Odpieluszkowe Zapalenie Mózgu cz. VI

[elvegirl]

Też kiedyś zostałam zakrzyczana jak rzuciłam, że taki pomysł jest ok. Ja to jeszcze dodałam, że jak się wybiorę na urlop z mężem bez dziecka, to wybierzemy hotel +18, to już w ogóle zostałam od różnych zwyzywana, dziecko mi zabrać powinni i takie tam.

[Higurashi]

Napisane przez elvegirl

Też kiedyś zostałam zakrzyczana jak rzuciłam, że taki pomysł jest ok. Ja to jeszcze dodałam, że jak się wybiorę na urlop z mężem bez dziecka, to wybierzemy hotel +18, to już w ogóle zostałam od różnych zwyzywana, dziecko mi zabrać powinni i takie tam.

Co Ty sobie lambadziaro wyobrażasz, jak śmiesz odpoczywać od bombelków jak niektóre matki nie mogą.

Ja to teraz wróżę z fusów, ale wydaje mi się, że o ile część osób to pewnie fanatycy spędzania czasu z rodziną, o tyle część jest po prostu sfrustrowana rolą rodzica i wkurza ich, że inni mogą się gdzieś wybrać bez dziecka.

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

Napisane przez Higurashi

No ale skąd wiesz, czy trafisz w restauracji na grzeczne dziecko? Bo czasem i trzylatek siedzi przy stole jak aniołek, ale nie wiem, jak miałoby się to niby weryfikować.

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

Mając praktyki w szkole wiem jakie dzieci w wieku wczesnoszkolnym np. potrafią być energiczne, gadatliwe i ogólnie wszędzie jest ich pełno Tylko co innego jak człowiek z własnego wyboru pracuje np. z dziećmi w tym wieku i liczy się z tym, że dzieci są różne i potrafią naprawdę ma robić niezłego hałasu, lub gdy jest się rodzicem takiego dzieci, A co innego gdy idzie się np. do restauracji gdzie chce się pogadać na spokojnie, ze spokojem zjeść, a nie słuchać krzykow dzieci. I jak jak najbardziej rozumiem taka potrzebę, bo nawet pracując z dziećmi, albo posiadając dzieci, trzeba czasami odetchnąć i spędzić trochę czasu w spokojnej atmosferze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[groszek75]

No, ale takim nastawieniem to ja nigdzie bym nie mogla chodzic, bo u mnie nie ma takich "atrakcji"

Jak chce isc sama z mezem to ide, corka sie gdzies zajmie na placu czy u babci czy w szkole jest, ale co mam teraz szukac czegos byleby tam dziecka nie bylo, tez przesada

Mi chodzi, ze co sie dzieje, ze teraz te dzieci juz nawet szkolne przeszkadzaja, takie do 14 lat, bo tam bylo , że sie otwiera dla tych +14. Ze serio takie niegrzeczne sa i przeszkadzajace w wieku np.10 lat ?

fajnie , ze jest wybor i idziemy niby do przodu, wlasnie, ale niby, bo dla mnie to sie świat cofa w takich rzeczach. Ludzie coraz mniej umieją ze sobą żyć w spoleczenstwie, wszystko wszystkim przeszkadza coraz bardziej i mowie tez o sobie.

[Higurashi]

[1=0f78e7ab4a87196fb8e6ee2 746a5f35dfd845f1c_5ee6abf 249ce5;87114361]Mając praktyki w szkole wiem jakie dzieci w wieku wczesnoszkolnym np. potrafią być energiczne, gadatliwe i ogólnie wszędzie jest ich pełno Tylko co innego jak człowiek z własnego wyboru pracuje np. z dziećmi w tym wieku i liczy się z tym, że dzieci są różne i potrafią naprawdę ma robić niezłego hałasu, lub gdy jest się rodzicem takiego dzieci, A co innego gdy idzie się np. do restauracji gdzie chce się pogadać na spokojnie, ze spokojem zjeść, a nie słuchać krzykow dzieci. I jak jak najbardziej rozumiem taka potrzebę, bo nawet pracując z dziećmi, albo posiadając dzieci, trzeba czasami odetchnąć i spędzić trochę czasu w spokojnej atmosferze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]No o to właśnie chodzi są miejsca z kącikiem i menu dziecięcym, rewelka. Będą miejsca +14 - rewelka. Każdy sobie może wybrać. O to chodzi

