Sanatorium miłości

[Mocny Akcent]

Te majty a potem na dobicie bieżnia w sexy majtasach

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[groszek75]

Napisane przez agnyska81

I oczywiście mogli sobie darować twórcy negliże w kriokomorze.

A czemu ?

Czy to było nieapetyczne, gorszące czy sama nie wiem jakie ?

[Natuś-77]

Przyznam, że ja się też wzruszyłam, jak Wala tak szczerze z Manowską rozmawiała.

Natomiast staję w obronie czarnego Ryśka, bo z takim współlokatorem to ja bym też długo nie wytrzymała. No jak można w nocy robić naparzanke telefonem albo zostawiać drzwi do lodówki otwarte, chodzić po pokoju w zabloconych butach?

Trochę szkoda, że Joanny tak mało.

Natomiast coraz bardziej podoba mi się Nina. Naprawdę potrafi wnieść do programu wiele radości.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mdusia123]

Napisane przez agnyska81

Masakra, chyba się starzeję, bo jak wczoraj Walentyna opowiadała o przyjeździe do Polski to aż mi łezki poleciały .

Bo to było wzruszające. I w sumie straszne, że ktoś musiał przeżyć takie rzeczy.

Oglądalność przy czwartym odcinku trochę spadła, ale wciąż jest ponad te 3 mln.

[agnyska81]

Napisane przez groszek75

A czemu ?

Czy to było nieapetyczne, gorszące czy sama nie wiem jakie ?

Chodzi mi o te outfity, nie chciałabym wystąpić w tv w majtkach, topie i podkolanówkach w kolorze smerfowym Co najwyżej przedszkolaka bym w tym widziała.
Edit: acha, do strojów Walentyny i Ryszarda podczas kąpieli w jacuzzi nic nie mam, były zupełnie na miejscu jak dla mnie

[_Sliwka_6]

Padłam na widok listy Czarnego Ryszarda! O rety, strasznie on upierdliwy, nawet, jeśli jego lokator rzeczywiście kłopotliwy, to on ma w naturze czepianie się o wszystko.

Co do Niny: ja się nie dziwię, że nie ma przy niej wianuszka fatygantów. Pani sympatyczna i rozrywkowa, ale jednak takie głośne, energiczne kobiety bywają męczące, mam też wrażenie, że żaden z tamtejszych panów nie dotrzymałby jej kroku.

Cezary działa mi na nerwy. Na początku wydawał się sympatyczny, a teraz zawsze na wszystkim zna się najlepiej i wszędzie wtrąci swoje trzy grosze.

Walentyna! Co za kochana, miła pani! Jest wspaniała, od początku ją polubiłam, taka ciepła i sympatyczna. Życzę jej wszystkiego najlepszego a z Białym Ryszardem idealnie się dobrali, byłaby piękna para. Trzymam kciuki.

Co do Małgorzaty i Marka, czuję, że im nie wyjdzie, on jest bardzo namolny, w swoich zalotach dość zaborczy, a ona to taka dystyngowana, stonowana dama... On ją chyba zaczął już męczyć, nie daje złapać oddechu.

Mojej mamie w zbliżonym wieku najbardziej podoba się Leszek. Resztę panów skwitkowała "stare ramole" Ogólnie według nas panie lepiej znoszą starość, są takie żywsze, bardziej zadbane, bardziej otwarte na nowości.

[groszek75]

Bo Leszek jest jakis jeszcze najbardziej męski i zachowuje się w sumie jak młodzież, bo liście Ryszarda to wiemy najlepiej

[mdusia123]

Napisane przez _Sliwka_6

idealnie się dobrali, byłaby piękna para

Co nie? Na tej randce też oboje się ewidentnie dobrze bawili i czuli w swoim towarzystwie.

[agnyska81]

Napisane przez _Sliwka_6

Co do Małgorzaty i Marka, czuję, że im nie wyjdzie, on jest bardzo namolny, w swoich zalotach dość zaborczy, a ona to taka dystyngowana, stonowana dama... On ją chyba zaczął już męczyć, nie daje złapać oddechu.

