Sitosterole oraz fitohormony w leczeniu trądziku

[narCOMAnka_23]

Dagmara właśnie jestem w trakcie owulacji i muszę stwierdzić, że jest dobrze
Wczoraj zrobiły mi się 3 bolące gule przy ustach. Jedną musiałam wycisnąć, bo pryszcz był już dojrzały. Pozostałe 2 schowały się. Ogólnie jak na owulację to jest naprawdę fajnie
Myślę, że nigdy nie będę miała idealnej cery, ale jestem zadowolona i już nie płaczę w poduszkę

[DagmaraRose2000]

Ja mam zamiar zacząć od trzydniówki oczyszczającej jelita, potem uzupełnię b6, bo od kilku dni czytam o jej niedoborach i hormonach. Poza tym niepokalanek.

[DagmaraRose2000]

Napisane przez narCOMAnka_23

Dagmara właśnie jestem w trakcie owulacji i muszę stwierdzić, że jest dobrze
Wczoraj zrobiły mi się 3 bolące gule przy ustach. Jedną musiałam wycisnąć, bo pryszcz był już dojrzały. Pozostałe 2 schowały się. Ogólnie jak na owulację to jest naprawdę fajnie
Myślę, że nigdy nie będę miała idealnej cery, ale jestem zadowolona i już nie płaczę w poduszkę

Jesz tę koniczynę cały czas, czy w wybrane dni cyklu ? Tak sobie myślę, że skoro ona wpływa (w sumie jak i niepokalanek) na hormony to nie obniża lub podwyża za bardzo ich w inne dni cyklu? Może to głupie pytanie, ale ciekawam jest

[narCOMAnka_23]

Biorę 1 tabletkę czerwonej koniczyny każdego dnia Nie zauważyłam żadnych skutków ubocznych, okres też jak w zegarku, więc chyba wszystko jest ok.
Za jakiś czas powtórzę badania hormonalne i zobaczymy jak to wszystko wygląda.

Spróbuj!

[DagmaraRose2000]

Napisane przez narCOMAnka_23

Biorę 1 tabletkę czerwonej koniczyny każdego dnia Nie zauważyłam żadnych skutków ubocznych, okres też jak w zegarku, więc chyba wszystko jest ok.
Za jakiś czas powtórzę badania hormonalne i zobaczymy jak to wszystko wygląda.

Spróbuj!

Podeślesz firmę tabsów? Może firma na S ?

[narCOMAnka_23]

Napisane przez DagmaraRose2000

Podeślesz firmę tabsów? Może firma na S ?

Zgadza się
Daj znać jak Ci się sprawdzi. Ja jestem bardzo zadowolona.

[AniaB7]

Napisane przez narCOMAnka_23

Zgadza się
Daj znać jak Ci się sprawdzi. Ja jestem bardzo zadowolona.

O, a to nowość dla mnie. Ja brałam ok 4 miesiące wierzbownicę - efekt cudowny! Od około miesiąca nie biorę, ale właśnie miałam kupować nowe opakowanie, bo zaczyna się psuć. To może pójdę w red clover ale oprócz tego już nic nie bierzesz? 1 czy 2 per dzień?

[narCOMAnka_23]

Początkowo również brałam samą wierzbownicę, 4 tab. dziennie - jedyne co zauważyłam to dużo mniejsze przetłuszczanie się twarzy i włosów.

Później dorzuciłam niepokalanek, 1 tab. dziennie - po tym mój cykl się wyregulował, wróciła miesiączka. Zniknęły również torbiele z jajników (czasami pojawiał się przerośnięty pęcherzyk Graffa czy jakoś tak).

Po tych ziołach nie widziałam żadnego działania na trądzik. Postanowiłam włączyć czerwoną koniczynę, 1 tab. dziennie i to był strzał w dziesiątkę. Nadal mam ropne wypryski przed okresem oraz w trakcie owulacji, ale są to pojedyncze zmiany i szybciej się goją

Wszystkie w/w suplementy nadal przyjmuję. Wkrótce wybieram się na badania hormonalne.