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

---------- Dopisano o 10:52 ---------- Poprzedni post napisano o 10:50 ----------

Napisane przez groszek75

No, ale takim nastawieniem to ja nigdzie bym nie mogla chodzic, bo u mnie nie ma takich "atrakcji"

Jak chce isc sama z mezem to ide, corka sie gdzies zajmie na placu czy u babci czy w szkole jest, ale co mam teraz szukac czegos byleby tam dziecka nie bylo, tez przesada

Mi chodzi, ze co sie dzieje, ze teraz te dzieci juz nawet szkolne przeszkadzaja, takie do 14 lat, bo tam bylo , że sie otwiera dla tych +14. Ze serio takie niegrzeczne sa i przeszkadzajace w wieku np.10 lat ?

fajnie , ze jest wybor i idziemy niby do przodu, wlasnie, ale niby, bo dla mnie to sie świat cofa w takich rzeczach. Ludzie coraz mniej umieją ze sobą żyć w spoleczenstwie, wszystko wszystkim przeszkadza coraz bardziej i mowie tez o sobie.

Dla Ciebie to przesada, dla mnie nie. Ja lubię ciszę, nie przepadam za dziećmi. Pewnie, dorośli też bywają głośno, ale jednak większe prawdopodobieństwo, że zjem w spokoju posiłek, jeśli nie będę otoczona dziećmi. Nikt Ci nie każe szukać na siłę restauracji, którymi nie jesteś zainteresowana, zabierz męża i idźcie do takiego miejsca, jakie Wam pasuje. Ja chciałabym mieć możliwość wyboru i chętnie pójdę do restauracji +14.

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[44fee507034f68ecff0b692d635bddccdf886c4e_65540ba289b10]

Treść usunięta

[Higurashi]

[1=44fee507034f68ecff0b692 d635bddccdf886c4e_65540ba 289b10;87114386]Treść usunięta[/QUOTE]Czytałam, bo ktoś udostępnił na AKAPie. Niezłe szambo wywaliło, z obu stron barykady na dobrą sprawę

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[groszek75]

[1=44fee507034f68ecff0b692 d635bddccdf886c4e_65540ba 289b10;87114386]Treść usunięta[/QUOTE]
o, ale tu juz ta granica jest inna +6 i bardziej zrozumiala

bo w sumie zaraz tak beda pisac i klientow stracą, jak poprzeczka bedzie wyzsza

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

O ile nie jest to ujęte w formie "dopłata za bachora" to spoko, aż bym z ciekawości poszła do takiej restauracji zobaczyć, w czym będzie lepsza od takiej zwykłej (serio to piszę, bez kpiny).

[Higurashi]

Napisane przez groszek75

o, ale tu juz ta granica jest inna +6 i bardziej zrozumiala

bo w sumie zaraz tak beda pisac i klientow stracą, jak poprzeczka bedzie wyzsza

Rynek zweryfikuje. Chętnych na takie miejsca nie brakuje, a kilkulatki bywają głośne i bardzo żywe, bo po prostu mają milion rzeczy na sekundę do opowiedzenia

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[invisible_01]

Napisane przez Higurashi

No ale skąd wiesz, czy trafisz w restauracji na grzeczne dziecko? Bo czasem i trzylatek siedzi przy stole jak aniołek, ale nie wiem, jak miałoby się to niby weryfikować.