Małgorzata chyba czegoś innego u mężczyzny szuka, takie mam wrażenie. Marek jest szczery, wylewny, ale może za mało wyważony i elegancki. Taki "swój chłop". A Małgosia troszkę jakby z wyższych sfer

[annav22]

jeśli chodzi o Marka i Małgosię to portale rozpisuja sie ze mieszkają juz razem, ale pamietam jak portale pisywały też o ciązy Agaty z Rolnika, której jak sie okazało nie było przecież

[mdusia123]

Napisane przez annav22

jeśli chodzi o Marka i Małgosię to portale rozpisuja sie ze mieszkają juz razem, ale pamietam jak portale pisywały też o ciązy Agaty z Rolnika, której jak sie okazało nie było przecież

Pewnie wszystko się wyjaśni w odcinku finałowym.

[głos zza ściany]

'czy to masz złoto czy platyne?'Marek sam ma złotą kete ale mu po oczach wali ogromny łańcuch Cezarego
Tak na poważnie to uważam że Cezarego mogli sobie darować.Chłopina chyba jest za bardzo schorowany.Wszyscy stoją Cezary siedzi.I cały czas coś mu dolega.
Nina i Wiesia zachowują się jak zdesperowane
Osaczyły tych nowych facetów na dyskotece.
Pan Maruda(ale zgadzam się ze po części ma racje) widać ze ma smaki na młodsze kobietki lasencje bo też się koło takiej kręcił na disco.
Ryszard i Walentyna

[groszek75]

Jak to jeden pan przy tańcu Wiesi z innym powiedział: czasem mieszkanie jest dobrze przewietrzyć

[mdusia123]

Napisane przez głos zza ściany

'czy to masz złoto czy platyne?'Marek sam ma złotą kete ale mu po oczach wali ogromny łańcuch Cezarego
Tak na poważnie to uważam że Cezarego mogli sobie darować.Chłopina chyba jest za bardzo schorowany.Wszyscy stoją Cezary siedzi.I cały czas coś mu dolega.
Nina i Wiesia zachowują się jak zdesperowane
Osaczyły tych nowych facetów na dyskotece.
Pan Maruda(ale zgadzam się ze po części ma racje) widać ze ma smaki na młodsze kobietki lasencje bo też się koło takiej kręcił na disco.
Ryszard i Walentyna

Ale z drugiej strony stara się i ile może, tyle robi, próbuje.

[annav22]

Do Sanatorium jezdzą ludzie z róznymi schorzeniami żeby sie podkurować przecież, także Cezary sie nadaje idealnie, może mniej do reality show, chociaz robi show bo taki raczej widoczny i głosny jest

Ej właśnie włączyłam sobie końcówkę odcinka to Silent Disco, kurcze ale mi sie to podoba, nie byłam w życiu na czymś takim. Aż muszę sie rozeznać gdzie u mnie takie coś jest
Lesiu nieźle wywijał, zresztą czarny Rysiek tez

[mdusia123]

Napisane przez annav22

Do Sanatorium jezdzą ludzie z róznymi schorzeniami żeby sie podkurować przecież, także Cezary sie nadaje idealnie, może mniej do reality show, chociaz robi show bo taki raczej widoczny i głosny jest

Ej właśnie włączyłam sobie końcówkę odcinka to Silent Disco, kurcze ale mi sie to podoba, nie byłam w życiu na czymś takim. Aż muszę sie rozeznać gdzie u mnie takie coś jest
Lesiu nieźle wywijał, zresztą czarny Rysiek tez

Dokładnie.

[groszek75]

Oj tak dyskoteka była super z tymi przebojami jak Chery Chery lady

[mdusia123]

Podobno taki sposób na dyskotekę jest coraz bardziej modny.

[analityczna8]

Napisane przez mdusia123

Podobno taki sposób na dyskotekę jest coraz bardziej modny.

