czy któraś z Was zna jakąś zdrową dietę, czy zostaje mi tylko wizyta u dietetyka?

[la'Mbria]

Napisane przez patucha_

Hej Dziewczyny!
Postanowiłam w końcu totalnie zrobić coś dobrego dla mojego organizmu, a ni tylko torturować go niedozwolonymi pokarmami. Szukałam w Internecie takiego połączenia składników abym mogła jeść każdy z nich, jednak to nie takie proste.
Jestem uczulona na gluten, a oprócz tego na białko mleka krowiego, orzechy. Oprócz tego nie mogę jeść owoców i warzyw, które nie występują w danym sezonie.

Czy któraś z Was zna jakąś zdrową dietę, czy zostaje mi tylko wizyta u dietetyka?

http://www.tlustezycie.pl/2012/06/pr...ologiczny.html

tu poproś o pomoc.
Mleko zastąp sojowym (GMO), albo kokosowym (lepszy wybór, ale droższy).
Orzechy ale jakie?
A z tymi owocami i warzywami to niby o co kaman?

[shanta]

Myślicie, że wafle ryżowe to dobry zamiennik chleba?

Już raz podchodziłam do diety bezglutenowej, ale ogólnie miałam ciężki okres trawienny i początkowy odwyk nie wyszedł. Denerwuje mnie fakt, że w tę dietę, jak i wszystkie eko podobne trzeba mocno zainwestować, ale czego się nie robi dla zdrowia

[akot80]

Napisane przez shanta

Myślicie, że wafle ryżowe to dobry zamiennik chleba?

Na początek tak, ale wiedz, że to produkt wysokoprzetworzony, więc bezwartościowy tak na prawdę. Naucz się sama piec chleb BG

[shanta]

Napisane przez akot80

Na początek tak, ale wiedz, że to produkt wysokoprzetworzony, więc bezwartościowy tak na prawdę. Naucz się sama piec chleb BG

Nie mogę się przekonać do pieczenia chleba, pewnie błędnie uważam, że to dużo pracochłonnej roboty. Do tego szefem kuchni nigdy nie byłam.

Ale na dłuższą metę te wafle raczej nie będą dobrym rozwiązaniem.

[ranka]

Sprobuj, ja mam automat i kazdy chlebek mi wychodzi

[Maddie]

Ja nie mam automatu i rowniez mi wychodzi tez na poczatku jadlam wafle, ale szybko mi sie przejadly i zatesknilam za chlebem. Na blogach jest wiele fajnych przepisow, poszukaj

[ranka]

No widzisz mi bez automatu w piekarniku zaden chleb nie wychodzil

[wicherek1989]

Ja piekę takie szybkie nie na zakwasie i wychodzą i smacznie jest a nie suche wysokoprzetworzone wafle ryżowe

[narCOMAnka_23]

Ja jestem na diecie bezglutenowej, dodatkowo unikam mleka i jego przetworów oraz jaj

Jem wszystko inne co dozwolone, tj. mięso, ryby, makaron bezglutenowy, różne kasze, ryż, warzywa, owoce, dozwolone słodycze (bezglutenowe), duuuużo piję.

Unikaj po prostu to czego nie możesz jeść. Jest bardzo dużo produktów bez laktozy i glutenu, np. pieczywo, mąka, bułka tarta, słodycze itd.

[Trupi2441]

taka lista by się przydała, zaraz sprawdzę w google

[Wampierz]

Napisane przez patucha_

Hej Dziewczyny!
Postanowiłam w końcu totalnie zrobić coś dobrego dla mojego organizmu, a ni tylko torturować go niedozwolonymi pokarmami. Szukałam w Internecie takiego połączenia składników abym mogła jeść każdy z nich, jednak to nie takie proste.
Jestem uczulona na gluten, a oprócz tego na białko mleka krowiego, orzechy. Oprócz tego nie mogę jeść owoców i warzyw, które nie występują w danym sezonie.

Czy któraś z Was zna jakąś zdrową dietę, czy zostaje mi tylko wizyta u dietetyka?

Dieta paleo z wyłączeniem orzechów albo jej wariacja czyli AIP (protokół autoimmunologiczny).
A co z tymi owocami? Jesteś uczulona na konserwanty?

[Kusum]

Napisane przez Baby_Spice

Na kłopoty trawienne bardzo mi pomogło odstawienie glutenu oraz nabiału, dieta powiedzmy że w strone paleo. Pierwszy raz nie wypadaja mi wiosna włosy. Ale nie mam energii i deprecha mnie bierze, dalej mam lekkie problemy hormonalne. Zaczynam iść w kierunku raw food małymi kroczkami- na razie rano zielone smoothie(zielenina typu szpinak+pomarańcza+ananas +len+banan) i mam więcej energii. Spróbuj,możesz naprawde wiele zyskać

Hej, widzę, że idziemy w podobnym kierunku. Ja też ograniczyłam mocno gluten i nabiał. Kiedyś to była podstawa mojego wyżywienia. Dzis zaczynam dzień smoothie: szpinak, pomarancza, banan i melon. W planie mam zakup nasion chia.
Wczesiej bylam ciagle zmeczona. Przychodzilam po pracy i kladlam sie spac. Teraz widzę ogromna roznice. W dni kiedy jem zdrowo mam pełno energii. Kiedy zdarzy mi się zjeść coś mącznego padam z nóg (w piątek znajdłam lasagne szpinakową i poprawiłam cisatkiem - po pracy spałam 3h żeby dojść do siebie).