Moja żona znalazła moje drugie konto na IG - co robić?

[4a00fddcb3bc83f9ee0a802782f5cbe32c50e7da_5ed1940b7a829]

Jesteśmy razem 11 lat w tym 1 rok po ślubie. Obydwoje 27 lat.

Moja żona znalazła dzisiaj w moim telefonie moje "lewe" konto na IG gdzie obserwowałem roznegliżowane dziewczyny. Oczywiście wszystko w granicach nagości dozwolonych na IG czyli de facto dziewczyny w bieliźnie, bikini, legginsach.

Po co to robiłem? Dla przyjemności. Po prostu lubię patrzeć na ładne dziewczyny. Większość to zresztą były konta zbiorcze a nie prywatne profile. Poza tym seksualnie jesteśmy średnio dopasowani - ona nie kupuje seksownych ubrań, seksownej bielizny. Generalnie seks to tylko dodatek ale gdy jest to jest dobry - zakończony obopólną przyjemnością i spełnieniem. Kiedyś kupiłem jej kilka kompletów bielizny - powiedziała, że tego nie założy a dobrze wie, że nic nie kręci mnie tak jak jej ciało w fajnej bieliźnie - jakiś stringach itp.

Generalnie te "fotki" pomagały mi w trudnych czasach, gdy 2-3 miesiące nie było seksu, bo np. miała stresy w pracy. Nigdy nie miałem problemu z kobietami ale dzięki temu, że napięcie seksualne rozładowywałem samodzielnie dosłownie NIGDY nie miałem nawet myśli by coś zdziałać z inną kobietą. Od 11 lat nie wszedłem w żadną bliższą relację z kobietą, nie spotkałem się sam na sam itp. itd. Nawet nigdzie nie wyjeżdżam tylko praca-dom-praca.

I teraz ukarała mnie milczeniem. W ogóle nie chce ze mną o tej sytuacji porozmawiać. Byłem u niej, walnąłem monolog, przeprosiłem, zrozumiałem, że jej przykro ale że jest moją pierwszą i jedyną kobietą w łóżku i tak zostanie. Bo to ona i jej ciało mnie nieprzerwanie "kręci". Aczkolwiek zawsze gdy dostawałem łózkowego "kosza" bo brak ochoty, zmęczenie, stres i inne przypadki to uciekałem w samodzielne zabawy do sieci.

Aczkolwiek nie oglądałem filmów porno. Obrzydza mnie to. Fabuła jest do bólu oklepana no i generalnie nie podnieca mnie to. Podniecają mnie kobiety ubrane w seksowne komplety.

To, że usunąłem to konto nic nie zmieni, bo pewnie w okresie, gdy będę zdany na siebie to wejdę w google i sobie poszukam tego, co chcę. Szczerze się przyznam, że czasem lubię po prostu popatrzeć na modelki prezentujące damską bieliznę w sklepach internetowych. Nie jestem jej w stanie obiecać, że nie będę patrzył na inne kobiety. No po prostu nie jestem.

Teraz czeka mnie pewnie kilka dni milczenia, potem jakaś awantura, jakaś zemsta lub odwet (choć na moje może sobie oglądać innych, po to ma oczy). No i pewnie kilka miesięcy bez seksu.

Nie wiem jak rozegrać tę sytuację. Powiedziałem jej by dała znać jak zechce porozmawiać. Nie mam zamiaru się płaszczyć, bić w piesi i kajać jaki to ja ZŁY, bo to droga donikąd. Chciałbym pogadać. Ale do ściany ciężko się gada.

P.S. Jestem gotowy na wyzwiska pod moim adresem ale jestem ciekaw waszej oceny mojego postępowania. I co Wy byście zrobiły swoim TŻ po takiej wpadce.

[awia]

Ja bym powiedziala ze Twoja zona jest bardzo malo dojrzala, zapewne troche zakompleksiona i niepewna siebie.

Dodatkowo, jak bylam mlodsza, tak w okolicy 25 roku zycia (a wiec i 27) to zachowywalam sie tak samo, wlasnie z przyczyn powyzszych.

Osobiscie nie widze nic zlego w ogladaniu nagosci, rowniez bedac w zwiazku, wszelkie zakazy i fochy prowadza do tego ze jest sie oszukiwanym na wlasne zyczenie.

Niestety trzeba umiejetnosci autorefleksji zeby zastanowic sie co nam sie faktycznie nie podoba, zmuszanie innych zeby zachowywali sie tak jak nam pasuje to nie jest rozwiazanie na zadna sytuacje.