Jakiś geniusz to wymyślił - sąsiedzi mają święty spokój, ludziska hopsasają do czego lubią, dozują sobie głośność w słuchawkach, a jak się ktoś zmęczy hałasem, to cyk i wyłącza. Jedyne minusy, to że słuchawki psują paniom fryzury i nie zawsze pasują do outfitu Nie widzę w nich dyskotekowych biczy w mini i na szpilach, ale też nie tylko seniorów. I jeszcze że się nie da rozmawiać w tańcu - vide Wiesia próbująca się dowiedzieć, jak pan ma na imię, a pan tylko potakuje i potakuje

[mdusia123]

Właśnie, ktoś kto wymyśla sposób na "randki", czy ogólnie spotkania typowo damsko-męskie w programie, to tak średnio się spisał. Bo tak:

1. Cicha dyskoteka- nie pogadasz.

2. Masaż jako nagroda za bycie kuracjuszką odcinka- teoretycznie dałoby się pogadać, ale w masażu chodzi o relaks i wyciszenie, a nie bliższe poznawanie towarzysza (chociaż ja bardzo lubię się podczas masażu przysłuchiwać rozmowom innych osób, ale pewnie jestem wyjątkiem).

3. Relaksująca kąpiel- tutaj, jak widać, jeszcze w miarę dało się pogadać, aczkolwiek z doświadczenia wiem, że czasami hydromasaż chodzi tak głośno, że trzeba go prawie przekrzykiwać.

[analityczna8]

Napisane przez mdusia123

Właśnie, ktoś kto wymyśla sposób na "randki", czy ogólnie spotkania typowo damsko-męskie w programie, to tak średnio się spisał. Bo tak:

1. Cicha dyskoteka- nie pogadasz.

2. Masaż jako nagroda za bycie kuracjuszką odcinka- teoretycznie dałoby się pogadać, ale w masażu chodzi o relaks i wyciszenie, a nie bliższe poznawanie towarzysza (chociaż ja bardzo lubię się podczas masażu przysłuchiwać rozmowom innych osób, ale pewnie jestem wyjątkiem).

3. Relaksująca kąpiel- tutaj, jak widać, jeszcze w miarę dało się pogadać, aczkolwiek z doświadczenia wiem, że czasami hydromasaż chodzi tak głośno, że trzeba go prawie przekrzykiwać.

I jeszcze 4. fast dates, czyli 5 min rozmowy i spadaj ))

Ja bym się doczepiła też do zasad tych randek. Wiem, że wiele z Was ma inne zdanie, ale dla mnie konieczność rozebrania się do rosołu podczas randki z (było nie było) obcym chłopem jest czymś absolutnie nie do przeskoczenia, a ciało mam przecież młodsze i w lepszym stanie, niż ci biedni seniorzy. Taka propozycja produkcji byłaby dla mnie zaporowa, nie chciałabym też za nic w świecie oglądać w takich okolicznościach przyrody żadnego pana. Już nawet nie mówię o kamerach i świadomości, że w smerfowych gaciach i skarpetach obejrzy mnie cała Polska. Jestem osobą lubiącą starszych ludzi, świadomą nieuchronności pewnych zjawisk i z całą pewnością nie jestem pruderyjna. Ale oglądanie w takim zbliżeniu tych pękatych brzuchów, pomiętych klatek piersiowych, staników i gaciorów było dla mnie przeżyciem nieco żenującym - nie, że brzydcy, ale że ktoś im tak kazał, a oni się z jakiegoś powodu zgodzili. Faceci to jeszcze może mają w nosie, oni zawsze uważają się za Adonisów ale nikt mi nie wmówi, że taka delikatna Wala czy płaczliwa Teresa chętnie wyskakują ze szmatek przed kamerami. Po co to i na co to? Komu to potrzebne? Co innego, gdyby to był program o kuracjach, z prezentacją zabiegów itd. Ale to jest do diaska program romansowy, gdzie każdy chce prezentować się powabnie, może tajemniczo, a nie randkować w samych majtkach i stanikach Gdyby coś takiego miało miejsce w Rolniku (rolnik zabiera uczestniczki w miejsca, gdzie obada ich figury, przy okazji prezentując je w stanikach całej Polsce) to byłoby aj waj na forach, że zboczeńcy i jak można kazać się rozbierać na wizji, jak w jakimś Top Model. A że seniorzy w sanatorium, to już spoko, wszystko w normie :|

[laisla]

Napisane przez analityczna8

Walentyna cudowna, ciepła, doświadczona kobieta. Należy jej się teraz na starość wszystko, co najlepsze. Jak dobrze, że spiknęła się akurat z Rysiem, pasują do siebie idealnie. Ale zadziwiający był ten ich dialog w wannie (wannach): ona naprawdę flirtowała, kokietowała, a on tak raczej na dystans. Mam nadzieję, że naprawdę jest nią zainteresowany.

