Mój chłopak nie daje mi jedzenia!

[Natalaszxx]

Jestem z chlopakiem juz z poltora roku, czesto sie widzmimy w tygodniu najczesciej u niego.Siedze u niego okolo od 12 do 22 jakos, wszystko fajnie tylko jak jest pora obiau/kolacji to on idzie i wraca z jedzeniem dla siebie i je przy mnie... ja jestem strasznie zawstydzona w tej sprawie ale pare razy mu mowilam ze u mnie zawsze je,on chyba nie wzial tego sobie do serca hah.W moim domu zawsze jak jest to ciagle mowi zebym cos dala do jedzenia albo z gory pyta sie co bedziemy jedli, u mnie w domu msma robi obuadki i mamy wydzielone i raz nie starczylo i sie z nim podzielilam a on do mojej mamy takie „troche malo” myslalsm ze go zabije.Plus jest strasznym sknera,nie oczekuje prezentiw jakis specjalnych ale nawet jak kupujemy np glupie picie to osobno .., nie wspomne o kupywaniu prezerwatyw na zmiane (od teraz bede sama placic za tabletki) Zachowjje sie tak samolubnie ale nie chce przez jedzenie zrywac plus jestem bardzo przywiazana.

(Wybaczcie za te bledy ale moj telefon nie jest w najlepszej kondycji )

[Adrianna_8]

Napisane przez Natalaszxx

Jestem z chlopakiem juz z poltora roku, czesto sie widzmimy w tygodniu najczesciej u niego.Siedze u niego okolo od 12 do 22 jakos, wszystko fajnie tylko jak jest pora obiau/kolacji to on idzie i wraca z jedzeniem dla siebie i je przy mnie... ja jestem strasznie zawstydzona w tej sprawie ale pare razy mu mowilam ze u mnie zawsze je,on chyba nie wzial tego sobie do serca hah.W moim domu zawsze jak jest to ciagle mowi zebym cos dala do jedzenia albo z gory pyta sie co bedziemy jedli, u mnie w domu msma robi obuadki i mamy wydzielone i raz nie starczylo i sie z nim podzielilam a on do mojej mamy takie „troche malo” myslalsm ze go zabije.Plus jest strasznym sknera,nie oczekuje prezentiw jakis specjalnych ale nawet jak kupujemy np glupie picie to osobno .., nie wspomne o kupywaniu prezerwatyw na zmiane (od teraz bede sama placic za tabletki) Zachowjje sie tak samolubnie ale nie chce przez jedzenie zrywac plus jestem bardzo przywiazana.

(Wybaczcie za te bledy ale moj telefon nie jest w najlepszej kondycji )

Skoro nie chcesz się rozstać to cierp. Ludzie skąpi się nie zmieniają i zawsze już będzie tobie/wam wydzielał.

Ja sobie osobiście nie wyobrażam związku ze sknerą. Uciekłabym w podskokach.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a]

Napisane przez Adrianna_8

Skoro nie chcesz się rozstać to cierp. Ludzie skąpi się nie zmieniają i zawsze już będzie tobie/wam wydzielał.

Ja sobie osobiście nie wyobrażam związku ze sknerą. Uciekłabym w podskokach.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dodam tylko że z biegem lat takie skąpstwo będzie się nasilać. Przestań go karmić u siebie i zobacz co się wydarzy. Może sam zerwie bo stwierdzi że brak mu profitów z tej relacji pod postacią darmowych obiadków.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Adrianna_8

Skoro nie chcesz się rozstać to cierp. Ludzie skąpi się nie zmieniają i zawsze już będzie tobie/wam wydzielał.

Ja sobie osobiście nie wyobrażam związku ze sknerą. Uciekłabym w podskokach.

Skąpy to raz. A dwa i może wręcz przede wszystkim: koleś jest mega niekulturalny. Nie wierzę, że w innych sytuacjach nagle gentleman z niego się robi.