Co mozesz zrobic? Czekac az sama dojrzeje/rozmawiac/odejsc.

[luks_baba]

Jak dla mnie nie zrobiłeś nic złego. Nie pisałeś z dziewczynami, nie flirtowałeś, nie umawiałeś się. Byłoby dziwne, gdybyś przez 11 lat nie widział innych kobiet. Ja nie widzę nic złego w Twoim zachowaniu, ale to Ty znasz swoją partnerkę i wiesz co ją może zdenerwować i jakie są jej granice.
Jednak zgadzam się z postem wyżej, że Twoja partnerka nie wykazuje się dojrzałością w tej sytuacji, bo karanie ciszą to nie jest sposób rozwiania problemu. Tak samo jak brak seksu. Ja bym nie wytrzymała w związku z kimś takim.

[White_Dove]

"Od 11 lat nie wszedłem w żadną bliższą relację z kobietą, nie spotkałem się sam na sam itp. itd. Nawet nigdzie nie wyjeżdżam tylko praca-dom-praca."

Pomnik ci postawić czy jak?

Wytłumacz żonie, zapytaj czy by mogła raz w roku założyć coś z tej bielizny.

---------- Dopisano o 07:54 ---------- Poprzedni post napisano o 07:48 ----------

Ja tam ją rozumiem. Nie każdy ma ochotę przebierać się w bielizny których nie nosi na co dzień. Może czuje się sztucznie i niekomfortowo. Nie ma obowiązku zakładać ich bo ty tego chcesz. Ty możesz tego nie chcieć i dalej przeglądać IG. Rozumiem że legginsy to dla niej nie problem tylko ta bielizna. To nie oznacza niedojrzałości może zwyczajnie nie chcieć. Nie wszyscy lubią to samo. Jeszcze zależy jaka to bielizna. Są mniej wyzywające i bardziej.

---------- Dopisano o 07:57 ---------- Poprzedni post napisano o 07:54 ----------

Nie sądzę żeby brak seksu wynikał z kary raczej jej przykro i nie ma ochoty na ten seks emocjonalnie. Tak to widzę. Chyba że faktycznie stosuje takie metody to słabo.

[Dwight_Schrute]

Napisane przez White_Dove

Wytłumacz żonie, zapytaj czy by mogła raz w roku założyć coś z tej bielizny.

Ja tam ją rozumiem. Nie każdy ma ochotę przebierać się w bielizny których nie nosi na co dzień. Może czuje się sztucznie i niekomfortowo. Nie ma obowiązku zakładać ich bo ty tego chcesz. Ty możesz tego nie chcieć i dalej przeglądać IG. Rozumiem że legginsy to dla niej nie problem tylko ta bielizna. To nie oznacza niedojrzałości może zwyczajnie nie chcieć. Nie wszyscy lubią to samo. Jeszcze zależy jaka to bielizna. Są mniej wyzywające i bardziej.

Nie sądzę żeby brak seksu wynikał z kary raczej jej przykro i nie ma ochoty na ten seks emocjonalnie. Tak to widzę. Chyba że faktycznie stosuje takie metody to słabo.

Już ją prosił i go olała.
Nie ma obowiązku, ale widocznie nie ma też ochoty mu sprawić przyjemność.
Przecież on wyraźnie napisał, że czeka go jakiś odwet i w ramach kary brak seksu.

Autorze spytaj wprost dlaczego nie chce dla Ciebie się seksownie ubrać.

Może zwyczajnie jej nie kręcisz? Jak Ty o siebie dbasz? Jak zmienił się Twój wygląd na przestrzeni lat? Nie pojawił się brzuszek piwny?

[4a00fddcb3bc83f9ee0a802782f5cbe32c50e7da_5ed1940b7a829]

Dwight - Nie jestem adonisem.. to fakt. Ale nigdy nie byłem. W zasadzie od początku wyglądam tak samo a moja waga oscyluje wokół tych samych wartości. Przy okazji dodam, że regularnie ćwiczę - 3/5x w tygodniu. Jeansy mam rozmiar 36 koszulki L/XL przy 189 cm wzrostu.

Ona po prostu nie lubi takiej bielizny, uważa jej noszenie za "zboczone". Kiedyś jeszcze zdarzyło się bawełniane stringi lub koronkowe majtki ciut wycięte ale to raczej rzadkość. Pończochy z pasem? Nie ma szans... jakieś body i inne siateczki z Obssesive - bez szans.