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

---------- Dopisano o 10:45 ---------- Poprzedni post napisano o 10:44 ----------

Nick ma na tę samą literkę co Groszek, ale nie jest Groszkiem. Myślę, że chodzi nam o tę samą

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

Tak, o tę samą

W restauracjach bez dzieci o to chodzi, że idą tam ci, którzy nie chcą znosić pisku, wrzasku, przewijania na stole, płaczu - a to wszystko bywa, że fundują dzieci właśnie. Te restauracje nie przyciągną już rodzin z dziećmi, ale przyciągną innych klientów - dla tej restauracji jak widać cenniejszych, skoro to pod nich zmieniają/tworzą profil. Ja wyjeżdżając na urlop bez dzieci szukałabym hotelu +18, tak samo idąc na kolację z facetem bez dziecka szukałabym restauracji +14. Przykro mi, ale miejsca prywatne i biznesy nigdy nie będą dla wszystkich i oburzanie się, że jak to tak można, jak można zabierać rodzicom miejsca na wyjścia - ano można, mamy wolny rynek i właściciel może nie wpuszczać nawet nikogo jak ma taką ochotę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

Napisane przez groszek75

o, ale tu juz ta granica jest inna +6 i bardziej zrozumiala

bo w sumie zaraz tak beda pisac i klientow stracą, jak poprzeczka bedzie wyzsza

Niech kazdy sobie ustala swoje reguły i granice, w końcu to ich biznes

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[groszek75]

Napisane przez Higurashi

No o to właśnie chodzi są miejsca z kącikiem i menu dziecięcym, rewelka. Będą miejsca +14 - rewelka. Każdy sobie może wybrać. O to chodzi

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

---------- Dopisano o 10:52 ---------- Poprzedni post napisano o 10:50 ----------



Dla Ciebie to przesada, dla mnie nie. Ja lubię ciszę, nie przepadam za dziećmi. Pewnie, dorośli też bywają głośno, ale jednak większe prawdopodobieństwo, że zjem w spokoju posiłek, jeśli nie będę otoczona dziećmi. Nikt Ci nie każe szukać na siłę restauracji, którymi nie jesteś zainteresowana, zabierz męża i idźcie do takiego miejsca, jakie Wam pasuje. Ja chciałabym mieć możliwość wyboru i chętnie pójdę do restauracji +14.

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

No, a myslisz, ze ja nie lubie ciszy. Oj ja z tych co moze nie byc nic gadania, muzyki i lubuje sie cisza. Tylko taki świat to niestety marzenie. Bo niestety, ale to dorosli nie umieja coraz bardziej sie zachowywac i takie zachowanie pokazuja dzieciom gdy je maja. Mam nieraz tak dosc kawy w towarzystwie palących i glosno mowiacych. Naprawde nie chce sluchac historii ich zycia, o chorobach itd. Mozna ciszej mowic. I serio malo kiedy dziecko powyzej 5 lat widze glosne. Wiadomo jak jest grupa czy ludzi czy dzieci to bedzie glosnej, ale we dwoch siedzac czy trzech i krzyczec.

I dla mnie nie ma wyznacznika, zakazow, nakazow, ja uwazam, ze jak korzystam z czegos gdzie są inni ludzie to wiem, ze moze im przeszkadzac moj pies, moje dziecko czy ja, wiec tak sie zachowuje aby nikogo niewkurfiac.

[invisible_01]

Napisane przez groszek75

o, ale tu juz ta granica jest inna +6 i bardziej zrozumiala

bo w sumie zaraz tak beda pisac i klientow stracą, jak poprzeczka bedzie wyzsza

Wierz mi, że restauracja nie wprowadza takich rzeczy ot tak z dnia na dzień. Są przeprowadzane badania rynku, wreszcie analizuje się obecnych klientów danego miejsca. Pracowałam w restauracji i rodziny z dziećmi wcale nie zostawiały dużych pieniędzy - właśnie największe zostawiały pary na randce a nie rodziny na niedzielnym obiedzie, a sprzątania po parach było bez porównania mniej. Co więcej, taka para słysząc pisk dzieci za sobą zwyczajnie wyjdzie - a rodzinom pisk ich własnych (ani cudzych) dzieci z reguły nie przeszkadza. To nie jest decyzja po to, żeby biznes zamknąć, ale po to, żeby się lepiej kręcił.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[groszek75]

Zauwazylam, ze teraz mi do tego powiedzenia, ze czym bardziej poznaje ludzi wole zwierzeta, to musze rozgraniczyc, doroslych i dzieci. Uff, coraz mniej mnie irytują, bo coraz bardziej je rozumiem czemu takie nieraz są

[invisible_01]