Ciekawi mnie brak powodzenia Niny. Z mojego doświadczenia wynika, że takie postawne, głośne baby z szopą włosów i mocnym make-up'em mają branie w każdym towarzystwie. Tak było za moich czasów szkolnych (powodzenie miały nie ciche, spokojne, ale właśnie gwiazdy), a do tego moja ex teściowa jest dokładnie taka i widzę, że faceci w jej wieku patrzą na nią z fascynacją, adorują, prawią komplementy. Kobitka baluje, zamiata kiecą parkiety, buja się po tropikach z grupkami znajomych, którym praktycznie przewodzi. A Ninka tak bez wianuszka adoratorów, dziwne.

Marek jest o-brzyd-li-wy w mojej skali atrakcyjności męskiej. Ten wielki bęben + nawijka o wysportowaniu... Ja się dziwię zadbanej Małgorzacie, że tak go sobie ogląda bez ubrań i mimo to jest nim zainteresowana. Do tego chłop jest namolny, prostacki, obcesowy, bez wyczucia. Jakim cudem ona zgodziła się z nim zamieszkać to ja nie wiem

Czarny Ryszard... Jadą po nim wszyscy i oczywiście grubo chłop przesadził z tą listą grzechów Leszka. ALE no proszę Was, też by mnie szlag trafił, jakby mi obcy współlokator takie cyrki wyczyniał na wspólnej przestrzeni. Tylko totalny burak nie wpadnie na to, żeby wyciszyć telefon, gdy ktoś w pokoju próbuje spać. A gdyby mi pukał o 3 rano, bo klucza na imprezę zapomniał, zwłaszcza nie pierwszy, ale któryś raz, spędziłby noc na korytarzu. Okno pal licho, buty w łazience też, Ryśkowi się po prostu skumulowało i stąd ta litania. Ale powiedzcie sami, czy zamieszkując z kimś obcym zachowywalibyście się jak Leszek? Trochę szacunku i od razu byłoby lepiej, A Rysiek by nie eskalował

Szkoda, ze tak mało o Joasi, wydaje się świetną, ciepłą osobą.
Natomiast Wiesia chyba gra, także te wzruszenia imieninowe.
Teresa znów łzy spływające po twarzy, bo tak mało życzliwości na świecie, o ludzie...

A mnie wcale Wydaje mi się, że może w szkole to owszem, ale w tym wieku jeśli ktoś faktycznie szuka partnera do życia, to od Niny będzie uciekał bo to męczący typ. Pośmiać się powygłupiać przez pół godziny, ale później to co z taką robić

Marka nie oceniam tak surowo, facet wygląda na poczciwego, tylko nieco stracił głowę, mało tego, zadurzył się jak nastolatek i męczący taki z tą swoją adoracją jest. Ale żeby od razu obrzydliwy, to nie. Podobają mi się te ich przekomarzanki z Cezarym w pokoju.

Co do Ryszarda to ja się zastanawiałam dlaczego on po prostu mu o tej komórce nie powiedział, zamiast wypisywać te bzdury na kartce Jeśli tamten nie ma problemu ze snem, to mógł się nie domyślić, że Ryszardowi to utrudnia sen. Dla mnie to on z innej planety jakiś, nie do dogadania, konfliktowy i zdziwaczały całkowicie.

