Absurdy i zdziwka z grup na fejsie

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Ja też nie lubiłam nigdy dzwonić, ale w pracy miewam 40 telefonów dziennie, nabrałam wprawy xD

[Monia284]

Ja co lepsze z braku laku pracowalam w call center ale ciezko bylo. Kazda rozmowa mnie stresowala. Jeszcze od biedy bylo troche lepiej na infolinii przychodzacej niz wychodzacej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Fenenna]

O kurcze nie pomyślałam że tak powszechne jest nielubienie dzwonienia/odbierania czy wręcz lęk przed telefonem!
Ja aktualnie szukam pracy i często w ogłoszeniach widzę sformułowanie typu "brak awersji do rozmów telefonicznych" i dziwiłam się że ktoś coś takiego wyszczególnia w treści oferty, tak samo jak na jednej rozmowie o pracę zapytano mnie "a nie będzie się Pani bała odbierać telefonów? Poradzi sobie z tym Pani?" i myślałam że się że mnie naśmiewają bo zapytali z taką nieufnością ale jednocześnie troską na twarzach

[stotek]

Ja tez nie znoszę rozmawiać przez telefon, ale ta niechec na czas pracy ma taką mentalną pauzę. Bo czasem to i 40 połączeń danego dnia wykonam ale ostatnio na przykład 3 dni zbierałam się, żeby zapisać do podologa. W końcu dziś się przełamałam, czas najwyższy zwłaszcza, że chciałam na jutro

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Paprotka_]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;88226653]Ja też nie lubiłam nigdy dzwonić, ale w pracy miewam 40 telefonów dziennie, nabrałam wprawy xD[/QUOTE]Mnie nie pomogły nawet 3lata w call centre na przychodzących ( telefon za telefonem, 30sekund odstępu)+ 6 w biurze, do którego klienci dzwonili niczym do CC. Wszystko co się da załatwiam przez net. Jak się nie da to i miesiąc się zbieram żeby zadzwonić.

Wysłane z mojego Mi 9 Lite przy użyciu Tapatalka

[meliandra]

Ja nie mam problemów z tym żeby gdzieś zadzwonić, ale w pewnych kwestiach to dla mnie marnowanie czasu skoro mogę coś ogarnąć sama lub przeczytać na necie. Dlatego dziwi mnie bardzo jak ktoś nie podaje informacji na stornie swojej firmy tylko woli żeby dzwonić.

[Sabrinasab]

Napisane przez Nette

Wydaje mi się, że na dodatek część ludzi nie ogarnia tego prostego faktu, że wiele osób... nie lubi rozmawiać przez telefon. Albo w ogóle wchodzić w interakcje, zamiast przeczytać komunikat. Serio serio. Na tym polega dla mnie przewaga np bookingu nad Airbnb czy bookowaniem bezpośrednim, że nie muszę z nikim słowa zamieniać, by osiągnąć ten sam efekt. To samo z usługami oferowanymi przez neta. Jest cennik + jasne zasady zamawiania = rozważam. Jest "szczegóły na priv/telefon" = scrolluję dalej.

Ja też nie lubię rozmawiać przez telefon. I to nawet z najbliższymi. Rodzina/znajomi wiedzą, że jak chcą pogadać to albo się spotykamy, albo piszemy. Telefon używam tylko, gdy szybko muszę przekazać jakąś informację. Służbowe telefony nauczyłam się odbierać już dawno i jakoś nie mam z tym problemu, ale prywatnie nie cierpię.
I też myślę, że sporo małych firm na tym traci, że są tak mało internetowi i wszystko trzeba załatwiać telefonicznie. Jak mam do wyboru dwóch równych sobie usługodawców, gdzie w przypadku pierwszego nie muszę nigdzie dzwonić, to zawsze wybiorę tego pierwszego.

[cukierek_z_cykuty]

Napisane przez Paprotka_

Mnie nie pomogły nawet 3lata w call centre na przychodzących ( telefon za telefonem, 30sekund odstępu)+ 6 w biurze, do którego klienci dzwonili niczym do CC. Wszystko co się da załatwiam przez net. Jak się nie da to i miesiąc się zbieram żeby zadzwonić.

Wysłane z mojego Mi 9 Lite przy użyciu Tapatalka

Mi nie pomogło ani call center, ani prowadzenie własnych biznesów. Odbierać odbieram, nie lubie ale odbieram. Ale jak mam gdzies zadzwonic... Wole iść pogadać na żywo (co teraz jest niestety często niemożliwe), albo najlepiej mailowo. Są tylko trzy osoby, z którymi lubię i umiem gadać przez telefon, reszta świata mnie stresuje.