Jedyne co mnie martwi to to, że włosy nadal wypadają choć od odstawienia hormonów minęło ok. 10 miesięcy a włosy lecą już 8 miesiąc. Straciłam połowę włosów i nadal wypadanie jest wzmożone Żadne szampony, czy wcierki nie pomagają.

[Louisebelcher]

wierzbownica działa cuda z hormonalnych to jeszcze chmiel ( sezon na zbieranie!) i koper włoski. Jak pierwszy raz wypiłam 3 szklanki to dostałam nagle okresu w połowie cyklu a cycki poszly 5 cm na + Cera wyjątkowo ładna

[DagmaraRose2000]

Przyszłam zweryfikować Niepokalanek (chyba to jego wina). Polecam sprawdzić wcześniej hormony, ja sądziłam, że mam zbyt wysoką prolaktynę (całkiem w ciemno). Wierzbownica nie robiła u mnie różnicy więc stwierdziłam, że to nie testosteron. 2 dni piłam napar z niepokalanka, trzeciego wystąpił armagedon! I to dosłownie. Wysypało mi całe czoło, a potem zaczęło rozchodzić się na policzki, skronie, brodę. CALUTKĄ twarz miałam pokrytą syfami, takimi jak przy alergii, do tego doszły stany zapalne. Z początku obwiniałam kakao i mleko w proszku. Kto wie zresztą. Odstawiłam nabiał, gluten, odstawiłam niepokalanka, a potem przeczytałam na stronie dr Różańskiego, że u niektórych niepokalanek podbija testosteron i sądzę, że tak się stało u mnie. Poleciałam po wierzbownice i koniczynę do parzenia. Zaczęłam profilaktycznie łykać heviran i okadzać się (wiem jak durnie to brzmi, ale betulina to cud na gronkowca) gałązkami brzozy, do tego kwasy. Mija i to szybciutko. Myślę, że zbiłam testosteron i podniosłam trochę estrogeny i zamierzam się tego trzymać. Ale serio, miałam całą gębę zesypaną, do tego stopnia, że nie sądziłam, że do końca miesiąca uda mi się choć 1/5 pozbyć. Czoło dalej mam w krostach, lewą skroń i policzek w stanach zapalnych, szczęki się goją, prawa strona wygląda znośnie.

To tak na przyszłość

[DagmaraRose2000]

Napisane przez narCOMAnka_23

Dagmara właśnie jestem w trakcie owulacji i muszę stwierdzić, że jest dobrze
Wczoraj zrobiły mi się 3 bolące gule przy ustach. Jedną musiałam wycisnąć, bo pryszcz był już dojrzały. Pozostałe 2 schowały się. Ogólnie jak na owulację to jest naprawdę fajnie
Myślę, że nigdy nie będę miała idealnej cery, ale jestem zadowolona i już nie płaczę w poduszkę

Jakiej firmy ta czerwona koniczyna ?

[narCOMAnka_23]

Dziewczyny co u Was???

U mnie tak średnio - okres niby regularny, ale włosy wypadają szalenie już od ok 12 miesięcy, trądzik również się pogorszył i planuję troszkę zmian w mojej ziołowej kuracji

Pokasowane są jakieś ostatnie posty, czy mi się wydaje

[DagmaraRose2000]

U mnie po trądziku wyrownalam hormony ziołami narco, na włosy i resztę polecam kupić ziemię Okrzemkowa (działa cuda i wspaniałe działa na jelita). A moja koniczyna w tabsach z allegro. Będę w domu to wrzucę nazwę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[narCOMAnka_23]

Super, że udało Ci się uporać z trądzikiem
Napiszesz co dokładnie stosujesz na trądzik? Co pomogło i po jakim czasie?
U mnie włosy wychodzą jak z masła, ale jest też sporo nowych włosków. Co gorsza pojawiają się siwe włosy

[SzyszkaChmielu]

Dziewczyny, walczę przeszło 20 lat. Kiedyś klasyczny trądzik i łojotok, obecnie łojotok i ŁZS, całe życie nieprawidłowe rogowacenie okołomieszkowe. Próbowałam wszystkiego - kwasów, Aknedermu, itp, efekty zawsze jakieś były ale krótkotrwałe. Najlepiej było po diane 35 ale nie mogę już brać żadnych pigułek anty ze względu na uciążliwe skutki uboczne.