Napisane przez groszek75

No, a myslisz, ze ja nie lubie ciszy. Oj ja z tych co moze nie byc nic gadania, muzyki i lubuje sie cisza. Tylko taki świat to niestety marzenie. Bo niestety, ale to dorosli nie umieja coraz bardziej sie zachowywac i takie zachowanie pokazuja dzieciom gdy je maja. Mam nieraz tak dosc kawy w towarzystwie palących i glosno mowiacych. Naprawde nie chce sluchac historii ich zycia, o chorobach itd. Mozna ciszej mowic. I serio malo kiedy dziecko powyzej 5 lat widze glosne. Wiadomo jak jest grupa czy ludzi czy dzieci to bedzie glosnej, ale we dwoch siedzac czy trzech i krzyczec.

I dla mnie nie ma wyznacznika, zakazow, nakazow, ja uwazam, ze jak korzystam z czegos gdzie są inni ludzie to wiem, ze moze im przeszkadzac moj pies, moje dziecko czy ja, wiec tak sie zachowuje aby nikogo niewkurfiac.

Jak to nie ma nakazów i zakazów? No przykro mi, ale właśnie żyjąc w społeczeństwie trzeba się do nakazów i zakazów dostosowywać. A idąc do interesu prywatnego niestety też. Z dziećmi Cię do takiej restauracji bez dzieci nie wpuszczą i tyle, i na nic się zda Twoja opinia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

Ja uważam, że jeśli jest popyt na takie miejsca to niech takie tworzą. Super że każdy znajdzie miejsce dla siebie, w którym będzie się czuł dobrze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[invisible_01]

[1=0f78e7ab4a87196fb8e6ee2 746a5f35dfd845f1c_5ee6abf 249ce5;87114470]Ja uważam, że jeśli jest popyt na takie miejsca to niech takie tworzą. Super że każdy znajdzie miejsce dla siebie, w którym będzie się czuł dobrze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Niech mnie ktoś poprawi, jeśli się mylę, ale mignęło mi, że restauracja Amaro mająca gwiazdkę Michelina nie przyjmuje rezerwacji z dziećmi poniżej 14 roku życia. A jakoś chyba interes się kręci i chętnych nie brakuje.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[groszek75]

No mi nie są potrzebne nakazy i zakazy, bo np. wiem, ze nie moge parkowac komus pod bramą, a nie musza mi to pisac. I wiem, ze musze sie zachowywac kulturalnie bez pisania np. tu nie wolno palic, bo bym i tak nie zapaliła, bo moze komus przeszkodze.

Wiec jestem taka naiwniarą, ze jak ide na kawe czy do restauracji to mysle, ze ludzie są tacy jak ja i nie trzeba tam pisac zakaz wstepu z dzieckiem do lat 13 , bo mysle, ze nawet jak tam jest dziecko to bedzie cicho. Raz jak cos krzyknie to mi od tego łeb nie odpadnie

I teraz wlasnie rozgranicznik, czemu nie 13 , a juz 14 moze jak oni to wyliczyli ?

[Higurashi]

Napisane przez groszek75

Zauwazylam, ze teraz mi do tego powiedzenia, ze czym bardziej poznaje ludzi wole zwierzeta, to musze rozgraniczyc, doroslych i dzieci. Uff, coraz mniej mnie irytują, bo coraz bardziej je rozumiem czemu takie nieraz są

Ty nic nie musisz rozgraniczać, ja i inni ludzie mamy do tego prawo (też nie musimy). I tak, dzieci przeszkadzają mi bardziej niż rozmawiający dorośli. A jak dorosły jest przesadnie głośno, to zwracam uwagę lub proszę o to obsługę. Zwykle działa. W przypadku rodzin z dziećmi częściej jest oburzenie, że się dziecku zwraca uwagę. Bo jak ktoś nie zwróci dziecku uwagi sam, to z reguły otoczenie ma i tak gdzieś.

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[invisible_01]

Napisane przez groszek75

No mi nie są potrzebne nakazy i zakazy, bo np. wiem, ze nie moge parkowac komus pod bramą, a nie musza mi to pisac. I wiem, ze musze sie zachowywac kulturalnie bez pisania np. tu nie wolno palic, bo bym i tak nie zapaliła, bo moze komus przeszkodze.