[695d786c3492781c3fd020c39a3abf990173eddf_6577a2b887a02]

Mnie też stresują rozmowy przez telefon, już wolę na żywo. Zawsze też mam obawy, że się nie dogadam, bo jakość połączenia będzie słaba. Jest lepiej, dawniej dłużej zbierałam się do zadzwonienia, ale wciąż bywa to pewnego rodzaju wyzwanie. Nie ma to jak sobie coś wyklikać. Odbierać też nie lubię, często najpierw patrzę na ten dzwoniący telefon i myślę. Znam osobę, która nigdy nie odbierała z nieznanego numeru, prędzej podała swój telefon do odebrania komuś obok.
Dawniej, kiedy problem był większy, pomagało mi przemyślenie scenariusza rozmowy. Dochodzi też świadomość, że czasami rozmówca nawet nie wie, kim jestem, więc co mi zależy.
Wiedziałam, że trochę ludzi z awersją do rozmów telefonicznych istnieje, ale nie wiedziałam, że aż tylu.

Wysłane z mojego SM-A705FN przy użyciu Tapatalka

[j_fly]

Ja kiedyś miałam problem z rozmowami przez tel., ale z wiekiem mi przeszło i teraz zawsze tak załatwiam różne sprawy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[6610e975c85461a73511d7b83bf3e01cd5d91d24_6487a38504e0b]

Dzisiaj zdziwił mnie post:
Poszukuję [tutaj roślina kolekcjonerska]. Na wymianę mam tylko rośliny niekolekcjonerskie (w domyśle: ale może znajdzie się jakiś frajer). Nie kupię, bo mam antykapitalistyczne podejście do roślin
xD

Ogólnie dziwią i zniesmaczają mnie posty szukające frajera, który sprzeda za pół ceny rzadką roślinę, która kosztuje np. klikaset złotych, kilka tysięcy.

Dziwią mnie też komentarze osób pod postami ze sprzedażą droższych roślin:
x zł? ja mam za 15 zł takom z piedronki! (maranta noid vs maranta tricolor)
Potem był wysyp Grażyn pytających, czy na pewno mają tricolor

Post:
Czy za tę Aglaonemę z białym cena x (cena nieco wyższa niż w sklepach) jest korzystna?
Komentarz:
Ma białe plamy, bierz! Teraz rośliny w białe plamy są strasznie drogie!

[Nette]

Napisane przez Sabrinasab

Ja też nie lubię rozmawiać przez telefon. I to nawet z najbliższymi. Rodzina/znajomi wiedzą, że jak chcą pogadać to albo się spotykamy, albo piszemy. Telefon używam tylko, gdy szybko muszę przekazać jakąś informację. Służbowe telefony nauczyłam się odbierać już dawno i jakoś nie mam z tym problemu, ale prywatnie nie cierpię.

I też myślę, że sporo małych firm na tym traci, że są tak mało internetowi i wszystko trzeba załatwiać telefonicznie. Jak mam do wyboru dwóch równych sobie usługodawców, gdzie w przypadku pierwszego nie muszę nigdzie dzwonić, to zawsze wybiorę tego pierwszego.

Mam tak samo. Kiedyś w pracy musiałam często odbierać i to normalnie robiłam, ale tym większy miałam odrzut od odbierania prywatnych. Aktualnie w pracy odbieram tylko umówione / wbite calle, a prywatnie tylko super ważne. Przy czym zero z nieznanych - przeczekuję, sprawdzam na stronie kto to mógł być i wszelkie marketingi od razu lądują na czarnej liście.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez Nette

Przy czym zero z nieznanych - przeczekuję, sprawdzam na stronie kto to mógł być i wszelkie marketingi od razu lądują na czarnej liście.

Też tak robię. U mnie to jakaś plaga, niemal codziennie potrafią do mnie dzwonić jakieś dziwne numery

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Taranka]

[1=6610e975c85461a73511d7b 83bf3e01cd5d91d24_6487a38 504e0b;88229422]Dzisiaj zdziwił mnie post:
Poszukuję [tutaj roślina kolekcjonerska]. Na wymianę mam tylko rośliny niekolekcjonerskie (w domyśle: ale może znajdzie się jakiś frajer). Nie kupię, bo mam antykapitalistyczne podejście do roślin
xD

Ogólnie dziwią i zniesmaczają mnie posty szukające frajera, który sprzeda za pół ceny rzadką roślinę, która kosztuje np. klikaset złotych, kilka tysięcy.