Walentyna i Ryszard kolarz

---------- Dopisano o 01:38 ---------- Poprzedni post napisano o 01:34 ----------

Napisane przez analityczna8

I jeszcze 4. fast dates, czyli 5 min rozmowy i spadaj ))

Ja bym się doczepiła też do zasad tych randek. Wiem, że wiele z Was ma inne zdanie, ale dla mnie konieczność rozebrania się do rosołu podczas randki z (było nie było) obcym chłopem jest czymś absolutnie nie do przeskoczenia, a ciało mam przecież młodsze i w lepszym stanie, niż ci biedni seniorzy. Taka propozycja produkcji byłaby dla mnie zaporowa, nie chciałabym też za nic w świecie oglądać w takich okolicznościach przyrody żadnego pana. Już nawet nie mówię o kamerach i świadomości, że w smerfowych gaciach i skarpetach obejrzy mnie cała Polska. Jestem osobą lubiącą starszych ludzi, świadomą nieuchronności pewnych zjawisk i z całą pewnością nie jestem pruderyjna. Ale oglądanie w takim zbliżeniu tych pękatych brzuchów, pomiętych klatek piersiowych, staników i gaciorów było dla mnie przeżyciem nieco żenującym - nie, że brzydcy, ale że ktoś im tak kazał, a oni się z jakiegoś powodu zgodzili. Faceci to jeszcze może mają w nosie, oni zawsze uważają się za Adonisów ale nikt mi nie wmówi, że taka delikatna Wala czy płaczliwa Teresa chętnie wyskakują ze szmatek przed kamerami. Po co to i na co to? Komu to potrzebne? Co innego, gdyby to był program o kuracjach, z prezentacją zabiegów itd. Ale to jest do diaska program romansowy, gdzie każdy chce prezentować się powabnie, może tajemniczo, a nie randkować w samych majtkach i stanikach Gdyby coś takiego miało miejsce w Rolniku (rolnik zabiera uczestniczki w miejsca, gdzie obada ich figury, przy okazji prezentując je w stanikach całej Polsce) to byłoby aj waj na forach, że zboczeńcy i jak można kazać się rozbierać na wizji, jak w jakimś Top Model. A że seniorzy w sanatorium, to już spoko, wszystko w normie :|

Całkowicie się zgadzam. Pewnie chodzi tu znowu o tę nachalną reklamę zabiegów, a ci kuracjusze to pionki. Romantyzm aż kipiał gdy musieli się też to jedno to drugie wychylać z tych ogromnych wanien i coś tam krzyczeć do siebie

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[groszek75]

Jacy oni biedni, no ludzie co za podsumowanie , a w ogole sa w ośrodku wypoczynkowym, pewnie sami dobieraja te atrakcje , jak jest SPA, basen, masaże , to co maja w ubraniu. na pewno chetnie korzystaja.

[mdusia123]

Te szybkie randki to wbrew pozorom chyba wcale nie był, aż taki głupi pomysł. Przez pięć minut rozmowy można się już jakoś wstępnie zorientować czy druga osoba nadaje na podobnych falach, czy może jednak niekoniecznie. I moim zdaniem tu akurat było widać, że w niektórych przypadkach zaiskrzyło.

Groszek, pewnie masz rację z tymi zabiegami, nie mówię, że nie. Z tym, że ja bym z tych nagród za bycie kuracjuszem (jak dotąd to kuracjuszką) odcinka wycięła aspekt dobierania sobie towarzysza płci przeciwnej, bo to nie są okoliczności do bliższego poznawania się. Po prostu zrobiłabym tak: zostajesz kuracjuszem odcinka, możesz pójść na jakiś fajny zabieg relaksujący, ale sam/sama. Zacieśnianie relacji damsko-męskich zostawiłabym na czas pomiędzy tymi wszystkimi atrakcjami. W ogóle zrobiłabym mniej tych dodatkowych atrakcji, a bardziej skupiła się właśnie na kontaktach pomiędzy uczestnikami.

Marek...on to się ewidentnie zakochał jak dzieciak. Tylko na jego miejscu, zamiast snuć się bez sensu za Małgorzatą, po prostu powiedziałabym wprost "Podobasz mi się, chciałbym cię zaprosić na spacer, żebyśmy faktycznie mogli trochę pogadać i bliżej się poznać.". Bo na razie to on się właśnie tak snuje i niby wiadomo o co mu chodzi, wszyscy widzą, że coś jest na rzeczy, ale z drugiej strony...nie robi praktycznie nic w kierunku faktycznego bliższego jej poznania.