Wiec jestem taka naiwniarą, ze jak ide na kawe czy do restauracji to mysle, ze ludzie są tacy jak ja i nie trzeba tam pisac zakaz wstepu z dzieckiem do lat 13 , bo mysle, ze nawet jak tam jest dziecko to bedzie cicho. Raz jak cos krzyknie to mi od tego łeb nie odpadnie

I teraz wlasnie rozgranicznik, czemu nie 13 , a juz 14 moze jak oni to wyliczyli ?

No Tobie nie są potrzebne, ale niektórym niestety są. Widziałam zdjęcia wysmarowanych jedzeniem stolików i foteli w restauracji po obiedzie rodzin z dziećmi, widziałam zdjęcia zostawionych pod stolikiem (a bywa, że i na stoliku) i na fotelach brudnych pampersów i rozumiem doskonale właścicieli takich miejsc, który po X ilości takich zdarzeń zwyczajnie mają dość. Też bym miała.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

Napisane przez groszek75

No mi nie są potrzebne nakazy i zakazy, bo np. wiem, ze nie moge parkowac komus pod bramą, a nie musza mi to pisac. I wiem, ze musze sie zachowywac kulturalnie bez pisania np. tu nie wolno palic, bo bym i tak nie zapaliła, bo moze komus przeszkodze.

Wiec jestem taka naiwniarą, ze jak ide na kawe czy do restauracji to mysle, ze ludzie są tacy jak ja i nie trzeba tam pisac zakaz wstepu z dzieckiem do lat 13 , bo mysle, ze nawet jak tam jest dziecko to bedzie cicho. Raz jak cos krzyknie to mi od tego łeb nie odpadnie

I teraz wlasnie rozgranicznik, czemu nie 13 , a juz 14 moze jak oni to wyliczyli ?

No Tobie nie potrzebne, a innym potrzebne, bo nie każdy zwraca uwagę na to czy jego dziecko swoim zachowaniem nie przeszkadza innym. Poza tym, Ty masz grzeczne dziecko, ale uwierz mi, że niektórzy nie uczą swoich dzieci zasad zachowywania się w miejscach publicznych, niestety. Stąd też np. dzieci które wręcz wchodzą innym na głowę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Higurashi]

[1=0f78e7ab4a87196fb8e6ee2 746a5f35dfd845f1c_5ee6abf 249ce5;87114500]No Tobie nie potrzebne, a innym potrzebne, bo nie każdy zwraca uwagę na to czy jego dziecko swoim zachowaniem nie przeszkadza innym. Poza tym, Ty masz grzeczne dziecko, ale uwierz mi, że niektórzy nie uczą swoich dzieci zasad zachowywania się w miejscach publicznych, niestety. Stąd też np. dzieci które wręcz wchodzą innym na głowę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Dokładnie.
Przecież w restauracji nie napiszą, że wstęp tylko z grzecznymi dziećmi

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[invisible_01]

Kocie kawiarnie też zresztą z reguły mają ograniczenie +14 i niestety nie bez powodu. Mnóstwo rodziców przychodziło do takich miejsc właśnie po to, żeby dziecko się pobawiło z kotkiem i mieli głęboko gdzieś, czy kotek taką chęć przejawia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

Napisane przez invisible_01

Niech mnie ktoś poprawi, jeśli się mylę, ale minęło mi, że restauracja Amaro mająca gwiazdkę Michelina nie przyjmuje rezerwacji z dziećmi poniżej 14 roku życia. A jakoś chyba interes się kręci i chętnych nie brakuje.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

:yes:

"Nie przyjmujemy rezerwacji dla osób z dziećmi poniżej 14 roku życia."

http://atelieramaro.pl/regulamin-rezerwacji/


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[elvegirl]