U mnie wszystko połączone jest z cyklem miesięcznym. 1-12 dzień cera ok, 13-14 dzień wysypuje mnie: ŁZS w bruzdach nosowo wargowych + kilka klasycznych pryszczy, krosty we włosach i nieznośne swędzenie głowy (ŁZS), a łój na twarzy można by zeskrobać jak masło z kanapki. Na 2-3 dni przed okresem wszystko zaczyna się goić. Potem znowu początek cyklu i kilka dni spokoju, a potem owulacja i kolejna masakra.

Cykl regularny. Hormony badane wielokrotnie, wszystko wyszło w normie. Ostatnio dermatolog wypisała Protopic na łzs - zalecza zmiany ale ich całkiem nie likwiduje, i szampony Kelual DS, Nizoral, itp. Od roku stosuję Differin, trochę pomaga na zaskórniki i rogowacenie na ramionach ale nie na łojotok.

Obecnie w wieku 30+, moje problemy ze skórą nie są może tak dramatyczne jak w wieku nastoletnim ALE są uciążliwe i boję się, że od łojotoku zaczną mi znowu lecieć włosy.

Od dawna suplementuję Omega 3 (tran) i D3 - podczas badania krwi wyszedł mi niedobór. Od pół roku łykam probiotyk firmy na S Od półtora miesiąca łykam 30mg cynku - na razie zero efektów. Dietę trzymam - gluten cukier nabiał wykluczony.

Chciałabym spróbować jakichś naturalnych fito-preparatów, może by mi pomogły z łojotokiem? Wierzbownicy brać nie mogę - strasznie zatrzymuję po niej wodę, brzuch twardy i napięty jak piłka. Waham się pomiędzy koniczyną a palmą sambałową. Co o tym sądzicie?

Może powinnam jeszcze jakoś się odgrzybiać? ŁZS to w końcu grzyby żywiące się nadmiernym łojem... Nie wiem co robić, dermatolog rozkłada ręce, szukam więc ratunku w internetach.

[narCOMAnka_23]

Też mam problem z przetłuszczającą się cerą i skórą głowy, choć nie mam na pewno ŁZS jak Ty Szyszko.
Mi na ten problem nie pomogła ani wierzbownica, ani czerwona koniczyna. Również zabiegi kwasami na twarz nie pomogły.
Z tego co wiem, to palma sabałowa obniża poziom testosteronu, ale też zmniejsza poziom żeńskich hormonów, prawda

Ja pozbyłam się jako tako bolących pryszczy, ale teraz walczę właśnie z tłustą cerą (głównie w trakcie owulacji i przed miesiączką). Tłusta cera = liczne zamknięte zaskórniki, brzydka kaszka, która czasami zamienia się w ropne zmiany. Po przeczytaniu posta Dagmary obstawiam Niepokalanka jako winowajcę. On podnosi poziom progesteronu, co skutkuje łojotokiem. Odstawiłam to ziółko i zobaczymy. Na pewno będę miała znów problem z nieregularnym cyklem

[narCOMAnka_23]

Dziewczyny nie wiem co się dzieje!!! Jeszcze 2 dni temu pisałam, że pozbyłam się ropnych pryszczy a tu....

Na bokach brody, na żuchwie i przy ustach pojawiły się ropne gule. Niektóre wycisnęłam a część pozostaje pod skórą, która jest sino-czerwona

Miesiąc temu odstawiłam wierzbownicę i przez cały grudzień cera troszkę świrowała (ale nie powiązałam tego z wierzbownicą). Tak jak wspomniałam w wiadomości powyżej kilka dni temu odstawiłam niepokalanek (kiedyś już go odstawiłam na 1 msc i jedyne co wówczas zauważyłam to cykle po 40 dni) oraz włączyłam len w tabletkach. Poza tym nadal przyjmuję czerwoną koniczynę, wiesiołek oraz taki napar do picia (coś na wzór leku Poldanen na zbicie męskich hormonów).
Nie wiem co przyczyniło się do takiego pogorszenia stanu cery?????