[olennnkaaaa]

Nie wierzę w ten wątek. Dziewczyno, szanuj się trochę i go rzuć, bo o takich podstawowych rzeczach to nawet nie ma po co toczyć jakichś rozmów. I tu nie chodzi, że teraz wydziela Ci jedzenie. Nie wiem, ile macie lat, chyba nastolatkami jesteście, ale jak sobie wyobrażasz np. wspólne życie z nim, zajdziesz w ciążę i co? Albo chociaż mieszkanie wspólne i np. utratę pracy. Nie da Ci jedzenia, bo przecież nie pracujesz? Nie troszczy się o Ciebie wcale, tu nawet nie chodzi o skąpstwo, bo te obiadki, to przecież też nie za jego, tylko rodziców pieniądze.

[Nancy_M]

To nie byłoby przecież zerwanie przez jedzenie, tylko przez ogólnie rzecz ujmując paskudny charakter.

Jak potrafi kupować z Tobą prezerwatywy na zmianę, to wprowadź zasadę obiadków na zmianę.

[9a6d0e95fbc4407ed947e2ef8cea0fb12942fdf4_5e1910028c83c]

Uciekałabym, gdzie pieprz rośnie.

Dziewczyno, tu absolutnie nie chodzi "tylko o pieniądze". Tylko o to, że on nie traktuje Ciebie wyjątkowo, z troską, tak jak na to zasługujesz, ponadto jest zwykłym cebulakiem i skąpiradłem, jest niewychowany i bezczelny oraz niewdzięczny (komentarz do Twojej matki). Serio chcesz być z kimś takim? Bycie razem to troska o drugą osobę, przejawiająca się m.in. w chęci dzielenia się rzeczami - a on się nie troszczy o Ciebie, wyłącznie o siebie. Jest egoistą, masz to czarno na białym. Jeśli z nim zostaniesz, to będziesz przełykała łzy przy okazji każdych swoich urodzin czy innych okazji, przy których będziesz słyszała od koleżanek, jak dostają prezenty, kwiaty itp, a Ty będziesz dostawała marne ochłapy i traktowanie z buta. I kupowanie osobno, jeszcze usłyszysz, że "on za Twoje nie będzie płacił" przy wspólnych zakupach spożywczych, już nie takie rzeczy Wizaż widział

[Vanir410]

Zero kultury. Nie wyobrażam sobie takich sytuacji i takiego związku. Jak wyżej, lepiej nie będzie, tylko gorzej.
Przeraża mnie, że dziewczyny są z takimi typami. Zero wymagań.

[FALLinLOVE]

Napisane przez Natalaszxx

Jestem z chlopakiem juz z poltora roku, czesto sie widzmimy w tygodniu najczesciej u niego.Siedze u niego okolo od 12 do 22 jakos, wszystko fajnie tylko jak jest pora obiau/kolacji to on idzie i wraca z jedzeniem dla siebie i je przy mnie... ja jestem strasznie zawstydzona w tej sprawie ale pare razy mu mowilam ze u mnie zawsze je,on chyba nie wzial tego sobie do serca hah.

sknera.

Ja bym wyszla mowiac: Ide na kolacje, bo tez jestem glodna'. Co Ty robisz? Siedzisz i patrzysz jak on je?

Napisane przez Natalaszxx

W moim domu zawsze jak jest to ciagle mowi zebym cos dala do jedzenia albo z gory pyta sie co bedziemy jedli, u mnie w domu msma robi obuadki i mamy wydzielone i raz nie starczylo i sie z nim podzielilam a on do mojej mamy takie „troche malo” myslalsm ze go zabije.

Nie wierze w to co czytam

Napisane przez Natalaszxx

Plus jest strasznym sknera,nie oczekuje prezentiw jakis specjalnych ale nawet jak kupujemy np glupie picie to osobno .., nie wspomne o kupywaniu prezerwatyw na zmiane (od teraz bede sama placic za tabletki) Zachowjje sie tak samolubnie ale nie chce przez jedzenie zrywac plus jestem bardzo przywiazana.

(Wybaczcie za te bledy ale moj telefon nie jest w najlepszej kondycji )

Na Twoim miejscu bym uciekala od niego... jak najdalej!