Ja ze swoją młodą (zaraz kończy 4 lata) chodzę tylko do knajp, które zaznaczają w ofercie, że są dziecioprzyjazne. Zwyczajnie wiem, że moje dziecko bywa upierdliwe, czasem MUSI jeść biegając po lokalu, nie usiedzi na tyłku i koniec, miejscówka zaznaczająca że wita z szeroko otwartymi ramionami dzieci i będąca do tego przystosowana to mniej nerwów dla mnie i dla innych gości - zwyczajnie wszyscy wiedzą czego się można spodziewać
Z kolei jak idę na randkę z mężem i uda nam się akurat sprzedać babci dziecko to ostatnie na co mam ochotę, to widzieć i słyszeć kolejne. Tak to ja wolę z domu nie wychodzić

Także dla mnie akurat profilowanie knajp to naprawdę fajny pomysł.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

[1=0f78e7ab4a87196fb8e6ee2 746a5f35dfd845f1c_5ee6abf 249ce5;87114500]No Tobie nie potrzebne, a innym potrzebne, bo nie każdy zwraca uwagę na to czy jego dziecko swoim zachowaniem nie przeszkadza innym. Poza tym, Ty masz grzeczne dziecko, ale uwierz mi, że niektórzy nie uczą swoich dzieci zasad zachowywania się w miejscach publicznych, niestety. Stąd też np. dzieci które wręcz wchodzą innym na głowę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Od razu napiszę: nie mówię o Tobie groszek.

Ale ja często gęsto słucham, jakie to czyjeś dzieci są grzeczne A jak przychodzi co do czego..

[invisible_01]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87114517]Od razu napiszę: nie mówię o Tobie groszek.

Ale ja często gęsto słucham, jakie to czyjeś dzieci są grzeczne A jak przychodzi co do czego..[/QUOTE]Dokładnie Jak kocia kawiarnia wprowadzała ograniczenia bez dzieci to 99% komentarzy rodziców to było: "masakra, bez sensu, moje dziecko było zawsze bardzo grzeczne i nigdy nie głaskało kotków na siłę".

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[groszek75]

[1=0f78e7ab4a87196fb8e6ee2 746a5f35dfd845f1c_5ee6abf 249ce5;87114500]No Tobie nie potrzebne, a innym potrzebne, bo nie każdy zwraca uwagę na to czy jego dziecko swoim zachowaniem nie przeszkadza innym. Poza tym, Ty masz grzeczne dziecko, ale uwierz mi, że niektórzy nie uczą swoich dzieci zasad zachowywania się w miejscach publicznych, niestety. Stąd też np. dzieci które wręcz wchodzą innym na głowę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
Tylko ja jestem zdania, ze jak te dzieci beda tylko przebywac wsrod swoich lub takich samych osob to nigdy sie niczego nie naucza, wiec ja nie jestem taka zamknieta

Ale rozumie, ze ludzie tego potrzebują, tylko pisalam na początku, ze dla mnie to sie robi juz straszne. Bo ta granica dziecka co halasuje az zaszybowala do 14 lat i dla mnie to szok

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez elvegirl

Ja ze swoją młodą (zaraz kończy 4 lata) chodzę tylko do knajp, które zaznaczają w ofercie, że są dziecioprzyjazne. Zwyczajnie wiem, że moje dziecko bywa upierdliwe, czasem MUSI jeść biegając po lokalu, nie usiedzi na tyłku i koniec, miejscówka zaznaczająca że wita z szeroko otwartymi ramionami dzieci i będąca do tego przystosowana to mniej nerwów dla mnie i dla innych gości - zwyczajnie wszyscy wiedzą czego się można spodziewać
Z kolei jak idę na randkę z mężem i uda nam się akurat sprzedać babci dziecko to ostatnie na co mam ochotę, to widzieć i słyszeć kolejne. Tak to ja wolę z domu nie wychodzić

Także dla mnie akurat profilowanie knajp to naprawdę fajny pomysł.

Ja najbardziej lubię miejsca, gdzie jest kącik dla dzieci. Bo moje w resto to zje 3 frytki i mu się nudzi. On nie jest jakiś mega niegrzeczny, ale ciągle gada, a ja chcę w spokoju zjeść, więc wolę, jak sobie je te frytki na raty i zajmuje się sobą, a ja mogę normalnie jak człowiek zjeść nie przerywając ciągle, by odpowiedzieć na jakieś pytanie.