Dagmara co obecnie zażywasz, że udało Ci się pozbyć trądziku?? Ja już nie mam pomysłu

[laktoza]

Czy jest tutaj jeszcze ktoś kto bierze wierzbownicę? Właśnie zamówiłam i zamierzam zacząć stostować na podwyższony androstendion.

[ally5]

Napisane przez laktoza

Czy jest tutaj jeszcze ktoś kto bierze wierzbownicę? Właśnie zamówiłam i zamierzam zacząć stostować na podwyższony androstendion.

Ja stosuję od ponad 2 miesięcy biorę tą w tabletkach, ale chyba przestawię się na picie herbatki, bo wyjdzie zdecydowanie taniej. Jeśli chodzi o efekty, to u mnie pojawiły się dość szybko - już po dwóch czy trzech tygodniach poprawiła mi się cera i włosy trochę wolniej się przetłuszczały. Po ok. 1,5 miesiąca pojawił się przejściowy wysyp na twarzy (małe krostki i dużo podskórnych gul), ale nie trwało to długo, widocznie organizm się oczyszczał z toksyn teraz już jest znowu dobrze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[laktoza]

U mnie narazie po 2 tygodniach efekty bardzo dobre, cera prawie idealna. Dziewczyny dzielcie się wrażeniami, ja w listopadzie zrobię hormony z krwi i zobaczymy czy andro wrócił do normy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ally5]

U mnie mija właśnie 3 miesiące stosowania wierzbownicy efekt się utrzymuje, ale stanął w miejscu, tzn. przetłuszczanie lekko się zmniejszyło i już tak zostało, nie zmniejsza się bardziej, za to na głowie pojawiło mi się mnóstwo baby hair (przed rozpoczęciem kuracji wierzbownicą mocno wypadały mi włosy).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aniolek199007]

Mimo, że nikt się nie udziela od dłuższego czasu to się podziele wrażeniami pozytywnymi

Podwyższony DHT i prolaktyna.
Trądzik umiejscowiony głównie na brodzie, nad ustami i na żuchwie oraz oczywiście plecy. Przetłuszczanie skóry wzmożone.

Piję/parzę co 3 dni średnio garnuszek ziół korzeń pokrzywy i miętę zieloną. 3-4 razy dziennie piję korzeń MACA żółty, jedną łyżeczkę czubatą mieszam z wodą .
Efekty są takie, że wkońcu jestem zadowolona z wyglądu swojej cery. Przestały mi wypadać mocno brwi(nawet odrosły) oraz trądzik się uspokoił. Wiadomo przed okresem coś wyskoczy ale nie jest to stan zaogniony, że płakałam na widok w lustrze.

Poza ziołami zmieniłam pielęgnację cery, na naturalną bez chemii zbędnej. Nie używam popularnych z drogerii kosmetyków.
Zakupiłam darnsonval- działa antybakteryjnie, hamuje wypadanie włosów.

Co używałam/piłam i się nie sprawdziło a pogorszyło stan skóry lub też nie:
-nakładanie miodu
-łykanie wierzbownicy
-łykanie palmy sabałowej
-łykanie śliwy afrykańskiej
-picie lukrecji
-picie niepokalanka(efektów nie było więc odstawiłam)
-picie oleju z czarnuszki i lnianego
-picie czarnej rzepy


Odstawiłam mleko i zastąpiłam je bez laktozy mlekiem. Jak ktoś lubi słuchać mądrych ludzi wiedzących co nie co to polecam kanał Pod Mikroskopem na You od niego się dowiedziałam o mięcie, pokrzywie i o mleku

[ally5]

Napisane przez aniolek199007

Mimo, że nikt się nie udziela od dłuższego czasu to się podziele wrażeniami pozytywnymi

Podwyższony DHT i prolaktyna.
Trądzik umiejscowiony głównie na brodzie, nad ustami i na żuchwie oraz oczywiście plecy. Przetłuszczanie skóry wzmożone.

