2020-07-01, 15:51 | #31 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: somewhere over the rainbow
Wiadomości: 5 357
|
Dot.: Czy wierzysz w życie po Limonku?
Cytat:
Naprawdę dobrze Cię rozumiem i mam podobne myśli. Też nie mam specjalnego porównania. Chyba warto się trzymać tego, że to coś "będzie pierwsze z innym facetem", więc będzie magiczne. Czy to podróż do Japonii, czy coś tam innego. Tak mnie natchnęłas teraz - czy np jeśli kiedyś dane by mi było znowu szykować się do ślubu, czy cieszyłoby mnie to tak samo? Nie wiem, może. Długa droga, pełno niewiadomych. Nie ma co sobie dokładać zmartwień. Na razie nawet nie wiem, czy będzie kolejny partner. Jak będzie, to te odpowiedzi same się pojawia. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 16:51 ---------- Poprzedni post napisano o 16:40 ---------- Dodam - trzeba wierzyć, że to inne z kimś innym będzie magiczne na swój sposób. Nie lepsze, nie gorsze, tylko inne i w tej inności magiczne. Nie chce wierzyć, że wszystko co najlepsze przeżyłam z eksem i już nigdy nie nie zakosztuje takiej magii. zakosztuje innej. Choćbym była sama. Tak się staram wierzyc. Choć też miewam spadki nastroju, wątpliwości, gorsze dni. Chodzę do psychologa, odbudowuje swój świat, życie i siebie po tym rozstaniu. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2020-07-01, 15:53 | #32 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 11 232
|
Dot.: Czy wierzysz w życie po Limonku?
Cytat:
Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka |
|
2020-07-01, 16:05 | #33 | |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Czy wierzysz w życie po Limonku?
Cytat:
Ja mam pamięć słonia, ale nie porównuję. Tak, pamiętam że z eksem robiłam to i tamto tu i tam, czasem sobie przypominam jak robię to samo w tym samym miejscu, ale nie zdarzyło mi się porównać. Przeszłość nie została wygumkowana , jest częścią mnie, doświadczenia zdobyte przez tamte lata z tamtym człowiekiem mnie ukształtowały, akceptuję to co było, jestem za to wdzięczna, ale to przeszłość, zamknięty rozdział. Nie przeszkadza mi to w teraźniejszości, bo niby jak? Kochałam bardzo. Teraz też kocham bardzo. Zakochałam się fakt, tak jak napisała xfrida, bardziej rozumnie ale wciąż jak wariatka.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
|
2020-07-01, 16:18 | #34 | |
Zakorzeniona
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
|
Dot.: Czy wierzysz w życie po Limonku?
Cytat:
Jestem osobą z mocno specyficznym poczuciem humoru i też miałam myśli, że przecież ja i eks mamy niemalże swój własny język, znamy się tak dobrze, śmiejemy się z tych samych rzeczy i jak ja miałabym teraz być z innym? Ale się okazuje, że z innym też masz swoje powiedzonka i swoje nazwy. Czasem w głowie mam jakieś porównania do eksa i jeśli nowy facet wychodzi w nich lepiej - to super. Jeśli gorzej lub tak samo - jest to jakiś sygnał dla mnie, że może znowu wchodzę w związek z kimś z takimi samymi wadami jak poprzedni albo może specjalnie robię to czy tamto. Poprzednie związki traktuję jako lekcje nie tylko o tym, jak powinien czy nie powinien wyglądać związek, ale też o tym, jaka w związku powinnam być ja sama, czego powinnam unikać, co powinno być dla mnie sygnałem ostrzegawczym. Więc nie traktuję tych porównań jako czegoś negatywnego i nie jest też tak, że non stop w głowie ich że sobą zestawiam. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2020-07-01, 16:23 | #35 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 4 019
|
Dot.: Czy wierzysz w życie po Limonku?
To chyba już nie jest kwestia wiary. Jeśli dobrze rozumiem, Limonka już nie ma. A Ty nie umarłaś. Więc proszę, dalsze życie istnieje. Nie miałam nigdy podobnej historii i takiego stażu związku. Ale przydarzyła mi się taka "silna" znajomość, że myślałam, że gdy ją skończę to świat się zawali. Musiałam ją zerwać dla własnego dobra. Na początku było bardzo ciężko. Bardzo. Ale potem powoli robiło się coraz lepiej. Przechodziłam przez różne etapy - poczucie beznadziei, złość itd. Aż w końcu dotarłam do takiego miejsca, że wszystko przybladło i przestałam traktować to tak emocjonalnie. No bo wiadomo, nie zapomnisz, że ktoś taki istniał i że Ty istniałaś. Ale zmieni się Twoje podejście. To będzie fakt, że zdarzyło się X i Y, ale nie będzie to Cię tak wytrącać z równowagi. Przyszłość istnieje. Daj sobie tylko trochę czasu i pozwolenie na te różne stany emocjonalne, bo trzeba przejść po swoją związkową żałobę.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-07-01, 16:30 | #36 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 088
|
Dot.: Czy wierzysz w życie po Limonku?