Dziwią mnie też komentarze osób pod postami ze sprzedażą droższych roślin:
x zł? ja mam za 15 zł takom z piedronki! (maranta noid vs maranta tricolor)
Potem był wysyp Grażyn pytających, czy na pewno mają tricolor

Post:
Czy za tę Aglaonemę z białym cena x (cena nieco wyższa niż w sklepach) jest korzystna?
Komentarz:
Ma białe plamy, bierz! Teraz rośliny w białe plamy są strasznie drogie!
[/QUOTE]

Oj tak, to też znane numery.
A najlepiej jest, gdy ktoś prosi o szczepkę rośliny za parę tysięcy, zostanie uświadomiony ile taka roślina jest warta, a potem zaczyna się gadanie: WSZYSCY TYLKO MYŚLĄ O KASIE, A TO PRZECIEŻ TYLKO KWIATEK!!!

Myślenie, że jakakolwiek roślina z białym to variegata też jest częste.

Albo post 'pokażcie swoje rzadkie rośliny, unikaty' a tam galeria roślin z biedry

[PaulinciaKWC]

Ja nie mam problemow z rozmowa przez telefon ale wszedzie gdzie moge korzystam z innej formy komunikacji. Jak chce isc do lekarza to terminy w apce sa zbawienne. Sprawdzam co i jak a nie mowie komus na infolinii, ze nic mi nie pasuje, bo zla godzina, za daleko, nie ten lekarz.

[kaledonia]

Może mi ktoś wyjaśnić po co ludzie zamiast odpowiedzi na pytanie w grupach wstawiają kropki, bez żadnej treści ?

Tak trudno jest po prostu obserwować wątek

[Lumimi]

Napisane przez kaledonia

Może mi ktoś wyjaśnić po co ludzie zamiast odpowiedzi na pytanie w grupach wstawiają kropki, bez żadnej treści ?



Tak trudno jest po prostu obserwować wątek

Bo nie wiedza ze mozna dodac obserwowanie

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

[kaledonia]

Napisane przez Lumimi

Bo nie wiedza ze mozna dodac obserwowanie

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

Potem ludzie się dziwią, że admini ich wiadomości usuwają , a co one niby wnoszą do dyskusji

[3d23842983a6357ec11121c0b2dc0194ed81d40b_604ff51fe6891]

Napisane przez kaledonia

Potem ludzie się dziwią, że admini ich wiadomości usuwają , a co one niby wnoszą do dyskusji

No, i jeszcze się rzucają o to.

[invisible_01]

Grupa o Ikei:
Dziewczyna pyta, jaki jest sposób na to, żeby jak najszybciej zrobić zakupy w Ikei bez pominięcia niczego i chodzenia w tę i we w tę, bo to ogromny sklep.
Odpowiedzi w stylu: przecież to sama radość chodzić po Ikei, w Ikei najfajniejsze jest właśnie to wracanie się i łażenie od działu do działu, ja tam nigdy nie robię listy i chodzę po Ikei kilka godzin .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nette]

Napisane przez invisible_01

Grupa o Ikei:
Dziewczyna pyta, jaki jest sposób na to, żeby jak najszybciej zrobić zakupy w Ikei bez pominięcia niczego i chodzenia w tę i we w tę, bo to ogromny sklep.
Odpowiedzi w stylu: przecież to sama radość chodzić po Ikei, w Ikei najfajniejsze jest właśnie to wracanie się i łażenie od działu do działu, ja tam nigdy nie robię listy i chodzę po Ikei kilka godzin .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Eee... A można byłoby jednym słowem: online.
A to łażenie godzinami i to jeszcze w grupkach to chyba ikeowska norma. Wbijam średnio dwa razy do roku, ogarnąć jakieś drobiazgi i kupić siostrze to, czego nie dała rady zamówić. Dodam, że nigdy nie byłam tam w weekend - zwykle przed południem, jak mogłam urwać coś z dnia pracy. Iiii... Zawsze wycieczki. Mam wrażenie że zimą bardzo dużo wycieczek. Ludzie chyba nie mają co ze sobą zrobić, więc chodzą na spacery po Ikei...

[Pani_Mada]

Napisane przez invisible_01

Grupa o Ikei:
Dziewczyna pyta, jaki jest sposób na to, żeby jak najszybciej zrobić zakupy w Ikei bez pominięcia niczego i chodzenia w tę i we w tę, bo to ogromny sklep.
Odpowiedzi w stylu: przecież to sama radość chodzić po Ikei, w Ikei najfajniejsze jest właśnie to wracanie się i łażenie od działu do działu, ja tam nigdy nie robię listy i chodzę po Ikei kilka godzin .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

dziwi mnie takie pytanie w sumie

zrobić listę zakupów i iść za strzałkami. w Ikei to ciężko jest ominąć jakieś działy, a nie przejść cały sklep

[invisible_01]