Piję/parzę co 3 dni średnio garnuszek ziół korzeń pokrzywy i miętę zieloną. 3-4 razy dziennie piję korzeń MACA żółty, jedną łyżeczkę czubatą mieszam z wodą .
Efekty są takie, że wkońcu jestem zadowolona z wyglądu swojej cery. Przestały mi wypadać mocno brwi(nawet odrosły) oraz trądzik się uspokoił. Wiadomo przed okresem coś wyskoczy ale nie jest to stan zaogniony, że płakałam na widok w lustrze.

Poza ziołami zmieniłam pielęgnację cery, na naturalną bez chemii zbędnej. Nie używam popularnych z drogerii kosmetyków.
Zakupiłam darnsonval- działa antybakteryjnie, hamuje wypadanie włosów.

Co używałam/piłam i się nie sprawdziło a pogorszyło stan skóry lub też nie:
-nakładanie miodu
-łykanie wierzbownicy
-łykanie palmy sabałowej
-łykanie śliwy afrykańskiej
-picie lukrecji
-picie niepokalanka(efektów nie było więc odstawiłam)
-picie oleju z czarnuszki i lnianego
-picie czarnej rzepy


Odstawiłam mleko i zastąpiłam je bez laktozy mlekiem. Jak ktoś lubi słuchać mądrych ludzi wiedzących co nie co to polecam kanał Pod Mikroskopem na You od niego się dowiedziałam o mięcie, pokrzywie i o mleku

Dzięki za podzielenie się informacjami dlaczego pijesz korzeń pokrywy a nie liście? Ma mocniejsze działanie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aniolek199007]

Napisane przez ally5

Dzięki za podzielenie się informacjami dlaczego pijesz korzeń pokrywy a nie liście? Ma mocniejsze działanie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wiesz co piłam najpierw liście pokrzywy a raczej całą pokrzywę z łodygami po prostu wsadzałam do garnka i delikatnie gotowałam przez 5min , zbiory były własne z łąk i pól . Jak mi się skończyła, to zakupiłam z internetu od znanego sprzedawcy na all ale niestety to co dostałam nie przypominało wogóle pokrzywy i odesłałam.
Więc w sumie wyszło tyle, że pojechałam w grudniu na łąke wykopać korzeń pokrzywy a ,że okres nie najlepszy i nie fajnie się czyściło to zamówiłam, lecz teraz przechytrzyłam sprzedawcę bo porównałam ze swoim zbiorem Na szczęście korzeń okazał się być korzeniem pokrzywy.

Czy jest mocniejszy? Hmm wydaje mi się ,że tak i smaczniejszy od liści. Na pewno co zauważyłam jest bardziej wydajny niż liście.

[ally5]

Napisane przez aniolek199007

Wiesz co piłam najpierw liście pokrzywy a raczej całą pokrzywę z łodygami po prostu wsadzałam do garnka i delikatnie gotowałam przez 5min , zbiory były własne z łąk i pól . Jak mi się skończyła, to zakupiłam z internetu od znanego sprzedawcy na all ale niestety to co dostałam nie przypominało wogóle pokrzywy i odesłałam.
Więc w sumie wyszło tyle, że pojechałam w grudniu na łąke wykopać korzeń pokrzywy a ,że okres nie najlepszy i nie fajnie się czyściło to zamówiłam, lecz teraz przechytrzyłam sprzedawcę bo porównałam ze swoim zbiorem Na szczęście korzeń okazał się być korzeniem pokrzywy.

Czy jest mocniejszy? Hmm wydaje mi się ,że tak i smaczniejszy od liści. Na pewno co zauważyłam jest bardziej wydajny niż liście.

Może też spróbuję choćby z ciekawości. Ja niestety pijam tylko taką sklepową pokrzywę, ale przynajmniej liściastą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[d23e4c1348afa4365069847cb82dee166acf5cc3_62b641f267164]

Napisane przez aniolek199007

Odstawiłam mleko i zastąpiłam je bez laktozy mlekiem.

Czyli nadal krowim a nie roślinnym?
Jeśli rzeczywiście mleko ma tak istotny wpływ, to przecież nie przez samą laktozę? Nie słyszałam jeszcze, żeby ktoś mówił o laktozie w kontekście zdrowia skóry, jeśli już to o innych składnikach mleka