[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;87970308]Limonka, można zapytać dlaczego on się tak zmienił? W sensie to był dłuższy proces czy po prostu jakąś nagła historia?
[/QUOTE] W sumie to można. Limonek zmienił płeć. I sama zmiana nie była dla mnie problemem, co właśnie jej następstwa. Zmiana charakteru, przyzwyczajeń, zachowania, sposobu mówienia. No i te wieczne fochy związane z dojrzewaniem (no bo de facto przechodził dojrzewanie). Limonek nigdy nie dbał o wygląd, nagle zaczął przeglądać się w lustrze co 5 minut i mieć 30 par butów, lubił filmy akcji, nagle woli romansidła. I milion małych zmian, które sprawiły, że to po prostu inny człowiek. I ja nie zakochałam się w niej. I jakbym ją taką poznała też bym się raczej nie zakochała. Chociaż jest ładna moim zdaniem i w fizyczności problemu nie było. Nie bez kozery mówi się na imię przed zmianą martwe imię. Teraz już wiem dlaczego. Proszę tylko, żeby to zostało w tym wątku, bo nie mam ochoty potem od jakiegoś samca alfa słuchać komentarzy, że byłam z ciotą, albo od jakiejś szalonej lewaczki, że jestem transfobką, bo nam się związek posypał. Jeśli chodzi o zaimki - dalej będę używać męskich. Z dwóch powodów. Po pierwsze dla jasności (nie chce mi się tłumaczyć za każdym razem), a po drugie to ja tęsknię za nim, a nie za nią.
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
2020-07-01, 16:49 | #37 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: Czy wierzysz w życie po Limonku?
Cytat:
|
|
2020-07-01, 17:13 | #38 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 088
|
Dot.: Czy wierzysz w życie po Limonku?
Cytat:
Każde z nas miało jeden wieczór w tygodniu dla siebie w mieszkaniu do północy, swoich osobnych znajomych (z którymi wyjeżdżaliśmy na parę dni, spotykaliśmy się osobno) i do tego swoje osobne zainteresowania. Ja szyłam, on sobie uprawiał roślinki na balkonie itd. Ale może rzeczywiście pozwoliłam temu związkowi za bardzo zdefiniować siebie. Tutaj rzeczywiście był problem. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
|
2020-07-01, 17:22 | #39 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 4 019
|
Dot.: Czy wierzysz w życie po Limonku?
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2020-07-01, 17:29 | #40 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 12 340
|
Dot.: Czy wierzysz w życie po Limonku?
Limonka, mam w swoim bliskim otoczeniu dwie pary, gdzie jedna z osób zdecydowała się na zmianę płci. to samo w sobie nie jest łatwe, ale to zachowanie, które opisujesz to masakra. Więc tym bardziej... Tak, będzie będzie magia!
|
2020-07-01, 17:44 | #41 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 896
|
Dot.: Czy wierzysz w życie po Limonku?
Mam do Ciebie pytanie Limonko: byliście razem przez 8 lat. Czy wcześniej nie zauważyłaś znaków, że Pan Limonek wykazuje zainteresowanie zmianą płci? Raczej ciężko mi uwierzyć, że z dnia na dzień Limonek stwierdził, że "od dzisiaj będę NIĄ", to raczej proces, który mógł trwać. Widziałaś to, akceptowałaś (?) i dalej z nim byłaś (?). Czy wiedziałaś, że prędzej czy później się pożegnacie?
|
2020-07-01, 17:48 | #42 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2020-07
Wiadomości: 1
|
Dot.: Czy wierzysz w życie po Limonku?
Kurcze, Limonka, mocna historia.