Nie bo nie i koniec. Tak samo seks - uprawiamy go tylko w sypialni w 2/3 pozycjach - misjonarskiej, na jeźdźca i raz na wiele miesięcy od tyłu. Ale to musi mieć dużą ochotę. Seks oralny nie wchodzi w grę. Szczególnie mój wobec niej. Uważa, że to obrzydliwe by lizać tamte miejsca. Kiedyś się zdarzało jeszcze jej w moją stronę ale ostatnio ustało. W zasadzie seks ustał gdy pracowała - stres, nerwy... wtedy sobie radziłem fotkami z IG, nawet porno nie oglądałem bo jest dla mnie nienaturalne od czasu gdy wiem jak wygląda normalny seks. Gdy rzuciła pracę i jest na bezrobociu to i mniej stresu to seks pojawił się częściej ale wg. schematu. I oczywiście przez te 11 lat wiele fantazji opowiadałem, sugerowałem... jestem zboczeńcem. A teraz w sumie zboczonym kłamcą jak to mnie nazwała zanim przestała się odzywać.

Ma również obrzydzenie do nasienia także "finał" możliwy jest tylko w prezerwatywie, nigdy na jej ciało.

Wkurza mnie ta cisza.. ale poza łóżkiem jest nam fajnie. Dlatego zdecydowałem sie na ślub. Bo temat łóżka wygląda tak od samego początku. Zawsze raczej z hamulcami i bez większych wyuzdań. Na szczęście światła nie muszę gasić.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Jeśli pytasz co ja bym zrobiła, to po pierwsze nie ryłabym swojemu partnerowi w telefonie, bo szanuję jego prywatność (a on nie jest łosiem i ma ten telefon zabezpieczony swoją drogą), a nawet gdybym się w jakiś inny sposób dowiedziała, to nie zrobiłabym nic, bo nie widzę nic złego w oglądaniu czegokolwiek na insta. W oglądaniu porno też zresztą nie. Nie wiem po co w ogóle ten esej i z czego się tłumaczysz obcym ludziom, skoro nawet własnej żonie nie musisz, bo wolno ci oglądać co zechcesz.

Odwracając sytuację, gdyby to mnie facet przerył telefon i jeszcze miał pretensje o to co tam znalazł, zostałby natychmiastowo wystawiony za drzwi bez prawa powrotu. Jakieś fochy, milczenia i "karanie" brakiem seksu w innej sytuacji bym po prostu wyśmiała i przestała traktować takiego osobnika poważnie.

[Dwight_Schrute]

[1=4a00fddcb3bc83f9ee0a802 782f5cbe32c50e7da_5ed1940 b7a829;87880990]
Wkurza mnie ta cisza.. ale poza łóżkiem jest nam fajnie. Dlatego zdecydowałem sie na ślub. Bo temat łóżka wygląda tak od samego początku. Zawsze raczej z hamulcami i bez większych wyuzdań. Na szczęście światła nie muszę gasić.[/QUOTE]

Wiesz, że sam jesteś sobie winny?
Byłeś z nią przez 10 lat. Wiedziałeś jak wyglądają sprawy łóżkowe.
Chyba nie oczekiwałeś, że nagle ONA się zmieni?
Najczęściej jak już, zmiany są na gorsze, niestety...
Więc bierzesz ślub z nią. Właściwie to po co był ten ślub?

[Mad_Max]

Nic nie rób, nie bądź miękką fają.
Atrakcyjna i chętna żona to nie jest coś, co możesz mieć tylko od święta, jak "zasłużysz".
Nie daj sobie wejść na głowę celibatem, fochami i zemstami.

[4a00fddcb3bc83f9ee0a802782f5cbe32c50e7da_5ed1940b7a829]

@Dwight_Schrute - No ślub byl, po poza seksem jesteśmy raczej zgodni i rzadko kiedy zdarzają się zwady a jak już to o coś mało istotnego. Seks nie jest przecież być albo nie być dla związku. Tak myślę przynajmniej. Bo idealnych związków nie ma.

@Mad_Max - No nic nie zrobię, bo nie będę latał się płaszczyć.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Z jednej strony "jesteście raczej zgodni", a z drugiej spodziewasz się po niej awantury, wyzwisk, wielodniowego milczenia i karania brakiem seksu
Chyba coś poszło nie tak w twojej ocenie sytuacji.

[Mija62]

Ja pierdziele, przecież żadna myśląca dorosła osoba nie pomyśli , że misiu założył sobie lewe konto, żeby oglądać sobie sexi panny, tylko raczej żeby bardziej to uskuteczniać, nowe konto nowe życie 😂

[4a00fddcb3bc83f9ee0a802782f5cbe32c50e7da_5ed1940b7a829]

@Lisbeth - u nas to norma. Wczesniej jak sie dawałem na to brać to trwało i trwało. Chyba lubiła jak tak sie płasczyłem. Teraz czekam aż przestanie.