(Jak zobaczylam tytul watku to troche smiechlam (az sie zakrztusilam kawa) i pomyslalam, ze jakis troll )

[karola11]

Zero kultury. Sknera. Cham.
Mi wystarczyła jedna taka sytuacja.
Spotykałam się kiedyś z jednym facetem, podczas mojej pierwszej wizyty u niego (pojechałam po całym dniu pracy, on miał wolne) nie zaproponował mi NIC do picia. Gdy zaczęło mi burczeć w brzuchu powiedział, że gdybym była głodna to byłby problem. Sam zjadł obiad 15 minut przed moim przyjazdem, u mamy - piętro niżej. Na moją prośbę o szklankę wody odparł, że nie ma.
To był ostatni raz, gdy się spotkaliśmy.
Na Twoim miejscu Autorko już dawno podziękowałabym Twojemu chłopakowi za znajomość.

[FALLinLOVE]

Napisane przez karola11

Zero kultury. Sknera. Cham.
Mi wystarczyła jedna taka sytuacja.
Spotykałam się kiedyś z jednym facetem, podczas mojej pierwszej wizyty u niego (pojechałam po całym dniu pracy, on miał wolne) nie zaproponował mi NIC do picia. Gdy zaczęło mi burczeć w brzuchu powiedział, że gdybym była głodna to byłby problem. Sam zjadł obiad 15 minut przed moim przyjazdem, u mamy - piętro niżej. Na moją prośbę o szklankę wody odparł, że nie ma.
To był ostatni raz, gdy się spotkaliśmy.

Napisane przez karola11

Na Twoim miejscu Autorko już dawno podziękowałabym Twojemu chłopakowi za znajomość.

[b86fbd8625d9b7713dc397c4b023b1c18a236704_5f3b0c85ccdaa]

Napisane przez Natalaszxx

Jestem z chlopakiem juz z poltora roku, czesto sie widzmimy w tygodniu najczesciej u niego.Siedze u niego okolo od 12 do 22 jakos, wszystko fajnie tylko jak jest pora obiau/kolacji to on idzie i wraca z jedzeniem dla siebie i je przy mnie... ja jestem strasznie zawstydzona w tej sprawie ale pare razy mu mowilam ze u mnie zawsze je,on chyba nie wzial tego sobie do serca hah.W moim domu zawsze jak jest to ciagle mowi zebym cos dala do jedzenia albo z gory pyta sie co bedziemy jedli, u mnie w domu msma robi obuadki i mamy wydzielone i raz nie starczylo i sie z nim podzielilam a on do mojej mamy takie „troche malo” myslalsm ze go zabije.Plus jest strasznym sknera,nie oczekuje prezentiw jakis specjalnych ale nawet jak kupujemy np glupie picie to osobno .., nie wspomne o kupywaniu prezerwatyw na zmiane (od teraz bede sama placic za tabletki) Zachowjje sie tak samolubnie ale nie chce przez jedzenie zrywac plus jestem bardzo przywiazana.

(Wybaczcie za te bledy ale moj telefon nie jest w najlepszej kondycji )

Jak sobie wyobrażasz przyszłość z nim? Będzie Ci wyliczał wszystko. Nie daj Boże żebyś się znalazła kiedykolwiek - nawet tymczasowo - na jego garnuszku. Potencjalnym dzieciom też będzie tak żałował? Zresztą to zachowanie jest po prostu prostackie, nie wiem jak to tolerujesz, tylko będziesz cierpieć i wstydzić się za niego.

[Liliom]

Daj spokój. I teraz sobie pomyśl, że mój chlopak mi gotuje obiadki, piecze ciasto i przynosi śniadanie do łóżka. Jak się ludzie kochają to się o siebie troszczą.

A w zasadzie tu nawet nie chodzi o kochanie a o dobre wychowanie, przecież to tak po ludzku wypada kogoś poczęstować.