Wyobrażam sobie, że musi być ciężko - również ze względu na bardzo specyficzne okoliczności rozstania. Co do wątkowego pytania, to generalnie wierzę, że można kochać więcej niż raz Obawiam się jednak, że w Twoim przypadku może być odrobinę (podkreślam odrobinę) trudniej, przez ten wspólny świat, hobby, dopasowanie itd. o którym pisałaś. Zasadniczo (na pewno o tym wiesz ale zaznaczę) wspólne hobby jako takie nie jest warunkiem szczęśliwej miłości - podejrzewam np. że w pokoleniu dziadków większość byłaby zaskoczona takim pomysłem ;-) zresztą żarty o kobietach chcących oglądać komedię romantyczną, gdy facet patrzy na mecz, nie wzięły się znikąd. Miłość to miłość a hobby to hobby: większość par nie ma wspólnego hobby i są to dobre, szczęśliwe związki mimo to. Dla mnie, introwertyczki, ważne jest dopasowanie pod tym kątem, na zasadzie że ja lubię spędzać wieczory zasadniczo w domu i fajnie, że TŻ też lubił - bo miło jest jednak mieć wspólne to życie, a nie że ja wiecznie w domu, a on na baletach. Natomiast zasadniczo kazdy ma swoje zabawki, nawet jak gramy oboje na komputerze to raczej w inne gry. Z kolei jeżeli Ty z Limonkiem 1.0 dzieliłaś pasję, i to w takim dużym stopniu dopasowania (pisałaś o 90 paru procentach) i faktycznie masz wspomnienia typu "dodatek do gry, na który razem czekaliśmy rok" - no to wg mnie będziesz się raczej musiała przełamac, że w nowym związku niekoniecznie tak będzie. Co nie znaczy, że będzie gorzej. A jeżeli po namyśle uznasz, że jednak to wspólne hobby to jest must have, to chyba szukałabym po prostu partnera pod tym kontem (na jakiś imprezach branżowych, spotkaniach miłośników X i Y). I wtedy z tym nowym stworzysz nowe wspomnienia, będą nowe filmy, książki, gry, wycieczki |
2020-07-01, 18:00 | #43 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2020-05
Wiadomości: 32
|
Dot.: Czy wierzysz w życie po Limonku?
Przykro mi Limonko, może ta strona ci pomoże
www.transwidowsvoices.org/ |
2020-07-01, 18:27 | #44 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 088
|
Dot.: Czy wierzysz w życie po Limonku?
Cytat:
I mi to w ogóle nie przeszkadzało. To ja go przekonałam, bo on się latami wahał. Nie żałuję tego, był nieszczęśliwy. W takim sensie, że on po prostu stał się inną osobą, zmiana płci jako taka nie miała dla mnie znaczenia, bo jestem biseksualna. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
|
2020-07-01, 18:35 | #45 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 638
|
Dot.: Czy wierzysz w życie po Limonku?
Mocne... Az za mocne Tez przechodzilam taka silna zalobe po zwiazku 4letnim (codzienne sny o tym jak jest z nowa szczesliwy), usciski serca na wspomnienia, wiadomo, ze codzienny placz, przesypianie pol dnia, ale to bylo 10lat temu. Ten czlowiek jest mi teraz zupelnie obcy i obojetny. Wiadomo cos tam z tego wspomnien mam tego z glowy nie usuniesz, ale sa to jiz wspomnienia, ktore nie bola, ktore sa tylko sentymentem, ktore nie przychodza natretnie codziennie tylko praktycznie juz wogole. Po prostu z chwila jak poznalam obecnego narzeczonego on zaczal mnie fascynowac, a byl skrajnie inny, lecz w ten lepszy sposob(meski, opiekunczy itd.) Mysle tez, ze musisz przezyc ta zalobe. Ja dlugo cierpialam z rok na pewno(nie pamietam juz dokladnie). On sobie szybko ulozyl zycie ze swoja byla, wzieli slub chyba po roku, lub dwoch po naszym rozstaniu i jak jeszcze ze mna byl(pod koniec zwiazku) umawial sie juz z nia. Takze serce zlamane bylo. Ja sobie to odbijalam jakims buntem i znienawidzilam facetow wiesz taka feministka nagle sie zrobilam, randki tak, ale zadnej powaznej relacji. Az w ktoryms momencie zycia te emocje ustaly, uspokoilam sie nie liczylam na poznanie kogokolwiek i poznalam narzeczonego, znowu sie zakochalam, to uczucie bylo inaczej przezywane przeze mnie, lecz rownie silne jak nie silniejsze nie wiem po prostu inne. Moze kazda milosc romantyczna jest inna? Moze po zlamanym sercu gdzies cos sie w nas zamyka, a cos innego otwiera.