@Mija62 - Ciężko "podrywać" insta modelki, które prezentują bieliznę danej marki, ciężko podrywać na stronach marek, na jakiś zbiorczych typu @polskie_dziewczyny czy jakieś inne tego typu. A jak były to konta 1 osoby to właśnie takich modeleczek lub par, które cykały sobie fotki. Zresztą musiała zajrzeć w DM'y a tam było zawsze pusto, także pod tym względem jestem czysty. Nie flirtowałem z nikim nigdy. To było konto do gapienia się, bo na normalnym by nie przeszło.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

[1=4a00fddcb3bc83f9ee0a802 782f5cbe32c50e7da_5ed1940 b7a829;87881236]@Lisbeth - u nas to norma. Wczesniej jak sie dawałem na to brać to trwało i trwało. Chyba lubiła jak tak sie płasczyłem. Teraz czekam aż przestanie. [/QUOTE]
Zadziwia mnie jakie patologie ludzie są w stanie uważać za normę

[Dwight_Schrute]

[1=4a00fddcb3bc83f9ee0a802 782f5cbe32c50e7da_5ed1940 b7a829;87881156]@Dwight_Schrute - No ślub byl, po poza seksem jesteśmy raczej zgodni i rzadko kiedy zdarzają się zwady a jak już to o coś mało istotnego. Seks nie jest przecież być albo nie być dla związku. Tak myślę przynajmniej. Bo idealnych związków nie ma. [/QUOTE]

Rzeczywiście widzę, że bardzo zgodni.
Dla jednych nie jest, a dla innych jest. Ty sobie wybrałeś taką drogę i czeka Cię frustracja. Nie wyobrażam sobie małżeństwa w którym bym musiał przez kilka miesięcy się masturbować oglądając modelki na insta, bo żona nie ma ochoty.
Uważam, że małżeństwo powinno wnosić stabilizację w kwestii ilości i częstotliwości seksu.

[glowgold]

A może żona ma za sobą jakieś przykre przeżycia związane z tą sferą?

[Dwight_Schrute]

Napisane przez glowgold

A może żona ma za sobą jakieś przykre przeżycia związane z tą sferą?

Tak, z pewnością. Mimo tego, że są razem odkąd miała 16 lat.

[glowgold]

Napisane przez Dwight_Schrute

Tak, z pewnością. Mimo tego, że są razem odkąd miała 16 lat.

A jakie to ma znaczenie? Ludzie różne rzeczy umieją tłamsić w sobie latami.

[Mad_Max]

Napisane przez glowgold

A jakie to ma znaczenie? Ludzie różne rzeczy umieją tłamsić w sobie latami.

Żona ma 27 lat. Jest dorosła wystarczająco długo, żeby ze swoimi ewentualnymi lękami wybrać się na terapię.

[glowgold]

Napisane przez Mad_Max

Żona ma 27 lat. Jest dorosła wystarczająco długo, żeby ze swoimi ewentualnymi lękami wybrać się na terapię.

Wszystko wydaje się takie oczywiste, dopóki nie spotka nas.

[NocnaWiedma]

Szczerze mówiąc nie rozumiem czemu brać ślub wiedząc, że druga strona ma w seksie takie ograniczenia - zarówno w częstotliwości jak i tym że bardzo wąska jest kwestia akceptowanych przez nią czynności /pozycji/ pieszczot / fantazji.

Przede wszystkim postaraj się nakłonić ją do rozmowy. Nie da się dogadać nie mówiąc, także to, że będzie Ci robić ciche dni na pewno wam nie pomoże.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[green way]

[1=4a00fddcb3bc83f9ee0a802 782f5cbe32c50e7da_5ed1940 b7a829;87881156]@Dwight_Schrute - No ślub byl, po poza seksem jesteśmy raczej zgodni i rzadko kiedy zdarzają się zwady a jak już to o coś mało istotnego. Seks nie jest przecież być albo nie być dla związku. Tak myślę przynajmniej. Bo idealnych związków nie ma. [/QUOTE]


Skoro seks nie jest "być, albo nie być" dla związku, to dlaczego narzekasz? I dlaczego myślisz, że tylko sfera seksualną jest waszym problemem? Podejrzewam, że te dobre relacje między wami oznaczały to, że w spornych kwestiach po prostu ustępowałes pani, żeby było na jej. Bo stawianie się oznaczało właśnie "ciche dni", brak seksu i inne wyszukane formy uczucia pani do Ciebie. No cóż, dałeś się wytresować i nawet własny, osobisty telefon nie należy tak naprawdę do Ciebie. Współczuję, masz to co można było przewidzieć na początku waszej relacji i żyjesz tak, a nie inaczej na własne życzenie.