[b86fbd8625d9b7713dc397c4b023b1c18a236704_5f3b0c85ccdaa]

Napisane przez Liliom

Daj spokój. I teraz sobie pomyśl, że mój chlopak mi gotuje obiadki, piecze ciasto i przynosi śniadanie do łóżka. Jak się ludzie kochają to się o siebie troszczą.

A w zasadzie tu nawet nie chodzi o kochanie a o dobre wychowanie, przecież to tak po ludzku wypada kogoś poczęstować.

dokładnie. Dla mnie typ pozbawiony empatii całkowicie, nie mogłabym żyć z taką osobą.

[Dwight_Schrute]

Napisane przez Vanir410

Przeraża mnie, że dziewczyny są z takimi typami. Zero wymagań.

Może nie zero wymagań, ale nieodpowiednie (według naszych standardów związkowych)? W końcu z jakiegoś powodu musi z nim być. Serio, on musi coś mieć, że dziewczyna się z nim męczy. Nie wiem co to jest. Chętnie bym się dowiedział.
AUTORKO???

[edan84]

Ja bym na Twoim miejscu próbował oszacować ile podczas seksu spaliłaś kalorii Ty, a ile on. I na tej podstawie wydzielał racje żywnościowe

[4bf691ac28ce4b7c42a5e5e37940d2d92e088cdd_611061f254610]

wydaje mi się, że już kiedyś nawet nie tak dawno był tutaj podobny wątek o jedzeniu, a raczej niejedzeniu, w domu chłopaka

[nevina]

[1=b86fbd8625d9b7713dc397c 4b023b1c18a236704_5f3b0c8 5ccdaa;87334236]Jak sobie wyobrażasz przyszłość z nim? Będzie Ci wyliczał wszystko. Nie daj Boże żebyś się znalazła kiedykolwiek - nawet tymczasowo - na jego garnuszku. Potencjalnym dzieciom też będzie tak żałował? Zresztą to zachowanie jest po prostu prostackie, nie wiem jak to tolerujesz, tylko będziesz cierpieć i wstydzić się za niego.[/QUOTE]

That's right.
U mnie taka osoba byłaby na starcie przekreślona. Nie chciałabym być z kimś, kto się ze mną rozlicza np. z kupienia cheesa w maku. A poza tym - serio jak można jeść przy kimś i nawet nie zaproponować? Ja nawet jak jem zwykłą czekoladę przy kimś znajomym to się z nim dzielę. A tu ze swoją dziewczyną się nie podzieli. Skandal w czystej postaci.

[Minna]

Napisane przez Ellen_Ripley

Skąpy to raz. A dwa i może wręcz przede wszystkim: koleś jest mega niekulturalny. Nie wierzę, że w innych sytuacjach nagle gentleman z niego się robi.

Dokładnie.

Zaserwuj mu taki dzień u Ciebie bez jedzenia i szklanki wody do picia. Ciekawe jaka będzie reakcja.

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

Nie wierzę w ten temat Jeszcze bym zrozumiał gdyby to była pierwsza akcja, ale 1,5 roku razem? Nie no, bez jaj. Czemu z nim jesteś, skoro traktuje Cię gorzej niż psa? Bo nawet psu daje się jedzonko, bo musi jeść.

Chyba że trolololo.

[I am Rock]

Napisane przez Dwight_Schrute

Może nie zero wymagań, ale nieodpowiednie (według naszych standardów związkowych)? W końcu z jakiegoś powodu musi z nim być. Serio, on musi coś mieć, że dziewczyna się z nim męczy. Nie wiem co to jest. Chętnie bym się dowiedział.
AUTORKO???