A w jakim on wieku przeszedl ta zmiane plci? Bo chyba bylo to gdzies oscyluje troche po 20stce? Z czego to sie moglo wziac? Moze wszedl w jakies bagno i mu "odbilo". Typu jakies srodowisko LGBD, bo dziwne, ze byl z Toba tyle lat i nagle pach chce byc kobita jak rozumiem lesbijka o.O Wspolczuje ogromnie, takie traumy trzeba przepracowac ze specjalista. Kojarzy mi sie to z Caitlyn Jenner. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-07-01, 18:53 | #46 | |
Wizażowy Kot Igor
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 529
|
Dot.: Czy wierzysz w życie po Limonku?
Cytat:
Na wszystkie Twoje pytania (po przerobieniu zwiazku z eksem) odpowiadam: TAK. W ogóle o nim nie myślę już, a jak sam przyjdzie na myśl to wzruszam ramionami.
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know? Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209 Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw No pasaran!
mikroREKLAMA
Spełnione marzenia Pragniesz szybkiej i radykalnej zmiany? Najwyższa światowa klasa włosów dziewiczych. Najlepsze z natury,. Ta reklama pokazywana jest pod 17 529 postami tego użytkownika na forum. Jak założyć taką reklamę? (klik!) |
|
2020-07-01, 18:55 | #47 | |
Zakorzeniona
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
|
Dot.: Czy wierzysz w życie po Limonku?
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2020-07-01, 19:04 | #48 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 896
|
Dot.: Czy wierzysz w życie po Limonku?
Cytat:
Łoł. Nieźle. Wielki szacunek dla Ciebie za szczerość! |
|
2020-07-01, 19:04 | #49 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 27 815
|
Dot.: Czy wierzysz w życie po Limonku?
Limonka będziesz miec nowe wspomnienia z nowa osoba. Jedno miejsca moze nam sie kojarzyć z kilkoma osobami
Pamietam jak kiedyś byłam w związku i mieliśmy takie swoje miejsca. Będąc kolejny raz ale juz z mężem nie myslalam o przeszłości, a rysowałam nowe teraz. Z czasem jak myśle o danym miejscu to moje myśli biegną do czasu kiedy byłam tam z mężem |
2020-07-01, 19:05 | #50 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 638
|
Dot.: Czy wierzysz w życie po Limonku?
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2020-07-01, 19:24 | #51 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Czy wierzysz w życie po Limonku?
Cytat:
|
|
2020-07-01, 19:36 | #52 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 11 232
|
Dot.: Czy wierzysz w życie po Limonku?
Limonka, dzięki za szczerość. Szczerze mówiąc, jestem mega zaskoczona, nie spodziewałam się takiej historii, ale to tylko pokazuje, że życie jest najlepszym, najbardziej zaskakującym scenarzysta. Przykro mi, że aż tak się zmienił, że stał się faktycznie inna osoba, łącznie z charakterem. Życzę Ci szczęścia
Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka |
2020-07-01, 19:40 | #53 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 5 979
|
Dot.: Czy wierzysz w życie po Limonku?
Cytat:
Limonka - w pewnym sensie to lepiej że tamtego faceta już nie ma. Przynajmniej wiesz że tamto nie wróci i nie będziesz marnować energii na chęć odbudowania, czy nawet powrotu. Mój eks (3 lata, pierwsza miłość) zmienił się, poszedł w innym kierunku. Jak zrozumiałam że to nie ten człowiek w którym się zakochałam, to wszystko ze mnie zeszło. Szybko znalazłam kogoś innego (męża), w zasadzie po kilku dniach od zerwania zaczęliśmy być razem. Mój facet jest kompletnie inny i jak na początku ciężko mi było się w tym odnaleźć (bo z tamtym tańczyłam, z nim nie potańczę, z tamtym oglądałam głupie seriale i gadałam jak z kumpelą-plotuśnicą, z tym nie), tak teraz widzę same zalety. Znalazłam z nim nowe hobby o których wcześniej bym nie pomyślała (chociażby ten WoW, później góry) i spróbowałam innego życia, poznałam nowych ludzi. I życzę Ci żebyś też znalazła kogoś, dzięki komu spróbujesz czegoś nowego, może odnajdziesz nowe pasje? |
|
2020-07-01, 19:44 | #54 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 27 815
|
Czy wierzysz w życie po Limonku?
[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87970707]mowiac szczerze podziwiam ze masz do tego takie luzne podejscie ja poczulabym sie porzadnie oszukana i zdecydowanie nie tesknilabym za nim ani za nia[/QUOTE]
W innym poście Limonka wyjaśniła, ze wiedziała o tym od 7 lat i sama namawiała do zmiany bo on sie obawiał. Chociaż sama nie wiem co bym zrobiła jakby mi maz po roku powiedział, ze on jest kobieta w ciele mężczyzny. Napewno bym doceniła szczerość. Ale czy bym była w stanie z kimś takim być? Edytowane przez f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0 Czas edycji: 2020-07-01 o 19:47 |
2020-07-01, 19:51 | #55 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 503
|
Dot.: Czy wierzysz w życie po Limonku?
Po rozstaniu trudno w to uwierzyć, że życie toczy się dalej. Ja o tym myślę tak. Tamte chwile zostaną na zawsze, w swojej przegrodzie na osi życia. Tamta miłość zostanie wtedy. Ale teraz następuje nowe, serce musi się najpierw opróżnić z tych emocji, złych i dobrych wokół byłego partnera. Trzeba dać temu czas. Nie pospieszać. A kiedy pojawi się nowa osoba, przyjdzie zakochanie, to znowu będzie się wydawać, że to jedyna wyjątkowa chwila, że nie da się lepiej itd.
Edytowane przez januszpolak Czas edycji: 2020-07-01 o 19:54 |
2020-07-01, 19:53 | #56 |
jestę wieszczę
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z lasu
Wiadomości: 12 580
|
Dot.: Czy wierzysz w życie po Limonku?
To jest korekta płci, nie zmiana. Zawsze był kobietą, teraz chce skorygować ciało, by odpowiadało płci, którą miał zawsze. To dość istotne.
Ja rozumiem, że to duża zmiana, ale czy tylko mnie dziwi, że tej osobie zmienił się nagle tak diametralnie charakter? Serio tylko mnie zastanawiają te nagłe romansidla i dbałość o wygląd u kogos, kto zawsze był kobietą? I to akurat tak stereotypowo kobiecych cech nagle nabył. Przepraszam, ale dla mnie coś tu jest nie tak .
__________________
Dołącz do akcji NA SZCZYT W SZCZYTNYM CELU na Facebooku. Za każdy zdobyty szczyt wpłacamy po 10 zł na ukończenie budowy domu całodobowej opieki dla osób z niepełnosprawnością intelektualną Dołącz do nas! *ponieważ jestem nieprzeciętna, nie obchodzą mnie tzw. powinności przeciętnej kobiety
Edytowane przez Bananalama Czas edycji: 2020-07-01 o 19:54 |
2020-07-01, 19:54 | #57 | ||
BAN stały
Zarejestrowany: 2020-05
Wiadomości: 32
|
Dot.: Czy wierzysz w życie po Limonku?
Cytat:
Co to znaczy czuć się kobietą? Ty się czujesz kobietą czy nią jesteś? Cytat:
Edytowane przez pandemonium3 Czas edycji: 2020-07-01 o 19:57 |
||
2020-07-01, 19:55 | #58 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 27 815
|
Czy wierzysz w życie po Limonku?
Cytat:
Tez mi to sie rzuciło w oczy. Chociaż moze to takie zachłyśnięcie sie właśnie ta kobiecością. Wcześniej tego nie robił bo miał ciało mężczyzny. A teraz moze sobie makijaż zrobic Edytowane przez f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0 Czas edycji: 2020-07-01 o 19:57 |
|
2020-07-01, 20:00 | #59 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 088
|
Dot.: Czy wierzysz w życie po Limonku?
Cytat:
Tylko teraz zaczął być w końcu sobą, a wcześniej to tłumił, bo myślal, że musi być facetem. Z tym ubieraniem to wiadomo, nie chciał ubierać swojego męskiego ciała, bo i tak go nie lubił, dopiero zaczął się tym interesować, jak zdobył ciało bardziej żeńskie od hormonów itd. Więc ma to sens. Zawsze był dość... kobiecy. I ja to w nim lubiłam. Ale nagle zrobił się taki... zupełnie inny. Taki zbyt kobiecy. Może to faza, bo w końcu może, więc po tych wszystkich latach postanowił się naoglądać, nie wiem. To jest bardzo ciężko wytłumaczyć, ale po prostu nagle zaczęłam mieszkać z inną osobą, niż ta, którą wcześniej znałam. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
|
2020-07-01, 20:01 | #60 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 11 232
|
Dot.: Czy wierzysz w życie po Limonku?
Cytat:
Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:47.