[LadyI]

Ja jak widzę tego Marka to mi się podstawówka przypomina :P a Wy piszecie jakbyście nigdy nie były tak szczerze zakochane człowiekowi wtedy rozum odbiera może nie zachowuje się dojrzałe i dorośle, ale to minie przecież :P Tylko te gadki o sporcie mnie bawią


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[annav22]

Napisane przez mdusia123

Groszek, pewnie masz rację z tymi zabiegami, nie mówię, że nie. Z tym, że ja bym z tych nagród za bycie kuracjuszem (jak dotąd to kuracjuszką) odcinka wycięła aspekt dobierania sobie towarzysza płci przeciwnej, bo to nie są okoliczności do bliższego poznawania się. Po prostu zrobiłabym tak: zostajesz kuracjuszem odcinka, możesz pójść na jakiś fajny zabieg relaksujący, ale sam/sama. Zacieśnianie relacji damsko-męskich zostawiłabym na czas pomiędzy tymi wszystkimi atrakcjami. W ogóle zrobiłabym mniej tych dodatkowych atrakcji, a bardziej skupiła się właśnie na kontaktach pomiędzy uczestnikami.

Akurat sie z tym nie zgodze, ba nawet myslę ze o to właśnie o to chodzi ze ktoś "wygrywa" ten ich plebiscyt i w nagrodę moze spedzić czas TYLKO z osobą która go interesuje. A że jest to forma sanatorium to są to zbiegi. W nagrodę sam gdzieś tam isć -nic szczególnego, a tak nagrodą jest własnie ten czas spedzony tylko z drugą osobą
Zresztą my widzimy jakis ułamek tego-glównie atrakcje przygotowane przez producenta a one nie trwaja 24 na 24 przecież. Oni poznają sie tez poza kamerami. Widzicie Leszek wrócił po północy do pokoju pewnie był na jakimś disco, i to pewnie z reszta grupy bez czarnego Rysia jedynie...

[mdusia123]

Napisane przez annav22

Akurat sie z tym nie zgodze, ba nawet myslę ze o to właśnie o to chodzi ze ktoś "wygrywa" ten ich plebiscyt i w nagrodę moze spedzić czas TYLKO z osobą która go interesuje. A że jest to forma sanatorium to są to zbiegi. W nagrodę sam gdzieś tam isć -nic szczególnego, a tak nagrodą jest własnie ten czas spedzony tylko z drugą osobą
Zresztą my widzimy jakis ułamek tego-glównie atrakcje przygotowane przez producenta a one nie trwaja 24 na 24 przecież. Oni poznają sie tez poza kamerami. Widzicie Leszek wrócił po północy do pokoju pewnie był na jakimś disco, i to pewnie z reszta grupy bez czarnego Rysia jedynie...

Wydaje mi się, że wiem co masz na myśli (aczkolwiek jeżeli się pomyliłam, to mnie popraw). Chodzi ci o to, że takie wybranie jednej konkretnej osoby do towarzystwa to takie jakby wyróżnienie, tak? Takie pokazanie, że "To właśnie ty mnie interesujesz"?

O, przypomniałaś mi jedną sprawę, która mnie nurtowała. Ryszard w tej swojej liście napisał, że Leszek obudził go w nocy, bo zapomniał klucza i nie mógł wejść do pokoju. Ale...po kiego grzyba zamykać drzwi na noc na klucz? Rozumiem za dnia, gdy wychodzimy i do pokoju wpadniemy dopiero za kilka godzin to jak najbardziej, ale przed snem? Po co?

[analityczna8]

Napisane przez mdusia123

Wydaje mi się, że wiem co masz na myśli (aczkolwiek jeżeli się pomyliłam, to mnie popraw). Chodzi ci o to, że takie wybranie jednej konkretnej osoby do towarzystwa to takie jakby wyróżnienie, tak? Takie pokazanie, że "To właśnie ty mnie interesujesz"?

"To własnie ciebie chcę zobaczyć w gaciach i ty masz mnie oglądać półnagą w wannie" Dla mnie taka wygrana byłaby koszmarem, zwłaszcza gdyby ktoś naprawdę mi się podobał.

[mdusia123]

Z drugiej strony, jeżeli nagrodą za bycie kuracjuszem odcinka mają być różnego rodzaju zabiegi relaksujące, to faktycznie jednak ciężko jest się do nich nie rozbierać.