Napisane przez Natalaszxx

Zachowjje sie tak samolubnie ale nie chce przez jedzenie zrywac plus jestem bardzo przywiazana.
)

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Mieszkacie z rodzicami jak się domyślam. Więc to że on ci nie daje jedzenia jest połączone z jego wychowaniem .Ja jako matka powiedziałabym synowi :nałóż też Kasi może jest głodna albo zrobiłabym kanapki i zawołała syna żeby zniósł do pokoju.oczywiscie nie zawsze Ale na początku żeby to nauczyć dbania o swoich gości. Ja rozumiem że w pewnych domach się nie przelewa wowczas dzielisz swoja porcja z dziewczyna albo oddajesz jej swoja całą jak jestes dżentelmenem. On nim napewno nie jest. Jest za to prostakiem bez manier i wyniósł to z domu .dlatego na twoim miejscu zakończyłabym tą znajomość
S jeśli nie chcesz kończyć to bym mu w twarz powiedziała że nie podoba mi się to że siedzę u ciebie głodna Ty nigdy nic nie zaoferujesz do jedzenia a u mnie wpieprzasz jak dzika swinia i albo zaczniesz mnie gościć po ludzku albo się rozstaniemy(ewentualnie też mu nic nie dawaj do jedzenia i powiedz że on też ci nic nie daje więc o co chodzi-jakby miał czelnosc skomentowac)

[FALLinLOVE]

Autorko, jak dla mnie to ten watek powinien miec tytul:
'Pozwalam na to, zeby moj chlopak nie dawal mi jedzenia!'

pojawily sie tutaj rady: 'rozstan sie znim' i one nie maja znaczenia: 'rozstan sie z nim, bo nie daje Ci jedzenia' tylko 'rozstan sie z nim, bo zachowuje sie:
- niekulturalnie
- bez szacunku
- jest skapcem
- ma kiepksi charakter (wyraznie brakuje mu empatii, troski o Ciebie)

[Rena]

Napisane przez Ellen_Ripley

Skąpy to raz. A dwa i może wręcz przede wszystkim: koleś jest mega niekulturalny. Nie wierzę, że w innych sytuacjach nagle gentleman z niego się robi.

Faktycznie nie wypada przy gosciach jesc i nawet nie zaproponowac poczestunku. Jeszcze rozumiem przy krotkiej wizycie tylko kawe proponuje, ale wtedy tez gospodarz pije sama kawe. Na miejscu autorki bym po prostu wyszla.

[skazana_na_bluesa]

Nie wiem, co facet miałby robić w łóżku, żebym chciała być w związku z takim bucem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[karola11]

Napisane przez Rena

Faktycznie nie wypada przy gosciach jesc i nawet nie zaproponowac poczestunku. Jeszcze rozumiem przy krotkiej wizycie tylko kawe proponuje, ale wtedy tez gospodarz pije sama kawe. Na miejscu autorki bym po prostu wyszla.

I nie wróciła.

[Andziullka666]

Dla mnie to nawet nie skapstwo nie brak kultury jest tutaj problemem tylko brak troski. Bo ja kojarzę takie dawanie jedzenia jako objaw pewnej troski o drugą osobę. Mój mąż gdy jeszcze nie byłam z nim na poważnie zawsze gotował pyszne obiady i robił śniadanka. Przez to między innymi zaczęłam patrzeć na niego jako potencjalnego partnera. I miałam rację, pod względem troski o mnie to najlepszy facet jako mi się trafił. Ja bym nie mogła być na poważnie z kimś takim jak Twój.

[FALLinLOVE]

Napisane przez skazana_na_bluesa

Nie wiem, co facet miałby robić w łóżku, żebym chciała być w związku z takim bucem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Chocby w lozku robil cuda wianki to i tak to nie ma znaczenia, bo do tego potrzeba energii, a tak 'na glodno' moze byc ciezko

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

Napisane przez FALLinLOVE

Chocby w lozku robil cuda wianki to i tak to nie ma znaczenia, bo do tego potrzeba energii, a tak 'na glodno' moze byc ciezko

"Jutro o 18 u mnie, tylko pamiętaj żeby coś zjeść przed wyjściem"

[4bf691ac28ce4b7c42a5e5e37940d2d92e088cdd_611061f254610]

Napisane przez FALLinLOVE

Chocby w lozku robil cuda wianki to i tak to nie ma znaczenia, bo do tego potrzeba energii, a tak 'na glodno' moze byc ciezko

a może partner autorki ma taki fetysz, że podnieca go burczenie w brzuchu?