[Nimve]

Wziąłeś za żonę "byle kogo", to masz byle co. Nie ma idealnych par, to fakt, bo nie ma idealnych ludzi, ale to o wiele za mało, bycie raczej zgodnym, żeby się z kimś wiązać na całe życie. I uwierz, są pary, gdzie jedno za drugim szaleje, seks jest super, porozumienie super i życie na co dzień też super. Czuć, że się ludzie kochają, a nie są, bo jest w sumie spoko, a na resztę przymknę oko.

Gratuluję partnerki, która stosuje na Tobie szantaże, manipulacje, mści się, a Twoje potrzeby kwituje tym, że jesteś zobkiem i masz spadać. Marzenie, a nie żona.

[I am Rock]

[1=4a00fddcb3bc83f9ee0a802 782f5cbe32c50e7da_5ed1940 b7a829;87881156]@Dwight_Schrute - No ślub byl, po poza seksem jesteśmy raczej zgodni i rzadko kiedy zdarzają się zwady a jak już to o coś mało istotnego. Seks nie jest przecież być albo nie być dla związku. Tak myślę przynajmniej. Bo idealnych związków nie ma.

[/QUOTE]
Mnie to nieustająco fascynuje, jak to ludzie potrafią toczyć boje o mało istotne sprawy, a prawdziwe problemy zamiatają pod dywan.

W imię czego?
Nie? Doprawdy? A o czym tak naprawdę jest ten wątek?

[Hultaj]

Pomysł na małżeństwo jak z pokolenia naszych rodziców. Brak seksu miesiącami bo pani pracuje no to zbyt zajęta jest. Brak seksu miesiącami bo pani ma fochy i stosuje tresurę. Jazdy i awantury w tle. Majty z koronki to perwersja. Potem się okaże że średnia w twoim małżeństwie to seks 4 x w roku. Jak w dowcipach z brodą.
Powodzenia. Idź do psychologa czy seksuologa, smutne rzeczy opisujesz.
Założ sobie blokadę na telefon.

[luks_baba]

Napisane przez Mija62

Ja pierdziele, przecież żadna myśląca dorosła osoba nie pomyśli , że misiu założył sobie lewe konto, żeby oglądać sobie sexi panny, tylko raczej żeby bardziej to uskuteczniać, nowe konto nowe życie

Ty tak na serio?

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

idźcie do terapeuty czy seksuologa. Problem sam się nie rozwiąże.
Skończycie jako sfrustrowani 35latkowe.

[Mija62]

Napisane przez luks_baba

Ty tak na serio?

A nie? Trzydziestolatek, który zakłada potajemnie przed żoną, konto na portalu społecznościowym, żeby sobie pooglądać piękne kobiety? Buhahaha
Pomyślałabym, że szuka przygód.

[6610e975c85461a73511d7b83bf3e01cd5d91d24_6487a38504e0b]

Nie robiłem nic złego i dlatego w tym celu założyłem "lewe" konto, dobre

Spójrz na to z perspektywy swojej żony, która właśnie odkryła część, którą przed nią ukrywałeś. Ona nie oszukiwała cię, że czekają w was w łóżku ekscesy, że twoje rozładowanie napięcia będzie przed jej komfortem psychicznym. Ma swoje granice i tyle. To ty ją tyle czasu oszukiwałeś. Ona pewnie zadaje sobie pytania, czy tobie (już) nie wystarcza, czy ciebie w ogóle zna?

I brak seksu to niekoniecznie musi być karanie, po prostu jak coś śmierdzi, to najpierw smród musi się rozejść.

Nie wiesz jak rozegrać? Przestań grać i myśleć o sobie. Będę miał karę, nie będę miał seksu.. Pomyśl o niej, jak bardzo czuje się skołowana i zlekceważona w tej sytuacji. Albo rozstańcie się, skoro brak fatałaszków i spuszczania się na ciało jest taki przykry i przestań siebie i ją męczyć.

[Mad_Max]

[1=6610e975c85461a73511d7b 83bf3e01cd5d91d24_6487a38 504e0b;87882356]Ona pewnie zadaje sobie pytania, czy tobie (już) nie wystarcza, czy ciebie w ogóle zna?
[/QUOTE]

A co ma mu wystarczać? Przymusowy celibat?