Napisane przez Pani_Mada

dziwi mnie takie pytanie w sumie

zrobić listę zakupów i iść za strzałkami. w Ikei to ciężko jest ominąć jakieś działy, a nie przejść cały sklep

Ja obecnie zakupy robię w swojej Ikei migusiem, bo doskonale wiem, gdzie co jest. Ale jak pojechałam pierwszy raz to byłam zupełnie jak dziecko we mgle. Nie miałam pojęcia, że jak coś jest na wystawie, to wcale nie musi być do wzięcia tuż obok tylko przykładowo piętro niżej. Albo że niektóre rzeczy wcale nie są do kupienia na miejscu, tylko trzeba je zamówić z magazynu zewnętrznego i będzie do odbioru za godzinę w magazynie trochę dalej niż sklep. Albo że warto zacząć od działu sprzedaży okazyjnej, bo może będzie tam w obniżonej cenie coś, co chciałam kupić. Moje pierwsze zakupy w Ikei to serio było chodzenie godzinami i orientowanie się, o co w tym właściwie chodzi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[invisible_01]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Jezu, znam to doskonale.
Post: zastanawiam się między tymi dwoma wzorami płytek, które wybrać?
Odpowiedź: te które Ci się bardziej podobają.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[meliandra]

Napisane przez invisible_01

Jezu, znam to doskonale.
Post: zastanawiam się między tymi dwoma wzorami płytek, które wybrać?
Odpowiedź: te które Ci się bardziej podobają.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mnie akurat też takie pytania dziwią. Ja rozumiem jakieś techniczne czy dotyczące jakości, no ale pod względem wizualnym nie sugerowałabym się opinią randomowych ludzi w necie co jest ładniejsze

[stotek]

Napisane przez meliandra

Mnie akurat też takie pytania dziwią. Ja rozumiem jakieś techniczne czy dotyczące jakości, no ale pod względem wizualnym nie sugerowałabym się opinią randomowych ludzi w necie co jest ładniejsze

Ale ktoś może odnieść się do ich praktyczności, że te lepsze, bo mniej widać brud/łatwiej dbać czy coś tam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[invisible_01]

Napisane przez meliandra

Mnie akurat też takie pytania dziwią. Ja rozumiem jakieś techniczne czy dotyczące jakości, no ale pod względem wizualnym nie sugerowałabym się opinią randomowych ludzi w necie co jest ładniejsze

Napisane przez stotek

Ale ktoś może odnieść się do ich praktyczności, że te lepsze, bo mniej widać brud/łatwiej dbać czy coś tam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dokładnie tak. Jeśli jedne płytki są czarne, a drugie białe to posiadacze czarnych mogą przykładowo napisać, że widać bardzo zacieki i że są trudne w utrzymaniu czystości, a posiadacze białych napisać coś innego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pantegram]

Napisane przez meliandra

Mnie akurat też takie pytania dziwią. Ja rozumiem jakieś techniczne czy dotyczące jakości, no ale pod względem wizualnym nie sugerowałabym się opinią randomowych ludzi w necie co jest ładniejsze

Jeśli ktoś się zna, to może i pod kątem estetycznym doradzić. Estetyka to nie tylko kwestia gustu, lecz także pewne zasady, których można się nauczyć i dzięki temu tworzyć wnętrza, które będą podobały się większej ilości ludzi.

Głównie chodzi mi tu o koło barw i trzymanie kontrastów. Ogólnie nie jestem jakimś wielkim ekspertem od urządzania wnętrz, ale często sobie pomagam generatorami z kołem barw, by lepiej dobrać odcienie. Sporo pomogła mi też taka podstawowa wiedza nt. tego, co to są kolory dopełniające czy złamane.
I dla ludzi, których nie mają żadnej wiedzy w tym temacie (i niewiele takiej wewnętrznej intuicji dotyczącej tego, co można z czym zestawić) taka podpowiedź, jakie kolory można w danym wnętrzu zastosować może być bardzo pomocna.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zakalec]

Jakiś czas byłam na grupie "Pozdrowienia do więzienia". Byłam w szoku, że wśród kobiet/dziewczyn czekających aż misio wyjdzie w puchy jest taka tolerancja na popełnianie przestępstw. One się licytowały kto dłużej siedział i ile razy... A powód do dumy był taki, że misio nie składał wniosków o skrócenie wyroku itp., bo nie będzie szedł na żadne układy z gadami i policją. Prawdziwy mężczyzna siedzi do dzwona (czyli jak dostał 15 lat, to siedzi 15 lat). Szooooooook! Czasem wchodziłam na ich profile i najgorsze, że 99% ma dzieci. Wzorce w domu mają po prostu świetne

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz